Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 168/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 lipca 2014 r.

Sąd Okręgowy w Sieradzu – II Wydział Karny, w składzie:

Przewodniczący

-

SSO Marek Podwójniak

Sędziowie

-

SO Jacek Klęk (spr.)

-

SR del. Jacek Wojdyn

Protokolant

-

sekr. sąd. Katarzyna Wiktorzak

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Sieradzu Balbiny Stasiak oraz oskarżycielki posiłkowej A. S. (1), po rozpoznaniu 30 lipca 2014 r. sprawy: R. M. (1) oskarżonego o czyn z art. 209§1 kk, na skutek apelacji prokuratora i oskarżycielki posiłkowej od wyroku Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli z 30 stycznia 2014 r. w sprawie II K 97/13,

na podstawie art. 437§1 i §2 kpk w zw. z art. 438 pkt 1 kpk oraz art. 635 kpk w zw. z art. 632 pkt 2 kpk

1.  Uchyla zaskarżony wyrok w całości i uznając, że stopień społecznej szkodliwości czynu zarzucanego oskarżonemu jest znikomy, na podstawie art. 17§1 pkt 3 kpk oraz art. 1§2 kk, postepowanie w sprawie umarza,

2.  Kosztami procesu obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt II Ka 168/14

UZASADNIENIE

Aktem oskarżenia wniesionym do Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli zarzucono R. M. (1) to, że:

w Z. w okresie od marca 2011 roku do 14 lutego 2012 roku uporczywie uchylał się od wykonywania ciążącego na nim z mocy ustawy i prawomocnych wyroków Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli z dnia 24.04.2010 r. sygn. akt. III RC 1/08 oraz z dnia 23.11.2010 r. sygn. akt. III RC 78/10, Sądu Okręgowego w Sieradzu z dnia 17.01.2011 r. sygn. akt. I Ca 315/10 obowiązku opieki przez niełożenie alimentów na utrzymanie dzieci W. i P. M. reprezentowanych przez matkę A. S. (1), przez co naraził je na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych,

to jest czyn określony w art. 209§1 kk.

Wyrokiem wydanym 30 stycznia 2014 r. w sprawie II K 97/13, Sąd Rejonowy w Zduńskiej Woli oskarżonego R. M. (1) uniewinnił od dokonania zarzucanego mu czynu, a kosztami postępowania obciążył rachunek Skarbu Państwa.

W ustawowym terminie apelację od wyroku wywiedli Prokurator Rejonowy w Zduńskiej Woli oraz oskarżycielka posiłkowa A. S. (1). Obu skarżących zaskarżyło wyrok w całości, na niekorzyść oskarżonego.

I Prokurator zarzucił rozstrzygnięciu:

1)  na zasadzie art. 438 pkt 3 kpk mający wpływ na treść wyroku błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia polegający na niewłaściwej ocenie materiału dowodowego, a przede wszystkim nadaniu waloru wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego dotyczących braku realnych możliwości płacenia jakichkolwiek środków pieniężnych na utrzymanie swoich dzieci i niezasadnym uznaniu przez Sąd I instancji, że R. M. (1) nie miał takich możliwości, co doprowadziło do uniewinnienia wymienionego od zarzutu niealimentacji, podczas gdy prawidłowa ocena dowodów zgromadzonych w sprawie, w szczególności zeznań pokrzywdzonej A. S. (1), świadków oraz wyjaśnień oskarżonego oraz treści rozstrzygnięć sądowych prowadzą do wniosku przeciwnego, że oskarżony miał możliwość choćby w części do płacenia na utrzymanie dzieci;

2)  na zasadzie art. 438 pkt 2 kpk obrazę przepisów postępowania – art. 7 kpk i art. 366 kpk polegającą na dowolnej a nie swobodnej ocenie dowodów, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia poprzez przyjęcie, że sporadyczne widywanie dzieci co tydzień lub co dwa tygodnie przez okres przeszło jednej doby stanowi o realizacji obowiązku alimentacyjnego poprzez osobiste starania w wychowaniu i utrzymaniu dzieci, co w konsekwencji doprowadziło do uznania przez sąd, iż oskarżony nie popełnił zarzucanego mu przestępstwa, podczas, gdy wyjaśnienia oskarżonego oraz zeznania A. S. (1) ocenione z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego prowadzą do wniosku, że kontakty te nie spełniały warunków prawidłowej opieki, tj. zaspokojenia potrzeb natury emocjonalnej oraz, że w sytuacji odrębnego zamieszkiwania rodziców opieka to przede wszystkim prawidłowe zaplecze materialne.

