Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 165/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 maja 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Roman Sugier (spr.)

Sędziowie :

SA Ewa Jastrzębska

SO del. Jolanta Polko

Protokolant :

Małgorzata Korszun

po rozpoznaniu w dniu 13 maja 2014 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa E. L.

przeciwko Sklepom (...) Spółce Akcyjnej w Ł.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 5 listopada 2013 r., sygn. akt II C 383/12,

1)  zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punkcie 1. o tyle, że zasądzoną nim kwotę obniża do 25 305,41 (dwadzieścia pięć tysięcy trzysta pięć i 41/100) złotych,

b)  w punkcie 3. o tyle, że znosi wzajemnie koszty procesu,

c)  w punkcie 4. o tyle, że kwotę, którą nakazano pobrać od pozwanego obniża do 47,49 (czterdzieści siedem i 49/100) złotych, a pozostałą część nieopłaconych kosztów sądowych w kwocie 80 (osiemdziesiąt) złotych nakazuje pobrać od powódki;

2)  oddala apelację w pozostałej części;

3)  zasądza od powódki na rzecz pozwanego 4000 (cztery tysiące) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 165/14

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 5 listopada 2013r. Sąd Okręgowy w Katowicach zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w Ł. na rzecz powódki E. L. kwotę 67.305,41 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 12 czerwca 2012r., oddalił powództwo w pozostałym zakresie i zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 6.365,27 złotych tytułem kosztów procesu oraz nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Katowicach kwotę 127,49 złotych tytułem kosztów poniesionych przez Skarb Państwa.

Orzeczenie Sądu pierwszej instancji oparte zostało na następujących ustaleniach.

Powódka w dniu 14 sierpnia 2010 roku zawarła z pozwanym umowę kupna sprzedaży dębowej deski podłogowej oraz zamówiła usługę jej montażu, za co zapłaciła pozwanemu kwotę 13.753,41 złotych. Zawarcie umowy kupna sprzedaży poprzedzone zostało okazaniem, a następnie odpłatnym udostępnieniem powódce, wzornika obrazującego jak wyglądać będzie podłoga ułożona z zakupionych desek podłogowych. Wzornik przedstawiał bezsękowe deski dębowe.

Powódkę zapewniono też, że sprzedawany towar jest towarem w I gatunku. Powódce przekazano nadto dokument o nazwie „(...)” instruujący jak należy postępować w celu uzyskania optymalnego efektu w postaci właściwie zamontowanej podłogi przy użyciu zakupionych desek.

Powódka postępując zgodnie z tymi zaleceniami udostępniła montażyście pozwanego klucze od swojego mieszkania w celu ustalenia czy podłoże nadaje się do montażu podłogi i ewentualnego przygotowania podłoża do takiego montażu.

Zakupione deski podłogowe zostały dostarczone do mieszkania powódki, zapakowane w kartonach. Zgodnie ze wspomnianą instrukcją powódka w razie stwierdzenia wad towaru winna mieć możliwość ewentualnej reklamacji jeszcze przed przystąpieniem do jego montażu. Kiedy powódka nazajutrz po dostarczeniu towaru, w dniu 24 sierpnia 2010 roku, zjawiła się w mieszkaniu, aby zapoznać się z jakością towaru okazało się, że montażysta ułożył już znaczną część podłogi. Zamontowane deski miały liczne sęki, wielkość 5 – 7 cm, ubytki zalane masą plastyczną oraz biel. Ponadto powódka uznała, że montaż jest nieprawidłowy ze względu na szpary między deskami, brak zachowania kątów oraz nierówności.

Powódka zaleciła wstrzymanie dalszego montażu i w tym samym dniu zgłosiła sprzedawcy niezgodność towaru z umową. W dniu 28 sierpnia 2010 roku pozwany poinformował powódkę o nieuwzględnieniu reklamacji powołując się na to, że sprzedane deski „spełniają wszelkie wymogi normy”. Powódka ponowiła reklamację, w związku z którą pozwany zaproponował jej 20% upust cenowy. Powódka nie przystała na tę propozycję i pismem z dnia 28 września 2010r. odstąpiła od umowy informując, że będzie nadto dochodziła odszkodowania ze względu na niemożność wynajmowania mieszkania, w którym położona miała być podłoga z desek zakupionych u pozwanego.

