Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 612/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 czerwca 2014 r.

Sąd Okręgowy w Kielcach II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Cezary Klepacz (spr.)

Sędziowie: SSO Teresa Strojnowska

SSR del. Bartosz Pniewski

Protokolant: protokolant sądowy Beata Wodecka

po rozpoznaniu w dniu 30 czerwca 2014 r. w Kielcach na rozprawie

sprawy z powództwa R. D.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Kielcach

z dnia 26 lutego 2014 r. sygn. I C 956/13

zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I (pierwszym) w ten sposób, że zastępuje kwotę 17915,60 złotych kwotą 16915,60 (szesnaście tysięcy dziewięćset piętnaście i 60/100) złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 12 czerwca 2013 roku do dnia zapłaty, a w pozostałej części powództwo oddala, oraz w punkcie IV (czwartym) w ten sposób, że nakazuje pobrać kwotę 1230 (jeden tysiąc dwieście trzydzieści) złotych zamiast kwoty 1403 złote, oddala apelację w pozostałej części, zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 368 (trzysta sześćdziesiąt osiem) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt II Ca 612/14

UZASADNIENIE

W wyroku z dnia 26 lutego 2014 roku w sprawie o sygn. akt I C 956/13 Sąd Rejonowy w Kielcach w pkt I zasądził od pozwanego (...) SA w W. na rzecz powoda R. D. kwotę 17.915,60 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 12 czerwca 2013 roku do dnia zapłaty; w pkt II oddalił powództwo w pozostałej części; w pkt III zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.208,50 zł tytułem kosztów procesu; w pkt IV nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – tego Sądu kwotę 1.403 zł tytułem kosztów sądowych; w pkt V odstąpił od obciążania powoda kosztami sądowymi.

Swoje rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł o następujące ustalenia.

W dniu 24 grudnia 2012 roku R. D.udał się o zakupy do sklepu. W tym dniu warunki atmosferyczne były trudne, padała marznąca mżawka, chodniki były oblodzone. Wychodząc ze sklepu, powód poślizgnął się na wysokości pierwszego stopnia schodów. Przyczyną poślizgnięcia, utraty równowagi i upadku było oblodzenie chodnika i schodów przy sklepie. Na terenie osiedla oraz bezpośrednio przed sklepem (...) brak było śladów posypywania chodnika pisakiem lub solą.

Po upadku powód nie był w stanie samodzielnie się podnieść, odczuwał ból prawej nogi spowodowany jej nienaturalnym wygięciem, zatelefonował do żony, która po przybyciu na miejsce wezwała karetkę pogotowia. Przed jej przyjazdem powód leżał na schodach 20-30 minut. Po przybyciu ratowników medycznych, został on umieszczony na noszach, oblodzenie chodnika znacznie utrudniało ratownikom przetransportowanie go do karetki. Powodowi usztywniono nogę szyną, a następnie przewieziono go do szpitala, gdzie zdiagnozowano u R. D. złamanie podudzia prawego. Pacjent poddany został zabiegowi operacyjnemu zespolenia podudzia prawego gwoździem Przebywał w szpitalu do 31 grudnia 2012 roku.

Złamanie zostało wyleczone, ale trwałym jego skutkiem są ograniczenia ruchów w stawie skokowym oraz śladowe ograniczenia zgięcia w stawie kolanowym i niewielkie okresowe dolegliwości bólowe. Utrudnienia w poruszaniu spowodowane są ograniczeniem ruchów w stawie skokowym. Trudności pojawiają się podczas poruszania po nierównym terenie, w terenie górzystym, chodzeniu po schodach, po drabinie. W sferze zawodowej powód zdolny jest do pracy jako technik-mechanik. Ograniczenie ruchów w stawie skokowym powoduje miernego stopnia asymetrię chodu i nieosiowe obciążenie kręgosłupa lędźwiowego, co stanowi czynnik ryzyka do powstania zmian zwyrodnieniowych odcinka lędźwiowego kręgosłupa.

Przez dziesięć dni po wypadku stopień cierpień powoda był średni, stały. Towarzyszący ból utrudniał życie codzienne, powodował konieczność przestrzegania pewnych rygorów, tj. stosowania unieruchomienia i środków przeciwbólowych. W ciągu 6 tygodni stopień cierpień powoda był umiarkowany, stały. Przez 8 tygodni ból był mierny, okresowy, rzadko wymagający reakcji medycznej. Po tym czasie występuje u powoda ból okresowy, o małym stopniu nasilenia. Przez 6 tygodni powód mógł poruszać się w obrębie domu tylko przy pomocy kul ortopedycznych, które wypożyczył, płacąc za to po 15 zł miesięcznie.

Powód mógł spożywać posiłki przygotowane wyłącznie przez inne osoby, wykonać podstawową higienę osobistą. Wymagał pomocy w zakładaniu niektórych części garderoby, wykonaniu całkowitej higieny ciała, robieniu zakupów i sprzątaniu mieszkania. Przez 6 tygodni wymagał pomocy w wymiarze 4 godzin dziennie, a ciągu dalszych 2 tygodni wymagał pomocy w robieniu zakupów, higienie ciała i sprzątaniu mieszkania, również w wymiarze 4 godzin dziennie. Stawka za opiekę nad powodem, którą sprawowały jego żona i matka, wynosiła 10 zł za godzinę..

