Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II K 314/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 lipca 2014 roku

Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze Wydział II Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Jarosław Staszkiewicz

Protokolant: Anna Walter

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze Włodzimierza Leonczuka

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 13 V, 10 VI i 15 VII 2014 roku sprawy

J. B.,

syna K. i K. z d. B.,

urodzonego w dniu (...) w J.,

oskarżonego o to, że:

1.  w okresie pomiędzy 16 IV 2012 roku a 4 IX 2012 roku w J. Pl. (...), w siedzibie firmy (...) sp. z o.o., działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, przywłaszczył powierzone mu mienie w ten sposób, iż będąc zatrudnionym w w/w firmie otrzymał z magazynu przeznaczone do sprzedaży artykuły spożywcze w postaci mrożonek wartości łącznej 929,76 zł, po czym przy rozliczeniu ze spółką (...) nie zwrócił gotówki za sprzedany towar, jak i nie zwrócił niesprzedanych artykułów, czym spowodował straty w kwocie łącznej 695,11 złotych, na szkodę (...) sp. z o.o. z/s w J. Pl. (...),

tj. o czyn z art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

2.  w dniu 8 VIII 2012 roku w J.doprowadził firmę (...) sp. z o.o.z/s w J.przy ul. Pl. (...)do niekorzystnego rozporządzenia jej własnym mieniem w kwocie 370,40 złotych w ten sposób, że działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, będąc zatrudnionym w w/w spółce, wprowadził ją w błąd, co do sposobu zapłaty za gotówkową fakturę VAT nr (...)z dnia 8 VIII 2012 roku wystawionej przez siebie dla (...) - (...) s.c.na kwotę, po czym tego samego dnia sfałszował fakturę o tym samym numerze poprzez wpisanie w miejscu „forma zapłaty: termin” oraz „data płatności: 15 VIII 2012 roku”, a następnie przedstawił w firmie (...)przy dziennym rozliczeniu jako autentyczną sfałszowaną uprzednio fakturę, nie wpłacając do kasy firmy pobranych pieniędzy, czym spowodował straty w kwocie 370,40 złotych na szkodę (...) sp. z o.o.z/s w J. Pl. (...),

tj. o czyn z art. 286 § 1 k.k. i art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

I.  oskarżonego J. B. uniewinnia od popełnienia zarzucanego mu czynu, opisanego w punkcie 1 części wstępnej wyroku;

II.  oskarżonego J. B. uznaje za winnego tego, iż w dniu 8 sierpnia 2012 roku w nieustalonym miejscu, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, poświadczył nieprawdę w fakturze VAT numer (...), wystawionej w imieniu (...) sp. z o.o. w J. na rzecz V. F. i M. Z., (...) S.C. w S., do której wystawienia był uprawniony, a przekazanej spółce (...), w ten sposób, iż zapisał tam, że płatność ma nastąpić w uzgodnionym terminie do 15 sierpnia 2012 roku, podczas gdy faktycznie pobrał od kontrahentów gotówkę i wydał im fakturę z zapisem, iż należność zapłacono gotówką, to jest występku z art. 271 § 3 k.k. i za to, na podstawie art. 271 § 3 k.k., wymierza mu karę 6 ( sześciu ) miesięcy pozbawienia wolności oraz, na podstawie art. 33 § 2 k.k., karę 50 ( pięćdziesięciu ) stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki na 10 ( dziesięć ) złotych;

III.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. oraz art. 70 § 1 pkt 1 k.k., wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres próby wynoszący 3 ( trzy ) lata;

IV.  na podstawie art. 72 § 1 pkt 5 k.k., w okresie próby zobowiązuje oskarżonego do podjęcia stałej pracy zarobkowej;

V.  oskarżonego J. B. uznaje za winnego tego, że w dniu 8 sierpnia 2012 roku, w S., przywłaszczył pieniądze w kwocie 370,40 złotych, stanowiące własność (...) sp. z o.o. w J., przekazane mu jako przedstawicielowi spółki przez V. F. w ramach zapłaty za dostarczony towar, to jest wykroczenia z art. 119 § 1 k.w. i za to, na podstawie art. 119 § 1 k.w., wymierza mu karę 500 ( pięciuset ) złotych grzywny;

VI.  na podstawie art. 119 § 4 k.w., zobowiązuje oskarżonego do zapłaty równowartości przywłaszczonego mienia poprzez uiszczenie na rzecz (...) sp. z o.o. w J. kwoty 370,40 złotych ( trzystu siedemdziesięciu złotych i czterdziestu groszy );

VII.  na podstawie art. 630 k.p.k. stwierdza, iż wydatki związane z oskarżeniem w części uniewinniającej ponosi Skarb Państwa;

VIII.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k., zwalnia oskarżonego od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych.

