Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX W 3077/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 listopada2014 r.

Sąd Rejonowy w Olsztynie Wydział IX Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Aneta Żołnowska

Protokolant: stażysta Anna Ostromecka

w obecności oskarżyciela publ. M. W. (1)

po rozpoznaniu w dniach 15 września 2014 r., 13 października 2014 r., 12 listopada 2014 r. i 26 listopada 2014 r. sprawy

P. S.

s. A. i T. z domu K.

ur. (...) w M.

obwinionego o to, że:

w dniu 22 lipca 2014r. w godz. Od 0:123 do godziny 5:30 w O. na ul. (...) zakłócił spokój i spoczynek nocny A. P. (1) poprzez wykonywane prace budowlane przy użyciu różnych maszyn

- tj. za wykroczenie z art. 51§1 kw

ORZEKA:

I.  obwinionego P. S. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to na podstawie art. 51 § 1 kw skazuje go na karę 500,- (pięćset) złotych grzywny;

II.  na podstawie art. 118 § 1 kpw i art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 pkt. 2 ustawy o opłatach w sprawach karnych obciąża obwinionego zryczałtowanymi wydatkami postępowania w kwocie 100,- (sto) złotych i opłatą w kwocie 50,- (pięćdziesiąt) złotych.

Sygn. akt IX W 3077/14

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

P. S. jest właścicielem firmy (...) w G.. W dniu 18.03.2014r. zawarł z Przedsiębiorstwem(...)w O. umowę zlecenia, której przedmiotem było wykonanie posadzki przemysłowej w garażu budynku mieszkalnego (...) o powierzchni 715 m ( 2 )w terminie do 22.07.2014r.

Prace związane z wykonaniem wyżej opisanego zlecenia pracownicy firmy (...) rozpoczęli około godz. 9 – tej w dniu 21 lipca 2014r. Do godzin popołudniowych był wylewany beton. Następnie pracownicy rozpoczęli zacieranie betonu przy pomocy maszyn, których odgłosy były słyszalne w mieszkaniach bloku znajdującego się w bezpośrednim sąsiedztwie. Do godziny 19.30 P. S. przebywał na terenie budowy i nadzorował prace. Po tej godzinie, zgodnie z jego poleceniem prace miały być kontynuowane pod nadzorem A. S. (1). Odgłosy maszyn zakłócały spoczynek nocny A. P. (1) zamieszkałej w budynku sąsiednim. Ponieważ to nie była pierwsza sytuacja, gdy maszyny budowlane pracowały w nocy, wymieniona o godz. 23.08 zadzwoniła do dyżurnego K. z prośbą o interwencję. Funkcjonariusze Policji podjechali radiowozem pod budynek i nie stwierdzili prowadzenia tam żadnych robót. Zostali poinformowani przez jednego z pracowników, że na terenie budowy nie ma żadnych osób i nie są prowadzone żadne prace. Pouczyli o konieczności uszanowania ciszy nocnej i zakazali używania jakichkolwiek maszyn. Bezpośrednio po odjeździe policjantów, prace zostały wznowione i o godz. 00.12 A. P. (1) ponownie zadzwoniła na Policję. Tym razem funkcjonariusze pozostawili radiowóz w pewnej odległości i podeszli do budynku. Już z pewnej odległości słyszeli pracujące maszyny. Na miejscu zastali odpowiedzialnego za prace kierownika A. S. (1), którego ukarano mandatem za zakłócanie ciszy nocnej oraz pouczono o konieczności zachowania ciszy do godz. 6 rano.

Spokój na budowie trwał do godz. 5.20, gdy A. P. (1) została obudzona przez odgłos maszyn z budowy. O godz. 5.30 zadzwoniła ponownie do dyżurnego K.. Przybyłym na miejsce policjantom kierownik prac oświadczył, że rzeczywiście była używana wycieraczka do betonu, która mogła hałasować i że prace były prowadzone na polecenie P. S..

(dowody; zeznania świadków A. P. k. 24v, 12v-13, M. S. k. 24v, 25, M. B. k. 46, A. S. k. 46 – 46v, D. W. k. 73, M. W. k. 73, notatka urzędowa k. 3, zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia k. 10, rejestry interwencji k. 28, kserokopie notatników k. 29 – 39, umowa zlecenia k. 45, nagranie przedłożone przez pokrzywdzoną k. 15)

Obwiniony P. S. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, iż prace wykonywane były przez jego pracowników za zgodą inwestora. Twierdził, iż zakończyli wylewanie betonu około godz. 19.00 i wtedy rozpoczęły się dalsze prace z udziałem maszyn. Czynność wycierania betonu musi być powtarzane co parę godzin i cały proces trwa ponad dobę. Jednocześnie wyjaśnił, iż według jego wiedzy prace nie były prowadzone między godz. 23-cia a 6 rano. Zaznaczył, iż za zakłócanie ciszy został ukarany jego brygadzista.

Sąd co do zasadny dał wiarę wyjaśnieniom obwinionego. Przyznał on, iż roboty były prowadzone, choć w jego ocenie nie było innej możliwości i był związany wytycznymi inwestora.

Świadek M. S. (2) – inwestor zeznał natomiast, iż pozostawia wolna rękę wykonawcy jeśli chodzi o wykonywanie robót, dostarcza jedynie beton.

Świadkowie R. R., M. B., D. W. (2) i M. W. (3) - funkcjonariusze, którzy podejmowali interwencje w nocy z 21 – 22 lipca 2014r. opisali przeprowadzane czynności. Fakty i czas podawany przez nich potwierdzone są notatką, zapisami w notatnikach oraz rejestrem zgłoszeń.

