Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 369/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 listopada 2014r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA – Marzanna A. Piekarska-Drążek (spr.)

Sędziowie: SA – Anna Zdziarska

SO (del.) – Marek Celej

Protokolant: – sekr. sąd. Kazimiera Zbysińska

przy udziale Prokuratora Gabrieli Marczyńskiej-Tomali

po rozpoznaniu w dniu 12 listopada 2014 r.

sprawy z wniosku P. S. (1)

o odszkodowanie i zadośćuczynienie

na skutek apelacji, wniesionej przez pełnomocnika wnioskodawcy

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 26 czerwca 2014 r. sygn. akt XII Ko 38/13

1.  zmienia zaskarżony wyrok w części dotyczącej kwoty odszkodowania, którą podwyższa o 11.295 (jedenaście tysięcy dwieście dziewięćdziesiąt pięć) złotych, do łącznej kwoty 26.719 (dwadzieścia sześć tysięcy siedemset dziewiętnaście) złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się wyroku;

2.  w pozostałej części utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

3.  koszty postępowania w sprawie ponosi Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

W lipcu 2008 r. P. S. (1) wniósł o zasądzenie od Skarbu Państwa kwoty 25.000 zł tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia za skazanie i pobyt w areszcie śledczym w 1985 r., orzeczone za działalność na rzecz
niepodległego bytu Państwa Polskiego.

Wobec wnioskodawcy stosowano tymczasowe aresztowanie od dnia 4 marca 1985 r. do dnia 10 października 1985 r.

W dniu 24 kwietnia 2009 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził na rzecz P. S. (1) żądaną kwotę, uznając że ustawa z dnia 23 lutego
1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych (Dz. U.1991.34.149 ze zm.), w ówczesnym brzmieniu, stanowi zaporę do orzekania roszczenia w szerszym zakresie.

Wykrokiem z dnia 29 kwietnia 2013 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie, działając w oparciu o zmienioną już ustawę (po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 1 marca 2011 r., sygn. P 21/09 stwierdzającym niezgodność z Konstytucją art. 8 ust. 1a), uchylił wyrok i sprawę przekazał Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania, wskazując na możliwość ustalenia wyższych kwot odszkodowania i zadośćuczynienia (ponad 25 tys. zł).

Pełnomocnik wnioskodawcy żądał zasądzenia kwoty 150 tys. zł, w tym kwoty 100.000 zł zadośćuczynienia. Następnie wniósł o zasądzenie 95.192 zł odszkodowania za utracone zarobki w wyniku tymczasowego aresztowania, okresu poszukiwania pracy po opuszczeniu Aresztu oraz zrekompensowania poświęcenia oszczędności rodziny kwocie 500 dolarów amerykańskich.

Wyrokiem z dnia 26 czerwca 2014 r. (sygn. akt XII Ko 38/13) Sąd Okręgowy uznał roszczenie o odszkodowanie w kwocie 15.424,20 złote oraz o zadośćuczynienie do łącznej kwoty 48.000 zł (podwyższył o 23.000 zł).

Apelację od wyroku wniósł adw. M. K. – pełnomocnik P. S. (1), zarzucając:

1. obrazę przepisów procedury, która miała wpływ na treść orzeczenia w sprawie tj.:

a) art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. poprzez dowolną, a nie tylko swobodną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz wybiórcze potraktowanie ujawnionych w toku rozprawy głównej okoliczności, co skutkowało uznaniem za prawdziwe, sprzecznych z zasadami prawidłowego rozumowania twierdzeń, iż:

- skoro zarobki wnioskodawcy, uzyskiwane w okresie sprzed tymczasowego aresztowania, nie pozwalałyby na „odłożenie” oszczędności, wnioskodawca nie poniósł szkody, nie uzyskując wynagrodzenia w okresie tymczasowego aresztowania,

- skoro przed tymczasowym aresztowaniem zarobki wnioskodawcy i jego żony były w całości wydatkowane na życie, to w okresie od zatrzymania do ponownego zatrudnienia w 1986 roku, rodzina wnioskodawcy, pozbawiona jego pensji, nie spożytkowała „na życie” oszczędności pochodzących z wyjazdów stypendialnych małżonki wnioskodawcy,

