Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1586/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 lutego 2014 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SO Magdalena Hupa-Dębska (spr.)

Sędzia SO Barbara Braziewicz

Sędzia SR (del.) Anna Hajda

Protokolant Aldona Kocięcka

po rozpoznaniu w dniu 20 lutego 2014 r. w Gliwicach

na rozprawie

sprawy z powództwa K. M.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej

z dnia 3 czerwca 2013 r., sygn. akt I C 1340/12

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 600 zł (sześćset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSR (del.) Anna Hajda SSO Magdalena Hupa-Dębska SSO Barbara Braziewicz

UZASADNIENIE

K. M. domagała się zasądzenia na jej rzecz od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w W. kwoty 5.000 zł

z ustawowymi odsetkami od dnia 3 stycznia 2008 r. oraz z kosztami procesu. Wskazała, że

w dniu 19 maja 2007 r. na 284 km autostrady (...) miał miejsce wypadek komunikacyjny,

w wyniku którego powódka będąca pasażerką pojazdu B. o nr rej. (...) doznała obrażeń ciała w postaci ogólnych potłuczeń, stłuczenia powłoki klatki piersiowej oraz brzucha, złamania żebra IV po stronie lewej, skręcenia kręgosłupa szyjnego, złamania gałęzi górnej i dolnej prawej kości łonowej. Pozwana ubezpiecza odpowiedzialność cywilną sprawcy kierującego pojazdem V. (...) o nr rej (...), jednak odmówiła żądaniu powódki o zapłatę zadośćuczynienia w kwocie 30.000 zł.

Pozwana wnosiła o oddalenie powództwa i zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu. Zarzuciła, iż nie ponosi odpowiedzialności za zdarzenie, gdyż odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń za szkodę wyrządzoną przez sprawcę zachodzi tylko wówczas, gdy odpowiedzialność można przypisać ubezpieczonemu posiadaczowi pojazdu mechanicznego. Podniosła, że do zdarzenia doszło na skutek zawinionego zachowania pieszego L. S., który w miejscu niedozwolonym wtargnął na jezdnię powodując ciąg zdarzeń, które doprowadziły do wypadku i powstania uszkodzeń ciała u powódki. W ocenie pozwanej szkoda została zatem spowodowana działaniem osoby trzeciej, za której czyny kierujący pojazdem B., a tym samym pozwane towarzystwo, odpowiedzialności nie ponosi. Podkreślała, iż kierującemu pojazdem B. nie sposób przypisać winy za zdarzenie, bowiem jego zachowanie nie nosiło znamion niedbalstwa ani umyślności.

Wyrokiem z dnia 4 listopada 2011 r. Sąd Rejonowy w Rudzie Śląskiej oddalił powództwo, zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 634 zł tytułem zwrotu kosztów procesu oraz nakazał pobrać od powódki na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1.079,72 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych. Uznał, że pomiędzy śmiertelnym potrąceniem pieszego L. S. a zaistnieniem kolizji między pojazdami V. (...) istniał bezpośredni związek przyczynowo – skutkowy. Przyjął w oparciu o art. 436 § 2 k.c., że odpowiedzialność kierującego pojazdem, a zatem również ubezpieczyciela oparta jest na zasadzie winy. Z uwagi na to, że kierującemu pojazdem marki V. (...) winy tak w postaci niedbalstwa, jak

i umyślności przypisać nie można, uznał powództwo za bezzasadne. O kosztach procesu Sąd orzekł po myśli art. 98 k.p.c., obciążając nimi stronę przegrywającą.

Apelację od powyższego wyroku wywiodła powódka, zaskarżając go w całości. Zarzuciła mu naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 436 § 1 kc w zw. z art. 435 § 1 kc przez błędną wykładnię i przyjęcie, że kierujący pojazdem V. (...) oraz ubezpieczyciel nie ponoszą odpowiedzialności na zasadzie ryzyka wobec powódki, która była pasażerką pojazdu B. oraz przypisanie wyłącznej winy za spowodowanie szkody osobie trzeciej (potrąconemu pieszemu). W ocenie apelującej wcześniejsze potrącenie pieszego nie pozostawało w adekwatnym związku przyczynowym z kolizją pojazdów V. (...), która nastąpiła po kilkunastu minutach, kiedy szczątki pieszego znajdowały się już na jezdni. Tym samym nie sposób uznać nieżyjącego już w chwili zdarzenia pieszego za osobę trzecią

w rozumieniu art. 435 § 1 kc. Nadto powódka zarzuciła naruszenie przepisów postępowania, a to art. 328 § 2 kpc oraz nierozpoznanie istoty sprawy.

