Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 270/12

V ACz 293/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 września 2012r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Iwona Wilk

Sędziowie:

SA Barbara Kurzeja (spr.)

SA Olga Gornowicz-Owczarek

Protokolant:

Anna Fic

po rozpoznaniu w dniu 11 września 2012r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa J. P. (1)

przeciwko D. P. i J. P. (2)

o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli

na skutek apelacji powoda i zażalenia pozwanych

od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach

z dnia 31 stycznia 2012 r., sygn. akt II C 262/10

1.  zmienia zaskarżony wyrok w części orzekającej o kosztach procesu (punkt 2) w ten sposób, że zasądza od powoda na rzecz pozwanych J. P. (2) i D. P. kwotę 3.634 (trzy tysiące sześćset trzydzieści cztery) złote tytułem kosztów procesu;

2.  oddala apelację;

3.  zasądza od powoda na rzecz pozwanych kwotę 2.827 (dwa tysiące osiemset dwadzieścia siedem) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego i zażaleniowego;

4.  nakazuje pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Gliwicach kwotę 7.600 (siedem tysięcy sześćset) złotych tytułem nieuiszczonych przez powoda opłat sądowych od pozwu i apelacji.

Sygn. akt V ACa 270/12

V ACz 293/12

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 31 stycznia 2012 r. Sąd Okręgowy oddalił powództwo J. P. (1), który domagał się zobowiązania pozwanych małżonków do złożenia oświadczenia woli przenoszącego z powrotem na powoda prawo własności podarowanej im nieruchomości położonej w L. ustalając, co następuje.

Umową darowizny z dnia 20.05.1999 r., sporządzoną w formie aktu notarialnego, powód podarował swojemu synowi J. i jego żonie D. prawo własności nieruchomości położonej w L., o powierzchni 0.09. 83 ha, zabudowanej domem mieszkalnym, budynkiem gospodarczym oraz garażem i domem, w którym znajduje się warsztat stolarski. Powód zastrzegł przy tym na swoją rzecz i na rzecz swojej żony C. P. prawo bezpłatnego i dożywotniego użytkowania połowy nieruchomości, a pozwani to prawo na ich rzecz ustanowili. Pozwany zobowiązał się także do zatrudnienia w warsztacie stolarskim swojego brata M. P..

Przez 18 lat strony zamieszkiwały zgodnie w budynku stanowiącym przedmiot darowizny. W tym okresie koszty utrzymania nieruchomości ponosili w znacznej części pozwani. Pozwana uiszczała opłaty związane z domem i warsztatem, powód natomiast dostarczał opał z otrzymywanego deputatu węglowego w ilości 2,5 tony. Nadto pozwany wybudował na nieruchomości drugi garaż i rozbudował dom mieszkalny. Strony odnosiły się do siebie z szacunkiem. Od dnia 01.05.1994 roku pozwany prowadzi działalność gospodarczą w znajdującym się na nieruchomości warsztacie stolarskim, jednakże liczył się także ze zdaniem powoda, który przeglądał faktury, wydawał polecenia pracownikom, otrzymywał również pieniądze od każdej wykonanej w warsztacie usługi. Nadto przekazywał pozwanej po 300 zł miesięcznie za prowadzenie księgowości firmy. Przez cały okres prowadzenia działalności przez pozwanego, powód miał dostęp do warsztatu i własne klucze. J. P. (2) zatrudnił swojego brata M. P., który jednakże zwolnił się z pracy. Nieporozumienia między stronami pojawiły się pod koniec 2009 roku. J. i D. P. wyjechali na wakacje i zamknęli warsztat.

