Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 473/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 czerwca 2014 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie następującym:

Przewodniczący- Sędzia SO Urszula Kubowska - Pieniążek Sędzia SO Katarzyna Wręczycka

Sędzia SR del. Anna Kowalczyk (spr.)

Protokolant: Małgorzata Strugała

po rozpoznaniu w dniu 30 czerwca 2014r. we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy z powództwa B. P.

przeciwko (...) S.A. w W.
o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej
od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia - Krzyków we Wrocławiu
z dnia 31 stycznia 2014 r.
sygn. akt I C 580/12

oddala apelację.

Sygn. akt II Ca 473/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 31 stycznia 2014 r. Sąd Rejonowy dla Wrocławia - Krzy­ków we Wrocławiu zasądził od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powódki B. P. kwotę 2300 zł. wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 08.03.2012 r. do dnia zapłaty, w pozostałym zakresie powództwo oddalił, zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 495,40 zł. tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Za podstawę swego wyroku Sąd Rejonowy przyjął następujące ustalenia i wnioski:

W dniu 13 grudnia 2011 r. we W. przy ulicy(...) doszło do kolizji drogowej. Powódka kierująca samochodem marki C. o nr rej. (...) na łuku drogi została uderzona z tyłu przez samochód marki P. o nr rej. (...), który prowa­dziła D. D.. Podczas zdarzenia powódka poczuła nagłe, silne szarpnięcie, a następnie starała się wyprowadzić pojazd z poślizgu. Podczas spisywania oświadczenia o szkodzie w pra­widłowo zaparkowany na poboczu samochód powódki wjechał kolejny pojazd. Powódka nie doznała żadnych obrażeń w związku z drugą kolizją, bowiem w chwili uderzenia nie znajdowała się w samochodzie. Sprawca kolizji był ubezpieczony z tytułu odpowiedzialności cywilnej posia­daczy pojazdów mechanicznych u strony pozwanej. Pismem z dnia 27 stycznia 2012 r. pełno­mocnik powódki zgłosił szkodę ubezpieczycielowi, wezwał do wypłaty zadośćuczynienia za do­znaną krzywdę w wysokości 12.000 zł. Stronie pozwanej została przesłana również dokumenta­cja medyczna powódki. W wyniku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego strona pozwana decyzją z dnia 07 marca 2012 r. przyznała powódce z tytułu powypadkowych na­stępstw zdrowotnych kwotę 1.200 zł zadośćuczynienia. W sporządzonej na zlecenie strony po­zwanej opinii lekarskiej ustalono, iż w wyniku kolizji powódka doznała urazu skrętnego kręgo­słupa szyjnego, który skutkuje trwałym uszczerbkiem na zdrowiu, określonym na 2%, a także wskazano na zapis znajdujący się w dokumentacji medycznej, iż rok wcześniej także był stwier­dzony uraz kręgosłupa. Przyznana tytułem zadośćuczynienia kwota powódce wypłacona.

Bezpośrednio po wypadku powódka korzystała z doraźnej pomocy medycznej w Ambu­latorium (...) we W., gdzie stwierdzono skręcenie szyi. Po wykonaniu badania RTG zalecono noszenie kołnierza ortopedycznego, nadto konsulta­cję ortopedyczną i neurologiczną. Ze względu na utrzymujące się dolegliwości bólowe kręgo­słupa oraz drętwienie rąk powódka uczęszczała na zabiegi rehabilitacyjne, przyjmowała leki przeciwbólowe, rozluźniające mięśnie i stosowała maści. Powódka została skierowana na ba­danie tomograficzne, jednak z uwagi na konieczność poniesienia kosztów badania w kwocie ok. 500 zł, badanie nie zostało wykonane. Obecnie powódka stosuje maści. Przed wypadkiem z dnia 13 grudnia 2011 r. powódka uskarżała się na bóle związane ze zwyrodnieniem kręgosłupa, uczęszczała na zabiegi rehabilitacyjne.

