Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 852/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 listopada 2014 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Kazimierz Cieślikowski

Sędziowie SSO Marcin Schoenborn

SSR del. Małgorzata Peteja-Żak (spr.)

Protokolant Aleksandra Studniarz

przy udziale Elżbiety Ziębińskiej

Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 4 listopada 2014 r.

sprawy D. T. syna W. i H.,

ur. (...) w Z.

oskarżonego z art. 278 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżyciela publicznego

od wyroku Sądu Rejonowego w Zabrzu

z dnia 30 lipca 2014 r. sygnatura akt VII K 996/13

na mocy art. 437 kpk i art. 438 kpk

uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Rejonowemu w Zabrzu do ponownego rozpoznania.

Sygn. akt VI Ka 852/14

UZASADNIENIE WYROKU

z dnia 4 listopada 2014r.

Oskarżony D. T. stanął pod zarzutem tego, że w dniu 7 lipca 2013r. w Z., działając wspólnie i w porozumieniu z nieletnim R. Ś. (1), dokonał zaboru w celu przywłaszczenia złotego łańcuszka z wisiorem Matki Boskiej poprzez zerwanie go z szyi G. S., powodując tym samym straty w wysokości 1.000 na szkodę G. S., tj. popełnienia czynu z art. 278 § 1 kk.

Sąd Rejonowy w Zabrzu wyrokiem z dnia 30 lipca 2014r., w sprawie o sygn. VII K 996/13, uniewinnił oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu przestępstwa, zasądzając od Skarbu Państwa stosowne wynagrodzenie na rzecz obrońcy z urzędu, a kosztami procesu obciążając Skarb Państwa.

Wyrok ten zaskarżył w całości na niekorzyść oskarżonego Prokurator, który zarzucił wyrokowi:

1.  obrazę przepisów postępowania, a to art. 424 § 1 i 2 kpk, mającą wpływ na treść orzeczenia poprzez sporządzenie uzasadnienia wyroku w sposób uniemożliwiający dokonanie merytorycznej kontroli orzeczenia, a więc weryfikacji ustaleń faktycznych i oceny dowodów wyrażający się w arbitralnym stwierdzeniu, że z dwóch sprzecznych zeznań świadka R. Ś. (1) nadał walor wiarygodności zeznaniom złożonym na rozprawie głównej, bez wskazania z jakich powodów oraz lakoniczne wymienienie dowodów na podstawie których Sąd ustalił stan faktyczny w sprawie;

2.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, a mający istotny wpływ na jego treść, polegający na przyjęciu, że oskarżony nie popełnił zarzucanego mu przestępstwa, podczas gdy wnikliwa analiza środków dowodowych, w szczególności właściwa ocena zeznań świadków G. S. i R. Ś. (1) i zasady prawidłowego rozumowania i doświadczenia życiowego prowadzą do odmiennego przekonania, co skutkowało uniewinnieniem oskarżonego.

Stawiając powyższe zarzuty wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja Prokuratura okazała się zasadna na tyle, że w wyniku jej wywiedzenia zaskarżony wyrok nie mógł się ostać. Koniecznym stało się zatem uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu.

Wyrok ten zapadł z obrazą prawa procesowego, która miała wpływ na treść rozstrzygnięcia. Sąd Rejonowy rozpoznając przedmiotową sprawę i ferując rozstrzygnięcie nie wyjaśnił wszystkich istotnych okoliczności sprawy, a także nie wziął pod rozwagę oraz nie poddał należytej analizie i ocenie całokształtu zebranego materiału dowodowego, pomijając w tej mierze również istotne jego części. W konsekwencji ustalenia faktyczne i ocena prawna zaprezentowane w pisemnych motywach wyroku nie były pełne ani wyczerpujące, a to z kolei powodowało, iż wydany wyrok należało uznać za wadliwy. Oczywistym jest, że Sąd rozstrzyga sprawę przyjmując za podstawę swej decyzji całokształt okoliczności, które zostały ujawnione w toku rozprawy głównej (art. 410 kpk). Oznacza to, że Sąd orzekający rozstrzygając w sprawie musi rozważyć wszystkie okoliczności, jakie zostały ujawnione zgodnie z prawem procesowym w toku rozprawy, dalej ocenić je zgodnie z wymogami określonymi w art. 7 kpk, a następnie dokonać ustaleń dotyczących okoliczności istotnych w sprawie, wynikających z dowodów uznanych przez Sąd za wiarygodne. Szczególna rola w tym zakresie przypada przewodniczącemu składu orzekającego, który zgodnie z art. 366 kpk obowiązany jest baczyć, aby zostały wyjaśnione wszystkie istotne okoliczności sprawy. Przekonanie Sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostawać więc będzie pod ochroną art. 7 kpk jedynie wówczas, jeśli jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy, stanowi wyraz rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego i jest zgodne ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego. Rozumowanie Sądu oraz dokonana przezeń ocena dowodów musi jasno wynikać z treści pisemnych motywów rozstrzygnięcia, w których Sąd ten winien wyjaśnić, którym dowodom dał wiarę i dlaczego, a także które okoliczności sprawy można na ich podstawie uznać za udowodnione.