Na skutek tej apelacji, Sąd Okręgowy w Gliwicach wyrokiem z dnia 22 maja 2012 r. uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Rudzie Ś., pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania odwoławczego. Podkreślił, że powódka nie była kierowcą – posiadaczem pojazdu, a jedynie pasażerką pojazdu B., w który uderzył V. (...). Oceny odpowiedzialności posiadacza V. wobec powódki nie można zatem dokonywać przez pryzmat art. 436 § 2 kc. Natomiast posiadacz mechanicznego środka komunikacji, poruszanego za pomocą sił przyrody, wobec pasażera innego pojazdu odpowiada na zasadzie ryzyka, stosownie do reguły wynikającej z art. 436 § 1 kc w związku z art. 435 § 1 kc, skoro odpowiedzialność ta nie została objęta wyjątkiem z art. 436 § 2 kc. Sąd Okręgowy

w zaleceniach nakazał Sądowi Rejonowemu przeprowadzenie niezbędnego postępowania dowodowego w zakresie zaoferowanym przez strony, poddanie materiału dowodowego wszechstronnej oraz zgodnej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenie, w wyniku której poczyni jednoznaczne i kategoryczne ustalenia, odnoszące się do wszystkich twierdzeń i zarzutów podnoszonych przez strony. Zależnie od wyniku tej oceny wyda rozstrzygnięcie, mając na uwadze, że posiadacz pojazdu ubezpieczony od odpowiedzialności przez pozwaną odpowiada wobec powódki na zasadzie ryzyka, a nie winy.

Po ponownym rozpoznaniu sprawy, zaskarżonym wyrokiem z dnia 3 czerwca 2013 r. Sąd Rejonowy w Rudzie Śląskiej uwzględnił powództwo w całości oraz obciążył pozwaną kosztami postępowania.

Ustalił Sąd, że w dniu 19 maja 2007 r. około godziny 22:30 P. Z., kierujący samochodem marki F. (...) o nr rej. (...), na autostradzie (...) potrącił pieszego, który przebiegał z lewej strony na prawą na pasie ruchu w kierunku K.. Samochód F. (...) poruszając się z prędkością około 110 km/h przystąpił do wyprzedzania pojazdu ciężarowego typu TIR. Podczas wykonywania tego manewru P. Z. uderzył bezpośrednio w pieszego L. S., który wtargnął niespodziewanie na jezdnię. Kierowca nie zdążył podjąć żadnych manewrów w celu uniknięcia potrącenia pieszego. Po wypadku wyhamował pojazd i zatrzymał się po prawej stronie nitki autostrady, a o zdarzeniu poinformował Policję. Na leżące na jezdni ciało pieszego z prędkością około 100 km/h najechały kolejno V. (...), jadący od strony W. prowadzony przez S. K. (1), który potrącił je przednią częścią pojazdu, następnie F. (...), którym kierował S. P. oraz nieustalonej marki i numeru rejestracyjnego pojazd typu TIR. W rezultacie ciało pieszego zostało rozkawałkowane na długości około 100m. Pojazdy w kolejności F. (...) P. Z., B. S. K. (2), A. (...) W. K. i dalszych kilkanaście pojazdów, w tym dwa TIR-y zatrzymały się na pasie awaryjnym, a ich kierujący rozpoczęli akcję oznaczania miejsca zdarzenia. Nadjeżdżające następnie pojazdy zdołały uniknąć zderzenia z ciałem pieszego i zatrzymały się na pasie awaryjnym. Wśród tych pojazdów był pojazd B. nr. rej. (...), kierowany przez S. K. (2), którego pasażerką była powódka oraz pojazd A. (...) nr rej. (...), kierowany przez W. K.. Włączone światła awaryjne samochodów stojących na poboczu były widoczne dla pozostałych użytkowników drogi. Nadjeżdżające następnie pojazdy omijały bądź uderzały