Sygnatura akt II K 314/14

UZASADNIENIE

W okresie od kwietnia do 4 września 2012 roku J. B., na podstawie umowy zlecenia, wykonywał dla (...) sp. z o.o. w J. czynności polegające na usługach handlowych, dowozie towarów dla klientów oraz pracach pomocniczych w magazynie. Dysponował on w ramach tych działań między innymi samochodem służbowym oraz palmtopem z drukarką. Z magazynu spółki wydawano mu towary, które zawoził do klientów. Miał uprawnienie do odbierania należności od kontrahentów w imieniu spółki oraz do wystawiania w jej imieniu faktur VAT.

W okresie od kwietnia do 4 września 2012 roku część z towarów, które z magazynu spółki przekazano J. B., o łącznej wartości 695,11 złotych, została przez niego utracona lub omyłkowo wydana klientom bez uzyskania odpowiedniej zapłaty. Przedmiotów tych mężczyzna nie sprzedał bez rozliczenia się ze spółką na własny rachunek, nie zatrzymał dla siebie, ani nie zużył w inny sposób, niezgodny z wolą właściciela.

W dniu 8 sierpnia 2012 roku J. B. udał się do S., gdzie V. F. i M. Ż. (1) prowadzili działalność gospodarczą pod nazwą (...) S.C. Tam wydał im towar o wartości 370,40 złotych, po czym wystawił na niego fakturę VAT o numerze (...), w której zaznaczył, że odebrał zapłatę gotówką za dostarczone artykuły. Pieniądze te następnie zatrzymał dla siebie, a przy pomocy posiadanego palmtopa z drukarką zmienił zapis dotyczący tej faktury w ten sposób, iż zanotował w nim, że płatność ma być uiszczona przez kupującego w terminie do 15 sierpnia 2012 roku. Wydrukował fakturę z taką treścią i ją przedstawił w spółce na koniec pracy 8 sierpnia 2012 roku, rozliczając się z wystawionych dokumentów i pobranych kwot.

( dowód: wyjaśnienia J. B. k. 87-88, 136 i 139,

zeznania M. B. k. 9-12, 20-22, 94 i 138-139,

zeznania R. P. k. 110-111 i 139,

zeznania T. R. k. 139,

zeznania D. D. k. 144,

zeznania V. F. k. 35-37,

zeznania M. Ż. (1) k. 42-43,

zeznania D. B. k. 109,

kopie faktur k. 2-3,

dokumentacja inwentaryzacji k. 4-8,

kopia umowy k. 95-96,

wyliczenia należności i dowody przelewu k. 97-104 i 106,

kopie oświadczeń k. 117-118,

informacja k. 142 )

J. B. nie był dotąd karany za przestępstwa.

( dowód: dane o karalności k. 47 )

Oskarżony w toku całego postępowania nie przyznawał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Potwierdził, iż był zatrudniony w pokrzywdzonym podmiocie w 2012 roku jako przedstawiciel handlowy. Spółka przekazywała mu towary, których sprzedażą się zajmował. Przeprowadzano ich inwentaryzacje, które wykazywały niedobory i nadwyżki. Ewentualne braki obliczano i potrącano z jego wynagrodzenia. Urządzenie, za pomocą którego wystawiał dokumenty i kontrolował stan magazynu, każdego dnia, po zakończeniu pracy, pozostawiał w spółce. Tam każdy mógł zmienić znajdujące się w nim zapisy – tak odnoszące się do ilości przekazanych mu i wydanych klientom towarów, jak i do treści sporządzonych faktur. Oskarżony twierdził przy tym, że wykorzystywany przez pokrzywdzony podmiot program komputerowy nie działał prawidłowo, często generował nieprawidłowe zapisy w rozliczeniach towaru i pieniędzy.