Pozwany pismem z dnia 10 listopada 2010r. w dalszym ciągu podtrzymywał stanowisko, że sprzedany powódce towar pozbawiony jest wad, ale zaproponował 25% upust cenowy.

Deski podłogowe zakupione przez powódkę miały być zamontowane w mieszkaniu powódki, które zakupiła w celu osiągnięcia dochodów z jego wynajmowania. Jest to lokal o powierzchni 94 m 2, z tarasem i podziemnym garażem oraz miejscem parkingowym, położony w ekskluzywnej dzielnicy K.. W przeszłości powódka osiągała z najmu tego lokalu znaczne dochody. Ostatatnią umowę najmu powódka zawarła w dniu 16 sierpnia 2010r. zobowiązując się w stosunku do najemcy do wymiany podłogi. Umówiony czynsz za okres od 15 września 2010 roku wynosić miał 3.000 złotych miesięcznie.

Umowa ta nie weszła w życie w związku z odstąpieniem przez najemcę od umowy, gdyż w umówionym terminie w związku z odstąpieniem przez pozwaną od umowy z pozwanym i nieuznaniem przez pozwanego reklamacji w lokalu niezakończona została wymiana podłogi. Powódka z tytułu utraconych pożytków z najmu lokalu dochodziła odszkodowania za okres od 15 września 2010r. do lutego 2010r.

Naprowadzone wyżej okoliczności Sąd Okręgowy uznał za bezsporne między stronami.

Za sporne uznał to, czy pozwany sprzedał powódce deski podłogowe zgodnie z umową zawartą przez strony oraz czy montaż tych desek był wykonany wadliwie czy prawidłowo.

W oparciu o dowód z opinii biegłego d/s technologii drewna Sąd ustalił, że zakupione przez powódkę deski podłogowe nie są zgodne z towarem nabytym przez powódkę. 20 % ułożonych desek odpowiada jakością deskom jakich oczekiwała powódka po zapoznaniu się ze wzornikami i po zapewnieniach sprzedawcy, że zbywca oferuje towar najwyższej jakości. Przekonanie powódki co do jakości desek wynikało też z wysokiej ceny zbywanego towaru. 30 % desek to towar gorszej jakości ze względu na występowanie sęków, ich kształt i układ słojów oraz ich barwę, a 50 % to towar pozagatunkowy – III kategorii, który nie mógł być traktowany jako objęty umową stron.

Montaż desek też nie był prawidłowy ze względu na ułożenie ich na spękanej, nierównej posadzce, co skutkowało m.in. brakiem styku desek z podłożem. Demontaż już ułożonych desek wymaga wydatkowania kwoty 1.052 złotych.

Mając powyższe na względzie Sąd uznał, że powództwo jest zasadne do kwoty 67.305,41 złotych na które składa się: zwrot ceny za zakup towaru i usługę montażu w kwocie 13.753,41 złotych, odszkodowanie w kwocie 1.052 złotych za demontaż dotychczas położonej podłogi oraz 52.500 złotych z tytułu odszkodowania należnego powódce za niemożność uzyskania dochodów z najmu mieszkania, w kwocie po 3.000 złotych miesięcznie za okres od 15 września 2010 roku do lutego 2012 roku.

Sąd oddalił dalej idące powództwo o odszkodowanie za demontaż podłogi uznając, że roszczenie z tego tytułu jest zawyżone oraz powództwo o odszkodowanie za równowartość czynszu w kwocie 8.076,94 złotych jaki powódka opłaciła w podanym wyżej okresie (w istocie chodziło o opłaty eksploatacyjne na rzecz wspólnoty mieszkaniowej). Odnośnie tego ostatniego roszczenia Sąd Okręgowy podkreślił, że zgodnie z umową najmu zawartego w dniu 16 sierpnia 2010 roku najemca nie był obowiązany do pokrywania tego rodzaju wydatków, a więc powódka ponosiłaby je także wówczas, gdyby towar i usługa zamówiona u pozwanego nie były wadliwe.