w ciało pieszego i oddalały się bez zatrzymania. Starając się uniknąć najechania na fragmenty ciała pieszego kierujący pojazdem V. (...) o nr rej. (...) A. K. skręcił w lewo, uderzył w barierę energochłonną, po czym wpadł w poślizg i uderzył prawą przednią stroną pojazdu w stojący na poboczu samochód marki B.. Na skutek uderzenia samochód B. wpadł do rowu, a znajdujące się w nim pasażerki, w tym powódka, doznały obrażeń ciała i zostały odwiezione do szpitali.

Powódka K. M. – pasażerka samochodu marki B., w wyniku tego zdarzenia doznała urazu klatki piersiowej ze złamaniem IV żebra po stronie lewej, stłuczenia powłok brzucha, skręcenia odcinka kręgosłupa szyjnego, złamania gałęzi górnej i dolnej prawej kości łonowej. Łączny uszczerbek na zdrowiu powódki wywołany wypadkiem, przy uwzględnieniu nasilenia choroby zwyrodnieniowej prawego stawu biodrowego, określony został przez biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii na 8%. Rozmiar dolegliwości bólowych w okresie pourazowym (do 3 miesięcy) został przez biegłego określony jako znaczny, w okresie późniejszym i obecnie – średnio nasilony, lecz jedynie w zakresie ze strony miednicy. Odnośnie rokowań na przyszłość biegły wskazał, że należy spodziewać się

u powódki dalszego nasilenia dolegliwości ze strony miednicy oraz przyśpieszonego rozwoju choroby zwyrodnieniowej stawu biodrowego prawego.

Ustalił też Sąd, że postanowieniem z 19 lipca 2007 r., zapadłym w sprawie

5 Ds. 423/07, Prokuratura Rejonowa (...) w G. umorzyła śledztwo

w sprawie przedmiotowego wypadku drogowego z uwagi na śmierć sprawcy. Okoliczność ubezpieczania przez pozwaną odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu V. (...) była bezsporna. Pismem z 7 grudnia 2007 r. pełnomocnik powódki wezwał pozwanego do zapłaty powódce 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, a pozwana pismem z dnia 3 stycznia 2008 r. wypłaty odmówiła.

Ustalenia te Sąd poczynił w oparciu o powołane dowody z dokumentów, zeznań świadków oraz opinii biegłych sądowych. Oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z historii choroby i karty informacyjnej leczenia powódki z dnia 20 maja 2007 r. z uwagi na ich nieczytelność oraz wyjaśnienie mających być dowiedzionymi okoliczności. Oddalił też wniosek pozwanej o dopuszczenie dowodu z uzupełniających zeznań świadka A. K. na okoliczność przebiegu zdarzenia z dnia 19 maja 2007 r., przyczyn zaistnienia zdarzenia, oznakowania miejsca zdarzenia, czy miał możliwość uniknięcia zdarzenia oraz osoby odpowiedzialnej za zaistniałe zdarzenie. Wskazał, że o powyższych okolicznościach świadek zeznawał w trakcie przesłuchania przez Sąd Rejonowy w Jaśle w dniu 28 września 2009 r., gdzie podał też, że w chwili zdarzenia był w szoku, nie pamiętał wielu szczegółów. Trudno zatem było Sądowi uznać, że po upływie trzech i pół roku zeznania świadka mogły być wzbogacone o jakiekolwiek nowe informacje. Wreszcie oddalił też Sąd wniosek

o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków uznając, że wnioskowana teza po części została wykazana poprzez wcześniejszą opinię biegłego. W zakresie ustalenia, czy A. K. miał możliwość uniknięcia zdarzenia kwestia ta była też już wyjaśniona, gdyż jak wynikało z przeprowadzonego postępowania dowodowego żaden z kierujących – poza A. K. – nie uderzył swoim pojazdem w pojazd, w którym znajdowała się powódka.

