Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI GC 414/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 marca 2013 r.

Sąd Okręgowy w Rzeszowie VI Wydział Gospodarczy w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Anna Harmata

Protokolant: sekr. sądowy Joanna Stafska

po rozpoznaniu w dniu 20 marca 2013 r. w Rzeszowie

na rozprawie

sprawy z powództwa: Zakładu (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K.

przeciwko: (...) G. K., P. K., (...) Spółce Jawnej we W.

o zapłatę

I. zasądza od pozwanego (...) G. K., P. K., (...) Spółki Jawnej we W. na rzecz powoda Z. w K. kwotę 19.157,86 zł (dziewiętnaście tysięcy sto pięćdziesiąt siedem złotych osiemdziesiąt sześć groszy) z ustawowymi odsetkami od kwoty:

– 9.225,00 zł od dnia 16 maja 2011r.,

– 4.920,00 zł od dnia 29 sierpnia 2011r.,

– 110,25 zł od dnia 7 października 2011r.,

– 2.105,78 zł od dnia 23 października 2011r.,

– 496,67 zł od dnia 8 listopada 2011r.,

– 1.562,16 zł od dnia 13 grudnia 2011r.,

– 738,00 zł od dnia 14 stycznia 2012r.,

do dnia zapłaty,

II. w pozostałej części powództwo oddala,

III. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.788,04 zł tytułem zwrotu kosztów procesu,

IV. zarządza zwrot pozwanemu (...) G. K., P. K., (...) Spółce Jawnej we W. kwoty 1.500,00 zł tytułem niewykorzystanej zaliczki na koszt stawiennictwa świadków.

Sygn. akt VI GC 414/12

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 25 marca 2013 r.

Pozwem wniesionym w sprawie powód Z. wniósł o zasądzenie od pozwanego (...), P. K., (...) sp. jawnej kwoty 25 307,86 zł. z ustawowymi odsetkami i kosztami postępowania.

W uzasadnieniu wskazał, iż nawiązał współpracę z pozwanym, której warunkiem było uiszczenie na rzecz pozwanego opłat m.in. z tytułu dostosowania i przygotowania pozwanego do sprzedaży produktów powoda oraz świadczenie rzekomych usług marketingowych. Powód na podstawie składanych przez pozwanego zamówień dostarczał pozwanemu przetwory owocowo-warzywne i wystawiał mu z tytułu ceny faktury VAT w tym: nr (...), (...), 2 (...), (...), (...), (...), (...), (...). Do zapłaty pozostała z powyższych faktur łącznie kwota 25 307,86 zł. Pozwany odmówił zapłaty powołując się na wystawienie na tę kwotę powodowi faktur VAT z tytułu usług marketingowych, które następnie skompensował z ceną za zakupiony towar.

Powód wskazał, że pozwany nie świadczył na jego rzecz żadnych usług marketingowych, faktury zostały w rzeczywistości wystawione za przyjęcie towaru do sprzedaży co jest zakazane przez art. 3 i 15 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, jako inne niż marża handlowa opłaty, stanowiące warunek przyjęcia towaru do sprzedaży.

Wezwanie do zapłaty spornej kwoty skierowane do pozwanego okazało się bezskuteczne.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa

w całości i zasądzenie kosztów procesu.

W uzasadnieniu przyznał podjęcie współpracy z powodem na zasadach ustalonych drogą e-mailową i zaprzeczył, aby miał wobec powoda zobowiązania. Pozwany podniósł, że prowadził pełną działalność marketingową na rzecz powoda w postaci targów, promocji, gazetek. Wskazał, że w 2011 r. pozwany wystawił na rzecz powoda faktury na łączną kwotę 25 991,13 zł. Faktury były akceptowane. Do czasu zakończenia współpracy powód nie kwestionował też dokonanych kompensat.

W piśmie procesowym z dnia 30.10.2012 r. powód podtrzymał swoje stanowisko i wskazał, że pozwany nie kwestionuje faktu sprzedaży mu towaru objętego spornymi fakturami VAT. Zaprzeczył, aby pozwany świadczył na jego rzecz usługi marketingowe. Dalej podniósł, że zakupiony towar stawał się własnością pozwanego, i nawet w razie jego reklamowania były to czynności na rzecz swojego towaru, a nie firmy powoda. Wszystkie dodatkowe opłaty dotyczyły interesu pozwanego, mając na celu promowanie jego firmy i minimalizowanie kosztów działalności. Odnośnie opłat za wydawanie gazetek reklamowych powód podniósł, że koniecznym byłoby wykazanie ekwiwalentności świadczeń tj. korzyści jakie uzyskuje dostawca, że działania są podjęte celem zwiększenia zysków dostawcy, a nie sprzedającego. Kupującemu towar do jego dalszej odsprzedaży przysługuje tylko marża.

Zdaniem powoda bez znaczenia też jest, że strony negocjowały warunki współpracy, jako że zakwalifikowanie działań jako czynu nieuczciwej konkurencji sprawia, że praktyka taka nie może zostać zalegalizowana. Zarzucił też niezgłoszenie zarzutu potrącenia.

Na rozprawie w dniu 25 lutego 2013 r. strony podtrzymały dotychczasowe stanowiska w sprawie.

Sąd Okręgowy ustalił co następuje:

Strony postępowania powód Z. i (...), P. K., (...) sp. jawna podjęły współpracę w ramach której powód w ramach prowadzonej działalności gospodarczej dostarczał pozwanemu towary - produkty spożywcze, które ten następnie odsprzedawał do sklepów w ramach prowadzonej przez siebie działalności.

Ogólne zasady współpracy między stronami ustalone zostały drogą negocjacji, ustnie oraz za pośrednictwem poczty elektronicznej.

