Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. I A Ca 575/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 listopada 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Wincenty Ślawski

Sędziowie:

SA Lilla Mateuszczyk [spr.]

SO Sławomir Zieliński [del.]

Protokolant :

st. sekr. sądowy Katarzyna Olejniczak

po rozpoznaniu w dniu 30 października 2014 r. na rozprawie

  • sprawy z powództwa M. T.

przeciwko S. B.

o stwierdzenie nieważności umowy sprzedaży,

na skutek apelacji powódki wyroku Sądu Okręgowego w Sieradzu z dnia 11 lutego 2014 r., sygn. akt I C 204/10

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od M. T. na rzecz S. B. kwotę 2.700 [dwa tysiące siedemset] złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

I A Ca 575/14

UZASADNIENIE

W dniu 17 września 2008 r. W. P. (1) [ojciec powódki – M. T.] sprzedał pozwanej S. B. [swojej siostrze] zabudowaną nieruchomość za kwotę 150.000 zł. W pozwie skierowanym przeciwko S. B. powódka żąda stwierdzenia nieważności tej umowy sprzedaży powołując się na to, że w chwili jej zawierania W. P. (1) znajdował się w stanie wyłączającym świadome powzięcie decyzji.

Wyrokiem z dnia 11 lutego Sąd Okręgowy oddalił powództwo i zasądził na rzez pozwanej kwotę 3.617 zł. tytułem zwrotu kosztów procesu. Rozstrzygnięcie to Sąd Okręgowy oparł na ustaleniach opisanych szczegółowo w uzasadnieniu wyroku. Ustalenia te Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne.

Zebrany w sprawie materiał dowodowy nie dawał – zdaniem Sądu – podstawy do przyjęcia, że w chwili zawierania umowy sprzedaży W. P. (1) pozostawał w stanie wyłączającym świadome i swobodne powzięcie przez niego decyzji i wyrażanie woli, a tylko taki stan składającego oświadczenie woli uzasadnia stwierdzenie, że zawarta umowa jest nieważna.

Ocenę tą Sąd Okręgowy oparł na złożonej w sprawie opinii biegłej Z. S. (1) – lekarza psychiatry oraz opinii (...) w Ł. K. Psychiatrii Dorosłych Pracowni Orzecznictwa S.-Psychiatrycznego. Wobec śmierci W. P. (1) w dniu 12 maja 2012 r., biegli mogli oprzeć swoją opinię jedynie na dokumentacji medycznej z leczenia W. P. po wypadku z dnia 12 lutego 2008 r. [w następstwie tego zdarzenia W. P. (1) doznał pourazowego ostrego krwiaka podtwardówkowego prawej półkuli mózgu] i zeznaniach świadków składanych w toku sprawy niniejszej. Opinie te konfrontują wszystkie te dowody i formułują wnioski w odniesieniu do nich. Podkreślił Sąd przy tym, że procedura cywilna nie różnicuje stopnia wiarygodności dowodów, nie jest zatem dopuszczalne odrzucanie dowodów np. z zeznań świadków, czy notariusza sporządzającego umowę sprzedaży, wobec ich mniejszej wartości niż pozostałe dowody, w tym zapisy w dokumentacji lekarskiej.

W obu opiniach biegli zgodnie stwierdzają, że stan funkcjonowania W. P. (1), szczególnie w zakresie kontaktu z nim, z biegiem czasu poprawiał się, do tego stopnia, że możliwe było przesłuchanie go jako świadka w dniu 17 listopada 2008 r., po uzyskaniu pozytywnej opinii w tej kwestii przez lekarza sądowego M. F., wydanej w dniu 17 października 2008 r. Na poprawę stanu W. P. (1) wskazywał również jeden z lekarzy prowadzących – świadek R. G., który podkreślił, że u W. P. dominowały przede wszystkim zaburzenia zachowania – niedostosowanie do otoczenia, wulgarność. Pierwszorzędne znaczenie w ocenie Sądu ma też wynik badania psychologicznego przeprowadzonego przez psychologa P. B. (1) w dniu 23 września 2008 r., czyli po 6 dniach od daty zawarcia kwestionowanej umowy sprzedaży. Stwierdził on, że pacjent pozostaje w kontakcie słownym zachowanym, logicznym. Doświadcza trudności w zakresie orientacji w czasie i umiarkowanej obniżonej orientacji w miejscu. Zauważalne są znaczne trudności w zakresie pamięci operacyjnej, zachowana jest funkcja językowa. Pacjent rozumie wypowiedzi, formułuje logiczne zdania, rozpoznaje i nazywa przedmioty, czyta i pisze, wykazuje uogólnione obniżenie zdolności poznawczych. Przesłuchiwany jako świadek w sprawie Ds. 318/10 P. B. (1) stwierdził, że podczas badania W P. rozumiał jego wypowiedzi, formułował logiczne zdania, czytał i pisał ze zrozumieniem i – według niego – był w stanie samodzielnie podejmować decyzje.