W petitum apelacji Prokurator wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie niniejszej sprawy do ponownego rozpozna Sądowi I instancji.

II Oskarżyciela posiłkowa orzeczeniu zarzuciła:

1)  rażącą obrazę prawa materialnego, a w szczególności art. 209§1 kk poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, co w uzasadnieniu skonkretyzowano jako wadliwe ustalenie, iż w zachowaniu oskarżonego brak znamion uporczywości w sytuacji gdy:

a)  oskarżony ma możliwość wywiązania się z obowiązku alimentacyjnego skoro mieszka z matką i nie ponosi kosztów utrzymania własnego lokum,

b)  oskarżony nie wykazuje zainteresowania dziećmi i brak jest jakichkolwiek więzi (w tym emocjonalnych) oskarżonego z dziećmi.

2)  rażącą obrazę prawa procesowego w tym dowolną ocenę materiału dowodowego;

3)  sprzeczność dokonanych ustaleń z treścią zebranego materiału dowodowego, co w uzasadnieniu skonkretyzowano jako:

a)  dowolność ustalenia, tego, że emaile wysyłane do pracodawcy oskarżonego zatrudniającego go w okresie poprzedzających okres niealimentacji były wysyłane przez oskarżycielkę w sytuacji gdy powyższe nie jest stwierdzone dowodem z dokumentu, a prowadzone w tym przedmiocie postępowanie zostało umorzone,

b)  dowolność ustalenia związku przyczynowego pomiędzy rzekomymi emailami jak w pkt. a i ustaniem stosunku pracy łączącego oskarżonego z pracodawcą skoro z porozumienia rozwiązującego stosunek pracy powyższe nie wynika;

4)  niewyjaśnienie wszystkich okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy.

W petitum skarżąca wniosła o uznanie oskarżonego winnym zarzucanego mu czynu, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

W dniu 30 czerwca 2014 roku, na zasadzie art. 428§2 kpk R. M. (1) złożył odpowiedź na apelację oskarżycielki posiłkowej i Prokuratury Rejonowej w Zduńskiej Woli, wnosząc o oddalenie w całości środków zaskarżenia złożonych w niniejszej sprawie.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacje Prokuratora Rejonowego w Zduńskiej Woli, jak i oskarżycielki posiłkowej okazały się częściowo zasadne i skutkowały uchyleniem zaskarżonego wyrok. Sąd nie podzielił przy tym zarzutów skarżących dotyczących obrazy przepisów postępowania, jak i oparcia rozstrzygnięcia na rzekomo błędnych ustaleniach faktycznych – te bowiem w ocenie Sądu są prawidłowe, a wadliwość rozstrzygnięcia dotyczy procesu wartościowania i oceny, czy w ustalonym prawidłowo stanie faktycznym zasadnie Sąd meriti przyjął, że zachowaniu oskarżonego nie można przypisać uporczywości, a więc jednego ze znamion zarzucanego mu czynu przestępnego. Powyższe oznacza, iż za zasadny Sąd uznał zarzut skonkretyzowany w pkt. 1 apelacji oskarżycielki posiłkowej. W zakresie apelacji prokuratora zaznaczyć należy, iż zarzut oparty na art. 438 pkt 3 kpk, polegający na niewłaściwej ocenie materiału dowodowego i nadaniu waloru wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego dotyczących braku realnych możliwości płacenia jakichkolwiek środków pieniężnych na utrzymanie dzieci w istocie nie odnosi się do zagadnienia oceny wiarygodności wyjaśnień oskarżonego i ustalenia faktów, a prawidłowości procesu subsumpcji.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutów obrazy prawa procesowego podnoszonych przez każdą ze skarżących stron, których Sąd Okręgowy nie podzielił.

