Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI W 2664/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 06 czerwca 2014 roku.

Sąd Rejonowy dla Wrocławia - Śródmieścia VI Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący SSR Wojciech SAWICKI

Protokolant Aleksandra DZIAŁAK

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 06 czerwca 2014 roku,

sprawy przeciwko R. C.

synowi Z. i T.,

urodzonemu (...) we W.,

obwinionego o to, że:

w dniu 13 lutego 2013 roku około godziny 09:00 we W. kierując samochodem marki M. (...) o nr rej. (...), spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że jechał ul. (...) od strony ul. (...) w kierunku ul. (...) i na wysokości posesji nr (...) wykonując czynności odśnieżania torowiska nie zachował szczególnej ostrożności oraz nie dostosował prędkości do panujących warunków drogowych, w wyniku czego odrzucił pryzmę śniegu na samochód marki N. o nr rej. (...) 8LP3, którego kierujący jechał prawym pasem ruchu ul. (...) z tego samego i w tym samym kierunku ruchu; w wyniku zdarzenia kierujący samochodem N. stracił widoczność, zjechał na lewy pas ruchu, gdzie doszło do kolizji z samochodem R. o nr rej. (...), którego kierujący jechał ul. (...) z tego samego i w tym samym kierunku,

tj. o wykroczenie z art. 86§1 kw w zw. z art. 3 i art. 19 ustawy Prawo o ruchu drogowym:

I.  uznaje obwinionego R. C. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w części wstępnej wyroku, tj. za winnego wykroczenia z art. 86§1 kw i za to na podstawie art. 86§1 kw wymierza mu karę grzywny w wysokości 300 (trzystu) złotych;

II.  zwalnia obwinionego od ponoszenia kosztów postępowania, zaliczając je na rachunek Skarbu Państwa, w tym zwalnia go od opłaty.

UZASADNIENIE

W toku przewodu sądowego ustalono następujący stan faktyczny:

W dniu 13 lutego 2013 roku około godziny 09:00 we W. na ul. (...) narodowej obwiniony R. C. wykonywał swoje obowiązki służbowe jako kierowca tzw. pługo-piaskarki, tj. samochodu marki M. (...) o nr rej. (...) – pojazd kierowany przez obwinionego wyposażony był w pług odrzucający pryzmy śniegu na prawą stronę i wysyłał żółte sygnały błyskowe. Ustalono, iż samochód M. poruszał się ul. (...) od strony placu (...) w kierunku placu (...) i odśnieżał torowisko tramwajowe w ramach tzw. (...) – w tym samym czasie ul. (...) w tym samym kierunku poruszał się samochód marki N. (...) o nr rej. (...) 8LP3 kierowany przez świadka J. P. i samochód marki R. o nr rej. (...) kierowany przez świadka P. P.. W tym czasie panowały złe warunki drogowe – zalegający śnieg i temperatura w granicach zera stopni. Ustalono, iż kierujący samochodem N. i kierujący samochodem M. zatrzymali się obok siebie na czerwonym świetle przed skrzyżowaniem z ul. (...), tj. samochód pokrzywdzonego zatrzymał się na pasie prawnym, a pługo-piaskarka na torowisku tramwajowym – nie potwierdzono, jakoby obwiniony przejechał to skrzyżowanie na czerwonym świetle. Ustalono natomiast, iż po ruszeniu samochód N. osiągnął większą prędkość i tym samym samochód M. pozostał w tyle – następnie obwiniony jadąc torowiskiem tramwajowym przyśpieszył i na odcinku między skrzyżowaniem z ul. (...) a skrzyżowaniem z ul. (...) przystąpił do wykonywania manewru wyprzedzania samochodu N. jadącego ciągle przy prawej krawędzi jezdni. Nie wykluczono możliwości, iż kierujący samochodem M. poruszał się w tym momencie z prędkością nie większą niż 26 km/h – ustalono jednak, iż w tych konkretnych warunkach jazdy obwiniony poruszał się z prędkością nadmierną (tj. nie dostosował prędkości do panujących warunków drogowych) i nie zachował wymaganej szczególnej ostrożności. Ustalono także, iż kierujący samochodem M. we wskazanym miejscu i czasie popełnił błędy w technice i taktyce jazdy związane z kształtowaniem bezpiecznej prędkości jazdy, wskutek czego doprowadził do odrzucenia pryzmy śniegu na jadący obok niego z prawej strony samochód N. – w wyniku tego J. P. stracił widoczność oraz panowanie nad kierowanym przez siebie pojazdem i zjechał na lewy pas ruchu, tj. na torowisko tramwajowe, gdzie poruszał się samochód R. i gdzie nastąpiła kolizja obydwu wskazanych pojazdów. Ponadto ustalono, iż po zdarzeniu kierujący samochodem M. odjechał i uczestnicy zdarzenia pojechali za nim aż na ul. (...), gdzie oczekiwali na przyjazd patrolu policyjnego.

