Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 926/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 listopada 2014 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy IV Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Włodzimierz Hilla

Sędziowie SO Mariola Urbańska - Trzecka

SO Adam Sygit - sprawozdawca

Protokolant st. sekr. sądowy Aleksandra Deja - Lis

przy udziale Antoniny Kasprowicz-Czerwińskiej - prokuratora Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy

po rozpoznaniu dnia 28 listopada 2014 r.

sprawy K. M. s. B. i H. ur. (...) w B.

oskarżonego z art. 158 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionych przez oskarżonego i jego obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 27 lutego 2014 r. sygn. akt XVI K 1227/13

utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelacje za oczywiście bezzasadne; zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. B. – Kancelaria Adwokacka w B. kwotę 516,60 (pięćset szesnaście 60/100) złotych brutto tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym; zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze i jego wydatkami obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt IV Ka 926/14

UZASADNIENIE

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 27 lutego 2014 roku, wydanym w sprawie o sygnaturze akt XVI K 1227/13, m.in. oskarżonego K. M. uznano za winnego tego, że w dniu 27 listopada 2012 roku w B. przy ul. (...) w barze (...), działając wspólnie i w porozumieniu z R. L., dokonał pobicia K. P. w ten sposób, że R. L. trzykrotnie uderzył pokrzywdzonego pięścią w głowę i twarz, a następnie oskarżeni kopali go po głowie i całym ciele, przez co narazili go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 k.k. lub w art. 157 § 1 k.k. w postaci ciężkiego kalectwa lub ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej, choroby realnie zagrażającej życiu, bądź w postaci naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia trwającego ponad siedem dni, w wyniku czego pokrzywdzony doznał obrażeń ciała w postaci złamania kości nosa z przemieszczeniem odłamów kostnych w lewo, odmy podskórnej oczodołu prawego, nosa i zatoki szczękowej, stłuczenia tkanek okolicy oczodołu prawego, policzka prawego, okolicy jarzmowej prawej i ciemieniowej prawej, okolicy nasady nosa oraz obu barków, które to obrażenia naruszyły czynności narządów ciała (narządu oddychania) pokrzywdzonego na okres powyżej siedmiu dni, przy czym czynu tego dopuścił się przed upływem pięciu lat od odbycia w okresie: od dnia 23.07.2000 r. do dnia 12.12.2000 r., od dnia 08.03.2001 r. do dnia 22.04.2002 r., od dnia 24.01.2003 r. do dnia 07.02.2003 r., od dnia 04.03.2003 r. do dnia 24.07.2003 r., od dnia 27.12.2004 r. do dnia 25.09.2008 r., od dnia 28.05.2009 r. do dnia 24.11.2009 r. oraz od dnia 04.12.2009 r. do dnia 31.03.2010 r. kary łącznej 6 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 14.10.2005 r. w sprawie sygn. akt III K 733/05, którą połączono m.in. karę łączną 3 lat pozbawienia wolności, orzeczoną wyrokiem Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 04.07.2002 r. w sprawie sygn. akt III K 1586/01 za czyny z art. 280 § 1 k.k., art. 289 § 2 k.k. i art. 178 a § 1 k.k. oraz karę 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, orzeczoną wyrokiem Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 05.03.2004 r. w sprawie sygn. akt III K 1197/00 za czyny z art. 280 § 1 k.k. i art. 279 § 1 k.k., tj. za winnego popełnienia występku z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i za to, na podstawie art. 158 § 1 k.k., wymierzono mu karę 10 miesięcy pozbawienia wolności.

Ponadto: na podstawie art. 47 § 1 k.k. zobowiązano oskarżonego do zapłaty nawiązki w wysokości 500 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej; na podstawie art. 63 § 1 k.k. zaliczono na poczet orzeczonej kary okres zatrzymania w sprawie w dniu 28 listopada 2012 roku; powództwo cywilne pozostawiono bez rozpoznania oraz zwolniono oskarżonego od obowiązku uiszczenia kosztów sądowych, w tym stosownej opłaty, wydatkami postępowania obciążając w całości Skarb Państwa.

