Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt – IX Ka 6/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13. marca 2014 r.

Sąd Okręgowy w Toruniu w składzie:

Przewodniczący – S.S.O. Mirosław Wiśniewski

Sędziowie: S.S.O. Marzena Polak

S.S.O. Rafał Sadowski (spr.)

Protokolant – st. sekr. sąd. Magdalena Maćkiewicz

przy udziale Prokuratora Prok. Okręgowej w Toruniu Marzenny Mikołajczak

po rozpoznaniu w dniu 13. marca 2014 r.

sprawy A. D. – oskarżonego z art. 286§1 kk w zw. z art. 64§1 kk oraz z art. 13§1 kk w art. 286§1 kk, w zw. z art. 64§1 kk,

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżonego A. D.,

od wyroku Sądu Rejonowego w Toruniu z dnia 17. października 2013 r., sygn. akt VIII K 1297/13,

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że w punkcie I. tego wyroku podwyższa wymiar orzeczonej tamże kary pozbawienia wolności do 1 (jednego) roku;

II.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

III.  zwalnia oskarżonego z obowiązku uiszczenia kosztów sądowych w postępowaniu odwoławczym, a wydatkami tego postępowania obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt IX Ka 6/14

UZASADNIENIE

A. D. został oskarżony o to, że:

I. w maju 2012 r. w T. przy ulicy (...), działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadził K. K. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 150 zł w ten sposób, iż zamieścił w lokalnej prasie ofertę pracy zarobkowej na terenie H. czyni wprowadził w błąd K. K. co do swego zamiaru i pobrał pieniądze w kwocie 150 zł tytułem kosztów przejazdu, nie mając zamiaru wywiązania się z zaciągniętego zobowiązania, działając na szkodę K. K., przy czym czynu tego dopuści się po uprzednim odbyciu w okresie od 30 czerwca 2006 r. do 25 września 2009 r. kary co najmniej 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego w R. z dnia 25 października 2007 r. sygn. akt (...)za umyślne przestępstwo podobne - tj. o czyn z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk

II. w maju 2012 roku w T. przy ulicy (...), działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadził S. S. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 150 zł w ten sposób, iż zamieścił w lokalnej prasie ofertę pracy zarobkowej na terenie H. czym wprowadził w błąd S. S. co do swego zamiaru i pobrał pieniądze w kwocie 150 zł tytułem kosztów przejazdu, nie mając zamiaru wywiązania się z zaciągniętego zobowiązania, działając na szkodę S. S., przy czym czynu tego dopuścił się po uprzednim odbyciu w okresie od 30 czerwca 2006 r. do 25 września 2009 r. kary co najmniej 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego w R. z dnia 25 października 2007 r. sygn. akt (...) za umyślne przestępstwo podobne - tj. o czyn z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk

III. w maju 2012 roku w T. przy ulicy (...), działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, usiłował doprowadzić A. S. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 700 zł w ten sposób, iż zamieścił w lokalnej prasie ofertę pracy zarobkowej na terenie H. czym wprowadził w błąd A. S. co do swego zamiaru usiłując pobrać pieniądze w kwocie 700 zł tytułem kosztów przejazdu, nie mając zamiaru wywiązania się z zaciągniętego zobowiązania, lecz zamierzonego celu nie osiągnął, w wyniku podjęcia przez pokrzywdzonego weryfikacji zamiaru oferty, przy czym czynu tego dopuścił się po uprzednim odbyciu w okresie od 30 czerwca 2006 r. do 25 września 2009 r. kary co najmniej 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego w R. z dnia 25 października 2007 r. sygn. akt (...) za umyślne przestępstwo podobne - tj. o czyn z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk

IV. w maju 2012 r. w T. przy ulicy (...), działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, usiłował doprowadzić M. N. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 700 zł w ten sposób, iż zamieścił w lokalnej prasie ofertę pracy zarobkowej na terenie H. czym wprowadził w błąd M. N. co do swego zamiaru usiłując pobrać pieniądze w kwocie 700 zł tytułem kosztów przejazdu, nie mając zamiaru wywiązania się z zaciągniętego zobowiązania, lecz zamierzonego celu nie osiągnął, w wyniku podjęcia przez pokrzywdzonego weryfikacji oferty, przy czym czynu tego dopuścił się po uprzednim odbyciu w okresie od 30 czerwca 2006 r. do 25 września 2009 r. kary co najmniej 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego w R. z dnia 25 października 2007 r. sygn. akt (...) za umyślne przestępstwo podobne - tj. o czyn z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk

V. w maju 2012 r. w T. przy ulicy (...), działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, usiłował doprowadzić T. G. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 700 zł w ten sposób, iż zamieścił w lokalnej prasie ofertę pracy zarobkowej na terenie H. czym wprowadził w błąd T. G. co do swego zamiaru usiłując pobrać pieniądze w kwocie 700 zł tytułem kosztów przejazdu, nie mając zamiaru wywiązania się z zaciągniętego zobowiązania, lecz zamierzonego celu nie osiągnął, w wyniku podjęcia przez pokrzywdzonego weryfikacji oferty, przy czym czynu tego dopuścił się po uprzednim odbyciu w okresie od 30 czerwca 2006 r. do 25 września 2009 r. kary co najmniej 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego w R. z dnia 25 października 2007 r. sygn. akt (...)za umyślne przestępstwo podobne - tj. o czyn z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk

Wyrokiem z dnia 17 października 2013 r. Sąd Rejonowy w Toruniu, sygn. akt VIII K 1297/13, uznał oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanych mu zachowań, z tym ustaleniem, że dopuścił się ich w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, tj. występku z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk i art. 13 § 1 kk w zw. z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk w zw. z art. 12 kk i za to, na podstawie art. 286 § 1 kk, wymierzył mu karę 7 miesięcy pozbawienia wolności.

Zwolnił oskarżonego od kosztów sądowych, a wydatkami obciążył Skarb Państwa.

Wyrok ten zaskarżył w całości oskarżony, wskazując, że w wyniku przeprowadzenia nieprawidłowej analizy dowodowej sąd błędnie uznał za pełnowartościowy materiał dowodowy pomówienia S. S. i K. K. oraz dowolnie przyjął, że miał on zamiar oszukania nie tylko ich, ale pozostałych wymienionych w zarzutach osób, a w konsekwencji - niesłusznie uznał go za winnego popełnienia zarzucanych mu zachowań, przyjmując, że stanowiły jeden czyn ciągły. Uzupełniająco skarżący zauważył, że w toku postępowania nie zostały przeprowadzone dowody umożliwiające dokonanie prawidłowych ustaleń co do jego zamiaru (tj. pozwalające wyjaśnić przyczyny niedojścia wyjazdu do skutku oraz potwierdzające, że faktycznie prowadził interesy w H.).

Powołując się na powyższe, skarżący domagał się „uchylenia wyroku Sądu Rejonowego i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania w trybie zwyczajnym”.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja oskarżonego nie zasługiwała na uwzględnienie. Zaskarżony wyrok wydany w trybie art. 335 kpk został jednak zmieniony przez sąd odwoławczy wskutek uznania, że wymierzona nim kara nie jest adekwatna do okoliczności sprawy, które uległy zasadniczej zmianie w związku z przedstawieniem już po zakończeniu postępowania pierwszoinstancyjnego nowego stanowiska przez oskarżonego.

Skarżący usiłował zakwestionować leżące u podstaw zaskarżonego wyroku ustalenie o jego sprawstwie, wskazując, że w rzeczywistości nie miał zamiaru oszukania wymienionych w zarzutach osób, a sąd orzekający, który dopuścił się licznych błędów, niesłusznie skazał go za popełnienie przestępstwa z art. 286 § 1 kk w zw. art. 64 § 1 kk i art. 13 § 1 kk w zw. z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk w zw. z art. 12 kk. Z analizy jego twierdzeń zawartych w apelacji i stanowiącym jej uzupełnienie piśmie z 3.02.2014 r. (k. 375) wynika, że uchybienia te polegać miały na tym, że sąd niesłusznie uznał za pełnowartościowy materiał dowodowy obciążające go zeznania S. S. i K. K., z których wynikało, że pobrał od nich pieniądze, dowolnie przyjął, że miał on zamiar oszukania A. S., M. N. i T. G., którzy nawet nie wpłacili mu pieniędzy i nie przeprowadził licznych dowodów pozwalających na stwierdzenie, że rzeczywiście prowadził interesy w H., a wyjazd nie doszedł do skutku z powodów niezależnych od niego.