- stan majątkowy wnioskodawcy nie uległ zmianie w skutek tymczasowego aresztowania;

b) art 410 k.p.k. poprzez niedokonanie przez Sąd analizy całości ujawnionych okoliczności, w szczególności dotyczących stopnia pokrzywdzenia wnioskodawcy oraz skutków zatrzymania, tymczasowego aresztowania oraz, związanej z tym utraty pracy i konieczności zmiany planów zawodowych, dla dalszego życia wnioskodawcy i jego rodziny, w kontekście należnego mu, „odpowiedniego” zadośćuczynienia, odpowiadającego aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej.

Skarżący wniósł o zasądzenie odszkodowania i zadośćuczynienia zgodnie z wnioskiem, co podtrzymał na rozprawie apelacyjnej.

Prokurator wniósł o utrzymanie wyroku w mocy, jednak w wystąpieniu końcowym zaznaczył, że widzi dysproporcję w potraktowaniu roszczenia za okres pobytu w Areszcie Śledczym (uznano brak podstaw do przyznania odszkodowania oraz za czas pozostawania wnioskodawcy bez pracy po opuszczeniu Aresztu (przyznano odszkodowanie).

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pełnomocnika wnioskodawcy, w części dotyczącej zadośćuczynienia jest nieuzasadniona, natomiast w części odnoszącej się do odszkodowania jest generalnie skuteczna.

W pierwszej kwestii; pełnomocnik nie podniósł żadnej okoliczności związanej z krzywdą i cierpieniem wnioskodawcy, której nie rozważyłby Sąd Okręgowy.

Jakkolwiek trudno jest przełożyć cierpienie na satysfakcję finansową, o którą zabiega skarżący, to wyrok Sądu sprostał elementarnym przesłankom, kształtującym zadośćuczynienie.

W apelacji podnosi się kwestie długotrwałości izolacji P. S. (1) w warunkach tymczasowego aresztowania, celowe utrudnianie kontaktów z rodziną, złe warunki żywnościowe i higieniczne w Zakładzie Karnym, nękanie przesłuchaniami i groźbami przez funkcjonariuszy Milicji i Służby Bezpieczeństwa, lęk, niepewność o los własny i najbliższych oraz poczucie niesprawiedliwości towarzyszące osobie, która poświęcała się dla dobrego celu i została w taki sposób potraktowana.

Wszystkie okoliczności podniesione w środku odwoławczym zostały należycie rozważone przez Sąd orzekający.

W zakresie roszczenia o zadośćuczynienie skarżący oparł zarzut na zasadzie z art. 438 pkt 2 k.p.k., twierdząc bezpodstawnie, że Sąd naruszył art. 410 k.p.k. przez brak analizy całości ujawnionych okoliczności dotyczących stopnia pokrzywdzenia P. S.. Jak już wspomniano postępowanie dowodowe nie zawiera braków co do zbioru dowodów (kompletny), ani procedury ich przeprowadzenia. Wszystkie elementy składające się na odczuwanie krzywdy zostały ujawnione i nadano im właściwe znaczenie.

Zarzut apelacji jest nieuzasadniony, gdyż poza subiektywnym poglądem co do kwoty zadośćuczynienia skarżący nie wskazuje okoliczności pominiętej lub niedocenionej.

Zarzut ten powraca do głównego nurtu apelacji, tj. pozostawania bez dochodów przez okres ponad siedmiu miesięcy tymczasowego aresztowania i pięciu miesięcy po nim.

Niewątpliwie człowiek, którego w tak brutalny sposób pozbawiono pracy i perspektyw rozwoju zawodowego ma poczucie krzywdy. W dodatku przebywając w warunkach poniżających, w izolacji i zastraszaniu traci poczucie pewności i wiary w przyszłość. Te wszystkie okoliczności zostały jednak należycie rozważone i docenione przez Sąd w wysokości zasądzonego zadośćuczynienia.