Powód poniósł koszty leczenia farmakologicznego w łącznej wysokości 65,60 zł. Dodatkowo dokonywał zakupu gazy, plastrów oddychających, środków bakteriobójczych i odkażających za łączną kwotę 100 zł. Ponadto korzystał z trzech wizyt w prywatnym gabinecie ortopedycznym, a koszt każdej z nich wyniósł 80 zł, dojeżdżając na nie taksówką, gdyż jego żona nie ma prawa jazdy. Łączny koszt przejazdów wyniósł 180 zł.

Doznane przez R. D. w następstwie wypadku cierpienia psychiczne stanowiły naturalną reakcję emocjonalno-adaptacyjną do przeżyć fizycznych. Powód starał się kontrolować emocje, stosował silne mechanizmy obronne. Długotrwała rehabilitacja, dolegliwości bólowe i fakt zależności od innych osób spowodowały naturalne stany złości, przygnębienia, aspontaniczności i koncentracji na przeżywaniu bólu. Negatywne reakcje emocjonalne trwały około pół roku. W miarę ustępowania dolegliwości bólowych poprawiał się stan psychologiczny powoda. Aktualnie utrzymuje drażliwość, nerwowość. W następstwie wypadku zmuszony był zrezygnować z planowanego wyjazdu zarobkowego za granicę, a także z planowanego udziału w kursie spawacza. Aktualnie powód odczuwa obawy przed planowaną operacją usunięcia śruby.

Miejsce, w którym zaistniało zdarzenie wywołujące szkodę znajduje się w zarządzie (...) Spółdzielni Mieszkaniowej w K., która zleciła wykonywanie prac związanych z odśnieżaniem, odladzaniem i zabezpieczaniem chodników A. G.. Ta zaś w dacie zdarzenia ubezpieczona była w zakresie odpowiedzialności cywilnej w (...) SA w W..

W dniu 24 grudnia 2012 roku na terenie zarządzanym przez (...)Spółdzielnię Mieszkaniową w K.nie byli widziani pracownicy wykonujący usługi posypywania chodników pisakiem lub solą. W pobliżu sklepu (...) brak było jakichkolwiek śladów posypywania terenu substancją zapobiegającą poślizgnięciu. Piesi zmuszeni byli poruszać się po zaśnieżonych trawnikach by uniknąć poślizgnięcia na oblodzonych chodnikach i schodach.

W dniu 15 kwietnia 2013 roku powód zgłosił pozwanemu szkodę, domagając się zadośćuczynienia w kwocie 10.000 zł. Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego pozwany w piśmie z 11 czerwca 2013 roku odmówił wypłaty świadczenia. W dniu 3 lipca 2013 roku R. D. ponownie zgłosił szkodę, domagając się odszkodowania w wysokości 3.190 zł oraz zadośćuczynienia w kwocie 20.000 zł. W odpowiedzi na to pozwany podtrzymał swoje wcześniejsze stanowisko.

Biorąc to pod uwagę, Sąd Rejonowy uznał powództwo za częściowo uzasadnione, tj. w zakresie odszkodowania w kwocie 2.915,60 zł i zadośćuczynienia w wysokości 15.000 zł.

O odsetkach ustawowych od zasądzonej kwoty orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c., a o kosztach procesu – zgodnie z art. 100 zdanie pierwsze k.p.c.

Od tego orzeczenia apelację wniósł pozwany, zaskarżając wyrok w części, w jakiej uwzględnia powództwo ponad kwotę 11.093,82 zł i zarzucając:

- obrazę art. 824 k.c. poprzez zasądzenie odszkodowania w kwocie przekraczającej wysokość sumy gwarancyjnej, która w niniejszej sprawie wynosiła 11.093,82 zł;

- art. 65 k.c. w zw. z § 11 ust. 1 ogólnych warunków ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej dla klienta indywidualnego oraz małego i średniego przedsiębiorcy poprzez zasądzenie odszkodowania przekraczającego wysokość sumy gwarancyjnej;

- art. 65 k.c. w zw. z § 11 ust 6 wskazanych owu poprzez pominięcie zapisu o stosowaniu franszyzy redukcyjnej w kwocie 1.000 zł i w konsekwencji niepomniejszenie ustalonych na rzecz powoda kwot zadośćuczynienia i odszkodowania o 1.000 zł.

Wskazując na to, skarżący wniósł o zmianę wyroku poprzez zasądzenie na rzecz powoda kwoty 11.093,82 zł, zamiast 17.915 zł i oddalenie powództwa w pozostałym zakresie oraz zmianę rozstrzygnięcia o kosztach procesu i ich zasądzenie stosownie do wyniku sporu, jak również o zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd pierwszej instancji.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie, pominiecie nowych faktów i dowodów i zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja pozwanego tylko w części zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe ustalenia, które nie były one kwestionowane. Sąd Okręgowy przyjął je zatem za własne. Także prawidłowe, co do zasady, są rozważania prawne, poczynione przez Sąd pierwszej instancji.

