Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 637/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 września 2014 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy IV Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Piotr Kupcewicz

Sędziowie

Protokolant stażysta Mateusz Pokora

przy udziale ------

po rozpoznaniu dnia 22 września 2014 r.

sprawy M. G. s. M. i E. ur. (...) w N.

obwinionego z art. 51§ 1 k.w.

na skutek apelacji wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych

od wyroku Sądu Rejonowego w Szubinie VI Zamiejscowego Wydziału Karnego

z siedzibą w Nakle nad Notecią

z dnia 8 maja 2014 roku - sygn. akt VI W 423/13

utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok; zwalnia oskarżycieli posiłkowych od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze i jego wydatkami obciąża Skarb Państwa.

Sygnatura akt IV Ka 637/14

UZASADNIENIE

M. G. został obwiniony o to, że w okresie od miesiąca sierpnia 2012 roku do dnia 3 kwietnia 2013 roku w miejscowości S. na ul. (...), w budynku wielorodzinnym numer (...) zakłócał porządek publiczny i spokój sąsiadom M. i A. Ł. poprzez słuchanie głośno muzyki oraz jeżdżenie quadem pod oknami ich mieszkania, to jest o popełnienie czynu stypizowanego w art. 51 § 1 k.w.

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Szubinie VI Zamiejscowy Wydział Karny z siedzibą w Nakle nad Noteciąz dnia 8 maja 2014 roku w sprawie o sygnaturze akt VI W 423/13 obwiniony M. G.został uniewinniony od popełnienia zarzucanego mu czynu. Ponadto, Sąd pierwszej instancji kosztami postępowania obciążył Skarb Państwa.

Wskazane powyżej orzeczenie zaskarżyli w całości oskarżyciele posiłkowi M. Ł. i A. Ł.. Skarżący podnieśli zarzut naruszenia prawa materialnego, polegający na obrazie art. 51 § 1 k.w. poprzez przyjęcie, że w okolicznościach przedmiotowej sprawy nie doszło do popełnienia zarzucanego obwinionemu czynu, co w rezultacie doprowadziło do uniewinnienia M. G.. Ponadto, oskarżyciele posiłkowi zarzucili wyrokowi błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść, a polegający na błędnym ustaleniu, że zeznania świadków w osobach sąsiadów obwinionego były wystarczającym i w zasadzie jedynym środkiem dowodowym do uznania stanu faktycznego za przekonujący, a także, iż Sąd niezasadnie pominął pozostałe dowody zgromadzone na kanwie niniejszej sprawy. Niezależnie od powyższego, skarżący podnieśli zarzut obrazy przepisów postępowania, co miało wpływ na treść orzeczenia, to jest art. 7 k.p.k., art. 4 k.p.k. i art. 5 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.s.w. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę materiału dowodowego, bez uwzględnienia zasad prawidłowego rozumowania, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego i z naruszeniem zasady obiektywizmu, poprzez nieobiektywne uznanie, że obwiniony nie popełnił zarzucanego mu wykroczenia, podczas gdy prawidłowa ocena materiału dowodowego dokonana przy uwzględnieniu swobody jego oceny oraz wskazanych zasad powinna prowadzić do wniosku, że brak jest wystarczających podstaw do całkowitego uznania braku winy w przedmiocie stawianego w sprawie zarzutu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Przed przystąpieniem do analizy i oceny zarzutów zawartych w apelacji stwierdzić należy, iż prawidłowość rozstrzygnięcia sprawy zależy od należytego wykonania przez sąd orzekający dwóch podstawowych obowiązków.

Pierwszy z nich dotyczy postępowania dowodowego i sprowadza się nie tylko do prawidłowego – zgodnego z przepisami postępowania w sprawach o wykroczenia – przeprowadzenia dowodów zawnioskowanych przez strony, ale również do przeprowadzenia z urzędu wszelkich dowodów potrzebnych do ustalenia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia o winie obwinionego, kwalifikacji prawnej zarzuconego mu czynu
i kwestii ewentualnego wymiaru kary. Potrzeba przeprowadzenia takich dowodów zachodzi wtedy, gdy z przeprowadzonych na wniosek stron dowodów wynika, że okoliczności, o których mowa wyżej, nie zostały w sposób wystarczający wyjaśnione.