Umowa pomimo sporządzenia jej projektu, nie została zawarta w formie pisemnej.

Ostateczne warunki umowy, znalazły odzwierciedlenie w treści e-maila
z daty 30 marca 2011 r. tj.

1.  powód zobowiązany był do udzielenia pozwanemu rabatu:

a) podstawowego – 10%

b) na wybrane produkty – „super ceny” (2-3 ceny w miesiącu)

c) rabatu retro bezwarunkowego – 1,5 %

d) rabatu za gotówkę – 3 %

e) rabatu za pierwsze zafakturowanie – 4 %.

2. powód zobowiązany był do zapłaty:

a) kwoty 7 500 zł. netto, jako iloczynu 15 indeksów, przy opłacie za indeks 500 zł , przy rozumieniu indeksów jako produktu

b) kwoty 6000 zł. netto z tytułu w udziału w programie partnerskich edycja letnia, pod warunkiem udziału jednego jego przedstawiciela i możliwości krótkiej prezentacji, która to kwota została rozłożona na trzy raty po 2 000 zł. netto ( z podpiętymi gazetkami)

c) kwoty 5000 zł netto z tytułu opłaty za udział w organizowanych przez pozwanego targach

d) kwoty 3000 zł netto za udział w gazetkach, tygodniówkach, wstawkach paletowych, kwota ta miała zostać przeznaczona na akcje intensyfikujące sprzedaż.

3. Strony uzgodniły zorganizowanie konkursu dla przedstawicieli handlowych pozwanego /konkurs dla (...)/, który miał polegać na wypłacie przedstawicielowi handlowemu pozwanego ustalonej kwoty w razie sprzedania towaru pozwanego zakupionego u powoda o określonej wartości. Za sprzedaż na kwotę 3000 zł. przewidziano premię 150 zł., za 4500 zł. premię 200 zł., za kwotę 5500 zł. premię 250 zł. Koszt konkursu miał ponosić powód.

Pozwany uzależnił nawiązanie współpracy od opłaty za wprowadzenie do oferty kupującego produktów dostawcy. Współpraca nie zostałaby także nawiązana, gdyby powód odmówił udziału w akcjach marketingowych organizowanych przez pozwanego.

dowody: korespondencja mailowa z dnia k. 37-40, korespondencja mailowa k. 46-50, projekt umowy o współpracy k. 41-45, zeznania słuchanego w charakterze strony powodowej k. , zeznania świadka M. S. k. 120-123, zeznania świadka G. G. k. 123 -126, zeznania świadka M. M. k. 126- 128, częściowo zeznania słuchanego w charakterze powoda W. O. k. 134-135, częściowo zeznania słuchanego w charakterze powoda B. P. k. 135, częściowo zeznania słuchanego w charakterze pozwanego B. P. k. 135,

Powód nawiązał współpracę z pozwanym w marcu 2011 r. Współpraca między stronami wyglądała w ten sposób, iż pozwany kupował od powoda towar płacąc za niego ustaloną cenę pomniejszoną o upust 10 % celem jego odsprzedaży z marżą. W sprzedaży produktów dostarczanych przez powoda brał udział oferujący towary i znajdujący kontrahentów zatrudniony przez powoda przedstawiciel handlowy.

Rabat retro bezwarunkowy nie był uwzględniany w wystawianej przez powoda za sprzedany pozwanemu towar fakturze VAT. Został udzielony obok właściwego rabatu 10 % o który powód obniżał wyjściowe ceny produktów. Powód obniżył też wyjściową cenę towarów o 4 % z tytułu pierwszego zafakturowania. Rabat retro był natomiast naliczany przez pozwanego
w wysokości 1,5 % od obrotu miesięcznego bez żadnych warunków, w tym nie był uzależniony od osiągnięcia obrotu o określonym pułapie.

Program partnerski z tytułu, którego powód obowiązany był do poniesienia opłaty 6000 zł. netto polegał na zachęcaniu odbiorców pozwanego do zakupu towarów uprzednio zakupionych przez pozwanego u dostawców biorących udział w tym programie. Pozwany zachęcał do sprzedaży własnego towaru, już uprzednio zakupionego od dostawców. Pozwany program ten realizował poprzez nakłanianie odbiorców do zakupu określonej ilości produktów. Pozwany nie zachęcał do zakupu produktów bezpośrednio od powoda. Interesowało go osiągnięcie przez niego obrotu z danym odbiorcą
o określonym pułapie, co istotne - wygenerowanego przez zakup produktów dowolnych dostawców będących w puli, przy czym w programie uczestniczyło większość, bo aż około 80 % dostawców współpracujących z pozwanym.
W programie nie wziął udziału przedstawiciel powoda, nie przeprowadzono przewidzianej w umowie prezentacji. Pozwany w ramach programu partnerskiego wydał trzy gazetki promocyjne w miesiącach czerwiec, lipiec, sierpień 2011 r., w których pośród produktów innych podmiotów w liczbie od 140 do 160, zamieszczono od jednego do czterech produktów powoda. Reklamowany w gazetkach towar, uprzednio zakupiony u powoda stanowił własność pozwanego. Celem wydawania gazetek było zwiększenie sprzedaży towaru pozwanego. Ewentualny brak udziału w tym programie przez dostawcę podlegał ocenie przez powoda pod kątem kontynuowania współpracy.

