Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII Ka 927/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 listopada 2014 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie w VII Wydziale Karnym Odwoławczym

w składzie:

Przewodniczący: SSO Małgorzata Tomkiewicz (spr.)

Sędziowie SSO Dariusz Firkowski

SSO Dorota Lutostańska

Protokolant st.sekr.sądowy Rafał Banaszewski

przy udziale oskarżyciela prywatnego K. A.

po rozpoznaniu w dniu 12 listopada 2014r.

sprawy R. S.

oskarżonego o przestępstwo z art.212§1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego w Kętrzynie II Wydziału Karnego

z dnia 2 lipca 2014r. sygn. akt II K 584/12

I.zaskarżony wyrok uchyla i na podstawie art. 17 §1 pkt.3 kpk w zw. z art. 1 § 2 kk postępowanie w sprawie umarza;

II. zasądza od oskarżonego na rzecz oskarżyciela prywatnego kwotę 2.460 (dwa tysiące czterysta sześćdziesiąt) zł. tytułem zwrotu kosztów procesu w sprawie.

UZASADNIENIE

R. S. oskarżony został o to, że w dniu 28 czerwca 2012r. na (...) sesji Rady Miejskiej w K. pomówił publicznie K. A. o to, że prześladuje rodziców R. S., szarpie się z jego ojcem i trąbi na jego matkę będąc w samochodzie oraz że jest współautorem pism, w których straszy, że sprzeda ich mieszkanie, czym poniżył oskarżyciela prywatnego w opinii publicznej i naraził go na utratę zaufania niezbędnego do zajmowania stanowiska i wykonywania zawodu

-tj. o czyn z art. 212§1 kk.

Sąd Rejonowy w Kętrzynie wyrokiem z dnia 2 lipca 2014r. w sprawie IIK 584/12 orzekł :

I.na podstawie art. 66§1i2 kk oraz art. 67§1 kk postępowanie karne wobec oskarżonego R. S. warunkowo umorzył na okres próby 1 (jednego) roku;

II.na podstawie art.67§3 kk w zw. z art. 49§1 kk orzekł wobec oskarżonego świadczenie pieniężne w kwocie 500 zł. na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej;

III.na podstawie art. 628 kpk w zw. z art. 629 kpk zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżyciela prywatnego poniesione przez niego koszty procesu w kwocie 2.460zł. oraz na rzecz Skarbu Państwa opłatę w kwocie 60zł.

Od powyższego wyroku apelację wniósł obrońca oskarżonego , zaskarżając przedmiotowe orzeczenie w całości. Wyrokowi temu skarżący zarzucił :

1.naruszenie prawa materialnego, a to:

a.)art. 66 § 1 kk poprzez warunkowe umorzenie postępowania w sytuacji, w której okoliczności popełnienia czynu budzą wątpliwości (m.in. oskarżony nie przyznał się do zarzucanego mu czynu);

b.)art. 213§2 kk poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, w której wypowiedź oskarżonego co do zaistnienia poszczególnych czynów pokrzywdzonego była prawdziwa (co częściowo i w tym zakresie prawidłowo ustalił Sąd Rejonowy);

2.obrazę prawa procesowego, która miała wpływ na treść orzeczenia, a w szczególności;

a.) przepisu art. 170kpk w zw. z art. 39§2 kpow poprzez niezasadne oddalenie wniosków dowodowych o przeprowadzenie dowodu dokumentów znajdujących się w aktach innych spraw (w tym Prokuratury Rejonowej w K. o sygn.akt (...), Komendy Powiatowej Policji w K. o sygn.(...)), podczas gdy w materiałach tych znajdują się dowody m.in. w postaci zeznań świadków, które podważają wiarygodność dowodów przeprowadzonych na wniosek oskarżyciela prywatnego;

b.) przepisu art. 41 kpk wyrażającą się w nieuwzględnieniu wniosku o wyłączenie sędziego w sytuacji, gdy w ocenie oskarżonego przedstawione przez niego okoliczności przemawiały za wydaniem odmiennego rozstrzygnięcia;

3.błąd w ustaleniach faktycznych, który mógł mieć wpływ na treść orzeczenia, a to błędna ocena, że prośba oskarżonego, aby oskarżyciel prywatny „nie prześladował jego rodziców” może poniżyć oskarżyciela lub narazić go na utratę zaufania w rozumieniu art. 212 kk i w efekcie naruszenie tego przepisu w sytuacji, w której sformułowanie to w powszechnym odbiorze nie mogło wywołać skutków z art. 212 kk.