Przyjmując powyższe ustalenia za podstawę faktyczną rozstrzygnięcia i wskazując na treść art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c. Sąd Rejonowy uznał, iż odpowiedzialność kierującego pojazdem wobec powódki, a zatem również ubezpieczyciela, oparta jest na zasadzie ryzyka. Wskazał, że dla przyjęcia we wskazanych regulacjach zasady ryzyka jako podstawy odpowiedzialności, zasadniczą rolę odgrywa motyw istotnego niebezpieczeństwa, jakie stwarza ruch mechanicznego środka komunikacji dla otoczenia. Zwolnienie

z odpowiedzialności na zasadzie ryzyka może zaś nastąpić wyłącznie przez wykazanie zaistnienia okoliczności egzoneracyjnej, spośród określonych w art. 435 k.c., a więc: powstania szkody wskutek działania siły wyższej, z wyłącznej winy poszkodowanego lub

z wyłącznej winy osoby trzeciej, za którą posiadacz nie ponosi odpowiedzialności.

Pozwana podnosiła, że szkoda nastąpiła wyłącznie z winy osoby trzeciej (potrąconego pieszego) – za którą kierowca V., a co za tym idzie również pozwana, nie ponosi odpowiedzialności. Wskazał Sąd, że pozwana nie wykazała powyższej okoliczności, gdyż

samo stwierdzenie, że istniał bezpośredni związek przyczynowo – skutkowy pomiędzy wtargnięciem pieszego na jezdnię i jego potrąceniem, a uderzeniem V. w B., nie jest wystarczające dla przyjęcia, że szkoda nastąpiła wyłącznie z winy osoby trzeciej, za którą kierowca A. K. nie ponosi odpowiedzialności. Zderzenie pojazdu V. (...) nie jest bowiem bezpośrednią konsekwencją zachowania pieszego L. S., który nie zderzył się z pojazdem V. (...) nie zmusił kierowcy do podjęcia manewrów obronnych. Kierujący V. (...) wyrządził powódce szkodę, omijając przeszkodę leżącą na jezdni, a nie reagując na bezprawne zachowanie osoby trzeciej. Mając powyższe na uwadze Sąd uznał, że odpowiedzialność kierującego V. (...) nie została wyłączona i odpowiada on na zasadzie ryzyka.

Następnie wskazał Sąd, przywołując orzeczenia Sądu Najwyższego, że przesłanka egzoneracyjna występuje jedynie wówczas, gdy zawinione działanie osoby trzeciej było jedyną przyczyną wypadku, a sytuacja taka nie występuje, gdy na przyczynę tę składają się ciężkie warunki jazdy (oszroniona jezdnia, mgła, pora nocna), które możliwość powstania wypadku z ich powodu – jeżeli chodzi o odpowiedzialność posiadacza pojazdu mechanicznego – obejmują jego ryzykiem. Jeżeli posiadacz pojazdu broni się wykazywaniem, że szkoda nastąpiła wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, nadal przyjmuje się jego odpowiedzialność, gdy udowodnione zostanie, że obok tej przyczyny działała jeszcze inna, która zaszła po jego stronie. Jak ustalono, w chwili zdarzenia panowała pora nocna, zaś początek przedmiotowego zdarzenia miał miejsce na odcinku nieoświetlonym latarniami. A. K. widząc sytuację niebezpieczną na autostradzie (na poboczu stało już co najmniej pięć pojazdów z włączonymi światłami awaryjnymi) nie zachował prędkości pozwalającej zareagować na mogące istnieć zagrożenie. Podkreślił Sąd, że bliżej nieokreślona liczba użytkowników drogi mimo, że na jezdni znajdowało się ciało pieszego, zdołała uniknąć zderzenia z pojazdem B.. Zatem kolizja pomiędzy B. a V. (...) nie pozostaje bezpośrednim, adekwatnym związku przyczynowym pomiędzy potrąceniem pieszego przez inny pojazd. Przyjął, że kolizja jest następstwem znajdowania się ciała pieszego na jezdni po potrąceniu przez inny pojazd i jest konsekwencją podjętego świadomie lub nieświadomie przez kierującego V. (...) manewru ominięcia ciała pieszego. Pozytywna ocena prawidłowości reakcji kierującego V. (...) nie ma przy tym wpływu na ocenę istnienia wskazanego związku przyczynowego. Doznanie przez powódkę obrażeń ciała w związku z ruchem pojazdu V. (...), było konsekwencją splotu okoliczności istotnych dla jego zaistnienia, jaką było wcześniejsze potrącenie pieszego przez kierującego pojazdem F. (...), manewru wykonanego przez kierującego V. (...) w celu uniknięcia najechania na ciało pieszego, pory nocnej uniemożliwiającej kierującemu V. (...) wcześniejsze dostrzeżenie ciała pieszego, nie dostrzeżenie przez A. K. świateł awaryjnych pojazdów, jakie zatrzymały się w celu udzielenia pomocy oraz tego, że zdarzenie miało miejsce na autostradzie, gdzie możliwe i dozwolone jest rozwijanie nawet