Jako podstawę prawną rozstrzygnięcia Sąd Okręgowy wskazał przepis art. 560 kc, art. 415 kc i 361 kc oraz art. 481 kc.

O kosztach orzeczono na mocy art. 98 kpc.

Wyrok Sądu Okręgowego został zaskarżony przez pozwanego w całości (o czym świadczą wnioski apelacji).

Skarżący zarzucił:

1.naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 316 § 1 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c. mające wpływ na treść zaskarżonego wyroku poprzez niepełną i błędną ocenę materiału dowodowego zebranego w sprawie sprzeczną z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego poprzez bezpodstawne uznanie przez Sąd, że deski podłogowe kupione przez powódkę były niezgodne z umową, a montaż został wykonany wadliwie w sytuacji, gdy:

a)  Sąd pominął, że deski podłogowe kupione przez powódkę od pozwanej odpowiadają klasyfikacji jakościowej stosowanej przez ich producenta, tj. (...) Sp. z o.o. zs. w K. według załączonej do odpowiedzi na pozew karty produktu;

b)  Sąd nie uwzględnił, że wzornik przedstawiony powódce przez pozwaną stanowi przedmiot zewnętrzny w stosunku do sprzedawanego towaru mogący od niego odbiegać i nie może być traktowany, jako jego ścisłe odwzorowanie zwłaszcza, że kupione deski są w selekcji naturalnej determinującej różny wygląd poszczególnych desek, a informacja o takim charakterze wzornika i odstępstwach w wyglądzie desek o selekcji naturalnej znajdowała się w sklepie pozwanego;

c)  Sąd bezpodstawnie uznał za pełnowartościowy dowód z opinii biegłego sądowego E. E. wydanej w dniu 7 czerwca 2013 r., uzupełnionej pismem z dnia 5 sierpnia 2013 r. i ustnie na rozprawie w dniu 22 października 2013 r. stanowiącej podstawę zaskarżonego wyroku w sytuacji, gdy z tej opinii nie wynika aby, deski podłogowe kupione przez powódkę były niezgodne z umową sprzedaży, a montaż wykazywał wady, a nadto wydania opinia jest wadliwa ponieważ zawiera liczne błędy, biegły nie wykonał własnych pomiarów, a oparł się w tym zakresie o opinię prywatną sporządzoną w lutym 2012 r. przez R. C., oraz biegły w zakresie ustaleń adekwatności jakości sprzedanego towaru, co do ceny posłużył się własnymi ustaleniami oderwanymi od realiów handlowych oraz pominął klasyfikację desek podłogowych stosowaną przez ich producenta zastępując ją własnymi ustaleniami;

2.naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 362 k.c. mające wpływ na treść zaskarżonego wyroku polegające nie niezastosowaniu przez Sąd tego przepisu w sytuacji, gdy pozwana wskazywała, że powódka swoim zachowaniem przyczyniła się do zwiększenia rozmiaru ewentualnie zaistniałej szkody poprzez:

a)  nie sprawdzenie przez powódkę towaru dostarczonego przez pozwaną, mimo takiego obowiązku i zlecenie montażyście ułożenia podłogi, co doprowadziło do zarzucanego przez powódkę zniszczenia przez montażystę podłoża w jej mieszkaniu, które to zniszczenie nie zostało nadto udowodnione zgodnie z art. 6 k.c.;

b)  zwlekanie przez powódkę przez okres czasu od dnia 15 września 2010 r. do dnia 29 lutego 2012 r. z ukończeniem montażu lub wymianą desek w mieszkaniu nr (...) przy ul. (...) w K. i wystąpienie z powództwem w dniu 11 czerwca 2012 r. w sytuacji, gdy mieszkanie to było wykorzystywane przez powódkę wyłącznie w celach zarobkowych, a wskazana zwłoka zwiększyła utratę spodziewanych dochodów z wynajmu tego mieszkania;

co powinno w odpowiednim zakresie zmniejszyć ewentualnie zasądzone roszczenie o stopień przyczynienia się powódki do powstania szkody.