Drugi z tych obowiązków sprowadza się do prawidłowej oceny całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej, a więc poza zasięgiem rozważań sądu nie mogą pozostać dowody istotne dla rozstrzygnięcia kwestii winy, oceny prawnej czynu oraz wymiaru kary. Ustalenia faktyczne poczynione w oparciu o tak dokonaną ocenę nie mogą wykazywać błędów tak fak­tycznych, jak i błędów logicznych.

W końcu, aby sąd II instancji mógł dokonać właściwej kontroli rozumowania sądu orzekającego, które doprowadziło ten sąd do określonych wniosków w za­kresie sprawstwa obwinionego, co do zarzucanego mu czynu, cały proces my­ślowy musi być przedstawiony
w pisemnych motywach wyroku.

Mając na uwadze przedstawione powyżej ogólne uwagi natury prawnej odnieść się należy do poszczególnych zarzutów sformułowanych przez skarżących w ramach wniesionego przezeń środka odwoławczego.

W pierwszej kolejności ustosunkowania się wymaga zarzut podniesiony w apelacji oskarżycieli posiłkowych dotyczący obrazy prawa materialnego, a mianowicie naruszenia art. 51 § 1 k.w., poprzez przyjęcie, że w okolicznościach przedmiotowej sprawy nie doszło do popełnienia zarzucanego obwinionemu czynu, co w rezultacie doprowadziło do uniewinnienia M. G..

Należy przypomnieć, że zarówno w orzecznictwie, jak i w doktrynie od dawna prezentowany jest pogląd, iż obraza prawa materialnego polega na jego wadliwym zastosowaniu lub niezastosowaniu, w orzeczeniu, które oparte jest na trafnych i niekwestionowanych ustaleniach faktycznych. Nie można zatem mówić o naruszeniu przepisów prawa materialnego w sytuacji, gdy wadliwość orzeczenia w tym zakresie jest wynikiem błędnych ustaleń faktycznych przyjętych za jego podstawę. Stawiany w apelacji przez jej autorów zarzut obrazy prawa materialnego sprowadza się w swojej istocie do kolejnej próby wykazania, że obwiniony M. G. swoim działaniem dopuścił się zakłócania porządku publicznego i spokoju sąsiadom, które to zachowanie mogłoby być zakwalifikowane, jako czyn z art. 51 § 1 k.w. i de facto jest kwestionowaniem w tym zakresie poczynionych ustaleń faktycznych. Nie sposób więc uznać, iż zarzut naruszenia prawa materialnego w przedmiotowej sprawie jest zasadny.

Bezpodstawnie też powołują się skarżący na naruszenie przez Sąd I instancji zasady obiektywizmu, o której stanowi art. 4 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.s.w. Przepis ten zawiera ogólną dyrektywę skierowaną do organów prowadzących postępowanie, której sprzeniewierzyć się Sąd orzekający może naruszając konkretne przepisy regulujące zasady i tok postępowania karnego oraz określające prawa stron, wobec czego nie może być powoływany samoistnie jako podstawa formułowanego w ramach apelacji zarzutu (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia 2004r. V KK 332/03 Prok. i Pr. 2004/7-8/6 oraz z dnia 1 października 2002r. VKKN238/01 LEX nr 56826, postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia16 maja 2003r. II KK 31/03 LEX nr 78381, z dnia 13 maja 2002r. V KKN 90/01 LEX nr 53913, z dnia 28 grudnia 2001r. VKKN329/00 LEX nr 51623 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 23 czerwca 2004r. II AKa 140/04 Prok. i Pr. 2005/4/17).

Kolejnym przepisem na naruszenie, którego powołali się oskarżyciele posiłkowi jest przepis art. 5 § 2 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.s.w. stanowiący, iż sąd nie dające się usunąć wątpliwości winien rozstrzygać na korzyść oskarżonego.

