Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 336/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 sierpnia 2014 roku

Sąd Okręgowy w Legnicy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Krystyna Zawada (spraw.)

Sędziowie:

SSO Elżbieta Hallada

SSR del. Sylwia Kolasa-Barczyńska

Protokolant:

st. sekr. sąd. Roksana Babiarczyk

po rozpoznaniu w dniu 28 sierpnia 2014 roku w Legnicy

na rozprawie

sprawy z powództwa R. C.

przeciwko stronie pozwanej (...) S.A.
w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Lubinie

z dnia 14 marca 2014 roku

sygn. akt I C 1516/12

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 1.200 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt II Ca 336/14

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Lubinie wyrokiem z dnia 14 marca 2014 r. uwzględnił, w nieznacznej części, powództwo R. C. przeciwko stronie pozwanej (...) S.A. w W., przez zasądzenie od pozwanego Zakładu (...) na rzecz powoda kwoty 3.500 zł zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 8 grudnia 2011 r. (punkt I wyroku).

Dalej idące powództwo tj. co do kwoty 46.500 zł (powód dochodził zadośćuczynienia w wysokości 50.000 zł) zostało oddalone (punkt II wyroku).

Swoje roszczenie wobec ubezpieczyciela wywiódł powód z faktu wadliwie wykonanego – jego zdaniem – w dniu 1 kwietnia 2011 r. przez lekarzy Szpitala im. (...) w L. zabiegu operacyjnego. Zdaniem powoda pracownicy placówki medycznej, w której przeprowadzono zabieg, ponoszą odpowiedzialność z tytułu tzw. „błędu lekarskiego” za krzywdy pacjenta, a tym samym strona pozwana, którą ze Szpitalem im (...) w L. łączyła umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (OC) świadczeniodawcy udzielającego świadczeń opieki zdrowotnej, za szkody wyrządzone podczas udzielania tych świadczeń, zobowiązana jest do zapłaty dochodzonego pozwem roszczenia.

Sąd pierwszej instancji na podstawie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu chirurgii urazowo – ortopedycznej dr n. med. J. S., przyjął że podczas zabiegu operacyjnego wykonywanego u R. C. w dniu 1 kwietnia 2011 r. nie popełniono błędu lekarskiego.

Zastosowana przez lekarzy metoda leczenia była zgodna z wiedzą medyczną. Powstały później naciek zapalny jest objawem często spotykanym i nie wynikał on z zaniedbania lekarskiego.

Stan zdrowia i dolegliwości jakie ujawniły się u powoda po tym zabiegu nie były skutkiem zaniedbań lekarskich, a wynikały z charakteru złamania jakiego doznał powód wskutek pobicia – w dniu 28 marca 2011 r. – złamanie wieloodłamowe dalszej prawej kości promieniowej z przemieszczeniem.

Dowód z opinii biegłego ocenił Sąd Rejonowy w kontekście zebranego w sprawie materiału dowodowego, stwierdzając, że wnioski biegłego korelują z zeznaniami świadków (lekarzy leczących powoda na Oddziale (...) Ogólnej Szpitala im. (...) w L. w dniach od 28 marca 2011 r. do 31 marca 2011 r. i w 4 (...) Szpitalu (...) we W. od 23 sierpnia 2011 r. do 26 sierpnia 2011 r.), jak i z dokumentacją lekarską z leczenia R. C..

Sąd podniósł, że lekarze, którzy przeprowadzili korekcję ustawienia złamania w dniu 24 sierpnia 2011 r. nie stwierdzili, aby zabieg z dnia 1 kwietnia 2011 r. został wadliwie wykonany. Zgodnie podali, że złamanie ręki powoda należało do jednych z cięższych złamań, trudnych do leczenia i prawidłowego ustawienia, jak i ustabilizowania.