w warunkach nocnych prędkości, przy której nie ma możliwości obserwowania drogi przed pojazdem, tak aby można było zareagować – np. na wtargnięcie pieszego na jezdnię. Przyjął zatem Sąd, że pozwany nie wykazał - stosownie do wymogów art. 6 k.c., iż szkoda nastąpiła wyłącznie z winy osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności, co skutkowało uwzględnieniem powództwa co do zasady. Uznał je za usprawiedliwione również co do wysokości, zważywszy na rozmiar doznanych przez powódkę obrażeń, przebiegu leczenia, doznawanego bólu i trwałego uszczerbku na zdrowiu, a także mając na uwadze ograniczenie aktywności życiowej powódki i rokowania na przyszłość.

O odsetkach orzekł Sąd w oparciu o art. 481 § 1 k.c., a o kosztach na mocy art. 98 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wywiodła pozwana, zaskarżając go w całości

i domagając się jego zmiany poprzez oddalenie powództwa, ewentualnie jego uchylenia

i przekazania sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania, przy zasądzeniu na jej rzecz kosztów postępowania za obie instancje. Zarzuciła mu naruszenie prawa procesowego: - art. 233 § 1 k.p.c. przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i uznaniu odpowiedzialności ubezpieczonego u pozwanej w sytuacji, gdy materiał dowodowy (szczególnie opinia biegłego) wskazywał, że ubezpieczony nie ponosił odpowiedzialności za zaistniałe zdarzenie, a nadto przez przyjęcie przekroczenia prędkości przez A. K.; - art. 278 k.p.c. przez dokonanie samodzielnych ustaleń, pomimo iż zachodziła potrzeba przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego z wagi na wypadek wymagający wiadomości specjalnych i pominięcie wniosków płynących z opinii biegłego; - art. 278 k.p.c., art. 258 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. przez oddalenie wniosków pozwanej

o przeprowadzenie dowodu z opinii uzupełniającej biegłego oraz uzupełniającego przesłuchania świadka A. K., pomimo iż były to środki dowodowe niezbędne do wyjaśnienia okoliczności sprawy. Nadto zarzuciła naruszenie prawa materialnego przez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie: art. 435 k.c.

w związku z art. 436 k.c. przez uznanie, że szkoda nie nastąpiła wyłącznie z winy osoby trzeciej; art. 6 k.c. przez uznanie, że pozwany nie wykazał, że szkoda nastąpiła z wyłącznej winy osoby trzeciej.