Rozstrzygnięcie musiało zostać skorygowane wobec zasadności zarzutu co do nieuwzględnienia przez Sąd pierwszej instancji franszyzy redukcyjnej i niepomniejszenia zasądzonego odszkodowania i zadośćuczynienia o kwotę tej franszyzy.

Umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej A. G.(poprzednio D.), zawarta z (...) SAw W., obejmująca okres ubezpieczenia od 10 maja 2012 roku do 9 maja 2013 roku, zawierała klauzulę o zastosowaniu franszyzy redukcyjnej w wysokości 5%, nie mniej niż 1.000 zł, co potwierdza polisa ubezpieczeniowa nr (...)(k.13 akt szkody). Nie jest to nowa okoliczność w sprawie, bowiem zakład ubezpieczeń wskazywał na to już w odpowiedzi na pozew (k.65-66). Czym jest franszyza redukcyjna i na czym polega jej zastosowanie wynika zaś z ogólnych warunków ubezpieczenia, które zostały dołączone do pozwu (k.17-36), w szczególności § 5 pkt 2) i § 11 ust. 6.

Pozostałe zarzuty zawarte w apelacji, a więc dotyczące wcześniejszej wypłaty odszkodowania na rzecz N. M.z sumy gwarancyjnej, wynikającej z umowy ubezpieczenia, zawartej pomiędzy pozwanym a A. G. nie mogą zostać wzięte pod uwagę, gdyż są spóźnione.

Zgodnie z art. 381 k.p.c. sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później.

Nie można uznać za zasadne twierdzeń pozwanego, że o fakcie wypłaty odszkodowania osobie trzeciej, tym samym o pomniejszeniu sumy gwarancyjnej, dowiedział się po otrzymaniu uzasadnienia Sądu pierwszej instancji w niniejszej sprawie. Jak wynika z przedstawionych przez skarżącego dokumentów (k.151-152), wypłata odszkodowania i zadośćuczynienia z ubezpieczenia A. G.nastąpiła w dniu 16 maja 2013 roku. Skoro zatem okoliczność ta była znana jeszcze przed wszczęciem niniejszego procesu, nie było przeszkód, by pozwany powołał się nią w toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji.

Mając to na uwadze, na mocy art. 386 § 1 k.p.c. zmieniono zaskarżony wyrok w punkcie I i zamiast kwoty 17.915,60 zł, zasądzono kwotę 16.915,60 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 12 czerwca 2013 roku do dnia zapłaty, a w pozostałej części oddalono powództwo.

Nie zmieniono rozstrzygnięcia o kosztach procesu, bowiem z wyliczeń wynika, że mimo zmiany punktu I zaskarżonego wyroku i zasądzenia na rzecz powoda mniejszej kwoty, nie jest uzasadnione zmniejszanie kwoty zasądzonych na rzecz powoda od pozwanego kosztów procesu, które wyniosły łącznie 5.001 zł (koszty powoda: 150 zł – opłata od pozwu, 2.400 zł – wynagrodzenie pełnomocnika, 17 zł – opłata skarbowa oraz koszty pozwanego: 2.400 zł – wynagrodzenie pełnomocnika i dwukrotnie 17 zł opłaty skarbowej). Powód żądał kwoty 23.190 zł, uwzględniono zaś powództwo do kwoty 16.915,60 zł, a więc w 73%, dlatego powinien ponieść te koszty w 27%, co daje 1.350,27 zł. Skoro poniósł zaś koszty w wysokości 2.567 zł, to należy mu się zwrot kwoty 1.216,73 zł. Zasądzona przez Sąd Rejonowy kwota 1.208,50 zł jest zaś mniejsza od tej należności.

Zmianie musiał natomiast ulec punkt IV zaskarżonego wyroku. Skoro niepokryte koszty sądowe wyniosły 1.685 zł (reszta opłaty od pozwu i wynagrodzenie biegłych sądowych – k.119), a pozwany „przegrał” sprawę w 73%, to na mocy art. 113 § 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych powinien ponieść te koszty w wysokości 1.230 zł. Dlatego też na mocy art. 386 § 1 k.p.c. zmieniono wyrok w tej części i nakazano pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa zamiast kwoty 1.403 zł, kwotę 1.230 zł.

Na podstawie art. 385 k.p.c. oddalono dalej idącą apelację jako bezzasadną.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na mocy art. 100 zdanie pierwsze w zw. z art. 108 § 1 zdanie pierwsze k.p.c. oraz § 6 pkt 4 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jedn.: Dz. U. z 2013 r., poz. 490). Koszty postępowania apelacyjnego wyniosły łącznie 1.542 zł (po 600 zł wynagrodzenia pełnomocników stron i 342 zł tytułem opłaty od apelacji). Pozwany „wygrał” postępowanie apelacyjne w 15%, a więc winien ponieść jego koszty w 85%, tj. w kwocie 1.310 zł, skoro zaś poniósł je w wysokości 942 zł, to powinien zwrócić stronie przeciwnej kwotę 368 zł.

SSO C. Klepacz SSO T. Strojnowska SSR (del.) B. Pniewski