Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 263/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 czerwca 2014 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Marcin Mierz

Sędziowie SSO Grzegorz Kiepura

SSR del. Małgorzata Peteja-Żak (spr.)

Protokolant Aleksandra Studniarz

przy udziale Andrzeja Zięby

Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 6 czerwca 2014 r.

sprawy J. W. syna R. i J.,

ur. (...) w C.

oskarżonego z art. 207§1 kk i art. 160§1 kk w zw. z art. 11§2 kk, art. 278§1 kk w zw. z art. 278§3 kk, art. 276 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 27 grudnia 2013 r. sygnatura akt III K 22/13

na mocy art. 437 kpk, art. 438 kpk i art. 632 pkt 2 kpk, art. 636 § 1 kpk

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że

- w punkcie 1 uniewinnia oskarżonego J. W. od czynu zarzucanego mu w punkcie I aktu oskarżenia i w tym zakresie kosztami procesu obciąża Skarb Państwa,

- w punkcie 3 na mocy art. 66 § 1 i 2 kk oraz art. 67 § 1 kk warunkowo umarza postępowanie karne wobec oskarżonego J. W. o zarzucany mu w punkcie 3 aktu oskarżenia czyn z art. 276 kk, ustalając okres próby na 1 (jeden) rok,

- na mocy art. 67 § 3 kk orzeka wobec oskarżonego świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie 1000 zł (jeden tysiąc złotych),

- uchyla punkty 4 i 5,

- w punkcie 7 ustala wysokość zasądzonych od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa wydatków na kwotę 90 zł (dziewięćdziesiąt złotych);

2. w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

3. zasądza od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej K. W. kwotę 420 zł (czterysta dwadzieścia złotych), tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym;

4. zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa wydatki postępowania odwoławczego w kwocie 20 zł (dwadzieścia złotych) i wymierza mu opłatę za obie instancje w kwocie 60 zł (sześćdziesiąt złotych).

Sygn. akt VI Ka 263/14

UZASADNIENIE WYROKU

z dnia 6 czerwca 2014r.

Sąd Rejonowy w Gliwicach wyrokiem z dnia 27 grudnia 2013r., w sprawie o sygn. III K 22/13,w pkt 1 uznał oskarżonego J. W. w ramach czynu zarzucanego mu w pkt I aktu oskarżenia, a kwalifikowanego z art. 207 § 1 kk i art. 160 § 1 kk w zw. z art. 11§ 2 kk, za winnego tego, że w dniu 28 maja 2012r. w G. naraził swoją żonę K. W. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w ten sposób, że tuż przed przeprowadzeniem u niej zabiegu medycznego cesarskiego cięcia poinformował ją, że odchodzi od niej do innej kobiety, powodując u niej zaburzenia układu krążenia oraz układu oddechowego, tj. czynu wyczerpującego znamiona przestępstwa z art. 160 § 1 kk i za ten czyn na mocy art. 160 § 1 kk wymierzył oskarżonemu karę 5 miesięcy pozbawienia wolności.

Nadto w pkt 3 uznał oskarżonego za winnego popełnienia czynu polegającego na tym, że w G. w maju 2012r. ukrył dokument w postaci prawa jazdy wystawionego na dane K. W., którym nie miał prawa wyłącznie rozporządzać, tj. czynu realizującego znamiona przestępstwa z art. 276 kk i za to na mocy art. 276 kk wymierzył oskarżonemu karę 3 miesięcy pozbawienia wolności.

Wymierzone oskarżonemu kary pozbawienia wolności Sąd Rejonowy połączył i wymierzył karę łączną pozbawienia wolności w rozmiarze 6 miesięcy, której wykonanie na mocy art. 69 § 1 kk i art. 70 § 1 pkt 1 kk warunkowo zawiesił na okres próby 2 lat.

Nadto Sąd Rejonowy w pkt 2 uniewinnił oskarżonego od popełnienia czynu z art. 278 § 1 kk w zw. z art. 278 § 3 kk.

Sąd zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej K. W. kwotę 840 złotych tytułem poniesionych wydatków postępowania, a także zasądził od oskarżonego n a rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe obejmujące wydatki w kwocie 249,30 złotych oraz opłatę sądową w wysokości 120 złotych.