Przywołane opinie biegłych i zeznania świadków dały Sądowi podstawę do przyjęcia, że stan W. P., początkowo bardzo ciężki, bez możliwości nawiązania kontaktu słownego, z biegiem czasu poprawiał się i już w czerwcu 2008 r. nawiązanie z nim logicznego kontaktu było możliwe. Był wprawdzie nadal w bardzo złym stanie fizycznym, lewostronnie sparaliżowany, niesamodzielny, wymagał całodobowej opieki pielęgniarskiej i występowały u niego organiczne zaburzenia zachowania i osobowości, nie znosiły one jednak zdolności do rozeznania w swojej sytuacji i świadomego wyrażania woli. Nie toczył się u niego uogólniony proces otępienny. W. P. doznał organicznego uszkodzenia tkanki mózgowej [uszkodzeniu uległ konkretny, lokalny fragment ośrodkowego układu nerwowego], a w takich przypadkach tkanka ta ma zdolność do regeneracji, inaczej niż w przypadku otępienia, kiedy zanika cała tkanka mózgowa. Następstwem organicznego uszkodzenia tkanki mózgowej były u W. P. zaburzenia pamięci świeżej, ale nie miał zaburzeń świadomości. Miał zachowaną miał pamięć dawną i pamięć emocjonalną, a to wystarczało do rozeznania się w sytuacji, w jakiej się znajdował.

Sytuacja życiowa W. P. uzasadniała jego decyzję o sprzedaży gospodarstwa. Z powodu nadużywania alkoholu pozostawał on w głębokim konflikcie ze swoją żoną i córką. Za znęcanie się nad rodziną skazany został na karę pozbawienia wolności. Po odbyciu kary zamieszkał u swoich rodziców w S.. Nie wrócił do swojego domu w Z., w którym prócz żony mieszkała także jego córka M. T. [powódka] ze swym mężem J. i synem. Rodzina zabroniła mu wstępu do tego domu, a jego próba wejścia do domu w dniu 12 lutego 2008 r. zakończyła się pobiciem go przez zięcia [kopnął go w okolice mostka i zepchnął ze schodów]. J. T. został uznany winnym tego, że naruszył nietykalność cielesną W. P. (1) i za ten czyn został skazany na karę grzywny wyrokiem Sądu Rejonowego w Sieradzu wydanym w dniu 25 maja 2010 r.

Podejmując decyzję o sprzedaży gospodarstwa W. P. kierował się więc względami praktycznymi – chęcią zapewnienia sobie miejsca do zamieszkania i opieki po wyjściu ze szpitala oraz względami emocjonalnymi – głębokim poczuciem krzywdy i może zemsty na rodzinie za stan, w jakim się znalazł [jedyną osobą, która zeznała, że W. P. nie odzywał się w czasie odwiedzin w szpitalu, była córka]. Względy te były – zdaniem biegłych – wystarczająco silne i logiczne, by uznać jego decyzję o sprzedaży gospodarstwa za przemyślaną, racjonalną i korzystną z punktu widzenia jego interesów, zgodną z jego wolą, podjętą świadomie i swobodnie.

Zważywszy powyższe Sąd Okręgowy przyjął, że w dniu 17 września 2008 r., tj. w dniu zwarcia z siostrą S. B. umowy sprzedaży gospodarstwa, W. P. (1) nie znajdował się w stanie wyłączającym świadome i swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli.

