Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 104/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 lipca 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi, II Wydział Karny, w składzie:

Przewodniczący:

SSA Piotr Feliniak

Sędziowie:

SA Maria Wiatr (spr.)

SA Izabela Dercz

Protokolant:

sekr. sądowy Jadwiga Popiołek

przy udziale K. G., Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi

po rozpoznaniu w dniu 10 lipca 2014 r.

sprawy

R. K. oskarżonego z art. 158 §2 kk i 189 §2 kk w zw. z 11 §2 kk

J. S. oskarżonego z art. 158 §2 kk i 189 §2 kk w zw. z w zw. z 11 §2 kk
w zw. z 64 §1 kk

I. P. oskarżonego z art. 158 §2 kk i 189 §2 kk w zw.
z w zw. z 11 §2 kk w zw. z 64 §1 kk

na skutek apelacji wniesionych przez obrońców oskarżonych

od wyroku Sądu Okręgowego w Płocku

z dnia 24 stycznia 2014 r., sygn. akt II K 116/12

na podstawie art. 437 kpk, art. 438 pkt 3 kpk, art. 624 §1 kpk

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a)  z opisu czynu eliminuje pozbawienie wolności ze szczególnym udręczeniem,

b)  z postawy prawnej skazania eliminuje art. 189 §1 kk i art. 11 §2 kk,
a z podstawy prawnej wymiaru kary art. 11 §3 kk,

c)  obniża orzeczone kary pozbawienia wolności oskarżonym:

- R. K. do 2 (dwóch) lat i 8 (ośmiu) miesięcy,

- J. S. do 3 (trzech) lat i 8 (ośmiu) miesięcy,

- I. P. do 3 (trzech) lat i 8 (ośmiu) miesięcy;

2. utrzymuje w mocy wyrok w pozostałych zaskarżonych częściach;

3. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz:

- adw. M. F. – Kancelaria Adwokacka w P. obrońcy oskarżonego R. K. kwotę 898 (osiemset dziewięćdziesiąt osiem) złotych,

- adw. J. Z. – Kancelaria Adwokacka w P. obrońcy oskarżonych J. S. i I. P. kwotę (...) (jeden tysiąc sześćset trzydzieści sześć) złotych

tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu
w postępowaniu odwoławczym wraz z kosztami dojazdu;

4. zwalnia oskarżonych od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.

Sygn. akt II AKa 104/14

UZASADNIENIE

R. K., J. S. i I. P. zostali oskarżeni o to, że w dniu 17 października 2001 r. w miejscowości Z. gm. B. woj. (...) działając wspólnie i w porozumieniu ze szczególnym udręczeniem poprzez uderzanie rękoma pozbawili wolności P. G. w ten sposób, że zmusili go do zajęcia miejsca w samochodzie i przewieźli do miejscowości B. gm. S., a następnie wzięli udział w pobiciu P. G. uderzając pokrzywdzonego rękoma i kopiąc powodując u niego obrażenia ciała w postaci obrzęków, sińców i wylewów krwawych na głowie, przedniej i tylnej powierzchni klatki piersiowej, stłuczeń kończyn dolnych i górnych, złamań w obrębie kości skroniowej prawej i lewej oraz kości ciemieniowo-potylicznej, złamania kości łokciowej z przemieszczeniem, rozedmy podskórnej po obu stronach płuc, prawostronnego krwiaka nadtwardówkowego, odmy prawej jamy opłucnowej, co stanowiło ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, przy czym I. P. i J. S. zarzucane im przestępstwo popełnili w warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 1 k.k., to jest o czyn z art. 158 § 2 k.k. i art. 189 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. a wobec J. S. i I. P. - o czyn z art. 158 § 2 k.k. i art. 189 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

Sąd Okręgowy w Płocku wyrokiem z dnia 24 stycznia 2014 roku w sprawie II K 116/12 orzekł:

I.  oskarżonych R. K., J. S. i I. P. w ramach zarzuconego im czynu uznał za winnych tego, że w dniu 17 października 2001 r., działając wspólnie i w porozumieniu, ze szczególnym udręczeniem pozbawili wolności P. G., w ten sposób, że w miejscowości Z. gmina B. bijąc rękami po twarzy zmusili go do zajęcia miejsca w samochodzie, przewieźli do miejscowości B. gmina S., gdzie wzięli udział w pobiciu P. G. zadając ciosy rękami i nogami oraz spowodowali u niego obrażenia ciała w postaci stłuczenia głowy ze złamaniem kości pokrywy czaszki i krwiakiem nadtwardówkowym, stłuczenia klatki piersiowej z rozedmą podskórną i odmą prawej jamy opłucnej, uszkodzenia cewki moczowej, złamania prawej kości łokciowej, stłuczeń kończyn górnych i dolnych, porażenia nerwów IX i XII, porażenia struny głosowej, w następstwie czego doszło do powstania wstrząsu, niewydolności oddechowej i zatrzymania czynności serca, zaś obrażenia głowy i ich następstwa spowodowały ciężki uszczerbek na zdrowiu P. G., przy czym I. P. i J. S. czynu tego dopuścili się przed upływem 5 po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne, to jest popełnienia przestępstwa: wobec R. K. - z art. 158 § 2 k.k. i art. 189 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., zaś wobec J. S. i I. P. - z art. 158 § 2 k.k. i art. 189 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i za to na podstawie powołanych przepisów każdego z nich skazał, zaś na podstawie art. 158 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył im kary:

-

R. K. - karę 3 lat pozbawienia wolności,

-

J. S. i I. P. - kary po 4 lata pozbawienia wolności;

  • II.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonych kar pozbawienia wolności zaliczył okresy rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie:

    -

    R. K. - od 2 lutego do 3 lutego 2002 roku,

    -

    J. S. - od 19 lutego do 21 lutego 2002 roku.

Ponadto wyrok zawiera rozstrzygnięcia o kosztach obrony z urzędu i o kosztach sądowych.

Apelacje od powyższego wyroku wnieśli obrońcy oskarżonych.

Obrońca oskarżonego R. K. zaskarżyła powyższy wyrok w całości i zarzuciła:

1.  obrazę przepisów postępowania:

-.

-

art. 7 kpk w zw. z 410 kpk, a polegająca na dokonaniu oceny materiału dowodowego w sposób dowolny, bez wszechstronnego jego rozważenia, nie popartej zasadami logicznego wywodu oraz doświadczenia życiowego, dezawuowanie osobowych źródeł dowodowych, a w szczególności dotyczącej wyjaśnień oskarżonego R. K., zeznań pokrzywdzonego P. G., świadków P. R. i P. B. oraz tzw. „grypsu”

-

art. 7 kpk w zw. z art. 173 § 3 kpk poprzez brak zakwestionowania rozpoznania oskarżonego R. K. przez świadka
P. B. wobec nie spełnienia warunków formalnych okazania w KMP w S. z art. art. 173 § 3 kpk,

a w konsekwencji

2.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku i mający wpływ na jego treść przez ustalenie, że oskarżony R. K. w dniu 17 października 2001 roku w miejscowości Z. gm. B. woj. (...) działając wspólnie i w porozumieniu z pozostałymi wspóloskarżonymi J. S. i I. P. wziął udział w pobiciu ze szczególnym udręczeniem pokrzywdzonego P. G. podczas, gdy prawidłowo ustalony stan faktyczny powinien prowadzić do wniosku odmiennego, że oskarżony w miejscu i czasie zdarzenia znalazł się przypadkowo i swoim zamiarem nie obejmował czynności sprawczych innych osób (eksces)

Ponadto z ostrożności procesowej i niezależnie od zarzutów odnośnie winy, na podstawie art. 427 § 1 i 2 kpk i art. 438 pkt 4 kpk obrońca zarzuciła wyrokowi rażącą niewspółmierność kary orzeczonej w stosunku do oskarżonego R. K. przez nienależyte uwzględnienie okoliczności łagodzących w postaci:

-

zainicjowanie przez oskarżonego udzielenia pomocy pokrzywdzonemu,

-

nie naruszanie porządku prawnego przez oskarżonego R. K. od 2005 r. i nie wchodzenie od tego czasu w konflikt z prawem,

co uzasadniało wymierzenie łagodniejszej kary.

Podnosząc powyższe obrońca wniosła:

-

uniewinnienie oskarżonego R. K. od zarzucanego mu czynu;

-

ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania;

-

alternatywnie o orzeczenie kary łagodniejszej.

