Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1506/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 grudnia 2014 roku

Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim I Wydział Cywilny

w składzie następującym :

Przewodniczący: SSR Anatol Ławrynowicz

Protokolant: Monika Kosobko - Derehajło

po rozpoznaniu w dniach 23 września 2014 roku i 2 grudnia 2014 roku w B.

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Sp. Z o. o. S.K.A. w W.

przeciwko A. K. (1)

o zapłatę

Powództwo oddala.

Sędzia:

I C 1506/14

UZASADNIENIE

(...) Sp. Z o. o. SKA w W. wnosił o zasądzenie od O. K. 436,03 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty i obciążenie pozwanej kosztami procesu.

Z uzasadnienia pozwu wynikało iż pozwana zawarła 14 czerwca 2012 roku z pkt.pl (...). z o. o. w W. umowę na odległość. Spółka miała wykonać bliżej nieokreślone świadczenie, zaś pozwana nie spełniła swojego świadczenia ( bez określenia jego charakteru). W dniu 12 sierpnia 2013 roku na mocy umowy cesji (...) Sp. Z o. o. SKA w W. nabyła przedmiotowa wierzytelność, którą następnie przeniósł aportem na powoda zgodnie z umową z dnia 20 grudnia 2013 roku.

Pozwana wnosiła o oddalenie powództwa podnosząc iż umowa jest nieważna że została zawarta w sposób sprzeczny z obowiązującym prawem, wykorzystując jej nieporadność, starszy wiek, chorobę, że po wystawieniu faktury pierwotny wierzyciel był informowany iż nie wyraża zgody na umieszczenie jej danych w książce telefonicznej . Zwróciła uwagę iż postawa powoda i jego poprzedników prawnych stanowią nadużycie prawa i godzą w zasady współżycia społecznego.

Sąd Rejonowy ustalił i zważył co następuje:

A. K. (1)w chwili gdy odebrała dnia 14 czerwca 2012 roku telefon od przedstawicielki bliżej nieokreślonego podmiotu z ofertą ,, aktualizacji „ danych , zamieszczenia danych w książce telefonicznej i na portalach internetowych była osobą w znacznym stopniu niepełnosprawną po udarze mózgu( k 56- symbol (...)wskazujący na choroby neurologiczne) liczyła lat (...), nie prowadziła z oczywistych względów żadnej działalności gospodarczej, nie miała żadnej firmy, ani nie była właścicielką nieruchomości przy ulicy (...)w B., gdzie zamieszkiwała ( k 57 umowa przeniesienia nieruchomości). Pozwana podjęła rozmowę bez świadomości iż niesie ona określone zobowiązania, w sytuacji gdy sama nie prowadzi żadnej aktywności ekonomicznej, która uzasadniałaby jakąkolwiek formę reklamy w dowolnych środkach komunikowania, mając jedynie mgliste wyobrażenie że zapewne gdyby ktoś zajął się wynajmem pomieszczeń dla turystów to taka reklama mogłaby się okazać pomocna. Dom, w którym zamieszkuje pozwana nie był zupełnie przygotowany na przyjmowanie turystów. W rozmowie pozwana została zdominowana, pewne istotne okoliczności wpływające na treść zobowiązania ( czy ma firmę, czy jest osobą tzw. decyzyjną, czy jest właścicielką nieruchomości ) zostały przyjęte jako istniejące mimo iż A. K. (1)w istocie się o nich nie odniosła. Mimo iż z przekazu telefonicznego można było bez trudu wywnioskować iż pozwana jest osoba starszą, nikt nie podjął się ustalenia na ile jest ona zdolna do podejmowania świadomie i w sposób swobodny, z rozeznaniem czynności prawnych.

Z przebiegu rozmowy nie sposób wywnioskować iż przedstawicielka oferenta przedstawiła precyzyjnie podmiot, który reprezentuje, nie wynika też ażeby podała siedzibę przedsiębiorstwa, jego numer pod którym jest zarejestrowany. Nic nie wskazuje tez aby precyzyjnie określiła istotne właściwości świadczenia, aby wspominała o możliwości odstąpienia od umowy w terminie 10 dni, aby mówiła o kosztach wynikających z korzystania ze środków porozumiewania się na odległość, aby mówiła o miejscu i sposobie składania reklamacji, o prawie wypowiedzenia umowy, nie było też mowy o minimalnym okresie na jaki ma być zawarta umowa o świadczenie ciągłe.