Sąd Okręgowy dał wiarę wszelkim negatywnym skutkom, jakie dotknęły wnioskodawcę i jego rodzinę w sferze niematerialnej, a które podniósł P. S. (1) i jego żona. Jednak należy pamiętać, że mimo poczucia straconego czasu, skutki te były dość typowe dla tysięcy ludzi, którzy w latach 80-tych ub. stulecia doświadczyli represji ze strony władz komunistycznych.

P. S. opuścił areszt tymczasowy w ogólnie dobrym zdrowiu, znalazł po kilku miesiącach pracę, zachował rodzinę. Nie dotknęły go więc ponadprzeciętne skutki pozbawienia wolności ze względów politycznych, dlatego kryterium „odpowiedniości”, „rozsądnych granic odpowiadających przeciętnej stopie życiowej” (str. 16 uzasadnienia Sądu Okręgowego) było prawidłowe do wyrażenia krzywdy w postaci finansowej rekompensaty.

W związku z powyższym zarzut apelacji dotyczący tej części wyroku należało uznać za bezzasadny.

Inaczej Sąd Apelacyjny ocenił zarzut 1a, w którym skarżący twierdził, że Sąd Okręgowy naruszył art. 7 k.p.k., gdyż wyciągnął nielogiczne wnioski w kwestii sytuacji majątkowej P. S. (1) po osadzeniu go w Areszcie Śledczym.

Sąd uznał bowiem, że wypowiedzenie P. S. stosunku pracy w wyniku tymczasowego aresztowania (stosunek ten ustał z końcem czerwca 1985 r.) i poprzedzający okres trzech miesięcy, kiedy to otrzymał połowę wynagrodzenia oraz okres kolejnych miesięcy pobytu w izolacji (do 10 października 1985 r.) w żadnej mierze nie przyniósł szkody.

Ocena ta była tym bardziej nielogiczna, że istnienie szkody stwierdził ten sam Sąd w odniesieniu do okresu późniejszego, kiedy P. S. przebywał już na wolności poszukując pracy. Brak logiki w powyższym rozumowaniu jest jaskrawy jeśli zważyć, że Sąd I instancji rozgraniczył te okresy stosując kryterium oszczędności. Kryterium to wynika wprawdzie z różnych orzeczeń sądowych, jednak bezrefleksyjne stosowanie go do każdej sytuacji jest błędem.

P. S. (1) czerpał stały dochód z pracy i nie konsumował go sam lecz przeznaczał na utrzymanie rodziny. W sytuacji, gdy człowiek samotny mógłby odłożyć zarobione pieniądze wnioskodawca odkładał je w inny sposób – inwestując w rodzinę. Wychowanie i kształcenie dziecka, bądź wspieranie rozwoju żony, czy innego członka rodziny jest swoistą inwestycją, która jak w tym przypadku może pochłaniać całe dochody. Oszczędzanie, pojmowane jako zbieranie kwot pieniężnych, bądź inwestowanie w rzeczy, nie może być wyłącznym i jedynym kryterium oceny wysokości szkody w podobnych sprawach.

Istniała prosta zależność pomiędzy faktem tymczasowego aresztowania P. S. a obniżeniem jego zarobków (przez 3 miesiące) i zwolnieniem z pracy, czyli pozbawieniem dochodu z pracy.

Wnioskodawca utracił wynagrodzenie, które bezspornie ustalono jako odpowiadające w 1985 r. 60% średnich zarobków, co w porównaniu z obecną kwotą średniej krajowej (3.895 zł) stanowiłoby 2.337 zł. Brak tych zarobków powodował lukę w dochodach rodziny funkcjonującej na zasadzie wspólności ustawowej małżeńskiej i niewątpliwie odbił się na jej funkcjonowaniu. Sąd Okręgowy dostrzegł koszty związane choćby z pobytem P. S. w Areszcie i koszty związane z pomocną prawną udzieloną w sprawie karnej (4.518,20 zł). Brak zarobków wnioskodawcy nie dość, że wstrzymał rozwój materialny rodziny, to jeszcze żona wnioskodawcy była zmuszona przeznaczyć część bardzo skromnych dochodów na pomoc mężowi. W utrzymaniu rodziny pomagali dziadkowie.

