Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 242/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 lipca 2014 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Arkadiusz Łata

Sędziowie SSO Grażyna Tokarczyk (spr.)

SSR del. Małgorzata Peteja-Żak

Protokolant Wenesa Kubaczyńska

przy udziale Andrzeja Zięby

Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 25 lipca 2014 r.

sprawy Z. O. ur. (...) w R.

syna J. i R.

oskarżonego z art. 18§2 kk w zw. z art. 270§1 kk, art. 270§1 kk zw. z art. 12 kk

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej

z dnia 9 grudnia 2013 r. sygnatura akt VI K 471/12

na mocy art. 437 § 1 kpk i art. 636 § 1 kpk

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok uznając apelację za oczywiście bezzasadną;

2.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa wydatki poniesione
w postępowaniu odwoławczym w kwocie 20 zł (dwadzieścia złotych)
i wymierza mu opłatę za II instancję w kwocie 430 zł (czterysta trzydzieści złotych).

sygn. VI Ka 242/14

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Rudzie Śląskiej wyrokiem z dnia grudnia 2013 r., sygn. akt VI K 471/12 uznał Z. O. za winnego popełnienia dwóch przestępstw polegających na tym, że:

- w miesiącu kwietniu 2009 r. w Ż. w zamiarze aby inna osoba dokonała czynu zabronionego nakłonił A. T. do podrobienia na dokumencie w celu użycia za autentyczny podpisu B. T. (1) na dokumencie Oświadczenie o podjęciu obowiązków kierownika budowy datowanego na dzień 22 kwietnia 2009 r. to jest czynu wyczerpującego znamiona przestępstwa z art. 18 § 2 kk. w zw. z art. 270 § 1 kk

i za to wymierzył mu karę pozbawienia wolności w wymiarze 6 miesięcy;

- w okresie od kwietnia do maja 2009 r. w R. w krótkich odstępach czasu w celu wykonania z góry powziętego zamiaru dwukrotnie posłużył podrobionymi dokumentami w postaci Oświadczeń o podjęciu obowiązków kierownika budowy przez B. T. (1) jako autentycznymi w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego w R. to jest czynu wyczerpującego znamiona przestępstwa z art. 270 § 1 kk. w zw. z art.12 kk i za to wymierzył mu karę pozbawienia wolności w wymiarze 6 miesięcy.

Sąd na mocy art. 85 kk., art. 86 § 1 kk. łącząc oskarżonemu jednostkowe kary pozbawienia wolności wymierzył mu karę łączną 8 miesięcy pozbawienia wolności, warunkowo zawieszając oskarżonemu wykonanie kary łącznej pozbawienia wolności na okres próby wynoszący 3 lata, Sąd wymierzył oskarżonemu karę grzywny w wymiarze 50 stawek dziennych, przy przyjęciu, iż jedna stawka dzienna wynosi 50 złotych, na mocy art. 44 § 1 kk orzekł przepadek dowodów rzeczowych.

W osobistej apelacji oskarżony zarzucił obrazę prawa procesowego, a to art. 4 kpk i 7 kpk poprzez dowolną ocenę zeznań A. K. i K. R., a dalej A. B. i J. J. (2), A. T. i B. T. (1), nadto art. 424 par 1 pkt. 1 kpk oraz błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku.

Oskarżony postawił też zarzut obrazy prawa materialnego a to art. 18 par 2 kk w zw. z 270 § 1 kk polegającą na przyjęciu, iż podżeganie do podrobienia na dokumencie oświadczenia o podjęciu obowiązków kierownika budowy datowanego na dzień 22 kwietnia 2009 r. w celu użycia za autentyczny podpisu osoby, jeżeli osoba o właściwościach określonych w tym oświadczeniu nie istnieje, a zatem nie istnieje także autentyczny podpis tej osoby, wypełnia znamiona przestępstwa stypizowanego we wskazanych przepisach

Apelujący wniósł o zmianę wyroku i uniewinnienie ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja oskarżonego nie zasługuje na uwzględnienie, a kontrola odwoławcza przeprowadzonego przez Sąd I instancji postępowania dowodowego, zaskarżonego orzeczenia, jego uzasadnienia oraz analiza uzasadnienia środka odwoławczego skutkuje koniecznością uznania apelacji za bezzasadną w stopniu oczywistym.

Uchybieniem, którego miał dopuścić się Sąd orzekający jest zdaniem apelującego błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, taki błąd, wynika bądź z niepełności postępowania dowodowego, bądź z przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów. Może, zatem być on wynikiem nieznajomości określonych dowodów lub nieprzestrzegania dyrektyw obowiązujących przy ocenę dowodów (art. 7 kpk), np. błąd logiczny w rozumowaniu, zlekceważenie niektórych dowodów, danie wiary dowodom nieprzekonującym, bezpodstawne pominięcie określonych twierdzeń dowodowych, oparcie się na faktach nieudowodnionych. Trafnie podnosi się, że zarzut ten jest słuszny tylko wówczas: „gdy zasadność ocen i wniosków, wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego, nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania”, nie może on natomiast sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami Sądu (wyrok SN z dnia 24.03.1974 roku, sygn. II KR 355/74).

Z kolei przekonanie sądu o wiarygodności lub niewiarygodności określonych dowodów pozostaje pod ochroną zasady wyrażonej w art. 7 k.p.k. wtedy tylko, kiedy spełnione są warunki: ujawnienia całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 k.p.k.) w granicach respektujących zasadę prawdy obiektywnej (art. 2 § 2 k.p.k.), rozważenia wszystkich okoliczności zgodnie z zasadą określoną w art. 4 k.p.k. oraz wyczerpującego i logicznego - z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego - uzasadnienia przekonania sądu (art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k.) (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14.12.2006 roku w sprawie III KK 415/06 OSNwSK 2006/1/2452 ).