W apelacji oskarżyciela publicznego kwestionuje się dokonaną przez Sąd meriti ocenę wiarygodności wyjaśnień oskarżonego, zeznań pokrzywdzonej A. S. (1) oraz zeznań „innych świadków”. Skarżący stawia tezę, iż ocena tak skonkretyzowanych dowodów jest dowolna, a poprzez to wadliwa, jednak już nie wskazuje argumentów pozwalających na merytoryczną ocenę zasadności tegoż zarzutu. Skarżący ten nie skonkretyzował żadnych w tym zakresie uchybień, nie wskazuje okoliczności, które mogłyby choćby uprawdopodobnić jego tezę o dowolności ocen Sądu Rejonowego, co do zgromadzonych w sprawie dowodów. Oskarżyciel publiczny nie wskazał też na choćby jeden powód, w świetle którego za wiarygodne należałoby uznać zeznania A. S. w zakwestionowanej przez Sąd części, czy zeznania owych „innych świadków”, których nawet nie zindywidualizował. To decyduje o oczywistej bezzasadności omówionego zarzutu.

Oskarżyciela posiłkowa w uzasadnieniu własnej apelacji nie skonkretyzowała żadnej normy, czy też zasady prawnej jakiej naruszenia miałby dopuścić się Sąd I Instancji orzekając w sprawie – i to pomimo stwierdzenia, że wyrok wydano w następstwie „rażącej” obraza prawa procesowego. Z treści apelacji wywieść można, iż oskarżycielka uznaje za dowolną ocenę wiarygodności wyjaśnień oskarżonego w zakresie ustalenia przyczyn ustania łączącego go z (...) Usługi Sp. z o.o.stosunku pracy. W szczególności, iż z dowodem tym nie koreluje treść dokumentów. W tym zakresie oskarżycielka zdaje się podnosić także zarzut obrazy przez Sąd Rejonowy art. 167 kpk poprzez zaniechanie przeprowadzenia z urzędu dowodu z zeznań pracowników (...) Usługi Sp. z o.o.Tymczasem z treści uzasadnienia Sądu I Instancji wynika wprost, iż wskazane okoliczności Sąd ustalił nie tylko w oparciu o wyjaśnienia oskarżonego, ale i zeznania oskarżycielki posiłkowej odwołując się w tym zakresie do jej zeznań z 12 lipca 2012 r. (k. 113v) oraz 03 lipca 2013 r. (k. 306), kiedy to wprost stwierdziła ona, że inicjowała postępowania dotyczące pracodawcy oskarżonego (przed Inspektoratem Transportu Drogowego we W.oraz we (...)prokuratorze) w ramach działań odwetowych ( nb. za działanie podejmowane nie przez oskarżonego, a osoby dlań najbliższe), chcąc, by oskarżony utracił pracę. Skarżąca te, wszak własne zeznania, pomija milczeniem, a jest oczywistym w kontekście argumentacji Sądu Rejonowego, że to właśnie one uwiarygodniły wyjaśnienia oskarżonego w zakresie przyczyn utraty przez niego pracy w (...) Usługi Sp. z o.o.

Zważywszy treść przedmiotowych depozycji A. S. Sąd Rejonowy, kierując się zasadami logiki i wskazaniami doświadczenia życiowego uznał za wiarygodne wyjaśnienia oskarżonego we wskazanym zakresie, a ocenę tę Sąd Okręgowy uznaje za spełniającą wymogi oceny swobodnej z art. 7 kpk, nie dostrzegając w niej znamion dowolności. Oskarżycielka podnosi także, iż ustaleń w tym zakresie Sąd meriti dokonał mimo braku jakichkolwiek dokumentów okoliczności te potwierdzającego. Należy tu podkreślić, iż Kodeks postępowania karnego obliguje organy postępowania do dokonywania w postępowaniu karnym swobodnej, nie zaś legalnej oceny dowodów. O wiarygodności dowodu nie decyduje więc jego źródło (osobowe lub nieosobowe jak dokumenty i dowody rzeczowe), a zasady logiki oraz wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego. W sprawie niniejszej nie ulega wątpliwości, że oskarżycielka posiłkowa chciała, by oskarżony utracił pracę w (...) Usługi Sp. z o.o. i podejmowała działania obliczone na osiągnięcie tego celu. To jakie konkretnie działania podejmowała jest w realiach niniejszego postępowania i jego przedmiotu okoliczności drugorzędną. Trudno także upatrywać sprzeczności omawianych ustaleń Sądu Rejonowego z faktem, iż stosunek pracy łączący oskarżonego z (...) Usługi Sp. z o.o. został rozwiązany za porozumieniem stron. Wszak zgodnie z regułami logiki Sąd Rejonowy wskazał, iż pracodawca chciał rozwiązać stosunek pracy z oskarżonym z uwagi na to, że utracił zaufanie do oskarżonego, a działania oskarżycielki posiłkowej skutkowały dla firmy destabilizacją organizacyjną jako następstwem podejmowanych w tym samym czasie przez kilka podmiotów czynności kontrolnych. Oczywiście oskarżony mógł nie zaakceptować propozycji pracodawcy rozwiązania stosunku pracy za porozumieniem stron, jednak taka postawa skreślałaby go na przyszłość jak osobę odpowiedzialną wobec pracodawcy za funkcjonowanie zespołu podległych mu pracowników. Ponadto nie należy zapominać, iż zawiadomienia do (...) oskarżycielka kierowała posługując się imieniem i nazwiskiem oskarżonego. To zaś oznacza, iż pracodawca mógł rozwiązać stosunek pracy z oskarżonym także w innym trybie – z uwagi na podejmowane rzekomo przez oskarżonego działania na szkodę pracodawcy. W takiej sytuacji niewątpliwie korzystniejszym dla oskarżonego było zaaprobowanie propozycji rozwiązania stosunku pracy za porozumieniem stron.

