Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. IV Ka 281/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 maja 2014 roku

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy IV Wydział Karny Odwoławczy
w składzie:

Przewodniczący SSO Włodzimierz Hilla - sprawozdawca

Sędziowie SSO Piotr Kupcewicz

SSR del. do SO Bartosz Jankowski

Protokolant sekr. sądowy Hanna Płaska

przy udziale Jerzego KoźmińskiegoProkuratora Prokuratury Okręgowej
w Bydgoszczy

po rozpoznaniu w dniu 12 maja 2014 roku

sprawy T. M.

oskarżonego art. 155 k.k.

na skutek apelacji wniesionych przez prokuratora i pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych

od wyroku Sądu Rejonowego w Szubinie

z dnia 6 listopada 2013 roku sygn. akt II K 768/12

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu
w Szubiniedo ponownego rozpoznania.

IV Ka 281/14

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Szubinie wyrokiem z 6 listopada 2013 r. (sygn. akt II K 768/12) uniewinnił T. M. od zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu, a polegającego na tym, że w dniu 11 lipca 2012 r. w m. D.gm. K.podczas wykonywania prac związanych z wprowadzeniem do pomieszczenia gospodarczego przyczepy w sposób błędny ocenił sytuację wewnątrz pomieszczenia i na zewnątrz dając sygnał kierującemu zestawem ciągnikowym S. P., że może on wykonywać manewr cofania, podczas gdy w sposób należyty nie upewnił się, że kierowca może wykonywać ten manewr bez narażenia innych osób na niebezpieczeństwo przez co nieumyślnie przyczynił się do śmierci A. S., który został przygnieciony do słupa bramy wjazdowej pomieszczenia gospodarczego,

tj. o czyn z art. 155 k.k.

Powyższy wyrok został zaskarżony w trybie apelacji przez prokuratora, który – powołując się na podstawę odwoławczą przewidzianą w art. 438 pkt 3 k.p.k. – wyrokowi temu zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, polegający na błędnym wyciągnięciu wniosków, że oskarżony w żaden sposób nie przyczynił się do śmierci A. S., podczas gdy przeprowadzone dowody w tym odtworzenie przebiegu zdarzenia na miejscu, nowa opinia biegłego i inne przeprowadzone dowody mogą doprowadzić do odmiennego wniosku i uznania oskarżonego za winnego zarzucanego mu czynu i co w sposób jednoznaczny określi przyczynienie się do śmierci A. S..

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Niniejsza apelacja okazała się zasadna o tyle, o ile implikowała konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Apelujący prokurator w swym środku odwoławczym niechybnie zasadnie podniósł, że sąd orzekający w sposób wadliwy, błędny wywiódł, że zachowanie się oskarżonego w krytycznym czasie, miejscu i okolicznościach w ogóle nie przyczyniło się do spowodowania śmierci pokrzywdzonego (w rozumieniu dyspozycji przepisu art. 155 k.k.). Innymi słowy, jak można odczytywać treść tego dokumentu procesowego (tego rodzaju argument nie został tam w żaden sposób wprost zwerbalizowany), oskarżyciel publiczny w działaniu oskarżonego doszukuje się zarówno winy, jak i koniecznego przy tym związku przyczynowego pomiędzy zachowaniem się wymienionego a zaistniałym skutkiem. Tę opinię należy co do samej zasady podzielić. Nie kwestionując bowiem wszelkich tych ustaleń poczynionych przez sąd orzekający, jakie dotyczyły dotychczasowych uzgodnień, tzn. tych do chwili krytycznego zdarzenia, pomiędzy S. P.a A. S., związanych z wykonywaniem manewru wprowadzania przyczepy do pomieszczenia gospodarczego, to równocześnie zgodzić się należy także z tym stwierdzeniem sądu meriti, że udział w tymże oskarżonego był tyleż incydentalny, co przypadkowy. Nie ma potrzeby szerszego uzasadnienia powyższego stwierdzenia.

Abstrahując natomiast od sytuacji procesowej, w jakiej w niniejszej sprawie, z woli organów ścigania, zgodnie z zasadą skargowości, występuje S. P., to w istocie trudno zgodzić się z tezą sformułowaną przez sąd pierwszej instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, że T. M., który rzeczywiście nie pełnił żadnej (uprzednio ustalonej z wymienionymi) roli w wykonywaniu owego manewru, nie stał się poprzez swoje zachowanie, tyleż aktywnym, co jakże istotnym ogniwem w procesie decyzyjnym podjętym w konsekwencji przez kierowcę ciągnika – S. P.. W takim więc sensie niechybnie występuje w tym przedmiocie konieczny po temu związek przyczynowo-skutkowy. De facto bowiem, bez podjęcia owego działania ze strony oskarżonego, polegającego przynajmniej na kiwnięciu ręką w kierunku S. P., w sposób oczywisty zachęcającego go i dozwalającego mu na przemieszczenie się ciągnikiem z przyczepą, ten ostatni czynności tej by nie wykonał (innym zupełnie zagadnieniem jest, czy z punktu widzenia tych standardów, o których będzie jeszcze mowa poniżej, wolno mu było to uczynić). Ta zaś w sposób bezpośredni prowadziła do owego, tragicznego skutku.

