Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 533/20 upr.

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 listopada 2022 r.

Sąd Rejonowy w Kwidzynie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: Sędzia Halina Maliszewska

po rozpoznaniu w dniu 21 listopada 2022 r. w Kwidzynie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w C.

przeciwko M. P.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanej M. P. na rzecz powoda (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w C. kwotę 4.726,02 zł (cztery tysiące siedemset dwadzieścia sześć złotych i 02/100) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 27 kwietnia 2017 r. do dnia zapłaty;

II.  w pozostałej części oddala powództwo;

III.  zasądza od pozwanej M. P. na rzecz powoda (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w C. kwotę 3.866,51 zł (trzy tysiące osiemset sześćdziesiąt sześć złotych i 51/100) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sędzia Halina Maliszewska

Sygn. akt I C 533/20 upr.

UZASADNIENIE

Powód (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w C. wystąpił przeciwko pozwanej M. P. z roszczeniem o zapłatę kwoty 6.332,27 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 18 kwietnia 2017 r. do dnia zapłaty. Powód wnosił również o zasądzenie od pozwanej kosztów postępowania sądowego z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, że powód świadczy usługi w zakresie dochodzenia należności, w związku z czym w wyniku cesji z dnia 26 października 2018 r. nabył od L. S. prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą (...) z siedzibą w M. wierzytelność przysługującą zbywcy wobec pozwanej, wynikającą z faktury nr (...). Źródłem powyższej wierzytelności była umowa o dzieło z dnia 20 stycznia 2017 r. zawarta między pozwaną a cedentem, której przedmiotem było wykonanie kominka kaflowego wraz z akumulacją. Termin oddania dzieła określony został na dzień 31 marca 2017 r. Cedent zobowiązał się do wykonania oznaczonego dzieła, a pozwana do zapłaty wynagrodzenia. Podczas realizacji robót pozwana bezzasadnie kwestionowała wiedzę, umiejętności i doświadczenie wykonawcy, co poskutkowało tym, iż wykonawca zmuszony był do zaprzestania robót. Wykonawca ciągle był gotów wykonać zlecenie, jednakże przeszkoda niemożności wykonania dzieła leżała po stronie pozwanej. Cedent poniósł koszty, na które składały się użyte materiały oraz wykonane prace, opiewające na kwotę 21.332,27 zł. Cedent wystawił faktury zaliczkowe o nr (...) oraz (...), a ostatecznie wystawił pozwanej fakturę VAT nr (...) tytułem pozostałej części należności. Wskazana faktura wraz z wykazem materiałów zostały doręczone pozwanej w dniu 10 kwietnia 2017 r. Pomimo upływu terminu płatności określonego w fakturze VAT (...) pozwana nie uregulowała należności ( k. 3-6 akt ).

Referendarz sądowy w Sądzie Rejonowym w Częstochowie w dniu 28 lutego 2019 r., w sprawie I Nc 304/19, wydał w postępowaniu upominawczym nakaz zapłaty kwoty dochodzonej pozwem ( k. 25 akt ).

Pozwana M. P. wniosła sprzeciw od nakazu zapłaty, podnosząc zarzut niewłaściwości miejscowej Sądu Rejonowego w Częstochowie oraz wnosząc o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu sprzeciwu pozwana przyznała, że w dniu 20 stycznia 2017 r. zawarła z cedentem umowę o wykonanie kominka kaflowego z akumulacją i uiściła z tego tytułu na rzecz cedenta łącznie kwotę 15.000 zł. Podniosła, że cedent wykonywał prace nierzetelnie, niezgodnie ze sztuką, w sposób stwarzający zagrożenie pożarowe, a więc zagrożenie dla życia i zdrowia pozwanej oraz jej mienia. Pozwana podniosła zarzut braku skuteczności umowy cesji zawartej między L. S. a powodem wskazując, że wierzytelność, która rzekomo miała zostać przedmiotem cesji nie została jednoznacznie oznaczona przez strony tej umowy. Zdaniem pozwanej powód nie udowodnił, aby cedentowi przysługiwała jakakolwiek wierzytelność względem pozwanej, a tym samym nie udowodnił on także, że cedent miał prawo przenieść wierzytelność względem pozwanej na powoda. Przedstawione okoliczności zdaniem pozwanej potwierdzają brak legitymacji czynnej po stronie powodowej. Ponadto dołączony do pozwu wyciąg, z którego rzekomo miała wynikać przenoszona cesją wierzytelność nie został przez strony umowy cesji podpisany, w związku z czym nie powinien być uznany za część umowy cesji z dnia 26 października 2018 r. Z ostrożności pozwana wskazała, że powód nie udowodnił faktu zawiadomienia jej o cesji wierzytelności.

Pozwana podniosła również zarzut nieistnienia zobowiązania i wadliwego wykonania przedmiotu umowy przez cedenta wskazując, że w trakcie montażu okazało się, że nie wszystkie prace są wykonywane zgodnie ze sztuką budowlaną. Wezwany na miejsce wykonania dzieła kominiarz stwierdził, że odprowadzenie spalin (rury kominowe) nie mogą być skierowane w dół bądź poziomo, lecz jedynie w górę po skosie. Wskazał również, że rury nie mogą być składane jedna w drugą „pod włos”, tak jak było to wykonywane przez cedenta, a kafle powinny być klejone nie tylko spoiwem kaflowym między kaflami, ale też wypełnione szamotem i sklamrowane, co po ich ustawieniu na wysokości ponad 2 metry zapewni stabilność kominka. Pomimo zwracanych w toku prac uwag nie zostały one przyjęte przez cedenta do wiadomości, wskazywał on, że kafle są krzywe (zakup materiału został polecony cedentowi, to cedent wybrał i polecił zakupione kafle). Wykonanie obudowy kominka z kafli cedent zlecił osobie trzeciej, która prace te wykonywała bez nadzoru cedenta. Pracownik docinał kafle mechanicznie na podłodze w pokoju szlifierką, nie dbał o to, że może zniszczyć podłogę i że kurzy całe mieszkanie. Po zakończeniu prac, w kolejnym dniu cedent sam stwierdził, że prace te zostały wykonane nieprawidłowo, nakazał pracownikowi rozbiórkę obudowy z kafli. Po kilku próbach wykorzystania pociętych kafli do wykonania obudowy, w tym zmianach wyglądu projektu zostawili poprzecinane po nieudanym montażu kafle, bez wykonania obudowy kominka.

