Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 26 sierpnia 1999 r.
I PKN 215/99
Ustalenie, że strony zawarły umowę o pracę na okres próbny w celu
obejścia przepisów prawa powoduje nieważność postanowienia określającego
rodzaj umowy. W konsekwencji umowę taką należy uważać na zawartą na czas
nie określony, chyba że zgodnym zamiarem stron było zawarcie terminowej
umowy o pracę.
Przewodniczący: SSN Barbara Wagner (sprawozdawca), Sędziowie: SN
Kazimierz Jaśkowski, SA Katarzyna Gonera.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 26 sierpnia 1999 r. sprawy z po-
wództwa Kariny P. przeciwko „L.S. - G.” Spółce z o.o. w S. o ustalenie, na skutek
kasacji strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych w Zielonej Górze z dnia 11 lutego 1999 r. [...]
1. o d d a l i ł kasację;
2. zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki 100 zł (słownie: sto) tytułem
zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Rejonowy-Sąd Pracy w Międzyrzeczu wyrokiem z dnia 14 grudnia 1998 r.
[...] zasądził od Spółki z o.o. „ L.S. - G.” w S. na rzecz Kariny P. kwotę 278, 20 zł z
odsetkami od 1 sierpnia 1998 r., oddalając powództwo w pozostałym zakresie.
Sąd ustalił, że powódka była zatrudniona u strony pozwanej w okresach: od
16 maja do 31 lipca 1997 - na okres próbny, od 1 do 31 sierpnia 1997 r. na czas
określony; od 1 października do 31 grudnia 1997 r. ponownie na okres próbny i od 1
stycznia do 31 lipca 1998 r. - na czas określony. W okresie trwania pierwszych
dwóch umów o pracę powódka pracowała przy przerobie ślimaków; pod koniec
czerwca rozpoczęła pracę przy przerobie dziczyzny. W okresie próbnym miała przy-
dzielonego doświadczonego pracownika, który nadzorował jej pracę udzielając ins-
2
trukcji. Przerabiano wówczas głównie mięso dzika i sarny. Od 1 października Karina
P. pracowała przy przerobie dziczyzny, głównie jelenia. Od 7 lipca 1998 r. przeby-
wała na zwolnieniu lekarskim z powodu ciąży. Okres trzeciego miesiąca ciąży upły-
wał w sierpniu 1998 r. Powódka wykorzystała w naturze 9 dni urlopu wypoczynkowe-
go.
Umowy na okres próbny nie są umowami na czas określony, wobec czego art.
251
KP nie ma do nich zastosowania. Kilkakrotne zawarcie umowy na okres próbny
przez pracodawcę z tym samym pracownikiem jest dopuszczalne „ gdy wiąże się to z
zatrudnieniem ponownym pracownika na innym stanowisku lub przy innych czynnoś-
ciach” i nie zmierza w oczywisty sposób do obejścia przepisów prawa. W ocenie
Sądu, zawarcie ponownej umowy o pracę na okres próby było usprawiedliwione
przede wszystkim przerobem innego asortymentowo mięsa. Jeleń – nowy gatunek
zwierzyny stanowił 75% ogólnego przerobu dziczyzny. Poprzednio przerabiana była
sarna, która nie różni się od jelenia pod względem cięć anatomicznych, jednak inne-
go przerobu wymagają szynki, a poszczególne elementy różnią się wagowo. Pracę
powódki nadzorował w okresie zatrudnienia od 1 października do 31 grudnia 1997 r.
brygadzista. Skoro usprawiedliwione było ponowne zatrudnienie powódki na podsta-
wie umowy o pracę na okres próbny - nie doszło do zawarcia trzeciej umowy na czas
określony, albowiem umowa z dnia 1 stycznia 1998 r. była dopiero drugą umową
tego rodzaju.
Art. 177 § 3 KP nie ma w sprawie zastosowania, gdyż trzeci miesiąc ciąży Ka-
riny P. przypadał w sierpniu, a umowa o pracę kończyła się w lipcu.
