Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 665/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 sierpnia 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Andrzej Struzik (spr.)

Sędziowie:

SSA Teresa Rak

SSA Zbigniew Ducki

Protokolant:

st. prot. sądowy Marta Matys

po rozpoznaniu w dniu 7 sierpnia 2013 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa J. P.

przeciwko Towarzystwu (...) SA w W.

o zapłatę i rentę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Nowym Sączu

z dnia 13 marca 2013 r. sygn. akt I C 501/12

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I przez zastąpienie wymienionej tam kwoty 75.984,13 zł kwotą 75.647,56 zł (siedemdziesiąt pięć tysięcy sześćset czterdzieści siedem złotych 56/100), zaś co do objętej tym punktem kwoty 336,57 zł powództwo oddala;

2.  w pozostałym zakresie apelację pozwanego oraz apelację powódki w całości oddala;

3.  zasądza od powódki na rzecz strony pozwanej kwotę 2.700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 665/13

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 7 sierpnia 2013 r.

Powódka J. P. po ostatecznym sprecyzowaniu żądania wniosła o zasądzenie od strony pozwanej Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W.:

1)  kwoty 90 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę (niezależnie od wypłaconej przez ubezpieczyciela kwoty 10 000 zł) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty,

2)  kwoty 17 236,97 zł tytułem odszkodowania

3)  renty w wysokości 2009 zł płatnej do 5 każdego miesiąca począwszy od 1 sierpnia 2008 r.

4)  kosztów postępowania.

Uzasadniając swoje żądanie powódka podniosła, że w dniu 11 lutego 2011 roku na przejściu dla pieszych została potrącona przez samochód prowadzony przez Z. K.. Kierowca samochodu został skazany wyrokiem zapadłym w sprawie o sygn. VIII K 112/11/N toczącej się w Sądzie Rejonowym dla Krakowa - Nowej Huty w Krakowie. Powódka zaznaczyła, że wskutek potrącenia doznała obustronnego złamania gałęzi górnych i dolnych kości łonowych. Była leczona w szpitalu w K., a następnie w dniu 28 lutego 2011 r. przewieziono ją do N., gdzie na oddziale chirurgii urazowo - ortopedycznej przebywała do 21 marca 2011 r. Powódka podniosła, że po wypisaniu jej ze szpitala zalecono jej leżenie przez osiem tygodni. Przez cały ten czas wymagała pomocy osób trzecich. Powódka zaznaczyła, że dopiero po zastosowaniu bardziej zintensyfikowanych zabiegów rehabilitacyjnych w czerwcu 2011 r. zaczęła poruszać się przy pomocy balkonika. Według niej do chwili obecnej wymaga rehabilitacji oraz pomocy w życiu codziennym. Powódka podkreśliła, że po wypadku doznała znacznego pogorszenia dyskopatii kręgosłupa, na którą cierpiała przed wypadkiem. Uzasadniając żądanie zadośćuczynienia powódka podała, iż przed wypadkiem była osobą samodzielną, korzystającą z życia w zakresie w jakim pozwalał jej na to zaawansowany wiek. Była całkowicie samowystarczalna, nie potrzebowała pomocy osób trzecich w czynnościach codziennych. Wypadek sprawił, że z osoby samodzielniej i zadowolonej z życia stała się osobą uzależnioną od pomocy osób trzecich we wszystkich czynnościach, w tym fizjologicznych. Sam wypadek i leczenie wywołały u powódki stres i pogorszenie stanu psychicznego. Powódka zaznaczyła, że w związku ze swoim podeszłym wiekiem bardziej odczuwa doznane urazy. Konieczność korzystania z pomocy wywołała u niej poczucie bezradności i upokorzenia, nieprzydatności. Powódka podkreśliła, że od wypadku musiała zmienić swój aktywny tryb życia. Podała również, że do chwili obecnej odczuwa silne bóle, które pogarszają jej samopoczucie. Uzasadniając żądanie odszkodowania za koszty leczenia powódka podniosła, że składają się na nie koszty opieki osoby trzeciej, której wymagała przez okres 133 dni po 12 h na dobę, co daje 1596 h. Powódka licząc koszty pomocy osoby trzeciej na kwotę 17 556 zł (1596h po 11zł), kierowała się stawkami za opiekę według uchwały Rady Miasta K.. Do kosztów leczenia powódka wliczyła koszty zakupu leków i rehabilitacji w (...) pod K.. Powódka wskazała, iż domaga się renty, gdyż od wypadku ponosi stałe wydatki na leki, rehabilitację, wymaga pomocy. Wydatki na leki to kwota 140 zł miesięcznie, pomoc osoby trzeciej z najbliższej rodziny przy sprzątaniu, gotowaniu, robieniu zakupów w wymiarze dwóch godzin dziennie wynosi około 616 zł (2h dziennie po 11zł) oraz koszty rehabilitacji i dojazdów na nie w wysokości 653 zł, koszty zabiegów w (...) podk.to kwota 600 zł.

Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania.