Od niniejszego wyroku apelację wywiódł obrońca oskarżonego, który zaskarżył wyrok w części opisanej w jego pkt 1 i 3, tj. uznającej oskarżonego za winnego popełnienia występków z art. 160 § 1 kk i z art. 276 kk, zarzucając:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę orzeczenia, mający istotny wpływ na treść orzeczenia, polegający na uznaniu oskarżonego za winnego popełnienia przypisanych mu występków z art. 160 § 1 kk i z art. 276 kk w sytuacji, gdy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwala na przypisanie oskarżonemu sprawstwa;

2.  obrazę przepisów prawa procesowego, a mianowicie art. 4 kpk i art. 7 kpk poprzez wydanie orzeczenia z naruszeniem zasady obiektywizmu oraz poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego, która to obraza miała wpływ na treść zapadłego w sprawie rozstrzygnięcia;

3.  obrazę przepisów prawa procesowego, a mianowicie art. 413 § 2 pkt 1 kpk polegającą na dokonaniu niepełnego opisu czynu, tj. niewskazaniu miejsca rzekomego ukrycia dokumentu prawa jazdy pokrzywdzonej, co nie odpowiada wymogom zastosowanych przepisów prawa materialnego.

Stawiając takie zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w pkt 1 przez odmienne orzeczenie co do istoty sprawy i uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu, względnie o zmianę zaskarżonego orzeczenia w tym punkcie w zakresie kwalifikacji prawnej czynu poprzez zmianę kwalifikacji prawnej czynu na art. 160 § 3 kk, a także zmianę zaskarżonego orzeczenia w pkt 3 poprzez odmienne orzeczenie co do istoty sprawy i uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu, względnie zaś o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy w uchylonej części Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego zasługiwała na uwzględnienie w taki sposób, że w wyniku jej rozpoznania wyrok Sądu I instancji należało zmienić w ten sposób, iż oskarżonego uniewinniono od czynu zarzucanego mu w pkt I aktu oskarżenia, a odnośnie czynu zarzucanego mu w pkt III warunkowo umorzono wobec niego postępowanie karne.

Przechodząc do zarzutów apelacji, stwierdzić należy w pierwszej kolejności, że Sąd I instancji należycie przeprowadził postępowanie dowodowe, zgromadzony w sposób właściwy i pełny materiał dowodowy poddał drobiazgowej analizie, wyprowadzając jednak z niego błędne wnioski, a także dopuszczając się błędu w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku, gdyż zasadność jego ocen i wniosków, wyprowadzonych z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego, nie odpowiadała prawidłowości logicznego rozumowania, a tym samym nie pozwalała na przypisanie oskarżonemu sprawstwa czynu z art. 160 § 1 kk.

Ma zatem rację w pełni skarżący, gdy dowodzi, iż Sąd orzekający przypisując oskarżonemu sprawstwo czynu z art. 160 § 1 kk zbyt daleko odszedł od literalnej interpretacji znamion tego czynu, uznając za istniejący i ścisły związek przyczynowo – skutkowy pomiędzy zachowaniem się oskarżonego tuż przed zabiegiem operacyjnym cięcia cesarskiego jego małżonki a sprowadzeniem dla niej bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Choć zdaje się obrońca przyznawać, że oświadczenie oskarżonego o zamiarze odejścia do innej kobiety w takim momencie nie było wskazane, mogąc wywoływać zrozumiałe stany emocjonalne u kobiety ciężarnej, to jednak słusznie wskazuje, iż od takiego stanu, nawet i związanego z podniesieniem ciśnienia tętniczego, do sytuacji, o której mowa w powołanym wyżej przepisie pozostaje ogromna przestrzeń dzieląca zwykłe zdarzenie – rozmowę pomiędzy dwiema osobami od stanu bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Sąd Rejonowy czyniąc ustalenia faktyczne w głównej mierze w oparciu o zeznania K. W. i dołączoną dokumentację lekarską ustala, iż oświadczenie oskarżonego o odejściu do innej kobiety, po tym jak chwilę wcześniej przekazany mu przez żonę łańcuszek ostentacyjnie schował do portfela zamiast powiesić go na szyję, musiało wstrząsnąć małżonką, ostatecznie powodując opóźnienie w przeprowadzeniu zabiegu cesarskiego cięcia z uwagi na podwyższenie u kobiety ciśnienia tętniczego krwi, problemy z oddychaniem i płacz. Dalej przyjmuje Sąd meriti, iż umyślne działanie J. W. - złożenie oświadczenia o odejściu od żony, bądź co bądź w najgorszym z możliwych dla niej momentów, powodowało bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu K. W., czego musiał mieć on świadomość, robiąc jej przykrość, denerwując ją i godząc się na nastąpienie określonego skutku związanego z zagrożeniem, co zdaniem Sądu orzekającego ma potwierdzać także dokumentacja lekarska i opinia biegłego.

