Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 205/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 listopada 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Zofia Rybicka - Szkibiel

Sędziowie:

SSA Jolanta Hawryszko (spr.)

SSO del. Małgorzata Czerwińska

Protokolant:

St. sekr. sąd. Katarzyna Kaźmierczak

po rozpoznaniu w dniu 18 listopada 2014 r. w Szczecinie

sprawy R. D.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.

o przyznanie emerytury

na skutek apelacji organu rentowego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp. VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 23 stycznia 2014 r. sygn. akt VI U 1335/13

1.  zmienia zaskarżony wyrok i oddala odwołanie,

2.  zasądza od R. D. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w O. kwotę 180 zł (sto osiemdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu za obie instancje.

SSO del. Małgorzata Czerwińska SSA Zofia Rybicka - Szkibiel SSA Jolanta Hawryszko

Sygn. akt III AUa 205/14

UZASADNIENIE

Decyzją z 23 sierpnia 2013 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. odmówił ubezpieczonemu R. D. przyznania emerytury z tytułu pracy w warunkach szczególnych, ponieważ do 1.01.1999 r. nie udowodnił żadnego okresu pracy w szczególnych warunkach stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Organ rentowy uznał 16 dni okresów nieskładkowych, 24 lata, 10 miesięcy i 6 dni okresów składkowych oraz 3 lata i 1 miesiąc okresów składkowych zagranicznych.

W odwołaniu od decyzji ubezpieczony podniósł, że posiada 15-letni staż pracy w szczególnych warunkach w przemyśle budowlanym na stanowisku cieśli, wg punktu 1. dział III wykaz C załącznika do rozporządzenia z 7.02.1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. nr 8 poz.43 ze zm). Powołał się również na zarządzenie Ministra Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa z 26.08.1988 r., z którego wynika, że praca wykonywana na stanowisku cieśli budowlanego była pracą wykonywaną w szczególnym charakterze.

Organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania.

Wyrokiem z 23 stycznia 2014 r. Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił zaskarżoną decyzję i przyznał R. D. prawo do emerytury od 1.06.2013 r. oraz zasądził od organu rentowego na rzecz ubezpieczonego kwotę 60 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd I instancji ustalił, że ubezpieczony, ur. (...) w okresach: 4 września 1967/1 października 1969, 27 lipca 1970/31 października 1979, 8 listopada 1979/13 sierpnia 1983, 18 sierpnia 1983/30 listopada 1991, 1 grudnia 1991/24 października 1992, 8 marca 1993/7 maja 1993, 3 sierpnia 1993/2 sierpnia 1996, 2 lutego 1998/8 marca 1998, czyli ponad 15 lat pracował w szczególnych warunkach jako cieśla. 12 czerwca 2013 r. złożył wniosek o przyznanie emerytury. Pozostawał w zatrudnieniu do 31 października 2012 r. Udowodnił łączny okres ubezpieczenia na dzień 1 stycznia 1999 r. w wymiarze ponad 27 lat.

Sąd I instancji na podstawie art. 184 ustawy emerytalnej uwzględnił odwołanie. Wskazał, że wiek emerytalny, o którym mowa w art. 184 ust. 1, rodzaje prac lub stanowisk oraz warunki, na podstawie których osobom wymienionym w ust. 2 przysługuje prawo do wcześniejszej emerytury ustala się na podstawie przepisów dotychczasowych - rozporządzenia Rady Ministrów z 4.05.1979 r. w sprawie pierwszej kategorii zatrudnienia (Dz.U nr 13 poz.86) oraz z 7.02.1983 r. Stwierdził, że zgodnie z § 2 ust. 1 i 2 w/w rozporządzenia okresami pracy uzasadniającymi prawo do świadczeń są okresy, w których praca w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze jest wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku. Sąd I instancji stwierdził, że ze świadectw pracy i dokumentów z okresów zatrudnienia, obejmujących ponad 27 lat wynikało, że ubezpieczony pracował jako cieśla na różnych budowach. Zdaniem sądu okręgowego, w myśl utrwalonego orzecznictwa nazwa stanowiska pracy zawarta w świadectwie pracy, nie miała decydującego znaczenia dla uznania danej pracy za wykonywaną w szczególnych warunkach, istotny był rzeczywisty zakres wykonywanych czynności. Sąd okręgowy wskazał, że z zeznań świadków Z. W. i J. W. wynikało, że pracowali na stanowiskach cieśli razem z ubezpieczonym – praca ta odbywała się głównie na wysokości, dlatego każdy cieśla musiał uzyskać pozwolenie na pracę na wysokości, polegała na wykonywaniu prac ciesielskich (szalunków, rusztowań, pomostów czy innych konstrukcji drewnianych), poczynając od wylania ław pod budynek, aż po jego dach; skarżący pracował na budowach budynków wielokondygnacyjnych, a przy takich budowach wykonywanie prac na powierzchni zajmowało mniej więcej 20 % czasu całej budowy, zaś pozostałe prace ciesielskie były wykonywane na wysokości i polegały na przygotowaniu szalunków pod kolejne etapy budowy bloku, czy budynku użyteczności publicznej. Sąd okręgowy wskazał, że ubezpieczony przyznał, że tylko szalunki pod ławy i ściany do wysokości 1,8 metra były wykonywane z powierzchni, a pozostałe prace ciesielskie były wykonywane na wysokości; określił proporcje prac na wysokości do prac z powierzchni jak 80% do 20 %; takie same prace wykonywał na budowach eksportowych w Niemczech. Sąd okręgowy uznał te zeznania za wiarygodne, ponieważ o pracy w na wysokości w charakterze cieśli mówiły świadectwo pracy i dokumenty z akt osobowych, a także zaświadczenia od lekarza medycyny pracy zezwalające na pracę na wysokości.