Pozwana podała, że pismem z dnia 17 kwietnia 2017 r. wezwała cedenta do należytego wykonania umowy o dzieło w zakreślonym terminie. Cedent wady nie usunął. Zdaniem pozwanej wadę tę należy uznać za istotną, gdyż jej skutki zasadniczo uniemożliwiają korzystanie z kominka w sposób, do którego został on przeznaczony. Pozwana zakwestionowała przygotowane przez cedenta zestawienie kosztów materiału, podnosząc, że nie widzi podstaw do obciążenia jej kosztami zakupu materiałów, które zostały uszkodzone przez pracownika cedenta i nie ma możliwości ich wykorzystania (kafle, klej). Zarzuciła, że wbrew wcześniejszym ustaleniom cedent nie przedstawił jej faktur zakupu materiałów budowlanych, w tym kafli. Pozwana podniosła nadto, że z uwagi na wadliwość wykonywania prac przez cedenta i fakt, że nie zakończył on prac zmuszona była zlecić firmie (...) przebudowę i dokończenie piecokominka, ponosząc z tego tytułu dodatkowe koszty w kwocie 1.216,25 zł za materiały i 10.948,00 zł ( k. 88-99 akt ).

W wyniku terminowego wniesienia sprzeciwu nakaz zapłaty z dnia 28 lutego 2019 r. utracił moc w całości zgodnie z art. 505 § 2 k.p.c.

Sąd Rejonowy w Częstochowie postanowieniem z dnia 22 maja 2019 r., w sprawie XII C 1483/19 upr. stwierdził swą niewłaściwość miejscową i sprawę przekazał do rozpoznania do Sądu Rejonowego w Kwidzynie ( k. 103 akt ).

Sprawa została zarejestrowana pod nową sygnaturą akt I C 533/20 upr.

W toku procesu strony podtrzymały swoje dotychczasowe stanowiska.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 20 stycznia 2017 r. L. S. prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą (...) z siedzibą w M. zawarł z pozwaną M. P. umowę o wykonanie kominka kaflowego z akumulacją w miejscu zamieszkania pozwanej, tj. w (...).

Termin realizacji zamówienia został określony na 31 marca 2017 r. Pozwana zobowiązała się zapłacić na rzecz wykonawcy zadatek w wysokości 5.000 zł. Strony ustaliły, że koszty robocizny wyniosą 3.500 zł brutto oraz że L. S. dokona zakupu niezbędnych do budowy materiałów a rozliczenie nastąpi fakturami. Rozliczenie końcowe miało nastąpić w dniu zakończenia prac.

( dowód: umowa o wykonanie kominka k. 34- 34v akt, zeznania pozwanej k. 151-152v akt, zeznania świadka L. S. k. 153v akt )

Wykonawca po dokonaniu oględzin miejsca budowy piecokominka u pozwanej oraz uzgodnieniu z pozwaną oczekiwań dotyczących funkcji grzewczych i dekoracyjnych kominka opracował koncepcję jego zabudowy. Wybrano dwustronny wkład kominkowy z szybami vis a vis, sposób jego zabudowy w miejscu starego pieca, jak również kolor i rodzaj kafli na poszczególne elementy kominka, tj. portal kaflowy (ramę wokół wkładu kominkowego) z jednej strony wkładu, zabudowę z brązowych kafli we wnęce po drugiej stronie wkładu oraz kaflową obudowę zestawu bloczków akumulacyjnych przy kolejnej ścianie.

Następnie L. S. przystąpił do wykonania prac. Dokonał zakupu i montażu wkładu kominkowego z dwiema szybami vis a vis. Wkład został ustawiony w otworze wykutym w ścianie i odizolowanym płytami z glinokrzemianu (silka). Równolegle do przedniej ściany wkładu oraz ściany kominowej, na prawo, za ścianą pokoju ustawiono zestaw 15 czynnych kanałów akumulacyjnych (w sumie 16). Wkład kominkowy został podłączony do kanałów akumulacyjnych zestawem dwóch poziomych rur kominowych zaopatrzonych w znajdujący się pomiędzy nimi przełącznik spalin ułatwiający rozpalanie. Od strony pokoju (pierwsza szyba) wkład kominkowy został ozdobiony częściowo portalem kaflowym z białych kafli. Po drugiej stronie ściany (druga szyba) wkład kominkowy został częściowo obudowany brązowymi kaflami.