Przed Sądem J. B.dodał, iż 8 sierpnia 2012 roku wystawił odbiorcom fakturę gotówkową i taką też przekazał spółce. Wnioskował, że ktoś później wydrukował fakturę terminową i zamienił ją w dokumentacji przedsiębiorstwa. Oskarżony zaprzeczył, aby kiedykolwiek przekazane mu towary zatrzymał dla siebie, by nie rozliczył się z przekazanych mu przez kontrahentów pieniędzy. Stwierdzone niedobory tłumaczył tym, że mógł wydać klientowi inny towar, niż zapisał w dokumentacji, albo za dużą ilość danych artykułów.

Sąd częściowo dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego. Jego twierdzenia, co do wykonywania czynności na rzecz pokrzywdzonej spółki, ich charakteru oraz sposobu rozliczania się z pobranych towarów i kwot, dokonywania inwentaryzacji i ich wyników, są zgodne z relacjami przesłuchanych świadków – pracowników (...) sp. z o.o. w J. oraz przedstawioną dokumentacją zatrudnienia J. B.. Brak jest przy tym dowodów sprzecznych z jego wyjaśnieniami w tym zakresie.

Za zgodne z prawdą uznano także zaprzeczenia oskarżonego, iż w okresie wykonywania czynności dla spółki, nie zatrzymywał dla siebie przekazanych towarów, nie rozporządzał nimi świadomie niezgodnie z przeznaczeniem. W tym zakresie jego wyjaśnienia nie znajdują zaprzeczenia w innych dowodach, nie są też sprzeczne z zasadami prawidłowego rozumowania. Osoby nadzorujące pracę oskarżonego w 2012 roku – M. B. i T. R. – zgodnie podawały, iż inwentaryzacje odnoszące się do każdego z pracujących dla spółki przedstawicieli handlowych, tak jak u J. B., wykazywały niedobory. Były one rozliczane na bieżąco, a wynikały z pomyłek przy wykonywanych czynnościach. M. B. dodała jeszcze, iż podejrzenie, że w przypadku oskarżonego doszło do przywłaszczenia przekazanych towarów nie wynikało z zaistnienia lub wysokości niedoboru, stwierdzanego przy kolejnych inwentaryzacjach, lecz z faktu nierozliczenia sie przez niego z należności wobec spółki z tego tytułu. Żaden z przesłuchiwanych świadków nie twierdził natomiast, iż uzyskano informacje, że oskarżony część przedmiotów, należących do spółki, ujętych w wynikach kolejnych inwentaryzacji jako niedobór, zatrzymał dla siebie lub, że sprzedał je na własny rachunek.

Zeznania wymienionych osób potwierdzają więc wersję wypadków, podawaną przez J. B., że przedstawiciele handlowi, wydając kontrahentom towary i przewożąc je, na skutek nieuwagi lub niedokładności doprowadzali do utraty części z nich lub przekazania bez uiszczenia zapłaty. Oznacza to, że tego typu skutki pracy oskarżonego nie były niezwykłe. Nie można przypisać szczególnego zdarzenia podkreślanej przez T. R. okoliczności, że niedobór stwierdzony przy inwentaryzacji z 31 sierpnia 2012 roku był szczególnie wysoki. Różnica do której odnosił się świadek, wynosiła bowiem około 300 złotych – wysokość braków określono na 492,78 złotych, zaś kwotę typowego niedoboru szacował on na około 100 złotych. Podkreślić jednocześnie należy, że za analizowany w czasie inwentaryzacji okres – od 14 do 31 sierpnia 2012 roku – ustalono w towarze, przekazanym oskarżonemu, również nadwyżki ( k. 6 ) i to o wartości łącznej 367,58 złotych. Niedokładności w sprzedaży towarów i jej ewidencjonowaniu powodowały zatem zarówno ubytek, jak i przyrost mienia spółki. Na tej podstawie można jedynie przyjąć, że skutki zachowań J. B. były w tym zakresie rozleglejsze. Nie można jednak uznawać tego za samoistną podstawę do ustaleń o innym, bezprawnym charakterze tych działań.