Wtedy powód wezwał z urlopu pracowników pozwanego i wykonał drzwi dla K. C. z materiałów pozwanego. Za przebywanie i pracę w zakładzie w dniach od 25.06.2009r. do 13.07.2009r. pracownicy R. C. i M. P. zostali przez pozwanego ukarani naganą. Pozwany miał pretensje do powoda, że korzystał z warsztatu podczas jego nieobecności oraz ściągnął pracowników z urlopu. Wtedy strony zaczęły się kłócić i robić sobie przykrości. Powód w 2009 roku przewiózł swój węgiel otrzymany w ramach deputatu do drugiego syna M. P. i stwierdził, że pozwani powinni sami sobie kupić opał. Aktualnie strony odrębnie ogrzewają dom. Pozwany wybudował kominki, co również stało się powodem nieporozumień, gdyż powód uważał, że syn zbyt mocno ogrzewa dom. W związku z tym powód ogrzewa swoją część domu grzejnikiem elektrycznym zainstalowanym w łazience i nie dostarcza opału pozwanym. Pozwany uniemożliwił powodowi dostęp do warsztatu stolarskiego poza godzinami pracy, a nadto uniemożliwił mu dostęp do anteny telewizyjnej, w związku z czym powód musiał zainstalować odrębną antenę dla siebie. Strony kłóciły się także o wywóz śmieci, gdyż pozwani uniemożliwili powodowi dostęp do kubła na śmieci i obecnie powód wywozi śmieci do drugiego syna. Wzajemne niesnaski i animozje doprowadziły do tego, że strony obrzucały się wyzwiskami, konflikty między powodem i pozwanymi nadal narastają. Powód złożył zawiadomienie popełnieniu przez pozwanych przestępstwa znęcania się psychicznego nad nim. Postanowieniem Sądu Rejonowego w Wodzisławiu Śląskim z dnia 30.04.2010r., sygn. akt VI Kp 37/10 utrzymano w mocy postanowienie Prokuratora Rejonowego w W. z dnia 13.01.2010 r. o odmowie wszczęcia dochodzenia w tej sprawie. Zarzuty powoda okazały się bowiem bezpodstawne.

W piśmie z dnia 08.09.2010 roku J. P. (1) odwołał darowiznę uczynioną na rzecz pozwanych aktem notarialnym rep. A nr (...) z dnia 20.05.1999 r.

Sąd Okręgowy zważył, że według powszechnie przyjętej linii orzecznictwa rażąca niewdzięczność przejawia się w czynach polegających na daleko posuniętym naruszeniu obowiązków rodzinnych bądź popełnieniu przestępstwa na szkodę darczyńcy. Przesłanka ta ma kwalifikowany charakter, odnoszący się do zachowań, które oceniając rozsądnie, przy uwzględnieniu miernika obiektywnego i subiektywnego, muszą być uznane za wysoce niewłaściwe i krzywdzące darczyńcę, jak na przykład popełnienie przestępstwa przeciwko życiu lub zdrowiu, czci albo mieniu, ciężkie naruszenie obowiązków rodzinnych, naruszenie godności osobistej ze świadomością i w nieprzyjaznym zamiarze. Jak się podkreśla w orzecznictwie, incydentalne sprzeczki, tym bardziej sprowokowane, nie mogą być podstawą do odwołania darowizny. Także Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15.06.2010 roku, sygn. akt II CSK 68/10 stwierdził, iż „znamion rażącej niewdzięczności nie wyczerpują z reguły czyny nieumyślne obdarowanego, drobne czyny nawet umyślne, ale niewykraczające, w określonych środowiskach, poza zwykłe konflikty życiowe, rodzinne, jak też wywołane zachowaniem się, czy działaniem darczyńcy. Nie jest również obojętna przyczyna niewdzięczności, bo umożliwia dokonanie osądu, czy i na ile zachowanie obdarowanego może być uznane za nieusprawiedliwione."

W ocenie Sądu Okręgowego, brak jest podstaw do przyjęcia, że pozwani dopuścili się wobec powoda, jako darczyńcy rażącej niewdzięczności w rozumieniu art. 898 § 1 k.c. Zachowanie pozwanych nie nosiło cech rażącej niewdzięczności, mimo iż z pewnością w wielu wypadkach nie było właściwe. Miało ono raczej charakter zwykłych konfliktów i nieporozumień wywoływanych przez obie strony, a to na tle bieżącego funkcjonowania rodziny, użytkowania nieruchomości lub prowadzenia zakładu stolarskiego. Nie wolno zwłaszcza tracić z pola widzenia tego, iż stosunki pomiędzy stronami przez wiele lat układały się należycie i bezkonfliktowo.