Zarzuty te nie znajdują jednak potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym.

Po dokonaniu analizy wyjaśnień oskarżonego z postępowania przygotowawczego, w których przyznał się do winy składając wniosek o wydanie wobec niego wyroku skazującego bez przeprowadzenia rozprawy, na tle wszystkich zgromadzonych dowodów, sąd orzekający słusznie uznał, że polegały one na prawdzie. Wyjaśnienia te rzeczywiście znajdowały potwierdzenie w korespondujących ze sobą zeznaniach pokrzywdzonych, z których wyłaniał się identyczny sposób działania oskarżonego, który umawiał się na spotkanie w mieszkaniu przy ul. (...) z poszukującymi pracy osobami, które odpowiedziały na jego ogłoszenie i skłaniał je do wpłacenia pieniędzy, które miały być przeznaczone na pokrycie kosztów transportu, pod pozorem obietnicy zatrudnienia w H.. Bezspornym jest, że do wyjazdu, mimo wpłacenia pieniędzy przez S. S. i K. K., nie doszło.

Wskazując obecnie, że nie popełnił przestępstwa, oskarżony nie zdołał skutecznie podważyć zaskarżonego rozstrzygnięcia.

Oskarżony nie wyjaśnił w żaden sposób, dlaczego wcześniej był skłonny do poddania się dobrowolnie bezwzględnej karze kilku miesięcy pozbawienia wolności za przestępstwo z art. 286 § 1 kk w zw. z 64 § 1 kk i art. 13 § 1 kk w zw. z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk w zw. z art. 12 kk, którego nie popełnił, skoro nakłaniając do współpracy osoby, które zgłosiły się do niego po lekturze ogłoszenia w prasie, nie miał zamiaru nikogo oszukać, a jego oferta obejmowała jedynie transport i była uczciwa.

To, że oskarżony prowadził kiedyś jakieś interesy na terenie H. nie mogło go ekskulpować i nie miało znaczenie dla rozstrzygnięcia.

Treść ogłoszenia w (...), które stanowiło dla pokrzywdzonych impuls do nawiązania kontaktów z oskarżonym, była na zaś tyle jednoznaczna, że żaden z nich nie miał najmniejszych wątpliwości, że chodziło o ofertę pracy zagranicą. W przekonaniu tym utwierdziła ich rozmowa z oskarżonym, z której wynikało, że właśnie dlatego, by podjąć zatrudnienie, którego poszukiwali, mieli wyjechać do H., wpłacając pieniądze na pokrycie kosztów transportu.

Trudno uwierzyć, że w sytuacji, gdyby rzeczywiście do wyjazdu nie doszło wyłącznie z powodów - tak, jak sugerował oskarżony - niezawinionych przez niego (ciężka choroba żony), nie wspomniałby on wcześniej w toku postępowania o tej tak istotnej okoliczności, wyrażając zamiast tego gotowość poniesienia konsekwencji wprawdzie łagodniejszych w związku z faktem zawarcia ugody w trybie art. 335 kpk, jednak wymierzanych mu za coś, czego nie zrobił. W świetle wskazań doświadczenia życiowego nieprawdopodobnym jest, by przyczyna tego rodzaju mogła wyniknąć tak nagle, by oskarżony o niej nie wiedział, przyjmując pieniądze od zgłaszających się do niego osób i obiecując kolejnym pokrzywdzonym wyjazd w kolejnych terminach w ciągu zaledwie kilku dni od momentu pobrania gotówki. Przeciwko uznaniu, że pokrzywdzeni nie wyjechali do H. wbrew woli oskarżonego przemawia też analiza jego zachowania w związku z upływem terminu wykonania umowy. Spodziewać należałoby się wszak, że w takiej sytuacji poinformuje on pokrzywdzonych z wyprzedzeniem o swoich kłopotach, odda im pieniądze, itp., a nie że po prostu nie pojawi się w umówionym miejscu, przestanie odbierać od nich telefony, innymi słowy – będzie ich unikał.