Z przebiegu rozmowy nie wynika iż przedstawicielka pierwotnego wierzyciela zwróciła starszej osobie iż będzie zawierana umowa w formule ,, na odległość” za pośrednictwem w danym przypadku telefonu i w związku z tym by żądała od pozwanej potwierdzenia czy wyraża na to zgodę.

Nic nie wskazuje ażeby pozwana uzyskała następczo pisemne potwierdzenie w momencie domniemanego spełnienia świadczenia informacji o których mowa w art. 9 ust 1 ustawy z dnia 2 marca 2000 roku o ochronie niektórych praw konsumentów oraz odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny. Pozwana przez wzgląd na swój wiek i stan zdrowia nie mogła się rozeznać w ofercie a podawane jej treści ( publikacja w Internecie, na portalach branżowych, portalach publicznych, portalach regionalnych, multimedialna prezentacja , klauzula potwierdzająca, pakiet multimedialny, zapis podstawowy, regulamin na stronie internetowej) kompletnie rozmijały się z jej wyobrażeniami i były dla niej niezrozumiałe.

Obie panie używały wprawdzie języka polskiego ale na dwóch różnych poziomach złożoności . Treści podawane pozwanej przez wzgląd na poziom złożoności były zbyt skomplikowane aby mogła je na bieżąco przyswoić.

Nade wszystko przy tego typu umowach zawieranych na odległość rzeczą podstawową jest zidentyfikowanie konsumenta co w danym przypadku nie nastąpiło. Na pytanie czy ,, mam przyjemność z A. K. (1)” w istocie nie pada żadna odpowiedź. Z kolei przedstawicielka firmy składając ofertę przedstawiła się jako ,, pkt.pl partner biznesowy G.” co wypacza określenie podmiotu, z którym pozwana miała się związać poprzez zobowiązanie i pomija siedzibą tej firmy ( pełna nazwa podmiotu brzmi,, pkt.pl (...). z o. o. w W.”.

Na pytanie czy pozwana ,, jest właścicielką i osoba upoważnioną do zawierania umów” nie pada w istocie wiążąca odpowiedź, na pytanie o prowadzoną działalność gospodarczą podobnie. Na uwagę o firmie pozwanej A. K. (2) niczego nie potwierdza a jedynie wspomina że kiedyś wynajmowała pokoje. To zaś są kluczowe okoliczności w kontekście ustalenia zamiaru stron, celowości zawarcia umowy. Przedstawicielka oferenta milcząco przyjmuje że zostanie ,, umieszczona nazwa przedsiębiorstwa” co spotyka się na napomnieniem pozwanej ,, żeby zamieścić wzmiankę o tych najbiedniejszych klientach” co w okolicznościach sprawy jest uwagą iż dom kompletnie nie jest przygotowany do przyjmowania turystów.

Z przebiegu rozmowy można wywnioskować iż pozwana użyła formuły wyrażającej zgodę na bliżej niesprecyzowaną i niezrozumiałą dla niej ofertę ale okoliczności wskazują iż działała bez należytego rozeznania i nie rozumiała że zawiera z bliżej nieokreślonym podmiotem umowę. Można odnieść wrażenie że chce być uprzejma wobec młodej kobiety, która z nią rozmawia, ale nie przywiązuje uwagi do realnych treści jej przekazanych i w znacznym zakresie ich po prostu nie rozumie.

Zważywszy na fakt iż przedstawicielka oferenta milcząco aczkolwiek bez żadnych ku temu podstaw przyjmuje iż pozwana prowadzi ,, firmę” i zamierza umieścić nazwę nieistniejącego realnie przedsiębiorstwa podaje wartość produktu jaki sprzedaje w cenach netto. Wypacza tym samym realną ceną jaką pozwana miałaby zań zapłacić. Jest to mylące dla pozwanej ( zwłaszcza gdy ta zastrzega,, ale ja pieniędzy nie mam”) , skoro bowiem nie prowadzi ona działalności gospodarczej i nie jest płatnikiem VAT nie będzie mogła go rozliczyć.

Podane na fakturze określenie nabywcy produktu (...) dowodzi iż oferent bez żadnej weryfikacji określa nabywcę produktu jako podmiot prowadzący działalność gospodarczą i nakłada na niego ciężar świadczenia pieniężnego powiększony o podatek VAT, którego pozwana nie rozliczy

Brak jest żadnego dowodu na potwierdzenie że pozwana z formie pisemnej uzyskała potwierdzenie wygenerowanych na odległość warunków zobowiązania.

W danym warunkach zobowiązanie należy traktować jako nieważne albowiem sprzeczne z ustawą .. W szczególności zaś z ustawą z dnia 2 marca 2000 roku o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny ( Dz U 2012.1225) ( art. 6 ust 2 i 3, art. 7 ust 1, art. 9 ist 1 i 3).