Pozwany zorganizował konkurs dla przedstawicieli handlowych. Koszt konkursu dla przedstawicieli handlowych ponosił powód. Konkurs miał na celu zwiększenie w danym przedziale czasu /czas trwania konkursu/ sprzedaży towarów zakupionych u powoda. Towar, który sprzedawał przedstawiciel handlowy nie związany w żaden sposób z powodem, był własnością pozwanego.

dowody: zeznania świadka G. G. k. 123 -126, zeznania świadka M. M. k. 126- 128, zeznania słuchanego w charakterze powoda W. O. k. 134-135, częściowo zeznania słuchanego
w charakterze pozwanego B. P. k. 135,

Powód wziął udział w targach zorganizowanych przez pozwanego
w październiku 2011 r., który zapewniał infrastrukturę i zaplecze organizacyjne. Powód podczas targów miał zapewnione stoisko oznaczone jako stanowisko firmy (...). Tak oznaczone stanowisko o standardowej wielkości promowało firmę powoda. W boksie pozostawionym do dyspozycji powoda wystawiany był wyłącznie towar produkowany przez niego, sprzedany przez pozwanego.
O sposobie zagospodarowania boksu, zakresie i rodzaju podjętych tam akcji promocyjnych decydował przedstawiciel powoda, zresztą ustalający również dobór wystawianego asortymentu. To powód, a ściślej obecni na tych targach jego przedstawiciel i dyrektor handlowy byli faktycznymi gospodarzami oddanego do wyłącznej dyspozycji powoda boksu. Powód korzystając z boksu, miał pełną dowolność w zakresie możliwości podjęcia akcji promocyjnej, marketingowej promujących firmę powoda, przykładowo poczęstunek czy rozdawanie ulotek. Indywidualny boks, odrębny dla każdej firmy przy znacznym rozmiarze i rozmachu tych targów, ich znaczeniu gospodarczym na rynku lokalnym, licznym udziale kontrahentów pozwalał na indywidualną promocję marki powoda. Targi organizowane były cyklicznie, w 2011 roku pozwany targi organizował po raz dwunasty. Na jednodniowe targi, które dawały okazję do zaistnienia na rynku, promowania firmy, produktów i podejmowania indywidualnych działań marketingowych, przyjeżdża zwykle około 1000 klientów. Firma (...) uwzględniona też została przez pozwanego pośród kilkunastu innych w zakresie dodatkowej promocji, polegającej na tym, że zamówienia dokonane przez klientów, kupujących od pozwanego na towary produkowane przez firmę (...) były premiowane dodatkowymi bonami biorącymi udział w losowaniu nagród.

dowody: zeznania świadka G. G. k. 123 -126, częściowo zeznania świadka M. M. k. 126-128, częściowo zeznania świadka M. S. k. 120-123, k. 127-128, zeznania słuchanego w charakterze powoda W. O. k. 134-135, częściowo zeznania słuchanego
w charakterze pozwanego B. P. k. 135,

Powód wystawił pozwanemu z tytułu sprzedanych mu towarów faktury VAT z których do zapłaty pozostało łącznie 25 307,86 zł., a to z faktur VAT nr:

- (...) - 9.225,00 zł z terminem płatności na dzień 15 maja 2011r.,

- (...) – 4.920,00 zł z terminem płatności na dzień 28 sierpnia 2011r.,

- (...) – 110,25 zł z terminem płatności na dzień 6 października 2011r.,

- (...) – 2.105,78 zł z terminem płatności na dzień 22 października 2011r.,

- (...) – 496,67 zł z terminem płatności na dzień 7 listopada 2011r.,

- (...) - 4 872,74 zł. z terminem płatności na dzień 1grudnia 2011 r.

- (...) – 2 839,42 zł z terminem płatności na dzień 12 grudnia 2011r.,

- (...) – 738,00 zł z terminem płatności na dzień 13 stycznia 2012r.

Dowody: nr (...) , (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...) k. 8-14, .

Pozwany wystawił powodowi faktury VAT, w których w tytule określono usługę marketingową bez bliższego określenie jej rodzaju. W istocie należności te obejmowały :

1.  opłatę za wprowadzenie do oferty kupującego produktów dostawcy;

- (...)na kwotę 7500 zł. brutto, t.j. 9225 zł. netto,

2.  rabat retro:

- FS-U (...)na kwotę 324,25 zł

- FS-U (...)na kwotę 184,50 zł.

- FS-U (...)na kwotę 174,52 zł.

- FS-U (...)na kwotę 252,70 zł.

- FS-U (...)na kwotę 332,16 zł.

3. udział w programie partnerskim:

- FS-U (...) na kwotę 2000 zł. netto, 2460 zł.

- FS-U (...) na kwotę 2000 zł. netto, 2460 zł.

- FS-U (...) na kwotę 2000 zł. netto, 2460 zł.

4. usługę marketingową bez bliższego sprecyzowania:

- FS-U (...)na kwotę 1000 zł. netto, 1230 zł. brutto

- FS-U (...)na kwotę 600 zł. netto, 738 zł. brutto

5. udział w targach :

- FS-U (...) na kwotę 5 000 zł. netto, 6150 zł. brutto

Dowody: faktury VAT nr (...) k.51, (...)k. 52, FS- (...).53, FS- (...). 56, FS-U (...) k. 59 FS-U (...) k. 57, FS-U (...) k. 54, FS-U (...) k. 57, FS-U (...) k. 55 FS-U (...) k. 60, FS-U (...) k. 61, FS-U (...), częściowo zeznania świadka M. C. (1) k. 126-128,zeznania świadka M. S. k. 120-123, k. 124,125, zeznania świadka G. G. k. 123 -126, częściowo zeznania świadka M. C. (2) k. 126-128, częściowo zeznania słuchanego
w charakterze powoda W. O. k. 134-135, częściowo zeznania słuchanego w charakterze pozwanego B. P. k. 135.

Rozliczenia pomiędzy stronami następowały w drodze kompensaty dokonywanej przez pozwanego, należności pozwanego objętych wymienionymi fakturami z wierzytelnościami powoda z tytułu ceny za sprzedane produkty.