Żądanie wypłaty ekwiwalentu za 9 dni niewykorzystanego urlopu wypoczyn-
kowego jest zasadne. Podejmując zatrudnienie po raz pierwszy powódka nabyła
prawo do urlopu w wymiarze 18 dni roboczych. Zasada urlopu proporcjonalnego (
art. 1551
§ 1 KP) nie ma zastosowania do urlopu należnego w pierwszym roku pracy
( art. 153 §1 i § 2 oraz art. 1551
§ 3 KP).
Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Zielonej Górze wyro-
kiem z dnia 11 lutego 1999 r. [...] uwzględniając apelację powódki, zmienił powyższy
wyrok w punkcie oddalającym powództwo, ustalając, że od 1 stycznia 1998 r. strony
łączyła umowa o pracę na czas nie określony.
Umowa zawarta w dniu 1 października 1997 r. na okres próbny miała na celu
obejście art. 251
KP. Praca wykonywana przez powódkę nie wymagała szczególnych
kwalifikacji, a jedynie przyuczenia w trakcie zatrudnienia. Zmiana asortymentu prze-
3
robu dziczyzny nie uzasadniała ponownego sprawdzenia umiejętności pracownicy.
Sarna i jeleń są zbliżone anatomicznie. Stanowisko pracy zajmowane przez powódkę
nie było wyspecjalizowane. Już w czasie trwania pierwszej umowy na okres próbny
wykonywała ona czynności, w zakresie których zawarta została druga umowa na
okres próbny. W trzech kolejnych umowach rodzaj pracy wykonywanej przez powód-
kę określono jako: „robotnik prac lekkich produkcja”. Zmiana ilości przerabianego
mięsa jakiegoś gatunku nie uzasadniała zawarcia kolejnej umowy na okres próbny.
W czasie pierwszej pracy wykonywanie czynności przez powódkę nadzorowała spe-
cjalnie przydzielona jej wykwalifikowana pracownica; w drugim okresie próbnym -
brygadzista, do obowiązków którego należy nadzór nad pracą wszystkich pracowni-
ków.
Umowa o pracę z dnia 1 października 1997 r. była zatem w rzeczywistości
umową na czas określony (art. 58 KC w zwiżaku z art. 300 KP). Umowę z dnia 1
stycznia 1998 r. jako trzecią kolejną umowę na czas określony należy, zgodnie z art.
251
KP, uważać za zawartą na czas nie określony.
Strona pozwana zaskarżyła ten wyrok kasacją. Wskazując jako jej podstawę
naruszenie prawa materialnego „ wskutek błędnej wykładni i zastosowanie przepisów
art. 25 § 2 K.p. i art. 251
K.p. przez przyjęcie, że umowa zawarta między stronami na
okres od 1 października 1997 r. do 31 grudnia 1997 r. jest umową na czas określony
i w konsekwencji rodzi ten skutek, że następna z umów zawarta na czas określony
jest równoznaczna w skutkach prawnych z zawarciem umowy na czas nie określo-
ny”, wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi drugiej
instancji do ponownego rozpoznania lub o zmianę i oddalenie apelacji - w obu przy-
padkach przy uwzględnieniu kosztów postępowania według norm przepisanych.
Pełnomocnik Spółki wywodził, że każda z umów może być poprzedzona
umową na okres próbny. Rodzaj umowy powinien być przez strony uzgodniony.
Umowa na czas określony i na okres próbny są różnymi rodzajowo umowami. Art. 28
§ 2 KP nie wprowadza ograniczeń co do dopuszczalności zawierania umów na okres
próbny. Funkcją umowy na okres próbny jest generalnie „ wypróbowanie” pracowni-
ka, a nie tylko „ przyuczenie” go do nowej pracy. Poza tym: (a) zawierając umowę na
okres próbny powódka wiedziała jakiego rodzaju umowę zawiera; (b) zatrudnienie na
okres próbny miało nie tylko na celu sprawdzenie umiejętności technicznych, ale i
wydajności technologicznej; (c) przy przerobie jelenia powódka miała do czynienia z
elementami kilkakrotnie cięższymi i w ponad 30 % nowymi; (d) praca wykonywana
4
przez powódkę, w praktyce była pracą rzeźnika, wymagała „szczególnych kwalifikacji
zawodowych”, których normalnie nabywa się z ukończeniem nauki w zasadniczej
szkole zawodowej.