Opinia biegłych Akademii Medycznej we W., stwierdzająca w konkluzji, że W. P. nie miał możliwości świadomego i swobodnego powzięcia decyzji i wyrażania woli w dniu 17 września 2008 r., oparta przede wszystkim na analizie dokumentacji medycznej, badaniach psychologicznych i opiniach lekarskich jednoznacznie datowanych w odróżnieniu od zeznań świadków, a także z uwzględnieniem rodzaju odniesionego przez W. P. urazu oraz rodzaju i nasileniu jego niepełnosprawności ruchowej, zdaniem Sądu Okręgowego nie może być uznana za wyczerpującą i opartą na wnikliwym zbadaniu dostępnego materiału. Opinia ta daje prymat dokumentacji medycznej oraz opiniom i wypowiedziom personelu medycznego z wcześniejszego okresu choroby W. P., odwołując się do stwierdzonych deficytów poznawczych, ruchowych i obniżonej pamięci operacyjnej nie odnosząc się do faktu zachowania pamięci dawnej. Pomija też inne, jednakowo ważne dowody, w tym dowody z zeznań świadków, późniejsze, bliższe czasowo dacie zawarcia umowy sprzedaży wypowiedzi i opinie lekarzy i psychologów, zeznania notariusza. Opinii tej można więc zarzucić brak wszechstronnego zbadania dostępnego materiału dowodowego.

Oceniając stan W. P. (1) jako pozwalający na przyjęcie, że działał on z dostatecznym rozeznaniem w kwestii sprzedaży gospodarstwa siostrze i decyzję tą podejmował świadomie i swobodnie, Sąd odwołał się do przyjętego w literaturze poglądu, że stan braku świadomości wyłączający świadome i swobodne podjęcie decyzji nie musi być całkowity i zupełny, ale częściowe wyłączenie świadomości musi być znaczne, co oznacza brak rozeznania, niemożność rozumienia zachowań własnych i innych osób, nie zdawanie sobie sprawy ze znaczenia i skutków własnego postępowania. Materiał dowodowy sprawy nie dawał jednak podstaw do przyjęcia, że W. P. znajdował się w takim stanie, o czym była mowa wyżej. Miał on świadomość tego, co robi, świadomość skutków podjętej decyzji i chciał to zrobić. Nie zaistniała zatem przesłanka art. 82 kc pozwalająca na stwierdzenie, że nieważna jest zawarta przez niego umowa sprzedaży gospodarstwa na rzecz siostry.

Od wyroku Sądu Okręgowego powódka złożyła apelację zarzucając naruszenie art. 233 § 1 w zw. z art. 316 § 1 kpc i 328 § 2 kpc przez brak wszechstronnego rozważenia całokształtu zebranego w sprawie materiału poprzez:

- brak oceny dowodu z subiektywnych zeznań świadków, co mogło wpłynąć na ocenę opinii biegłej Z. S. i biegłych z (...) w Ł. i oparcie oceny materiału dowodowego sprawy wyłącznie na ich opiniach z pominięciem całokształtu zebranego materiału, w szczególności dokumentacji medycznej,

- pominięcie okoliczności podnoszonej przez biegłych z Akademii Medycznej we W., że wobec wieloletniego nałogowego spożywania alkoholu oraz stanu zdrowia, niemożliwa była u W. P. tak szybka odbudowa komórek mózgu,

- dowolne przyjęcie, w oparciu o opinię biegłej Z. S. i biegłych (...) w Ł., że stan W. P. przez cały pobyt w szpitalu był na tyle dobry, że mógł się on porozumiewać, choć z dokumentacji medycznej wynika, że jego stan zdrowia ulegał bardzo powolnej poprawie,

- pominięcie przy ocenie materiału dowodowego wniosków biegłego W. F. i R. N., którzy jako jedyni lekarze osobiście badali W. P. i obiektywnie mogli ocenić stan jego zdrowia,

- pominięcie przy ocenie materiału dowodowego dokumentu w postaci wpisu w dokumentacji medycznej, dokonanego przez pielęgniarkę D. J. w dniu 17 września 2008 r., tj. w dniu sporządzenia aktu notarialnego o nielogicznym kontakcie z pacjentem,

- dowolne przyjęcie, że notariusz S. T. w sposób rzetelny przeprowadził wywiad z W. P., choć nie posiadał on odpowiedniej wiedzy dla oceny zdrowia psychicznego W. P., a nie zwrócił się do lekarzy prowadzących z pytaniem o stan jego zdrowia i ewentualną możliwość uczestniczenia w czynności notarialnej.

W konkluzji powódka wniosła o zmianę wyroku poprzez uwzględnienie jej żądania objętego pozwem.