W trakcie realizacji prac pozwana i jej matka kwestionowały prawidłowość wykonywanych prac. Pozwana podważała m.in. wykonane odprowadzenie spalin, montaż rur „pod włos”, sposób klejenia kafli czy wielkość fug. Zagroziła wezwaniem kominiarza w celu potwierdzenia nieprawidłowości. L. S. kilkakrotnie demontował przyklejone kafle. Doszło też do kłótni na tle rozliczenia za zakupione materiały. Pozwana domagała się wykazania przez L. S. fakturami zakupu faktycznych kosztów zakupu materiałów i do takiej wysokości chciała je zwrócić. W konsekwencji L. S. rozebrał położone kafle białe i częściowo kafle brązowe i opuścił mieszkanie pozwanej nie kończąc rozpoczętego dzieła.

Łącznie wykonawca wykonał i pozostawił ok. 60 – 65 % prac z zakresu ustalonego w umowie. Prace te zostały wykonane prawidłowo.

( dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu zduństwa W. J. k. 202 – 225 akt, zeznania pozwanej k. 151-152v akt, zeznania świadka L. S. k.154-154v akt, zeznania świadka J. S. k. 152v-153 akt )

W związku z wykonaniem kominka na rzecz pozwanej L. S. dokonał zakupu i przywiózł do miejsca zamieszkania pozwanej materiały na kwotę 18.255,60 zł. Po opuszczeniu miejsca pracy nie wykorzystane materiały pozostały u pozwanej. Część kafli została uszkodzona w wyniku demontażu albo przycięta i nie nadawała się do ponownego wykorzystania.

( dowód: opinia biegłego z zakresu zduństwa W. J. k. 224,

opinia biegłego z zakresu zduństwa J. B. k. 301 akt, faktury

VAT k. 162 – 166 akt )

Pozwana zarwała z (...) w S. umowę na dokończenie budowy piecokominka i poprawę instalacji. Z uwagi na to, że część kafli pozostawionych przez L. S. nie nadawała się do wykorzystania, pozwana zakupiła dodatkowe kafle: 1 kafel środkowy – (...), 7 kafli narożnych ostrych – (...), 3 kafle narożne ostre - (...)i 2 kafle narożne ostre wewnętrzne, ponosząc koszt 1.076,25 zł.

( dowód : e-mail z dnia 18.05-2017 r. z firmy (...) w S. k. 46 akt, faktura zakupu kafli z dnia 3.07-2017 r. k. 47 akt, zeznania świadka D. W. (1) k. 155 akt )

L. S. wystawił przeciwko pozwanej trzy faktury:

zaliczkową nr (...) z dnia 20 stycznia 2017 r. na kwotę 5.000 zł;

zaliczkową nr (...) z dnia 20 lutego 2017 r. na kwotę 10.000 zł oraz

nr (...) z dnia 3 kwietnia 2017 r. na kwotę 6.332,27 zł, płatną w terminie 7 dni.

Należności z dwóch pierwszych faktur zaliczkowych zostały uregulowane przez pozwaną. Sporną fakturę nr (...) r. pozwana otrzymała w nieustalonej dacie - najpóźniej w dniu 19 kwietnia 2017 r.

( dowód : faktura z dnia 20.01-2017 r. k. 19 akt, faktura z dnia 20.02-2017 r. k. 20 akt, faktura z dnia 3.04-2017 r. k. 16 akt, pismo pozwanej z dnia 19.04-2017 r. )

W dniu 26 października 2018 r. L. S. zawarł z powodem (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w C. umowę cesji powierniczej, której przedmiotem była wierzytelność przysługująca mu przeciwko pozwanej M. P. i wynikająca z faktury nr (...) wraz z wszelkimi związanymi z nią prawami, a w szczególności z roszczeniem o zaległe odsetki. Cesja ta miała charakter powierniczy, a jej celem było zlecenie powodowi odzyskania należności od pozwanej we własnym imieniu. Powód nabył przedmiotową wierzytelność bezpłatnie i z chwilą zawarcia umowy i zobowiązał się wykonać usługę dochodzenia należności dla L. S. z obowiązkiem rozliczenia odzyskanych kwot.

W tym samym dniu strony wyżej wymienionej umowy wystosowały do pozwanej zawiadomienie o cesji.

( dowód: cesja powiernicza – w celu windykacji wierzytelności k. 11 akt, zawiadomienie o cesji k. 12 akt, Załącznik nr 1 – Wyciąg z ksiąg i dokumentów przedsiębiorstwa – (...) mgr inż. L. S. (z dnia 26.10.2018 r.) k. 13 akt )

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił po przeprowadzeniu postępowania dowodowego i uznał roszczenie powoda jedynie w części za uzasadnione.

Okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, w szczególności fakt zawarcia umowy o dzieło, fakt nie wykonania umowy w całości i przyczyn nie wykonania umowy a także należnego wykonawcy dzieła wynagrodzenia Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów przedstawionych przez strony i powołanych wyżej, zeznań pozwanej, zeznań świadków L. S., J. S., Z. F., D. W. (2) oraz opinii biegłych z zakresu zduństwa W. J. i J. B.. Ocena tych dowodów zostanie dokonana w dalszej części uzasadnienia.

Fakt legitymacji czynnej powoda Sąd ustalił na podstawie umowy cesji powierniczej przedłożonej przez powoda i zeznań świadka L. S.. Obu tym dowodom Sąd dał w pełni wiarę. Pozwana nie kwestionowała prawdziwości umowy cesji ani prawdziwości zeznań świadka L. S. w przedmiocie zawarcia umowy cesji powierniczej. Kwestionowała natomiast skuteczność umowy cesji i tych zarzutów Sąd nie podzielił.