Wskazali, iż w przypadku tego typu urazów przemieszczenia zdarzają się i wynikają z charakteru złamania. Zeznali ponadto, że nie w każdym wypadku stwierdzonego na zdjęciu RTG przemieszczenia konieczna jest jego korekcja – decyduje o tym sprawność ręki. W przypadku powoda korekcję ustawienia uzasadniał odczuwalny ból, będący konsekwencją wadliwego wygojenia złamania nasady dalszej kości promieniowego prawej.

Skoro konieczność wykonania w dniu 24 sierpnia 2011 r. zabiegu osteotomii nie była skutkiem błędu ani zaniedbań zabiegu z dnia 1 kwietnia 2014 r. sam zabieg z dnia 24 sierpnia 2011 r. i dalsze leczenie po tej operacji nie mają wpływu na wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia.

Mając na względzie treść opinii lekarskiej Sąd Rejonowy przyjął, że jedynie w okresie po wykonaniu w dniu 1 kwietnia 2014 r. zabiegu lekarskiego, doszło do zaniedbania lekarskiego polegającego na braku kontroli rentgenowskiej ustawienia odłamów w 7,14 i 21 dniu po zabiegu, która to kontrola była wskazana z uwagi na niestabilność złamania i zespolenia.

Taka kontrola skróciłaby okres leczenia, a wcześniejsze ustalenie wtórnego przemieszczenia odłamów, stanowiłoby wskazanie do ponownego leczenia operacyjnego. Opóźnienia w diagnostyce i leczeniu (tj. zabiegu w dniu 24 sierpnia 2011 r.) zakwalifikował biegły sądowy jako „zdarzenie medyczne” w rozumieniu ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzecznika Praw Pacjenta (Dz.U. 2012 poz. 159 ze zm.).

Sąd przyjął na podstawie opinii biegłego, że brak jest możliwości określenia uszczerbku na zdrowiu powoda w związku z opóźnieniem diagnostyki i leczenia, bowiem nie można przyjąć, że gdyby ponowne leczenie operacyjne nastąpiło wcześniej, sprawność kończyny prawej powoda byłaby lepsza.

Uszczerbek w sprawności ręki prawej R. C. wyliczony przez biegłego na 25 % jest skutkiem deliktu – pobicia powoda w dniu 28 marca 2011 r., a nie konsekwencją zabiegu operacyjnego z dnia 1 kwietnia 2011r. – wykonanego prawidłowo, metodą leczenia zgodną z wiedzą medyczną.

Brak związku przyczynowego między stwierdzonym u powoda uszczerbkiem na zdrowiu, a ustalonym zaniedbaniem w diagnostyce i leczeniu nie oznacza, zdaniem Sądu Rejonowego, że wydłużony okres leczenia urazu nie miał wpływu na życie i samopoczucie powoda.

Sąd uznał, że R. C. należy się z tej przyczyny zadośćuczynienie w wysokości 3.500 zł, zbliżone swą wysokością do średniego miesięcznego wynagrodzenia.

Jako podstawę prawną rozstrzygnięcia zawartego w punkcie I wyroku powołał Sąd pierwszej instancji przepisy art. 415 kc w zw. z art. 445 § 1 kc. Odsetki zasądził Sąd na podstawie art. 481 kc w zw. z art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

Dalej idące powództwo oddalił Sąd przyjmując, że 25 % uszczerbek na zdrowiu powoda, wyliczony przez biegłego sądowego, nie jest skutkiem zaniedbania lekarskiego – to efekt pobicia powoda w dniu 28 marca 2011 r.

