Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 13 KWIETNIA 2010 R.
SNO 9/10
Przewodniczący: sędzia SN Piotr Hofmański (sprawozdawca).
Sędziowie SN: Marian Buliński, Przemysław Kalinowski.
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem sędziego
Sądu Apelacyjnego – Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego oraz protokolanta po
rozpoznaniu w dniu 13 kwietnia 2010 r. sprawy sędziego Sądu Okręgowego w
związku z odwołaniami obwinionego i jego obrońcy od wyroku Sądu Apelacyjnego –
Sądu Dyscyplinarnego z dnia 23 listopada 2009 r., sygn. ASD (...)
u c h y l i ł z a s k a r ż o n y w y r o k i p r z e k a z a ł s p r a w ę S ą d o w i
A p e l a c y j n e m u – S ą d o w i D y s c y p l i n a r n e g o d o p o n o w n e g o
r o z p o z n a n i a .
U z a s a d n i e n i e
Sędzia Sądu Okręgowego obwiniony został o to, że w dniu 4 sierpnia 2008 r. w
A., jako przewodniczący składu orzekającego w tym Sądzie, w sprawie o rozwód z
powództwa Teresy J. (sygn. XI C 3183/04), uchybił godności urzędu sędziego w ten
sposób, że:
- arogancko wyrażał swoją niechęć do prowadzenia tej sprawy;
- uzależniał rozstrzygnięcie tej sprawy od zawarcia pojednania powódki z
pozwanym;
- uprzedzał treść rozstrzygnięcia sądu.
W ramach tego zarzutu, Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny, wyrokiem z dnia
23 listopada 2009 r., uznał obwinionego sędziego Sądu Okręgowego za winnego tego,
że w dniu 4 sierpnia 2008 r. w A., jako przewodniczący składu orzekającego w
sprawie o rozwód, z powództwa Teresy J. (sygn. XI C 3183/04), uchybił godności
urzędu sędziego w ten sposób, że arogancko wyrażał swoją niechęć do prowadzenia
tej sprawy poprzez stwierdzenie, iż jest zmuszony do jej prowadzenia gdyż w ten
sposób zarabia na swoje skromne utrzymanie, a strony są dla niego tylko „numerem
statystycznym i to numerem starym, bo z 2004 r.” – to jest przewinienia służbowego
określonego w art. 107 § 1 ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych i za to na
podstawie powołanego przepisu oraz art. 109 § 1 pkt 1 u.s.p. wymierzył mu karę
dyscyplinarną w postaci upomnienia.
2
Wyrok powyższy zaskarżony został odwołaniami obwinionego sędziego oraz
jego obrońcy.
W osobistym odwołaniu obwiniony wyraził swoją dezaprobatę dla zaskarżonego
wyroku uznając, że rozstrzygnięcie zostało oparte na nierzetelnej ocenie materiału
dowodowego, wynikającej z bezkrytycznego dania wiary zeznaniom Teresy J. i nie
dostrzeżeniu sprzeczności w zeznaniach tego świadka oraz świadka Barbary S., a
także na nieodniesieniu się do zeznań świadka Edmunda J. Opierając się na tych
zarzutach, obwiniony wniósł o uniewinnienie go od zarzucanego mu przewinienia
dyscyplinarnego, ewentualnie zaś o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie
sprawy Sądowi Apelacyjnemu – Sądowi Dyscyplinarnemu.
W odwołaniu obrońcy obwinionego podniesiono zarzut rażącej obrazy prawa
procesowego, mającej wpływ na treść wyroku, a to:
- art. 410 § 1 k.p.k., poprzez nieuwzględnienie w analizie dowodów zeznań
świadka Edmunda J. mających istotne znaczenie dla prawidłowego rozstrzygnięcia, a
zwłaszcza dla oceny wiarygodności linii obrony obwinionego, skutkujące błędem w
ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, polegającym na ustaleniu, że
obwiniony czynił na rozprawie niestosowne i aroganckie uwagi pod adresem
pokrzywdzonej;
- art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. poprzez sporządzenie pisemnego uzasadnienia
wymykającego się spod kontroli stron, w sposób uniemożliwiający prześledzenie
rozumowania Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego, w szczególności poprzez
nieodniesienie się do zeznań świadka Edmunda J., zbiorcze powołanie dowodów,
które stanowiły podstawę niekorzystnych dla obwinionego ustaleń, w tym dowodów
wzajemnie sprzecznych, a także poprzez uznanie zeznań Teresy J., Agnieszki O. i
Anety M. za wzajemnie zbieżne i jednolite, pomimo występujących w nich
sprzeczności;
- art. 424 § 2 k.p.k., poprzez zaniechanie poczynienia jasnych i kategorycznych
ustaleń faktycznych w zakresie okoliczności statuujących stopień społecznej
szkodliwości przypisanego obwinionemu przewinienia dyscyplinarnego określonego
w art. 107 § 1 u.s.p., skutkujące brakiem oceny tego stopnia jako istotnego kryterium
uznania, że czyn obwinionego cechuje taka społeczna szkodliwość, iż stanowi on
przewinienie dyscyplinarne, a tym samym niemożnością skontrolowania
prawidłowości toku rozumowania Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego
prowadzącego do przyjęcia, że karą zasłużoną przez obwinionego jest kara
upomnienia.