Pozwany dokonał kompensaty wystawiając noty kompensacyjne, a to:

- nr (...)dokonując kompensaty należności powoda z FV nr (...) na kwotę 738 zł. ze swoją fakturą FS-U (...),

- nr (...) dokonując kompensaty należności powoda z FV nr (...) ze swoją fakturą FS-U (...)na kwotę 324,25 zł. i FS-U (...)na kwotę 9225 zł.,

- nr (...) dokonując kompensaty należności powoda z FV nr (...) ze swoją fakturą FS-U (...) na kwotę 184,50 zł. i FS-U (...) na kwotę 2460 zł., FS-U (...) na kwotę 2460 zł.,

- nr (...) dokonując kompensaty należności powoda z FV nr (...), nr (...), nr (...), ze swoją fakturą (...) na kwotę 1512,22 zł., i FS-U (...) na kwotę 174,52 zł., FS-U (...) na kwotę 2460 zł., (...) na kwotę 1516,32 zł., FS-U (...) na kwotę 252,70 zł.,

- nr (...) dokonując kompensaty należności powoda z FV nr (...), nr (...), ze swoją fakturą FS-U (...) na kwotę 332,16 zł., FS-U (...) na kwotę 1230 zł., FS-U (...) na kwotę 6 150 zł.

Dowody: kompensata nr (...)k. 63, kompensata nr (...)
k. 64, kompensata nr (...) k. 65, kompensata nr (...) k. 66, kompensata nr (...), zeznania słuchanego w charakterze powoda W. O. k. 134-135, częściowo zeznania słuchanego w charakterze pozwanego B. P. k. 135,

Ustalając stan faktyczny Sąd dał wiarę wyżej powołanym, dowodom z dokumentów, gdyż nie były one kwestionowane przez żadną ze stron, nie budząc wątpliwości co do ich treści. Strony nie kwestionowały też treści korespondencji e-mail w której ustalono warunki współpracy. Sąd ustalenia swe oparł również na dowodach ze źródeł osobowych ( świadków i stron) w zakresie powołanym powyżej w toku czynionych ustaleń faktycznych jako spójnym
z pozostałym materiałem dowodowym.

Dokonując oceny dowodu z zeznań świadka M. C. (1) Sąd odmówił im wiary w zakresie w jakim ten zeznał, że powód nie musiał wnosić opłaty za przyjęcie towaru – 7500 zł, jako wewnętrznie sprzecznych. W dalszej części zeznań świadek ten bowiem stwierdził, że bez opłaty powód „nie wszedłby do firmy (...)”. Zeznania w zakresie dowolności poniesienia tej opłaty sprzeczne były także zeznaniami pozostałych świadków. Dalej Sąd odmówił wiary temu świadkowi na okoliczność, że kwota ta miała być przeznaczona na szkolenia pracowników i przedstawicieli handlowych, jako, że świadek nie był w stanie podać w tym zakresie jakichkolwiek precyzyjnych danych, co do rodzaju, daty, faktu szkolenia, osób szkolących i szkolonych. Niniejsze nie znajdowało również potwierdzenia w pozostałym materiale dowodowym, tym bardziej, iż kolejny pracownik powoda G. G. z opłatą tą łączył ciężar poniesienia dodatkowych kosztów nie z zakresu szkolenia, ale zakupu ciężarówki , przy czym z jego zeznań nie wynikał bezpośredni związek przyczynowy w tym zakresie, ani faktyczny, ani finansowy.

Sąd odmówił wiary zeznaniom świadka M. S. na okoliczność, iż opłata za udział w targach stanowiła element opłat ze przyjęcie towaru powoda do sprzedaży. Powyższe sprzeczne było z zeznaniami tego samego świadka, zeznającego, że powód rzeczywiście brał udział w przedmiotowych targach, na których promowano m.in. jego firmę. To ostatnie korespondowało z zeznaniami świadka M. C. (1). W konsekwencji Sąd odmówił wiary także zeznaniom słuchanego w charakterze powoda W. O. co do okoliczności wniesienia opłaty za udział w targach jako opłaty za przyjęcie towarów.

Ustalając stan faktyczny odnośnie tytułu wystawienia faktur VAT nr (...) i FS-U (...) na kwotę 1000 zł. netto, 1230 zł. brutto i na kwotę 600 zł. netto, 738 zł. brutto Sąd uznał brak wystarczających dowodów
w zakresie pozwalającym na jednoznaczne przyjęcie tytułu dla którego faktury te zostały wystawione. Wprawdzie świadek M. C. (2) wskazał, że wystawiono je tytułem przeprowadzonego konkursu dla przedstawicieli, jednakże jego zeznań nie potwierdził, żaden pozostałych świadków, ani nawet sam pozwany. Świadkowie M. S. i G. G. nie byli bowiem w stanie podać z jakiego tytułu je wystawiono. Zeznań świadka C.
w tym zakresie nie potwierdził pozwany. Brak było tym samym podstaw dla przyjęcia tylko właściwie na podstawie skojarzenia rachunkowego tej należności z konkursem dla przedstawicieli, a tym bardziej zasadności jej naliczenia z tego tytułu.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Powód dochodził zapłaty z tytułu umowy sprzedaży towaru /art. 535 kc/.

Sama sprzedaż towaru, jak też fakt pierwotnej należności i wysokości należnej z tego tytułu ceny nie były kwestionowane przez stronę pozwaną. Pozwany odmawiając zapłaty powołał się na wygaśnięcie roszczeń powoda w związku z dokonaną kompensatą, co istotą sporu uczyniło zbadanie
i rozstrzygnięcie, czy pozwanemu przysługiwały należności, które skompensował, a w istocie potrącił i stąd czy w wyniku tej czynności istotnie doszło do wygaśnięcia zobowiązania pozwanego względem powoda. Na tym to zarzucie opierając żądanie oddalenia powództwa pozwany sformułował jednocześnie procesowy zarzut potrącenia.

