Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt X Ga 146/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 lipca 2014 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, X Wydział Gospodarczy

w składzie

Przewodniczący Sędzia SO Lesław Zieliński

Sędzia SO Barbara Przybyła ( spr.)

Sędzia SO Iwona Wańczura

Protokolant Katarzyna Bocian

po rozpoznaniu w dniu 11 lipca 2014 roku w Gliwicach

na rozprawie

z powództwa: E. H.

przeciwko: (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwaną

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 5 lutego 2014 roku

sygn. akt VII GC 536/12

1.  zmienia zaskarżony wyrok w pkt. 1 o tyle, że odsetki od kwoty 3.430,37 zł

( trzy tysiące czterysta trzydzieści 37/100) zasądza od dnia 5 sierpnia 2011r. zaś od kwoty 15.835,00 zł (piętnaście tysięcy osiemset trzydzieści pięć ) od dnia 26 marca 2012r.;

2.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 1.200,00 (jeden tysiąc dwieście 00/100) złotych tytułem zwrotu kosztów w postępowaniu odwoławczym.

SSO Barbara Przybyła SSO Lesław Zieliński SSO Iwona Wańczura

Sygn. akt X Ga 146/14

UZASADNIENIE

Powódka E. H. wniosła o zasądzenie od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w W. kwoty 20.919,03 zł wraz
z ustawowymi odsetkami od dnia 5 sierpnia 2011r. oraz o zasądzenie od pozwanej kosztów postępowania.

W uzasadnieniu powódka wskazała, że żądana kwota stanowiła odszkodowanie z tytułu następstw wypadku komunikacyjnego z dnia 5 lipca 2011r. nie pokryte wypłatą odszkodowania wypłaconą przez pozwanego – tj. 13 910 netto. Przyjęta przez pozwaną wartość rynkowa pojazdu nie odpowiadała rzeczywistej wartości pojazdu. Powódka podniosła, że wycena dokonana przez pozwaną nie uwzględniała wartości dodatkowego wyposażenia, a stan wyposażenia przyczepy na chwilę zdarzenia był taki sam jak w chwili zawierania umowy ubezpieczenia. Ponadto powódka domagała się zasądzenia od pozwanej kwoty 15.835 zł z tytułu utraconych zarobków. bowiem wskutek wypadku naczepa nie nadawała się do użytku. Powódka wykonywała działalność zarobkową przy użyciu tej naczepy. Naczepa,
z powodu uszkodzenia, była niezdatna do użytku od 5 lipca 2011r. do
9 września 2011r. Powódka wskazała, że wskutek uszkodzenia naczepy poniosła ona także koszty holowania w kwocie 2.645 zł.

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa oraz
o zasądzenie od powódki kosztów postępowania.

Przyznała, że zajmowała się likwidacją szkody zgłoszonej przez powódkę i nie kwestionowała co do zasady swojej odpowiedzialności Zakwestionowała wysokość dochodzonego przez powódkę roszczenia oraz zasadność domagania się przez powódkę odszkodowania za utracone korzyści oraz z tytułu holowania naczepy, gdyż powódka nie wykazała powstania takiej szkody, a w szczególności powódka nie wykazała, że w naczepie było zamontowane dodatkowe wyposażenie, którego pozwana nie uwzględniła przy obliczaniu wartości pojazdu sprzed szkody. Zarzuciła, że powódka nie wykazała w jakim okresie nie mogła korzystać z naczepy a dołączone do pozwu faktury nie dowodziły wysokości utraconych korzyści, gdyż dotyczyły okresu sprzed wypadku i nie można było na ich podstawie stwierdzić, czy dotyczyły przewozów wykonywanych naczepą S. S. (...), a zatem powódka nie przedłożyła dowodów wystarczających do ustalenia potencjalnej, prawdopodobnej liczby przewozów i dystansu jaki naczepą wykonywano miesięcznie.

Pozwana zakwestionowała datę naliczania odsetek od odszkodowania
z tytułu utraconych korzyści i z tytułu kosztów holowania, podnosząc, że roszczenie zostało zgłoszone w piśmie z dnia 22 lutego 2012r. (nadane na poczcie 24 lutego 2012r.), a zatem nieuzasadnione było naliczanie odsetek od
5 sierpnia 2011r.