(dowód: zeznania świadka J. P., karty 7 i 63-64 akt; zeznania świadka P. P., karty 103-104 akt; częściowo zeznania świadka E. S., karta 69 akt; częściowo wyjaśnienia obwinionego, karty 21, 44-52 akt, 62-63 i 64 akt; także: notatka urzędowa, karta 3 akt; dokumentacja fotograficzna na płycie CD-R, karta 8 akt; dokumentacja fotograficzna w formie wydruków, karty 9-17 i 24-27 akt; ustalenia zawarte w pisemnej opinii biegłego sądowego D. K. z dnia 28 lutego 2014 roku, karty 83-93 akt i ustna uzupełniająca opinia biegłego przedstawiona na ostatnim terminie rozprawy w dniu 06 czerwca 2014 roku, karty 111-112 akt)

R. C. z zawodu jest technikiem mechanikiem i aktualnie pracuje w (...) S.A. we W., osiągając miesięczny dochód netto w wysokości około 2.500 złotych. Stan rodzinny - żonaty, na utrzymaniu dwójka dzieci. Obwiniony nie był dotychczas karany sądownie za przestępstwa ani też nie był karany w postępowaniu mandatowym za tzw. wykroczenia drogowe.

(dowód: dane osobo - poznawcze, karta 62 akt; informacja z Krajowego Rejestru Karnego, karta 36 akt; informacja z ewidencji kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego, karta 35 akt)

R. C. na każdym etapie postępowania konsekwentnie i stanowczo nie przyznawał się do zarzucanego mu wykroczenia.

Podczas przesłuchania w toku czynności wyjaśniających obwiniony potwierdził, że we wskazanym miejscu i czasie wykonywał swoją pracę jako kierowca tzw. pługo - piaskarki, która wysyłała sygnały błyskowe oraz poruszał się ul. (...) po torowisku tramwajowym w stronę centrum miasta. Według R. C. kierujący samochodem N. wyprzedził go prawym pasem ruchu (czyli z prawej strony) za skrzyżowaniem z ul. (...). Obwiniony podkreślił, iż wykonywał „czynności odśnieżania miasta” i nie widział, aby doszło do jakiegoś zdarzenia – dopiero na ul. (...) „podjechały do mnie dwa samochody i kierowcy tych pojazdów żądali, abym napisał im oświadczenie [że] z mojej winy doszło między nimi do kolizji” ( karta 21 akt). Obwiniony złożył także do akt sprawy wydruk z danymi z systemu (...) z samochodu M. oraz zdjęcia miejsca zdarzenia ( karty 23-27 akt).

W sprzeciwie od wydanego uprzednio w niniejszej sprawie wyroku nakazowego R. C. opisał szczegółowo swoją wersję przebiegu zdarzenia podkreślając, iż w krytycznym czasie nie poruszał się przed nim żaden pojazd. Obwiniony ponownie zarzucił kierującemu samochodem N., iż próbował wyprzedzić go z prawej strony – przy czym jego pojazd stale odrzucał błoto pośniegowe na prawo „w mniejszej ilości”. Jednocześnie R. C. przyznał, że w momencie wyprzedzania go przez samochód N. „spod pługa, który miałem opuszczony, wyleciało błoto pośniegowe znajdujące się na jezdni i uderzyło w ten pojazd”. Obwiniony podkreślił także, że kierujący samochodem N. nie mógł wyprzedzać jego pojazdu po prawej stronie na wskazanym odcinku jezdni ul. (...) (z uwagi na brak wydzielonych pasów ruchu), natomiast on sam poruszał się z prędkością „dopasowaną do warunków drogowych i prowadzonej akcji odśnieżania jezdni i torowiska”, tj. wynosiła ona 26 km/h. R. C. załączył także zdjęcia pługa, wydruk z (...), zdjęcia miejsca zdarzenia oraz wydruk prognozy pogodny ( karty 44-52 akt).