W realiach sprawy to, że oskarżony wziął zaliczki na poczet kosztów transportu nie budziło wątpliwości. Podane dopiero w apelacji gołosłowne twierdzenia oskarżonego, że S. S. i za jego namową również K. K. pomówili go o wzięcie pieniędzy, nie stwarzają uzasadnionych wątpliwości co do tego, czy ich zeznania mogą stanowić podstawę ustalenia stanu faktycznego i której wersji wydarzeń wynikającej z całokształtu jego wyjaśnień (tej z postępowania przygotowawczego, czy tej z postępowania apelacyjnego) należy dać wiarę. Nic nie wskazuje na to, by w/w świadkowie znali się wcześniej. To osoby obce zarówno dla oskarżonego, jak i dla siebie - łączy je jedynie to, że odpowiedziały na tę samą ofertę oskarżonego. Brak było więc jakichkolwiek podstaw, by odmówić dania im wiary. Sam fakt, że dokonanie przez nich wpłaty pieniędzy nie zostało potwierdzone stosownym pokwitowaniem (od którego wystawienia strony często odstępują, gdy nie chodzi o znaczące sumy) nie wystarcza jeszcze do uznania, że owe osoby niezgodnie z prawdą obciążyły oskarżonego. Wysoce wątpliwym jest natomiast, że oskarżony, który miał już do czynienia z wymiarem sprawiedliwości i musi doskonale zdawać sobie sprawę z tego, jaki wpływ na kształt sankcji może mieć tego rodzaju okoliczność, nie wspomniałby o tym fakcie w toku postępowania. Z ustalonych okoliczności sprawy nie wynika, by cokolwiek stało na przeszkodzie temu, by to zrobić, a również na etapie postępowania odwoławczego oskarżony, który zdecydował się obszernie przedstawić wówczas „prawdziwą” wersję wydarzeń, nie wyjaśnił takiego dziwnego postępowania. Na marginesie można wspomnieć, że z wyjaśnień przyznającego się do winy S. S. wynika, że to właśnie fakt wyłudzenia od niego pieniędzy przez oskarżonego był motywem dopuszczenia się przez niego przestępstwa na szkodę oskarżonego.

To, że A. S., M. N. i T. G. nie wpłacili oskarżonemu żadnych pieniędzy, nie ekskulpuje go od zarzutu usiłowania oszukania ich, skoro z pozostałych dowodów w postaci zeznań świadków i wyjaśnień samego oskarżonego z postępowania przygotowawczego oraz ustalonych na ich podstawie okoliczności (fakt niezrealizowania oferty wobec S. S. i K. K.) wynika, że nie zamierzał on wywiązać się z (takiej samej) obietnicy składanej żadnej z osób, które odpowiedziały na zamieszczone w lokalnej prasie ogłoszenie, na poczet realizacji której wpłacone miały być pieniądze. Zeznania w/w pokrzywdzonych wyraźnie wskazują, że oskarżony przedstawił im ofertę, usiłując nakłonić ich – tak, jak S. S. i K. K. - do wpłaty pieniędzy pod fałszywym pretekstem i to fakt, że po przemyśleniu jej („weryfikacji” – jak niezbyt precyzyjnie określono to w opisie czynu) oferta ta nie wydała się im wiarygodna, spowodował, że ostatecznie nie nawiązali oni z nim współpracy.

Reasumując - przeprowadzona przez sąd I instancji analiza dowodowa nie budziła zastrzeżeń z punktu widzenia reguł swobodnej oceny dowodów. Twierdzenia oskarżonego o tym, że przyznał się do niepopełnionych przez siebie przestępstw, a dowody na których oparto orzeczenie o jego winie były niewiarygodne, nie zasługują na danie im wiary. W realiach sprawy oznaczało to, że podzielić należało w pełni wniosek o winie oskarżonego sformułowany po wnikliwej, zgodnej z zasadami określonymi w art. 7 kpk, ocenie zgromadzonych dowodów przez sąd orzekający. Szczegółowe, zbieżne ze sobą zeznania pokrzywdzonych dopełniały się, jednoznacznie wskazując na to, że oskarżony mówił prawdę właśnie przyznając się do tego, że zamierzał oszukać osoby zgłaszające się do niego w celu nawiązania współpracy po przeczytaniu ogłoszenia.

Zaaprobować natomiast nie sposób było orzeczenia o karze.