Wbrew zarzutom pozwanej, Sąd uznał, że powód posiada legitymację czynną w niniejszym procesie. Powód i L. S. skutecznie zawarli w dniu 26 października 2018 r. umowę cesji powierniczej na mocy której L. S. zlecił powodowi odzyskanie należności od pozwanej a wynikającej z faktury nr (...) wystawionej na kwotę 6.332,27 zł. Strony zawarły umowę cesji na piśmie. Wierzytelność została szczegółowo opisana w załączniku nr 1 do umowy: numerem faktury i kwotą wierzytelności ( k. 11 i 13 akt ). Dodatkowo L. S. słuchany przed Sądem w charakterze świadka potwierdził zawarcie z powodem umowy cesji powierniczej. Wskazać należy, że stosownie do art. 509 § 1 k.c. Wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Zgodnie z § 2 tego artykułu Wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa, w szczególności roszczenie o zaległe odsetki. Umowa przelewu takiej wierzytelności jak objęta pozwem może być zawarta w dowolnej formie. Nawet ustnie. Co prawda zgodnie z art. 511 k.c. Jeżeli wierzytelność jest stwierdzona pismem, przelew tej wierzytelności powinien być również pismem stwierdzony. Forma tej czynności została jednak zastrzeżona wyłącznie dla celów dowodowych. Brak stwierdzenia przelewu pismem nie powoduje nieważności umowy przelewu. Wskazać też należy, że ustawodawca w art. 511 k.c. mówi o „stwierdzeniu” przelewu wierzytelności pismem, a nie o zawarciu przelewu w formie pisemnej. Czym innym jest dokonanie czynności prawnej w formie pisemnej, a czym innym „stwierdzenie” pismem, że określona czynność została dokonana. „Stwierdzenie pismem” nie odnosi się bowiem do formy czynności prawnej, a jedynie do istnienia pisma stwierdzającego, że umowa przelewu została przez strony zawarta (wyrok SA w Katowicach z 8.03.2005 r., I ACa 1516/04). Takim pismem może też być zawiadomienie dłużnika o cesji wierzytelności. Powód wykazał, że zawiadomił pozwaną pismem z dnia 21 listopada 2018 r. wysłanym przesyłka poleconą o cesji wierzytelności ( k. 14-15 akt ). Pozwana miała możliwość zapoznania się z treścią pisma. Bez znaczenia zatem dla skuteczności cesji pozostaje fakt, że załącznik nr 1 do umowy cesji nie został przez obie strony podpisany. Podpisał go tylko cedent ponieważ stanowi on wyciąg z ksiąg i dokumentów jego przedsiębiorstwa. Załącznik został przez niego wytworzony i zgodnie z wolą stron cesji stanowił załącznik do umowy. W umowie cesji strony wyraźnie wskazały, że przedmiotem cesji jest wierzytelność wobec pozwanej wskazana w załączniku nr 1 do umowy. Dla skuteczności i ważności umowy nie jest wymagane podpisanie załączników umowy przez obie strony.

Wbrew też zarzutom pozwanej dla skuteczności i ważności umowy cesji bez znaczenia pozostaje fakt materialnej zasadności wierzytelności objętej cesją. W razie sporu, tak jak w niniejszym procesie, cesjonariusz musi wykazać zasadność swojego roszczenia.

Bezsporne w sprawie jest, że w dniu 20 stycznia 2017 r. L. S. prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą (...) z siedzibą w M. zawarł z pozwaną M. P. umowę o dzieło, chodziło o wykonanie w miejscu zamieszkania pozwanej kominka kaflowego z akumulacją. Zgodnie z art. 627 k.c. Przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia.

Bezsporne w sprawie jest, że L. S. nie wykonał umowy w całości. Przyczyną tego, że wykonawca zabrał swoje rzeczy i opuścił budowę był brak pełnej zapłaty za zakupione materiały oraz ocenianie i krytykowanie jego pracy przez pozwaną i jej matkę J. S.. Ustalenia te nie budzą wątpliwości. Wynikają bowiem z zeznań samej pozwanej oraz świadków J. S. i L. S..

Wykonawca L. S. dokonał zakupu wszystkich niezbędnych do budowy piecokominka materiałów, między innymi: wkładu kominkowego (...), modułów akumulacyjnych (...), ceramicznych płyt akumulacyjnych (...), płyt izolacyjnych S. C., kafli (...) oraz wszelkich niezbędnych rur, klei i materiałów pomocniczych po czym przystąpił do wykonania umowy. Z opinii biegłych z zakresu zduństwa W. J. i J. B. wynika, że wartość zakupionych materiałów wyniosła kwotę 18.255,60 zł netto. Wierzyciel pierwotny żądał zapłaty z tego tytułu kwoty 18.252,10 zł ( k. 19 akt ) a zatem niższej niż wskazana przez biegłych. Pozwana uiściła wykonawcy tytułem zaliczek na zakup materiałów łączną kwotę 15.000 zł.

W trakcie realizacji zamówienia pozwana i jej matka J. S. kwestionowały prawidłowość wykonywania przez pozwanego pracy, m.in. sposób łączenia rur przyłączeniowych, kąt przyłączenia rury do komina czy sposób klejenia kafli. Okoliczności te są niesporne, zostały potwierdzone przez pozwaną i świadków J. S. i L. S.. Z zeznań J. S. wynika, że zwracały uwagę wykonawcy, wiedziały, że robi źle bo szukały z córką ( pozwaną ) w internecie a poza tym wezwały kominiarza. Z. F. potwierdził, że oglądał pracę wykonywaną przez L. S. i negatywnie ocenił sposób łączenia rur „pod włos”, kąt przyłączenia rury do przewodu kominowego a także brak izolacji rur przyłączeniowych i małą odległość rury od ściany.