Wyrok w części oddalającej powództwo co do kwoty 11.500 zł (punkt II wyroku) zaskarżył powód R. C., zarzucając naruszenie przepisów prawa materialnego:

- § 2 w zw. z § 3 rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 27 czerwca 2013 r. w sprawie szczegółowego zakresu oraz warunków ustalania wysokości świadczenia w przypadku zdarzenia medycznego w zw. z art. 67 k ust. 7 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta w zw. z art. 415 kc – poprzez błędną wykładnię polegającą na dokonaniu jedynie oceny stopnia pogorszenia zdrowia (poziomu uszkodzenia ciała), a niedokonaniu oceny pogorszenia jakości życia w postaci braku możliwości podjęcia pracy zarobkowej oraz uciążliwości leczenia lub innej krzywdy, pozostający w związku ze zdarzeniem medycznym, a tym samym uznanie, że powodowi nie przysługuje żadne świadczenie w przypadku braku trwałego uszczerbku na zdrowiu,

- § 4 ust. 2 pkt 4 ww. rozporządzenia w zw. z art. 67 k ust. 7 ustawy cytowanej wyżej i w zw. z art. 415 kc poprzez niezastosowanie, w sytuacji kiedy z materiału dowodowego zebranego w sprawie wynika, że powód od dnia 1 kwietnia 2011 r. tj. daty pierwszej operacji do dnia kontroli po upływie 6 tygodni od dnia 24 sierpnia 2011 r. tj. daty operacji korygującej był niezdolny do pracy i z tego tytułu powinien otrzymać świadczenie w kwocie 5.000 zł (100 % z 5.000 zł) ze względu na brak zdolności do pracy zarobkowej trwającej ponad 6 miesięcy,

- § 5 ust. 11 pkt 3 rozporządzenia ww. w zw. z art. 67 k ust. 7 ustawy i art. 415 kc poprzez niezastosowanie, gdy z materiału dowodowego, zebranego w sprawie wynika, iż powód w dniu 24 sierpnia 2011 r. przeszedł dodatkowy zabieg operacyjny korygujący w znieczuleniu ogólnym i z tego tytułu powinien otrzymać świadczenie w kwocie 10.000 zł (40 % z 25.000 zł).

Skarżący podniósł także zarzut naruszenia przepisów prawa procesowego tj. art. 233 § 1 kpc poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów i nieustalenie pomimo zebranego w sprawie materiału dowodowego, że powód od dnia 1 kwietnia 2011 r., do końca 6 tygodnia po dniu 24 sierpnia 2011 r., tj. przez okres ponad 6 miesięcy, był osobą niezdolną do pracy w wyniku przedłużenia procesu leczenia, będącego następstwem zdarzenia medycznego, polegającego na braku kontroli i badania rentgenowskiego co do sposobu gojenia ręki prawej w 7,14 i 21 dobie od dnia operacji, tj. od 1 kwietnia 2011 r.;

nadto poprzez nieustalenie, pomimo zebranego w sprawie materiału dowodowego w postaci dokumentacji medycznej i opinii biegłego sądowego, że powód doznał uciążliwości leczenia w postaci dodatkowego zabiegu operacyjnego w znieczuleniu ogólnym w dniu 24 sierpnia 2011 r. z powodu braku kontroli i badania rentgenowskiego co do sposobu gojenia złamania ręki prawej w 7,14 i 21 dobie od dnia wykonania operacji w dniu 1 kwietnia 2011 r. – co doprowadziło do wadliwego wygojenia złamania.

Skarżący wniósł o zmianę wyroku w punkcie II (a nie I jak wskazano w apelacji) poprzez zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powoda dalszej kwoty 11.500 zł (łącznie 15.000 zł) z odsetkami ustawowymi od dnia 8 grudnia 2011 r. do dnia zapłaty.

Sąd Okręgowy na podstawie prawidłowych ustaleń faktycznych Sądu pierwszej instancji zważył:

Apelacja powoda R. C. nie jest zasadna. Istota sporu sprowadzała się do ustalenia czy ubezpieczyciel ( (...) S.A. w W.) odpowiada na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczonej placówki opieki zdrowotnej ( Szpitala im. (...) w L.) za krzywdy powoda – będące jego zdaniem – skutkiem nieprawidłowego leczenia – operacji z dnia 1 kwietnia 2011 r. i dalszego leczenia po tym zabiegu.