Konkludując Sąd Okręgowy stwierdza, iż w obszernych i szczegółowych pisemnych motywach zaskarżonego wyroku, Sąd meriti poddał niezbędnej ocenie wszystkie prawidłowo zebrane w toku postępowania i ujawnione na rozprawie dowody, które w sposób w pełni przekonujący, zgodny z zasadami logiki, wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego oraz we wzajemnym powiązaniu ocenił czyniąc zadość wymogom, tak art. 7 kpk, jak i art. 410 kpk. Z treści obu apelacji trudno wywieść jakikolwiek argument, który pozwalałby na zakwestionowanie oceny wiarygodności dowodów dokonanej przez Sąd Rejonowy. Jednocześnie żaden z apelujących nie wskazał na to, by dokonane przez Sąd ustalenia faktyczne były sprzeczne ze zgromadzonym i uznanym za wiarygodny materiałem dowodowym. Jak już wyżej zaznaczono skarżący podnoszą zarzut oparcia rozstrzygnięcia na błędnych ustaleniach faktycznych tyle tylko, iż ten nie dotyczy faktów, a ich oceny poprzez pryzmat przesłanek czynu z art. 209§1 kk, co oznacza, iż skarżący w tym zakresie, zarzucają rozstrzygnięciu obrazę prawa materialnego, co trafnie zdefiniowała oskarżycielka posiłkowa.

Przechodząc do meritum rozstrzygnięcia Sądu Odwoławczego należy wskazać, iż wg ustaleń Sądu Rejonowego w okresie od marca 2011 roku do 14 lutego 2012 roku R. M. (1) był zobowiązany do łożenia na utrzymanie małoletnich dzieci na stałe zamieszkujących z matką łącznie 800 zł miesięcznie. Matka dzieci w owym czasie nie pracowała. Jej podstawowym źródłem utrzymania były świadczenia alimentacyjne przysługujące dzieciom (zaliczki alimentacyjne), oraz związane z wychowaniem dzieci i statusem bezrobotnej zasiłki okresowe i celowe (także w zakresie kosztów utrzymania lokalu mieszkalnego) z pomocy społecznej. W okresie od marca do listopada 2011 r. oskarżony osobiście opiekował się dziećmi, co do zasady, dwa razy w tygodniu, pomiędzy godz. 16.00 a 19.00, dostarczając im w tym czasie także pożywienia. Po listopadzie 2011 r. dzieci nie odwiedzały oskarżonego, gdyż sprzeciwiała się temu matka dzieci. W tym samym czasie oskarżony wystąpił do sądu opiekuńczego z wnioskiem o zmianę sposobu wykonywania władzy rodzicielskiej poprzez ustalenie, iż miejscem zamieszkania dzieci będzie miejsce zamieszkania ojca nie zaś matki.

W okresie od marca 2011 r. do 14 lutego 2012 r. oskarżony nie był na stałe zatrudniony, poszukiwał pracy poprzez Powiatowy Urząd Pracy, gdzie był zarejestrowany i potwierdzał gotowość podjęcia pracy. Jednoczenie poszukiwał pracy na własną rękę czego rezultatem było podejmowanie przezeń prac dorywczych i osiąganie dochodów w wysokości do 900 zł miesięcznie. Zamieszkiwał w Z. w wynajmowanym lokalu mieszkalnym i był zobowiązany do pokrycia opłat eksploatacyjnych (czynsz i media) w kwocie 400 zł. Najmując mieszkanie zobowiązał się przy tym, iż w ramach odstępnego, własnym sumptem i na swój koszt, przeprowadzi remont najętego mieszkania. Umowę najmu mieszkania zawarł jeszcze w czasie, gdy był zatrudniony w (...) Usługi Sp. z o.o. i zarabiał około 1.700 zł miesięcznie. W tym czasie (w czerwcu 2011 r.) dokonał jednej wpłaty na poczet zadłużenia alimentacyjnego w kwocie 64,57 zł.