Powołując się na powyższe pozwany wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej zwrotu kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za obie instancje ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku i obniżenie zasądzonego roszczenia z tytułu szkody poniesionej przez powódkę o 80 % z uwagi na przyczynienie się powódki.

Powódka wnosiła o oddalenie apelacji pozwanego.

Sąd Apelacyjny w Katowicach zważył co następuje:

Apelacja pozwanego jest zasadna częściowo.

Niezasadne są zarzuty pozwanego dotyczące naruszenia przez Sąd Okręgowy wskazanych w apelacji przepisów prawa procesowego. Wbrew tym zarzutom Sąd Okręgowy dokonał oceny zebranego materiału dowodowego zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego i na tej podstawie poczynił trafne ustalenia. Ustalenia te Sąd Apelacyjny w pełni podziela i traktuje jako swoje własne. Odnosząc się do poszczególnych zarzutów w tym zakresie należy podkreślić, że nie ma istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia jaką klasyfikację jakościową towaru sprzedanego powódce stosowała firma (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w K., która dostarczyła deski podłogowe nabyte przez powódkę. Według twierdzeń skarżącej miały to być deski podłogowe dębowe, klasy trzeciej, gatunku I tej klasy, co z kolei wynika z karty produktu.

Z materiału zawartego w aktach sprawy wynika, że wspomniana firma nie jest producentem desek dostarczonych powódce, a jedynie dystrybutorem tego rodzaju produktu wytworzonego w C. (oznaczenie towaru na jego opakowaniu, k. 363).

Pozwany w żaden sposób nie wykazał, że poinformował powódkę o właściwościach towaru wynikających z powoływanej w apelacji i wcześniejszych pismach procesowych „karty produktu” a w szczególności, że sprzedawany powódce towar jest towarem w gatunku I klasy III, a nie najwyższej klasy I.

Jest oczywistym, że tego rodzaju towar jaki nabyła powódka od pozwanego nigdy nie będzie dokładnie odpowiadał deskom odwzorowanym na okazanym wzorniku. Wynika to z właściwości drewna i jego indywidualnych cech.

Bezspornym jest jednak, że znaczna ilość sęków, o dużym rozmiarze oraz tzw. biel obniża klasę drewna. Skoro powódce oferowano do sprzedaży deski podłogowe przedstawiające wzornik obrazujący deski bezsękowe i bez bieli powódka miała prawo oczekiwać towaru nie tylko w I gatunku, ale też w I klasie. Zwłaszcza, że nie jest powszechnie znany podział jakości desek nie tylko na gatunki ale także na klasy określone w sprawie zamiennie mianem „sortu”. Sprzedawca nie poinformował powódki, że oferuje jej towar I gatunku w najgorszym sorcie. Zwłaszcza, że wysoka cena oferowanego towaru przemawiała za przyjęciem, że chodzi o towar najwyższej jakości.

Dlatego nieprzekonywujące są zarzuty pozwanego, że cena nie może być wyznacznikiem jakości sprzedawanego towaru. O ile przy stosowanych obecnie technikach marketingowych co do zasady można się z tym stwierdzeniem zgodzić, o tyle nie sposób uznać, że powódce dostarczono oferowany towar.

Z tych względów nie mogą odnieść zamierzonego skutku liczne zarzuty podnoszone przez pozwanego do opinii biegłego z zakresu technologii drewna E. E., który w swej opinii sprzedany powódce towar ocenił jako posiadający istotne wady w stosunku do treści umowy zawartej przez strony.

Biegły trafnie bowiem przyjął, że zebrane dowody wskazują na to, że powódka zakupiła dębowe deski podłogowe najwyższej jakości, chcąc podnieść standard lokalu przeznaczonego na wynajem, a otrzymała towar jedynie w nieznacznej części odpowiadający treści umowy.