Art. 822 § 1 kc uzależnia bowiem powstanie obowiązku zapłaty przez ubezpieczyciela odszkodowania (zadośćuczynienie) z tytułu odpowiedzialności cywilnej, od powstania odpowiedzialności ubezpieczonego – tzw. akcesoryjny charakter odpowiedzialności ubezpieczyciela.

Zatem tylko wtedy gdy ubezpieczony stanie się – zgodnie z przepisami prawa cywilnego – odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną osobie trzeciej, dochodzi do powstania odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń wobec tej osoby. Także i zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela wobec osoby trzeciej wyznacza – co do zasady – zakres odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (deliktowej odpowiedzialności odszkodowawczej).

Skarżący nie kwestionuje w apelacji ustalenia Sądu Rejonowego, mającego podstawę w dokumentacji lekarskiej, zeznaniach świadków oraz opinii biegłego sądowego w zakresie chirurgii urazowo – ortopedycznej dr n. med. J. S. – że zabieg operacyjny wykonany przez lekarzy Szpitala im. (...) w L. w dniu 1 kwietnia 2011 r. przeprowadzono prawidłowo, a zastosowana metoda repozycji złamania kości promieniowej i stabilizacji przeskórnej prętami K – zgodna z wiedzą medyczną. Zgodził się też z przyjęciem przez Sąd pierwszej instancji, iż odczyn zapalny wokół łączników metalowych ( K), wprowadzonych przezskórnie był objawem często spotykanym przy tej metodzie zespolenia i stabilizacji, a stan zdrowia i dolegliwość, które ujawniły się po operacji w dniu 1 kwietnia 2011 r. – nie były skutkiem błędu ani zaniedbań lekarskich czy pielęgnacyjnych – wynikały one z charakteru złamania (dostawowe, wieloodłamowe, z dużym przemieszczeniem).

Na etapie postępowania apelacyjnego spór sprowadzał się tylko do kwestii jaki wpływ na stan zdrowia powoda i jego leczenie miało stwierdzone przez biegłego zaniedbanie polegające na braku kontroli rentgenowskiej ustawienia odłamów w 7,14,21 dniu po zabiegu – kontrola wskazana ze względu na charakter złamania.

Biegły wyjaśnił, że wykonanie badań rentgenowskich w tych terminach pozwoliłoby jedynie na wcześniejsze ustalenie wtórnego przemieszczenia odłamów i wcześniejsze leczenie operacyjne – co w konsekwencji mogłoby przełożyć się na skrócenie okresu leczenia.

Biegły uznał, że nie jest możliwe ustalenie wpływu opóźnienia w wyniku przemieszczenia odłamów i wtórnego zabiegu na uszczerbek na zdrowiu powoda, jak i na sprawność ręki prawej, a samo opóźnienie diagnostyki i leczenie nie daje podstaw do ustalenia z tej przyczyny uszczerbku na zdrowiu R. C..

W tym miejscu wskazać należy, że powód nie wniósł zastrzeżeń do opinii biegłego (zasadniczej i uzupełniającej) – pismo procesowe powoda z dnia 16 grudnia 2013 r. – k. 208 akt sprawy.

Na podstawie niekwestionowanej przez strony opinii biegłego sądowego J. S. prawidłowo, bo zgodnie z art. 233 § 1 kpc, ocenionej przez Sąd Rejonowy w świetle całokształtu zebranego w sprawie materiału – Sąd przyjął, że właściwa kontrola procesu stabilizacji i gojenia się złamania w Szpitalu i. J. J. w L. najpóźniej pod koniec kwietnia 2011 r. umożliwiały rozpoznanie wtórnego przemieszczenia odłamów. Natomiast do ujawnienia przemieszczenia doszło dopiero 14 czerwca 2011 r. bowiem powód zgłosił się w dniu 7 czerwca 2011 r. do lekarza ze względu na silny, narastający ból ręki, uniemożliwiający zaleconą rehabilitację.