Od powyższego orzeczenia apelację wnieśli:

1.obrońca oskarżonego, skarżąc wyrok w całości i zarzucając:

-dopuszczenie się błędu w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku a polegającego na przypisaniu K. M. współsprawstwa z innym oskarżonym w pobiciu K. P. a barze (...), w sytuacji gdy między tymiż mężczyznami nie doszło przedtem do jakiegokolwiek zatargu, podczas gdy w istocie rola osk. M. w przebiegu zdarzenia była mało znacząca i sprowadzała się do obserwowania i rozdzielania szamotających się na schodach tegoż baru mężczyzn oraz odciągania oskarżonego R. L. od pokrzywdzonego,

-obrazę przepisów postępowania a konkretnie art. 4, 7 i 410 k.p.k. w związku z art. 5 § 2 k.p.k. poprzez czynienie ustaleń, co do przebiegu zajścia jedynie w oparciu o zeznania pokrzywdzonego, którego orientacja była mocno zachwiana ilością wypitego alkoholu oraz o wybrane spośród zeznania świadka N. R., która nie obserwowała szamotaniny bo przygotowywała się do zamknięcia baru, przy jednoczesnym odrzuceniu wyjaśnień obu oskarżonych, co do tego, kto rzeczywiście bił i kopał K. P.,

-rażącą niewspółmierność orzeczonej kary bezwzględnej pozbawienia wolności, choćby z uwagi na karę, jaką otrzymał główny sprawca pobicia, tj. drugi oskarżony,

i wnosząc o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego K. M. od przypisanego mu przez sąd I instancji czynu, ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku i znaczne złagodzenie wymierzonej kary pozbawienia wolności lub warunkowe zawieszenie jej wykonania na stosowny okres próby przy jednoczesnym zastosowaniu dozoru kuratora sądowego.

2.oskarżony, skarżąc wyrok w całości i zarzucając wadliwe przypisanie mu odpowiedzialności karnej za udział w czynie popełnionym na szkodę pokrzywdzonego i podnosząc, iż wyklucza to: brak śladów krwi na jego obuwiu i odzieży w przeciwieństwie do współsprawcy, niemożliwość zadawania przez niego uderzeń pięściami z uwagi na doznany wcześniej uraz ręki oraz rozbieżność zeznań obciążających go świadków a ponadto podnosząc niesprawiedliwość orzeczonej kary w porównaniu z rozstrzygnięciem zapadłym wobec oskarżonego L.,

i wnosząc o uchylenie wyroku i skierowanie sprawy do jej ponownego rozpoznania.

Sąd odwoławczy zważył, co następuje:

Obie apelacje były bezzasadne i to w stopniu oczywistym.

Za niezasadne uznano zarzuty apelujących a wskazujące na poczynienie przez sąd I instancji błędnych ustaleń faktycznych, również wskutek dokonania nieprawidłowej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. W przedmiotowej sprawie postępowanie dowodowe zostało przeprowadzone w sposób właściwy, tj. zgodnie z przepisami postępowania karnego, bez naruszenia zasad wskazanych przez apelującego obrońcę oskarżonego i wiązało się z przeprowadzeniem dowodów zawnioskowanych przez strony, ale również do przeprowadzenia z urzędu wszelkich dowodów potrzebnych do ustalenia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia o winie oskarżonego, kwalifikacji prawnej zarzuconego czynu i kwestii ewentualnego wymiaru kary. Jednocześnie dokonano prawidłowej oceny całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej, a ustalenia faktyczne poczynione w oparciu o tak dokonaną ocenę nie wykazują błędów tak faktycznych, jak i logicznych. Ponadto możliwa była właściwa kontrola rozumowania sądu orzekającego, które doprowadziło do określonych wniosków w za­kresie sprawstwa oskarżonego, co do zarzucanego mu czynu, gdyż cały proces my­ślowy został spójnie przedstawiony w pisemnych motywach wyroku.

Nie powtarzając rzeczowej argumentacji a przedstawionej w części motywacyjnej zaskarżonego orzeczenia należy jedynie podnieść, co następuje.

Przywołane przez apelujących wyjaśnienia obu oskarżonych były rozbieżne odnośnie przebiegu zdarzenia, przyczyn jego zaistnienia i osoby inicjującej. Oskarżony K. M. początkowo wskazywał, iż fakt pobicia jakiejś osoby przez towarzyszącego mu wówczas R. L. nie jest mu wcale znany (k. 32), następnie podał iż zdarzenie takie faktycznie miało miejsce ale zaczęło się pod jego nieobecność i dlatego nie wie, kto to je rozpoczął (k. 49) aby dalej ograniczyć wyjaśnienia do kwestionowania swego sprawstwa i zawinienia akcentując swą rozjemczą rolę w zdarzeniu, które rozegrać się miało rzekomo wyłącznie pomiędzy R. L. a K. P.. Jednocześnie z wyjaśnień R. L., przyznającego się do użycia przemocy wobec pokrzywdzonego, nie wynika w sposób jednoznaczny zakwestionowanie aktywności w zarzuconym zdarzeniu współsprawcy, gdyż początkowo podał on, że nie wie czy M. pokrzywdzonego pobił, ale dlatego, że tego nie widział (k. 36) i nie wie, co on robił w tym czasie (k. 37), następnie podając, że nie widział faktu bicia przez współoskarżonego (k. 47) aby ostatecznie wskazać, że wcale nie widział, co robił on w czasie zajścia (k. 246v). Jednocześnie rozbieżnie podsądni wskazywali czemu w ogóle doszło do przedmiotowego zajścia, jaka była motywacja działania ich i pokrzywdzonego.