Ze względu na specyfikę towaru i cel w jakim został nabyty wadliwość ta była na tyle istotna, że uzasadniała odstąpienie przez powódkę od umowy.

Zdumienie Sądu Apelacyjnego budzi zawarta w apelacji argumentacja skarżącego jakoby deski dostarczone powódce nie były wadliwe, gdyż zgodnie z kartą producenta oznaczone były symbolem kwadratu, stosowanym do oznaczenia desek najniższej klasy. Przedstawiciel firmy dystrybuującej deski zaprzeczył wadliwości towaru oświadczając z kolei, że jego firmie nie jest wiadomym jakiej klasy deski zamówiła powódka. Zachodzi więc retoryczne pytanie kto decyduje o klasie desek dostarczonych klientom, oferowanych przy użyciu wzornika z desek wysokiej jakości.

Pozwany nie przedstawił żadnego dowodu zaprzeczającego zeznaniom powódki utrzymującej, że bezpośrednio po dostarczeniu desek do jej mieszkania, nie miała możliwości zapoznania się z ich jakością, gdyż poinformowano ją, że muszą one być przechowywane w hermetycznym opakowaniu, ze względu na zmianę wilgotności związanej z gruntowaniem podłoża, a kolejnego dnia deski w znacznej części były już zamontowane na podłodze.

Tego rodzaju praktyka doprowadziła do sytuacji, że powódka mogła poznać jakość dostarczonego jej towaru dopiero po zamontowaniu go w jej mieszkaniu. Dlatego nie jest zasadny zarzut przyczynienia się powódki do zaistnienia szkody przez brak reklamowania jakości nabytych desek przed ich montażem.

Nie do odparcia jest natomiast zarzut przyczynienia się powódki do zwiększenia szkody, wynikającej z utraty spodziewanych pożytków z najmu należnego do niej mieszkania, przez zwlekanie ze skierowaniem do sądu pozwu w celu rozstrzygnięcia sporu co do wadliwości lub braku wadliwości nabytego towaru (art. 362 kc).

Z poczynionych ustaleń wynika, że pismem z dnia 10 listopada 2010r. pozwany po raz drugi odmówił uwzględnienia reklamacji powódki dotyczącej jakości sprzedanych desek podłogowych.

Po jedenastu miesiącach powódka skierowała do pozwanego jeszcze jedno pismo z 10 października 2011 roku żądając zwrotu zapłaty za montaż desek. Pozwany tego żądania także nie uwzględnił podtrzymując stanowisko, że sprzedane deski nie są wadliwe, a montaż wstrzymano na żądanie powódki (k. 50 – 51).

Pozew do sądu wpłynął 11 czerwca 2012 roku, a więc prawie dwa lata po odstąpieniu przez powódkę od umowy. Przy czym główne roszczenie dotyczy żądania odszkodowania za utracony czynsz najmu za okres od 15 września 2010 roku do lutego 2012 roku mimo, że w dacie orzekania przez Sąd I instancji powódka nadal nie korzystała z mieszkania, ze względu na nieułożoną podłogę oraz niezdemontowanie położonych desek podłogowych.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, powstrzymywanie się z demontażem podłogi było uzasadnione nierozstrzygniętym między stronami sporem. O ile bowiem jakość desek można byłoby ocenić także po ich zdemontowaniu, to demontaż uniemożliwiałby weryfikację zarzutów powódki co do jakości samego montażu.

Zarzuty powódki w tym zakresie Sąd Apelacyjny uznaje za zasadne w oparciu o dowód z opinii biegłego E. E. oraz dokumentację fotograficzną przedłożoną przez powódkę. Z dowodów tych wynika, że deski podłogowe położono na niewłaściwie przygotowanym, spękanym i nierównym podłożu. Przynajmniej w niektórych miejscach deski nie przylegają do podłoża. Waloru fachowości opinii biegłego E. nie podważają zarzuty pozwanego, że częściowo posłużył się on prywatną opinią sporządzoną na zlecenie powódki, nie posługiwał się poziomicą czy nie chodził po ułożonej części podłogi.