Ten czas wydłużonego leczenia i jego rehabilitacja, odczuwany silny ból oraz ograniczenia w codziennym życiu - to okoliczności uzasadniające zasądzenie na rzecz R. C. zadośćuczynienia w kwocie 3.500 zł

To właśnie do kompetencji Sądu pierwszej instancji merytorycznie rozstrzygającego sprawę, należy określenie, w oparciu o dokonaną wszechstronną ocenę okoliczności sprawy, wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. Ze względu na niewymierność krzywdy, określenie w konkretnym przypadku odpowiedniej sumy pozostawione zostało sądowi. Odpowiednia suma nie oznacza jednak sumy dowolnej, powinna być adekwatna do rozmiaru szkody niemajątkowej i uwzględniać zindywidualizowane okoliczności danej sprawy.

Ingerencja przez Sąd odwoławczy w wysokość zasądzonego już zadośćuczynienia uzasadnione jest tylko wówczas, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy mających wpływ na jego wysokość, jest ono nieadekwatne do rodzaju krzywdy tj. wygórowane lub za niskie.

Zadośćuczynienie pieniężne stanowi bowiem rekompensatę za całą doznaną przez poszkodowanego (pokrzywdzonego) krzywdę, czyli doznane szkody niemajątkowe wyrażające się krzywdą w postaci cierpień fizycznych i psychicznych (art. 445 § 1 kc w zw. z art. 444 § 1 kc) ma na celu przede wszystkim złagodzenie cierpień fizycznych i psychicznych spowodowanych uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia.

W sprawie o zasądzenie zadośćuczynienia Sąd cywilny stosuje wyżej zacytowane przepisy kodeksu cywilnego, które nie zawierają żadnych ustawowych kryteriów do ustalenia wysokości tego świadczenia – wypracowało je głównie orzecznictwo sądowe.

O wysokości należnego zadośćuczynienia decyduje w zasadzie rozmiar doznanej krzywdy m.in., stopień nasilenia cierpień fizycznych i psychicznych oraz czas ich trwania, rozmiar poczucia krzywdy, nieodwracalność następstw czynu niedozwolonego i prognozy na przyszłość oraz inne istotne w konkretnej sprawie.

Zatem wysokość odpowiedniej sumy, której przyznanie reguluje art. 445 § 1 kc, zależy przede wszystkim od rozmiaru doznanej krzywdy, ustalonej przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy, a jedną – a nie wyłączną – z takich okoliczności - jest ustalony procentowo uszczerbek na zdrowiu poszkodowanego. Procentowo określony uszczerbek służy jako pomocniczy środek ustalenia odpowiedniego zadośćuczynienia; należne poszkodowanemu (pokrzywdzonemu czynem niedozwolonym) zadośćuczynienie nie może być mechanicznie mierzone przy zastosowaniu stwierdzonego uszczerbku na zdrowiu.

Zarzuty apelacji naruszenia przepisów § 2 w zw. z § 3, § 4 ust 2 pkt 4 i § 5 ust. 1 lp 13 rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 27 czerwca 2013 r. w sprawie szczegółowego zakresu oraz warunków ustalania wysokości świadczenia w przypadku zdarzenia medycznego w związku z art. 67 k ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz. U. 2012 poz. 159 ze zmianami) nie są trafne.

Wprawdzie przepisy art. 1 pkt 6 stanowią, że ustawa ww. określona m.in. zasady i tryb ustalania odszkodowania i zadośćuczynienie w przypadku zdarzeń medycznych, to należy je interpretować w kontekście przepisów rozdziału 13 a, w szczególności art. 67 k, 67 d, art. 67 h pkt 11.

Punkt 11 art. 67 k ustawy zawiera ustawowe upoważnienie dla Ministra właściwego do spraw zdrowia do określenia, w drodze rozporządzenia, szczegółowego zakresu i warunków ustalania wysokości świadczenia, o którym mowa w ustępie 7 tego artykułu oraz jego wysokości w odniesieniu do jednego pacjenta w przypadku poszczególnych rodzajów zdarzeń medycznych, kierując się koniecznością zapewnienia ochrony interesów pacjenta oaz koniecznością przejrzystości w ustalaniu ich wysokości.