Na pierwszym terminie rozprawy w dniu 03 września 2013 roku obwiniony podtrzymał uprzednio składane wyjaśnienia i ponownie podkreślił, iż w jego przekonaniu prędkość samochodu M. w krytycznym czasie (wynosząca ok. 26 km/h) była prędkością bezpieczną i dostosowaną do warunków drogowych. R. C. nadmienił także, że kierujący samochodem N. „wcześniej dość długi fragment drogi jechał obok mnie, a potem przyspieszył, tam gdzie (…) miał lepsze warunki aby mnie wyprzedzić (…) kierowca trzeciego pojazdu jechał za mną, a potem zjechał na prawo i tam gdzieś spotkał się z N.”. Po złożeniu zeznań przez pokrzywdzonego J. P. obwiniony oświadczył, że przejechał skrzyżowanie z ul. (...) na czerwonym świetle „ponieważ byłem do tego uprawniony, a ponadto chciałem jechać przed innymi pojazdami” – ponadto według obwinionego „pokrzywdzony wskazuje zupełnie inne miejsce niż to, w którym doszło do zdarzenia” ( karty 62-63 i 64 akt).

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Dokonując wnikliwej oceny zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego Sąd Rejonowy uznał, iż sprawstwo oraz wina R. C. odnośnie zarzucanego mu wykroczenia są oczywiste i nie mogą budzić żadnych wątpliwości. W przekonaniu Tutejszego Sądu okoliczności niniejszej sprawy w sposób jednoznaczny świadczą o tym, iż obwiniony w krytycznym czasie jako kierujący wskazanym pojazdem mechanicznym wyczerpał swoim zachowaniem ustawowe znamiona czynu stypizowanego przez ustawodawcę w art. 86§1 Kodeksu wykroczeń, albowiem ewidentnie nie zachował wymaganej szczególnej ostrożności podczas wykonywania czynności odśnieżania torowiska tramwajowego, a także nie dostosował prędkości do panujących warunków drogowych, przez co jednoznacznie spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym – w wyniku odrzucenia pryzmy śniegu kierujący samochodem N. po prostu stracił panowanie nad kierowanym przez siebie pojazdem i najechał na samochód R.. Należy w tym miejscu stanowczo podkreślić, iż jedynie dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności jedynym realnym skutkiem przedmiotowego zdarzenia drogowego są otarcia na karoserii samochodów N. i R.. R. C. winien wziąć pod uwagę tą subtelność, iż w krytycznym czasie kierujący samochodem N. po utracie widoczności mógł równie dobrze skręcić w prawo i wjechać na chodnik dla pieszych (w godzinach rannego szczytu), albo zamiast samochodu R. lewym pasem ruchu ul. (...) mógł poruszać się np. motocyklista – w obu przypadkach doszłoby do poważnego wypadku drogowego. Utrata panowania nad pojazdem mechanicznym (w tym konkretnym przypadku całkowicie niezawiniona przez kierującego samochodem N.) nazbyt często kończy się tragicznie.

Ustalając stan faktyczny w niniejszej sprawie Sąd Rejonowy oparł się przede wszystkim na zeznaniach świadków J. P. i P. P. oraz na obszernych i wnikliwych ustaleniach poczynionych przez biegłego sądowego D. K.. W przekonaniu Sądu za całkowicie wiarygodne uznać należy także zeznania świadka E. S., aczkolwiek nie mają one decydującego znaczenia przy rekonstrukcji stanu faktycznego w niniejszej sprawie – choć okoliczności podnoszone przez funkcjonariusz Wydziału Ruchu Drogowego K. we W. pozwalają za zakwestionowanie wiarygodności linii obrony obwinionego. Ponadto Tutejszy Sąd staje na stanowisku, iż (wbrew obiekcjom R. C.) sierż. E. S. swoje czynności służbowe na miejscu przedmiotowej kolizji wykonała w sposób rzetelny i obiektywny. Natomiast wyjaśnieniom obwinionego Tutejszy Sąd dał wiarę wyłącznie co do okoliczności niespornych.