Przemawia to za uznaniem, że powódka nie mogła korzystać ze swego mieszkania nie tylko w okresie od 15 września 2010 roku do lutego 2012 roku, ale także w dalszym okresie aż do prawomocnego orzeczenia co do istoty sporu wyrokiem Sądu Apelacyjnego z 13 maja 2014 roku. Pozwala to powódce na dochodzenie roszczenia odszkodowawczego za okres 44 miesięcy, a więc zapłatę o ponad 130.000 złotych. Wprawdzie powódka nie dochodzi w niniejszej sprawie odszkodowania za okres po lutym 2012r. ale nie można wykluczyć, że powództwo takie wytoczy w przyszłości.

Zasadnie pozwany zarzuca, że wysokość szkody z tytułu utraconych pożytków wynika w znacznej mierze z zachowania powódki, która przez zaniechanie wcześniejszego skierowania pozwu do sądu przyczyniła się do zwiększenia jej wysokości co najmniej w 80 %.

Nic nie stało na przeszkodzie, aby powódka w krótkim czasie, po kolejnej odmowie uznania jej reklamacji przez pozwanego, wystąpiła do sądu z pozwem o zapłatę.

Nieprzekonywujące są twierdzenia powódki przedstawione na rozprawie apelacyjnej, że okres do czerwca 2012 roku był niezbędny dla przygotowania się do procesu, a jego długość wynikała z kłopotów związanych z poszukiwaniem biegłego, który opracowałby prywatną opinię co do jakości nabytego towaru i jakości montażu desek. Ta ostatnia okoliczność nie została bowiem w żaden sposób wykazana, a ponadto opinia opracowana przez biegłego R. C. na zlecenie powódki nie była niezbędna w sprawie skoro rozstrzygnięcie zapadło na podstawie ustaleń poczynionych w oparciu o opinię opracowaną na zlecenie sądu.

Dlatego uznając za zasadny zarzut 80 % przyczynienia się powódki do powstania szkody Sąd Apelacyjny uznał, że powódce należy się od pozwanego z tytułu utraconych pożytków odszkodowanie nie w wysokości 52.500 złotych lecz 10.500 złotych i na mocy art. 386 § 1 kpc zmienił zaskarżony wyrok obniżając zasądzone roszczenie z kwoty 67.305,41 złotych do kwoty 25.305,41 złotych, a na mocy art. 385 kpc oddalił dalej idącą apelację pozwanego.

Oznacza to, że ostatecznie roszczenie powódki zostało uwzględnione w 1/3.

Wymagało to zgodnie z żądaniem apelacji zmiany orzeczenia o kosztach. Zwłaszcza, że Sąd Okręgowy nietrafnie zasądził od pozwanego na rzecz powódki z tytułu zwrotu kosztów procesu kwotę 6.365,27 złotych mimo, że powódka uiściła tylko opłatę sądową od pozwu w kwocie 3.961 złotych, a pozwany uiścił zaliczkę na biegłego w kwocie 3.000 złotych oraz poniósł koszty związane z udziałem w sprawie profesjonalnego pełnomocnika.

Dlatego Sąd Apelacyjny na mocy art. 100 kpc zmienił pkt 3 zaskarżonego wyroku i wzajemnie zniósł między stronami koszty procesu.

Sąd odwoławczy na mocy tego samego przepisu zmienił pkt 4 wyroku obciążając strony nieuiszczonymi kosztami sądowymi stosownie do wyniku sprawy.

O kosztach postępowania apelacyjnego także orzeczono na mocy art. 100 kpc. Pozwany poniósł koszty związane z opłatą od apelacji w kwocie 3.366 złotych oraz koszty zastępstwa procesowego w kwocie 2.700 złotych.

Skoro apelacja została w 2/3 uwzględniona powódka winna w takiej części zwrócić stronie pozwanej koszty postępowania apelacyjnego, sama nie wykazała bowiem żadnych kosztów związanych z tym postępowaniem.

Dlatego zasądzono od powódki na rzecz pozwanego 4.000 złotych tytułem części kosztów poniesionych przez skarżącego w postępowaniu apelacyjnym.