Konsekwencją naruszenia przepisów postępowania był błąd w ustaleniach faktycznych stanowiących podstawę wyroku. Zarzut taki jest zasadny w sytuacji, gdy Sąd I instancji oparł swoje rozstrzygnięcie na faktach, które nie znajdują potwierdzenia w wynikach przeprowadzonego postępowania dowodowego albo też, gdy z faktów tych wyciągnął wnioski niezgodne ze wskazaniami wiedzy, doświadczenia życiowego lub zasadami prawidłowego rozumowania. Jak wskazuje Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23 marca 1975r. (II KR 355/74, OSNPG 1975/9/84), zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku, jest słuszny, gdy zasadność ocen i wniosków, wyprowadzonych przez Sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania.

Zgodzić się należy ze skarżącym, że w niniejszej sprawie Sąd I instancji oparł swoje ustalenia faktyczne w zasadzie na wyjaśnieniach oskarżonego i na zeznaniach R. Ś. (1), złożonych na rozprawie, bez wskazania w ogóle powodów dla których odmówił wiary jego wcześniejszej, zgoła odmiennej relacji. Prawdą jest także, że sam Sąd popada w sprzeczność ustalając przebieg zdarzenia w oparciu o zeznania pokrzywdzonej z rozprawy, określając jednak sam moment krytycznego zajścia jako „podbiegnięcie” do pokrzywdzonej i zerwanie jej z szyi łańcuszka. Analiza wskazanych wyżej dowodów nie jest jednak tak oczywista, jakby miało to wynikać z uzasadnienia Sądu, nadto zaś szereg okoliczności podnoszonych przez skarżącego nie zostało wcale uwzględnionych przez Sąd merytoryczny przy ocenie zachowania oskarżonego.

Należy zatem na wstępie tych uwag wskazać na zasygnalizowaną już wyżej rozbieżność w relacji pokrzywdzonej G. S. odnośnie samego momentu poprzedzającego zuchwałą kradzież dokonaną na jej szkodę. Otóż istotnie na rozprawie zeznała ona, iż kiedy mijali ją dwaj chłopcy idący z naprzeciwka, jeden z nich wpadł na nią, tak jakby ją popchnął, poczuła szarpnięcie, by za chwilę zorientować się, że został jej zerwany z szyi złoty łańcuszek z wisiorkiem. Powyższa relacja zdaje się korespondować w tym zakresie z pierwotnymi zeznaniami R. Ś. (1), wskazując, iż do kradzieży miało dojść w momencie mijania się w bliskiej odległości od siebie, idących tą samą stroną ulicy na wiadukcie, kobiety z dwoma młodymi mężczyznami. Sąd Rejonowy pomimo rozbieżności w relacji G. S. w części dot. samego momentu zerwania łańcuszka nie sięgnął po art. 391 § 1 kpk i zaniechał odczytania świadkowi zeznań (niestety bardzo mało czytelnych) złożonych na gorąco w dniu zdarzenia, kiedy to twierdziła ona, iż sprawca (młody chłopak) podbiegł do niej, chwytając ręką za łańcuszek i go zrywając, po czym przebiegł na drugą stronę wiaduktu. Powyższa okoliczność jest niezwykle ważna dla ustalenia ewentualnej roli pełnionej przez oskarżonego w inkryminowanym czasie, zważywszy z jednej strony na jego zachowanie tuż po kradzieży (udawanie, że nie towarzyszy on koledze, a następnie schronienie się za płytami dźwiękoszczelnymi by przeczekać „aż się wszystko uspokoi” oraz oddalenie się z miejsca), z drugiej zaś wyzywającą postawę zatrzymanego R. Ś. (1), który kpił z pokrzywdzonej gdy ta zwróciła się do niego o zwrot łańcuszka oraz fakt nieujawnienia go przy nim, ale także i nieodnalezienia w rejonie zajścia, co podnosiła przecież pokrzywdzona już w dniu zdarzenia.