Obrońca oskarżonych J. S. i I. P. zaskarżył powyższy wyrok w całości i zarzucił:

I.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, polegający na uznaniu oskarżonych za winnych popełnienia zarzucanych im czynów wbrew licznym wątpliwościom wynikającym ze zgromadzonego w sprawie materiału, a przede wszystkim zeznaniom świadków A. i J. P., D. W. oraz samego pokrzywdzonego, którzy nie wskazali oskarżonych, jako osób, które w dniu 17 października 2001 roku przyjechały po P. G., a także niewzięcie pod uwagę okoliczności, iż w dniu zdarzenia oskarżony S. przebywał w Z., zaś oskarżony P. w W.;

II.  obrazę art. 4 k.p.k. w zw. z art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. poprzez pominięcie okoliczności, które przemawiały na korzyść oskarżonych bez należytego uzasadnienia, jak chociażby okoliczność nierozpoznania oskarżonych przez świadków oraz pokrzywdzonego;

III.  naruszenie zasady wyrażonej w art. 7 k.p.k. poprzez wysnucie wniosków co do przebiegu zdarzeń w sposób, który w świetle zgromadzonego materiału dowodowego wykracza poza zasady prawidłowego rozumowania oraz wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego przede wszystkim poprzez oparcie się na treści „grypsów” bez jednoznacznego ustalenia kiedy i przez kogo zostały one napisane, a nadto iż zgodnie z informacją udzieloną przez Klub (...) stał się jego członkiem dopiero w dniu 28 listopada 2001 roku i pozostał nim do dnia 1 stycznia 2003 roku;

IV.  oraz nierozstrzygnięcie zgodnie z brzmieniem art. 5 § 2 k.p.k. na korzyść oskarżonych istniejących wątpliwości, co do ich udziału w zarzucanym im czynie, w szczególności poprzez uznanie za prawdopodobne faktów, które nie znajdują potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym.

Mając na uwadze, iż wszystkie przywołane uchybienia miały istotny wpływ na treść zapadłego orzeczenia obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonych od popełnienia zarzucanych im w akcie oskarżenia czynów, ewentualnie - uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia Sądowi I instancji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Na wstępie rozważań stwierdzić należy, że apelacje obrońców w części, w której kwestionują sprawstwo oskarżonych co do udziału w pobiciu pokrzywdzonego nie zasługują na uwzględnienie. Niezasadne są bowiem sformułowane w obu apelacjach zarzuty błędu w ustaleniach faktycznych i obrazy przepisów postępowania, co do przebiegu zdarzenia z udziałem oskarżonych i pokrzywdzonego.

Inną rzeczą natomiast jest fakt, że sąd I instancji błędnie dopatrzył się w zachowaniu oskarżonych czynu polegającego na pozbawieniu pokrzywdzonego wolności ze szczególnym udręczeniem i zakwalifikował owo zachowanie także z art. 189§1kk. Kwestii tej Sąd Apelacyjny poświęci uwagę w dalszej części niniejszych rozważań.

Przechodząc w pierwszej kolejności do zarzutów sformułowanych w obu apelacjach należy stwierdzić na wstępie, że Sąd Okręgowy w sposób wnikliwy i wszechstronny rozważył wszystkie dowody i okoliczności ujawnione w toku rozprawy, na ich podstawie poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne co do przebiegu zdarzenia i udziału w nim oskarżonych oraz należycie wykazał ich sprawstwo. Ocena materiału dowodowego została dokonana przez sąd z uwzględnieniem reguł sformułowanych w art. 4, 5 i 7 kpk i jest oceną wszechstronną i bezstronną. Przeprowadzone przez sąd dowody w sposób jednoznaczny pozwoliły na ustalenie, że wszyscy oskarżeni w dniu 17 października 2001r. około godziny 21:45 przyjechali samochodem O. (...) kierowanym przez świadka P. R. i w towarzystwie świadka P. B. do miejscowości Z.. Nie ma także wątpliwości, że po ustaleniu, gdzie przebywa pokrzywdzony został on wywołany z mieszkania sióstr P.. Następnie pokrzywdzony został przez oskarżonych doprowadzony do samochodu i w ich towarzystwie oraz świadków P. R. i P. B. przewieziony do miejscowości B.. Tam oskarżeni i pokrzywdzony udali się na podwórko posesji K. P., zaś świadkowie pozostali w samochodzie. Na terenie wspomnianej posesji oskarżeni pobili pokrzywdzonego zadając mu ciosy rękoma i nogami. Po pobiciu pokrzywdzony ponownie został przyprowadzony do samochodu. P. G. miał widoczne obrażenia na twarzy, był zakrwawiony, miał problemy z samodzielnym poruszaniem się i był prowadzony pod pachy przez oskarżonych R. K. i J. S.. Wszyscy mężczyźni udali się samochodem do miejscowości B., gdzie oskarżony R. K. wyciągnął pokrzywdzonego z samochodu i posadził na ławce na przystanku (...).