Analizując osobowe źródła dowodowe Sąd Rejonowy dał wiarę zeznaniom świadków J. P. i P. P., albowiem są one logiczne i spójne, zostały złożone spontanicznie oraz wzajemnie się potwierdzają i uzupełniają. Tutejszy Sąd dostrzegł także, iż wskazani świadkowie (w rażącym przeciwieństwie do R. C.) nie starali się podkreślić wagi i znaczenia własnych twierdzeń ani też nie przejawiali tendencji do konfabulacji bądź „koloryzacji” swoich zeznań. Ponadto istotne znaczenie ma okoliczność, iż zarówno J. P., jak i P. P. są osobami obcymi dla R. C., a jest naprawdę dziełem czystego przypadku, iż to właśnie kierowane przez nich pojazdy poruszały się ul. (...) w krytycznym czasie. W przekonaniu Sądu wskazani świadkowie nie mają żadnego powodu ani interesu w celowym podawaniu okoliczności niezgodnych z prawdą – ponadto na sali rozpraw żaden ze świadków nie przejawiał wrogości bądź negatywnych emocji wobec osoby obwinionego. Zważyć także należy, iż zeznania świadków korespondują z zasadami doświadczenia życiowego i typowością tego rodzaju zdarzeń drogowych.

Analizując wyjaśnienia R. C. Sąd Rejonowy dał wiarę jego twierdzeniom wyłącznie odnośnie okoliczności niespornych. W pozostałym zakresie w przekonaniu Tutejszego Sądu twierdzenia obwinionego stanowią tylko i wyłącznie przyjętą przez jego osobę mało logiczną i mało wiarygodną linię obrony. R. C. sam zdaje się nie dostrzegać, iż w swoich wyjaśnieniach popada w ewidentne sprzeczności – podczas pierwszego przesłuchania obwiniony wprost stwierdził, że nie widział drugiego pojazdu i nie miał świadomości, że w ogóle doszło do jakiegoś zdarzenia. Na kolejnym etapie postępowania obwiniony „odzyskuje pamięć” i twierdzi zupełnie coś przeciwnego. Jednocześnie R. C. już po złożeniu zeznań przez pokrzywdzonego „przypomniał sobie”, że skrzyżowanie z ul. (...) przejechał uprzednio na czerwonym świetle. Jest aż nadto oczywistym, iż obwiniony modyfikował swoją linię obrony zależnie od wiedzy o obciążających go dowodach, przez co stała się ona po prostu niespójna. Dodatkowo na każdym etapie postępowania R. C. nie był w stanie logicznie i przekonywująco wyjaśnić, dlaczego kierujący samochodem N. (oraz kierujący samochodem R.) oskarżają go o zachowanie, którego w krytycznym czasie rzekomo się nie dopuścił. Wreszcie najbardziej istotna kwestia – zachowanie kierującego samochodem N. polegające na celowym wyprzedzeniu pługo-piaskarki kierowanej przez obwinionego (odrzucającej pryzmy śniegu na prawą stronę) po jej prawej stronie byłoby skrajnie nielogiczne i nieprawdopodobne – J. P. musiałby godzić się z możliwością utraty panowania nad pojazdem, co jest przecież absurdalne.

Ze szczególnym uznaniem Sąd Rejonowy podchodzi zwłaszcza do pisemnej opinii biegłego sądowego D. K.. W przekonaniu Tutejszego Sądu jest ona na wyraz wyczerpująca, precyzyjna i dokładna, a biegły sądowy poczynił naprawdę szczegółowe ustalenia i logicznie je umotywował – dotyczy to zwłaszcza wykonanej przez biegłego sądowego (wręcz drobiazgowej) analizy technicznej zdarzenia z analizą sytuacji kolizyjnej. Podkreślić w tym miejscu należy, iż D. K. bardzo dokładnie „wytłumaczył” w treści pisemnej opinii, na czym polegały błędy w technice i taktyce jazdy popełnione w krytycznym czasie przez kierującego samochodem M. (...) naprawdę nie widzi konieczności powielania wywodów biegłego w treści uzasadnienia. Pozostałe dowody z dokumentów również nie budzą zastrzeżeń Sądu co do swojej wiarygodności.

Po ocenie całokształtu materiału dowodowego Sąd Rejonowy uznał, iż R. C. swoim zachowaniem w krytycznym czasie jako kierujący wskazanym pojazdem mechanicznym wyczerpał ustawowe znamiona czynu stypizowanego przez ustawodawcę w art. 86§1 Kodeksu wykroczeń. Nie budzi jednak wątpliwości Tutejszego Sądu, iż odnośnie przedmiotowego wykroczenia wina R. C. przyjmuje postać winy nieumyślnej, albowiem kierujący wskazanym pojazdem popełnił to wykroczenie na skutek niezachowania w krytycznym czasie ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo iż możliwość popełnienia czynu (tj. spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym) ewidentnie mógł przewidzieć – wystarczyło tylko powstrzymać się od wykonania manewru wyprzedzania kierującego samochodem N..

