Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II K 584/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 marca 2014 roku

Sąd Rejonowy w Sokółce w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący SSR Wojciech Januszkiewicz

Protokolant Anna Ościłowicz

w obecności oskarżycieli prywatnych M. Z., J. S. i B. B.

po rozpoznaniu dnia 27 lutego 2014 roku sprawy S. P.

urodzonego (...)

w K.

syna S.

oskarżonego o to, że: w pismach z dnia 10,05,2013 r. i 15,05,2013 r. adresowanych do Zarządu oraz Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej w S. znajdowały się treści uwłaczające godności, czci, dobremu imieniu członków Zarządu, pomawiały członków Zarządu o takie postępowanie lub właściwości, które poniżyły członków Zarządu w opinii publicznej i narażały na utratę zaufania potrzebnego dla zajmowania stanowiska członka Zarządu

tj. o czyn z art. 212 § 1 kk

orzeka

I.  Oskarżonego S. P. uniewinnia od popełnienia zarzuconego mu czynu;

II.  Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. K. kwotę 432 (czterysta trzydzieści dwa) złotych, którą należy powiększyć o należny podatek od towarów i usług tytułem nieopłaconej obrony z urzędu;

III.  Ustala, że koszty postępowania ponoszą oskarżyciele prywatni M. Z., J. S. B. B. w częściach równych.

Sygnatura akt II K 584/13

UZASADNIENIE

Oskarżyciele prywatni M. Z., J. S. i B. B. oskarżyli S. P. o to, że w pismach z dnia 10,05,2013 r. i 15,05,2013 r. adresowanych do Zarządu oraz Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej w S. znajdowały się treści uwłaczające godności, czci, dobremu imieniu członków Zarządu, pomawiały członków Zarządu o takie postępowanie lub właściwości, które poniżyły członków Zarządu w opinii publicznej i narażały na utratę zaufania potrzebnego dla zajmowania stanowiska członka Zarządu tj. o czyn z art. 212 § 1 kk.

Oskarżony S. P. nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i wyjaśnił, że zawarł w dwu przytoczonych powyżej pismach swoją polemikę do organów spółdzielni mieszkaniowej, a nie bezpośrednio do osób oskarżycieli prywatnych.

Sąd zważył, co następuje:

W pierwszym zdaniu należy podkreślić, że analiza słów oskarżonego zawartych w pismach z dnia 10 maja 2013 roku (k. 8-10) i z dnia 15 maja 2013 roku (k. 7) nie doprowadziła, aby zawarte w nich treści mogły zniesławić lub pomówić oskarżycieli prywatnych w sposób, o którym mowa w art. 212 kk. Sąd dokonał analizy całości tych pism, nie doszukując się bezprawnych zapisów. W tym miejscu zostaną również przytoczone wszystkie treści, które wskazali sami pokrzywdzeni jako pomawiające i zniesławiające ich osoby. Oto one:

„- zarząd swojej głupoty i niepoczytalności niczym nie wytłumaczy

- członkowie zarządu utracili rozum

- hipokryzją i obłudą jest stwierdzenie zarządu

- replikujący wcześniej podnosili, iż członkowie zarządu nie potrafią posługiwać się czteroma podstawowymi działaniami matematycznymi

- ja to rozumiem, że nie znam nawet czterech podstawowych zasad i uważam, że gdyby zarząd ze swojego penisa kropelkowa o czasie

- spółdzielnia permanentnie, nieudolnie próbuje im te ręce ucinać

-tak to bywa, kiedy zarząd SM utarci resztki sensu communis

- czy prawdą jest, że zarząd i organy spółdzielni rzeczywiście utraciły zdolność przygotowania przepisów prawa miejscowego czy też powodem gwałcenia obowiązującego prawa wyższego rzędu jest brak umiejętności jego zrozumienia i stosowania, a może…?

- skoro zarząd domaga się wyartykułowania, dlaczego pośpiech wskazany jest dwa razy o uprzejmie wyjaśniamy, że dotyczą one następujących sytuacji: pierwszy łapania pcheł, drugi kiedy ktoś ma sraczkę

- zarząd nie ma elementarnej wiedzy o prawie materialnym i zdolności do kierowania zespołem ludzkim.”