Wbrew twierdzeniom skarżących sąd I instancji nie naruszając reguł postępowania karnego prawidłowo ocenił wartość dowodową zeznań świadków, w tym w szczególności P. R. i P. B., które stały się podstawą ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie. Zauważyć także należy, że zostały one wsparte zeznaniami pozostałych świadków, którzy w różnych fazach zdarzenia mieli do czynienia z oskarżonymi i pokrzywdzonym. Istotne jest również to, że oskarżony R. K. w złożonych w toku postępowania przygotowawczego wyjaśnieniach także wskazywał na swój i pozostałych oskarżonych udział w zdarzeniu, choć co nie może dziwić umniejszał swoją rolę.

Przechodząc natomiast do poszczególnych środków odwoławczych stwierdzić należy, co następuje.

Odnośnie do apelacji obrońcy oskarżonego R. K. – jej podstawowym kierunkiem jest polemika z prawidłowymi ustaleniami sądu I instancji co do przebiegu zdarzenia i udziału w nim oskarżonego. Przede wszystkim stwierdzić należy, że oskarżony nie zaprzeczał temu, że był na miejscu zdarzenia, widział bicie pokrzywdzonego, brał udział w jego doprowadzaniu do samochodu po pobiciu, wyprowadzał P. G. na przystanek autobusowy, a także polecił P. R. zatelefonować na numer alarmowy Policji. W tym stanie rzeczy bez znaczenia jest fakt, że do okazania oskarżonego świadkowi P. B. dobrano jedynie dwie osoby (k 154). Po pierwsze – oskarżony nie zaprzeczał swojej obecności na miejscu zdarzenia; po drugie – oskarżony został rozpoznany na zdjęciu (k 80); po trzecie – żaden ze świadków nie był bezpośrednim obserwatorem bicia i kopania pokrzywdzonego, a zatem nie mogli wskazać czy oskarżony osobiście zdawał ciosy P. G.. Dlatego też, zdaniem Sądu Apelacyjnego, naruszenie dyspozycji art.173§3kpk nie miało wpływu na treść wyroku i nie może stanowić podstawy jego kwestionowania.

Nie da się także podzielić zarzutów apelacji dotyczących tzw. „grypsu”. Kwestii autorstwa owego listu i jego wartości dowodowej sąd meriti poświęcił znaczną cześć swoich rozważań ( k 10-11 uzasadnienia ). Poczynione w pisemnym uzasadnieniu ustalenia, zdaniem Sądu Apelacyjnego, zasługują na pełną akceptację. Powtórzyć jedynie za sądem I instancji należy, że pokrzywdzony nie zaprzeczył, iż jest autorem owego listu, zaś jego treść nie pozostawia wątpliwości co do udziału oskarżonego w pobiciu P. G.. Należy także zgodzić się z sądem meriti, że zgodnie z treścią art.393§3kpk nie było procesowych przeszkód uniemożliwiających odczytanie wspomnianego listu.

Prawidłowo także sąd I instancji uznał, że wyjaśnienia oskarżonego, w których zaprzeczył swojemu udziałowi w pobiciu pokrzywdzonego są przyjętą przez niego linią obrony i niezrozumieniem istoty współsprawstwa. Zważyć wszak należy, że oskarżony wspólnie z pozostałymi sprawcami i pokrzywdzonym udał się na teren posesji K. P., gdzie P. G. został dotkliwie pobity. Gdyby nawet przyjąć, że oskarżony nie zadał osobiście żadnego ciosu pokrzywdzonemu, to niewątpliwe akceptował poczynania pozostałych oskarżony i swoją obecnością na miejscu zdarzenia wspierał ich działania. Oskarżony także prowadził pokrzywdzonego do samochodu, a następnie pozostawił go na przystanku autobusowym. Poza uwagą skarżącego pozostał nadto fakt, że to dzięki oskarżonemu udało się ustalić miejsce pobytu pokrzywdzonego. Tak ustalony stan faktyczny nie pozostawia wątpliwości, że R. K. wziął udział w pobiciu pokrzywdzonego, a swoim zachowaniem wypełnił dyspozycję art.158§2kk.