B. P. podczas kolizji drogowej w dniu 13 grudnia 2011 r. doznała skręce­nia kręgosłupa szyjnego. U powódki nie ma następstw po skręceniu kręgosłupa szyjnego, gdyż nie ma ograniczenia ruchomości kręgosłupa szyjnego we wszystkich kierunkach, nie ma też zesztywnienia i niekorzystnego ustawienia głowy. Brak jest zatem podstaw do orzeczenia pro-

centowego uszczerbku na zdrowiu powódki. Doznany uraz nie spowodował znacznych utrud­nień w życiu codziennym, ponieważ nie korzystała ze zwolnień lekarskich od pracy, była aktyw­na zawodowo. Dolegliwości bólowe kręgosłupa szyjnego utrzymywały się przez okres 30 dni od urazu. Zgłaszane obecnie dolegliwości ze strony kręgosłupa szyjnego są związane ze zmianami zwyrodnieniowymi kręgosłupa szyjnego, które były przez datą 13 grudnia 2011 r.

Doznany przez powódkę uraz spowodował uszkodzenie więzadeł kręgosłupa, które jest uszkodzeniem czasowym. Pomimo braku kompleksowego leczenia urazu szyi - nie było lecze­nia rehabilitacyjnego - stan zdrowia powódki uległ poprawie. Obecnie powódka nie zgłasza żadnych dolegliwości związanych kręgosłupem szyjnym. Przebyty uraz kręgosłupa szyjnego nie powinien wpływać na dalsze funkcjonowanie powódki; miał on wpływ na funkcjonowanie po­wódki w okresie bezpośrednim od urazu, kiedy występowały nasilone dolegliwości bólowe. W tym okresie powódka z powodu odczuwanego bólu miała utrudnione wykonywanie obowiąz­ków codziennych, przeciążania kręgosłupa, dźwigania.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie. Jako podstawę prawną roszczenia powódki Sąd wskazał art. 34 - 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r., o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 r., Nr 124, poz. 1152 ze zm.). Odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń jest odpowiedzialnością za ubezpieczającego, ten zaś odpowiada na zasadzie określonej w przepisie art. 436 k.c. - odpo­wiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek, ponosi samoistny po­siadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody. Odpowie­dzialność za szkodę wyrządzoną wypadkiem oznacza zatem obowiązek naprawienia szkody majątkowej wynikłej z wypadku, jak i obowiązek zadośćuczynienia doznanej krzywdy (szkody na osobie). Art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 444 § 1 k.c, stanowią, że w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę ty­tułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Chodzi tu o uszczerbek niemajątko­wy, krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne (np. ból), ale również o cierpienia psychiczne (wyrok SN z 11 lipca 2000 r., II CKN 1119/98). Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Obejmuje ono wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości. Ma więc ono charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez po­szkodowanego, mowa jest bowiem o „odpowiedniej sumie tytułem zadośćuczynienia pienięż­nego za doznaną krzywdę", przyznawaną jednorazowo. Przy ustalaniu wysokości zadośćuczy­nienia należy mieć na uwadze całokształt okoliczności, mających wpływ na rozmiar krzywdy, a w szczególności stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, trwałość skutków, prognozy na przyszłość, wiek osoby poszkodowanej a także stopień jego przyczynienia się do powstania lub zwiększenia szkody.

Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że roszczenie powódki jest co do zasady uspra­wiedliwione i znajduje oparcie w treści powołanego wcześniej art. 445 § 1 k.c. Nie ulega bo­wiem wątpliwości, że w wyniku wypadku komunikacyjnego z dnia 13 grudnia 2011 r. powódka doznała uszkodzenia ciała. W ocenie Sądu I instancji wypłacona przez stronę pozwaną kwota 1.200 zł z tytułu zadośćuczynienia pieniężnego nie może być uznana za odpowiednią. W związ-

ku z doznanymi obrażeniami ciała powódka zmuszona była do noszenia kołnierza ortopedycz­nego, odczuwała dyskomfort fizyczny jak i psychiczny, związany z bólem kręgosłupa. Powódka uczęszczała ponadto na zabiegi rehabilitacyjne oraz zażywała środki przeciwbólowe, które to czynności bez wątpienia wiązały się z utrudnieniem codziennego funkcjonowania oraz wywo­ływały obawy, co do całkowitego powrotu do zdrowia. Dolegliwości bólowe utrzymują się do chwili obecnej. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w postaci opinii biegłych sądo­wych, pozwala na ustalenie, iż w wyniku przedmiotowego wypadku powódka nie poniosła trwałego uszczerbku na zdrowiu. Ustalenie biegłych poprzedziło zbadanie powódki oraz analiza dołączonej do akt sprawy dokumentacji medycznej. Pozwoliło to na jednoznaczne stwierdze­nie, że skutkiem wypadku jest stan po skręceniu kręgosłupa szyjnego, jednak u powódki nie ma następstw po skręceniu kręgosłupa szyjnego, gdyż nie ma ograniczenia ruchomości kręgosłupa szyjnego we wszystkich kierunkach, nie ma zesztywnienia i nie ma niekorzystnego ustawienia głowy. Doznany uraz miał charakter uszkodzenia czasowego. Sąd Rejonowy, ustalając kwotę zadośćuczynienia należnego powódce miał również na uwadze opinie biegłych sądowych doty­czące występujących u powódki zmian zwyrodnieniowych i dyskopatycznych kręgosłupa szyj­nego, a także ich wpływu na aktualnie występujące dolegliwości powódki. Jak wskazali biegli, u powódki występują, nie mające związku z wypadkiem z dnia 13 grudnia 2011 r. zmiany zwy­rodnieniowe, na które nałożył się typowy uraz odnoszony w wypadku komunikacyjnym, co po­woduje, że rokowania co do stanu zdrowia powódki w przyszłości są ostrożne.

Biorąc pod uwagę wszystkie wskazane wyżej okoliczności, Sąd uznał, że adekwatna do doznanej przez powódki krzywdy, a jednocześnie utrzymana w rozsądnych granicach jest kwo­ta w łącznej wysokości 3.500 zł. W tych okolicznościach, skoro pozwana wypłaciła powódce kwotę 1.200 zł tytułem zadośćuczynienia, zasadnym było zasądzenie na rzecz powódki od stro­ny pozwanej dalszej kwoty 2.300 zł, oraz oddalenie powództwa pozostałym zakresie, o czym Sąd orzekł w pkt I i ll sentencji wyroku.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 kc. Powódka domagała się zasą­dzenia odsetek od dnia 8 marca 2012 r. i w ocenie Sądu żądanie to zasługiwało na uwzględnie­nie. Nie wystąpiły bowiem żadne przeszkody uniemożliwiające pozwanej wypłatę zadośćuczy­nienia.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. Powódka wygrała w 66% w stosunku do pierwotnego żądania i poniosła koszty opłaty od pozwu w kwocie 175 zł, koszty zastępstwa procesowego w wysokości 600 zł, ustalone zgodnie z §6 pkt 3 rozporządzenia Mini­stra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców praw­nych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. Dz.U. z 2013 r., poz. 490), koszty opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł, oraz koszty sporządzenia opinii biegłego sądowego w kwocie 500 zł. Strona pozwana natomiast wygrała w 34%, ponosząc koszty sporządzenia opinii biegłe­go sądowego w kwocie 439,70 zł, koszty zastępstwa procesowego w wysokości 600 zł, oraz opłatę skarbową od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł. Zważywszy więc na wynik sprawy i ponie­sione przez strony koszty, należało zasądzić od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 495,40 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pełnomocnik strony pozwanej; zaskarżając orzeczenie w całości wniósł o jego zmianę poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania za obie instancje w tym kosztów za­stępstwa według norm przepisanych. Zaskarżonemu wyrokowi pełnomocnik pozwanego zarzu­cił:

a) naruszenie przepisów prawa procesowego mające wpływ na treść zapadłego orzecze-
nia, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną i sprzeczną z zasadami logiki ocenę dowo-
dów, a w szczególności wyprowadzenie z materiału dowodowego wniosków z niego nie
wypływających, polegające na:

-

bezkrytycznym przyjęciu większości twierdzeń powódki za wiarygodne bez ich skonfrontowa­nia z pozostałym materiałem dowodowym, a w szczególności z opiniami biegłych, którzy stwierdzili, że powódka nie doznała żadnego uszczerbku na zdrowiu, ani trwałego, ani długo­trwałego, a zgłaszane przez powódkę dolegliwości ze strony kręgosłupa szyjnego są związane ze zmianami zwyrodnieniowymi kręgosłupa szyjnego, które rozwijały się na długo przed zda­rzeniem z dnia 13 grudnia 2011 r.;

-

uznaniu, że powódka odczuwała dyskomfort fizyczny i psychiczny, związany z bólem kręgosłu­pa, a dolegliwości bólowe utrzymywały się przez okres 30 dni, podczas, gdy jak przyznała sama powódka - kołnierz ortopedyczny nosiła tylko przez kilka, kilkanaście dni, tylko w domu, a do­znany uraz nie powodował utrudnień w życiu codziennym, ponieważ powódka nie korzystała ze zwolnień lekarskich od pracy i była aktywna zawodowo;

b)  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, że kwotą adekwatną do krzywdy rzekomo doznanej przez powódkę w niewielkiej stłuczce drogowej jest łączna kwota 3500 zł. podczas, gdy prawidłowe wynikające z materiału dowodowego w tym z opinii biegłych lekarzy, w tym: a) okoliczność, że opiniujący w sprawie biegli: biegły z zakresu neurologii oraz biegły z zakresu chirurgii stwierdzili, że u powódki nie doszło do powstania żadnego uszczerbku na zdrowiu, ani długotrwałego, ani trwałego, a w chwili obecnej nie stwierdza się jakichkolwiek następstw zdarzenia komunikacyjnego b) okoliczność niewielkiego zakresu uszkodzeń samochodu powódki (uszkodzony został jedynie zderzak tylny) c) fakt, że powódka przed zdarzeniem leczyła zwyrodnienie kręgosłupa i przechodziła rehabilitację - prowadzi do wniosku, że kwotą odpowiednią za krzywdę będzie kwota 1200 zł. wypłacona powódce na etapie postę­powania likwidacyjnego, a powództwo powinno zostać oddalone;

c)  obrazę art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. poprzez zasądzenie odsetek ustawowych od zadośćuczynienia pieniężnego za okres poprzedzający wyrokowanie.

W uzasadnieniu wskazano, że powódka brała udział w niewielkiej kolizji, w wyniku której minimalnie został wgnieciony zderzak tylny jej pojazdu. Świadczy to o niewątpliwie nie­wielkim zakresie energetycznym zdarzenia i o tym, że impuls siły działający na pojazd powódki był bardzo mały. Wypłacona przez pozwanego kwota 1200 zł. była adekwatna do zakresu obra­żeń doznanych przez powódkę, a powódka - jak sama przyznała - nie ucierpiała w wyniku zda­rzenia. Z przedstawionej dokumentacji medycznej, zeznań powódki oraz sporządzonych w trak­cie postępowania opinii biegłych: neurologa i chirurga wynika bezsprzecznie, że powódka jesz-