Dokonując analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego należy zgodzić się jednak ze skarżącym, iż żaden dowód nie wykazuje dostatecznie sposobu w jaki w tym konkretnym przypadku miało dojść do bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu kobiety ciężarnej, zaś ogólnikowe stwierdzenie Sądu merytorycznego o zaburzeniach układu krążenia i układu oddechowego samo w sobie nie jest jeszcze takim stanem zagrożenia, o jakim mowa w przepisie art. 160 § 1 kk, nadto nie wynika wprost z zebranych dowodów w sprawie. Należy zatem już tu wyjaśnić, że stworzenie nawet ewentualnego stanu zagrożenia dla kobiety znajdującej się tuż przed zabiegiem cesarskiego cięcia nie jest jeszcze, jak wymaga art. 160 § 1 kk, stworzeniem bezpośredniego niebezpieczeństwa dla jej życia i zdrowia. Sytuacja będąca niebezpieczeństwem, w znaczeniu art. 160 § 1-3 kk, musi zagrażać życiu człowieka lub jego zdrowiu bezpośrednio. Pojęcia bezpośredniości niebezpieczeństwa nie można wiązać z czasową bliskością skutku, mającego nastąpić w wyniku rozwoju sytuacji niebezpiecznej. Bezpośrednie niebezpieczeństwo zachodzi wtedy, kiedy zachodzi sytuacja niewymagająca dla swojego dalszego rozwoju włączenia się w dany układ zdarzeń elementu dodatkowego, zwłaszcza podjęcia ze strony sprawcy jakiegokolwiek działania dynamizującego ten układ w wyższym stopniu. Na te elementy bezpośredniości niebezpieczeństwa słusznie zwrócił uwagę SA w Katowicach w wyroku z 20 marca 2003r. (sygn. akt II AKa 18/03, KZS 2003, z. 7-8, poz. 69) orzekając, że na gruncie art. 160 § 1 kk „chodzi wyłącznie o takie działania, które stwarzają konkretne, realne i natychmiastowe zagrożenie dla życia ofiary. Pojęcie „bezpośrednie" wyklucza natomiast możliwość objęcia nim takich przypadków, w których niebezpieczeństwo wprawdzie istnieje, ale jego realizacja zależy od ewentualnych dalszych działań sprawcy bądź innych osób”. W realiach niniejszej sprawy wskazać należy, iż w sytuacji przedporodowej, niewątpliwie trudnej fizycznie, ale i emocjonalnie dla kobiety rodzącej, oświadczenie oskarżonego o odejściu do innej kobiety miało niewątpliwie wpływ na jej stan emocjonalny, doprowadzając ją do płaczu, czy nawet histerii, stanu ogólnego niepokoju i rozchwiania emocji, wpływając z całą pewnością na pogorszenie się jej nastroju i pogłębienie uczucia osamotnienia w trudnej życiowo chwili, nie zrodziło jednak stanu bezpośredniego zagrożenia dla życia bądź zdrowia pokrzywdzonej. Dowodami na istnienie związku przyczynowo – skutkowego pomiędzy zachowaniem oskarżonego a sprowadzeniem stanu opisanego w art. 160 § 1 kk bynajmniej nie są dołączona do sprawy dokumentacja lekarska oraz opinia biegłego. Prawdą jest, że z relacji K. W. wynika, że po tym jak usłyszała oświadczenie męża płakała, była roztrzęsiona, a sama operacja cesarskiego cięcia była przesunięta w czasie z uwagi na konieczność uspokojenia pacjentki, ustabilizowania jej tętna i podania leków uspokajających. Taka jej reakcja jest w istocie zrozumiała zważywszy na sytuację życiową, w jakiej się znalazła. Analiza historii choroby położniczej pokrzywdzonej dowodzi jednak, iż została ona przyjęta do szpitala w dniu 27 maja 2012r. w celu wykonania planowanego cięcia cesarskiego, tego samego dnia przebyła konsultację anestezjologiczną, po