Sama przyczyna zerwania współpracy pozwanej z L. S. ma drugorzędne znaczenie dla rozstrzygnięcia sporu. W niniejszym procesie powód dochodzi zapłaty tylko za wykonaną część dzieła i za zakupione i dostarczone pozwanej materiały do budowy kominka. Niezbędną zatem kwestią było ustalenie czy prace które wykonał do czasu zejścia z budowy L. S. zostały wykonane prawidłowo, jaki procent prac został wykonany w porównaniu do umowy z uwagi na ustalenie ryczałtowego wynagrodzenia i jakie zakupione materiały zostały wykorzystane do wykonania tych pozostawionych prac oraz materiały pozostawione po opuszczeniu budowy zdatne do wykorzystania przy dokończeniu dzieła.

Te sporne okoliczności Sąd w znacznej części ustalił na podstawie opinii biegłych z zakresu zduństwa W. J. i J. B.. Z opinii obu biegłych wynika, że L. S. w związku z umową podjął czynności przygotowawcze. Biegły W. J. wskazał, że L. S. w związku z tym dokonał uzgodnienia szczegółów inwestycji, sporządzenia koncepcji budowy kominka, sporządzenia specyfikacji materiałów w tym liczby i rodzajów kafli, dokonał wyceny, złożenia zamówienia i odbioru zamówienia i pełnił nadzór nad tym czynnościami. W ocenie biegłego W. J. czynności te stanowią 20-25 % zakresu prac. W ocenie biegłego J. B. czynności te stanowią 10-15 % zakresu prac. Przy czym biegły W. J. uzasadnił przyjęcie swojego procentowego zakresu prac nietuzinkowym charakterem piecokominka podając, że miało to być rozbudowane i trudne technicznie przedsięwzięcie wyprzedzające znacznie polskie standardy kominkowe, wymagające pracy koncepcyjnej. Wskazał, że jest to wbrew pozorom najważniejszy etap budowy urządzenia, które miało pełnić funkcję dekoracyjną i grzewczą. Biegły J. B. w ogóle nie uzasadnił dlaczego przyjął taki a nie inny zakres procentowy prac przygotowawczych. Pozwana również przyznała, słuchana w charakterze strony, że z uwagi na to, że nie był to typowy kominek, wcześniej przed zawarciem umowy, strony spotykały się i ustalały zakres robót i efekt którego ona oczekuje. Z tego względu Sąd podzielił w tej części opinię biegłego W. J. jako przekonującą i logicznie uzasadnioną.

Do czasu opuszczenia budowy L. S. dokonał montażu wkładu kominowego z dwoma szybami vis a vis. Wkład został ustawiony w otworze wykutym w ścianie i odizolowanym płytami z glinokrzemianu ( S. ). Ustawił zestaw czynnych kanałów akumulacyjnych. Wkład kominkowy podłączył do kanałów akumulacyjnych zestawem dwóch poziomych rur kominowych zaopatrzonych w znajdujący się pomiędzy nimi przełącznik spalin. Ten zakres prac obaj biegli zgodnie ocenili jako 30 % umówionego zakresu prac.

Ponadto wykonawca, po jednej stronie ściany, wkład kominkowy obudował brązowymi kaflami. Potwierdził ten fakt świadek D. W. (1) gdy oglądał budowę po odejściu L. S.. Biegły W. J. wycenił zakres tej pracy na 10 % a J. B. na 20 %. Sąd podzielił pogląd W. J. przyjmując niższy procentowo zakres prac, ponieważ powód nie kwestionował opinii biegłego (...) w tej części i nie podjął nawet próby wykazania, że ten zakres prac był wyższy.

W sumie wykonawca do czasu opuszczenia budowy wykonał 60-65% zakresu prac.

Wskazać należy, że Sąd nie podzielił opinii biegłych, że L. S. wykonał 70-75 % zakresu prac jak wskazał W. J. czy 70 % zakresu prac jak wskazał J. B., ponieważ obaj biegli uznali jako wykonane prace obudowanie wkładu kominkowego kaflami białymi od strony ciepłej ściany i z drugiej strony od strony salonu. Tymczasem i z zeznań pozwanej i zeznań J. S. wynika, że kafle te zostały rozebrane przez wykonawcę przed opuszczeniem budowy. L. S. potwierdził, że rozebrał przed odejściem białe kafle z tzw. ciepłej ściany i brązowe kafle od strony salonu. Co prawda uzasadnił ten fakt tym, że życzyli sobie tego (...) ale Sąd nie dał wiary jego zeznaniom w tej części. Pozwana zaprzeczyła tej okoliczności i jej zeznania potwierdziła J. S.. Z zeznań i pozwanej i świadka wynika, że L. S. kilkakrotnie stawiał i rozbierał kafle. L. S. również potwierdził, że kafle były demontowane. Powód nie wykazał żadnymi innymi dowodami by wykonawca przed odejściem rozebrał kafle na polecenie inwestora. W tych okolicznościach Sąd uznał, że te prace nie zostały wykonane i nie należy się wykonawcy wynagrodzenie.

Wbrew zarzutom pozwanej wszystkie prace które wykonał wykonawca i pozostawił w chwili opuszczenia budowy zostały wykonane prawidłowo. Kwestię tę Sąd rozstrzygnął na podstawie opinii biegłych W. J. i J. B..