W oparciu o tę delegację ustawową Minister Zdrowia dnia 27 czerwca 2013 r. wydał rozporządzenie wykonawcze w sprawie szczegółowego zakresu oraz warunków ustalania wysokości świadczenia w przypadku zdarzenia medycznego (Dz. U. z dnia 28 czerwca 2013 r., poz. 750).

Przepisy dotyczą orzekania przez wojewódzką komisję do spraw orzekania o zdarzeniach medycznych, a wypadkach wskazanych podmiotu leczniczego prowadzącego szpital i ubezpieczyciela.

Bezsporne jest, że powód nie wystąpił do właściwej wojewódzkiej komisji do spraw orzekania o zdarzeniach medycznych i nie uzyskał orzeczenia wiążącego ubezpieczyciela (art. 67 k pkt 1 - 9 ustawy).

Skoro powód, zgodnie z art. 6 kc., nie wykazał, że nieprawidłowo prowadzone leczenie przez podmiot leczniczy prowadzący szpital, a ubezpieczony u strony pozwanej (OC), spowodowało uszczerbek na jego zdrowiu, ani krzywdę przekraczającą rozmiar ustalony przez Sąd pierwszej instancji, jego żądanie zawarte w apelacji zasądzenia dalszej kwoty zadośćuczynienia ponad 3.500 zł nie jest uzasadnione.

Prawidłowo ustalone przez Sąd Rejonowy okoliczności faktyczne sprawy tj. kryteria do zasądzenia zadośćuczynienia oraz ich swobodna ocena w ramach sędziowskiego uznania – sprzeciwiają się modyfikacji przez Sąd odwoławczy zasądzonego adekwatnie do rozmiaru krzywdy zadośćuczynienia.

Słusznie przyjął Sąd pierwszej instancji, że wykazany przez biegłego sądowego uszczerbek na zdrowiu powoda (25 %), konieczność leczenia szpitalnego – w tym dwa poważne zabiegi operacyjne, okres leczenia i rehabilitacji oraz niezdolność do pracy, rodzaj i nasilenie bólu, nadto ograniczenia w życiu rodzinnym i zawodowym R. C. – to skutki zdarzenia z dnia 28 marca 2011 r. – pobicie skarżącego.

Z przytoczonych względów oddalono apelację powoda na podstawie art. 385 kpc (punkt I wyroku Sądu Okręgowego).

O kosztach postępowania apelacyjnego orzekł Sąd odwoławczy zgodnie z art. 98 § 1 kpc w zw. z art. 108 § 1 kpc (punkt II wyroku).

Wprawdzie Sąd pierwszej instancji, na podstawie przepisów art. 102 kpc, nie obciążył powoda kosztami (procesu i sądowymi) w sprawie, to jednak koszty niezasadnie wywiedzionej apelacji winny obciążyć skarżącego.

Rodzaj dochodzonego świadczenia (zadośćuczynienia), sytuacja rodzinna i finansowa powoda, konieczność przeprowadzenia postępowania dowodowego, w tym i dowodu z opinii biegłego sądowego, celem ustalenia czy proces leczenia R. C. w Szpitalu im. (...) w L. przebiegał prawidłowo – to okoliczności, które prowadziły Sąd Rejonowy na wydanie postanowienia o nieobciążeniu powoda kosztami procesu należnymi stronie pozwanej w ramach tzw. swobodnego uznania sędziowskiego.

Przy zgromadzeniu w aktach sprawy materiale dowodowym – w tym niekwestionowanej przez powoda opinii biegłego, przekonywującym i wyczerpującym uzasadnieniu Sądu pierwszej instancji – wytoczenie apelacji spowodowało podjęcie przez stronę pozwaną dodatkowych czynności, dlatego zasadnym było obciążenie przegrywającego skarżącego kosztami postępowania apelacyjnego – zgodnie z podstawową zasadą rozliczania między stronami kosztów procesu.