Nie są zrozumiałe dla skarżącego, ale i dla Sądu odwoławczego powody dla których Sąd orzekający swe rozstrzygnięcie oparł na zeznaniach R. Ś. (1) złożonych na rozprawie. Trzeba się zgodzić z apelującym, iż dokonując gradacji wartości dowodowej zeznań tego świadka Sąd orzekający ograniczył się jedynie do pokreślenia faktu, że w toku postępowania sądowego ów świadek osiągnął już wiek 17 lat, a co za tym idzie, przed złożeniem zeznań został pouczony o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań, podczas gdy w toku postępowania przygotowawczego był przesłuchiwany jedynie w charakterze nieletniego sprawcy czynu karalnego i mógł w ramach swoich uprawnień nie mówić prawdy. Analiza bądź co bądź lakonicznego uzasadnienia wyroku dowodzi, iż tylko na tej podstawie uznano za wiarygodne zeznania R. Ś. (1) złożone przed Sądem, w których to odwołuje w całości swoją wcześniejszą relację z przebiegu zdarzenia. Nie myli się także skarżący, gdy zarzuca Sądowi meriti brak dokonania jakiejkolwiek oceny powodów zmiany zeznań przez powołanego świadka. Jeśli zaś zważy się na wskazany przez R. Ś. powód zmiany swojej relacji, nie sposób nie zauważyć, iż wbrew jego twierdzeniu, w pierwotnej relacji cała wina nie została przez niego „zrzucona” na D. T., przeciwnie – z dość dużą precyzją potrafił on opisać przebieg zdarzenia, bynajmniej nie umniejszając swojej roli, a wręcz wskazując na siebie jako na pomysłodawcę sposobu dokonania kradzieży. Nie wziął także i pod uwagę Sąd I instancji takich istotnych okoliczności jak ewentualny konflikt między mężczyznami, przyczyny dla których miałby pomawiać oskarżonego o udział w przestępstwie kradzieży oraz samą sylwetkę R. Ś. (1), który nie pierwszy raz miał dopuścił się zachowania niezgodnego z prawem.

Niezależnie od powyższych rozważań należy wytknąć Sądowi orzekającemu naruszenie dyspozycji przepisu art. 182 § 3 kpk, wyrażające się w oparciu ustaleń faktycznych na zeznaniach świadka R. Ś. (1), bez uprzedniego ustalenia, czy świadkowi temu przysługiwało prawo odmowy zeznań w związku z toczącym się równolegle wobec niego postępowaniem toczącym się w trybie ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich o współudział w przestępstwie objętym niniejszym postępowaniem. Porównanie pojęcia „oskarżonego” i „nieletniego” prowadzi do wniosku, że dotyczą one osób, wobec których jest wszczęte i prowadzone postępowanie w celu ustalenia odpowiedzialności karnej za dokonany, konkretny czyn. Status nieletniego nie odbiega zatem od statusu oskarżonego, zwłaszcza, że w sprawach nieletnich znajdują odpowiednie zastosowanie przepisy kpk. Rozpoznając zatem ponownie sprawę Sąd I instancji powinien przed odebraniem zeznań od świadka R. Ś. (1) ustalić jego sytuację prawną co do odpowiedzialności za czyn objęty aktem oskarżenia w niniejszej sprawie i w zależności od tych ustaleń zająć odpowiednie stanowisko procesowe, pouczając świadka o przysługującym mu bądź też nie prawie do skorzystania z odmowy złożenia zeznań (w aktach sprawy na k. 20 znajduje się jedynie odpis wniosku z dnia 25 IX 2013r. do Sądu Rodzinnego Wydziału Rodzinnego i Nieletnich o podjęcie decyzji wobec nieletniego R. Ś. (1)).