Z twierdzeń oskarżonego, który odwołał swoje przyznanie się do winy i usiłował wzruszyć wyrok, przedstawiając tezy, które okazały się kompletnie niewiarygodne, wynika, że obecnie definitywnie wycofał się on z ugody procesowej, której zawarcie stanowiło czynnik istotnie wpływający na obniżenie wysokości kary wymierzonej mu w przedmiotowej sprawie. W tej nowej sytuacji orzeczona zaskarżonym wyrokiem kara 7 miesięcy pozbawienia wolności jawi się jako rażąco łagodna w rozumieniu art. 438 pkt 4 kpk. W sprawie – poza zawarciem owego porozumienia – nie występowały bowiem żadne okoliczności, które należałoby uwzględnić na korzyść oskarżonego w sferze wymiaru kary, przemawiające za złagodzeniem sankcji. Zarówno stopień społecznej szkodliwości oszukańczej działalności oskarżonego, który za pomocą ogłoszeń dostępnych dla bliżej nieokreślonej liczby osób, zmierzał do wzbogacenia się kosztem trudnego położenia zdesperowanych poszukiwaniem zatrudnienia ludzi, jak i okoliczności dotyczące osoby oskarżonego, obrazujące jego wyjątkową niepoprawność i lekceważący stosunek do porządku prawnego, jednoznacznie przemawiały za wymierzeniem mu kary zdecydowanie powyżej dolnej granicy dopuszczalnej przez prawo. W ocenie sądu odwoławczego jedynie kara pozbawienia wolności w wysokości 1 roku wystarczająca będzie do zabezpieczenia w tym wypadku realizacji wszystkich celów kary. Z poczynionych ustaleń wynika, że będący osobą wielokrotnie karaną, w tym również za przestępstwa przeciwko mieniu, oskarżony, w trakcie przerwy w karze, w warunkach recydywy określonych w art. 64 § 1 kk, nie zawahał się po raz kolejny naruszyć cudzego prawa własności, działając ze z góry powziętym zamiarem wzbogacenia się kosztem trudnej sytuacji poszukujących pracy osób, dla których dostępne będzie zamieszczone przez niego w prasie ogłoszenie. To, że faktyczna spowodowana przez niego szkoda okazała się stosunkowo niewielka nie mogło niwelować negatywnej wymowy w/w okoliczności. Kara 1 roku pozbawienia wolności adekwatna jest w ocenie sądu odwoławczego do stopnia społecznej szkodliwości czynu ciągłego, którego się dopuścił wobec pięciu osób i jego zawinienia. Wobec zdemoralizowanego, stwarzającego istotne zagrożenie dla porządku prawnego oskarżonego, w sytuacji, gdy możliwe było jej wymierzenie w wysokości do 12 lat pozbawienia wolności, żadną miarą nie może ona zostać uznana za zbyt surową.

Mając na uwadze powyższe i okoliczność, że w wypadku wyroku wydanego w trybie art. 335 kpk wniesienie apelacji na korzyść oskarżonego spowodować może również pogorszenie jego sytuacji, sąd odwoławczy zmienił zaskarżony wyrok, podwyższając wymiar orzeczonej wobec oskarżonego w pkt I kary pozbawienia wolności z 7 miesięcy do 1 roku.

Sąd odwoławczy – podobnie, jak i sąd I instancji – nie doszukał się podstaw do warunkowego zawieszenia jej wykonania. Wobec zdemoralizowanego i niepoprawnego oskarżonego cele zapobiegawcze mogą być zrealizowane jedynie poprzez orzeczenie kary bezwzględnej.

Sąd odwoławczy nie dopatrzył się w zaskarżonym orzeczeniu żadnych uchybień mogących stanowić bezwzględne przyczyny odwoławcze, będących podstawą do uchylenia wyroku z urzędu, dlatego też w pozostałym zakresie utrzymany został on w mocy.

Na podstawie art. 624 § 1 kpk w zw. z art. 635 kok, sąd odwoławczy zwolnił oskarżonego z obowiązku ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, a wydatkami tego postępowania obciążył Skarb Państwa, uznając, że przemawia za tym jego sytuacja materialna oraz ograniczone możliwości zarobkowe związane z faktem odbywania kary pozbawienia wolności.