czym w dniu następnym, po upływie godziny i 11 minut od przyjęcia na blok operacyjny urodziła w drodze cesarskiego cięcia zdrowego syna, sama zaś bezpośrednio po urodzeniu dziecka była w stanie dobrym. Kolejne zapisy pielęgniarek dowodzą, że chętnie ona następnie współpracowała z personelem, była w stanie ogólnym i położniczym dobrym, zadowolona w trakcie uczenia się technik karmienia dziecka, wypisana bez powikłań ze szpitala w dniu 30 maja 2012r. Przy tak zgromadzonej dokumentacji lekarskiej słusznie i trafnie skarżący podnosi, iż dowodem na poparcie oskarżenia nie jest w żadnej mierze sporządzona przez specjalistę z zakresu położnictwa i chorób kobiecych lek. med. J. K. opinia lekarska z dnia 24 grudnia 2012r., z której w istocie nie wynika w ogóle, by sytuacja stworzona przez oskarżonego w szpitalu tuż przed zabiegiem operacyjnym bezpośrednio zagrażała życiu lub zdrowiu kobiety rodzącej. Zdaniem biegłego wybór chwili przez oskarżonego, w której powiadamia on małżonkę o zamiarze odejścia od niej i dzieci może mieć wpływ na stan zdrowia wszystkich członków rodziny, przede wszystkim zaś kobiety będącej w ostatnich godzinach ciąży. Biegły dalej pisze, iż ma na myśli zaburzenia dot. układu krążenia (wzrost ciśnienia tętniczego krwi, możliwość omdlenia) oraz układu oddechowego, co może się przekładać bezpośrednio na stan zdrowia płodu, a następnie noworodka i mieć wpływ na jego układ krążenia. Zważywszy na powyższą treść opinii należy zgodzić się w całości ze skarżącym, iż stwierdza ona jedynie teoretyczną możliwość wystąpienia skutku w postaci zagrożenia życia lub zdrowia kobiety w sytuacji porodowej, jednak bez odniesienia się do konkretnego – ustalonego w oparciu o dokumentację lekarską stanu faktycznego, a więc nie wykazuje ona wcale tego, iż niefortunne, bo wypowiedziane w najmniej dogodnym momencie, oświadczenie oskarżonego, niezależnie od oceny moralnej takiego jego działania, ma wpływ bezpośredni na nastąpienie skutku w postaci bezpośredniego niebezpieczeństwa narażenia małżonki na utratę życia albo ciężki uszczerbek na zdrowiu, koniecznego dla realizacji znamion zarzucanego czynu. Problem bowiem w tym, że dla zaistnienia przestępstwa z art. 160 kk konieczne jest nie tylko prawdopodobieństwo wystąpienia skutku w postaci śmierci osoby zagrożonej lub doznania przez nią ciężkich obrażeń ciała, lecz wskazane prawdopodobieństwo musi charakteryzować się wysokim stopniem. Wskazane warunki, w jakich mogłoby dojść do śmierci oskarżycielki posiłkowej lub doznania przez nią ciężkich obrażeń ciała prima facie świadczą o atypowości tego rodzaju sytuacji, zwłaszcza zważywszy na wagę wypowiedzianych słów przez oskarżonego, miejsce jego działania i cały kontekst sytuacyjny, w istocie bezpieczny dla pokrzywdzonej, bo chronionej w danym momencie bieżącą opieką medyczną placówki. Z tego też względu to właśnie brak cechującego się wysokim stopniem prawdopodobieństwa wystąpienia skutku w postaci śmierci pokrzywdzonej lub doznania przez nią ciężkich obrażeń ciała, który to skutek miałby być efektem umyślnego i celowego działania oskarżonego oświadczającego tuż przed planowanym zabiegiem cięcia cesarskiego o zamiarze odejścia od rodziny sprawia, iż w zachowaniu oskarżonego nie można dopatrzeć się przestępstwa z art. 160 § 1 kk.