Na stronę przedmiotową wykroczenia z art. 86§1 Kodeksu wykroczeń składają się dwa elementy: niezachowanie należytej ostrożności i jej skutek w postaci zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Przez należytą ostrożność rozumie się takie zachowanie uczestników ruchu lub innych osób, które – uwzględniając wszystkie istniejące w danym momencie okoliczności – wyłącza (a w każdym bądź razie minimalizuje) możliwość zagrożenia bezpieczeństwa ruchu. Niezachowanie należytej ostrożności przyjmuje zazwyczaj postać nieprzestrzegania zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Stosownie do dyspozycji art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku Prawo o ruchu drogowym uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność, albo (gdy ustawa tego wymaga) szczególną ostrożność, przy czym przez działanie rozumie się również zaniechanie. Z takiego ujęcia wynika, że należyta ostrożność to zarówno ostrożność zwykła, jak i szczególna – w sytuacji, w której ustawodawca wymaga jej zachowania. Ustawodawca bardzo precyzyjnie określa, co należy rozumieć przez szczególną ostrożność – zgodnie z przepisem art. 2 pkt 22 powołanej ustawy Prawo o ruchu drogowym szczególna ostrożność to ostrożność polegająca na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze – w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie. Na kierującym samochodem M. w krytycznym czasie ewidentnie ciążył obowiązek zachowania szczególnej ostrożności – dyspozycja art. 54 ust. 2 powołanej ustawy Prawo o ruchu drogowym jest na tyle klarowna i jednoznaczna, iż nie może budzić żadnych wątpliwości interpretacyjnych. W niniejszej sprawie (z przyczyn wyżej szczegółowo opisanych) jest dla Sądu aż nadto oczywistym, iż zachowanie R. C. w krytycznym czasie nie odpowiadało wymogom ustawowym.

Drugim elementem wykroczenia z art. 86§1 Kodeksu wykroczeń jest skutek sytuacyjny w postaci spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, przy czym nie musi to być skutek rzeczowy w kolizji drogowej bądź wypadku. Zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym nie musi być bezpośrednie, ale musi być realne i konkretne. W rozpatrywanej sprawie nie ulega wątpliwości Sądu, iż obwiniony swoim zachowaniem w krytycznym czasie spowodował realne i konkretne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym poprzez doprowadzenie do tego, że kierujący samochodem N. utracił panowanie nad kierowanym przez siebie pojazdem – co naprawdę mogło skończyć się tragicznie.

Uznając R. C. za winnego popełnienia przedmiotowego wykroczenia Sąd Rejonowy wymierzył obwinionemu karę grzywny w wysokości 300 (trzystu) złotych. Kara ta (mając na uwadze całokształt okoliczności niniejszej sprawy) na pewno nie jest karą nadmiernie surową – jednocześnie jest karą adekwatną do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu. Tutejszy Sąd nie widział możliwości orzeczenia łagodniejszej formy kary, ani - tym bardziej - odstąpienia od wymierzenia kary bądź poprzestania na zastosowaniu wobec R. C. środków oddziaływania wychowawczego. Taka decyzja Sądu była konieczna. Obwiniony nie wyraził w toku całego postępowania jakiejkolwiek skruchy, prezentując się usilnie jako „mistrz kierownicy” (co Sąd pozostawia bez komentarza). Sąd Rejonowy zważył także na nagminność wykroczeń przeciwko bezpieczeństwu i porządkowi w komunikacji na terenie miasta W.. Uwzględniono ponadto społeczne oddziaływanie oraz cele zapobiegawcze i wychowawcze orzeczonej kary, które mają stanowić adekwatną względem popełnionego czynu represję wobec sprawcy oraz piętnować w oczach społeczeństwa zachowanie, którego obwiniony się dopuścił. Jednocześnie Tutejszy Sąd wyraża przekonanie, iż orzeczona kara spełni swoje zadania w zakresie prewencji szczególnej i pomoże zrozumieć R. C. naganność swojego zachowania w krytycznym czasie jako uczestnika ruchu drogowego.

Orzekając o kosztach postępowania Sąd Rejonowy mimo powyższych okoliczności obciążających uznał jednak za zasadne zwolnić obwinionego w całości od ponoszenia tychże kosztów – mając na uwadze, iż R. C. nie osiąga wysokich dochodów i ma na utrzymaniu dwójkę dzieci.