Zdaniem Sądu odwoławczego nie zostały także wyjaśnione w ogóle okoliczności w jakich doszło do spotkania się feralnego ranka dwóch młodych mężczyzn, zarówno bowiem oskarżony, jak i R. Ś. (1) przedstawiali w sposób rozbieżny przyczynę spotkania i jazdy tramwajem do Z. - Z. (wszak wg pierwotnej relacji oskarżonego mieli się oni wspólnie udać do matki Ś. po pieniądze, choć ta przecież nie żyje, z późniejszych zaś wyjaśnień wynika, że mieli pojechać do jego dziadka po pieniądze na jedzenie, R. Ś. (1) natomiast następnego dnia po zatrzymaniu twierdził, że powodem wycieczki była wspólna ich chęć „skrojenia czegoś”, na rozprawie zaś już było tylko mowa o wyjeździe do babci po pieniądze i zakup hamburgera).

Wątpliwości Sądu odwoławczego budzi zatem zaprezentowana przez Sąd Rejonowy ocena zgromadzonego materiału dowodowego. Trafnie wskazał autor apelacji, iż oparta jedynie na korzystnych wyjaśnieniach oskarżonego, zeznaniach pokrzywdzonej składanych na rozprawie oraz częściowo na zeznaniach R. Ś. (1) ocena dowodów jest nieprzekonująca, niepełna i nasuwa istotne wątpliwości. W relacjach świadków i samego oskarżonego wystąpiły niejasności i sprzeczności dotyczące tak okoliczności i przyczyn spotkania obu mężczyzn w dniu zdarzenia, jak i samego przebiegu zdarzenia z udziałem G. S., począwszy od szczegółowego ustalenia miejsca spotkania tych osób (ulica na wiadukcie, czy też wąska ścieżka koło kościoła, jak wskazuje świadek Ś.), samego momentu mijania się tych osób na ulicy (bądź też podbiegnięcia Ś. do pokrzywdzonej), sposobu poruszania się mężczyzn tuż przed zerwaniem łańcuszka (zwłaszcza, czy szli oni w bliskiej odległości od siebie, wskazującej na to, że idą oni razem, współpracują ze sobą), czy kierunku z którego zbliżali się oni do pokrzywdzonej, w tej sytuacji jednak Sąd I instancji winien był dążyć do ich wyjaśnienia w drodze szczegółowego przesłuchania, czego jednak nie uczynił. Dążąc do wyjaśnienia wszystkich tych wątpliwości i rozbieżności należy zatem przy ponownym rozpoznaniu sprawy ustalić w Wydziale Rodzinnym (...) Sądu w jaki sposób została rozpoznana sprawa przeciwko R. Ś. (1) o czyn z art. 278 § 1 kk, a następnie wyczerpać wszelkie możliwości dowodowe, w szczególności poprzez drobiazgowe, ponowne przesłuchanie wszystkich osób uczestniczących w zdarzeniu (z koniecznością odczytania im uprzednich wyjaśnień czy zeznań – przy zaistnieniu okoliczności, o których mowa w przepisach art. 389 § 1 kpk i art. 391 § 1 kpk, a następnie wezwanie ich o wypowiedzenie się co do ich treści oraz o wyjaśnienie zachodzących sprzeczności). Dopiero tak zgromadzony materiał dowodowy Sąd orzekający podda wszechstronnej i wnikliwej analizie oraz swobodnej ocenie zgodnie z zasadami prawidłowego rozumowania, wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, co pozwoli na ustalenie przebiegu zdarzenia, powodu dla którego oskarżony udał się wraz ze znajomym do Z.Z. tramwajem w godzinach rannych, w okolice kościoła, a także jego roli w przestępczym zajściu.

Z uwagi na powyższe Sąd odwoławczy, nie przesądzając w niczym przyszłego rozstrzygnięcia sprawy, zaskarżony wyrok uchylił i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania, wskazując na potrzebę poszerzenia materiału dowodowego we wskazanym wyżej kierunku.