Pozwana zakwestionowała także roszczenie powódki z tytułu holowania naczepy, podnosząc, że powódka powinna była wyjaśnić, dlaczego doszło do dwukrotnego holowania naczepy, jakiego rodzaju towar przewoziła w dniu szkody i jakie było jego miejsce przeznaczenia. Natomiast w pozwie te okoliczności nie zostały dostatecznie wyjaśnione.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 5 lutego 2014 r. Sąd Rejonowy zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 19.265,37 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 5 sierpnia 2011 r., oddalił powództwo w pozostałym zakresie oraz przesądził, iż koszty procesu pozwana ponosi w całości, szczegółowe ich wyliczenie pozostawiając Referendarzowi Sądowemu.

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 5 lipca 2011r., w wyniku zdarzenia drogowego, uszkodzeniu uległa naczepa należąca do powódki. Była to naczepa specjalistyczna typu mulda trójosiowa S. C. model S. (...)/(...) typu C. o nr rej. (...). Opłata za usługi świadczone naczepą tego typu była wyższa niż pobierane za pracę zwykłej naczepy. W chwili zdarzenia naczepa była załadowana towarem i zaplombowana. Uszkodzenie naczepy spowodowało jej niezdatność do ruchu. Naczepa została odholowana z miejsca zdarzenia, tj. z M. na parking strzeżony w Z.. Naczepa nie mogła być odholowana bezpośrednio do miejsca przeznaczenia, gdyż konieczne było wcześniejsze uzgodnienie terminu oględzin z rzeczoznawcą ubezpieczyciela. Następnie naczepa została odholowana z Z. do Ż., tj. do miejsca rozładunku i z powrotem do Z. w związku z oględzinami rzeczoznawcy ubezpieczyciela. Powódka za usługę holowania zapłaciła 2.645 zł.

Przed uszkodzeniem powódka wykonywała pracę naczepą na podstawie stałego zlecenia realizowanego od poniedziałku do piątku. Lipiec i sierpień był to okres zwiększonego zapotrzebowania na usługi przewozowe świadczone przez powódkę. Powódka nie dysponowała w tym okresie niewykorzystywanymi naczepami, które mogłyby być użyte zamiast naczepy uszkodzonej. Wartość utraconego przez powódkę dochodu wynosiła 15.835 zł miesięcznie.

Naprawa naczepy została podjęta w sierpniu 2011r. po uzyskaniu przez powódkę wypłaty odszkodowania od pozwanej. Wcześniej powódka nie miała pieniędzy na naprawę. Naczepa została naprawiona na początku września 2011r. W dniu 9 września 2011 r. naczepa przeszła badania techniczne i została dopuszczona do ruchu.

Sprawca zdarzenia z dnia 5 lipca 2011r. był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej z pozwaną. W wyniku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego pozwana wypłaciła powódce odszkodowanie w wysokości 13.910,16 zł netto z tytułu ubytku wartości pojazdu wskutek zdarzenia.

Wartość pojazdu według stanu po wypadku wynosiła 11.672,50 zł brutto. Wartość pojazdu według stanu sprzed wypadku wynosiła 24.200 zł netto. Pozwana wyliczyła, że wartość pojazdu przed wypadkiem wynosiła 23.414,63 zł netto.

Sąd Rejonowy wskazał, że podstawą odpowiedzialności pozwanej był przepis art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Zakres odpowiedzialności pozwanej statuuje art. 361 § 1 k.c. W myśl powołanego przepisu zobowiązany do naprawienia szkody ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W powyższych granicach, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem szkodą jest powstała wbrew woli poszkodowanego różnica między obecnym jego stanem majątkowym, a tym stanem, jaki zaistniałby, gdyby nie nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Jak wynika z treści przepisu art. 361 § 2 k.c. naprawienie szkody ma zapewnić całkowitą kompensatę doznanego uszczerbku. Odpowiedzialność zobowiązanego musi jednakże mieścić się w granicach normalnego związku przyczynowego.

Pozwana kwestionowała wysokość dochodzonego przez powódkę odszkodowania ponad już wypłacone.