Z chwilą wystawienia faktury pozwany zapewne po konsultacji z bliskimi ogarnęła swoją świadomością iż bez swojej wyraźnej woli stała się osobą zobowiązana wobec podmiotu, którego nazwa określa sprzedawcę produktu .. (...) rozmowie telefonicznej daje wyraz temu że odstępuje od tak zawartej umowy ( k 54 pkt 4) co wszakże pozostaje bez wpływu na stanowisko pierwotnego wierzyciela

Pozwana nie jest w ogóle informowana z kim zawiera umowę, do kogo ma się zwrócić jeśliby chciała od niej odstąpić czy ją wypowiedzieć, nie jest informowana, że taka możliwość istnieje..

Powyższe ustalenia mają potwierdzenie w dokumentach k 21-44 ( faktura VAT wystawiona 26 czerwca 2012 roku, umowa o przelew wierzytelności, zawiadomienie o przelewie wierzytelności, ), k 56-57 ( legitymacja osoby niepełnosprawnej, umowa darowizny z dnia 15 kwietnia 2009 roku), k 74 ( pismo kierowane do pozwanej w sprawie restrukturyzacji długu, w sprawie rozłożenia długu), k 69 ( nagranie na płycie CD rozmowy rejestrującej zawarcie umowy na odległość).

Zgodnie z art. 509 § 1 kc wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew) chyba, że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa, w szczególności roszczenie o zaległe odsetki ( § 2).

W myśl art. 513 § 1 kc dłużnikowi przysługują przeciwko nabywcy wierzytelności wszelkie zarzuty, które miał przeciwko zbywcy w chwili powzięcia wiadomości o przelewie.

W piśmiennictwie zauważono, że przy analizie stosunku dłużnik – cesjonariusz szczególnie uwidaczniają się dwie zasady, charakteryzujące ten stosunek. Pierwsza dotyczy nabycia przez cesjonariusza w drodze przelewu wierzytelności tylu praw, ile miał cedent. Wyraża to paremia nemo plus iuris in alium transferre potest quam ipse habet. Cesjonariusz nie może, więc żądać od dłużnika świadczenia w większym rozmiarze niż cedent. Druga zasada dotyczy sytuacji prawnej dłużnika, która nie może ulec pogorszeniu na skutek przelewu w stosunku do tej, jaką dłużnik miał przed przelewem (J. Mojak (w:) Kodeks..., s. 162; H. Ciepła (w:) Komentarz..., s. 595; B. Łubkowski (w:) Kodeks..., s. 1225). Z wierzytelnością po przelewie pozostają zatem związane wszystkie zarzuty dłużnika, które mogły być podnoszone w stosunku do poprzedniego wierzyciela (cedenta). Wskazuje się na trzy rodzaje zarzutów: te, które przysługiwały dłużnikowi w stosunku do cedenta, zarzuty osobiste dłużnika oraz zarzuty dotyczące samej umowy cesji (nie będące zarzutami ani osobistymi, ani służącymi w stosunku do cedenta)

Zdaniem Sądu powództwo niniejsze winno ulec oddaleniu.

W myśl art. 6 kc ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Jeżeli chodzi o rozkład ciężaru dowodu, to powód powinien udowodnić fakty pozytywne, które stanowią podstawę jego powództwa tj. okoliczności prawo tworzące, a pozwany, jeżeli faktów tych nie przyznaje, ma obowiązek udowodnienia okoliczności niweczących prawo powoda.

W ocenie Sądu materiał dowodowy zgromadzony w sprawie, nie dawał podstaw do uznania, ażeby zaistniały przesłanki uzasadniające obciążenie pozwanej należnościami dochodzonymi pozwem w szczególności dotyczące powstania wierzytelności po stronie domniemanego pierwotnego wierzyciela

Podnieść należy w szczególności iż, nie może dziwić wzburzenie pozwanej po wystawieniu faktury w kontekście potraktowania jej jako przedsiębiorcy prowadzącego firmę, określenia wielkości świadczenia pieniężnego nieodpowiadającego podanej sumie 300 złotych netto bez wyjaśnienia że w jej sytuacji rozliczenie podatku VAT nie będzie możliwe, wreszcie obietnicy danej przy okazji zawierania umowy na odległość że faktura będzie wystawiona po dwóch miesiącach a tymczasem faktura zostaje wystawiona po 12 dniach ( k 19, k 21). Powódka nie zaprzeczyła ( k 67-68) twierdzeniom pozwanej że ta po otrzymaniu faktury poinformowała PKT że nie wyraża zgody na umieszczenie jej danych w książce telefonicznej tj de facto odstąpiła od umowy co w okolicznościach sprawy ( art. 230 kpc) należy uznać za udowodnione.