W odpowiedzi na kasację powódka wniosła o jej oddalenie
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Podstawę kasacji stanowi wyłącznie zarzut naruszenia prawa materialnego.
Brak zarzutu procesowego powoduje, że ustalenia stanowiące faktyczną podstawę
rozstrzygnięcia zawartego w zaskarżonym wyroku należy uznać za niewadliwe i w
związku z tym wiążące dla Sądu Najwyższego. Kontrola kasacyjna orzeczenia Sądu
drugiej instancji jest tym samym ograniczona do oceny prawidłowości kwalifikacji
prawnej właściwie ustalonego stanu faktycznego.
Skoro Sąd ustalił, że umowa o pracę zawarta na okres próbny w dniu 1 paź-
dziernika 1997 r. miała na celu obejście prawa i w istocie była umową na czas okreś-
lony, to trafnie zastosował art. 251
KP i przyjął w konsekwencji bezterminowy cha-
rakter umowy z dnia 1 stycznia 1998 r. Przepis ten wprowadza fikcję prawną zawar-
cia trzeciej kolejnej umowy o pracę na czas określony jako umowy na czas nie okreś-
lony. Skutek przewidziany w art. 251
KP następuje ex lege, wobec czego orzeczenie
Sądu ma jedynie charakter deklaratywny.
Określenie rodzaju umowy o pracę stanowi element treści tej czynności praw-
nej. Brak postanowienia stron w tym zakresie powoduje, że umowę należy zakwalifi-
kować jako zawartą na czas nie określony. Bowiem tylko ten rodzaj umowy o pracę
nie wymaga dodatkowej klauzuli - terminu (umowy na czas określony oraz na czas
wykonania określonej pracy) lub próby (umowa na okres próbny). Jeżeli zastrzeżenie
w umowie o pracę okresu próbnego (określenie rodzaju umowy jako umowy zawartej
na okres próbny) było nieważne, jako mające na celu obejście przepisów prawa (art.
58 § 1 KC w związku z art. 300 KP), to umowa taka nie staje się umową na czas
określony, ale bezterminową. Umowa na okres próbny jest wprawdzie rodzajem
umowy terminowej (pojęcie prawnicze), ale nie umową na czas określony (pojęcie
prawne). Dowodzi tego, poza terminologią, także dopuszczalność wypowiadania
każdej z tych odrębnych rodzajowo umów terminowych. Ów zakres stabilizacji za-
trudnienia pozwala nazywać umowę o pracę na okres próbny „tymczasową”, pod-
czas gdy umowę na czas określony uważa się za najmocniej formalnie stabilizującą
5
pracownika w zatrudnieniu. Umowa o pracę na okres próbny ma charakter mieszany
warunkowo – terminowy. Mniej znaczący dla jej istoty jest czas trwania zatrudnienia
(wyznaczony jako maksymalny dopuszczalny w art. 25 § 2 KP) niż próbny jej cha-
rakter, który wskazuje na swoiste funkcje i cel umowy tego rodzaju. Nie jest przeto
możliwe zamienne traktowanie klauzuli terminu i klauzuli próby. Wadliwość określe-
nia w umowie o pracę na okres próbny czasu jej trwania nie spowoduje zmiany ro-
dzaju umowy na bezterminowy, skutek taki spowoduje natomiast wadliwość klauzuli
próby.
Gdyby jednak nawet postanowieniu określającemu rodzaj umowy jako próbny
(klauzuli próby) nadać znaczenie tylko zastrzeżenia terminu (jak zdaje się uczynił to
Sąd drugiej instancji), to zgodnie z art. 116 § 2 KC w związku z art. 94 KC i art. 300
KP, termin należałoby uznać za niezastrzeżony. Tym samym należało już umowę z
dnia 1 października 1997 r. zakwalifikować jako zawartą na czas nie określony. Sąd
Najwyższy nie mógł jednak zmienić zaskarżonego wyroku, albowiem był związany
wynikającym z art. 384 KPC zakazem reformationis in peius.
Mając powyższe na względzie Sąd Najwyższy, stosownie do art. 39312
KPC,
orzekł jak w sentencji.
========================================