Wbrew zarzutom pozwanej prawidłowo został dokonany przez L. S. montaż rur. Z opinii W. J. wynika, że większość przewodów kominowych jest już konstruowana „pod włos” łącznie z przyłączami. Podał też, że obecnie konstruowane rury są na tyle szczelne, że nie ma znaczenia kierunek ich montażu a w prawidłowo użytkowanych urządzeniach spalających drewno skropliny nie występują. Biegły wskazał też, że na zdjęciach widoczne są ślady uszczelniacza na połączeniach rur, który dodatkowo daje pewność szczelności połączeń rur wykonanych przez L. S.. Biegły określił uszczelnienie jako wartość dodaną do prawidłowego montażu (k. 253 akt ). Dlatego zarzut pozwanej, że rury winny być połączone „z włosem” okazał się chybiony. Wskazać należy, że nawet świadek zawnioskowany przez pozwaną D. W. (1) zeznał, że łączenie rur wykonane przez wykonawcę było prawidłowe. Wskazał, że „nie jest powiedziane, że rura musi być zamontowana „pod włos” czy „z włosem”, bo są też producenci, którzy mają tak skonstruowany system przyłącza, że rura obsadzana jest do wnętrza”. Mając na uwadze opinię biegłego i świadka D. W. (1) zajmującego się budową kominków, Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka Z. F., że łączenie rur powinno być wykonane „z włosem”. W ocenie Sądu twierdzenia te są wynikiem braku wiedzy w zakresie nowych technik montażu i nowych materiałów.

Wbrew też zarzutom pozwanej prawidłowo zostało dokonane przyłącze do komina. W ocenie biegłego to wykonawca zdun określa sposób prowadzenia przyłącza do komina w zależności od technicznych efektów jakie zamierza osiągną budując zlecone urządzenia grzewcze. Z opinii biegłego wynika, że rura od razu może iść w dół zaraz za paleniskiem i wniosek ten biegły poparł zdjęciami z praktycznego szkolenia z budowy piecokominków. Nowy wykonawca D. W. (1) przebudował kominek z uwagi na kąt poprowadzenia rury ale nie oznacza to, że poprzednio wykonane przyłącze było wadliwe. Wobec opinii biegłych Sąd nie dał wiary zeznaniom świadków D. W. (1), Z. F. i zeznaniom pozwanej, że wykonawca wadliwie wykonał przyłącze do komina.

Z opinii biegłego W. J. wynika również, że wykonawca w prawidłowej odległości od ściany bocznej zamontował wkład kominkowy. Biegły wskazał, że dla tego typu wkładów odległość wynosi 5 cm a nie 10-25 cm jak wskazał świadek Z. F.. Sąd odmówił wiary zeznaniom tego świadka i w tej części uznając, że są wynikiem braku wiedzy.

Niezasadny okazał się także zarzut pozwanej braku izolacji rur przyłączeniowych. Biegły prawidłowo ocenił także wykonanie przez L. S. tej części pracy. Niezasadność zarzutu pozwanej potwierdził także następny wykonawca – D. W. (1), zeznał, że rur ogniowych się nie izoluje. Tym samym Sąd nie dał wiary zeznaniom i w tej części Z. F., uznając, że są wynikiem braku wiedzy i teoretycznej i praktycznej.

Sąd w całości uwzględnił opinie biegłych W. J. i J. B. w zakresie oceny prawidłowości prac wykonanych przez L. S. i pozostawionych na budowie. Obie opinie są zgodne w tej części, obie zostały sporządzone w sposób profesjonalny i rzetelny przez osoby, których wiedza, kwalifikacje i umiejętności zawodowe nie budzą wątpliwości. Opinie te zawierają logiczne i należycie umotywowane wnioski. Biegły W. J. w opinii uzupełniającej w sposób pełny i przekonujący ustosunkował się do zarzutów zgłoszonych przez pozwaną. Stanowisko i wnioski biegłego W. J. zostały potwierdzone przez biegłego J. B.. W ocenie Sądu zarzuty pozwanej do jednej i drugiej opinii sprowadzały się do zwykłej polemiki z wnioskami biegłych. Wskazać należy, że pozwana kwestionowała opinię biegłego W. J. nawet w częściach w których D. W. (1) – czyli wykonawca który dokończył prace zaczęte przez wierzyciela pierwotnego ocenił jako wykonane prawidłowo. Wszystkie zarzuty pozwanej opierały się na opinii kominiarza – świadka Z. F.. Z opinii zaś biegłego W. J. wynika, że praktycznie wszystkie krytyczne uwagi Z. F. do wykonanej pracy były wynikiem braku wiedzy w zakresie nowych technik montażu i budowy piecokominków i nowych materiałów.

Opinia biegłego ma dostarczyć Sądowi wiadomości specjalnych, niezbędnych do rozstrzygnięcia sporu. Sąd ocenia opinię pod względem kompletności, fachowości i logiki w zakresie wniosków opinii. Te wszystkie wymogi opinie biegłych spełniają. Opinie są rzeczowe, przystępne i oparte na praktyce i doświadczeniu zawodowym biegłych. Sąd pominął wniosek pozwanej o przeprowadzenie dowodu z kolejnej opinii uzupełniającej biegłego z zakresu zduństwa uznając, że wniosek ten zmierza do przedłużenia postępowania. Zarzuty sformułowane przez pozwaną były podnoszone wcześniej i zostały wyjaśnione przez biegłych a samo niezadowolenie z treści opinii nie jest podstawą do dopuszczania dowodu z opinii uzupełniającej.

Tym samym Sąd nie dał wiary twierdzeniom pozwanej, że prace zostały wykonane nieprawidłowo i wykonawcy nie przysługuje wynagrodzenie za wykonane prace. Wierzyciel pierwotny prawidłowo wykonał 60-65 % zakresu umówionych prac i za tę część przysługuje mu wynagrodzenie.