Powódka domagała się od pozwanej odszkodowania z tytułu utraconych dochodów w kwocie 15.835 zł. Przy ustaleniu wysokości utraconych dochodów Sąd oparł się na zeznaniach świadka A. A., zeznaniach powódki, przedstawionych przez powódkę wyliczeniach oraz dołączonych do pozwu fakturach VAT, które wskazywały na wysokość wynagrodzenia możliwego do uzyskania w okresie objętym szkodą. Pojazd powódki nie mógł być użytkowany w okresie od zdarzenia do momentu całkowitej naprawy. Wysokość utraconych dochodów w średniej kwocie 15.835 zł miesięcznie obliczono na podstawie zestawienia faktur VAT za okres dwóch miesięcy poprzedzających zdarzenie tj. za miesiące maj i czerwiec 2011r.

Powódka wykazała w sposób nie budzący wątpliwości, że w okresach poprzedzających zdarzenie uzyskiwała dochody z naczepy. Ponadto Sąd ustalił, że lipiec i sierpień (a więc czas kiedy naczepa powódki była niezdatna do użytku) był to okres zwiększonego zapotrzebowania na usługi w branży przewozowej. Ta okoliczność dodatkowo uprawdopodabniała założenie, że powódka mogłaby uzyskiwać dochody na, co najmniej, takim poziomie, jak
w okresach poprzedzających uszkodzenie naczepy, gdyby uszkodzenie jej pojazdu nie nastąpiło. Takie założenie potwierdzają również zeznania A. A., który stwierdził, że zlecenie na podstawie którego powódka wykonywała usługi naczepą przed wystąpieniem szkody, miało charakter stały.

Powódka domagała się odszkodowania z tytułu utraconego zarobku za jeden miesiąc. Skoro przestój pojazdu trwał około dwóch miesięcy, to roszczenie powódki było zasadne. Nie budziła wątpliwości Sądu okoliczność pozostawania naczepy powódki w stanie uszkodzonym przez okres jednego miesiąca. Sąd miał w tym zakresie na względzie zgodne zeznania świadka oraz powódki, z których wynikało, że naczepa została naprawiona na początku września, a zatem niewątpliwie naczepa była uszkodzona w miesiącach lipcu
i sierpniu i za ten okres przysługiwało powódce odszkodowanie.

Sąd zważył, na podstawie zeznań powódki, że nie miała ona możliwości skorzystania z innej należącej do niej naczepy w oczekiwaniu na naprawę tej uszkodzonej, gdyż wszystkie naczepy, którymi dysponowała były w użyciu,
a zatem powódka nie miała możliwości zredukowania wysokości utraconych korzyści. Także wynajęcie innej naczepy mogłoby okazać się dla powódki nieopłacalne, z uwagi na to, że wyłączenie jej pojazdu z użycia miało charakter niespodziewany, a wynajęcie takich pojazdów na korzystnych warunkach wymagało czasu, na co wskazywała powódka w swoich zeznaniach.

Sąd zważył dalej, że wykonane przez powódkę holowanie naczepy
z miejsca zdarzenia na parking, a następnie do miejsca rozładunku mieściło się w ramach normalnego związku przyczynowego ze zdarzeniem z dnia 5 lipca 2011r. Czynności holowania podjęte przez powódkę były konieczne do wykonania przez powódkę swoich zobowiązań wobec kontrahenta, który oczekiwał na towar przewożony przez powódkę. Pozwana ponosiła odpowiedzialność za podjęte przez powódkę działania w celu dostarczenia towaru, gdyż planowe jego dostarczenie było niemożliwe wskutek wypadku. W związku z powyższym Sąd uwzględnił roszczenie powódki w zakresie żądania zwrotu kosztów holowania, tj. co do kwoty 2.645 zł.

Powódka domagała się także zasądzenia uzupełniającego odszkodowania z tytułu ubytku wartości naczepy, który powstał na skutek zdarzenia z 5 lipca 2011r. Powódka podniosła, że wycena dokonana przez pozwaną nie uwzględniała dodatkowego wyposażenia, które posiadała naczepa. Przyjęta przez pozwaną wartość rynkowa pojazdu sprzed wypadku w kwocie 28.800 zł (23.414,63 zł netto) nie odpowiadała rzeczywistej wartości pojazdu.