Strona pozwana zarzuciiła, że w ramach postępowania likwidacyjnego wypłaciła powódce 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia, 2.492,40 zł tytułem odszkodowania za opiekę osób trzecich, 6.751,73 zł tytułem zakupu leków i rehabilitacji, 228 zł tytułem dojazdów. Zdaniem strony pozwanej wypłata dodatkowego zadośćuczynienia jest zbyteczna, gdyż wypłacone zadośćuczynienia kompensuje cierpienia powódki. Nadto w trakcie hospitalizacji nie wyniknęły dodatkowe niepokojące objawy, a dolegliwości bólowe ustępowały. W szpitalu w N. zastosowano wobec powódki jedynie leczenie zachowawcze. Strona pozwana zaznaczyła, że lekarz badający powódkę w trakcie postępowania likwidacyjnego ustalił uszczerbek na zdrowiu na poziomie 7%. Ponadto powódce została wypłacona nawiązka na mocy wyroku karnego, która ma także charakter kompensacyjny. Strona pozwana wskazała, że wypłacone przez nią zadośćuczynienie pozostaje w związku przyczynowym z urazami powstałymi w wypadku, a powódka dodatkowo cierpi na chorobę samoistną dyskopatię kręgosłupa, która charakteryzuje się ostrym bólem. Strona pozwana za nieuzasadnione uznała żądnie odsetek od zadośćuczynienia od dnia wyniesienia pozwu. W zakresie żądania odszkodowania za leki to strona pozwana podkreśliła, że wypłaciła już z tego tytułu pewne środki na podstawie faktur dołączonych do pozwu i sprecyzowała, które z pozycji znajdujących się na tych fakturach uznała za zasadne i objęła wypłaconym już odszkodowaniem, a które kwestionuje. Dodatkowo podniosła, że część zakupionych leków np. kropli do oczu nie pozostaje w związku przyczynowym z powstałą szkodą. Strona pozwana podkreśliła także, że wypłaciła powódce koszty opieki w wysokości 2.492,40 zł, (134 h) według stawki godzinowej ustalonej wedle minimalnego wynagrodzenia netto, gdyż powódka nie wykazała, że korzystała z profesjonalnej opieki. Zdaniem strony pozwanej powódka nie wykazała także zasadności żądania renty. Strona pozwana zaznaczyła, że powódka jest osobą w podeszłym wieku z dyskopatią. Według strony pozwanej to stan zdrowia sprzed wypadku przyczynił się do negatywnych zapatrywań w zakresie widoków powodzenia na przyszłość.

Sąd Okręgowy w Krakowie wyrokiem z dnia 13 marca 2013 r. w punkcie I zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 75 984,13 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwoty 70 800 zł od dnia 13 marca 2013 r. do dnia zapłaty, w punkcie II zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki rentę w wysokości 833,33 zł miesięcznie, płatną do 5-tego każdego miesiąca począwszy od 13 marca 2013 r., w punkcie III oddalił powództwo w pozostałej części, w punkcie IV nakazał ściągnąć od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 4 992 zł z tytułu kosztów postępowania, w punkcie V wzajemnie zniósł koszty zastępstwa procesowego pomiędzy stronami.

Sąd Okręgowy ustalił w sprawie następujący stan faktyczny:

W dniu 11 lutego 2011 roku w K. na przejściu dla pieszych powódka została potrącona przez samochód marki F. o nr rej (...)prowadzony przez Z. K., który nie zachował należytej ostrożności i nie ustąpił jej pierwszeństwa. Ww. samochód był ubezpieczony przez (...) S.A. Z. K. został uznany winnym spowodowania wypadku i skazany na cztery miesiące pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres dwóch lat. Wyrokiem karnym z dnia 14 grudnia 2011 r. zobowiązano kierowcę do zapłaty na rzecz powódki kwoty 2.500 zł.

Zaraz po wypadku powódka była leczona w szpitalu (...) w K. z rozpoznaniem złamania obustronnego gałęzi górnych i dolnych kości łonowych. W szpitalu tym przebywała do 28 lutego 2011 r. Z K. przewieziono ją karetką do szpitala w N., gdzie przebywała do 21 marca 2011 r. W szpitalu w N. stosowano leczenie zachowawcze. Po unormowaniu stanu powódki wypisano ją do domu, z zaleceniem ośmio tygodniowego leżenia. Po tym okresie powódka mogła uczyć się siadania na łóżku.

Zaraz po leczeniu szpitalnym powódka przez półtora mieszkała u wnuczki, a następnie u syna przez kolejny miesiąc. Po wypadku powódka wymagała pomocy przy najprostszych czynnościach życia codziennego jak mycie, ubieranie. Przez cały dzień ktoś z rodziny przy niej był. Powódka miała odparzenia związane z długim leżeniem.

Po okresie bezwzględnego leżenia powódka sama wyjechała w dniu 15 sierpnia 2011 r. do ośrodka Rehabilitacyjnego (...)pod K.”, gdzie miała zapewnioną całodobową, profesjonalną opiekę. W ośrodku tym przebywała półtora miesiąca – do 30 września 2011 r. Po powrocie była bardzo zadowolona, zmniejszyły się jej dolegliwości bólowe. Z uwagi na duże koszty tej rehabilitacji powódka podjęła rehabilitację na miejscu w ośrodku (...) w Ł., która nie przyniosła jednak poprawy. Na zabiegi jeździła codziennie sama komunikacją autobusową.

Orzeczeniem z dnia 26 stycznia 2012 r. lekarz orzecznik Powiatowego Zespołu ds. orzekania o niepełnosprawności zaliczył powódkę do osób o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności. Orzeczeniem ZUS z dnia 28 listopada 2012 r. powódkę zaliczono do osób niezdolnych do samodzielniej egzystencji.