Strony zawierając umowę ustaliły wynagrodzenie ryczałtowe za wykonanie dzieła w kwocie 3.500 zł. Okoliczność ta jest niesporna. Sporne jest natomiast czy miała być to kwota netto czy brutto, ponieważ tego strony nie uzgodniły i w toku procesu żadna ze stron nie wykazała swojego twierdzenia. Ostatecznie okoliczność ta nie ma jednak znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy ponieważ powód z tytułu robocizny dochodzi zapłaty kwoty 1.500 zł netto, czyli 1.620 zł brutto ( k. 18 akt ). I jedna i druga kwota jest niższa od należnego wykonawcy wynagrodzenia. Gdyby bowiem przyjąć, że kwota 3.500 zł miałaby być wynagrodzeniem brutto to wykonawcy przysługuje wynagrodzenie 2.100 – 2.275 zł ( 60-65 % od kwoty 3.500 zł ). Gdyby kwota ta miała być kwotą netto powiększoną o podatek VAT w wysokości 8 % to wynagrodzenie wykonawcy za całą wykonaną pracę winno wynosić 3.780 zł. W tym wypadku wynagrodzenie należne za wykonanie 60-65 % zakresu prac winno wynosić 2.268 – 2.457 zł. W tych okolicznościach żądanie wynagrodzenia w kwocie 1.620 zł brutto jest uzasadnione i zasługuje na uwzględnienie.

Zasadne okazało się też w części roszczenie o zwrot należności za materiały zakupione do budowy piecokominka, wykorzystane do jego budowy i pozostawione u pozwanej i nadające się do wykorzystania – dokończenia budowy.

Strony ustaliły ustnie i bardzo ogólnie, że wszystkie niezbędne materiały do budowy piecokominka zakupi wykonawca L. S.. Ustaliły też, że rozliczenie za zakupione materiały nastąpi fakturami. Okoliczności te są niesporne. Nie zostały jednak doprecyzowane szczegóły tych rozliczeń przez strony co spowodowało późniejszy konflikt. Sporną okolicznością okazało się jakimi fakturami: zakupu materiałów przez wykonawcę czy fakturami wystawionymi przez wykonawcę na zakupione materiały miało nastąpić to rozliczenie. Sąd dał wiarę twierdzeniom powoda i zeznaniom świadka L. S., że rozliczenie miało nastąpić fakturami wystawionymi przez niego na dostarczone materiały i robociznę po zakończeniu budowy. Z zeznań L. S. wynika, że miał zamówić materiały i rozliczyć się z pozwaną za faktycznie zużyte materiały do piecokominka. Potwierdza to też umowa w której zapisano, że odbiór i rozliczenie końcowe nastąpi w dniu zakończenia prac ( k. 34 akt ). Pozwana nie udowodniła by rozliczenie miało nastąpić fakturami zakupu materiałów przez wykonawcę. Nie wykazała, że wykonawca miał dla niej i w jej imieniu zakupić materiały. Wskazać należy, że gdyby wykonawca dokonał zakupu w jej imieniu jako konsumenta pozwana zapłaciłaby cenę detaliczna towaru z 23 % podatkiem VAT. Powszechną praktyką w usługach budowlanych jest, że materiały do wykonania usługi czy dzieła dostarczane są przez wykonawcę by w rozliczeniu końcowym wykonawca obciążył zamawiającego 8 % podatkiem VAT i za materiały i robociznę.

Z opinii biegłych W. J. i J. B. zgodnie wynika, że wykonawca L. S. zakupił i dostarczył pozwanej materiały o wartości 18.255,60 zł netto. Wykonawca obciążył pozwaną i domagał się zwrotu z tego tytułu kwoty 18.252,10 zł netto i 19.712,27 zł brutto ( k. 18 akt ).

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd uznał, że wykonawcy nie przysługuje zwrot należności za część kafli które zostały przez niego zniszczone lub uszkodzone w sposób nie nadający się do wykorzystania przy dokończeniu piecokominka.

Z zeznań pozwanej, zeznań J. S. i zeznań L. S. zgodnie wynika, że wykonawca po montażu wkładu kominkowego i jego podłączeniu podejmował czynności obudowania kominka kaflami. Pozwana i jej matka J. S. zeznały, że wykonawca kilkakrotnie stawiał i rozbierał kafle, docinał i montował. Zeznały, że pierwotnie stawiał portal na podłodze szwedzkiej albo dostawiał do ściany kartonowo gipsowej. Po zwróceniu uwagi demontował, przycinał kafle na nowo i montował na nowo. Sąd dał wiarę tym zeznaniom. L. S. przyznał, że kilka razy demontował kafle które położył wskazując, że było to wynikiem zmiany koncepcji przez pozwaną lub jej matkę a nie dlatego, że kafle były źle położone. Sąd nie dał jednak wiary jego zeznaniom w tej części ponieważ ani świadek nie wskazał na czym polegała zmiana koncepcji przez pozwaną ani powód tej okoliczności nie udowodnił. Świadek L. S. przyznał przy tym, że przycięte kafle nie nadawały się do wykorzystania. Zeznania te potwierdzają zeznania pozwanej, że po odejściu wykonawcy i kolejnym przed odejściem rozebraniem przez niego białych kafli i częściowo brązowych część kafli została bezpowrotnie zniszczona i nie nadawała się do wykorzystania. Ponieważ kafle te zostały uszkodzone lub zniszczone przez wykonawcę i z jego winy w ocenie Sądu nie przysługuje mu zwrot wynagrodzenia za te kafle.