Ponadto, z ostrożności procesowej, obrońca obwinionego sędziego Sądu
Okręgowego podniósł zarzut wymierzenia obwinionemu rażąco surowej kary, poprzez
niedocenienie okoliczności łagodzących i przecenienie okoliczności obciążających.
3
Opierając się na powyższych zarzutach, obrońca obwinionego wniósł o uchylenie
zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, względnie o
jego uchylenie i umorzenie postępowania na podstawie art. 427 § 1 k.p.k., art. 437 § 1
i 2 w zw. z art. 458 k.p.k. oraz art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k. w zw. z art. 1 § 2 k.k. i art. 128
u.s.p., względnie o przyjęcie, że czyn obwinionego stanowi przewinienie mniejszej
wagi i odstąpienie na podstawie art. 109 § 5 u.s.p. od wymierzenia mu kary.
Na rozprawie odwoławczej obwiniony sędzia Sądu Okręgowego poparł swoje
odwołanie, przedkładając do akt opinię o przebiegu służby, wystawioną na jego
życzenie przez Wiceprezesa Sądu Okręgowego w A.
Obecny na rozprawie przed Sądem Najwyższym – Sądem Dyscyplinarnym
Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Apelacyjnego wniósł o utrzymanie
zaskarżonego wyroku w mocy.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Odwołania są zasadne, a ich uwzględnienie prowadzi do uchylenia zaskarżonego
wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu –
Sądowi Dyscyplinarnemu.
Jedynym pryzmatem, przez który sąd odwoławczy może dokonywać kontroli
instancyjnej zaskarżonego orzeczenia, jest jego uzasadnienie. Z tego właśnie powodu
ustawodawca wymaga od sądu pierwszej instancji, aby w uzasadnieniu każdego
wyroku szczegółowo wyjaśniono podstawę faktyczną wyroku, jak i jego podstawę
prawną (art. 124 § 1 pkt. 1 i 2 k.p.k.). Niestety, w obu tych płaszczyznach
uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie spełnia wymagań określonych przez prawo
procesowe (na marginesie jedynie wypada wspomnieć, że zaskarżony wyrok nie
spełnia także wymagań formalnych wskazanych w art. 413 § 1 k.p.k., albowiem
wadliwie wskazuje organ, który go wydał).
Niewątpliwie rację mają autorzy obydwu rozpoznawanych odwołań, gdy
twierdzą, że Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny nie odniósł się w pełni do
zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Dotyczy to w szczególności
zeznań świadka Edmunda J., który prezentował wersję odmienną niż ta, która
ostatecznie znalazła wyraz w treści dokonanych ustaleń faktycznych przyjętych przez
sąd. Oczywiście, dobrym prawem sądu orzekającego jest uznanie danego dowodu za
niewiarygodny; czyniąc tak, sąd musi jednak nie tylko swoją ocenę zwerbalizować w
pisemnych motywach wyroku, ale także ją uzasadnić, co wynika wprost z art. 424 § 1
pkt 1 k.p.k. Tymczasem w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku zabrakło jakiejkolwiek
wzmianki na temat zeznań tego świadka, co może mieć w sprawie niebagatelne
znaczenie w sytuacji, gdy – obok prezentujących (bynajmniej nie jednoznacznie) nieco
odmienną wersję wydarzeń świadków Teresy J., Barbary S. oraz Anety M. – był on
jedynym bezpośrednim ich uczestnikiem.