Wobec powyższego nie sposób uznać wyjaśnienia podsądnych za wzajemnie uzupełniające się i konsekwentne ale ich niewiarygodność wynika przede wszystkim ze sprzeczności z obiektywną i jednoznaczną relacją przedstawioną w toku postępowania przez pokrzywdzonego a potwierdzoną zeznaniami złożonymi w postępowaniu przygotowawczym przez świadka N. R..

Z zeznań pokrzywdzonego K. P. wynika wprost sprawstwo K. M., gdyż podał on, że „czuł jak oboje ci mężczyźni kopali mnie go całym ciele” (k. 20). W zatrzymanych osobach rozpoznał sprawców pobicia (k. 20), wskazując później, że „obydwaj oskarżeni mnie kopali, głównie w twarz i głowę, również w klatkę piersiową” (k. 248). Ponadto zeznał o sytuacji w której jeden ze sprawców go objął i wtedy został mu zadany cios (k. 248), co logicznie wskazuje na udział jeszcze innej osoby.

Świadek N. R. w postępowaniu przygotowawczym złożyła zeznania potwierdzające w powyższym zakresie wersję przedstawioną przez pokrzywdzonego. W dniu 28 listopada 2012 roku czyli następnego dnia po zajściu wskazała, że „widziała, że kopią mężczyznę. Ten drugi wyższy (tj. oskarżony K. M.) się dołączył i parę razy też kopnął leżącego” (k. 39). Choć rolę tego oskarżonego – ale w początkowym okresie wspólnej z pokrzywdzonym bytności w barze - określiła jako uspokajającą i tonującą agresywne zachowanie R. L. (co nie stoi w sprzeczności z relacją pokrzywdzonego i tą częścią wyjaśnień K. M.) to potwierdziła, iż „sam na koniec przyłączył się do kolegi i też kopnął parę razy” (k. 39v). Nawet, kiedy na rozprawie zmieniła wymowę swoich zeznań, co słusznie zostało potraktowane przez sąd I instancji za niewiarygodną próbę ochrony oskarżonego K. M., to potwierdziła, że „obaj oskarżeni zaczęli się szarpać z pokrzywdzonym” (k. 249) a oskarżony M. „jakoś uczestniczył w tej szarpaninie” (k. 249v).

Powyższe wskazuje, iż ustalając sprawstwo i zawinienie oskarżonego K. M. zasadnie odwołano się do obciążających a zgodnych i spójnych relacji w/wym. Częściowo zmiana zeznań świadka N. R. została oceniona przez Sąd Rejonowy w Bydgoszczy w prawidłowy sposób, również uwzględniając postawę, jaką w przedmiotowej sprawie przyjął jej chłopak - świadek A. G. i tę argumentację (strona 9 uzasadnienia) sąd odwoławczy w pełni podziela. W ramach realizacji zasady zawartej w art. 7 k.p.k. sąd ma prawo uznać za wiarygodne zeznania świadka, co do niektórych przedstawionych przez niego okoliczności i nie dać wiary zeznaniom tego samego świadka, co do innych okoliczności – pod warunkiem jednak, że swoje stanowisko w tej kwestii w sposób przekonywujący (jak ma to miejsce w niniejszej sprawie) uzasadni . Wszystkie te wymogi spełnia ocena dowodów zebranych w sprawie, dokonana przez sąd I instancji i zaprezentowana w uzasadnieniu wyroku .

Dlatego też zasadnie sąd rejonowy odmówił wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego K. M. w części kwestionującej swą aktywność w zdarzeniu wyczerpującym znamiona pobicia w rozumieniu art. 158 § 1 k.k. Ponadto nieracjonalne są wskazania obu podsądnych oraz świadek N. R. z etapu rozprawy o rzekomej agresywności pokrzywdzonego i zainicjowaniu przez niego fizycznego starcia z osobami o wiele od niego młodszymi, pozostającymi w przewadze liczebnej i fizycznej. Nie znajdują także potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym okoliczności mające usprawiedliwiać działania współsprawców (podnoszona kwestia zaboru pieniędzy przez pokrzywdzonego czy też uderzenia przez niego R. L.). Wobec powyższego ustalenia faktyczne poczynione przez sąd I instancji uznano za prawidłowe.