Sąd Apelacyjny zważył:

Apelację powódki uznać należało za nieuzasadnioną.

Zarzuty apelacji sprowadzają się do zakwestionowania podjętej przez Sąd oceny zebranego w sprawie materiału i są oparte na twierdzeniu, że materiał dowodowy sprawy nie został rozważony wszechstronnie, czyli do naruszenia art. 233 § 1 kpc.

Przepis ten pozostawia ocenę materiału dowodowego sądowi I instancji, a jej kontrola instancyjna ogranicza się do stwierdzenia, czy sąd co do meritum zachował wymogi art. 233 i 328 § 2 kpc w zakresie zasad dotyczących oceny dowodów i uzasadnienia swego stanowiska w tym przedmiocie. Kryteriami tej oceny są doświadczenie życiowe i reguły logicznego myślenia. Przy istnieniu sprzecznych dowodów sąd ocenia ich wiarygodność według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego sprawie materiału i tylko gdy ocenia jest dowolna, tj. sprzeczna z doświadczeniem życiowym lub nielogiczna, można mówić o przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów.

W sprawie niniejszej Sąd Okręgowy wnikliwie zbadał stan faktyczny sprawy, a podjęte ustalenia szeroko uzasadnił wyjaśniając przyczyny, dla których dał wiarę w szczególności dowodom w postaci opinii biegłej Z. S. i biegłych z (...) w Ł. oraz za nie wyczerpującą i mało wnikliwą uznał opinię biegłych z Akademii Medycznej we W.. Argumentom Sądu nie można zarzucić, by pozostawały w sprzeczności z zasadami oceny dowodów i przez to nie można odmówić im słuszności. I tak:

Wbrew zarzutom apelacji, opinie biegłych Z. S. i (...) w Ł. opierają się na dokumentacji medycznej, ale przy tym nie pomijają innych dowodów przeprowadzonych w sprawie, tj. zeznań świadków. Uwzględnienie wszystkich ujawnionych w sprawie okoliczności nadaje tym opiniom przymiot wszechstronności. Biegli odnotowują fakt początkowo bardzo złego stanu zdrowia W. P., poprawiającego się w miarę podejmowanych zabiegów terapeutycznych w zakresie możliwości podjęcia z nim logicznego kontaktu. Podkreślają, że u W. P. nie toczył się proces otępienny, nie występowały zaburzenia świadomości, o czym świadczą wyniki badań (...) z listopada 2008 r., a ujawnione w toku kolejnych badań zaburzenia pamięci świeżej, umiarkowany brak orientacji w czasie i miejscu oraz zaburzenia zachowania i osobowości, nie znoszą zdolności rozeznania się w sytuacji i świadomego wyrażania woli. Zachowana pamięć dawna pozwalała na należyte rozeznanie się w swojej sytuacji życiowej i rozeznanie co do skutków podjętej decyzji o sprzedaży gospodarstwa.

Twierdzenie o pozostawaniu przez W. P. w logicznym kontakcie z otoczeniem we wrześniu 2008 r. biegli opierają nie tylko na zeznaniach świadków – osób odwiedzających go w szpitalu, co zarzuca apelująca, ale odwołują się także do oceny psychologicznej dokonanej przez P. B. w dniu 23 września 2008 r., według której, zdaniem badającego, W. P. był w stanie samodzielnie podejmować decyzje, opinii biegłego sądowego M. F. [wcześniej, w maju i czerwcu 2008 r. kwestionującego możliwość prowadzenia z udziałem W. P. czynności procesowych], który w opinii z października 2008 r. stwierdził, że stan zdrowia W. P. pozwala na przesłuchanie go, ponieważ zachowany jest z nim kontakt słowny i ograniczony logiczny oraz do wypowiedzi uczestniczącej w przesłuchaniu psycholog R. N. (2), która potwierdziła logiczny kontakt z W. P. i jego orientację w miejscu i czasie. W świetle tych ocen i opinii za standardowe i nie oparte, co zrozumiałe, na pogłębionej analizie psychologicznej i medycznej, uznają biegli zapisy pielęgniarek dokonywane w karcie choroby W. P. o nielogicznym z nim kontakcie.