Jest przy tym bardzo prawdopodobne że treść rozmowy pozwana skwitowała stwierdzeniem ,, dzwonili i się zgodziłam” co oznacza iż przy jej kondycji psychofizycznej jedynie tyle mogła z tej rozmowy zapamiętać. Sekwencja następujących szybko po sobie określeń zaczerpniętych z żargonu korporacyjnego, języka prawniczego ( np. zapis podstawowy, regulamin, pakiet multimedialny itp.) powodowała iż pozwana nie była w stanie go ogarnąć a tym bardziej zapamiętać. Skoro regulamin świadczenia usług miał się znajdować na jakiejś stronie internetowej to pozwana nie była w stanie tej strony zapamiętać a sama rozmowy nie nagrywała, nie mając komputera bez umiejętności jego obsługi nie mogła wejść na strony internetowe i z tym regulaminem się zapoznać.

Motyw początkowy rozmowy dotyczy wskazania regionalnej pomocy przez stowarzyszenie, które w przeszłości oferowało pozwanej darmową reklamę. A. K. (1) skojarzyła ofertę podmiotu, który się do końca nie przedstawił z tą wcześniejszą reklamą .

Zgodnie z art. 7 wyżej wspomnianej ustawy z 2 marca 2000 roku umowy zawierane z konsumentem bez jednoczesnej obecności obu stron, przy wykorzystaniu środków porozumiewania się na odległość, w szczególności drukowanego lub elektronicznego formularza zamówienia niezaadresowanego lub zaadresowanego, listu seryjnego w postaci drukowanej lub elektronicznej, reklamy prasowej z wydrukowanym formularzem zamówienia, reklamy w postaci elektronicznej, katalogu, telefonu, telefaksu, radia, telewizji, automatycznego urządzenia wywołującego, wizjofonu, wideotekstu, poczty elektronicznej lub innych środków komunikacji elektronicznej w rozumieniu ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz. U. 144, poz. 1204, z późn. zm.), są umowami na odległość, jeżeli kontrahentem konsumenta jest przedsiębiorca, który w taki sposób zorganizował swoją działalność.
2. Propozycja zawarcia umowy w postaci oferty, zaproszenia do składania ofert lub zamówień albo do podjęcia rokowań powinna jednoznacznie i w sposób zrozumiały informować o zamiarze zawarcia umowy przez tego, kto ją składa.
3. Posłużenie się telefonem, wizjofonem, telefaksem, pocztą elektroniczną, automatycznym urządzeniem wywołującym lub innym środkiem komunikacji elektronicznej w celu złożenia propozycji zawarcia umowy może nastąpić wyłącznie za uprzednią zgodą konsumenta.
4. Posłużenie się środkami porozumiewania się na odległość w celu złożenia propozycji zawarcia umowy nie może odbywać się na koszt konsumenta.

Konsument, który zawarł umowę na odległość, może od niej odstąpić bez podania przyczyn, składając stosowne oświadczenie na piśmie w terminie dziesięciu dni, ustalonym w sposób określony w art. 10 odstąpienie od umowy - termin, wyłączenia, ust. 1. Do zachowania tego terminu wystarczy wysłanie oświadczenia przed jego upływem.
2. Nie jest dopuszczalne zastrzeżenie, że konsumentowi wolno odstąpić od umowy za zapłatą oznaczonej sumy (odstępne).
3. W razie odstąpienia od umowy umowa jest uważana za niezawartą, a konsument jest zwolniony z wszelkich zobowiązań. To, co strony świadczyły, ulega zwrotowi w stanie niezmienionym, chyba że zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu. Zwrot powinien nastąpić niezwłocznie, nie później niż w terminie czternastu dni. Jeżeli konsument dokonał jakichkolwiek przedpłat, należą się od nich odsetki ustawowe od daty dokonania przedpłaty.