Reguła in dubio pro reo, zawarta w tym przepisie, odnosi się w praktyce do zagadnień związanych z ustaleniami faktycznymi, nie można jej jednak rozumieć jako reguły swoistego, uproszczonego traktowania wątpliwości. Wszelka wątpliwość w zakresie ustaleń faktycznych winna być wyjaśniona i usunięta przez wszechstronną inicjatywę dowodową organu procesowego i gruntowną analizę całego dostępnego materiału dowodowego. Dopiero wtedy, gdy po wykorzystaniu wszelkich istniejących możliwości wątpliwość nie zostanie usunięta, należy ją wytłumaczyć w sposób korzystny dla obwinionego. Reguła ta ma, więc zastosowanie jedynie wtedy, gdy wyczerpane zostały wszystkie możliwości w procesie, a mimo to nadal istnieją wątpliwości, których nie można usunąć ani w świetle zebranych dowodów, ani w świetle logicznego rozumowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25.06.1991r. WR 107/91 OSNKW 1992/1-2/14, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28.11.1996r. V KKN 215/96 Prok. i Pr. 1997/5/4) .

Natomiast, gdy z materiału dowodowego wynikają różne wersje wydarzenia, to nie jest to równoznaczne z istnieniem „nie dających się usunąć wątpliwości” w rozumieniu tego przepisu. W takim przypadku sąd zobowiązany jest dokonać ustaleń faktycznych kierując się zasadą swobodnej oceny dowodów, której granice wyznacza art. 7 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.s.w.

Przepis art. 5 § 2 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.s.w. w żadnym razie nie może być bowiem interpretowany jako obowiązek czynienia ustaleń faktycznych, w oparciu o najkorzystniejsze dla obwinionego wersje wypadków. Wyrażona w nim zasada tłumaczenia wątpliwości na korzyść obwinionego nie polega bowiem na obowiązku automatycznego wyboru najkorzystniejszej wersji wynikającej z wyjaśnień i zeznań o niejednakowej treści (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21.03.1997r. VKKN213/96 Prok. i Pr. 1997/9/6, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3.07.1997r. IV KKN 142/97 Prok. i Pr. 1997/12/4, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27.04.1976r. III KR 86/76 OSNPG 1977/2/16, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19.02.1990r. I KR 6/90 niepubl.).

W niniejszej sprawie nie zachodzi sytuacja określona w art. 5 § 2 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.s.w., a więc nie może być mowy o obrazie tego przepisu – zebrane dowody pozwalają na dokonanie ustaleń faktycznych, co uczynił Sąd I instancji, ustalenia wymaga jedynie czy są one dokonane prawidłowo (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lipca 2000r., IV KKN 532/99, niepubl.).

W konsekwencji, analizowany w tym miejscu zarzut – dotyczący naruszenia art. 5 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.s.w. - zawarty w apelacji jest niezasadny.

Ustosunkowując się do kolejnego zarzutu podniesionego przez skarżących w apelacji, a mianowicie kwestii naruszenia art. 7 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.s.w., poprzez dokonanie dowolnej oceny dowodów, wskazać należy, iż przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną prawa procesowego wtedy, gdy jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy całokształtu okoliczności sprawy (art. 34 k.p.s.w.) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2 § 2 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.s.w.) oraz stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.s.w.), jaki jest wyczerpująco, logicznie – z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego – uargumentowane w uzasadnieniu wyroku.

W ramach realizacji zasady zawartej w art. 7 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.s.w. sąd ma prawo uznać za wiarygodne zeznania świadka (lub wyjaśnienia obwinionego), co do niektórych przedstawionych przez niego okoliczności i nie dać wiary zeznaniom tego samego świadka (czy też wyjaśnieniom obwinionego), co do innych okoliczności – pod warunkiem jednak, że swoje stanowisko w tej kwestii w sposób przekonywujący (jak ma to miejsce w niniejszej sprawie) uzasadni (OSNKW 1974/7-8/154, OSNKW 1975/9/133).