Reasumując – sąd I instancji nie dopuścił się obrazy art.7kpk i art.410kpk oceniając materiał dowodowy, zaś obraza art.173§3kpk nie miała wpływu na treść wyroku. Sąd I instancji nie dopuścił się także błędu w ustaleniach faktycznych przyjmując, że oskarżony wspólnie z pozostałymi oskarżonymi wziął udział w pobiciu pokrzywdzonego.

Do kwestii związanej z błędnym przypisaniem R. K. popełnienia także przestępstwa z art.189§1kk w kumulatywnym zbiegu Sąd Apelacyjny odniesie się w dalszej części rozważań ponieważ dotyczy ona wszystkich oskarżonych. Podobnie jak kwestia związana z wysokością orzeczonych wobec oskarżonych kar.

Odnośnie do apelacji obrońcy oskarżonych J. S. i I. P. – również ten środek odwoławczy ma charakter polemiki z prawidłowymi ustaleniami sądu I instancji co do udziału oskarżonych w pobiciu pokrzywdzonego. Jeszcze raz należy zatem powtórzyć, że sąd I instancji nie dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych, ani obrazy wskazanych w środku odwoławczym przepisów postępowania karnego. Skarżący nie zdołał bowiem wykazać, że ocena sądu co do udziału oskarżonych w pobiciu pokrzywdzonego jest błędna, bądź została dokonana w sposób niepełny, nielogiczny, naruszający zasady wiedzy i doświadczenia życiowego, bądź też zasadę bezstronności. W ocenie Sądu Apelacyjnego, zaskarżony wyrok został oparty na rezultatach prawidłowo i wszechstronnie przeprowadzonego postępowania dowodowego, ze szczególnym poszanowaniem gwarancji oskarżonych i pełną możliwą do zrealizowania w konkretnych warunkach wnikliwością w dociekaniu prawdy.

Kwestii błędnej oceny prawnej zachowania oskarżonych Sąd Apelacyjny poświęci uwagę w dalszej części niniejszych wywodów.

Niewłaściwie sformułowany jest w szczególności zarzut obrazy art.5§2kpk. Sąd Apelacyjny konsekwentnie wskazuje, odwołując się do opracowań doktryny i orzeczeń Sądu Najwyższego, że dyrektywa wyrażona w tym przepisie kierowana jest do sądu orzekającego, a o jej złamaniu można mówić dopiero wtedy, gdy wątpliwości wyrażone przez sąd nie zostały usunięte i rozstrzygnięto je na niekorzyść oskarżonego, czyli gdy sąd orzekający powziął wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych i mimo braku możliwości dowodowych prowadzących do ich usunięcia rozstrzygnie je na niekorzyść oskarżonego [np. wyroki SN: z dnia 1 października 2002r. VKKN 238/01 OSNPP 3/2003, poz. 15; z dnia 9 maja 2002r. VKK 21/02 OSNPP 11/2002, poz.13]. Innymi słowy – to sąd orzekający ma mieć wątpliwości, które winien rozstrzygnąć zgodnie z dyrektywą art.5§2kpk, a nie strona postępowania, tak jak w niniejszej sprawie obrońca oskarżonych.

Zauważyć zatem należy, że sąd I instancji odniósł się do wszelkich kwestii podnoszonych zarówno w wyjaśnieniach oskarżonych – kwestionujących swoją obecność na miejscu zdarzenia, jak i świadków zwłaszcza tych, którzy mieli wątpliwości co do ilości osób poszukujących pokrzywdzonego jak i ich narodowości. Sąd wyjaśnił wszystkie rozbieżności i szczegółowo uzasadnił dlaczego nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonych, co do tego, że w czasie zdarzenia przebywali w innych miejscach oraz dlaczego świadek D. W. mogła mylić się co do ilości osób, które widziała w dniu zdarzenia i ich narodowości. Sąd wyjaśnił także dlaczego zeznania świadków A. P. i J. P., co do ilości osób, które otoczyły pokrzywdzonego nie mogą stanowić podstawy ustaleń. Wszak sam pokrzywdzony, na co nie zwraca uwagi skarżący, podał, że został otoczony przez trzy osoby. Relacja pokrzywdzonego zgodna jest zatem z zeznaniami świadków P. R. i P. B., ale przede wszystkim z wyjaśnieniami oskarżonego R. K. złożonymi w postępowaniu przygotowawczym i treścią listu tzw. „grypsu”.