Sytuacja życiowa W. P., tj. głęboki konflikt z rodziną, zakaz wstępu do własnego domu i pobicie go przez zięcia – J. T. przy próbie wejścia do domu, była tego rodzaju, że nie mógł liczyć na pomoc rodziny w chorobie, nie mógł też do swego domu wrócić. Oceniając tą sytuację z jego punktu widzenia, nie można zarzucić W. P., by decyzja o sprzedaży przez niego gospodarstwa, była nieracjonalna. Przeciwnie – celowe było zapewnienie sobie środków na urządzenie się po wyjściu ze szpitala. Motywy, którymi W. P. kierował się, są zrozumiałe i nie wynikały z pobudek psychotycznych.

Sąd Apelacyjny podziela pogląd Sądu Okręgowego co do niższego stopnia wartości dowodowej opinii biegłych z Akademii Medycznej we W.. Opinia ta, przez pominięcie dowodów z zeznań świadków [za wyjątkiem zeznań pielęgniarek], a oparcie się wyłącznie na dokumentacji medycznej, nie tylko nie wyjaśnia, pierwszoplanowego dla tych biegłych, wpływu zaburzeń pamięci świeżej na stan świadomości W. P., przy jednoczesnym nie występowaniu u niego zaburzeń pamięci dawnej i zaburzeń świadomości, ale też nie uwzględnia sfery motywacyjnej, istotnej dla oceny racjonalności podejmowanych przez niego decyzji.

Za nieuzasadniony uznać należało zarzut apelacji dotyczący braku możliwości oceny przez notariusza S. T. stanu świadomości i możliwości swobodnego podejmowania decyzji przez W. P. i w związku z tym zaniechanie zasięgnięcia opinii lekarza prowadzącego. Jak zeznał S. T. – w czasie rozmów przeprowadzonych z W. P. przed sporządzeniem aktu sprzedaży mógł on swobodnie porozumieć się z klientem, dowiedzieć się o jego zamiarze, zdobyć informacje o przedmiocie sprzedaży i przekonać się o stanowczości jego decyzji. Odebrał też od niego wzór podpisu. Wyjaśnione przez notariusza problemy prawne dotyczące przedmiotowego zakresu prawa własności, W. P. zrozumiał i ich nie kwestionował. Wobec podjęcia z W. P. swobodnego dialogu i jego dobrej orientacji co do przedmiotu umowy, notariusz miał podstawy do przyjęcia, że decyzja W. P. jest podjęta świadomie, jest przemyślana i celowa w jego sytuacji, tym samym zatem nie miał powodu, by dodatkowo zasięgać opinii lekarzy.

Materiał dowodowy sprawy nie dostarcza też podstaw do przyjęcia, że decyzja sprzedaży gospodarstwa podjęta przez W. P. była wynikiem manipulacji i nacisków przy wykorzystaniu jego stanu zdrowia. Przeciwnie – pozwana początkowo nie była w ogóle zainteresowana nabyciem gospodarstwa, a dała się przekonać namowom W. P. po tym, kiedy mimo rozgłaszania oferty sprzedaży, nie znalazł on innych nabywców.

Za uzasadnione zatem uznać należy stanowisko Sadu Okręgowego o braku podstaw do przyjęcia, że zaistniały przesłanki art. 82 kc warunkujące uznanie za nieważną zawartej przez W. P. umowy sprzedaży gospodarstwa. We wrześniu 2008 r. pozostawał on w stanie świadomości pozwalającym na zrozumienie sensu składanego oświadczenia woli i jego znaczenia, mimo znacznej niesprawności fizycznej. Jego decyzja była samodzielna i podjęta z rozeznaniem skutków, jaki niosła dla niego i innych osób. Przyjętym w literaturze poglądem jest, że stan wyłączający świadomość złożenia oświadczenia woli oznacza tak znaczne ograniczenie świadomości w postępowaniu człowieka, że właściwie nie mamy do czynienia z oświadczeniem woli w rozumieniu prawa. Stan wyłączający swobodę musi być rozumiany jako wykluczający możliwość podejmowania jakiejkolwiek samodzielnej decyzji [tak B. P. w komentarzu do art. 82 kc, LEX]. W P. nie pozostawał w takim stanie, o czym była mowa wyżej.

Zważywszy powyższe Sąd Apelacyjny uznał apelację powódki za bezzasadną i oddalił ją na podstawie art. 385 kpc.

Na podstawie art. 98 kpc zasądzona została na rzecz pozwanej kwota 2.700 zł. tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.