Na podstawie tak zgromadzonych dowodów i płynących z nich wniosków, w ocenie Sądu Okręgowego nie sposób zatem przypisać oskarżonemu sprawstwa czynu z art. 160 § 1 kk. W przedmiotowej sprawie brak dowodów na to, by oskarżony swoim działaniem miał dopuścić się zarzucanego mu czynu, stwarzając bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu wobec swojej małżonki, stąd - mając na uwadze powyższe wywody Sąd odwoławczy zmienił zaskarżony wyrok i uniewinnił J. W. od czynu zarzucanego mu w pkt I aktu oskarżenia, czego konsekwencją było obciążenie w tym zakresie Skarbu Państwa kosztami procesu.

Sąd odwoławczy nie podzielił natomiast zarzutów apelacji, w których skarżący zarzuca błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę orzeczenia, a mający istotny wpływ na jego treść, polegający na uznaniu oskarżonego za winnego popełnienia czynu z art. 276 kk, a nadto obrazę przepisów prawa procesowego w postaci art. 4 i 7 kpk oraz art. 413 § 2 pkt 1 kpk polegającą na dokonaniu niepełnego opisu czynu poprzez niewskazanie miejsca rzekomego ukrycia dokumentu pokrzywdzonej. Zbadał Sąd Okręgowy zatem prawidłowość ustaleń Sądu Rejonowego w zakresie stanu faktycznego oraz winy oskarżonego, jak i przyjętej w zaskarżonym orzeczeniu kwalifikacji prawnej, w tym zakresie nie dopatrując się jakichkolwiek uchybień. Poczynione przez Sąd I instancji w oparciu o właściwie zebrany i oceniony materiał dowodowy ustalenia faktyczne uznać należy za trafne, zgodne ze zgromadzonymi i ujawnionymi w toku rozprawy dowodami, które tenże Sąd ocenił w sposób pozostający pod ochroną art. 4 kpk, art. 5 § 2 kpk oraz art. 7 kpk. Stanowisko swoje Sąd należycie uzasadnił w sposób zgodny z treścią art. 424 kpk. Sąd orzekający nie dopuścił się przy rozpoznawaniu sprawy ani przy wyrokowaniu błędu w ustaleniach faktycznych dot. popełnienia czynu z art. 276 kk, a ustalenia te znajdują w zupełności potwierdzenie w zgromadzonych dowodach. Sąd Rejonowy rozpoznając sprawę nie przekroczył także granic swobodnej oceny dowodów. Przekroczenie takowe może mieć miejsce bowiem wyłącznie w sytuacji, gdy na podstawie prawidłowo zgromadzonych dowodów Sąd poczynił ustalenia faktyczne niezgodne wprost z zebranymi dowodami lub wysnuł z tak zgromadzonych dowodów wnioski sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego bądź też wnioski wyciągnięte z zebranego materiału dowodowego wyprowadzone zostały z bezzasadnym pominięciem dowodów przeciwnych do poczynionych ustaleń, jak również wówczas, gdy bezzasadnie Sąd odmówił wiary określonym dowodom. Tak w niniejszej sprawie się nie stało. Ocena przeprowadzona przez Sąd Rejonowy była wszechstronna i jako obiektywna nie nosi znamion dowolności. Sąd Okręgowy podzielił ustalenia Sądu meriti w zakresie sprawstwa i winy oskarżonego odnośnie czynu z art. 276 kk, które w okolicznościach niniejszej sprawy nie mogą budzić wątpliwości. Słusznie ustalił Sąd zatem, że dopuścił się oskarżony popełnienia przypisanego jego osobie przestępstwa, opierając się zwłaszcza na relacji K. W. i treści odtworzonego nagrania rozmowy z dnia 3 czerwca 2012r. między stronami, kiedy to pokrzywdzona nalegała na zwrot jej prawa jazdy, oskarżony zaś uzależniał spełnienie tego od zwrotu mu pierścionka, deklarując po chwili zwrot dokumentu wraz z plecakiem następnego dnia. Słusznie i Sąd meriti podkreśla brak konsekwencji w wyjaśnieniach oskarżonego na rozprawie, kiedy to najpierw twierdzi on, że żona przez przypadek musiała spakować mu ten dokument, by następnie przyznać, iż w czasie pakowania książki kucharskiej w dniu 3 czerwca 2012r., gdy było trochę zamieszania, przez przypadek, mógł on nieświadomie ten dokument schować. Powyższa relacja w żaden sposób nie koreluje z zeznaniami jego małżonki, która jeszcze w dniu 14 listopada 2012r. potwierdzała, że nadal nie posiada prawa jazdy pomimo wcześniejszych próśb o jego zwrot, zaś dokument został jej zwrócony dopiero na wyraźne żądanie Policji w dniu 29 listopada 2012r. Ma rację w takich realiach sprawy Sąd I instancji, iż oskarżony, mając wiedzę na temat tego, gdzie przedmiotowy dokument się znajduje, w sposób zamierzony i celowy nie ujawnił małżonce miejsca jego przechowywania i nie wydał jej prawa jazdy mimo kierowanych do niego wezwań w tym zakresie.