Podobnych wniosków nie można też wyciągać z wysokości niedoboru stwierdzonego 4 września 2012 roku przy kontroli stanu towarów przekazanych oskarżonemu. Wartość tych artykułów przekracza 100 złotych, jednak były one jednego rodzaju i mogło w ich przypadku dojść do pomyłki w ilości opakowań przekazywanych kontrahentowi, czego możliwość dopuszczali J. B., jak i świadkowie - M. B. i T. R..

Skoro zatem zebrane dowody popierają stanowisko oskarżonego, iż do powstania stwierdzonych niedoborów doszło w wyniku jego niedokładności, nieostrożności, nie zaś celowych działań, a brak jest przeciwnych informacji czy argumentów płynących z zasad doświadczenia życiowego, czy logicznego rozumowania, to wyjaśnienia J. B. w tym zakresie należało uznać za wiarygodne. Oceny tej nie zmieniają ustalenia, co do jego działań z 8 sierpnia 2012 roku. Nie mogą one bowiem samoistnie, przy braku jakichkolwiek dowodów, przesądzać o nieprawidłowości pozostałych czynności, podejmowanych przez niego w czasie zatrudnienia w pokrzywdzonym podmiocie.

Niemal w całości odmówiono natomiast wiary wyjaśnieniom oskarżonego, co do przebiegu zdarzeń, opisanych w drugim ze stawianych mu zarzutów. Wiarygodnie podał on co prawda, że 8 sierpnia 2012 roku dostarczył V. F. i M. Ż. (2) towar, za który otrzymał zapłatę oraz, że był zobowiązany do przekazania tych pieniędzy pokrzywdzonej spółce, lecz w pozostałym zakresie okoliczności zdarzeń przytoczył sprzecznie z innymi dowodami. Nie było kwestionowane, również przez J. B., że w dokumentacji pokrzywdzonego podmiotu po 8 sierpnia 2012 roku znalazła się faktura o treści innej, niż przekazana kontrahentom. Nie można było jednak podzielić stanowiska oskarżonego, iż złożono ją tam bez jego udziału, zastępując nią fakturę, którą dostarczył rozliczając się z pieniędzy i dokumentów na koniec dnia pracy. Nie ma żadnych powodów do przypuszczeń, że jakikolwiek pracownik spółki – tylko taka osoba, zorientowana w zasadach działania służbowych laptopów i mająca do nich dostęp – byłby zainteresowany takim zachowaniem. Gdyby podjął się podobnej podmiany faktur, musiałby równocześnie pobrać ze środków spółki kwotę, na którą one opiewały, gdyż w przeciwnym wypadku treść dokumentów nie odpowiadałaby zasobom przedsiębiorstwa. Wartość możliwej do uzyskania w ten sposób korzyści – 370,40 złotych – niemal wyklucza, aby ktokolwiek ryzykował szereg nielegalnych działań dla podobnego zysku.

Wątpliwości w tym zakresie ostatecznie przecinają zeznania R. P. i D. D. w połączeniu z informacją przekazaną przez pokrzywdzony podmiot. Z dowodów tych wynika, że zapis cyfrowy faktury numer o numerze (...), niezgodny treścią z fakturą otrzymaną przez odbiorców towaru, został przekazany zaraz po zakończeniu przez oskarżonego pracy 8 sierpnia 2012 roku. Trafił bowiem do bazy danych spółki razem z innymi tego typu zapisami, został mu przyporządkowany numer, pasujący do innych treści, przegranych tego dnia z palmtopa J. B.. Musiał zatem być przeniesiony razem z nimi, a nie stworzony i zarejestrowany później. Wyklucza to udział innej osoby w jego stworzeniu – w czasie pracy, przed przegrywaniem danych na komputer spółki, urządzeniem władał jedynie oskarżony. Wyłącznie on mógł zatem zmienić zapisaną tam treść faktury numer (...), którą następnie z modyfikacjami wydrukował i przekazał do przedsiębiorstwa przy zakończeniu pracy 8 sierpnia 2012 roku.

Wynika z tego konsekwentnie, iż J. B. zatrzymał dla siebie pieniądze otrzymane za towary, wymienione na tej fakturze. Nie przekazał ich bowiem do spółki, a uzyskał je od odbiorców dostawy. Nie twierdził nigdy, iż kwotę tę utracił w wyniku zagubienia, czy kradzieży. Musiał zatem przejąć ją do własnej dyspozycji. Dopiero przy takim ustaleniu zrozumiałe staje się jego działanie polegające na stworzeniu drugiej wersji faktury za towar – składając ją w spółce (...) ukrywał zatrzymanie dla siebie otrzymanych pieniędzy – przedsiębiorstwo nie domagało się tej kwoty, skoro z przedstawionego zapisu wynikało, że zostanie ona uiszczona dopiero w przyszłości.