W uzasadnieniu apelacji wywodziła, że odpowiedzialność na zasadzie ryzyka nie jest odpowiedzialnością absolutną, a biegły wskazał, że reakcja kierującego samochodem V. (...) była prawidłowa, gdyż podejmując manewr obronny w postaci skrętu starał się uniknąć najechania na leżące na drodze ciało. Kierowcy nie można zatem postawić zarzutów co do techniki jazdy czy naruszenia zasad bezpieczeństwa na drodze, a gdyby na jezdni nie znajdowały się szczątki ludzkie, nie byłby on zmuszony do wykonywania jakichkolwiek manewrów, których następstwem była utrata panowania nad pojazdem i uderzenie

w samochód B., w którym znajdowała się powódka. W przekonaniu pozwanej powyższe udowadnia, zgodnie z art. 6 k.c., że zaistniała przesłanka wyłączająca odpowiedzialność kierującego pojazdem V. (...), a tym samym odpowiedzialność pozwanej. W ocenie pozwanej żaden inny czynnik, poza przebywaniem na jezdni L. S., nie był przyczyną zdarzenia, natomiast Sąd wbrew opinii biegłego doszedł do przeciwnego wniosku. Oddalone wnioski o przeprowadzenie dowodu z zeznań A. K.

i uzupełniającej opinii biegłego zmierzały do wykazania okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia, tj. czy w sprawie zachodzi przesłanka wyłączająca odpowiedzialność pozwanej za zaistniałe zdarzenie.

Powódka wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie na jej rzecz od pozwanej kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanej nie mogła odnieść skutku.

Wbrew jej zarzutom, poczynione przez Sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne znajdują oparcie w prawidłowo zgromadzonym materiale dowodowym, który został oceniony zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, toteż zasługują na akceptację.

Na obecnym etapie postępowania bezspornym pozostaje, że odpowiedzialność A. K., a tym samym pozwanej wobec powódki, opiera się na zasadzie ryzyka, stosownie do art. 436 § 1 kc w związku z art. 435 § 1 kc. Pismem procesowym z dnia

28 sierpnia 2012 r. pozwana wniosła o dopuszczenie dowodu z uzupełniających zeznań świadka A. K. na okoliczność przebiegu zdarzenia z dnia 19 maja 2007 r., przyczyn zaistnienia zdarzenia, oznakowania miejsca zdarzenia, czy miał możliwość uniknięcia zdarzenia oraz osoby odpowiedzialnej za zaistniałe zdarzenie oraz dowodu

z uzupełniającej opinii biegłego dla ustalenia osoby wyłącznie odpowiedzialnej za zaistniałe zdarzenie, ze wskazaniem, czy odpowiedzialność tę ponosi pieszy L. S., a nadto czy kierujący A. K. naruszył przepisy ruchu drogowego lub zastosował nieprawidłową technikę jazdy oraz czy miał jakąkolwiek możliwość uniknięcia zdarzenia. Oddalenie powyższych wniosków przez Sąd pierwszej instancji stało się przedmiotem zarzutów apelacji, gdyż w przekonaniu skarżącej dowody te miały wykazać, że w sprawie występuje przesłanka wyłączająca jej odpowiedzialność za zaistniałe zdarzenie. Zarzuty te są jednak nietrafne. Jak słusznie wskazał Sąd pierwszej instancji, słuchany za pośrednictwem Sądu Rejonowego w Jaśle w dniu 28 września 2009 r. A. K. opisał zapamiętany przebieg zdarzenia, łącznie z panującymi warunkami i oznakowaniem, podając, że był

w szoku. Wnosząc o jego ponowne przesłuchanie pozwana nie naprowadziła okoliczności, które mogłyby przemawiać za tym, że świadek posiada inne istotne informacje, o których dotychczas nie zeznał, a tym samym za koniecznością ponownego wysłuchania świadka. Niezależnie od powyższego, nie należy do świadka wskazywanie „osoby odpowiedzialnej za zaistniałe zdarzenie”, gdyż ustalenie tego leży w domenie sądu rozpoznającego sprawę. Również ponowienie dowodu z opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków na przedstawione w tezie okoliczności było zbędne. Jak już wskazano, rzeczą sądu jest ustalenie osoby ponoszącej odpowiedzialność za zaistniałe zdarzenie, a opinia biegłego stanowi jedynie część materiału dowodowego, którego całość podlega ocenie sądu. Wbrew zarzutom apelacji, Sąd Rejonowy nie pominął wniosków wypływających z opinii biegłego, który nie był