4
Lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego przekonuje, że Sąd ten w ogóle nie wypowiedział się w kwestii
oceny prawnej zdarzenia, którego przebieg ustalił. Po wywodach odnoszących się do
faktycznej podstawy orzeczenia, zawarto jedynie krótki wywód dotyczący oceny
okoliczności, które zdecydowały o wyborze orzeczonej kary. Tymczasem, art. 424 § 1
pkt 2 k.p.k. wymaga wyjaśnienia prawnej podstawy wyroku, co w wypadku
sędziowskich spraw dyscyplinarnych oznacza, iż obowiązkiem sądu jest wykazanie
przesłanek, które legły u podstaw uznania, że czyn przypisany obwinionemu stanowi
przewinienie dyscyplinarne w rozumieniu art. 107 § 1 u.s.p. Zgodnie z tym przepisem,
za przewinienie dyscyplinarne może być uznane przewinienie służbowe, w tym
oczywista obraza prawa albo uchybienie godności urzędu. W uzasadnieniu
zaskarżonego wyroku znajdujemy jedynie stwierdzenie, że zachowanie obwinionego
uchybia godności urzędu i że okoliczność ta nie budzi wątpliwości Sądu Apelacyjnego
– Sądu Dyscyplinarnego. Jakie jednak okoliczności przesądziły o takiej ocenie – nie
wiadomo.
Nie jest trafne twierdzenie obrońcy obwinionego, że w każdej sprawie Sąd
Dyscyplinarny zobowiązany jest wykazać, że zachowanie obwinionego nie podlega
ocenie jako przypadek mniejszej wagi w rozumieniu art. 109 § 5 u.s.p. Nie oznacza to
jednak, że Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny zwolniony jest z obowiązku ustalenia
i wykazania w uzasadnieniu wyroku, że przypisane sędziemu przewinienie wykazuje
większy niż znikomy stopień społecznej szkodliwości. Wprawdzie przepisy ustawy –
Prawo o ustroju sądów powszechnych nie odsyłają do odpowiedniego stosowania
ustawy – Kodeks karny, niemniej odpowiedzialność karna i dyscyplinarna wykazują
daleko idące podobieństwa, jako rodzaje odpowiedzialności o charakterze
represyjnym, co nakazuje uznać, że także przewinienie dyscyplinarne musi zawierać
treść materialną w postaci stopnia szkodliwości społecznej o stopniu większym niż
znikomy. Za ujęciem takim przemawia nakaz odpowiedniego stosowania w
postępowaniu dyscyplinarnym wobec sędziów przepisów Kodeksu postępowania
karnego, a więc także art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k., który przewiduje umorzenie
postępowania w sytuacji stwierdzenia, że stopień społecznej szkodliwości zarzucanego
czynu jest znikomy. Na temat ładunku społecznej szkodliwości zachowania sędziego
Sądu Okręgowego, Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny nie zawarł w uzasadnieniu
zaskarżonego wyroku ani słowa, co słusznie dostrzega w odwołaniu obrońca
obwinionego. Należało to natomiast zrobić, choćby i z tego względu, że modyfikując
opis czynu zarzucanego obwinionemu, Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny w istocie
przypisał sędziemu Sądu Okręgowego tylko jedno z trzech inkryminowanych
zachowań.
Powyższe względy zdecydowały o braku możliwości przeprowadzenia
instancyjnej kontroli zaskarżonego orzeczenia, wynikającej z wadliwości jego
5
uzasadnienia, a w konsekwencji o jego uchyleniu i przekazaniu sprawy do ponownego
rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu – Sądowi Dyscyplinarnemu.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny nie znalazł natomiast podstaw do
wnioskowanej przez obwinionego sędziego zmiany zaskarżonego orzeczenia i
uniewinnienia go od stawianego mu zarzutu, ani też do uchylenia zaskarżonego
wyroku i umorzenia postępowania z powodu znikomości stopnia społecznej
szkodliwości przewinienia dyscyplinarnego (proponowana przez autora odwołania
prawna podstawa takiego umorzenia jest nota bene całkowicie niezrozumiała). Każde
z tych rozstrzygnięć byłoby na obecnym etapie postępowania przedwczesne.
Wobec treści rozstrzygnięcia, zarzut odnoszący się do rażącej niewspółmierności
wymierzonej obwinionemu kary jawi się jako przedwczesny. Na marginesie należy
jednak dostrzec, że skoro sędziemu Sądu Okręgowego wymierzono najłagodniejszą
karę spośród przewidzianych w art. 109 § 1 u.s.p., to zarzut rażącej niewspółmierności
kary jest praktycznie tożsamy z zarzutem opartym na twierdzeniu o niesłusznym
niezastosowaniu art. 109 § 5 u.s.p. Tylko bowiem w wypadku uznania, że
przewinienie dyscyplinarne obwinionego stanowi przypadek mniejszej wagi w
rozumieniu tego przepisu, otwiera drogę do zastosowania reakcji łagodniejszej niż
zastosowana w zaskarżonym wyroku.
Mając powyższe na uwadze, orzeczono jak w wyroku.