Pokrzywdzona A. P. (1) opisała w swych zeznaniach prace wykonywane przez pracowników obwinionego. Podkreśliła, iż nie były to pierwsze sytuacja zakłócania ciszy nocnej. Na potwierdzenie swych słów przedłożyła nagrania odgłosów wykonane w noc zdarzenia oraz w innych dniach.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadków wskazanych wyżej, albowiem są one jasne, spójne i wzajemnie się uzupełniają. Potwierdzają je dokumenty oraz nagrania.

Świadek A. S. (1) zeznał, iż rzeczywiście od godziny 9 rano był kładziona wylewka, była to powierzchnia około 700- 800 m 2, a wylewnie betonu skończyło się około godz. 14-16 –tej. Około godz. 20 – tej rozpoczęli zacieranie posadzki, ale po drugiej interwencji prace zostały przerwane i nie były prowadzone do godziny 6 rano. Stwierdził, iż zacieranie trwa około 15 godzin.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka jedynie w zakresie faktów potwierdzonych innymi dowodami. Sąd nie dał wiary stwierdzeniom świadka, iż prace po godzinie 23 – ciej nie były prowadzone. Przeczą temu nagrania przedłożone przez pokrzywdzoną oraz fakt, iż druga interwencja Policji była przeprowadzona już po północy.

W ocenie Sądu bezspornym jest, iż prace były prowadzone w godzinach późnonocnych i wczesnoporonnych oraz że odgłosy użytych maszyn zakłócały spokój i spoczynek nocy pokrzywdzonej. Kwestią wymagającą rozważenia jest, czy konieczność przeprowadzenia tych prac może usprawiedliwiać narażenie innych osób na dyskomfort szczególnie w godzinach nocnych. W ocenie Sądu, obwiniony, jako przedsiębiorca zajmujący się profesjonalnie robotami budowlanymi, zdaje sobie sprawę z uciążliwościami związanymi z przeprowadzanymi przez niego pracami. Wiedząc o tym, winien dołożyć wszelkich starań, począwszy od umowy z inwestorem, rozeznania warunków w jakich mają się odbywać prace po właściwe ich rozplanowanie, by w jak najmniejszym stopniu utrudniać odpoczynek innym osobom. Obwiniony zdawał sobie sprawę z faktu, iż budowany budynek znajduje się w bezpośredni sąsiedztwie bloków zamieszkałych, wiedział jaka powierzchnia jest do wylania i ile będą trwać prace związane z zacieraniem. Sam fakt, iż wylewanie betonu rozpoczęto o godzinie 9 rano, choć jest możliwość dostarczenia betonu o 6 rano, opóźniło wszystkie roboty o 3 godziny. Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, iż faktycznie prace maszyn zakończyły się o godz. 00.30, to prosta arytmetyka prowadzi do wniosku, iż przy wcześniejszym rozpoczęciu prac miały szansę zakończyć się przed ciszą nocną. Dodatkowo nie było przeszkód by prace wlewkowe i zacieranie wykonywać etapami, tak by nie musiały odbywać się w porze nocnej. Profesjonalista, znając właściwości danego betonu oraz warunki i temperaturę w jakich jest wylewany jest w stanie przewidzieć po jakim czasie zacznie on wiązać, co pozwala na zaplanowanie dalszych robót.

Podkreślić należy, iż zacieranie przy użyciu maszyn nie miało miejsca przez pięć godzin, stąd można wysnuć wniosek iż takie prace nie były konieczne dla uzyskania posadzki spełniającej wymagania. W ocenie Sądu obwiniony z pełną świadomością, iż cisza nocna będzie zakłócana, zdecydował się wykonanie posadzki w jednym etapie i polecił pracownikom kontynuowanie prac w nocy, bowiem termin wykonania prac upływał następnego dnia.

Na marginesie, warto podkreślić , iż pracownicy mieli świadomość, iż mogą mieć miejsce interwencje policji, bowiem przy pierwszej interwencji wprowadzono funkcjonariuszy w błąd, twierdząc, iż żadne prace nie maja miejsca, a nawet nie ma na budowie żadnych pracowników.

Wobec powyższych ustaleń, w ocenie Sądu wina obwinionego jest ewidentna i została mu udowodniona. Czyn mu przypisany wypełnia znamiona wykroczenia z art. 51 §1kw i z mocy tego przepisu obwiniony został skazany i wymierzono mu karę jak w sentencji wyroku.

Wymierzając obwinionemu karę Sąd miał na uwadze fakt, iż jest profesjonalistą, winien przewidzieć wszelkie niedogodności związane z wykonywanymi przez swoich pracowników pracami i rozplanować konieczne czynności, w taki sposób, by były one jak najmniej uciążliwe. Dodatkowo na niekorzyść obwinionego przemawia fakt, iż wiedząc o konieczności wykonania hałaśliwych robót, ograniczył się jedynie do wydania polecenia ich kontynuowania, a sam opuścił plac budowy.

W ocenie Sądu, kara wymierzona obwinionemu jest adekwatna do stopnia jego zawinienia i społecznej szkodliwości jego czynu, tak ukształtowana wpłynie na obwinionego wychowawczo i zapobiegawczo i spełni swe zadania w zakresie prewencji ogólnej.

Wobec skazania obwiniony został obciążony kosztami postepowania i opłatą.