Ustalenia sądu co do możliwości pobytu oskarżonych w innych miejscach w czasie zdarzenia( k 8-9 uzasadnienia ), a także ocena wartości dowodowej zeznań świadków w tym A. P., J. P., D. W., P. R. i P. B. pozostają, zdaniem Sądu Apelacyjnego, pod ochroną art.7kpk i nie sposób ich podważyć. Nie ma przy tym żadnych podstaw do uznania, że P. R. i P. B. w sposób tendencyjny i nieprawdziwy pomawiają oskarżonych. Skarżący zdaje się nie zwracać uwagi na fakt, że dopiero ujawnienie u oskarżonego I. P. listu, którego ( wbrew twierdzeniom apelacji ) autorstwa pokrzywdzony nie kwestionował pozwoliło wznowić postępowanie i ostatecznie przedstawić oskarżonym zarzuty. Odwołujący nie zwraca także uwagi na fakt, że również oskarżony I. P. nie miał wątpliwości, że „gryps” pisał pokrzywdzony. Świadczą o tym jego wyjaśnienia, w których podał, że „gryps pisał G. do (...)”, a nie ma wątpliwości, że (...) to pokrzywdzony P. G.. Ponadto sama treść owego listu nie pozostawia wątpliwości, że pisała go osoba pokrzywdzona, a więc P. G.. W tym stanie rzeczy przeprowadzanie dowodu z opinii biegłego grafologa słusznie sąd meriti uznał za zbędne. Inną rzeczą jest natomiast nieudolna próba przyjścia oskarżonym z pomocą jaką podjął pokrzywdzony kwestionując treść ujawnionego listu. Do tej kwestii sąd I instancji także odniósł się nie naruszając reguł procesowych. Co do wartości dowodowej owego listu sąd odwoławczy odniósł się omawiając apelacje obrońcy oskarżonego R. K.. Poczynione tam uwagi pozostają aktualne także w odniesieniu do zarzutów zawartych w apelacji obrońcy oskarżonych J. S. i I. P. i zbędne jest ponowne ich przytaczanie. Dodatkowo należy jedynie zauważyć, że bez znaczenia dla zakresu odpowiedzialności oskarżonych jest nieustalenie precyzyjnej daty powstania listu. List ten musiał bowiem powstać po dniu zdarzenia tj. po 17 października 2001r., skoro opisywane jest w nim zachowanie oskarżonych wobec pokrzywdzonego i przed 20 czerwca 2005r., kiedy ujawniono go u oskarżonego I. P. w wyniku przeszukania jego pomieszczeń mieszkalnych.

Bez znaczenia dla ustaleń sądu pozostaje także to, w jakim okresie oskarżony J. S. był członkiem Klubu (...) skoro, wobec postawy oskarżonych i pokrzywdzonego, nie było możliwe ustalenie motywu pobicia P. G.. Zeznania obecnych w samochodzie świadków P. R. i P. B. są nieprecyzyjne i mogą wskazywać jedynie na to, że oskarżeni mieli z pokrzywdzonym jakiś zatarg skoro chcieli „wyjaśniać tę sprawę”.

Reasumując – apelacja nie mogła być uznana za zasadną, skoro podniesione w niej zarzuty oraz przytoczone na ich poparcie argumenty stanowią jedynie próbę zaprezentowania własnej, odmiennej od dokonanej przez sąd I instancji, oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego.

Zgodzić należy się natomiast z podnoszonymi w uzasadnieniu apelacji obrońcy oskarżonego R. K. wątpliwościami co do zasadności uznania przez sąd I instancji, że oskarżeni dokonali także czynu polegającego na pozbawieniu pokrzywdzonego wolności i to ze szczególnym udręczeniem pozostającego w kumulatywnym zbiegu z czynem polegającym na pobiciu P. G..