Art. 9 ustawy określa ważkie dla bytu prawnego zobowiązania obowiązki przedsiębiorcy. 1. Konsument powinien być poinformowany, przy użyciu środka porozumiewania się na odległość, najpóźniej w chwili złożenia mu propozycji zawarcia umowy, o:
1) imieniu i nazwisku (nazwie), adresie zamieszkania (siedziby) przedsiębiorcy oraz organie, który zarejestrował działalność gospodarczą przedsiębiorcy, a także numerze, pod którym przedsiębiorca został zarejestrowany;
2) istotnych właściwościach świadczenia i jego przedmiotu;
3) cenie lub wynagrodzeniu obejmujących wszystkie ich składniki, a w szczególności cła i podatki;
4) zasadach zapłaty ceny lub wynagrodzenia;
5) kosztach oraz terminie i sposobie dostawy;
6) prawie odstąpienia od umowy w terminie dziesięciu dni, ze wskazaniem wyjątków, o których mowa w art. 10 odstąpienie od umowy - termin, wyłączenia, ust. 3;
7) kosztach wynikających z korzystania ze środków porozumiewania się na odległość, jeżeli są one skalkulowane inaczej niż wedle normalnej taryfy;
8) terminie, w jakim oferta lub informacja o cenie albo wynagrodzeniu mają charakter wiążący;
9) minimalnym okresie, na jaki ma być zawarta umowa o świadczenia ciągłe lub okresowe;
10) miejscu i sposobie składania reklamacji;
11) prawie wypowiedzenia umowy, o którym mowa w art. 8 czas umowy o świadczenie ciągłe bądź okresowe, ust. 3.
2. Informacje, o których mowa w ust. 1, powinny być sformułowane jednoznacznie, w sposób zrozumiały i łatwy do odczytania.
3. Przedsiębiorca jest obowiązany do potwierdzenia konsumentowi na piśmie informacji, o których mowa w ust. 1, najpóźniej w momencie rozpoczęcia spełniania świadczenia.
Tych obowiązków przedsiębiorca nie spełnił ewidentnie poczynając od tego, że się nie przedstawił. Skrótowo podana nazwa, bez określenia siedziby, bez podania formy prawnej działalności ( spółka cywilna, spółka prawa handlowego) nie pozwala na identyfikację . Określenie ,, partner biznesowy G.” dodajmy nie jest nazwą firmy a z punktu widzenia pozwanej 81 letniej chorej kobiety niewiele jej mówi. Brak było wyjaśnienia i że w okolicznościach miejsca i czasu generowana jest umowa na odległość i nikt nie pytał pozwanej czy chce się z tej formie z kimś związać. W naszym prawie obowiązuje tzw konstrukcja opt in , która zakłada uprzednia zgodę konsumenta na wykorzystanie w celach komercyjnych np. telefonu.

Nie czekano przy tym na pełną identyfikację pozwanej, wmówiono jej wręcz że prowadzi firmę. A tymczasem to na przedsiębiorcy ciąży obowiązek stwierdzenia czy dokonywana czynność prawna ma charakter konsumencki. Jest to warunek realizacji obowiązku informowania konsumenta o pozostałych kwestiach takich jak przedmiot i cel umowy. Skoro przedsiębiorca ma obowiązek informowania konsumenta o rodzaju zawieranej umowy o jej przedmiocie czy treści to na wstępie powinien stwierdzić czy osoba z którą dokonuje czynności prawnej jest konsumentem.

Istotne właściwości świadczenia i koszty były podawane w sposób nie przystający do możliwości percepcji pozwanej. Nie można mieć złudzeń co do tego że w tych fragmentach rozmowy gdy pozwana się zgadza to do końca nie wie na jakie warunki przystaje i z kim, za jaka cenę.

Zdaniem sądu z ostrożności procesowej jedynie należy podnieść, iż pozwana zachowała termin określony w art. 10 ust 2 ustawy do odstąpienia od umowy. Twierdzenie pozwanej zawarte w odpowiedzi na pozew w tym zakresie nie zostały zanegowane ( k 67) i w okolicznościach sprawy uznać je należy za prawdziwe. Doświadczenie życiowe uzasadnia wniosek iż po pierwsze pozwana komunikować mogła swoje zdanie w każdy możliwy sposób ( tj także przez telefon) po drugie założyć należy że obowiązują ją te same standardy komunikowania się na odległość, które prezentował pierwotny wierzyciel ( zakładając iż oferent uprzedzając konsumenta ( przedsiębiorcę ) o tym że rozmowy są nagrywane- nagrywa też wszelkie oświadczenia zwrotne osób z którymi chce zawierać umowy.

Nie można się dziwić reakcji pozwanej wobec de facto wmawiania jej produktu, którego nie potrzebuje, skłonienia do umowy pod pretekstem ,, aktualizowania danych” itp. zachowań nie mających nic wspólnego z dobrymi obyczajami handlowymi.

Mając powyższe na uwadze sąd orzekł jak w sentencji.

Na podstawie art. 98 par. 1 kpc koszty procesu obciążają powoda.