Stawiając te zarzuty obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od stawianego mu zarzutu ewentualnie o uchylenie tego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego jej rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja zasługuje na uwzględnienie w zakresie dotyczącym oceny stopnia społecznej szkodliwości czynu przypisanego R.S., w pozostałym zakresie jest ona nietrafna.

Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń zarówno w aspekcie okoliczności stanu faktycznego w niniejszej sprawie, jak również w aspekcie przyjętej kwalifikacji prawnej czynu przypisanego R.S.. Dokonana w tym zakresie analiza materiału dowodowego jest –wbrew twierdzeniom zawartym w apelacji – wnikliwa i jasna, w pełni odpowiada dyrektywom określonym w art. 4 kpk a przeprowadzone w oparciu o tę analizę wnioskowanie jest logiczne, zgodne z przesłankami wynikającymi z art. 7 kpk i przekonująco uzasadnione. Apelacja pomimo swej obszerności nie wskazuje na żadne okoliczności, które nie byłyby przedmiotem uwagi Sądu Rejonowego i nie zawiera też takiej, merytorycznej argumentacji, która wnioskowanie tego Sądu mogłaby skutecznie podważyć.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zawartych w apelacji zarzutów natury procesowej tj. dotyczących obrazy art. 170 kpk i art. 41 kpk stwierdzić należy, iż są one bezzasadne w stopniu oczywistym. Do takiego zapewne przekonania musiał dojść również i sam autor apelacji skoro powyższego zarzutu w żaden bliższy sposób nie uzasadnił. Na czym zatem konkretnie miałoby polegać, w ocenie skarżącego, naruszenie art. 170 kpk trudno dociec, gdyż lakoniczna teza, iż oddalenie wniosku o przeprowadzenie dowodu z dokumentów znajdujących się w aktach innych spraw było niezasadne, gdyż w materiałach tych znajdują się dowody „m.in. w postaci zeznań świadków, które podważają wiarygodność dowodów przeprowadzonych na wniosek oskarżyciela prywatnego”- niczego nie wyjaśnia. Przede wszystkim nie wyjaśnia, jaki wpływ owo oddalenie wniosków dowodowych miałoby mieć na treść zapadłego w sprawie wyroku, a tylko tak wskazane przesłanki mogą stanowić podstawę zarzut z art. 438 pkt. 2 kpk. Tę samą uwagę odnieść należałoby również i do rzekomej obrazy art. 41 kpk . W odniesieniu do tego ostatniego przepisu stwierdzić trzeba, iż w niniejszej sprawie nie zaistniały żadne, racjonalne przyczyny, które w sposób uprawniony mogłyby uzasadniać tezę, że nie uwzględnienie wniosku o wyłączenie sędziego miało jakikolwiek wpływ na ostateczny wynik sprawy. Na marginesie zauważyć należy, iż w sprawie tej nie zachodziły żadne przyczyny, które owo wyłączenie sędziego mogłyby uzasadniać. Tego rodzaju podstawy nie mogą stanowić jedynie subiektywne wrażenia oskarżonego i to, że oskarżony akurat tego sobie życzył.