Wszystkie te wymogi spełnia ocena dowodów przeprowadzonych na kanwie niniejszej sprawy dokonana przez Sąd I instancji i zaprezentowana w szczegółowym uzasadnieniu wyroku .

Nie ulega wątpliwości, że podstawowym dowodem, z którego wynikała niemożność przypisania obwinionemu M. G. winy są zeznania świadków w osobach sąsiadów wyżej wymienionego, korespondujące z wyjaśnieniami obwinionego, przy czym wbrew twierdzeniom zawartym w apelacji, dowody te zasługują na nadanie im przymiotu wiarygodnych.

Sąd Okręgowy podziela ocenę Sądu a quo dotyczącą zeznań świadków A. L., J. K., M. K., R. A., E. N., Z. N. oraz H. B., jako złożonych w sposób spontaniczny i jednocześnie wewnętrznie spójny. Wskazać należy, iż wyżej wymienieni jednoznacznie podali, iż nie byli nigdy świadkami zachowań obwinionego M. G., które mogłyby być potraktowane jako naruszające zasady współżycia społecznego oraz godzące w przyjęte zwyczaje miejscowe. Świadkowie zaprzeczyli, jakoby obwiniony wykorzystywał, będący w jego posiadaniu pojazd mechaniczny w sposób niezgodny z przeznaczeniem. W ocenie Sądu Okręgowego, brak było podstaw do kwestionowania prawdziwości zeznań wyszczególnionych powyżej osób. Depozycje świadków należało uznać za przekonujące, albowiem były one konsekwentne oraz wzajemnie się potwierdzały. Niezależnie od powyższego, zdaniem Sądu ad quem, brak było powodów, dla których kilkoro sąsiadów stron miałoby w sposób zgodny podawać okoliczności odbiegające od rzeczywistości. Uwypuklić należy, iż świadkowie byli osobami postronnymi, nie łączyły ich ze stronami żadne szczególne więzi o charakterze emocjonalnym.

Podkreślenia w tym miejscu wymaga, iż, wbrew twierdzeniom autorów środka odwoławczego, świadkowie w osobach sąsiadów obwinionego oraz oskarżycieli posiłkowych zamieszkują w bliskiej odległości od wyżej wymienionych. Stosownie do treści zeznań A. L., zajmuje ona lokal mieszkalny mieszczący się nad tym zajmowanym przez obwinionego. J. K. oraz M. K. zamieszkują w budynku obok oskarżycieli posiłkowych. Natomiast, świadkowie E. N. oraz Z. N. mieszkają na drugim piętrze w tym samym obiekcie, co obwiniony.

Na szczególna uwagę zasługują zeznania świadka w osobie H. B., która zajmuje lokal umiejscowiony na pierwszym piętrze budynku mieszczącego się przy ul. (...) w S.. Wyżej wymieniona podała, iż jest szczególnie wrażliwa na hałas, gdyż ma małe dziecko. Jednakże, zachowanie obwinionego nigdy nie zakłócało świadkowi spokoju.

W ocenie Sądu Odwoławczego, Sąd pierwszej instancji w pełni zasadnie nie uczynił podstawą dokonywanych ustaleń faktycznych twierdzeń świadków M. Ł. oraz A. Ł. w zakresie, w jakim podawali oni, iż obwiniony M. G. poprzez słuchanie głośnej muzyki, jeżdżenie quadem oraz inne czynności realizowane przez niego w porze nocnej zakłócał spokój mieszkańców budynku zlokalizowanego przy ul. (...) w S.. Jak słusznie podkreślił Sąd Rejonowy, zeznania świadków pozostawały w sprzeczności z całokształtem zgromadzonego na kanwie niniejszej sprawy materiału dowodowego, który zasługiwał na nadanie mu przymiotu wiarygodnego z powodów, o których mowa powyżej. Niezależnie od tego, zeznania A. Ł. były wewnętrznie sprzeczne.