Należy w pełni podzielić także dokonaną przez Sąd Rejonowy kwalifikację prawną przypisanego oskarżonemu przestępstwa, nie ulega bowiem wątpliwości, że J. W. w maju 2012r., a więc w momencie udania się przez niego do USC w celu zgłoszenia urodzenia dziecka, ukrył dokument w postaci prawa jazdy jego żony K. W., którym nie miał prawa wyłącznie rozporządzać, a następnie w żaden sposób nie dążył do wydania owego dokumentu osobie uprawnionej. Wprawdzie czyn oskarżonego był popełniony w okresie od dnia 31 maja 2012r. do dnia 29 listopada 2012r., jednak z uwagi na złożenie środka odwoławczego jedynie przez obrońcę oskarżonego, Sąd odwoławczy nie był uprawniony do dokonania powyższej zmiany w opisie czynu, jako dla oskarżonego niekorzystnej.

Czyn oskarżonego polegał na „ukryciu” dokumentów. Należy zatem wskazać, że potoczne rozumienie słowa „ukryć” w słowniku języka polskiego to »schować, umieścić coś w zasłoniętym, niewidocznym, bezpiecznym miejscu« (Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego, Słownik języka polskiego - Wydawnictwo Naukowe PWN). Już pod rządem poprzedniego kodeksu karnego przyjmowano, że „ukrycie” to czasowe uniemożliwienie korzystania z dokumentu przez osobę uprawnioną (A. Marek: Prawo karne. Zagadnienia teorii i praktyki, Warszawa 1997, s. 681), czyli podejmowanie czynności zmierzających do tego, aby przedmiot ukrywany uczynić niedostępnym, a więc usunięcie go spod rozporządzenia właściwej osoby i stworzenie takiego stanu rzeczy, że staje się on niedostępny dla osoby, która ma prawo i chce z niego skorzystać (J. Bafia, K. Mioduski, M. Siewierski: Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 1977, s. 701; Peiper: Komentarz, str. 398). Pod rządem obecnego kodeksu karnego akcentuje się też, że czyn określony w art. 276 kk, w aspekcie ukrywania dokumentu, ma polegać na utajnieniu miejsca przechowywania bądź umieszczeniu go w miejscu, gdzie utrudnione jest jego odnalezienie lub dotarcie do niego (Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz pod red. A. Zolla, t. II, Kraków 1999, s. 1060; O. Górniok, S. Hoc, S. Przyjemski: Kodeks karny. Komentarz, t. III, Gdańsk 1999, s. 340 i 408). Także w orzecznictwie istota „ukrycia” dokumentu polega na ulokowaniu go w miejscu nieznanym dla osoby uprawnionej, czyli umieszczeniu w takim miejscu, o którym osoba ta nie wie lub też do którego nie ma dostępu albo ma dostęp utrudniony; sprawca zatem swoje działanie ukierunkowuje na wywołanie takiego stanu, aby dokument był ukryty, schowany, niedostępny dla osoby uprawnionej (zob. wyrok SN z dnia 23 maja 2002r., V KKN 404/99, OSNKW 2002/9-10/72; wyrok SA w Katowicach z dnia 9 grudnia 2010r., II AKa 397/10, Lex nr 785456; wyrok SA w Łodzi z dnia 19 września 2006r., II AKa 130/06, Prok. i Pr. 2007/5/43).