cze przed przedmiotowym zdarzeniem cierpiała na zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa i leczyła się w związku ze stwierdzoną dyskopatią kręgosłupa. Biegli wskazali, że powódka nie doznała żadnego uszczerbku na zdrowiu w wyniku zdarzenia komunikacyjnego, a zgłaszane obecnie dolegliwości ze strony kręgosłupa szyjnego są związane ze zmianami zwyrodnieniowymi, które rozwijały się na długo przed zdarzeniem z dnia 13 grudnia 2011 r. Pomimo poczynienia takich ustaleń, Sąd Rejonowy zasądził na rzecz powódki kwotę zadośćuczynienia 2300 zł. Zdaniem strony pozwanej, Sąd znaczną część ustaleń faktycznych w sprawie oparł na wyjaśnieniach i zeznaniach powódki, nie bacząc przy tym, iż nie korelują one ze zgromadzonym materiałem dowodowym oraz jawią się jako wyolbrzymione na potrzeby niniejszego postępowania. Sąd bezzasadnie przyjął, że dolegliwości bólowe kręgosłupa szyjnego utrzymywały się przez okres 30 dni od urazu. Takie twierdzenie Sądu jest twierdzeniem czysto hipotetycznym, bez odniesie­nia do realiów niniejszej sprawy. Jak bowiem potwierdziła to sama powódka, kołnierz ortope­dyczny nosiła jedynie kilka - kilkanaście dni i to tylko w domu. Okoliczność zaprzestania nosze­nia kołnierza należało poczytywać jako brak odczuwania dolegliwości bólowych. Biegli powoła­ni w sprawie nie mili żadnych wątpliwości, że powódka nie doznała żadnego uszczerbku na zdrowiu. Sąd nie oddzielił niewielkich skutków nieznacznego urazu, jakiego doznała powódka w wyniku zdarzenia z dnia 13 grudnia 2011 r., od złożonych stanów chorobowych - zwyrodnie­niowych, występujących u powódki jeszcze przed przedmiotowym wypadkiem i związanych ze zmianami zwyrodnieniowymi kręgosłupa. Zdaniem skarżącego, Sąd Rejonowy z uwagi na roz­ważenie materiału dowodowego w sposób nieprawidłowy, sprzeczny z zasadami logicznego myślenia, doszedł do przekonania, iż skutkiem zdarzenia z 13.12.2011 r. były pewne niedogod­ności w życiu powódki, które uzasadniały przyznanie na jej rzecz kwoty 2300 zł. tytułem za­dośćuczynienia. Tymczasem postępowanie dowodowe nie wykazało, że powódka rzeczywiście doznała rozstroju zdrowia w zdarzeniu komunikacyjnym, zaś same niedogodności, na jakie wskazuje Sąd nie uzasadniają przyznania na rzecz powódki jakiejkolwiek kwoty zadośćuczynie­nia. Wysokość uszczerbku na zdrowiu (bądź brak uszczerbku) stanowi jeden z elementów, któ­re Sąd powinien wziąć pod uwagę i tym samym nie może zostać całkowicie zbagatelizowany, tym bardziej, że stanowi jeden z bardziej obiektywnych kryteriów. Biegli ustalili, że powódka nie doznała uszczerbku na zdrowiu w wyniku zdarzenia komunikacyjnego i jest całkowicie zdrową osobą. Powyższa ocena koreluje z dokumentacją medyczną, zgodnie z którą powódka nie doznała zmian urazowych i nie stwierdzono u powódki odchyleń od normy w badaniu fizy­kalnym. Mając powyższe na uwadze oraz uwzględniając następujące ustalenia Sądu Rejonowe­go:

-

że wypadek nie wpłynął w istotny sposób na zmianę dotychczasowego sposobu życia powód­ki,

-

wdrożone leczenie nie pozostawało szczególnie inwazyjne,

-

powódka nie kontynuuje leczenia"! podawane dolegliwości bólowe nie znajdują odzwiercie­dlenia zarówno w dokumentacji medycznej, jak i ustaleniach biegłych,

-

proces leczenia był krótkotrwały, a same dolegliwości nieznaczne,

-

występujące dolegliwości bólowe kręgosłupa szyjnego powódki nie są związane z przedmio­tową kolizją drogową,

uznać należy, że kwota w wysokości 2300 zł. jest rażąco zawyżona i nie odpowiada rzeczywi­stym skutkom niewielkiego zdarzenia komunikacyjnego.