Powyższych ustaleń faktycznych dokonał Sąd I Instancji (str. 1-8 uzasadnienia kwestionowanego wyroku). Z ustaleń Sądu Rejonowego wynika wprost, iż wyłącznie dzięki środkom pozyskiwanym z pomocy społecznej, zwłaszcza w ramach zaliczki alimentacyjnej, która stanowiła znakomita większość dochodów A. S., ww. była w stanie utrzymać siebie i dzieci. Tym samym niewykonywanie przez oskarżonego ustawowego obowiązku łożenia na utrzymanie dzieci skonkretyzowanych orzeczeniem Sądu kwot narażało je na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych.

Zgoła odmiennie, niż uczynił to Sąd Rejonowy ocenić należy zagadnienie uporczywości oskarżonego w niewykonywaniu obowiązku alimentacji. Oskarżony, jak każdy rodzic podejmując decyzje dotyczące swojej osoby winien uwzględnić ich skutki dla swoich małoletnich dzieci, z uwzględnieniem ich dobra oraz swoich obowiązków wobec nich. Oskarżony kierując się wyłącznie własnym komfortem zdecydował się na kontynuowanie najmu samodzielnego lokum wiedząc, iż to pochłonie miesięcznie z jego niepewnych wszak dochodów, osiąganych z prac dorywczych, co najmniej 400 zł – co najmniej, bo oskarżony w ramach najmu był zobowiązany do przeprowadzenia remontu wynajmowanego mieszkania. Oczywiście R. M. remontował najęte mieszkanie w niezbędnym tylko zakresie i własnym sumptem, ale i tak to działanie ograniczało jego możliwości zarobkowania i skutkowało dodatkowymi wydatkami. Należy pamiętać, iż oskarżony miał możliwość zamieszkiwania w domu rodzinnym, a to skutkowałoby tym, iż jego nakłady na mieszkanie byłyby zdecydowanie niższe i ograniczałyby się do partycypowania w opłatach za media. Jest jasnym, iż R. M. decyzję o najęciu mieszkania podejmował przed rozwiązaniem stosunku pracy, dysponując dochodami rzędu 1.700 zł – to jednak nie stanowi o braku uporczywości i niekaralności. W ocenie Sądu Okręgowego wraz ze zmianą wysokości dochodów z 1.700 zł do 900 zł miesięcznie oskarżony powinien był podjąć adekwatne decyzje zmierzające do obniżenia kosztów własnego utrzymania – tak, by utarta przez niego pracy nie była dolegliwa dla jego dzieci. Podjęcie tych decyzji i wprowadzenie ich w życie (rozwiązanie umowy najmu i ponowne zamieszkanie w domu rodzinnym) niewątpliwie wymagało czasu, a nawet mogło skutkować niemożnością wywiązania się z obowiązku łożenia na utrzymanie dzieci w kwotach ustalonych prawomocnym orzeczeniem (dodatkowe koszty związane ze zmianą miejsca zamieszkania) ale, zdaniem Sądu Okręgowego, najwyżej przez okres jednego miesiąca, nie zaś przez kolejnych 12 m-cy. Z wyjaśnień oskarżonego wynika, że miesięcznie, po pokryciu kosztów utrzymania najętego mieszkania i opłaceniu mediów dysponował on kwotą 500 zł. Można przyjąć, iż wskazana kwota, choć nieznaczna, to jednak była dla oskarżonego wystarczająca w zakresie bieżącego utrzymania (pożywienie, środki higieniczne i odzież). To oznacza, iż rezygnując z najmu mieszkania i zamieszkując w domu rodzinnym oskarżony uzyskałby możliwość dysponowania kwotą 400 zł miesięcznie lub zbliżaną (w zależności od ustalenia, czy oskarżony musiałby partycypować w ponoszonych przez jego rodziców w opłatach za media), która mógłby wpłacać na rzecz dzieci tytułem alimentów. Oczywiście nie był on w stanie wykonywać obowiązku alimentacji w pełnej wysokości, ale mógł to czynić w sprecyzowanym zakresie. To, że mając świadomość sytuacji w jakiej się znalazł oraz ciążących na nim obowiązków tak nie postąpił skutkuje koniecznością ustalenia, iż przedłożył on własną wygodę nad uprawnienia swoich dzieci, których obowiązek utrzymania spoczywał na nim. Słusznie przy tym prokurator upatruje się uporczywości w zaniechaniu oskarżonego w tym, iż nie dokonał on żadnych wpłat na poczet alimentów również po tym jak przestał ponosić koszty utrzymania dzieci w czasie, gdy przebywały one u niego (ustalono, iż oskarżony karmił dzieci w okresie, gdy te przebywały u niego, a także w tym czasie kupował dla nich i wręczał im drobne prezenty). Zakładając dobrą wolę oskarżonego logicznym jest, iż po listopadzie równowartość środków przeznaczonych na wyżywienie dzieci i prezenty dla nich mógł wpłacać na poczet alimentów. Znów przy tym należy podkreślić, iż niewątpliwe byłyby to kwoty niewielkie w odniesieniu do wysokości alimentów, ale takie zachowanie pozwalałoby na inną ocenę postawy oskarżonego wobec obowiązku łożenia na utrzymania dzieci – zwłaszcza w kontekście uporczywości.