Nie może być zatem żadnej wątpliwości, biorąc pod uwagę przedstawione rozważania, a nawet wyjaśnienia samego oskarżonego, że oskarżony nie miał prawa do rozporządzania dokumentem prawa jazdy małżonki. Dysponując przedmiotowym dokumentem i uzależniając jego zwrot K. W. od przekazania mu rodowego pierścionka ukrywał go przed nią, czyniąc dokument ten niedostępnym dla podmiotu, który miał prawo wyłącznie z niego korzystać. Argumenty, którymi posługiwał się oskarżony nie wydając dokumentów nie mogą ekskulpować jego zachowania, zaś trudno nowe miejsce zamieszkania oskarżonego uznać za miejsce dostępne dla podmiotu uprawnionego, do którego ma dostęp nieutrudniony. Wszak przy dobrej woli oskarżonego, nawet przy założeniu zabrania ze wspólnego mieszkania dokumentu przez pomyłkę, oskarżony miał możliwość zwrotu prawa jazdy znacznie wcześniej, czyniąc zadość prośbom pokrzywdzonej.

Mając powyższe na uwadze Sąd odwoławczy nie podzielił zapatrywań obrońcy oskarżonego, gdy dążył on do podważenia ustaleń i ocen Sądu orzekającego w tym zakresie.

Prawdą jest to, co podnosi natomiast skarżący, że sama treść komparycji i sentencji wyroku wskazywać musi jaki konkretny czyn przestępczy został oskarżonemu przypisany, a więc za winnego popełnienia jakiego czynu zabronionego oskarżony został uznany. Zaakcentować więc też trzeba, że przyjęcie winy w wyroku oznacza, iż wszystko to i nic poza tym, co zostało ujęte w opisie czynu - nie zostało oskarżonemu przez Sąd przypisane. Wynikający z art. 413 § 2 pkt 1 kpk obowiązek dokładnego określenia przypisanego oskarżonemu czynu oznacza, że w jego opisie należy zawrzeć wszystkie te elementy, które należą do jego istoty, a więc te dotyczące podmiotu czynu i osoby sprawcy, rodzaju atakowanego dobra, czasu, miejsca i sposobu działania bądź zaniechania oraz jego skutków.

In concreto Sąd I instancji zaakceptował w wyroku „propozycję" Prokuratora zawartą w akcie oskarżenia, gdyż orzekając użył zwrotu szablonowego, tj. „uznał oskarżonego za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w pkt III aktu oskarżenia", przekształcając tym samym czyn zarzucany w czyn przypisany. Z treści zaskarżonego wyroku wynika więc, że Sąd Rejonowy skazał J. W. za popełnienie przestępstwa polegającego na tym, że w G. w maju 2012r. ukrył dokument w postaci prawa jazdy wystawionego na dane K. W., którym nie miał prawa wyłącznie rozporządzać, tj. czynu z art. 276 kk. Zgodnie z powołanym przepisem odpowiedzialności karnej podlega ten, kto niszczy, uszkadza, czyni bezużytecznym, ukrywa lub usuwa dokument, którym nie ma prawa wyłącznie rozporządzać, a zatem w opisie czynu tak zarzucanego, jak i następnie przypisanego zostały przywołane wszystkie elementy czynu mające znaczenie dla prawidłowej jego kwalifikacji, nie pomijając żadnego z aspektów zachowania należącego do ustawowych znamion danego typu przestępstwa.