Naruszenia powołanych wyżej zasad nie tylko nie sposób dopatrzeć się analizując przebieg postępowania, zapadły wyrok oraz pisemne motywy zaskarżonego orzeczenia, apelujący nie wskazał również dających się zaakceptować racji świadczących o przekroczeniu przez Sąd I instancji granic swobodnej oceny dowodów, w szczególności poprzez wnioskowanie nielogiczne, sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego i wskazaniami wiedzy, bądź tez poczynienie ustaleń nie znajdujących odzwierciedlenia w treści przeprowadzonych dowodów.

Nie sposób podważać skutecznie zaprezentowanej przez Sąd I instancji oceny zeznań A. T., jakkolwiek oskarżony starał się przypisywać świadkowi niemal całą odpowiedzialność za prowadzenie firmy, bo do tego miałyby zmierzać zeznania A. B. i J. J. (2), to jest to nieprzekonujące, gdy zważy się na stosunkowo krótki okres zatrudnienia tegoż. Nawet abstrahując od tego, że J. J. (2) nie może wypowiadać się o treści zarzutu w sposób wiążący, bo w tamtym czasie jeszcze nie pracowała w firmie oskarżonego, ten zdaje się zapominać, że A. T. nie miał wcześniej kontaktu z B. T. (1) i nie mógł znać, ani jej imienia i nazwiska, danych miejsca zamieszkania, ani tym bardziej numerów uprawnień. Z kolei to oskarżony z tytuły wcześniejszej współpracy z firmą, która B. T. (1) zatrudniała znał ją, ale miał też dostęp do danych, które pozwoliły na stworzenie przedmiotowych oświadczeń. Nawet A. B. i J. J. (2), poruszając się na granicy fałszywych zeznań, nie naprowadziły takich okoliczności, które miałyby uzasadniać, że ktoś inny niż oskarżony brałby udział w podrabianiu dokumentów i posługiwaniu się nimi, a tym bardziej, aby miał w tym interes, bo brak owych oświadczeń w realizacji inwestycji obciążał wyłącznie oskarżonego.

Wreszcie, gdyby A. T. znał B. T. (1), nie dopuściłby się błędu wpisując jej imię. Co więcej to, że drugie z oświadczeń nie pochodzi z jego ręki, także przekonuje, że nie on był inspiratorem „stworzenia” oświadczeń, bo po co angażowałby inną osobę.

Sposób wyjaśniania wpisu błędnego imienia względem Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w R. właśnie przez oskarżonego, a nie inną osobę, wskazywał na jego wiedzę i zaangażowanie w przestępcze zachowania, tym bardziej, że nie doprowadził do tego, aby rzeczywiście realizująca te obowiązki osoba przyjęła obowiązki kierownika budowy.

Próby podważania oceny zeznań samej B. T. (1) są absurdalne, bo gdyby rzeczywiście chwiała kiedykolwiek owe obowiązki podjąć nie byłoby potrzeby fałszowania jej podpisu na oświadczeniach, a na pewno nie doszłoby do omyłki w jej imieniu w pierwszym dokumencie.

Podobnie trudno kwestionować wiarygodność A. K. zainteresowanej jedynie w należytej realizacji inwestycji, a nie ujawnianiu nieprawidłowości, które mogły ewentualnie również obciążać jej pracodawcę. Tym bardziej powodów do tego nie miał K. R..

Niezrozumiały jest zarzut apelacji skierowany do uzasadnienia zaskarżonego wyroku, które zostało sporządzone w sposób bardzo szczegółowy, a Sąd meriti skrupulatnie zaprezentował ocenę zgromadzonego materiału dowodowego, która wraz z powołaniem dowodów stanowiących podstawę dokonania ustaleń faktycznych, pozwala należycie prześledzić tok rozumowania Sądu, ocenić jego prawidłowość i trafność wniosków.

Nieskuteczny jest też zarzut obrazy prawa materialnego, albowiem skarżący zapomina, że przypisane zostało mu podżeganie do popełnienia przestępstwa fałszu materialnego, a to podrobienia podpisu B. T. (1) i o ile omyłkowo A. T. zapisał imię (...), to chodziło o dane B. T. (1). W kontekście sprawy nie występowała B. T. (2), co apelujący potwierdza, ale nie świadczy to o stworzeniu dokumentu stwarzającego pozory autentyczności, a nie będącego przedmiotem czynu z art. 270 § 1 kk, bo skoro osoba nie istniała, dokument nie mógł być autentyczny, Oskarżony zapomina, że nazwisko, dane adresowe oraz dane uprawnień wskazywały wprost na B. T. (1), czyli, że przedmiotowemu dokumentowi nadano pozory autentyczności i pochodzenia od osoby tej istniejącej.

Reasumując Sąd Okręgowy nie podzielił zatem zarzutów apelacji Z. O., ani wywodów uzasadnienia środka odwoławczego, uznając, że Sąd I instancji przeprowadził pełne postępowanie dowodowe, dokonując prawidłowej, zgodnej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oceny dowodów, która doprowadziła do poczynienia prawidłowych ustaleń faktycznych, a w konsekwencji trafnej oceny prawnej zachowania oskarżonego, który dopuścił się zarzucanych mu występków z art. 18 § 2 kk. w zw. z art. 270 § 1 kk oraz z art. 270 § 1 kk. w zw. z art.12 kk.

Sąd Okręgowy ocenił również, iż na akceptację zasługuje wymiar kar orzeczonych wobec Z. O., zastosowanie środka probacyjnego w postaci warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności oraz wymierzenie grzywny.

Mając powyższe na uwadze utrzymano w mocy zaskarżony wyrok orzekając o kosztach postępowania.