Pozwani wywiązywali się z obowiązków przewidzianych w § 3 i § 6 aktu notarialnego darowizny rep. A nr (...) z dnia 20.05.1999 r. Umożliwili mianowicie powodowi i jego żonie C. P. bezpłatne i dożywotnie użytkowanie połowy nieruchomości, mimo iż sposób wykonywania tego prawa stał się od końca 2009 roku okolicznością sporną między stronami. Wprawdzie pozwani ogrzewają obecnie osobno pomieszczenia , które zajmują , to jednak ponoszą koszty energii elektrycznej, którą powód zużywa do ogrzania swojego mieszkania. Zachowania stron mieściły się w granicach zwykłych konfliktów życia codziennego; nie noszą zatem znamion rażącej niewdzięczności.

Oddalając wniosek pozwanych o zasadzenie kosztów procesu Sąd Okręgowy powołał na uzasadnienie tego rozstrzygnięcia art. 102 k.p.c. Wskazał, że pozwani jako obdarowani i jako najbliżsi powoda powinni w większym stopniu uwzględnić jego potrzeby, starać się załagodzić sytuacje konfliktowe i nie pogłębiać wzajemnych sporów zwłaszcza, iż powód i jego żona są osobami w podeszłym wieku, schorowanymi i potrzebują pomocy innych osób.

W apelacji od powyższego wyroku powód zarzucając Sądowi Okręgowemu naruszenie:

- art. 233 § k.p.c. poprzez bezpodstawne uznanie, że pozwani wywiązują się z obowiązków wynikających z umowy dożywocia i że stosunki pomiędzy stronami polegają jedynie na wzajemnych niesnaskach i animozjach,

- art. 252 k.c. „poprzez uznanie, że pozwani nie pozbawili powoda prawa do bezpłatnego i dożywotniego użytkowania połowy nieruchomości” oraz

- art. 898 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię.

Z kolei pozwani wnieśli zażalenie na zawarte w wyroku postanowienie o kosztach procesu i zarzucając Sądowi Okręgowemu naruszenie art. 102 k.p.c. wnieśli o jego zmianę i zasądzenie na ich rzecz od powoda kwoty 3634 zł tytułem kosztów procesu.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Stan faktyczny sprawy w zasadzie nie budzi kontrowersji. Jedyny zarzut apelacji odnoszący się formalnie do kwestii proceduralnych i mogący ewentualnie rzutować na ocenę poczynionych ustaleń faktycznych tj. zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. jest w istocie zarzutem przeciwko ocenie prawnej sprawy przez Sąd pierwszej instancji, zdaniem skarżącego błędnej, przez "uznanie, że stosunki pomiędzy stronami polegają tylko na nieporozumieniach, kłótniach, wzajemnych niesnaskach i animozjach” oraz że „pozwani umożliwili powodowi i jego żonie bezpłatne i dożywotnie użytkowanie połowy nieruchomości.”

Wbrew twierdzeniom skarżącego, Sąd Okręgowy ustalił, że powód ma ograniczony dostęp do stolarni, że istnieje pomiędzy stronami spór na tle budowy ogrzewania kominkowego, korzystania z anteny telewizyjnej, ogrzewania mieszkania powoda i wyrzucania odpadów, jednakże ocenił, że te nieporozumienia i niewywiązywanie się przez pozwanych ze wszystkich obowiązków wobec powoda i jego żony objętych umową dożywocia nie mogą być podstawą odwołania darowizny.

Przypomnieć w związku z tym należy, że poza świadczeniami wynikającymi z istoty i funkcji dożywocia, a określonymi w ustawie w art. 908 § 1 k.c., nabywca nieruchomości może w umowie o dożywocie zobowiązać się do ustanowienia na rzecz zbywcy użytkowania, którego wykonywanie jest ograniczone do części nieruchomości, służebności mieszkania lub innej służebności osobistej, albo do spełniania powtarzających się świadczeń w pieniądzach lub w rzeczach oznaczonych co do gatunku (art. 908 § 2 k.c.). Świadczenia ustalone w umowie należą do treści prawa dożywocia. O treści i zakresie świadczeń należnych dożywotnikowi przesądza umowa dożywocia, w tym zakresie zasada swobody umów (art. 353 1 k.c.) nie doznaje ustawowego ograniczenia. Do ustanowienia użytkowania na rzecz dożywotnika i do wykonywania tego prawa zastosowanie mają z kolei przepisy art. 252 i n. k.c., zaś do służebności mieszkania i innych służebności osobistych art. 296 i n. k.c.