Pozwany przedstawił do kompensaty należności zakwestionowane przez powoda jako naruszające zasady uczciwej konkurencji jako pobieranie innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży.

Spór w przedmiotowej sprawie sprowadzał się do oceny charakteru naliczanych opłat z tytułu tzw. rabatu retro, opłaty wstępnej 7500 zł. i realizacji szeroko pojętych usług marketingowych w świetle przepisu art. 15 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (t.j.
z 2003r. Dz.U. nr 153 poz. 1503 z późn. zm.) . zgodnie z którym za czyn nieuczciwej konkurencji ustawodawca uznał utrudnianie dostępu do rynku przez pobieranie innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży.

Umowa dotycząca czynu nieuczciwej konkurencji jako sprzeczna
z zasadami współżycia społecznego jest nieważna.

W typowej umowie sprzedaży do obowiązków sprzedawcy, należą wyłącznie świadczenia o charakterze niepieniężnym, tzn. przeniesienie na rzecz kupującego własności i posiadania rzeczy, natomiast obowiązek świadczenia pieniężnego, czyli zapłaty ceny, obciąża kupującego (art. 535 k.c., art. 605 k.c.). Jeżeli zatem na sprzedawcę, również w formie tzw. umów promocyjnych, zostają nałożone obowiązki dodatkowych świadczeń pieniężnych, należy domniemywać, że w ten sposób uiszczana jest w rzeczywistości zabroniona opłata za przyjęcie towaru do sprzedaży. Sprzedający korzysta w takim przypadku z ułatwienia dowodowego w wykazywaniu popełnienia przez kupującego czynu niedozwolonej konkurencji, o jakim mowa w art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. Wystarczające będzie wykazanie przez niego, że, poza obowiązkami wynikającymi z typowej umowy sprzedaży, uiszczał na rzecz kupującego dodatkowe należności w pieniądzu (tzw. dowód prima facie) /wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 25 lutego 2010 r. I ACa 107/10/.

Z punktu widzenia przepisu art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k., nie ma znaczenia, czy postanowienia umowne, zastrzegające prawo kupującego do wskazanych tam niedozwolonych opłat, były przez strony negocjowane i w jakim stopniu /wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 13 października 2010 r. I ACa 707/10/.

Dla oceny, czy świadczenia pieniężne uiszczane przez dostawcę mają charakter niedozwolonych opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży też nie mają decydującego znaczenia zarówno forma zastrzeżenia tego rodzaju świadczeń, jak i użyte dla ich określenia nazewnictwo.

Zaznaczyć należy, że wskazanie w przepisie art. 15 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. jako formy utrudniania dostępu do rynku pobierania innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży ma ten skutek, że w przypadkach stanów faktycznych objętych hipotezą tej normy, nie jest konieczne dodatkowo wykazywanie, iż nastąpiło w jego wyniku utrudnienie dostępu do rynku. Sam ustawodawca przesądził bowiem, że tego rodzaju, stypizowane ("nazwane") ustawowo zachowanie staje się, per se, czynem niedozwolonej konkurencji,
a więc, że utrudnia ono dostęp do rynku. /wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 13 października 2010 r. I ACa 707/10/LEX nr 756710

Zarówno doktryna jak i orzecznictwo na tle tego uregulowania
i zawartych w nim pojęć kładzie nacisk na stosowania wykładni celowościowej. Powodem wprowadzenia przedmiotowego przepisu był wniosek, iż sklepy wielkopowierzchniowe pobierają od dostawców szczególne opłaty, w tym zwłaszcza za samo wejście do sieci, za reklamę i promocję towarów, za miejsce ekspozycji towarów oraz za wprowadzenie towaru do sieci informatycznej (tak T. Skoczny, w: Komentarz 2006, s. 601 i 603). Celem tego przepisu jest, zatem wyeliminowanie takiej sytuacji, w której zawarcie umowy dostawy bądź sprzedaży zależy od dodatkowego świadczenia pieniężnego po stronie sprzedawcy, aby świadczenia pieniężne spełniał nie tylko kupujący, lecz także sprzedawca. Ustawodawca tym przepisem nie ingeruje w wysokość ustalanych między dostawcą a kupującym cen, jednakże na takich uzgodnieniach powinny zakończyć się finansowe rozliczenia stron. Istotne jest to, że nie jest dopuszczalne pobieranie od przedsiębiorcy opłat za jakiekolwiek świadczenia związane ze standardową sprzedażą towarów ostatecznym odbiorcom.

W wyroku z dnia 12.06.2008r. sygn. akt II CSK 23/08 Sąd Najwyższy przyjął, że przewidziany w art. 15 ust. 1 pkt 4 uznk delikt pobierania innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży może przybrać postać, zawieranych obok umowy sprzedaży tego towaru tzw. porozumień marketingowopromocyjnych. O utrudnieniu dostępu do rynku może świadczyć m.in. powszechność praktyki zawierania umów marketingowych towarzyszących umowie sprzedaży towarów w sieci (z każdym dostawcą towarów), zachwianie odpowiedniej, rzeczowej i finansowej relacji porozumień marketingowych (ich częstotliwości i okresów) do sprzedanej masy towarowej (zjawisko tzw. nadmarketingu), narzucanie sprzedającemu odpowiednich postaci wielu rabatów (w ramach dostawy tego samego towaru), tworzenia niejasnych z punktu widzenia umowy głównej (sprzedaży) tzw. budżetów promocyjnych o charakterze tzw. kredytu handlowego, zawieranie umów
o promocję towaru renomowanego i inn.