Nie sposób także podzielić zawartej w apelacji tezy, iż Sąd Rejonowy dopuścił się obrazy przepisu art. 66 §1 kk gdyż warunkowo umorzył postępowanie, mimo, że oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu. W takiej sytuacji, w ocenie skarżącego, brak było podstaw do uznania, iż okoliczności popełnienia czynu nie budzą wątpliwości, jak wymaga tego wskazany art. 66 §1 kk. Pogląd powyższy jest błędny z tego względu, że zakłada, iż okoliczności popełnienia czynu nie budzą wątpliwości tylko wówczas, gdy sam oskarżony do popełnienia zarzuconego mu czynu przyzna się. Tymczasem tego rodzaju „związania interpretacyjnego” nie wprowadza ani ustawodawca, ani judykatura i doktryna. W judykaturze wprost stwierdza się, że do przekonania o tym, iż okoliczności czynu nie budzą wątpliwości sąd winien dojść w wyniku analizy całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego (vide: m.in. wyrok SN z 20.10.2011, IIIK 159/11), zaś w doktrynie przyjmuje się nawet, iż „ okoliczności popełnienia czynu zabronionego nie budzą wątpliwości, nie oznacza [...] sytuacji, kiedy wszystkie dowody wskazują zgodnie na jedną możliwą wersję zdarzeń. Okoliczności popełnienia czynu zabronionego nie będą budziły wątpliwości także wówczas, gdy w wyniku oceny materiału dowodowego zgromadzonego w toku postępowania przygotowawczego usunięte zostaną ewentualne wątpliwości i sprzeczności istniejące w tymże materiale dowodowym (…)” (vide :J. Kościerzyński, Glosa do wyroku SN z 20.10.2011r, IIIK 159/11, Prokurator 2012, nr 1-4, s.109-118).

Przechodząc do zawartego w apelacji zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych na wstępie odnotować należy, iż w niniejszej sprawie nie ulega wątpliwości -gdyż jest faktem bezspornym- że na sesji rady miasta K. w dniu 28.06.2012r.oskarżony sformułował pod adresem K. A. zarzut, że ten prześladuje jego rodziców. Abstrahując od wywodów natury stricte językowej kwestią oczywistą jest, że tego rodzaju określenie w odbiorze społecznym ma wymowę pejoratywną. Oczywiste, zdaniem Sądu Okręgowego, jest również i to, że zarzucenie osobie zaufania publicznego, pełniącej funkcję radnego, iż ta prześladuje kogokolwiek jest zarzuceniem tej osobie takiego postępowania, które może narazić ją na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania tej funkcji. Radny, który prześladuje, nie jawi się bowiem jako osoba zrównoważona, odpowiedzialna i postępująca w sposób prawy, a tego wszak od radnego należałoby oczekiwać. Czy owo prześladowanie miałoby polegać na trąbieniu, szarpaniu czy pisaniu pism, w tej sytuacji jest okolicznością drugorzędną, która nie zmienia samego sensu słowa „prześladować”.

Aby stwierdzić, czy oskarżony użył powyższego sformułowania jedynie po to aby- jak twierdzi to obrońca- poprosić K. A. o niesprawienia rodzicom przykrości i aby zapobiec w ten sposób ich prześladowaniu w przyszłości, należy ocenić cały kontekst tej wypowiedzi oraz cały kontekst relacji istniejących pomiędzy członkami rodziny oskarżonego i K. A.. Odnosząc się do tych okoliczności przede wszystkim odnotować trzeba, iż oskarżony nie zwrócił się z ową „prośbą” o nieprześladowanie do oskarżonego w miejscu mogących sprzyjać rzeczowemu dialogowi ( mimo, iż rodzice oskarżonego i pokrzywdzony mieszkają w tym samym bloku) lecz podniósł to na sesji rady miasta, w obecności mieszkańców K. i lokalnych mediów. Biorąc pod uwagę fakt, iż powyższy zarzut nie dotyczył sprawy, która w jakikolwiek sposób wiązałaby się miastem lecz odnosił się do kwestii stricte rodzinno-personalnych trudno przyjąć, aby jej przedmiot wymagał debaty przy udziale mediów i aby taka debata w założeniu swym rzeczywiście mogła być środkiem służącym „załagodzeniu sytuacji” i znormalizowaniu relacji sąsiedzkich. Wniosek ten dodatkowo jest o tyle uprawniony, że przed owym wystąpieniem na sesji rady miasta oskarżony nie kontaktował się z pokrzywdzonym aby wyjaśnić sprawę i ewentualnie zweryfikować swoją wiedzę w tym zakresie. Oceniając motywy działania oskarżonego nie można wreszcie tracić z pola widzenia i tego, że rodzice oskarżonego nie są bynajmniej nieporadnymi, starszymi ludźmi, o niskich kompetencjach społecznych, którzy nie wiedzą, jak sami mogliby się bronić. Zważywszy na ilość postępowań, w jakich w związku z konfliktem sąsiedzkim z mieszkańcami bloku rodzice oskarżonego uczestniczyli stwierdzić należy, iż są oni ludźmi na tyle świadomymi, że doskonale wiedzą, do czego służy prawo i jak działają instrumenty prawne. Trudno zresztą aby było inaczej skoro K.S. (matka oskarżonego) w nieodległej przeszłości sama była ławnikiem sądowym.