Pozwany zakwestionował również rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego w zakresie, w jakim na rzecz powódki zostały zasądzone odsetki ustawowe od zadośćuczynienia pieniężnego za okres poprzedzający wyrokowanie. Zgodnie z utrwalonym poglądem doktryny i judykatury od­setki za opóźnienie z art. 481 k.c. pełnią dwie podstawowe funkcje: odszkodowawczą i walory­zacyjną. Pierwsza z nich polega na stosownym wynagrodzeniu za możliwość korzystania z cu­dzych pieniędzy w pewnym zakresie. Druga funkcja sprowadza się natomiast do zrekompenso­wania spadku siły nabywczej pieniądza na skutek procesów inflacyjnych. Określenie wysokości zadośćuczynienia przez Sąd na podstawie okoliczności i cen z chwili wyrokowania stosowanie do treści art. 316 k.p.c. i 363 § 2 k.c. ma za zadanie ustalić jego wartość w taki sposób, aby zre­kompensowało całą doznaną krzywdę na stan istniejący w chwili wydania wyroku i ewentualnie na przyszłość. Sposób ten zawiera więc w sobie również element waloryzacji tego świadczenia do aktualnie istniejących okoliczności poszkodowanego oraz warunków społeczno - gospodar­czych. Zapobieżeniu spadkowi siły nabywczej pieniądza służy już samo określenie wysokości zadośćuczynienia w chwili wyrokowania przez Sąd. Wyklucza to zatem dopuszczalność dodat­kowego zasądzania odsetek za czas przed wyrokowaniem, ponieważ świadczenie ustalone przez Sąd w pełni rekompensuje poniesioną szkodę ustaloną według stanu z chwili wydania wyroku. W odniesieniu do zadośćuczynienia, wiadomym jest, że chodzi o świadczenie pienięż­ne, jednak nie można dokładnie określić jego wysokości, co uniemożliwia spełnienie tego świadczenia w sposób zgodny ze zobowiązaniem. Skoro istnieje wątpliwość co do obowiązku oraz wysokości (bo ustala je ostatecznie Sąd), to nie można uznać, że dochodzi do opóźnienia w spełnieniu świadczenia, ponieważ staje się ono wymagalne dopiero w momencie wydania wy­roku.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy mając nie tylko uprawnienie, ale wręcz obowiązek rozważenia na nowo zebranego w sprawie materiału dowodowego i dokonania własnych ustaleń, uznał, iż Sąd I in­stancji w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe i dokonał właściwych ustaleń faktycznych, które Sąd Okręgowy przyjmuje za własne. Z dokonanych ustaleń Sąd Rejo­nowy wyciągnął logiczne wnioski, swoje stanowisko wyczerpująco uzasadnił.

Na wstępie podnieść należy, że wysokość świadczenia przyznawanego na podstawie art. 445 § 1 k. c. w zw. z art. 444 § 1 i 2 k.c. ma w dużej mierze charakter ocenny, dlatego Sąd przy jego ustalaniu zachowuje szeroki zakres swobody. W związku z powyższym, zgodnie z poglą­dem prezentowanym w orzecznictwie, które Sąd Okręgowy rozpoznający niniejszą sprawę w pełni podziela, „korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być dokonywane tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mają­cych wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmierne (nieodpowiednie), tj. albo rażąco wy­górowane, albo rażąco niskie" (tak: Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 21 lutego 2013 r., I ACa 1040/12, LEX nr 1289408, podobnie: Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 31 stycznia 2013 r., I ACa 217/12, LEX nr 1312079).