Pozwany zgłosił zarzut potrącenia tylko niektórych należności
z ustalonych w ramach negocjacji przed podjęciem współpracy, a to naliczonych jako ustalona co do wysokości jednorazowa opłata za przyjęcie towarów do sprzedaży – 7500 zł., rabatu retro, opłaty z tytułu udziału
w programie partnerskim i z tytułu udziału w targach.

Rozważania Sądu zatem sprowadziły się do oceny tych pozycji.

Pozwany uzależnił przyjęcie towarów do sprzedaży od zapłaty kwoty 7500 zł. netto. Nie uzasadniały dopuszczalności tej opłaty argumenty
o konieczności poniesienia bliżej nieokreślonych kosztów związanych ze szkoleniami, czy dostosowaniem przedsiębiorstwa pozwanego do sprzedaży produktów powoda. Nawet w razie wykazania takich kosztów byłoby to nadal niedozwolone przerzucanie kosztów działalności pozwanego na powoda, których poniesienie warunkowało przyjęcie jego towarów do sprzedaży. Koszty prowadzonej działalności winny zostać uwzględnione w marży handlowej stanowiącej różnicę między ceną płaconą przez kupującego a ceną uprzednio zapłaconą przez przedsiębiorcę. Różnica ta wynika właśnie z kosztów prowadzenia działalności gospodarczej przez sprzedawcę i jego zysku. /art. 3 ust. 1 pkt 6 ustawy z dnia 5 lipca 2001 r. o cenach. Dz.U.2001.97.1050/.

Sąd podziela stanowisko, że zastrzeganie dodatkowych opłat za tzw. wejście do sklepu (półkowe) jest zabronione, a ustawa wyraźnie kwalifikuje takie zachowanie jako czyn nieuczciwej konkurencji /SN w wyroku z dnia 26.01.2006r, sygn. akt II CK 378/06.”

W odniesieniu do rabatu retro naliczanego proporcjonalnie do wartości obrotu, to także była to niedozwolona opłata inna niż marża handlowa.

W przedmiotowej sprawie pozwany płacił ustaloną za dany towar cenę, pomniejszoną już o upust 10 %, jednocześnie przejmując i nabywając towar na własność. Rabat retro nie został uwzględniony już przy wystawieniu faktury VAT jako upust we wskazanej w niej cenie. Celem jego naliczania było pokrycie kosztów działalności pozwanego, co jak wskazano winno zostać uwzględnione w marży.Rabat retro stanowił zatem kolejną, dodatkową opłatą naliczaną już od osiągniętego obrotu. Oczywistą kwestią jest, że w granicach swobody umów strony mogą negocjować ceny, których wysokość może zostać uzależniona od ilości zakupionego towaru. Zwiększony obrót służy bowiem obu stronom. Znamiennym jest jednak, że nawet jeśli rabat retro rozważać w tych kategoriach, to nie został ustalony np. od osiągnięcia określonego pułapu obrotów. Przeciwnie, był on bezwarunkowo naliczany od każdej ilości obrotu. W istocie zatem stanowił dodatkowe bezwarunkowe obciążenie dostawcy. Istotną też kwestią jest, iż brak podstaw do ustalenia, że to powód zaproponował ten rabat motywowany chęcią zwiększenia obrotu. Naliczanie rabatu retro nie wynikało też z jakiejkolwiek ekwiwalentności świadczeń. Sprzedaż własnego towaru, uprzednio zakupionego u powoda nie może być zaś traktowana jako usługa na rzecz dostawcy. Wysokość rabatu uzależniona była wyłącznie od ilości przyjętego od powoda towaru, bez jakichkolwiek świadczeń wzajemnych ze strony kupującego. Kupujący odsprzedając towar finalnemu odbiorcy nie spełnia natomiast żadnych świadczeń na rzecz pierwotnego dostawcy. Opłaty były pobierane wyłącznie jako procent od osiągniętego obrotu. Nie były zatem zlecane przez powoda, nie nawiązywały do wykonania danej usługi. Nie były uzależnione od zakresu, ilości, czasu trwania czy rodzaju rzekomych usług.
W tej sytuacji nie mogą stanowić podstawy wynagrodzenia należnego pozwanemu /wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 27 lutego 2009 r. I ACa 94/09/.

Z analogicznych powodów brak było podstaw do przyjęcia, że pozwany wykonywał usługi na rzecz dostawcy organizując konkurs dla własnych przedstawicieli handlowych, sprzedających jego własny towar, mający na celu zwiększenie jego zbytu. Nie były to działania marketingowe mające na celu promocję marki powoda. Nie jest tymczasem dopuszczalne pobieranie od przedsiębiorcy opłat za jakiekolwiek świadczenia związane ze standardową sprzedażą towarów ostatecznym odbiorcom (por. wyrok Sądu Apelacyjnego
w Warszawie z dnia 28.10.2011r. VI ACa 392/11, LEX nr 1102649).
W ocenie Sądu Okręgowego przerzucenie w całości kosztów konkursu na powoda naruszyłoby równowagę w zabezpieczeniu interesu ekonomicznego obu stron. Odnośnie ewentualnego naliczenia opłat z tytułu przeprowadzenia konkursu, to nie jest przekonywująca argumentacja, zgodnie z którą ekwiwalentna korzyść po stronie powoda z tytułu zorganizowania tego konkursu polegała na zwiększeniu obrotów, co skutkowało automatycznie zwiększeniem jej zamówień u powoda. Brak jest materiału dowodowego na okoliczność, iż przeprowadzenie tego konkursu w jakikolwiek sposób faktycznie przełożyło się na interes powoda, chociażby w postaci właśnie zwiększenia zamówień, a nie sprowadzało się wyłącznie do zintensyfikowania zbycia towarów zalegających już w magazynie pozwanego. Ponadto w gospodarce rynkowej na zwiększonym popycie korzystają pośrednio wszyscy kolejni uczestnicy obrotu gospodarczego. Już samo istnienie wymiany handlowej jest z natury rzeczy korzystne dla wszystkich jej uczestników. Idąc tym tropem można by dojść do wniosku, że już samo nabywanie przez pozwaną od powoda towarów było dla niego ewidentnie korzystne ekonomicznie, skoro pozwalało na funkcjonowanie na rynku. Idąc za takim tokiem rozumowania zasadne byłoby przyznanie kupującemu prawa do uzyskania odpowiedniego ekwiwalentu już tylko za oferowanie sprzedawcy tego rodzaju "korzyści" /por. uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Poznaniu
z dnia 13 października 2010 r. I ACa 707/10/.
Tym samym w okolicznościach przedmiotowej sprawy ewentualne obciążenie powoda właśnie tą opłatą należało także uznać za czyn nieuczciwej konkurencji.