Reasumując stwierdzić należy, że dowody zgromadzone w przedmiotowej sprawie jednoznacznie wskazują, że wystąpienie R.S. na wspomnianej sesji rady miasta z zarzutami pod adresem K. A. miało na celu pomówienie pokrzywdzonego o takie zachowanie, które mogło poniżyć go w opinii publicznej i narazić na utratę zaufania potrzebnego dla sprawowania mandatu radnego. Dowody te, jak również ich ocena przeprowadzona przez obrońcę w środku odwoławczym, nie uzasadniają tezy, iż zachowanie K. A. wobec rodziców oskarżonego faktycznie było tego rodzaju i osiągnęło taki wymiar, aby rzeczywiście można było to uznać za prześladowanie. Żaden z trzech analizowanych w sprawie incydentów (dość błahych) do tak daleko idącej i negatywnej oceny nie uprawniał . Z tych zatem względów zawarty w apelacji zarzut obrazy art. 213 §2 kk również należało uznać za chybiony.

Stwierdzając, iż zachowanie oskarżonego wyczerpało znamiona zarzuconego mu czynu, Sąd Okręgowy uznał jednakże, że stopień społecznej szkodliwości tego czynu nie tylko nie jest znaczny – jak przyjął to Sąd I szej instancji- ale jest znikomy. Za tego rodzaju oceną przemawia zarówno stosunkowo niewielki ładunek treści nagannych zawarty w wypowiedzi oskarżonego, jak również i to, że zachowanie R.S. wynikało z lojalności wobec rodziców i chęci wyraźnego opowiedzenia się po ich stronie w konflikcie, w który ci uwikłali się. Występowanie w sprawie rodziców samo w sobie nie może wprawdzie usprawiedliwiać każdego niewłaściwego zachowania jednakże nie jest też bez znaczenia dla oceny strony podmiotowej sprawcy czynu. Jeżeli do powyższego dodać to, że K. A. z racji sparowanego mandatu radnego bardziej niż każdy inny obywatel, który nie pełni funkcji publicznych, winien liczyć się z tym, że jego zachowanie może być przedmiotem krytycznych uwag, w tym formułowanych publicznie, to wszystkie powyższe przesłanki podmiotowo-przedmiotowe wskazują na subminimalny stopień społecznej szkodliwości czynu przypisanego R.S..

Mając zatem powyższe na uwadze zaskarżony wyrok należało uchylić a postępowanie w sprawie umorzyć (art. 437 §2 kpk). Wobec umorzenia postępowania na podstawie art. 17§1 pkt.3 kpk zasądzona od oskarżonego na rzecz oskarżyciela prywatnego kwotę 2.460zł. tytułem zwrotu kosztów procesu w sprawie (art. 629 kpk w zw. z art. 628 pkt.1 kpk). Koszty te nie obejmują kosztów postępowania odwoławczego z uwagi na fakt, iż apelacja wniesiona na korzyść oskarżonego została uwzględniona (art. 636§1i 3 kpk).