w stanie określić prędkości, z jaką poruszał się A. K., niemniej uznał, że prowadził on swój pojazd zgodnie z obowiązującymi przepisami, jego reakcja była prawidłowa i w ocenie biegłego istnieje bezpośredni związek przyczynowy pomiędzy potrąceniem ze skutkiem śmiertelnym L. S., a zaistnieniem kolizji między V. (...) a B.. Sąd Rejonowy zauważył, że początkiem sekwencji zdarzeń, w wyniku których doszło do wspomnianej kolizji, było wcześniejsze potrącenie pieszego przez kierującego pojazdem F. (...). Niemniej, dokonując właściwej oceny ustalonego stanu faktycznego przez pryzmat normy z art. 435 § 1 kc, dostrzegł również inne okoliczności, które przyczyniły się do zajścia finalnego zdarzenia, a były to podjęcie przez kierującego V. (...) manewru w celu uniknięcia najechania na ciało pieszego, pora nocna uniemożliwiająca mu wcześniejsze dostrzeżenie ciała pieszego, nie dostrzeżenie przez A. K. świateł awaryjnych pojazdów, jakie zatrzymały się w celu udzielenia pomocy oraz to, że zdarzenie miało miejsce na autostradzie, gdzie możliwe i dozwolone jest rozwijanie nawet

w warunkach nocnych prędkości, przy której nie ma możliwości obserwowania drogi przed pojazdem na tyle daleko, aby możliwa była reakcja np. na wtargnięcie pieszego na jezdnię. Pozwana istnienia tych dodatkowych okoliczności nie kwestionuje i zostały one prawidłowo ustalone. Nie kwestionuje też słusznego poglądu Sądu pierwszej instancji, popartego przywołanymi orzeczeniami Sądu Najwyższego, że do przyjęcia, iż szkoda nastąpiła wyłącznie z winy osoby trzeciej, za którą kierowca nie ponosi odpowiedzialności, może dojść jedynie wówczas, gdy zawinione działanie osoby trzeciej było jedyną przyczyną wypadku,

a sytuacja taka nie występuje, gdy na przyczynę tę składają się ciężkie warunki jazdy (oszroniona jezdnia, mgła, pora nocna), które możliwość powstania wypadku z ich powodu – jeżeli chodzi o odpowiedzialność posiadacza pojazdu mechanicznego – obejmują jego ryzykiem. Zatem dla uznania odpowiedzialności pozwanej bez znaczenia było ustalenie, czy A. K. naruszył przepisy ruchu drogowego lub zastosował nieprawidłową technikę jazdy oraz czy miał jakąkolwiek możliwość uniknięcia zdarzenia, skoro jego odpowiedzialność opartą na zasadzie ryzyka usprawiedliwiają inne, wskazane przez Sąd Rejonowy okoliczności, ryzykiem tym objęte. Nie doszło więc do zarzucanych w apelacji naruszeń przepisów prawa procesowego w zakresie postępowania dowodowego oraz naruszenia reguł dowodzenia.

W prawidłowo ustalonym stanie faktycznym Sąd pierwszej instancji dokonał też właściwego zastosowania prawa materialnego, zasadnie uwzględniając powództwo

w oparciu o przepisy 436 § 1 kc w związku z art. 435 § 1 kc oraz art. 822 kc. Skoro bowiem posiadacz pojazdu V. (...) odpowiada wobec powódki na zasadzie ryzyka i nie zostało wykazane, aby szkoda nastąpiła wyłącznie z winy osoby trzeciej (potrąconego pieszego), za którą kierowca V. (...) nie ponosi odpowiedzialności, pozwana ubezpieczając odpowiedzialność cywilną A. K. zobowiązana jest zapłacić powódce stosowne odszkodowanie, w granicach odpowiedzialności ubezpieczonego.

Dlatego apelację pozwanej oddalono jako bezzasadną, stosownie do art. 385 kpc. O kosztach postępowania odwoławczego rozstrzygnięto na mocy art. 98 kpc w związku

z art. 108 § 1 kpc, zasądzając od pozwanej na rzecz powódki kwotę 600 zł tytułem zwrotu tych kosztów, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania odwoławczego.

SSR (del.) Anna Hajda SSO Magdalena Hupa-Dębska SSO Barbara Braziewicz