Sąd okręgowy przeanalizował wykaz A i wywnioskował, że w dziale V Budownictwo i przemysł materiałów budowlanych, do którego należały firmy, w których pracował wnioskodawca, ustawodawca nie wymienił konkretnych stanowisk, ale wskazał, jakie prace są wykonywane w warunkach szczególnych. W punkcie 5. wykazu A działu V wskazano prace przy montażu konstrukcji metalowych na wysokości. W ocenie sądu okręgowego budynki wielopiętrowe, przy których pracował ubezpieczony były budowane poprzez łączenie kolejnych metalowych (żelbetowych) konstrukcji, jak też do zamontowania ściany, czy stropu potrzebna była praca cieśli (szalunek, rusztowanie, pomost czy balustrada ochronna). Bez tej pracy, do montażu budynku by nie doszło. Niewątpliwie początek budowy to była praca na powierzchni, jednak już wyprowadzenie ściany powyżej 1,8 metra i budowa budynku kilkupiętrowego odbywała się na wysokości. Sąd zatem założył, że 80 % czasu pracy cieśli było pracą w warunkach szczególnych, zaś z uwagi na to, że sporny okres obejmował 27 lat, 6 miesięcy i 20 dni, to wyliczył, że 80 % stanowiło ponad 20 lat pracy w warunkach szczególnych.

Apelację od wyroku złożył organ rentowy zarzucając naruszenie prawa materialnego, art. 184 ustawy emerytalnej oraz § 2 i § 4 rozporządzenia z 7.02.1983 r. przez nieprawidłowe zastosowanie i błędną wykładnię, a co za tym idzie przez przyznanie prawa do wcześniejszej emerytury z tytułu pracy w szczególnych warunkach oraz błędne ustalenia, co do twierdzenia, że zebrany w sprawie materiał dowodowy dawał podstawy do uznania, że wnioskodawca w spornych okresach pracował w szczególnych warunkach stale i w pełnym wymiarze czasu pracy przez co najmniej 15 lat na stanowisku cieśli na wysokości. Apelujący wnioskował o zmianę wyroku i oddalenie odwołania oraz zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje.

Sąd apelacyjny rozważył apelację i uznał, że była oczywiście uzasadniona.

Sąd okręgowy dokonał w sprawie arbitralnej i dowolnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego, w szczególności dowodów osobowych, przez co nieprawidłowo ustalił istotną w sprawie okoliczność pracy w warunkach szczególnych i w konsekwencji, przez nieprawidłową subsumcję naruszył prawo materialne. Należy zauważyć, że sporny jest cały okres zatrudnienia ubezpieczonego, kiedy to zmieniając przez ponad 27 lat pracodawców nieprzerwanie pracował jako cieśla na budowach (branża budownictwo), przy czym dla ustalenia pracy w szczególnych warunkach konieczne jest przyporządkowanie rodzaju wykonywanej pracy do prac wymienionych w wykazach rozporządzenia z 7.02.1983 r., natomiast zarządzenia resortowe mogą mieć jedynie charakter interpretacyjny i pomocniczy.