W ocenie sądu wszystkie przytoczone powyżej cytaty z pism oskarżonego z dni 10 i 15 maja 2013 roku znajdują ochronę w konstytucyjnie gwarantowanej zasadzie swobody wypowiedzi. W ocenie sądu, słowa które stały się podstawą wytoczenia oskarżenia S. P., mieszczą się w granicach przyjętych przez Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej w art. 54, który zezwala każdemu wyrażanie swojej opinii. Jakkolwiek słowa te mogą wydawać się kontrowersyjne czy też nawet sformułowane w sposób niegrzeczny, to jednak absolutnie mieszczą się w zakresie wolności słowa i wyrażania opinii.

Można w tym miejscu przytoczyć niektóre orzeczenia sądów z bogatego w tym przedmiocie orzecznictwa gwarantującego swobodę wypowiedzi. Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku z 21 lutego 2012 roku stwierdził (w sprawie G. przeciwko Polsce): „Swoboda wypowiedzi stanowi jeden z podstawowych fundamentów demokratycznego społeczeństwa i jeden z podstawowych warunków jego rozwoju oraz samorealizacji jednostek. Z zastrzeżeniem ustępu drugiego (art. 10 Konwencji) wolność wypowiedzi znajduje zastosowanie nie tylko do "informacji" i "poglądów", które są dobrze przyjmowane lub postrzegane jako nieszkodliwe lub obojętne, lecz także do tych wypowiedzi, które są obraźliwe, szokują lub przeszkadzają. Takie są wymogi pluralizmu, tolerancji i otwartości, bez których nie ma "społeczeństwa demokratycznego". Jak wskazuje art. 10 Konwencji, wolność ta podlega wyjątkom, które jednakże muszą być interpretowane wąsko, a potrzeba zastosowania jakichkolwiek ograniczeń musi zostać przekonywająco wykazana.”. Z kolei Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 7 stycznia 2008 roku orzekł (sygnatura V KK 155/07): „Wydanie nawet nieobiektywnej opinii nie zawsze jest równoznaczne z pomówieniem choć daje możliwość dochodzenia swoich racji zwłaszcza na drodze procesu cywilnego, warto przypomnieć, że prawo karne jako mające charakter subsydiarny nie zawsze jest właściwą i skuteczną płaszczyzną ich dochodzenia.”.

Dla właściwej oceny stanu faktycznego w sprawie nie może ujść również uwadze fakt, że pomiędzy oskarżonym a osobami kierującymi spółdzielnią mieszkaniową istnieje spór, niezgoda, która bierze się kwestionowania przez oskarżonego zasadności decyzji podejmowanych przez oskarżycieli prywatnych a nawet ich legalności. Dowodem na to jest treść pism składanych przez oskarżonego jak i zeznania samych pokrzywdzonych. Nie mógł zostać również niezauważonym fakt, że istnieje też uzasadnione podejrzenie, że nie wszystkie działania podejmowane przez zarządzających spółdzielnią znajdują umocowanie w obowiązujących przepisach ( vide wniosek o ukaranie J. S.). Działania takie mogę prowadzić do rozgoryczenia oskarżonego, czemu dawał wyraz w przedmiotowych pismach.

Subiektywne zapatrywania oskarżycieli prywatnych na ocenę treści sformułowanych w pismach przez oskarżonego jako zniesławiające i znieważające, a zatem jako niedopuszczalne na mocy art. 212 kk, nie mogły mieć decydującego znaczenia w sprawie. W ocenie sądu, pisma oskarżonego, oceniane obiektywnie nie noszą znamion przestępstwa, a stanowią jedynie wyraz sprzeciwu wobec działań przedstawicieli organów spółdzielni, ich negatywną ocenę oraz polemikę z nimi.

Reasumując, oskarżyciele prywatnie nie wykazali w sposób należyty, aby oskarżony swoimi pismami pomówił inne osoby o takie postępowanie lub właściwości, które mogły poniżyć je w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, a zatem nie wypełnił znamion występku z art. 212 § 1 kk.

Z tego powodu należało S. P. uniewinnić od tak postawionego zarzutu.

Sąd orzekł również o kosztach obrońcy z urzędu oraz o zryczałtowanych wydatkach w sprawie.