Z przedstawionych powodów za niewiarygodne uznano odmienne wyjaśnienia oskarżonego. Przyjęto, iż składając je J. B. chciał uniknąć konsekwencji swojego działania, przenosząc odpowiedzialność za stworzenie nieprawdziwej faktury oraz nieotrzymanie przez pokrzywdzony podmiot należnej kwoty na inne, niesprecyzowane osoby, które miałyby być zainteresowane jego zwolnieniem i obciążeniem sumą szkody.

Jako w pełni wiarygodne ocenione zostały zeznania świadków: M. B., D. D., V. F., R. P., T. R., M. Ż. (1) i D. B.. Zgodnie podawali oni fakty istotne dla postępowania. Ich relacje znajdowały potwierdzenie w treści przedstawionych dokumentów, a częściowo również w wyjaśnieniach oskarżonego. Osoby te nie miały interesu w podawaniu nieprawdziwie okoliczności zdarzenia, nie były wyjątkowo negatywnie nastawione do J. B..

Za podstawę ustaleń faktycznych w sprawie przyjęto też dokumenty w postaci: kopii faktur, dokumentacji inwentaryzacji, kopii umowy, wyliczenia należności i dowodów przelewu, kopii oświadczeń, informacji oraz danych o karalności oskarżonego. Poza fakturą numer (...) z odroczonym terminem płatności, rzetelność tych dokumentów nie budzi wątpliwości. Okoliczności powstania wspomnianej faktury ustalono natomiast na podstawie innych dowodów.

Oskarżony potwierdził, iż to on 8 sierpnia 2012 roku, jako przedstawiciel pokrzywdzonego podmiotu, pobrał za dostarczony towar od V. F. kwotę 370,40 złotych. Z przeprowadzonego postępowania wynika, że to on następnie wydrukował fakturę numer (...), na której zapisano termin do zapłaty należności przez odbiorcę towaru i przedstawił ją w spółce (...). Sprawstwo oskarżonego w tym zakresie nie budziło zatem wątpliwości Sądu.

Sąd ustalił, iż w okresie od kwietnia do 4 września 2012 roku oskarżony nie rozliczył się z przekazanych mu towarów, stanowiących własność pokrzywdzonej spółki, o łącznej wartości 695,11 złotych. Przyjęto, iż było to wynikiem jego nieostrożności przy wydawaniu artykułów, niedokładności przy rozliczaniu się z nich. Nie wynikało natomiast z zatrzymywania przez siebie przedmiotów o tej wartości dla siebie, czy innego rozporządzania nimi jak właściciel. Brak jest zatem powodów do przyjmowania, że dopuścił się on ich przywłaszczenia, co mu zarzucono. Nieumyślne spowodowanie w mieniu pracodawcy szkody w tej wysokości nie wypełnia znamion żadnego czynu zabronionego. Musiało to skutkować, zgodnie z art. 414 § 1 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k., jego uniewinnieniem od popełnienia zarzucanego mu czynu, opisanego w punkcie 1 aktu oskarżenia.

W odniesieniu do drugiego z zarzucanych oskarżonemu czynów, Sąd w całości podzielił ustalenia faktyczne oskarżyciela, odmiennie jednak oceniając prawnie tak określone zachowania J. B.. Z analizy, przytoczonej wcześniej wynika, iż oskarżony 8 sierpnia 2012 roku zmienił treść faktury numer (...) w stosunku do jej oryginalnego brzmienia i wydrukował ponownie. Faktura taka jest dokumentem w rozumieniu art. 115 § 14 k.k., stwierdza bowiem okoliczności mające znaczenie prawne – treść stosunku prawnego. Wynikają z niej jednak również informacje istotne dla kwestii publicznoprawnych – kwota uiszczonego podatku VAT, dane sprzedawcy i kupującego, czy wreszcie termin wykonania zobowiązania. Osoba uprawniona do jej sporządzenia jest zatem wystawcą dokumentu, o którym mowa w art. 271 k.k. Oskarżony, sporządzając drugą wersję faktury, odmienną od oryginału, poświadczył w niej nieprawdę, co do uzgodnionego z kontrahentem spółki terminu uiszczenia świadczenia o charakterze pieniężnym. Był przy tym umocowany do wystawiania podobnych dokumentów w imieniu spółki. Ustalono, że uczynił to, aby móc bez konsekwencji zatrzymać dla siebie otrzymaną od kontrahenta należność pokrzywdzonego podmiotu. Działał zatem w celu osiągnięcia tej korzyści majątkowej. Jego zachowanie wypełniało więc znamiona z art. 271 § 3 k.k.