Powyższy wniosek jednak ma drugorzędne znaczenie o tyle, że pozwany który zgłosił do potrącenia należność z faktur VAT FS-U (...)na kwotę 1000 zł. netto, 1230 zł. brutto i FS-U (...)na kwotę 600 zł. netto, 738 zł. brutto, nie wykazał, pomimo spoczywającego na nim w tym zakresie ciężaru dowodzenia, z jakiego tytułu je naliczył, w szczególności, że z tytułu przeprowadzenia konkursu. W konsekwencji nie wykazał też, aby ich naliczenie obok marży, nie stanowiło czynu nieuczciwej konkurencji.

Odnosząc się dalej do obciążenia powoda opłatami za działania marketingowe, to oczywistym jest, że promocja czy reklama, same w sobie, nie są działaniami niedozwolonymi na gruncie prawa konkurencji. Wręcz przeciwnie, są uznanymi i powszechnie stosowanymi formami marketingu, mającymi na celu podwyższenie sprzedaży, a tym samym i zysku, na który ukierunkowane jest działanie każdego przedsiębiorcy. Nie można wykluczyć, że między dostawcą, a kupującym mogą być nawiązywane relacje umowne, które będą uzasadniały obowiązek świadczenia pieniężnego po stronie dostawcy wówczas, gdy będą one stanowiły ekwiwalent świadczeń ze strony kupującego, polegający na innych świadczeniach, niż sprzedaż samego towaru. Dyspozycją powołanego przepisu nie są objęte w ogóle sytuacje, w których obowiązek świadczenia pieniężnego powstaje jako ekwiwalent świadczeń kupującego, nieobjętych treścią umowy sprzedaży. Dopuszczalność ich zawarcia wynika
z obowiązującej zasady swobody umów (art. 353 ( 1) kc). Jako przypadek nie mieszczący się w zakresie art. 15 ust 1 pkt 4 uznk wskazuje się sytuację w której nabywca towaru do dalszej odsprzedaży spełnia na rzecz zbywcy świadczenia nie związane z realizacją własnego interesu dotyczącego przedmiotu umowy, np. na życzenie dostawcy umieszcza w sklepie reklamy o treści przez niego określonej lub z nim uzgodnionej albo dokonuje się szczególnej akcji promocyjnej. Przy czym ciężar udowodnienia tych okoliczności spoczywa na przedsiębiorcy, który twierdzi, że unormowanie nie ma zastosowania do konkretnej sytuacji (E. Nowińska M. du Vall Komentarz do ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji LexisNexis W-wa 2008 str. 194-195). Świadczenia te muszą mieć rzeczywiście charakter świadczeń wzajemnych (ekwiwalentnych), co oznacza, że dostawca przez zapłatę ceny zyskuje wymierną dla niego korzyść od odbiorcy towarów, inną niż zapłata za towar i odpowiadającą wartości zapłaconej ceny (C. Banasiński M.Bychowska „Utrudnianie dostępu do rynku poprzez pobieranie innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towarów do sprzedaży…” PPH 4/2008 str. 14).