Analiza całości materiału dowodowego zebranego w toku postępowania zdaniem Sądu prowadzi do wniosku, iż zarówno stopień winy oskarżonego, jak i stopień społecznej szkodliwości popełnionego przezeń czynu nie są znaczne. Stopień ten umniejszony pozostaje poprzez chwilami kontrowersyjne, a nawet prowokujące zachowanie pokrzywdzonej, posiadające zapewne określony wpływ na sytuację motywacyjną samego oskarżonego. Także skutki przypisanego oskarżonemu czynu nie pozostają poważne, jak wynika bowiem z relacji pokrzywdzonej nie poniosła ona żadnych negatywnych konsekwencji nawet i przy okazji kontroli policyjnej. Całokształt okoliczności niniejszej sprawy przekonuje, iż wystarczającym dla zapobieżenia popełnieniu ponownie przestępstwa przez oskarżonego pozostawać będzie warunkowe umorzenie postępowania karnego. Orzeczeniu takiemu bez wątpienia nie stoją na przeszkodzie właściwości i warunki osobiste oskarżonego, który pozostaje osobą niekaraną, posiada wykształcenie i wyuczony zawód, a także stałą pracę prowadząc ustabilizowany tryb życia, co przemawia za przyjęciem pozytywnej prognozy kryminologicznej i daniem mu szansy na weryfikację postawy w przyszłości. Nie bez wpływu na możliwość zastosowania wobec oskarżonego instytucji warunkowego umorzenia postępowania pozostaje i tło rosnącego już od początku stycznia 2012r. konfliktu pomiędzy stronami na tle nowej znajomości oskarżonego z koleżanką z pracy i nawiązanego romansu, stanowiące przyczynę zaognienia się wzajemnych relacji pomiędzy małżonkami, czego apogeum nastąpiło w czasie pobytu pokrzywdzonej w szpitalu i z początkiem czerwca 2012r., kiedy ta wróciła wraz z dzieckiem do miejsca zamieszkania. Uwzględniając całokształt okoliczności sprawy, Sąd Okręgowy wyraził nadzieję, że postępek oskarżonego pozostaje zdarzeniem incydentalnym, uwarunkowanym w znacznym stopniu zaistniałym konfliktem, jak i w pewnym sensie postawą samej pokrzywdzonej, która – jak słusznie ustalił Sąd orzekający – podejmowała nie tylko wobec męża działania obronne, ale i zaczepne np. wszczynając awantury bądź znieważając go, a często i przyjmując postawę prowokującą go do negatywnych działań. Wyjaśnienie zatem okoliczności popełnienia czynu w obliczu tak narastającego pomiędzy stronami konfliktu, a także fakt uprzedniej niekaralności oskarżonego w powiązaniu z jego właściwościami i warunkami osobistymi oraz dotychczasowym sposobem życia uzasadniają przypuszczenie, że pomimo warunkowego umorzenia postępowania będzie on przestrzegał porządku prawnego, w szczególności nie popełni ponownie przestępstwa. Warunkowe umorzenie postępowania karnego jest adekwatną reakcją na popełnione przez oskarżonego bezprawie, zarazem uwzględnia stopień winy i społecznej szkodliwości czynu.

Z uwagi na powyższe Sąd odwoławczy, zmieniając zaskarżony wyrok w pkt 3, umorzył warunkowo postępowanie karne wobec oskarżonego J. W. o czyn z art. 276 kk na okres próby wynoszący jeden rok, uznając, iż najniższy okres próby jest wystarczający dla zapewnienia przestrzegania porządku prawnego przez oskarżonego. Równocześnie względy celowościowe, związane z koniecznością niesienia przez orzeczenie o warunkowym umorzeniu postępowania pewnego stopnia dolegliwości, zdecydowały o orzeczeniu wobec oskarżonego na mocy art. 67 § 3 kk świadczenia pieniężnego w kwocie 1.000 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Świadczenie pieniężne winno spełnić wobec oskarżonego przede wszystkim rolę wychowawczą, oddziałując w kierunku wzmocnienia jego pozytywnej postawy. Ustalając wysokość świadczenia Sąd odwoławczy miał w polu widzenia możliwości zarobkowe i sytuację majątkową oskarżonego, nawet zważywszy na konieczność utrzymania dwojga dzieci pochodzących ze związku małżeńskiego z pokrzywdzoną.

Konsekwencją powyższych zmian zaskarżonego wyroku musiało stać się uchylenie punktów 4 i 5, zaś w punkcie 7 ustalono wysokość zasądzonych od oskarżonego wydatków na rzecz Skarbu Państwa jedynie na kwotę 90 złotych (a więc eliminując koszt sporządzenia opinii przez biegłego, z uwagi na uniewinnienie od zarzutu z art. 160 § 1 kk).

W pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymano w mocy, zasądzając nadto od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej K. W. kwotę 420 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym oraz na rzecz Skarbu Państwa wydatki postępowania odwoławczego w kwocie 20 złotych oraz wymierzając mu opłatę za obie instancje w kwocie 60 złotych, będącą konsekwencją warunkowego umorzenia postępowania karnego.