W dniu 12 września 2012 r. w szpitalu w K. wykonano u powódki alloplastykę lewego biodra.

Po wypadku powódka kupowała konieczne leki, środki medyczne. Korzystała z prywatnych badań oraz rehabilitacji, której koszt w (...) pod K." za miesięczny turnus wyniósł 3.400 zł. Wydawała środki dojazdy na rehabilitację w ośrodku (...) w Ł.. Łącznie koszt zakupu, leków, przyczynowo związanych z wypadkiem, rehabilitacji i dojazdów na nią wyniósł 7.456,26 zł.

W ramach postępowania likwidacyjnego strona pozwana wypłaciła powódce następujące kwoty:

-

tytułem zadośćuczynienia za doznany ból i cierpienie 10 000 zł,

-

odszkodowanie z tytułu poniesionych kosztów leczenia w wysokości 6 751,73zł,

-

odszkodowanie z tytułu poniesionych kosztów zakupu dwóch biletów miesięcznych na marzec i kwiecień 2012r w wysokości 228,00zł,

-

odszkodowanie tytułem poniesionych kosztów opieki osób trzecich w kwocie 2 492,40zł (180 dni - 46 dni x 3 h x stawka godzinowa ustalona wg minimalnego wynagrodzenia netto obowiązującego w danym okresie).

Strona pozwana nie znalazła podstaw do przyznania stałej comiesięcznej renty na zwiększone potrzeby.

Przed wypadkiem powódka leczyła się na schorzenia kręgosłupa - dyskopatię oraz nadciśnienie w przychodni w B.. Narzekała na bóle kręgosłupa, lecz nie ograniczało jej to aktywnego życia.

Przed wypadkiem powódka mieszkała sama, gdyż jej mąż zmarł dziesięć lat wcześniej. Powódka nie wymagała wówczas większej pomocy. Rodzina odwiedzała ją okazjonalnie i pomagała przy cięższych pracach w gospodarstwie rolnym, gdyż powódka sadziła jarzyny, siała pszenicę, hodowała kury i króliki. Sama kosiła trawę przy domu. Powódka jeździła na rowerze po zakupy.

Obecnie powódka korzysta z pomocy wnuczki, M. S., która mieszka w niewielkiej odległości. Zawsze dzwoni jak jest potrzeba. W. robi jej zakupy, sprząta, pomaga w ubieraniu i myciu. Średnio jest to około dwie godziny dziennie. Powódka jest w stanie sama sobie ugotować. Pobiera emeryturę w wysokości około 1.000 zł miesięcznie. Powódka uskarża się na bóle miednicy, biodra i nogi, zły stan psychiczny. Powódka korzysta przy chodzeniu z kul. W domu porusza się na wózku inwalidzkim. Regularnie zgłasza się do kontroli do poradni chirurgii urazowo-ortopedycznej w N.. Zażywa leki przeciwbólowe N., W., C..

Na skutek wypadku powódka doznała złamania motylkowego miednicy rozpoznanego podczas leczenia szpitalnego oraz stłuczenia biodra lewego skutkującego zmianami martwiczymi głowy kości udowej i szybkim rozwojem zwojem zmian zwyrodnieniowych biodra lewego wymagających alloplastyki. Stłuczenia biodra nie rozpoznano w czasie leczenia powypadkowego z uwagi niezgłaszanie dolegliwości bólowych przez powódkę. Ból stawu biodrowego mógł być jednak maskowany przez silniejszy ból złamanej miednicy. Obecny stan zdrowia powódki w związku z następstwami wypadku jest stabilny. Trwały uszczerbek na zdrowiu powódki wynosi 55% (15% złamana miednica, 40% uraz stawu biodrowego). Powódka obecnie wymaga leczenia lekami przeciwbólowymi i leczenia usprawniającego, w szczególności w związku z urazami powypadkowymi, jak i schorzeniami samoistnymi istniejącymi przed wypadkiem-wielopoziomowej dyskopatii kręgosłupa. Obydwie te przyczyny tj. urazy powypadkowe oraz schorzenia samoistne w równym stopniu skutkują potrzebą rehabilitacji - po 50%. Rehabilitacja powódki powinna odbywać się cyklicznie optymalnie w ośrodkach specjalistycznych, w czterech cyklach rocznie, na jeden cykl winna się składać z serii trzech do pięciu typów zabiegów fizykalnych o charakterze przeciwbólowym, stosowanych przez dziesięć dni każdy.

Po wypadku powódka wymagała całkowitej bezwzględnej opieki osoby trzeciej przez okres trzech miesięcy od momentu wypisu ze szpitala w N. przez około osiem godzin dziennie. Po upływie tego okresu wymagała i wymaga nadal pomocy osób trzecich przez dwie godziny dziennie, przy wykonywaniu cięższych czynności związanych z prowadzeniem gospodarstwa domowego, zakupach, sprzątaniu, wyjściu do lekarza. Powódka wymagała zabiegu alloplastyki biodra. Zabieg ten był przyczynowo związany z urazami powstałymi w wypadku.