Wskazane okoliczności, wynikają wprost z ustaleń poczynionych przez Sąd I Instancji i stanowią o tym, iż zachowanie oskarżonego w okresie skonkretyzowanym w zarzucie, wbrew stanowisku Sądu meriti, cechowała uporczywość w zakresie niewywiązywania się z obowiązku łożenia na utrzymanie małoletnich dzieci. To jednak, mimo spełnienia innych przesłanek karalności z art. 209§1 kk, nie stanowi o tym, by w sprawie zachodziły podstawy do skazania oskarżonego oraz by zachodziła potrzeba wydania rozstrzygnięcia kasatoryjnego. Rzecz w tym, iż przestępstwem jest nie każdy czyn zabroniony ale tylko taki, którego stopień społecznej szkodliwości jest większy niż znikomy.

O stopniu społecznej szkodliwości wywodzić trzeba w oparciu o art. 115§2 kpk, który stanowi, iż przy ocenie tegoż sąd bierze pod uwagę rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru oraz motywację sprawcy. Korzystając z ustaleń faktycznych Sądu Rejonowego stwierdzić trzeba, iż gros okoliczności, z których Sąd ten błędnie wnioskował o braku uporczywości w działaniu oskarżonego stanowi wyłącznie kryterium oceny stopnia społecznej szkodliwości dokonanego czynu. Powyższe odnosi się w szczególności do okoliczności w jakich oskarżony utracił pracę, co skutkowało znacznym obniżeniem jego dochodów. Oczywistym, jest że to nie pokrzywdzeni zawinili. Jednak nie można odpowiedzialnie twierdzić, iż skutki zachowania A. S. (1) nie mają wpływu na ustalenie okoliczności popełnienia przestępstwa przez R. M. (1). Wszak oskarżony zobligowany był do płacenia alimentów na rzecz pokrzywdzonych do rąk A. S. (1), która miała tymi środkami dysponować, a która kierując się wyłącznie wyjątkowo niskimi pobudkami realizowała działania skutkujące obniżeniem dochodów ojca jej dzieci. Jest jasnym, że matka pokrzywdzonych zdawała sobie sprawę z konsekwencji swojego działania – konsekwencji, które Sąd musi uwzględnić omawiając okoliczności popełnienia czynu bo przecież skutkiem tych działań dochody oskarżonego uległy obniżeniu o co najmniej 800 zł, a oskarżony podjął decyzję o zaprzestaniu realizacji obowiązku łożenia na utrzymanie dzieci alimentów, które zobowiązany był łożyć w takiej właśnie wysokości. Zaprzestając łożenia na utrzymanie dzieci oskarżony działała na ich szkodę i naruszał ich dobro. Ale to jego zaniechanie, wyczerpujące znamiona czasownikowe czynu zabronionego z art. 209§1 kk było konsekwencją działań A. S. (1), która dokonała ich kierując się niskimi pobudkami, a nade wszystko nie licząc się z konsekwencjami dla dzieci. Jak wyżej odnotowano skutkiem działań A. S. dochody oskarżonego uległy znacznemu obniżeniu i choć miał on możliwość wywiązania się z ustawowego obowiązku łożenia na utrzymanie dzieci, to na pewno nie w wysokości ustalonej orzeczeniem sądu i nie bez zasadniczej reorganizacji – zrezygnowania z samodzielnego lokalu mieszkalnego i zamieszkania w domu rodzinnym. Ta ostatniq okoliczność nie jest bez znaczenia skoro w tym samym czasie A. S. (1) korzystała z samodzielnego lokalu mieszkalnego. To dodatkowo stanowi o konsekwencjach jej działań obliczonych na pozbawienie oskarżonego pracy w sferze jego życia codziennego. Dodać też trzeba, iż działanie A. S. miały charakter działań odwetowych w odniesieniu do zachowań podejmowanych nie przez oskarżonego, a inne osoby, za działania których oskarżony nie ponosi odpowiedzialności.