W ocenie Sądu Apelacyjnego, nie ma wystarczających dowodów pozwalających na uznanie, że zamiarem oskarżonych oprócz pobicia było pozbawienie wolności pokrzywdzonego. Wbrew przekonaniu sądu I instancji nie ma podstaw do twierdzenia, że w zachowaniu oskarżonych wystąpiły takie elementy, które pozwoliłyby przypisać im działanie z zamiarem bezpośrednim lub ewentualnym bezprawnego pozbawienia wolności. Jeszcze raz bowiem należy powtórzyć, że oskarżeni szukali pokrzywdzonego aby „wyjaśnić sprawę”. Z zeznań świadków nie wynika aby P. G. został siłą doprowadzony do samochodu lub siłą z niego wyprowadzony przed pobiciem. Z prowadzonej w samochodzie rozmowy także nie wynikało, iżby pokrzywdzony znalazł się w nim wbrew własnej woli. To, że pokrzywdzony został przed przyjściem do samochodu uderzony świadczy o stosowanej wobec niego przemocy w celu wyjaśnienia sporu ale nie o zamiarze pozbawienia go wolności i to ze szczególnym udręczeniem. O takim udręczeniu nie mogą natomiast świadczyć obrażenia jakich doznał pokrzywdzony w wyniku pobicia. Przez szczególne udręczenie należy bowiem rozumieć takie warunki i okoliczności uwięzienia, które stwarzają dla ofiary dolegliwość znacznie większą od tej, jaka wynika z samego faktu pozbawienia wolności. Pobicie, choć wyjątkowo dotkliwe nie było przecież spowodowane chęcią zwiększenia dolegliwości związanych z pozbawieniem wolności, lecz było odwetem za jakieś – ostatecznie nie ustalone –niewłaściwe zachowanie pokrzywdzonego.

Czasami przepis art.189kk pozostaje w rzeczywistym właściwym zbiegu z innymi przepisami ale w wielu przypadkach – tak jak w niniejszej sprawie – zaistnienie pozbawienia wolności jest elementem koniecznym dla dokonania danego przestępstwa. Każdorazowo należy zatem rozważyć, czy pozbawienie wolności trwało jedynie tyle, ile było potrzebne do dokonania owego innego przestępstwa. Jeżeli tak było to mamy do czynienia z jednością czynu i należy uznać występowanie zasady konsumpcji bowiem na plan pierwszy wysuwają się ustawowe znamiona innego niż pozbawienie wolności przestępstwa – w przypadku oskarżonych z art.158§2kk [np. M.Mozgawa Komentarz do art.189 Kodeksu karnego stan prawny 2013.01.01 LEX; A.Marek Komentarz do art.189 Kodeksu karnego stan prawny 2010.03.01 LEX ].

Sąd Apelacyjny podzielając cytowane wyżej poglądy uznał, że zamiarem oskarżonych w ogóle nie było pozbawienie wolności pokrzywdzonego, a już na pewno nie ze szczególnym udręczeniem i dlatego zmienił zaskarżony wyrok eliminując z jego opisu pozbawienie wolności ze szczególnym udręczeniem, z podstawy prawnej skazania art.189§1kk i art.11§2kk, a z podstawy prawnej wymiaru kary art.11§3kk.

Konsekwencją uznania, że zachowaniem swoim oskarżeni wypełnili dyspozycję jednego a nie dwóch przepisów kodeksu karnego było obniżenie orzeczonych wobec nich kar pozbawienia wolności.

Sąd I instancji orzekając kary wobec oskarżonych wziął pod uwagę wszystkie okoliczności łagodzące i obciążające. Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się innych, korzystnych dla oskarżonych, okoliczności dlatego obniżając kary zachował te same proporcje, którymi kierował się sąd I instancji. Kary w orzeczonych wysokościach, zdaniem sądu odwoławczego, nie przekraczają stopnia winy oskarżonych, są odpowiednio dolegliwe i spełnią swoje zadania w zakresie prewencji indywidualnej i społecznego oddziaływania.

Wobec tego, że oskarżeni w postępowaniu odwoławczym korzystali z pomocy obrońców z urzędu, a koszty tej pomocy nie zostały opłacone, zgodnie z obowiązującymi w tej mierze przepisami, Sąd Apelacyjny zasądził od Skarbu Państwa na rzecz obrońców należne im wynagrodzenie powiększone o poniesione koszty dojazdu.

U podstaw zwolnienia oskarżonych od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze legły te same przyczyny, które uzasadniały analogiczne rozstrzygnięcie sądu I instancji.