Oceniając wiarygodność zebranego w sprawie materiału dowodowego Sąd I instancji m.in. wskazał, iż zeznania powódki są wiarygodne jedynie częściowo. Zdaniem Sądu powódka chcąc uzyskać jak najwyższe kwoty w przedmiotowym postępowaniu niewiarygodnie opisywała m.in. wysokość ponoszonych kosztów na leczenie, wymiar godzinowy pomocy świadczonej jej przez osoby trzecie. Zeznania powódki w zakresie jej stanu zdrowia i urazów powypadkowych Sąd Okręgowy uznał za wiarygodne, gdyż są zbieżne z dokumentacją lekarską.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy poczynił rozważania prawne na gruncie art. 415, art. 435, art. 436, art. 445, art. 822 kc. Sąd wskazał, że tytułem zadośćuczynienia powódce powinna zostać wypłacona dodatkowo kwota 60 000 zł biorąc pod uwagę stopień sprawności powódki przed wypadkiem, następstwa wypadku, a także zasądzoną w postępowaniu karnym nawiązkę. Sąd I instancji podkreślił, że ubezpieczyciel ustalając wysokość zadośćuczynienia nie uwzględnił stłuczenia biodra lewego, którego powódka doznała w wypadku, które dopiero rozpoznał biegły sądowy w przedmiotowej sprawie.

Ustawowe odsetki od kwoty od kwoty 60 000 zł zadośćuczynienia oraz skapitalizowanej renty w kwocie 10 800 zł Sąd Okręgowy zasądził od dnia wyroku do dnia zapłaty, a nie jak chciała powódka od dnia wniesienia pozwu, albowiem dopiero przeprowadzone postępowanie dowodowe, a w szczególności opinia biegłego J. J. wyjaśniła w pełni jakich obrażeń doznała powódka. Biegły dodatkowo rozpoznał stłuczenie biodra lewego prowadzące do błyskawicznie narastających zmian zwyrodnieniowych na podłożu pourazowej martwicy głowy kości udowej. Sama dokumentacja leczenia powódki, na podstawie której strona pozwana prowadziła postępowanie likwidacyjne tego urazu nie uwidaczniała, a Sąd I instancji uznał, że ten uraz stanowi 40% uszczerbek na zdrowi powódki i powoduje niemożność prawidłowego chodzenia i związanej z tym potrzeby opieki.

Na podstawie art. 444 § 1 kc Sąd zasądził na rzecz powódki kwotę 5 184, 13 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia i opieki wskazując, iż składają się na nią:

- kwota 4 707,6 zł tytułem opieki osób trzecich o okresie trzech miesięcy od momentu opuszczenia szpitala w N. ((90 dni po 8 godzin po 10 zł pomniejszona o 2492,40 zł przyznane już z tego tytułu powódce przez ubezpieczyciela w ramach postępowania likwidacyjnego) – Sąd Okręgowy wskazał, iż zastosował stawkę godzinową stosowaną przez MOPS w P.,

- kwota 476,53 zł tytułem zakupu leków, koniecznej rehabilitacji, dojazdów na leczenie. Kwotę tę Sąd ustalił na podstawie włączonych do akt sprawy rachunków. Sąd I instancji nie wymienił poszczególnych pozycji z tych rachunków, które składają się na tę sumę, wskazał jednak, że nie wszystkie leki widniejące na rachunkach powódka zażywała w związku z urazami doznanymi w wypadku, dlatego obliczając koszty leczenia Sąd pominął leki stosowane przez powódkę na nadciśnienie np. tertnsit, polokar, amtopin, vicabron, krople do oczu. Za zasadne uwzględniając opinię biegłego Sąd uznał środki przeciwbólowe takiej jak np. nimesil. Sąd I instancji wskazał, że łączne koszty zakupu leków przyczynowo związanych z wypadkiem i dojazdów wyniosły 7 456,26 zł, z czego strona pozwana wypłaciła już 6 979, 73 zł, dlatego Sąd zasądził powódce różnice pomiędzy tymi kwotami.

Sąd Okręgowy wskazał, że rozbił zasądzoną rentę na dwie pozycje: rentę skapitalizowaną za okres od 1 sierpnia 2011 r do końca lutego 2013 r w wysokości 10 800 zł oraz rentę w wysokości 833,33 zł na przyszłość zasądzoną od dnia wyroku.

Sąd I instancji wskazał, że na zwiększone potrzeby w kwocie 833,33 zł miesięcznie składają się kwoty:

-

283,33 zł tytułem kosztów rehabilitacji. Powódka według opinii biegłego wymaga stałej rehabilitacji, najlepiej w ośrodku specjalistycznym cztery razy w roku. Jeden cykl zabiegowy powinien składać się z 3 do 5 typów zabiegów fizykalnych powtarzanych przez dziesięć dni. Jak wynika z ustalonego stanu faktycznego powódka korzystała z rehabilitacji w ośrodku w G.. Ta rehabilitacja stacjonarna przyniosła poprawę jej kondycji zdrowotnej i ruchowej. Powódki jednak nie stać na tą rehabilitację, gdyż jest pełnopłatna, a tańsza rehabilitacja na miejscu, na którą musiała codziennie dojeżdżać nie przyniosła tak dobrych efektów. W ocenie Sądu, kierując się wskazaniami biegłego za zasadne należało uznać przyznanie powódce pewnych środków umożliwiających skorzystanie z rehabilitacji w G.. Dwutygodniowy turnus w G. kosztował 1.700 zł. Przy czym biegły wskazał, że powódka wymaga zabiegów fizykalnych powtarzanych przez dziesięć dni, co daje turnus dwutygodniowy. Takich turnusów powódka powinna odbywać 4 w roku. ( 4 x 1.700 zł = 6.800 : 12 miesięcy = 566,66 zł). Wyliczone miesięczne koszty rehabilitacji Sąd zmniejszył o połowę (566,66zł/2 = 283,33 zł), gdyż powódka wymaga także rehabilitacji związanej ze schorzeniem samoistnym - dyskopatią kręgosłupa, na którą cierpiała jeszcze przed wypadkiem. Konieczność stosowania rehabilitacji z przyczyn związanych z wypadkiem jak przyczyn samoistnych biegły ustalił na 50%,