Nie bez znaczenia jest nadto fakt, iż obwiniony M. G. pozostaje z oskarżycielami posiłkowymi w konflikcie sąsiedzkim. Okoliczność ta znajduje potwierdzenie w zeznaniach świadków, a także zgromadzonej na kanwie niniejszej sprawy dokumentacji. Nie przeczą temu również sami skarżący. W tej sytuacji nawet zwykłe zachowania obwinionego, polegające na słuchaniu muzyki, poruszania się quadem, czy też klejenie butów w piwnicy, w ich subiektywnym odczuciu mogą być odbierane jako celowe działania obwinionego w celu uprzykrzenia im życia, co jednak nie może oznaczać, iż obiektywnie obwiniony wyczerpuje znamiona wykroczenia z art. 51 § 1 k.w. Każdy mieszkający w szczególności w budynku wielorodzinnym z jednej strony zobowiązany jest do przestrzegania ogólnie obowiązujących norm społecznego zachowania, z drugiej jednak strony nie może oczekiwać, by zachowanie sąsiadów było dokładnie takie, jak się oczekuje. Oskarżyciele posiłkowi nie mogą więc oczekiwać, że obwiniony w ogóle nie będzie słuchał muzyki, zaprzestanie korzystania z pojazdu, którym musi przejechać pod ich oknami, czy też nie będzie wykonywał zwykłych prac domowych, nawet jeśli powodują one pewien stopień hałasu.

Odnosząc się do dalszych zarzutów podniesionych w ramach środka odwoławczego, podać należy, że status społeczny pokrzywdzonych, czy też zajmowane przez nich stanowiska w żadnym względzie nie mogą wpływać na poczynione na gruncie niniejszej sprawy ustalenia faktyczne. Całkowicie pozbawiony znaczenia dla merytorycznego rozstrzygnięcia w sprawie jest nadto stan zdrowia oskarżycieli posiłkowych. Wskazane w apelacji problemy zdrowotne mogły mieć różne podłoże, a rzeczą Sądu nie było przeprowadzanie analizy w tym względzie.

Użytkowanie pojazdu mechanicznego w postaci quada nie jest zabronione przez obecnie obowiązujący porządek prawny. Ponadto, nie można obwinionemu czynić zarzutów, iż korzysta on z urządzenia, stanowiącego jego własność, zgodnie z przeznaczeniem tego pojazdu. Podkreślić przy tym należy, że fakt zarejestrowania pojazdu, okoliczność zawarcia umowy ubezpieczenia, czy też kwestia dopuszczenia quada do ruchu należą do okoliczności irrelewantnych z punktu widzenia przedmiotu niniejszego postępowania.

Ustosunkowując się do podniesionego przez skarżących zarzutu odnoszącego się do składu Sądu a quo, podać należy, że do zastosowania art. 41 § 1 k.p.k. w zw. z art. 16 § 1 k.p.s.w. nie jest konieczne stwierdzenie rzeczywistej stronniczości sędziego, sędzia może być nawet subiektywnie i obiektywnie bezstronny. Dla skuteczności wniosku o wyłączenie sędziego w tym trybie powinno natomiast istnieć zewnętrznie uzasadnione przekonanie, że bezstronność sędziego jest wątpliwa. Z całą stanowczością do takiej kategorii nie należy sam fakt orzekania przez tego samego sędziego w sprawie przedmiotowo odrębnej, opartej na odmiennym materiale dowodowym. Brak przy tym podstaw dla twierdzenia, jakoby zachodziła bezwzględna przyczyna odwoławcza nakazująca uchylenie zapadłego na kanwie przedmiotowej sprawy orzeczenia niezależnie od granic zaskarżenia, podniesionych zarzutów i wpływu uchybienia na treść wyroku.

Reasumując, stwierdzić należy, że sąd II instancji nie dopatrzył się uchybień podniesionych w apelacji ani też podlegających uwzględnieniu z urzędu, pozwalających na wzruszenie zaskarżonego wyroku zgodnie z intencją oskarżycieli posiłkowych.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy zaskarżony wyrok utrzymał w mocy, uznając apelację za oczywiście bezzasadną.

O kosztach sądowych postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł w oparciu o przepis art. 636 § 1 k.p.k. w zw. z art. 119 k.p.s.w.