Oczywistym jest, iż oceny co do istoty danych opłat i porozumień należy dokonywać odrębnie w każdym przypadku, stąd przechodząc na grunt rozpoznawanej sprawy, co do opłat za udział w programie partnerskim ( edycja letnia) to zwrócić należy uwagę, że udział w tym programie praktycznie nie był dobrowolny. Z zeznań pozwanego wynikało, iż odmowa udziału w akcjach marketingowych, organizowanych przez pozwanego, „bierność” powoda skutkowała by odmową współpracy. Powód nie przystąpił zatem do programu mając na uwadze, iż uczestnictwo w tej strukturze jest dla niego korzystne, prowadzić bowiem będzie do zwiększenia sprzedaży jego produktów
w porównaniu z potencjalną sprzedażą poza programem. Kolejną kwestią jest, iż pozwany podejmując czynności marketingowe w stosunku do towarów nabytych od powoda, nie miał na celu promocji jego marki. Brak w sprawie materiału dowodowego pozwalającego na przyjęcie za udowodnione, iż marka powoda była w jakiś szczególny sposób oznaczona w gazetkach wydanych
w okresie od czerwca do sierpnia 2011 r. W sprawie strona pozwana nie przedłożyła tych gazetek jako dowodów, mimo że Sąd informował na rozprawie, iż świadkowie nie mogą składać wniosków dowodowych oraz mimo doręczonego pozwanemu na pierwszej rozprawie pouczenia, zgodnie z treścią art. 210 par. 2 1 kpc. Same zaś zeznania świadka, z których wynikało, iż pojedyncze towary zakupione u powoda zostały zamieszczone w gazetkach pośród ponad stu innych, nie były wystarczającymi na okoliczność, iż takie działania faktycznie promowały jego markę. Zeznania świadka, który podał, że w gazetkach zamieszczono logo powoda, nie poddają się weryfikacji na tę okoliczność. Brak innego materiału dowodowego niezbędnego celem oceny chociażby kontekstu zamieszczenia tego logo, jeśli faktycznie miało to miejsce, co koniecznym było do oceny czy rzeczywiście działanie takie mogło promować markę powoda. W kontekście wyżej przytoczonych kryteriów istotnym był również sam cel programu i faktyczny sposób jego realizacji. Celem tego programu była sprzedaż produktów już pozwanego, przy czym promowana była sprzedaż produktów z danej puli (ok.80), niezależnie od tego czy był to towar powoda, czy nie. Ważne by znajdował się w określonej puli, przy czym procentowy udział produktów powoda w tym zakresie był znikomy. Celem programu było osiągnięcie przez pozwanego obrotu o określonym pułapie, wygenerowanego przez zakup produktów dowolnych dostawców będących w puli t.j. biorących udział w programie. Jednocześnie w programie tym uczestniczyła większość, tj. około 80 % dostawców współpracujących
z pozwanym. Powyższe nie przemawia za tym, aby uznać takie działania, jako podjęte celem promocji właśnie marki powoda w indywidualnie ujętym jego interesie. Promując w powyższy sposób i sprzedając towary zakupione wcześniej u strony powodowej pozwana nie czyniła tego, by wykonać dla strony powodowej usługę, lecz jedynie po to, by sprzedać własny już towar i osiągnąć w ten sposób zysk wynikający ze stosownej marży /I ACa 1024/08 z dnia 10 grudnia 2008r. SA w Krakowie (LEX nr 516560) /. Innymi słowy pozwany nie wykazał, aby opłata za udział w programie partnerskim stanowiła ekwiwalent za usługi świadczone na rzecz powoda i w tym kontekście pobieranie tej opłaty należało uznać za czyn nieuczciwej konkurencji. Na uwagę zasługuje również, iż strony wyraźnie ustaliły warunki dla obciążenia opłatą tą powoda, a to udziału 1 naszego przedstawiciela i możliwości krótkiej prezentacji. Niniejszej okoliczności pozwany nie tylko nie wykazał, ale nawet nie naprowadził.

Zasadnym natomiast okazał się zarzut potrącenia w zakresie wierzytelności z tytułu opłaty za udział w targach zorganizowanych przez pozwanego. W tym przypadku zgromadzony materiał dowodowy w sprawie pozwalał na ustalenie, że w zamian za opłatę powód uzyskał świadczenie ekwiwalentne w postaci konkretnej usługi. Powód biorąc bowiem udział
w targach uzyskał realną możliwość promowania własnej marki i zaistnienia na nowym rynku. Nie było przy tym istotne, czy wysokość opłaty dokładnie równoważyła wkład ze strony pozwanego. Istotne było natomiast to, że udział
w targach dawał nieosiągalną w swej skali dla pojedynczego podmiotu możliwość zapoznania potencjalnych klientów z marką powoda (wyrok SA
w Warszawie z dnia 12.11.2009r. sygn. VI Ca 432/09 Lex nr 1120263). Jednego dnia targi odwiedzało około 1000 klientów. Brak w tym aspekcie podstaw by uznać, iż zawarte przez strony porozumienie w sprawie udziału powoda
w przedmiotowych targach za nieuczciwe. Pozwany przedstawił należność z tytułu udziału w targach w wysokości 5000 zł. netto t.j. 6 150 zł. brutto, o taką właśnie kwotę ulega zmniejszeniu zasądzone na rzecz powoda świadczenie. Potrącenia tej kwoty pozwany dokonał z wierzytelnościami powoda objętymi fakturami VAT nr (...) na kwotę 4872,74 zł. z datą płatności 17.10.2011 r. i nr (...) na kwotę 2839,42 zł. z datą płatności 28.10.2011 r. Po zaliczeniu kompensaty na należność wcześniej wymagalną /art. 451 § 3 kc i art. 503 kc/ Sąd uznał, iż ta wygasła w całości. Z drugiej z kwot do zapłaty pozostało zaś 1 562,16 zł.

Ostatecznie Sąd uwzględnił zarzut potrącenia wyłącznie w zakresie o w/w kwotę, zasądzając pozostałą należność z tytułu ceny za sprzedany towar
w wysokości 19 157,86 zł. orzekając jak w pkt I wyroku.

W przedmiocie odsetek Sąd orzekł na podstawie art. 481 k§ 1 i 2 kc, przyznając je każdorazowo począwszy od dnia następnego od niekwestionowanych w sprawie terminów płatności wynikających z faktur VAT.

Sąd oddalił powództwo w zakresie w jakim wierzytelności powoda umorzyły się do wysokości 6 150 zł. t.j. wierzytelność 4 872,74 zł. w całości
i częściowo wierzytelność 2839,42 zł. orzekając jak w pkt II wyroku.

W przedmiocie kosztów postępowania, na które po stronie powoda złożyły się koszt opłaty od pozwu 1266 zł. , koszt zastępstwa procesowego – 2400 zł., opłaty skarbowej od pełnomocnictwa – 17 zł, Sąd orzekł na podstawie art. 100 kpc stosunkowo je rozdzielając, mając na uwadze, iż powód wygrał w 75,7 %.

Zarządzenie o zwrocie niewykorzystanej zaliczki na koszt stawiennictwa świadków wydano na podstawie art.84 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.