Rodzina P. S. znalazła się w bardzo trudnej sytuacji majątkowej, nie mówiąc emocjonalnej, której nie można skwitować bezrefleksyjnym ustaleniem, że możliwość czynienia oszczędności pozbawia wnioskodawcę prawa do żądania odszkodowania za utracone zarobki. Były one stałą i określoną częścią majątku wspólnego małżonków, zapewniały rodzinie egzystencję i twierdzenie, że pozbawienie ich w wyniku bezprawnego pozbawienia wolności jest bez znaczenia, jest rażąco niesprawiedliwe, zwłaszcza w przypadku działalności niepodległościowej jaką prowadził P. S. (1).

Z powyższych względów zmiana wyroku była niezbędna i dokonano jej w części dotyczącej odszkodowania - za okres pozostawania wnioskodawcy w Areszcie Śledczym, tj. od 4 marca 1985 r. do 10 października 1985 r.

Posługując się prawidłowymi ustaleniami Sądu Okręgowego odnośnie do aktualizacji kwoty zarobków wnioskodawcy, tj. 60% średniej krajowej czyli 2.337 zł, należało przyznać łączną kwotę 11.295 złotych, na którą składają się:

- utracone w 50% zarobki z okresu kwiecień, maj i czerwiec 1985r. (50% z kwoty 2.337 zł x 3) – 3.505 złotych,

- utracone w całości zarobki za lipiec, sierpień i wrzesień 1985 r. (2.337 x 3) – 7.011 złotych,

- zarobki utracone w październiku 1985 r. – 10 dni (1/3 z kwoty 2.337 zł) – 779 złotych.

Sąd Apelacyjny podwyższył więc zasądzone odszkodowanie (15.424 zł) o kwotę 11.295 zł, co dało ostateczną sumę odszkodowania 26.719 złotych.

Równocześnie Sąd odwoławczy uznał roszczenia wnioskodawcy przewyższające tę kwotę za nieuzasadnione i utrzymał w mocy wyrok w części oddalającej dalsze żądania.

Sąd uznał za nieudowodnione twierdzenia dotyczące istnienia oszczędności w dolarach, które miałyby być wydane w okresie osadzenia P. S..

Nie podważając generalnie wiarygodności zeznań świadków (wnioskodawcy i jego żony) należy przyznać rację Sądowi Okręgowemu, że zeznania A. S. odnoszące się do kwoty oszczędności walutowych są na tyle chwiejne, a wnioski strony w tej części na tyle niestałe (pojawiły się po 5 latach od złożenia wniosku), że trudno jednoznacznie ustalić zarówno wysokość samej kwoty jak i sposób jej wydatkowania. Sąd I instancji dokładnie i logicznie rozważył tę kwestię, czemu dał wyraz w uzasadnieniu. (str. 9-10).

Z tych powodów Sąd Apelacyjny uznał oddalenie roszczenia w tej części za uzasadnione. Prawidłowo ustalone zostały kwoty odszkodowania za okres pozostawania P. S. bez pracy. Wnioskodawca w swych zeznaniach wspominał wprawdzie o istnieniu dodatkowego źródła dochodu (prace zlecone), jednak nie zdołał wykazać konkretnych kwot i okresu ich wpływu ani perspektyw na ich utrzymanie w 1985 r., przyjmując że nie zostałby pozbawiony wolności.

Skarżący nie przestawił nowych dowodów czy istniejących a nierozważonych przez Sąd I instancji, a jego wniosek o podwyższenie odszkodowania zdaje się opierać na znacznym poczuciu krzywdy wnioskodawcy i jego rodziny.

Stosując jednak zobiektywizowane kryteria Sąd Apelacyjny uznał, że łączna kwota 74.719 złotych, zasądzona jako odszkodowanie i zadośćuczynienie za pozbawienie wolności stosowane bezprawnie za działalność niepodległościową, jest stosownym wynagrodzeniem za poniesioną szkodę i krzywdę.

Z powyższych względów Sąd Apelacyjny orzekł jak w wyroku.