W ocenie sądu apelacyjnego, w sprawie w ogóle brak dowodów na to, że ubezpieczony przez co najmniej 15 lat wykonywał pracę w szczególnych warunkach stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. W świadectwie pracy za okres pracy w (...) (...) w G.od 4 września 1967 r. do 1 października 1969 r., wskazano stanowisko cieśli (k. 4, pl. I akt ZUS). Jeśli chodzi o okresy pracy ubezpieczonego w (...) w G. (od 27 lipca 1970 r. do 31 października 1979 r. oraz od 18 sierpnia 1983 r. do 30 listopada 1991 r.), w dokumentacji za te okresy widnieje stanowisko „cieśli” (k. 9-13v, pl. akt ZUS o emeryturę). W świadectwach pracy za powyższe okresy również wskazano, że ubezpieczony pracował na stanowisku cieśli (k. 5 i 7, pl. 1 akt ZUS). W świadectwie pracy za okres pracy w (...) (od 9 listopada 1979 r. do 13 sierpnia 1983 r.), wskazano stanowisko „cieśli budowlanego” i stwierdzono, że jest to stanowisko robotnicze, wymienione w taryfikatorze prac budowlanych, o którym mowa w poz. 1, dz. III, wyk. C załącznika do rozporządzenia z 7 lutego 1983 r. (k. 6, pl. 1 akt ZUS). W świadectwie pracy za okres od 1 grudnia 1991 r. do 24 października 1992 r. w I. G. wskazano, że ubezpieczony pracował na stanowisku cieśli (k. 8, pl. 1 akt ZUS). To samo stanowisko wynika również ze świadectwa pracy w (...) (od 8 marca 1993 r. do 7 maja 1993 r.); (k. 9, pl. 1 akt ZUS) oraz ze świadectwa pracy za okres pracy we F. (od 3 sierpnia 1993 r. do 2 sierpnia 1996 r.); (k. 10, pl. 1 akt ZUS), a także ze świadectwa za okres od 2 lutego 1998 r. do 8 marca 1998 r. w (...) (k. 12, pl. 1 akt ZUS). Przesłanka stażu powinna być spełniona na 1 stycznia 1999 r., toteż należało wziąć pod uwagę okres do 31 grudnia 1998 r. Również ze świadectwa pracy za okres od 1 sierpnia 1998 r. do 2 października 2003 r. w firmie (...) także wynika stanowisko cieśli (k. 13, pl. 1 akt ZUS). Sąd I instancji przesłuchał dwóch świadków – J. W. i Z. W., a także ubezpieczonego. J. W. zeznał, że pracował z ubezpieczonym w (...), a także w E., pracowali jako cieśle. Zajmowali się robieniem szalunków, betonowaniem; pracę wykonywali od poziomu ziemi w górę, pracowali na dworze. Świadek Z. W. wskazał, ze pracował z ubezpieczonym w (...) i oboje pracowali jako cieśle. Stwierdził, że stawiali rusztowania, robili szalunki- szalowali stropy, zbiorniki, fundamenty – na różnych wysokościach – od poziomu ziemi. Pracowali na zewnątrz, przeważnie mieli kontakt z drewnem. Ubezpieczony wskazał, że w wymienionych zakładach pracy pracował jako cieśla. Wykonywał szalunki i ich zbrojenia, wylewał beton – pracował zawsze przy budowie budynków, na różnych wysokościach – od poziomu ziemi (nagr. rozpr. VI U 1335/13, k. 74 a.s.). Zatem bez wątpienia ubezpieczony stale i w pełnym wymiarze godzin pracował jako cieśla (praca w drewnie) i takie też stanowisko wskazywały dokumenty pracownicze ubezpieczonego. Taki charakter pracy nie figuruje jednak w wykazach – załącznikach do rozporządzenia z 7.02.1983 r.

W ocenie sądu apelacyjnego, wbrew hipotezom i daleko idącym domniemaniom sądu okręgowego, żadne okoliczności sprawy, jak też dowody nie pozwalały na zakwalifikowanie charakteru faktycznej pracy ubezpieczonego zgodnie z działem V (W budownictwie i przemyśle materiałów budowlanych) wykaz A - prace przy montażu konstrukcji metalowych na wysokości. Aby przyjąć taką kwalifikację należałoby ustalić, że ubezpieczony stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, we wszystkich wymienianych zakładach pracy wykonywał tego rodzaju pracę. Tymczasem zgromadzone dowody taki ustalenia absolutnie wykluczały, a nawet ubezpieczony nie wskazywał na wykonywanie pracy tego rodzaju. Należało przy tym mieć na uwadze, że po pierwsze, ubezpieczony nie montował konstrukcji metalowych - szalunki były przeważnie drewniane, niekiedy robił do nich zbrojenia, nadto wylewał beton. Ponadto, ubezpieczony nie pracował przez cały czas na wysokości. Zarówno świadkowie, jak i ubezpieczony przyznali, że pracowali również na poziomie ziemi (przeważnie od tego poziomu wzwyż). Nie były to zatem wyłącznie roboty wykonywane na wysokości.