Sąd ilość i wartość zniszczonych kafli ustalił na podstawie dowodu zakupu nowych kafli przez pozwaną. Wskazać należy, że stosownie do art. 505 6 § 3 k.p.c. Jeżeli sąd uzna, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione, może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy. W chwili obecnej minęło ponad 5 lat od zdarzenia z którego powód wywodzi swoje roszczenie. Oględziny i badanie ilości uszkodzonych kafli nie doprowadziłoby do rzetelnego i wiarygodnego ustalenia ilości uszkodzonych kafli w 2017 r.. By dokończyć obudowę kominka pozwana zmuszona była zakupić brakujące kafle. Koszt zakupu tych brakujących kafli wyniósł 1.076,25 zł (1.216,25 zł – 140 zł koszty dostawy k. 47 akt ). Sąd przyjął, że jest to wartość zniszczonych kafli o którą należy pomniejszyć kwotę dochodzona pozwem.

Sąd podzielił również zarzut pozwanej, że wykonawcy nie przysługuje także zwrot całości kosztów za zakupiony klej do łączenia kafli. Skoro wykonawca nie wykonał zabudowy kaflowej ( poza niewielkim portalem ), a klej zużył do położenia kafli następnie demontowanych kilkakrotnie w wyniku własnej decyzji, to brak podstaw do obciążenia pozwanej w całości kosztami tego kleju. W chwili obecnej trudno dokładnie ustalić jaka część kleju została wykorzystana do pozostawionej zabudowy z brązowych kafli a jaka część uległa zniszczeniu wobec nagłego opuszczenia budowy przez wykonawcę. Z tego względu Sąd wartość zniszczonego kleju ustalił na podstawie wartości kleju który nowy wykonawca musiał dokupić by obudować piecokominek. Była to kwota 530 zł brutto ( k. 46 akt ). W ocenie Sądu jest to logiczne i sprawiedliwe skoro wykonawca L. S. na początku zakupił klej do kafli w ilości niezbędnej do wykonania całości zabudowy i w konsekwencji tego kleju zabrakło w ilości zakupionej przez nowego wykonawcę. Sąd przyjął zatem, że kwota 530 zł jest wartością zniszczonego kleju przez wykonawcę i o tę kwotę należy pomniejszyć kwotę dochodzoną pozwem.

Mając na uwadze powyższe Sąd ustalił, że wykonawcy L. S. przysługuje dopłata w kwocie 4.726,02 zł ( 6.332,27 – 1.076,25 zł – 530 zł ) z tytułu częściowo wykonanej umowy i z tytułu części zakupionych materiałów i taką kwotę zasądził od pozwanej na rzecz powoda na podstawie art. 627 k.c.

Odsetki ustawowe za opóźnienie Sąd zasądził od dnia 27 kwietnia 2017 r. do dnia zapłaty.

Powód wnosił o zasądzenie odsetek za opóźnienie od dnia 18 kwietnia 2017 r. Nie wykazał jednak w toku procesu, że roszczenie w tej dacie było wymagalne. Wykonawca L. S. w dniu 3 kwietnia 2017 r. wystawił sporną fakturę nr (...) r. zakreślając 7 – dniowy termin zapłaty ( k. 16 akt ). Powód nie wykazał jednak w jakiej dacie doręczono pozwanej fakturę wraz z wezwaniem do zapłaty. Pozwana otrzymała fakturę najpóźniej w dniu 19 kwietnia 2017 r. ponieważ pismem z tej daty odniosła się do roszczeń wykonawcy ( k. 36 akt ). Uwzględniając powyższe termin zapłaty upłynął pozwanej w dniu 26 kwietnia 2017 r. i następnego dnia roszczenie powoda stało się wymagalne.

W pozostałym zakresie odnośnie roszczenia głównego i odsetek Sąd oddalił powództwo.

O kosztach procesu Sąd postanowił na podstawie art. 100 k.p.c. dokonując ich stosunkowego rozdzielania. Uwzględniając wysokość zasądzonej kwoty, powód wygrał proces w 75 % a pozwana w 25 %.

Powód w toku procesu poniósł wydatki w łącznej kwocie 5.407,67 zł:

opłatę od pozwu w kwocie 250 zł ( k. 21 i 23 akt ),

wydatki biegłego R. P. w związku z czynnościami podjętymi w celu sporządzenia opinii w kwocie 153,49 zł ( k. 158, 176 i 183 akt),

koszty opinii biegłego z zakresu zduństwa W. J. w kwocie 1.713,11 zł ( k. 158, 228, 233 akt ),

koszty opinii uzupełniającej biegłego z zakresu zduństwa W. J. w kwocie 1.474,07 zł ( k. 158, 263, 258, 262 i 277 akt ),

koszty zastępstwa procesowego w kwocie 1.800 zł w stawce minimalnej określonej w § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie ( Dz. U. 2015 poz. 1800) – k. 10 akt oraz

koszty opłaty skarbowej od pełnomocnictwa – 17 zł (k. 22 akt ).

Pozwana w toku procesu poniosła wydatki w kwocie 756,95 zł z tytułu kosztów opinii biegłego z zakresu zduństwa J. B. ( k. 298, 304, 309 akt ).

W tych okolicznościach pozwana winna zwrócić powodowi kwotę 4.055,75 zł (5.407,67 zł x 75 % ). Powód zaś pozwanej kwotę 189,24 zł ( 756,95 zł x 25 %).

Uwzględniając powyższe Sąd zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 3.866,51 zł tytułem zwrotu kosztów procesu ( 4.055,75 zł – 189,24 zł ).

Sędzia Halina Maliszewska