Rozważenie wszystkich aspektów przedmiotowej sprawy, mających istotne znaczenie dla ustalenia odpowiedniej kwoty zadośćuczynienia za krzywdę w związku z wypadkiem, jakie­mu uległa powódka w dniu 13 grudnia 2011 r. prowadzi do wniosku, że ustalona i zasądzona przez Sąd Rejonowy kwota jest adekwatna do wszystkich skutków zdarzenia. Nie można zgo­dzić się ze skarżącym, który z racji powstania nieznacznych uszkodzeń pojazdu powódki w wy­niku przedmiotowego zdarzenia, neguje możliwość powstania u powódki dolegliwości bólo­wych o znacznym natężeniu zwłaszcza bezpośrednio po zdarzeniu. Ze zgromadzonych dowo­dów wynika bowiem, że powódka doznała skręcenia kręgosłupa szyjnego, wymagającego przyjmowania środków przeciwbólowych, stosowania środków rozluźniających mięśnie w okre­sie dwóch miesięcy po wypadku, ponadto źle się czuła, bolał ją kręgosłup. Zatem zasadnie, w sposób zgodny ze zgromadzonymi dowodami Sąd Rejonowy ustalił, że powódka odczuwała ból i dyskomfort, o znacznym nasileniu w pierwszym miesiącu po wypadku, wystąpiły utrudnienia z wykonywaniem codziennych obowiązków.

Wbrew zarzutom zawartym w apelacji, Sąd Rejonowy rozdzielił dolegliwości powódki związane z urazami po wypadku od zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa szyjnego i zgłaszanych przez powódkę dolegliwości z tego tytułu. W związku z powyższym, okoliczności ostatnio wy­mienione nie zostały uwzględnione przy ustalaniu adekwatnej kwoty zadośćuczynienia. W tym miejscu wskazać należy jednak na treść opinii biegłego z zakresu neurologii jednoznacznie wskazującego, że uraz powstały w wyniku zdarzenia, za które odpowiedzialność gwarancyjną ponosi strona pozwana, nałożył się na zwyrodnienie kręgosłupa, przez co rokowania co do sta­nu zdrowia powódki są ostrożne. Jedynie w kontekście tej diagnozy postawionej przez biegłe­go, schorzenie powódki niezwiązane z wypadkiem ma znaczenie w przedmiotowej sprawie i winno być uwzględnione, jako jedna z okoliczności mających wpływ na wysokość zadośćuczy­nienia.

Skarżący zarzucił w apelacji, że wysokość uszczerbku na zdrowiu (bądź brak uszczerbku) stanowi jeden z elementów, które Sąd powinien wziąć pod uwagę i tym samym nie może zo­stać całkowicie zbagatelizowany. Podzielając powyższy pogląd podkreślić należy, że skoro wła­śnie uszczerbek na zdrowiu jest tylko jednym z elementów istotnych dla oceny adekwatności zadośćuczynienia, to jego brak nie przesądza o bezzasadności powództwa w przedmiotowej sprawie. Istotne są również takie okoliczności, takie jak: rodzaj doznanych obrażeń, czas trwa­nia i sposób leczenia, niedogodności z tym związane, stopień nasilenia cierpień fizycznych i psy­chicznych, czas ich trwania.

Jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, powódka po zdarze­niu nosiła kołnierz ortopedyczny, zażywała środki przeciwbólowe, stosowała maści, odczuwała dolegliwości. Nie można pominąć istotnych, zdaniem Sądu, zeznań powódki, w których powód­ka podała, że wypadek i okres leczenia nałożył się na trudny w jej życiu okres: konieczność opieki nad starszymi rodzicami i jednocześnie nad samotnym bratem cierpiącym na chorobę nowotworową. Z powodu problemów zdrowotnych najbliższych członków rodziny, a także ob­owiązków w pracy zawodowej, dolegliwości powódki zeszły na dalszy plan, co nie znaczy, że skutki wypadku minęły samoczynnie i nie były odczuwalne. Wskazać bowiem należy, że jak wy­nika z zeznań powódki i załączonej do akt sprawy dokumentacji medycznej (co jednak pomija skarżący), w styczniu 2012 r. (zatem około miesiąca po wypadku) na skutek odczuwanych dole-