-

500 zł tytułem opieki osoby trzeciej (2 godziny x 30 dni x 10 zł za godzinę = 600 zł, 600 zł x 10 miesięcy = 6000 zł; Sąd odjął 2 miesiące pobytów w sanatoriach w ciągu roku, kiedy powódka nie będzie wymagała opieki (6000 zł : 12 miesięcy=500 zł). Powódka wymaga pomocy osoby trzeciej w robieniu zakupów, sprzątaniu w ocenie Sądu w wymiarze 2 godzin dziennie, co zresztą sama uwypukliła w pozwie. Biegły w opinii wskazał na 4 godziny dziennie pomocy w zwykłych czynnościach, lecz zdaniem Sądu biorąc pod uwagę zeznania osób pomagających powódce oraz zasady doświadczenia życiowego dwie godziny wystarczy na sprzątanie, pomoc przy ubieraniu i myciu. Zmniejszając ilość godzin potrzebnej pomocy do dwóch Sąd zważył, że powódka sama gotuje, obecnie nie prowadzi żadnego gospodarstwa.

-

50 zł tytułem zakupu leków przeciwbólowych. Sąd za wygórowane uznał wskazane w pozwie kwoty miesięczne ponoszone przez powódkę na zakup leków. W związku przyczynowym z wypadkiem pozostaje, jak wskazał biegły, jedynie zakup środków przeciwbólowych, które jak wynika z dołączonych faktur nie należą do drogich (nimesil kosztuje około 6 zł). Ponadto powódka poza lekami przeciwbólowymi zażywa droższe leki na nadciśnienie, na które leczyła się jeszcze przed wypadkiem. Powódka od kwot z tytułu odszkodowania nie żądała odsetek.

Sąd Okręgowy podkreślił, że za okres od 1.08.2011r. do 27.02.2013r. (około 18 miesięcy, wyłączając okres pobytu powódki w G. tj. od dnia 15.08-30.09.2011 r., gdy opieki nie potrzebowała) Sąd zasądził świadczenie skapitalizowane w wysokości 10.800 zł związane z konieczną powódce opieką, a które wliczyła w wysokości renty (18 miesięcy *2 godziny * 30 dni * 10 zł). Do skapitalizowanej renty Sąd I instancji nie wliczył innych kosztów, gdyż wydatki w tym zakresie zostały pokryte już przez ubezpieczyciela.

Sąd I instancji rozstrzygnął o kosztach procesu w oparciu o art. 100 kpc.

Powyższy wyrok został zaskarżony zarówno przez powódkę, jak i przez stronę pozwaną.

Strona pozwana zaskarżyła przedmiotowy wyrok w zakresie punktu I, co do zasądzonej na rzecz powódki kwoty 1 396, 53 zł i wniosła o jego zmianę poprzez oddalenie powództwa w tej części oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu w I i II instancji wg norm przepisanych, względnie uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania do Sądu pierwszej instancji.

Strona pozwana wskazała, że powódka w okresie, za który Sąd I instancji zasądził skapitalizowaną rentę, przebywała przez czterdzieści sześć dni w ośrodku rehabilitacyjnym w G. i za ten okres nie przysługuje jej koszt codziennej dwugodzinnej opieki sprawowanej przez osobą trzecią. Zdaniem skarżącego Sąd I instancji powinien był więc pomniejszyć zasądzoną kwotę 10 800 zł z tytułu skapitalizowane renty o kwotę 920 zł (2 godziny dziennie po 10 zł przez 46 dni) - zarzut I apelacji dot. sprzeczności w ustaleniach faktycznych i zarzut III dot. naruszenia art. 361 § 1 kc w zw. z art. 447 kc.

Strona pozwana podniosła również, że powódka powinna była wykazać związek zakupionych przez siebie leków z koniecznymi kosztami leczenia następstw przedmiotowego wypadku – czego zdaniem strony skarżącej nie uczyniła (zarzut IV apelacji dot. naruszenia art. 361 kc w zw. z art. 444 kc). Strona pozwana zaznaczyła, że w tym zakresie uzasadnienie Sądu Okręgowego zawiera braki, gdyż nie wskazuje, za jakie leki strona pozwana jest zobowiązana zapłacić (zarzut II apelacji dot. naruszenia art. 328 § 2 kpc). Z tego też względu strona skarżąca wniosła o obniżenie zasądzonego na rzecz powódki świadczenia z tego tytułu o kwotę 476,53 zł, stanowiącą według uzasadnienia Sądu I instancji koszt zakupu leków powiązanych z leczeniem następstw wypadku.

Powódka zaskarżyła wyrok w zakresie punktu III, co do kwoty 50 200 zł i punktu V, zarzucając mu naruszenie przepisów prawa materialnego (art. 445 § 1 kc, art. 444 § 2 kc) oraz przepisów prawa procesowego, a to art. 233 § 1 kpc. Apelująca wskazała, iż Sąd I instancji zaniżył przyznane jej zadośćuczynienie o kwotę 30 000 zł. Powódka podniosła także, że przed wypadkiem nie musiała leczyć rehabilitacyjnie swej dyskopatii kręgosłupa, dlatego, jej zdaniem, nasilenie objawów tego schorzenia pozostaje w związku przyczynowo - skutkowym z wypadkiem. W ocenie skarżącej Sąd I instancji niesłusznie więc obniżył o połowę świadczenie zasądzone tytułem pokrycia kosztów rehabilitacji, powołując się na ww. samoistne, powstałe przed wypadkiem i - zdaniem Sądu I instancji - z nim niezwiązane schorzenie. Apelantka wskazała również, że Sąd I instancji niezasadnie obniżył do dwóch godzin dziennie niezbędny czas opieki nad powódką przez osoby trzecie, gdyż opinia biegłego powołanego w sprawie określała ten czas na cztery godziny. Powyższe w opinii skarżącej przemawia za tym, że Sąd I instancji powinien był ustalić miesięczną rentę na poziomie 1 616,16 zł a tytułem skapitalizowanej renty powinien był zasądzić na jej rzecz kwotę 21 600 zł w miejsce zasądzonych 10 800 zł.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Sąd Apelacyjny modyfikując ustalenia Sądu Okręgowego, na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego przed Sądem I instancji, ustalił, że koszt zakupu, leków, przyczynowo związanych z wypadkiem, rehabilitacji i dojazdów na nią wyniósł kwotę 7119,69 zł, a nie tak jak ustalił Sąd I instancji kwotę 7456,26 zł. Na leki przeciwbólowe - w zakresie nieobjętym wypłaconym dotychczas przez ubezpieczyciela odszkodowaniem powódka wydała kwotę 139,96 zł.

W ocenie Sądu Apelującego Sąd Okręgowy w pozostałym zakresie poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, dlatego Sąd II instancji przyjmuje je za własne.

Apelacja powódki jako dalej idąca zostanie omówiona w pierwszej kolejności.

Wbrew twierdzeniom skarżącej suma przyznana jej tytułem zadośćuczynienia jest kwotą odpowiednią. Sąd I instancji w swym uzasadnieniu szczegółowo opisał jakie okoliczności wziął pod uwagę miarkując zadośćuczynienie i dlaczego należne jest ono powódce właśnie w takiej wysokości. Przede wszystkim należy wziąć pod uwagę, iż jakkolwiek cierpienia powódki były znaczne, to jednak obecny stan powódki jest stosunkowo dobry. Jakkolwiek w niektórych czynnościach wymaga pomocy osoby trzeciej, to w znacznym zakresie jest w stanie funkcjonować samodzielnie. Porównanie cierpień powódki i ograniczeń, jakie dotykają jej w chwili obecnej, ze znanymi sądowi z innych spraw cierpieniami i ograniczeniami osób, które uległy wypadkom drogowym, nie daje podstaw do uznania za zasadne skompensowania powódce jej krzywdy zadośćuczynieniem wyższym, niż 70.000 zł. W ocenie Sądu Apelacyjnego kwota przyznana przez Sąd I instancji apelującej nie jest kwotą rażącą niewspółmierną do jej krzywd, dlatego Sąd II instancji nie znalazł podstaw do zmiany stanowiska Sądu Okręgowego. Należy podkreślić, że zarzut zawyżenia lub zaniżenia wysokości zasądzonego zadośćuczynienia może być uwzględniony tylko w razie wykazania oczywistego naruszenia tych kryteriów przez Sąd, tym bardziej, że w pojęciu „odpowiednia suma zadośćuczynienia” zawarte jest uprawnienie swobodnej oceny Sądu, motywowanej dodatkowo niematerialnym a zatem z natury rzeczy trudnej do precyzyjnego oszacowania wartości doznanej krzywdy.

Sąd I instancji obliczając wysokość należnej powódce renty słusznie obniżył o 50%, wchodzące w jej poczet, koszty rehabilitacji. Otóż w tym zakresie opinia biegłego jest jednoznaczna i wskazuje, że powódka przed wypadkiem cierpiała na dyskopatię kręgosłupa. Aktualna potrzeba rehabilitacji powódki, wynika natomiast zdaniem biegłego, w równym stopniu z ww. niepozostającego w związku z wypadkiem schorzenia kręgosłupa, jak i ze schorzeń będących następstwami wypadku. Sąd I instancji uznając tę opinię biegłego za profesjonalną i rzeczową włączył ją w poczet materiału dowodowego i poczynił na jej podstawie stosowne ustalenia. Sąd II instancji podziela opinię Sądu Okręgowego, co do wartości dowodowej tej opinii. Należy podkreślić, że zarzuty apelantki sprowadzają się w istocie do polemiki z opinią biegłego. Bez wykazania błędów w rozumowaniu biegłego lub zastosowaniu przez niego niewłaściwej metody badawczej taki zarzut nie mógł odnieść skutku. Dodatkowo należy podkreślić, że powódka w postępowaniu przed Sądem I instancji nie wniosła zarzutów do tej opinii.

Również za niezasadny należy uznać zarzut apelantki dotyczący ustalonego przez Sąd I instancji wymaganego czasu opieki, który codziennie ma sprawować nad powódką osoba trzecia, co wpływa na przyznaną powódce rentę. Otóż, co prawda biegły w swej opinii stwierdził, iż powódka w okresie pierwszych trzech miesięcy od wypadku, a także nadal, wymaga pomocy osób trzecich przy wykonywaniu cięższych czynności związanych z prowadzeniem gospodarstwa domowego, zakupach, sprzątaniu, wyjściu do lekarza, apteki itp., w wymiarze około czterech godzin dziennie. Niemniej jednak Sąd nie jest w sposób kategoryczny związany opinią biegłego i w sposób samodzielny może czynić na jej podstawie własne ustalenia, a nawet ustalenia odmienne, o ile nie wkracza w sferę wiadomości specjalnych, które z mocy prawa zarezerwowane są dla biegłego. Czas związany z poszczególnymi czynnościami i wynikający stąd zakres pomocy osoby trzeciej nie jest domena wiedzy specjalnej z zakresu medycyny, ale przedmiotem doświadczenia życiowego.

W przedmiotowej sprawie Sąd I instancji prawidłowo uznał, że powódce należy się renta uwzględniająca jedynie dwugodzinną codzienną opiekę. W pierwszej kolejności należy podkreślić, że w pozwie powódka oświadczyła, że wymaga opieki w wymiarze nieprzekraczającym dwóch godzin dziennie, a dopiero opinia biegłego zmieniła jej stanowisko. Dodatkowo należy zaznaczyć, że powódka samodzielnie uczęszczała na rehabilitację, co oznacza, iż jest w stanie samodzielnie opuszczać mieszkanie. Kolejno należy wskazać, że Sąd Apelacyjny podziela pogląd Sądu Okręgowego, że powódka przedstawia swój stan zdrowia jako gorszy niż rzeczywisty – co mogło mieć wpływ na opinię biegłego np. w zakresie możliwości samodzielnego opuszczania domu. Nie bez znaczenia jest również fakt, iż zakupy dla powódki robi mieszkająca w pobliżu jej wnuczka, która czyni wykonując równocześnie własne sprawunki, co w sposób oczywisty minimalizuje czas poświęcany jedynie dla powódki.

Z powyższych przyczyn apelacja powódki podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

Częściowo zasadna okazała się natomiast apelacja strony pozwanej.

Rację ma strona skarżąca, iż Sąd Okręgowy obliczając wysokość skapitalizowanej renty, na którą składa się wyłącznie koszt codziennej dwugodzinnej opieki nad powódką sprawowany przez osoby trzeciej, powinien uwzględnić, że w okresie, za który przyznano powódce skapitalizowaną rentę, powódka spędziła półtora miesiąca w ośrodku rehabilitacyjnym, gdzie nie wymagała dodatkowej opieki. Faktycznie jednak sąd I instancji okoliczność tę uwzględnił, jakkolwiek nie dał temu stosownego wyrazu w uzasadnieniu wyroku. Otóż Sąd I instancji w uzasadnieniu wskazał, iż skapitalizowaną rentę zasądza za osiemnaście miesięcy liczone od 1 sierpnia 2011 r. do 27 lutego 2011 r. W pierwszej kolejności należy wskazać, że ww. okres wynosi nie osiemnaście, a dziewiętnaście miesięcy. Nadto Sąd Okręgowy uzasadniając obliczenie należnej powódce skapitalizowanej renty wskazał, że kwota ta obejmuje okres do 27 lutego 2012 r. tj. dnia zamknięcia rozprawy, tymczasem w wyroku bieżąca rentę zasądził od 13 marca 2013 r. tj. dnia wyrokowania. Faktycznie zatem okres nieobjęty bieżącą rentą wynosi dziewiętnaście i pół miesiąca, co po pomniejszeniu o półtoramiesięczny okres pobytu w ośrodku rehabilitacyjnym daje osiemnaście miesięcy. Sąd Okręgowy doszedł więc ostatecznie do prawidłowego rozstrzygnięcia, a korekty wymagało jedynie jego uzasadnienie w tym przedmiocie.

Rację ma również strona pozwana kwestionując brak wykazania przez powódkę związku przyczyno - skutkowego większości dołączonych do pozwu rachunków ze szkodą poniesioną przez powódkę, co spowodowało konieczność zmiany ustaleń Sądu Okręgowego. Należy wskazać, że powódka dołączyła do pozwu i do pisemnego rozszerzenia powództwa szereg rachunków poświadczających zakup różnych leków nie precyzują, które z tych leków były stosowane dla leczenia następstw wypadku, a jako dochodzoną kwotę wskazała sum wszystkich pozycji z dołączonych faktur, w sytuacji gdy bezspornym było, że powódka leczy się także na inne schorzenia. Strona pozwana w odpowiedzi na pozew precyzyjnie wymieniła, które z pozycji zawartych na dołączonych do pozwu fakturach uznaje za wydatki związane z leceniem następstw wypadku, a które z nich kwestionuje jako nie mające związku z tymi następstwami (np. leki na nadciśnienie) oraz wskazała, że za te niekwestionowane pozycje odszkodowanie wypłaciła. W tej sytuacji to powódka powinna udowodnić związek zakupu tych leków z leczeniem skutków wypadku - czemu nie sprostała.

Powódka powinna była w pierwszej kolejności oświadczyć w sposób jasny, które z załączonych do akt sprawy pozycji na fakturach pozostają w związku z leczeniem następstw wypadku. Czynność ta umożliwiłaby stronie pozwanej ustosunkowanie się do twierdzeń powódki. W razie zakwestionowania przez stronę pozwaną związku poszczególnych wydatków na leki z leczeniem skutków wypadku, powódka powinna była zawnioskować o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego. Ustalenie związku stosowania danego leku z określonym urazem, czy tez schorzeniem wymaga wiadomości specjalnych z zakresu medycyny i sąd nie mógł bez opinii biegłego lekarza ustalić, które z wymienionych przez powódkę leków były stosowane dla leczenia skutków wypadku. Powódka nie objęła złożonym wnioskiem o dowód z opinii biegłego tego faktu, zaś biegły w swej opinii jedynie ogólnie wskazał na zasadność stosowania środków przeciwbólowych. W swych zeznaniach (k. 180) powódka stwierdziła, że stosowała środki przeciwbólowe takie jak Nimesil, Voltaren i maści przeciwbólowe, których nazw nie wymieniła. Biorąc pod uwagę, że wśród pozycji uznanych przez pozwanego i objętych już wypłaconym odszkodowaniem mieściły się m.in. wszystkie wykazane fakturami wydatki na Nimesil i Voltaren, a także koszty rehabilitacji oraz dojazdów na rehabilitację, brak było podstaw do zasądzania odszkodowania obejmującego koszty leczenia objęte żądaniem pozwu. W tej części wykazane przez powódkę roszczenia zostały w całości zaspokojone przez pozwanego jeszcze przed procesem.

Rozszerzając żądanie pozwu pismem z dnia 6 grudnia 2012 r. (k. 129) powódka dodatkowo zażądała kwoty 827,97 zł stwierdzając, że kwota ta obejmuje koszty leczenia i przejazdów, a jej wysokość wynika z dołączonych do pisma rachunków i faktur. Powódka, podobnie jak w przypadku pozwu, dołączyła plik faktur i rachunków za leki, koszty badań i przejazdów, natomiast ani w tym piśmie, ani w toku dalszego procesu, nie wskazała żadnych faktów dających podstawę do powiązania tych konkretnych wydatków z kosztami leczenia skutków wypadku i to nawet pomimo zgłoszonego w odpowiedzi na to pismo wniosku pozwanego o oddalenie rozszerzonego powództwa i zaprzeczenia, że wydatki te pozostają w związku z następstwami wypadku (k. 153). W konsekwencji, przyjmując za podstawę ustaleń zeznania samej powódki (k. 180), sąd II instancji uznał za wykazane, że wymienione na tych fakturach wydatki na Nimesil i Voltaren pozostają w związku ze skutkami wypadku. Co do pozostałych środków, nie wymienionych z nazwy przez powódkę, brak podstaw do takiego przyjęcia, nawet w odniesieniu do „maści przeciwbólowych”, o których powłoka ogólnie mówiła, nie wskazując ich nazwy. Sąd nie posiada wiadomości specjalnych dotyczących przeznaczenia poszczególnych specyfików, a ustalenie tej kwestii bez opinii biegłego, wobec jej sporności, nie było dopuszczalne. Odnośnie kosztów badan i dojazdów, objętych fakturami i rachunkami dołączonymi do pisma z dnia 6 grudnia 2012 r., wobec niewskazania przez powódkę w jaki sposób wydatki te miałyby się wiązać ze skutkami wypadku, zasądzenie tych kwot musiałoby się opierać na domysłach sądu, zaś polskie prawo procesowe na to nie pozwala.

W odniesieniu do dodatkowo zgłoszonego w toku procesu żądania odszkodowania zasadnym było jedynie zasądzenie na rzecz powódki wydatków na zakup Voltarenu i Nemesilu, co daje łącznie kwotę 139,96 zł (dowód faktury na k.131, 132, 134, 135, 138). W pozostałym zakresie dodatkowo zgłoszone żądanie odszkodowania za koszty leczenie okazało się bezzasadne, zaś w zakresie objętym pierwotnym żądaniem pozwu zostało spełnione przez ubezpieczyciela przed postępowaniem sądowym. Zatem zasądzona przez sąd I instancji kwotę 476,53 zł z tytułu niepokrytych kosztów zakupu leków, rehabilitacji i dojazdów na leczenie należało pomniejszyć do kwoty 139,96 zł, to jest o 336,57 zł, zaś w odniesieniu do tej ostatniej kwoty powództwo oddalić. Łącznie zatem kwota zasądzona na rzecz powódki winna wynosić 75.647,56 zł.

Z powyższych przyczyn, w częściowym uwzględnieniu apelacji strony pozwanej, należało zmienić zaskarżony wyrok na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., a w pozostałym zakresei apelacje oddalić na podstawie art. 385 k.p.c.

Zmiana rozstrzygnięcia Sądu I instancji nie pociągnęła za sobą zmiany rozstrzygnięcia o kosztach, albowiem strona pozwana nie zaskarżyła wyroku co do punktów IV i V zawierających orzeczenie w tym przedmiocie.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Apelacyjny rozstrzygnął na podstawie art. 98 § 1 i art. 99 kpc w zw. z art. 391 § 1 kpc. Biorąc pod uwagę jej zakres zaskarżenia, strona pozwana wygrała postępowanie apelacyjne prawie w całości. Apelacja powódki została natomiast w całości oddalona. Z tych też względów Sąd II instancji zasądził od powódki na rzecz strony pozwanej kwotę 2700 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego policzoną od łącznej wartości zaskarżenia przez obie strony na podstawie § 6 pkt 6 w zw. z § 12 ust 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.