Podkreślenia wymaga, że kwalifikacja i przeliczenie okresów, jakiej dokonał sąd I instancji nie znajdowały oparcia w przepisach prawa. Niedopuszczalne jest szacowanie procentowe jakiego dokonał sąd okręgowy, tak w odniesieniu do wymiaru godzin pracy, jak i ogólnego okresu stażu pracowniczego, ponieważ są to tyko dywagacje nie poparte żadnym logicznym wnioskowaniem z miarodajnych faktów. Tymczasem świadczenie emerytalne z tytułu pracy w warunkach szczególnych wymaga dowodów jednoznacznych, wiarygodnych i przekonujących. Do takich z pewnością nie można zaliczyć wysoce wyabstrahowanych dywagacji. W przepisach rozporządzenia z 7 lutego 1983 r. podkreśla się, że do stażu pracy w warunkach szczególnych może zostać zaliczony okres pracy, w którym praca w szczególnych warunkach wykonywana była stale i w pełnym wymiarze czasu pracy (§2 ust. 1 rozporządzenia z 7 lutego 1983 r.). Taka konstrukcja przepisu nakazuje wprost ustalenie przesłanki konkretnego stażu pracy, u konkretnego pracodawcy i w ramach tego, ustalenie faktu wykonywania pracy w warunkach szczególnym, w rozumieniu przepisów rozporządzenia, stale i w pełnym wymiarze godzin. Należy też wskazać, że wykaz C do rozporządzenia z 7 lutego 1983 r. został skreślony rozporządzeniem z 21 maja 1996 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie wieku emerytalnego oraz wzrostu emerytur i rent inwalidzkich dla pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. z dnia 7 czerwca 1996 r.) - § 1 pkt 5 lit. b.

Reasumując, sąd I instancji naruszył zasadę swobodnej oceny dowodów. Z zebranego materiału dowodowego nie wynika, że ubezpieczony wykonywał pracę w szczególnych warunkach przez co najmniej 15 lat - stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. W świadectwach pracy wskazywano stanowisko cieśli. Ubezpieczony nie posiada świadectw pracy w szczególnych warunkach. Z zeznań świadków wynika, że ubezpieczony zajmował się głównie (w (...) i E.) wykonywaniem szalunków – przeważnie drewnianych form, zalewanych następnie betonem, niekiedy dokładał zbrojenie. Nie pracował ponadto cały czas na wysokości, a roboty zaczynały się najczęściej od powierzchni ziemi. Ten sam zakres prac wskazał ubezpieczony co do wszystkich zakładów pracy. Sąd apelacyjny podkreśla, że w judykaturze Sądu Najwyższego wskazuje się jednomyślnie, że przewidziane w art. 32 ustawy emerytalnej, prawo do emerytury w niższym niż określony w art. 27 tej ustawy wieku emerytalnym, jest ściśle związane z szybszą utratą zdolności do zarobkowania, z uwagi na szczególne warunki lub szczególny charakter pracy. Praca taka, świadczona stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy, przyczynia się do szybszego obniżenia wydolności organizmu, stąd też wykonująca ją osoba ma prawo do emerytury wcześniej niż inni ubezpieczeni. Prawo to stanowi przywilej i odstępstwo od zasady wyrażonej w art. 27 tej ustawy, a zatem regulujące je przepisy należy wykładać w sposób gwarantujący zachowanie celu uzasadniającego to odstępstwo (por. wyrok SN z 5 maja 2009 r. I UK 4/09, Lex nr 509022). Z tego względu, przepisy normujące zasady przyznawania prawa do emerytury w warunkach szczególnych nie podlegają wykładni rozszerzającej, muszą być interpretowane ściśle. Zaliczenie nieudokumentowanych okresów składkowych do uprawnień lub wzrostu świadczeń emerytalno-rentowych wymaga zawsze dowodów niebudzących wątpliwości, spójnych i precyzyjnych (por. wyrok SN z 9 stycznia 1998 r. II UKN 440/97, OSNP 1998/22/667). Istotne jest, aby na ich podstawie możliwe było pewne ustalenie przesłanki określonej w rozporządzeniu z 7 lutego 1983 r. (§ 2 ust. 1), to jest – że praca na tak określonym stanowisku, związanym ze szkodliwymi dla zdrowia czynnikami – była wykonywana w pełnym wymiarze czasu pracy i stale. W niniejszej sprawie brak jest dowodów, które zaświadczałyby, że ubezpieczony przez co najmniej 15 lat pracował w szczególnych warunkach stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Brak jednej z przesłanek wymienionych w art. 184 ustawy emerytalnej jest równoznaczny z brakiem uprawnienia do tego świadczenia.

Mając na uwadze powyższe, sąd apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 K.p.c., orzekając co do istoty sprawy zmienił zaskarżony wyrok i oddalił odwołanie. Na podstawie art. 98 § 1 i § 3 K.p.c. w zw. z art. 99 K.p.c. w zw. z art. 108 § 1 K.p.c., zasądzono od ubezpieczonego na rzecz organu rentowego kwotę 180 zł tytułem zwrotu kosztów procesu za obie instancje. Wysokość kosztów ustalono na podstawie § 2 ust. 1 i ust. 2 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 i pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. Dz. U. 2013.490)