Równocześnie zaś wydaje się, że zebrany w sprawie materiał dowodowy z powodzeniem uprawnia do przyjęcia i takich oto konstatacji, że T. M. nie miał jakiejkolwiek orientacji i świadomości co do tego, w jakim miejscu w owym krytycznym momencie znajdował się A. S., a w konsekwencji czy wykonanie przez kierowcę ciągnika owego manewru, będzie dlań bezpieczne czy też nie. Równocześnie tego rodzaju orientacji nie miał również S. P., a mimo to zaufał owej „przypadkowej” osobie (w dotychczasowym procesie decyzyjnym) – oskarżonemu i manewr ów mimo wszystko wykonał. W tym stanie rzeczy wydaje się, że w tej sprawie z powodzeniem można sformułować pogląd, że w odniesieniu do osoby T. M. w istocie można rozważać zagadnienie związane z jego ewentualnym „przyczynieniem się” ( de facto z doprowadzeniem do skutku w rozumieniu dyspozycji art. 155 k.k.) oraz stopniem owego „przyczynienia się” do powstania skutku w postaci śmierci A. S.. Natomiast, ramy niniejszego postępowania oraz tego dokumentu procesowego nie uprawniają do czynienia dalej idących dywagacji i formułowania dalej idących wniosków (co do osoby S. P.), aniżeli uczyniono to do chwili obecnej.

Wydaje się zatem, że dalsze rozważania należałoby skoncentrować na dokonaniu ustaleń oraz wynikających z nich wniosków, jakie są konieczne na gruncie treści przepisu art. 9 § 2 k.k. Ustawa w tym przedmiocie dotyczy niezachowania przez określoną osobę ostrożności wymaganej w danych okolicznościach. Oznacza to, że reguły ostrożności muszą być dostosowane do aktualnie występujących warunków, a więc realiów i okoliczności określonego zdarzenia faktycznego. Właściwy zakres i poziom wymagań w tym względzie należy ustalać przy uwzględnieniu zróżnicowania powinności dotyczących poszczególnych grup ludności, wyznaczając dla nich określone standardy postępowania. Te zaś winny być budowane w oparciu o zachowanie typowe dla tzw. rozważnego obywatela. A więc takiej osoby, która „dysponuje właściwymi dla danej czynności kwalifikacjami oraz charakteryzuje się postawą należytego wykonywania swych obowiązków” (vide: A. Zoll w Komentarzu do Kodeksu karnego, t. 1, Zakamycze 1998, s. 98 - 99). Przy czym standardy te obowiązują niezależnie od tego, czy dany konkretny sprawca należy do określonej grupy osobowej. Do ustalenia, że czyn zabroniony został popełniony nieumyślnie ustawa wymaga, aby jego popełnienie miało miejsce na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach. Nie wystarczy wiec ustalenie, że sprawca w związku ze swoim zachowaniem naruszył jakąś regułę ostrożności, ale ustalony być musi związek pomiędzy naruszeniem tej reguły a popełnieniem czynu zabronionego (por. szerzej: tamże, s. 99 i nast.).

Ustawa wyróżnia świadomą i nieświadomą nieumyślność. W tym drugim wypadku sprawca nie przewiduje możliwości popełnienia czynu zabronionego, acz jego popełnienie było jednak obiektywnie przewidywalne. Uwzględniając zatem ustalone, jak i wzmiankowane wyżej okoliczności zarzucanego wymienionemu czynu, wespół z ustalonym w oparciu o treść opinii sądowo-psychiatrycznej i psychologicznej, rodzaj oraz poziom zaburzeń osobowości oraz rozwoju umysłowego wymienionego, zdaje się, że właśnie w tym obszarze i granicach należałoby czynić rozważania związane z ustaleniami dotyczącymi ewentualnego sprawstwa oskarżonego i jego zakresu związanego ze stopniem społecznej szkodliwości zarzucanego mu czynu, a polegającego właśnie na „przyczynieniu się” do spowodowania śmierci A. S. (na marginesie tylko nie będzie od rzeczy odnotować, że, wbrew treści zarzutu aktu oskarżenia, S. P. nie wykonywał manewru cofania ciągnikiem, a przyczepę tę pchał ciągnikiem przed sobą – k. 7 – 9, 22, 35 – 37 i in.).

Nie brzmią przy tym rzeczowo supozycje apelującego zmierzające do poszukiwania merytorycznego rozstrzygnięcia w sprawie w drodze zasięgania dalszych opinii biegłych, w sytuacji, gdy oceny zasadniczo niekwestionowanych ustaleń w sprawie należałoby poszukiwać raczej w drodze wykorzystania elementarnych wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego oraz zasad logicznego rozumowania (art. 7 k.p.k.). Innymi słowy, wobec oczywistego wykluczenia, aby krytyczne zdarzenie nosiło charakter występku drogowego (k. 47-51, 203), w okolicznościach tej sprawy trudno doszukać się dostatecznych przesłanek dla uzasadnienia tezy, iżby stwierdzenie okoliczności mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy w ogóle wymagało jakowychś dalszych wiadomości specjalnych, w rozumieniu treści przepisu art. 193 § 1 k.p.k.

Sąd Rejonowy, zatem ponownie przeprowadzi postępowanie dowodowe w sprawie, z ewentualnym wykorzystaniem regulacji przewidzianej w art. 442 § 2 k.p.k., w zakresie, w jakim będzie to uzasadnione, po czym, uwzględniając te wskazania, jakie zostały zawarte w powyżej, będzie je miał na uwadze przy ferowaniu wyroku, rozstrzygając o ewentualnej odpowiedzialności oskarżonego, jej charakterze i zakresie, a sporządzając uzasadnienie wyroku (jeśli zajdzie taka konieczność), uwzględni wszelkie te okoliczności, jakie statuowane są treścią przepisu art. 424 k.p.k., odnosząc się w szczególności do sygnalizowanych wyżej zagadnień i okoliczności.