Nie ulega także wątpliwości, że w przypadku niewykonywania uprawnień z tytułu umowy dożywocia dożywotnik, obok uprawnień przyznanych mu w art. 913 i 914 k.c., może dochodzić na drodze sądowej świadczeń wymagalnych, jak też może żądać naprawienia szkody będącej następstwem niewykonania lub nienależytego wykonania umowy dożywocia na zasadach ogólnych (art. 471 i n. k.c.).

Nie naruszył również Sąd Okręgowy art. 252 k.c., gdyż nie stanowił on podstawy wyrokowania, a okoliczności związane z wykonywaniem przez pozwanych umowy użytkowania nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia.

Przechodząc do oceny trafności zarzutu błędnej wykładni art. 898 k.c. wskazać należy, że dokonując jurydycznej oceny ustalonego stanu faktycznego Sąd Okręgowy prawidłowo przyjął, że zachowanie pozwanego, rodzaj i przyczyny zaistniałego pomiędzy stronami konfliktu są tego rodzaju, że nie sposób przyjąć, że pozwany dopuścił się względem powodów rażącej niewdzięczności i że zaistniała w rozpatrywanej sprawie przesłanka z art. 898 § 1 k.c. stanowiąca podstawę skutecznego odwołania darowizny.

Przytoczony przepis nie definiuje przesłanki rażącej niewdzięczności, ani nie precyzuje kryteriów, które należy brać pod uwagę przy ocenie zachowania obdarowanego. W doktrynie i orzecznictwie zgodnie przyjmuje się, że przesłanka ta musi być oceniana przy zastosowaniu kryteriów zobiektywizowanych. O istnieniu lub nieistnieniu podstaw do odwołania darowizny z powodu rażącej niewdzięczności decydują w każdym przypadku konkretne okoliczności, rozważane na tle zwyczajów panujących w określonych środowiskach społecznych, które nie wykraczają poza wypadki życiowych konfliktów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2012 r., I CSK 278/11, niepubl.). Pod pojęcie rażącej niewdzięczności podpada tylko takie zachowanie się obdarowanego, polegające na działaniu lub zaniechaniu skierowanym bezpośrednio lub nawet pośrednio przeciwko darczyńcy, które oceniając rzecz rozsądnie, musi być uznane za wysoce niewłaściwe i krzywdzące darczyńcę. Chodzi tu przede wszystkim o popełnienie przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub czci albo mieniu darczyńcy oraz o naruszenie przez obdarowanego spoczywających na nim obowiązków wynikających ze stosunków osobistych (rodzinnych) łączących go z darczyńcą oraz obowiązku wdzięczności. Należy w związku z tym podzielić stanowisko Sądu Okręgowego, że incydentalne sprzeczki, tym bardziej sprowokowane, powstałe, jak w sprawie niniejszej, na tle sposobu wykonywania przez powodów przysługującego im prawa użytkowania połowy nieruchomości nie mogą być podstawą do odwołania darowizny.

Sąd Apelacyjny trafnie uznał, że zachowaniu pozwanej względem powoda nie można przypisać cech rażącej niewdzięczności. Z przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku ustaleń faktycznych wynika, że źródłem konfliktów i awantur między stronami były działania powoda przejawiającego silną potrzebę samodzielnego decydowania o sposobie zarządu warsztatem stolarskim nie będącym już jego własnością. Powód przestał również dostarczać pozwanym otrzymywany deputat węglowy celem ogrzewania domu, a więc przestał się wywiązywać wcześniejszych w tym zakresie ustaleń, co w rezultacie doprowadziło zmiany systemu ogrzewania budynku. Oskarżył także bezzasadnie pozwanych o czyn karalny, w związku z czym nie sposób zarzucić pozwanym, że ich zachowanie było podyktowane zamiarem wyrządzenia powodowi krzywdy.