W ocenie Sąd obowiązek łożenia na utrzymanie dzieci określa zobowiązanie rodzica wobec dzieci i nie może być uzależniony od relacji łączących rodziców. Zaniechania jego realizacji nie można oceniać jednak w oderwaniu od ogółu obowiązków związanych z wychowywaniem dzieci oraz od przyczyn zaniechania jego realizacji. Okolicznością, której nie można pominąć w ustalonym stanie faktycznym jest to, że oskarżony w okresie objętym zarzutem utracił możliwość osobistej opieki nad dziećmi w następstwie działań tej samej osoby, skutkiem której utracił dochód (A. S. od listopada 2011 r. nie pozwalała na kontakty osobiste oskarżonego z dziećmi) oraz wystąpił do odpowiedniego organu z wnioskiem o zmianę sposobu wykonywania władzy rodzicielskiej domagając się ustalenia, by na co dzień dzieci zamieszkiwały z nim. Okoliczności te dowodzą, iż chciał on wywiązywać się z obowiązków rodzicielskich choćby poprzez osobistą opiekę, ale możliwości tej został pozbawiony bez jakiegokolwiek racjonalnego powodu. Oskarżony chciał na co dzień troszczyć się o fizyczny i emocjonalny rozwój pokrzywdzonych, uczestniczyć w procesie ich socjalizacji ale został tego pozbawiony bezprawnymi działaniami A. S..

Motywy zaniechania i okoliczności w jakich doszło do wyczerpania przez oskarżonego w okresie od marca 2011 roku do 14 lutego 2012 roku znamion czynu z art. 209§1 kk decydują o marginalizacji stopnia społecznej szkodliwości przedmiotowego czynu, jego dewaluacji do poziomu znikomości w rozumieniu art. 1§2 kk. To zaś zgodnie z art. 17§1 pkt 3 kpk oraz art. 414§1 kpk obligowało Sąd Okręgowy do umorzenia niniejszego postępowania. Nie bez znaczenia w tym kontekście jest to, że oskarżony dopuścił się przypisanego mu czynu zabronionego w okresie niespełna roku, który nastąpił bezpośrednio po utracie przez niego dochodów pozwalających mu na realizowanie obowiązku łożenia na utrzymanie dzieci w pełnej wysokości oraz w okresie, gdy matka dzieci udaremniała mu osobiste kontakty z dziećmi. Nie jest intencją Sąd sugerowanie, iż obowiązek łożenia na utrzymanie dzieci uzależniony jest od tego, czy zobowiązany ma kontakt osobisty z uprawnionymi. Jednak jeśli zobowiązany do alimentów jest pozbawiony osobistego kontaktu z dziećmi w sposób bezprawny (w sprawie nie wynikało to z orzeczenia Sądu), a wynikający wyłącznie z celowych działań rodzica na co dzień sprawującego opiekę – to powyższe należy uwzględnić oceniając stopień społecznej szkodliwości czynu z art. 209§1 kk z uwagi na konieczność uwzględnienia wszystkich okoliczności popełnienia czynu oraz z uwagi na fakt, iż przedmiotem ochrony jest rodzina, jej dobro oraz więzy rodzinne, a nie wyłącznie roszczenia alimentacyjne.

O wydatkach poniesionych w postępowaniu odwoławczym rozstrzygnięto w oparciu o art. 635 kpk w zw. z art. 632 pkt. 2 kpk obciążając nimi Skarb Państwa.