gliwości, powódka odbyła prywatne wizyty u lekarza ortopedy i neurologa; zalecono stosowa­nie leków rozluźniających mięśnie: tabletek i maści. Powyższe zeznania korelują z opinią bie­głego z zakresu chirurgii, który ze względu na rodzaj doznanego przez powódkę urazu w wyniku wypadku ocenił, że powódka odczuwała ból do 30 dni po zdarzeniu. Powódka zeznała, że nosiła kołnierz S. przez kilka lub kilkanaście dni, co było zgodne z zaleceniem lekarza z ambula­torium (...) we W., który polecił stosowanie koł­nierza przez dwa tygodnie; zaniechania jego noszenia w późniejszym okresie, nie można zatem wiązać z ustaniem dolegliwości, gdyż nie wynika to z pozostałych wskazanych wyżej dowodów.

Reasumując: całokształt okoliczności przedmiotowej sprawy uzasadnia ocenę, że usta­lona przez Sąd Rejonowy kwota 3500 zł. tytułem zadośćuczynienia jest odpowiednia, adekwat­na do skutków zdarzenia, czasu trwania dolegliwości, ich natężenia, ujemnych następstw dla codziennego życia powódki; nie jest kwotą nadmierną, rekompensuje krzywdę powódki po­wstałą po wypadku z dnia 13.12.2011 r.

Nie zasługiwał na uwzględnienie także zarzuty apelacji w zakresie zasądzenia odsetek od 08.03.2012 r. Sąd Okręgowy miał na uwadze przytoczone przez skarżącego poglądy doktryny i orzecznictwa w tym zakresie, zgodnie z którymi odsetki od kwoty zadośćuczynienia winny być naliczane od dnia wyrokowania. Zauważyć jednak należy, że stanowiska w powyższym zakresie nie są jednolite; prezentowany jest także pogląd, który Sąd rozpoznający niniejszą sprawę w pełni podziela, zgodnie z którym: „Jeżeli zobowiązany nie piąci zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego lub w terminie ustalonym zgodnie z art. 455 in fine k.c, uprawniony nie ma niewątpliwie możliwości czerpania korzyści z zadośćuczynienia, jakie mu się należy już w tym terminie. W konsekwencji odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu już w tym terminie powinny się należeć od tego właśnie terminu. Stanowiska tego nie podważa pozostawienie przez ustawę zasądzenia zadośćuczynienia i okre­ślenia jego wysokości w pewnym zakresie uznaniu sądu. Przewidziana w art. 445 § 1 i art. 448 k.c. możliwość przyznania przez sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie zakłada bowiem dowolności ocen sądu, a jest jedynie konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze. Mimo więc pewnej swobody sądu przy orzekaniu o zadośćuczynieniu, wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny." (tak: Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 19 marca 2014 r., I ACa 1227/13, LEX nr 1451714, a także w wyrokach: z dnia 28 lutego 2014 r., I ACa 1122/13, LEX nr 1451697, z dnia 28 stycznia 2014 r., ACa 947/13, LEX nr 1425483).

Zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązko­wych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunika­cyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152 z późn. zm.) zakład ubezpieczeń zobowiązany jest wypłacić świadczenie w terminie 30 dni od zgłoszenia szkody. Jak wynika z akt szkody, powódka wystąpi­ła, z żądaniem zapłaty zadośćuczynienia w kwocie 12000 zł. w piśmie, które wpłynęło do siedzi­by pozwanego w dniu 30.01.2012 r., zatem żądanie pozwu zasądzenia odsetek od dnia 08.03.2012 r. było uzasadnione.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie powołanych wyżej przepisów, nadto art. 385 k.p.c. apelacja została oddalona.