Uwzględnienie przez Sąd Apelacyjny wskazanych wyżej zobiektywizowanych kryteriów charakteryzujących stosunki między stronami jest wynikiem - wbrew odmiennemu zapatrywaniu skarżącego - prawidłowej wykładni art. 898 § 1 k.c.

Z tych przyczyn i na podstawie art. 385 k.p.c. apelacja podlegała oddaleniu, jako nieuzasadniona.

Uwzględnieniu, na podstawie art. 386§ 1 k.p.c. w zw. z art. 397 § 2 k.p.c. podlegało natomiast zażalenie pozwanych. Za uzasadniony należało bowiem uznać zarzut skarżących naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 102 k.p.c. przy rozstrzyganiu o kosztach procesu.

Ustanowiona w art. 102 k.p.c. zasada słuszności, jako stanowiąca odstępstwo od zasady odpowiedzialności za wynik procesu, jest rozwiązaniem szczególnym, wymagającym do swego zastosowania wystąpienia wyjątkowych okoliczności. Wymieniony przepis, choć nie konkretyzuje pojęcia wypadków szczególnie uzasadnionych, pozostawiając ich kwalifikację, przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności danej sprawy, sądowi orzekającemu, powinien być zastosowany wówczas, gdy w okolicznościach danej sprawy obciążenie strony przegrywającej kosztami procesu przeciwnika byłoby rażąco niezgodne z zasadami słuszności (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2011 r., II CZ 203/10, LEX nr 738399 oraz z dnia 9 lutego 2011 r., V CZ 98/10, LEX nr738404). W orzecznictwie Sądu Najwyższego zwraca się uwagę, na możliwość skorzystania z dobrodziejstwa art. 102 k.p.c. wówczas, gdy system skomplikowanych norm prawnych lub wysoce skomplikowany stan faktyczny wpływa na subiektywne przekonanie powoda o swej racji, pomimo zachowania należytej staranności przy wyrobieniu oceny zagadnienia oraz własnych szans procesowych (tak: postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 4 lipca 1974 r. CZ 88/97 i z dnia 7 stycznia 1982 r., II CZ 191/81 oraz wyrok z dnia 1 października 1974 r., II PR 207/74). Sąd Okręgowy, w ramach przyznanej mu przez ustawę swobody oceny okoliczności uzasadniających zastosowanie - jako wyjątkowego - przepisu art. 102 k.p.c., dopatrzył się takiej sytuacji w zachowaniu pozwanych, polegającym na utrudnianiu powodowi ogrzewania mieszkania i na zaniechaniu działań mających na celu łagodzenie istniejącego konfliktu, co – zdaniem Sądu Apelacyjnego - nie jest przesłanką wystarczającą do potraktowania go w sposób uprzywilejowany. Rzeczą powoda, zastąpionego zresztą przez profesjonalnego pełnomocnika, była wstępna ocena zakresu żądania, jego zasadności i możliwości udowodnienia. Występując na drogę procesu musiał się zatem liczyć z konsekwencjami związanymi z jego przegraniem, zwłaszcza że nie należy do osób ubogich. Z tej przyczyny i biorąc pod uwagę, że roszczenie powoda zostało uwzględnione w całości, zaskarżone orzeczenie o kosztach procesu podlegało odpowiedniej zmianie, stosownie do art. 98 i 99 k.p.c. oraz § 6 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

O kosztach postępowania apelacyjnego i zażaleniowego orzeczono na podstawie art. 98 i 99 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 i 397 § 2 k.p.c., oraz na podstawie § 6 pkt 3 i 6 i § 12 ust.1 pkt 2 i ust. 2 pkt 2 wymienionego wyżej rozporządzenia. Z kolei, wobec cofnięcia powodowi w postępowaniu apelacyjnym uzyskanego wcześniej zwolnienia od kosztów sądowych, koszty te, wobec ich nieuiszczenia, podlegały pobraniu na rzecz Skarbu Państwa na podstawie art. 111 ustawy o kosztach sadowych w sprawach cywilnych.