Sąd dopuścił dowód z opinii biegłych na okoliczność ustalenia wartości pojazdu sprzed szkody i ostatecznie ustalił, że wartość rynkowa naczepy na dzień szkody wynosiła 24.200 zł netto. Strony nie zgłosiły zastrzeżeń do tej ostatecznej wyceny wykonanej przez biegłego A. K..

Sąd ustalił wartość szkody w pojeździe powódki na podstawie tej wyceny biegłego, gdyż uwzględniała ona wszystkie uwagi zgłoszone przez strony, ponadto biegły dokonał wnikliwej analizy dokumentów dołączonych przez strony do akt sprawy, a także ocenił znajdujące się w aktach opinie sporządzone przez innych rzeczoznawców. W związku z powyższym Sąd przyjął, że rzeczywista wartość pojazdu sprzed powstania szkody wynosiła 24.200 zł netto.

Sąd zważył, że skoro strony nie kwestionowały wyceny pojazdu w stanie po szkodzie, to należne powódce odszkodowanie dodatkowe należało wyliczyć poprzez odjęcie od wartości pojazdu wyliczonej przez biegłego tj. 24.200 zł netto kwoty przyjętej przez pozwaną przy wycenie należnego odszkodowania, tj. 23.414,63 zł netto. A zatem należało zasądzić na rzecz powódki kwotę 785,37 zł z tytułu odszkodowania za ubytek wartości naczepy, który powstał
w wyniku zdarzenia z 5 lipca 2011r.

Sąd oddalił powództwo co do kwoty 1.653,66 zł i orzekła co do odsetek na mocy art. 481 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. O kosztach orzekł po myśli art. 100 kpc.

Pozwana w apelacji od powyższego wyroku wniosła o jego zmianę poprzez oddalenie powództwa w zakresie ponad kwotę 3.430,37 zł
z ustawowymi odsetkami od dnia 5 sierpnia 2011 r. do dnia zapłaty oraz
o orzeczenie o kosztach procesu zgodnie z jego wynikiem.

Pozwana zakwestionowała zatem wyrok jedynie w odniesieniu do części, która stanowi równowartość zasądzonego odszkodowania z tytułu utraconych dochodów tj. co do kwoty 15 835zł oraz odsetek od tej kwoty.

Pozwana zarzuciła, iż zaskarżony wyrok został wydany z naruszeniem
art. 233 kpc. Sąd Rejonowy oparł bowiem swoje orzeczenie na niewłaściwej ocenie materiału dowodowego sprzecznej z zasadami doświadczenia życiowego, a ponadto wadliwie orzekł o odsetkach ustawowych od kwoty 15.835 zł pomijając datę wezwania strony pozwanej do zapłaty.

Pozwana podkreśliła, że dla wykazania zasadności roszczenia z tytułu utraconych korzyści należy wykazać, że także w okresie po zaistnieniu kolizji, w czasie przestoju naczepy, powódka miała możliwość prowadzenia działalności z takim samym lub zbliżonym natężeniem i z podobną rentownością.

Nadto, pozwana wskazała, że sporne roszczenie zostało jej zgłoszone najwcześniej w dniu 25 lutego 2012 r., dlatego nie mogło być wymagalne
w dniu 5 sierpnia 2011 r.

Powódka w odpowiedzi na apelację wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie od pozwanej na jej rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Powódka podkreśliła, iż wykazała przed Sądem Rejonowym, że mogła liczyć na dalsze zlecenie na wykonanie usług przy pomocy naczepy S. C.M.. Powódka posiadała zaś jeden egzemplarz tej przyczepy,
a wynajem równoważnego pojazdu celem obsłużenia zleceń był absolutnie ekonomicznie nieopłacalny.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

W kwestii zasadności obciążenia pozwanej odszkodowaniem z tytułu utraconych przez powódkę dochodów wskutek wypadku komunikacyjnego
z dnia 5 lipca 2011r. Sąd Rejonowy poczynił właściwe ustalenia, które Sąd Okręgowy przyjmuje za własne i podziela w pełni zarówno dokonaną ocenę dowodów, jak i wykładnię prawa materialnego.

Ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym zadaniem i jednocześnie uprawnieniem Sądu orzekającego, rozstrzygającego kwestie sporne w warunkach niezawisłości i na podstawie całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Samo przekonanie strony o innej niż przyjął to Sąd I instancji wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie nie jest wystarczające do uznania, iż Sąd naruszył wyrażoną w art. 233 k.p.c. zasadę swobodnej oceny dowodów. Sąd Najwyższy wielokrotnie stwierdzał, że „jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów przewidzianej
w art. 233 k.p.c. i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko
w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona” (tak m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 września 2002r., sygn. akt IV CKN 1316/00 oraz sygn. akt II CKN 817/00, niepubl.).

Takich naruszeń Sąd Odwoławczy nie stwierdził.

Skarżąca nie przedstawiła natomiast wniosków ani środków dowodowych, które mogłyby podważyć trafność ustaleń Sądu Rejonowego. Za niewystarczające uznać zaś należy oparcie przez skarżącą zarzutów apelacji na własnym przekonaniu o innej, niż przyjął Sąd Rejonowy doniosłości poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena Sądu.

Ponowne przytaczanie argumentów wskazanych wyczerpująco
w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, które Sąd Okręgowy w całości podziela i przyjmuje za własne jest zbędne i niecelowe.

Podkreślenia jedynie wymaga, że szkoda w postaci utraconych korzyści ma zawsze charakter hipotetyczny i do końca nieweryfikowalny. Nie można bowiem mieć z reguły pewności, czy dana korzyść zostałaby osiągnięta przez poszkodowanego, gdyby nie zdarzenie szkodzące. Szkoda taka musi być przez poszkodowanego wykazana z tak dużym prawdopodobieństwem, aby uzasadniała ona w świetle doświadczenia życiowego przyjęcie, że utrata korzyści rzeczywiście nastąpiła (tak też m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 stycznia 2005 r., sygn. akt V CK 426/04, opubl. LEX nr 147221).

Powódka zaś, jak słusznie ustalił Sąd Rejonowy, wykazała wysokość wynagrodzenia możliwego do uzyskania w okresie objętym szkodą w oparciu
o własne zeznania, zeznania świadka A. A., przedstawione wyliczenia oraz faktury VAT za okres dwóch miesięcy poprzedzających zdarzenie tj. za miesiące maj i czerwiec 2011r., z których wynika, iż wysokość utraconych dochodów wynosiła średnio 15.835 zł.

Skarżący zarzucając sądowi pierwszej inastancji zaniechanie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, jednocześnie w apelacji milczeniem pomija dowód w postaci oświadczenia złożonego przez spółkę z o.o. (...) z Ł., z którego treści wynika, że spółka miała „zapotrzebowanie na przewozy naczepą (...)” w okresie lipca i sierpnia 2011r.

Apelacja pozwanej zasługiwała natomiast na uwzględnienie w zakresie daty początkowej naliczania odsetek od dochodzonego przez powódkę odszkodowania z tytułu utraconych dochodów.

Sąd Okręgowy zważył bowiem, że zgodnie z treścią art. 817 § 1 kc ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Powódka wystosowała do pozwanej wezwanie do zapłaty odszkodowania z tytułu utraconych korzyści w dniu 24 lutego 2012 r., co wynika z daty nadania przesyłki w placówce pocztowej (k. 21). Zatem trzydziesty dzień ww. terminu upłynął z dniem 25 marca 2012 r.

Wobec powyższego Sąd Okręgowy na mocy art. 386 § 1 kpc w zw.
z art. 817 § 1 kc i art. 481 § 1 kc zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że odsetki od kwoty 15.835 zł z tytułu odszkodowania za utracone korzyści zasądził od dnia 26 marca 2012 r.

W pozostałym zakresie Sąd na mocy art. 385 kpc apelację oddalił jako bezzasadną.

O kosztach orzeczono po myśli art. 100 kpc w zw. z art. 391 § 1 kpc obciążając pozwaną obowiązkiem zwrotu powódce całości poniesionych przez nią kosztów procesu uznając, że powódka uległa tylko w nieznacznej części swemu żądaniu.

W toku postępowania apelacyjnego powódka poniosła koszty wynagrodzenia pełnomocnika w kwocie 1.200 zł, stosownie do § 6 pkt 5
w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu
(Dz. U. Nr 163, poz.1349 z późn. zm.).

SSO Barbara Przybyła SSO Lesław Zieliński SSO Iwona Wańczura