Samo przejęcie dla siebie kwoty 370,40 złotych, stanowiącej własność spółki, powierzonej oskarżonemu jako umocowanemu przedstawicielowi tego przedsiębiorstwa, nie stanowiło natomiast występku z art. 286 § 1 k.k., jak przyjęto w akcie oskarżenia. J. B. w żaden sposób nie wprowadził w błąd osób uiszczających tę sumę, co do istotnych dla nich okoliczności. Przyjął ją za dostarczony towar, po wystawieniu faktury gotówkowej, będąc do tego uprawniony. Z chwilą jej przekazania, kontrahenci uwolnili się od swojego zobowiązania. Sprawca swoimi działaniami nie wywołał u nich fałszywego obrazu dokonanych czynności prawnych. Jego późniejsze zachowania skierowane były co prawda na wywołanie mylnego wrażenia, lecz u pracowników spółki (...), którzy z kolei nie dokonywali na jego rzecz żadnego rozporządzenia mieniem, skoro był on już w posiadaniu sumy, którą zatrzymał dla siebie. J. B. swoim zachowaniem nie wypełnił więc znamion z art. 286 § 1 k.k., co nie oznacza jednak, iż jego zachowanie nie stanowiło czynu zabronionego.

Wspomniana suma stanowiła bowiem własność pokrzywdzonego podmiotu – oskarżony miał ją tylko dzierżyć do końca dnia pracy, po czym przekazać spółce. Zatrzymując ją dla siebie, J. B. dopuścił się jej przywłaszczenia – zachował się wobec niej jak właściciel. Wartość uzyskanego w ten sposób mienia nie przekraczała aktualnej granicy, dzielącej przestępstwo z art. 284 k.k. od wykroczenia z art. 119 § 1 k.w. Stosując do czynu, popełnionego co prawda w 2012 roku, lecz ocenianego w 2014 roku, regułę wynikającą z art. 4 § 1 k.k., należało zakwalifikować go jako wykroczenie z art. 119 § 1 k.w.

W czasie opisanych zachowań oskarżony nie znajdował się w sytuacji lub stanie, które wyłączałyby jego swobodę działania lub podejmowania decyzji. Jego zawinienie w tym zakresie było więc niewątpliwe.

Z podanych powodów Sąd uznał oskarżonego za winnego tego, że:

- w dniu 8 sierpnia 2012 roku w nieustalonym miejscu, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, poświadczył nieprawdę w fakturze VAT numer (...), wystawionej w imieniu (...) sp. z o.o. w J. na rzecz V. F. i M. Z., (...) S.C. w S., do której wystawienia był uprawniony, a przekazanej spółce (...), w ten sposób, iż zapisał tam, że płatność ma nastąpić w uzgodnionym terminie do 15 sierpnia 2012 roku, podczas gdy faktycznie pobrał od kontrahentów gotówkę i wydał im fakturę z zapisem, iż należność zapłacono gotówką, to jest występku z art. 271 § 3 k.k.

- w dniu 8 sierpnia 2012 roku, w S., przywłaszczył pieniądze w kwocie 370,40 złotych, stanowiące własność (...) sp. z o.o. w J., przekazane mu jako przedstawicielowi spółki przez V. F. w ramach zapłaty za dostarczony towar, to jest wykroczenia z art. 119 § 1 k.w.

