Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 914/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 września 2022 roku

Sąd Rejonowy w Grudziądzu I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: sędzia Marcin Kolasiński

Protokolant: starszy sekretarz sądowy Magdalena Hausman

po rozpoznaniu w dniu 23 września 2022 roku w Grudziądzu

na rozprawie

sprawy z powództwa A. G.

przeciwko D. G.

o naruszenie posiadania

I.  nakazuje pozwanemu D. G., aby zwrócił powódce A. G. następujące rzeczy ruchome:

- przyczepę,

- trzy pługi,

- przewracarkę siedmiogwiazdową,

- śrutownik bijakowy,

- kołówkę ciągnikową,

- brony ciągnikowe ciągane,

- agregat uprawowy,

- dwoje drzwi,

- heder do kombajnu,

- linę z hakiem;

II.  oddala powództwo w pozostałej części;

III.  zasądza od pozwanego D. G. na rzecz powódki A. G. kwotę 100 zł (sto złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

Sygn. akt I C 914/22

UZASADNIENIE

A. G. wniosła pozew przeciwko D. G. o naruszenie posiadania. Jak podała powódka, jej mąż, który obecnie przebywa w zakładzie karnym, przepisał na pozwanego (swojego brata) własność gospodarstwa rolnego. Pozwany zaczął wywozić przedmioty i narzędzia rolnicze do uprawy pola, które stanowiły własność jej i męża (k. 3). W piśmie procesowym z 11 lipca 2022 roku powódka sprecyzowała żądanie pozwu w ten sposób, że domagała się przywrócenia posiadania rzeczy poprzez ich zwrócenie powódce. Powódka szczegółowo wymieniła również rzeczy, które zabrał pozwany (k. 6-8).

Pozwany D. G. złożył odpowiedź na pozew, która została zwrócona ze względu na nieuzupełnienie braków formalnych (k. 22).

Na rozprawie D. G. wniósł o oddalenie powództwa. Podniósł, że gdy jego brat trafił do zakładu karnego, powódka zaczęła wszystko sprzedawać. Z wykazu przedstawionego przez powódkę pozwany zabrał tylko część rzeczy (k. 22).

Sąd rozpoznał sprawę w postępowaniu odrębnym o naruszenie posiadania.

Sąd ustalił, co następuje:

A. G. i jej mąż L. G. wspólnie prowadzili gospodarstwo rolne położone w P., które stanowiło majątek osobisty męża. Tam też zamieszkiwali. Gdy 5 października 2021 roku L. G. trafił do zakładu karnego, A. G. zaczęła wyprzedawać sprzęt rolniczy wchodzący w skład gospodarstwa. Umową z 18 maja 2022 roku L. G. darował gospodarstwo rolne swojemu bratu D. G. wraz z prawem własności pojazdów, urządzeń i maszyn rolniczych oraz inwentarzem żywym i martwym, a także prawami związanymi z prowadzeniem gospodarstwa. Od tego momentu D. G. zabrał z gospodarstwa następujące rzeczy, które były w posiadaniu A. G. i wbrew jej woli: przyczepę, trzy pługi, przewracarkę siedmiogwiazdową, śrutownik bijakowy, kołówkę ciągnikową, brony ciągnikowe ciągane, agregat uprawowy, dwoje drzwi, heder do kombajnu i linę z hakiem.

Dowody:

- fotografie przedłożone przez powódkę A. G. (koperta na k. 15),

- umowa darowizny z 18.05.2022 r. (k. 17-21),

- przesłuchanie pozwanego D. G. (nagranie rozprawy z 23.09.2022 r. – protokół skrócony na k. 22v-23).

Sąd zważył, co następuje:

Przedstawiony powyżej stan faktyczny sąd ustalił przede wszystkim na podstawie przesłuchania pozwanego D. G.. W ocenie sądu zeznanie to było szczere, gdyż pozwany przyznał, że część rzeczy wymienionych w pozwie rzeczywiście zabrał. Wobec braku dowodu przeciwnego, a w szczególności przesłuchania powódki, sąd nie znalazł podstaw, ażeby odmawiać wiarygodności zeznaniom przesłuchaniu pozwanego. Sąd przyjął więc, że pozwany zabrał jedynie te rzeczy ruchome, które sam w czasie przesłuchania przyznał. Pozostałe dowody (fotografie i umowa darowizny) sąd również uznał za wiarygodne. Pozwany przyznał, że to on znajduje się na zdjęciach na terenie gospodarstwa rolnego, w którym mieszka powódka.

Z uwagi na nieusprawiedliwione niestawiennictwo na rozprawie powódki A. G., na którą była wezwana pod rygorem pominięcia zeznań (k. 10), sąd pominął dowód z jej przesłuchania na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 4 k.p.c. w zw. z art. 302 § 1 k.p.c. Pismo powódki z 27 września 2022 roku (k. 26) wpłynęło do sądu już po wydaniu wyroku.

Zgodnie z art. 344 § 1 k.c. przeciwko temu, kto samowolnie naruszył posiadanie, przysługuje posiadaczowi roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego i o zaniechanie naruszeń. Ochrona posiadania przysługuje niezależnie od dobrej wiary posiadacza ani od zgodności posiadania ze stanem prawnym (art. 344 § 1 zdanie drugie k.c.).

W niniejszej sprawie za bezsporne można było przyjąć, że po osadzeniu L. G. w zakładzie karnym rzeczy ruchome wchodzące w skład gospodarstwa rolnego znajdowały się w posiadaniu A. G., która cały czas zamieszkuje w tym gospodarstwie. Pozwany sam przyznał, że po otrzymaniu darowizny gospodarstwa rolnego zabrał z niego część sprzętu rolniczego, który został wymieniony przy opisywaniu stanu faktycznego sprawy. Tym samym pozwany bezprawnie naruszył posiadanie A. G..

Zgodnie z art. 478 k.p.c. w sprawach o naruszenie posiadania sąd bada jedynie ostatni stan posiadania i fakt jego naruszenia, nie rozpoznając samego prawa ani dobrej wiary pozwanego. Oznacza to, że badanie sprawy przez sąd ogranicza się do ustalenia: po pierwsze - czy posiadanie należało do powoda, po drugie - czy posiadanie zostało naruszone i po trzecie - czy naruszycielem jest pozwany. Na gruncie niniejszej sprawy na wszystkie pytania odpowiedzieć należało twierdząco. Nie miało więc istotnego znaczenia, kto był właścicielem rzeczy, jak też to, jakimi pobudkami kierował się pozwany, zabierając rzeczy.

Mając powyższe na uwadze, sąd w punkcie I. sentencji wyroku nakazał pozwanemu, aby zwrócił powódce wymienione tam rzeczy ruchome.

Co do pozostałych rzeczy powódka nie udowodniła, żeby pozwany je zabrał, a ten temu zaprzeczył. Co do tych rzeczy sąd powództwo oddalił, o czym orzekł w punkcie II. wyroku.

O kosztach procesu w punkcie III. wyroku sąd orzekł na zasadzie art. 100 k.p.c. i art. 98 § 1 1 k.p.c. Podane przez powódkę wartości ruchomości budziły wątpliwości. W ustalonym stanie faktycznym, a w szczególności mając na uwadze ilość rzeczy, które sąd nakazał zwrócić i co do których oddalono powództwo, sąd przyjął, że strony wygrały sprawę w równym stopniu. Powódce należał się zatem zwrot od pozwanego połowy opłaty od pozwu (100 zł). Pozwany nie wykazał, aby poniósł jakiekolwiek koszty procesu.