Odnosząc się natomiast do szczegółowych zarzutów a wynikających z obu apelacji należy wskazać, że:

-nieujawnienie śladów krwi na odzieży czy obuwiu oskarżonego K. M. bezpośrednio po jego zatrzymaniu nie jest wystarczającą przesłanką do zakwestionowania jego udziału w pobiciu. Nieujawnienie, bez przeprowadzenia specjalistycznych badań i opierając się jedynie na obserwacji dokonanej przez funkcjonariusza policji, nie oznacza przecież, iż takich śladów krwi pokrzywdzonego nie było. Jednak obecnie czynienie takich ustaleń jest oczywiście bezzasadne z uwagi na wyjaśnienia oskarżonego, iż odzież, którą przedstawiono sądowi a którą miał on założoną w momencie zdarzenia, została krótko po nim uprana (k. 298, 325). Jednakże nawet i brak takich śladów nie może skutkować wnioskowanym rozstrzygnięciem uwzględniając, iż zadawanie ciosów nie musiało wiązać się automatycznie z naniesieniem śladów krwi, jak i uwzględniając, iż pokrzywdzony był kopany również w klatkę piersiową i barki, tj. miejsca ciała z których nie następowało krwawienie mimo, iż opinia sądowo lekarska wskazuje na doznanie obrażeń ciała również i w tych miejscach.

-doznana wcześniej przez K. M. kontuzja ręki i niemożliwość posługiwania się nią w pełnym zakresie nie kwestionuje relacji o zaangażowaniu oskarżonego w pobicie. Co więcej, potwierdza to obiektywizm relacji pokrzywdzonego i pierwszego zeznania świadka N. R., zgodnie przecież wskazujących, iż aktywność K. M. wyrażała się w zadawaniu pokrzywdzonemu ciosów jedynie nogami.

-podnoszona rozbieżność w zeznaniach świadka N. R. został zauważona przez sąd I instancji i była przedmiotem oceny, dokonanej, zdaniem sądu odwoławczego, prawidłowo.

-brak jest podstaw do kwestionowania zeznań złożonych przez pokrzywdzonego z uwagi na pozostawanie przez niego pod wpływem alkoholu w trakcie zdarzenia. K. P. nie kwestionował spożywania alkoholu przed przedmiotowym zdarzeniem lecz z relacji świadek N. R., mającej z nim kontakt w tym czasie, jak i funkcjonariuszy Policji podejmujących interwencję wynika, iż pokrzywdzony przed i bezpośrednio po zajściu pozostawał w logicznym kontakcie, wypowiadał się w sposób zborny, nie wskazywał na niepamięć zdarzenia. Pierwsze zeznania złożył następnego dnia po zdarzeniu i stanowią one logiczny ciąg zdarzeń a także z wcześniej wskazanych przesłanek brak jest podstaw do kwestionowania ich obiektywizmu.

Akceptacji sądu odwoławczego nie znalazło również kwestionowanie przez obu apelujących orzeczenia o karze. Wymierzenie kary 10 miesięcy pozbawienia wolności przy realnym zagrożeniu karą do 4 lat i 6 miesięcy, z uwagi na dyspozycję art. 64 § 1 k.k., nie pozwala tego rozstrzygnięcia uważać za rażąco niewspółmierne, gdyż zbyt surowe w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k. a tylko taka sytuacja nakazywałaby ingerencję instancji odwoławczej. Ta część wyroku przez apelujących była analizowana przede wszystkim przez prymat decyzji podjętej wobec współoskarżonego R. L. i warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonej wobec niego kary pozbawienia wolności. Zapomniano jednak, iż to oskarżony K. M. jest osobą wielokrotnie karną sądownie, dopuszczającą się przedmiotowego przestępstwa w warunkach art. 64 § 1 k.k., wcześniej wielokrotnie odbywającą kary w warunkach izolacyjnych również za inne przestępstwa. W takich okolicznościach brak było możliwości zastosowania wobec niego instytucji oddziaływania probacyjnego w postaci warunkowego zawieszenia wykonania kary z uwagi na brak pozytywnej prognozy kryminologicznej i dlatego brak było racjonalnych przesłanek do ingerencji również w część wyroku dotyczącą prawnokarnych konsekwencji przypisania oskarżonemu K. M. sprawstwa przestępstwa z art. 158 § 1 k.k. a popełnionego w warunkach art. 64 § 1 k.k.

Dlatego zaskarżony wyrok utrzymano w mocy uznając obie apelacje za oczywiście bezzasadne. Jednocześnie podjęto decyzję o zasądzeniu na rzecz obrońcy, ustanowionego z urzędu, zwrotu poniesionych a nieopłaconych kosztów pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu w postępowaniu odwoławczym. Oskarżonego natomiast z uwagi na aktualną sytuację majątkową zwolniono od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze i jego wydatkami obciążono Skarb Państwa.