Społeczną szkodliwość czynu z art. 271 § 3 k.k., popełnionego przez oskarżonego, oceniono jako ponadprzeciętna. Poświadczył on nieprawdę w stosunkowo nieistotnym dokumencie, dotyczącym transakcji na niewielką kwotę. Czynił to jednak, by ukryć swoje inne, nielegalne działanie, przynoszące szkodę aktualnemu pracodawcy. Godził więc w interesy podmiotu, który go zatrudniał i wypłacał, w zamian za właściwe wykonywanie powierzonych obowiązków, wynagrodzenie.

Społeczną szkodliwość wykroczenia z art. 119 § 1 k.w., którego dopuścił się oskarżony, oceniono jako ponadprzeciętną. Co prawda dokonał on przywłaszczenia, a więc mniej groźnego z przewidzianych w tym przepisie zachowań, lecz dotyczyło ono mienia, które mu powierzono, a więc majątku, o który miał szczególnie dbać i chronić. Kwota wynikłej z tego szkody była znaczna, gdy oceniać ją w granicach przewidzianych przez art. 119 § 1 k.w.

Okolicznością łagodzącą, której jednak nie nadano istotnego znaczenia przy ustalaniu wysokości orzeczonych kar, był dotychczasowy tryb życia oskarżonego. Przed 8 sierpnia 2012 roku nie popełniał on przestępstw, ani poważniejszych wykroczeń, podejmował zatrudnienie, uczestniczył w utrzymaniu syna. Jednak jego zachowanie – wyrachowane, zaplanowane, składające się z elementów, z których każdy był osobnym czynem zabronionym – świadczy o tym, że jest on osobą znacznie zdemoralizowaną, która gotowa jest naruszać prawo nawet dla stosunkowo niewielkiego zysku, uzyskanego przy tym kosztem ufającego mu pracodawcy. Nie można na tej podstawie przyjmować, że bardzo łagodne środki oddziaływania zmienią jego postawę, wdrożą do przestrzegania porządku prawnego.

Z tego powodu za czyn z art. 271 § 3 k.k. wymierzono oskarżonemu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz, na podstawie art. 33 § 2 k.k., karę 50 stawek dziennych grzywny. Biorąc pod uwagę, że aktualnie pozostaje on bez zatrudnienia, jest jednak właścicielem nieruchomości, jest on zdolny do wykonania kary o charakterze finansowym, jednak wobec braku bieżących dochodów, wysokość stawki dziennej grzywny określono na 10 złotych. Kary w niewielkim wymiarze, ale dotykające interesów sprawcy w dwóch różnych sferach, powinny na niego odpowiednio oddziaływać i sprawić, że powróci on do przestrzegania zasad prawa.

Wobec tego, iż J. B. dotąd nie był karany za przestępstwa, a więc również po 8 sierpnia 2012 roku zachowywał się prawidłowo, podejmował zatrudnienie, można było uznać, że pozostając na wolności, poddany odpowiednio intensywnemu oddziaływaniu resocjalizacyjnemu, będzie on przestrzegał prawa i nie popełni kolejnego przestępstwa. Stąd warunkowo zawieszono wykonanie orzeczonej wobec niego kary pozbawienia wolności. Biorąc pod uwagę wagę jego czynu, okres próby związany z tym środkiem probacyjnym określono na 3 lata, aby w dłuższym, niż minimalny czasie sprawdzić jego postawę. By skłonić go do uzyskiwania środków na utrzymanie w sposób zgodny z prawem, zobowiązano go w okresie próby do podjęcia stałej pracy zarobkowej.

Za czyn z art. 119 § 1 k.w., wymierzono oskarżonemu karę 500 złotych grzywny. Odpowiada ona stwierdzonej wadze tego wykroczenia oraz innym, wymienionym wyżej okolicznościom. Aby zadośćuczynić interesom pokrzywdzonego podmiotu, zobowiązano J. B., na podstawie art. 119 § 4 k.w., do zapłaty na rzecz spółki równowartości przywłaszczonego mienia – kwoty 370,40 złotych.

W związku z uniewinnieniem oskarżonego od jednego z zarzucanych czynów, na podstawie art. 630 k.p.k. stwierdzono, iż wydatki związane z oskarżeniem w tej części ponosi Skarb Państwa.

Biorąc pod uwagę opisaną wcześniej sytuację materialną oskarżonego, obciążonego dwiema karami pieniężnymi i obowiązkiem naprawienia szkody, Sąd na podstawie art. 624 § 1 k.p.k., zwolnił go od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych.