Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 2 lutego 2000 r.
II UKN 359/99
Umowa o pracę zawarta bez określenia rodzaju pracy jaka ma być w jej
ramach świadczona oraz w sytuacji, gdy strony od początku wiedziały, że pra-
cownik ze względu na stan swojego zdrowia, oraz ze względu na brak odpo-
wiedniej ilości zamówień nie będzie w stanie wywiązać się z obowiązków pra-
cowniczych, jako pozorna jest nieważna (art. 83 KC). Rozwiązanie takiej umowy
nie mogło stanowić podstawy przyznania prawa do wcześniejszej emerytury na
mocy rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 25 marca 1997 r. w sprawie zasad
wcześniejszego przechodzenia na emeryturę pracowników zwalnianych z pracy
z przyczyn dotyczących zakładu pracy (Dz.U. Nr 29, poz. 159).
Przewodniczący SSN Beata Gudowska, Sędziowie SN: Krystyna Bednarczyk,
Teresa Romer (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 2 lutego 2000 r. sprawy z wniosku
Stanisława S. przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych-Oddziałowi w G. o
wcześniejszą emeryturę, na skutek kasacji wnioskodawcy od wyroku Sądu Apelacyj-
nego w Gdańsku z dnia 11 lutego 1999 r. [...]
o d d a l i ł kasację.
U z a s a d n i e n i e
Zakład Ubezpieczeń Społecznych-Oddział w G. decyzjami z dnia 12 grudnia
1997 r. oraz 16 marca 1998 r. odmówił Stanisławowi S. prawa do wcześniejszej eme-
rytury na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 25 marca 1997 r. w spra-
wie zasad wcześniejszego przechodzenia na emeryturę pracowników zwalnianych z
pracy z przyczyn dotyczących zakładu pracy (Dz.U. Nr 29, poz.159 ). Początkowo
organ rentowy odmowę przyznania świadczenia uzasadnił treścią świadectwa pracy,
w którym nie została podana jako przyczyna rozwiązania stosunku pracy sytuacja
2
ekonomiczna pracodawcy. Następnie ZUS stwierdził, że umowa o pracę zawarta na
1 miesiąc była pozorna i nieważna (art. 83 KC).
Wnioskodawca zakwestionował obie decyzje w odwołaniu do Sądu Woje-
wódzkiego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku z siedzibą w Gdyni.
Powołał się na to, że posiada 40-letni staż pracy wymagany do przyznania wcześ-
niejszej emerytury, a jego stanowisko pracy uległo likwidacji z przyczyn leżących po
stronie pracodawcy.
Organ rentowy w odpowiedzi na odwołanie wniósł o jego oddalenie, gdyż
podane w świadectwie pracy przyczyny ekonomiczne leżące po stronie pracodawcy,
były fikcyjne, a oświadczenie woli o rozwiązaniu umowy o pracę zostało złożone dla
pozoru.
Wyrokiem z dnia 23 lipca 1998 r. Sąd Wojewódzki oddalił odwołanie. W uza-
sadnieniu Sąd podał, iż wnioskodawca prowadził działalność gospodarczą - zakład
murarski - od 7 sierpnia 1986 r. do 30 września 1997 r. Prowadzenia tej działalności
zaprzestał ze względu na zły stan zdrowia i brak zleceń. W dniu 1 października 1997
r. zawarł umowę o pracę na czas nie określony (w wymiarze 8 godzin dziennie) z
Waldemarem B. – bratankiem swojej żony, który prowadził zakład murarski w G.,
miejscu zamieszkania zarówno pracodawcy, jak i wnioskodawcy. Waldemar B. w
dniu 12 września 1997 r. zawarł umowę na budowę domu jednorodzinnego w W. z
mieszkanką G. – Lucyną D. Było to pierwsze tego rodzaju zlecenie, gdyż dotychczas
wykonywał jedynie prace wykończeniowe. Nigdy dotąd nie budował domu. Sąd
uznał, że do połowy października 1997 r. Stanisław S. i jego pracodawca prócz drob-
nych prac wykończeniowych nie zajmowali się budową. Wnioskodawca nie czuł się
na tyle dobrze, aby regularnie i systematycznie pracować. W dniu 10 października
1997 r. Lucyna D. rozwiązała umowę na budowę domu, uzasadniając swoją decyzję
znalezieniem tańszego wykonawcy. Na rozprawie zeznała (jako świadek), że rze-
czywistym powodem wycofania zlecenia była odmowa kredytu na budowę. Walde-
mar B. wypowiedział wnioskodawcy umowę o pracę z dniem 13 października 1997 r.,
ze skutkiem na dzień 31 października 1997 r. Wnioskodawca od połowy października
1997 r. nie wykonywał żadnej pracy na rzecz Waldemara B., który mimo to od-
prowadzał od wynagrodzenia wnioskodawcy składkę na ubezpieczenie społeczne
oraz podatek od wynagrodzenia.
Zdaniem Sądu oświadczenia o zawieraniu umów zlecenia składano a następ-
nie je rozwiązywano. Były to jedynie czynności pozorne, których celem było umożli-
3
wienie wnioskodawcy przejścia na wcześniejszą emeryturę. W ocenie Sądu umowa
o pracę zawarta między wnioskodawcą a Waldemarem B. była pozorna. O pozorno-
ści umowy świadczy to, że strony od początku wiedziały, iż umowa ta nie mogła być
zrealizowana z jednej strony, ze względu na stan zdrowia wnioskodawcy, który nie
pozwalał na świadczenie pracy fizycznej w pełnym wymiarze godzin, a z drugiej
dlatego, że pracodawca nie był w stanie zapewnić mu pracy w pełnym wymiarze
godzin z braku odpowiedniej ilości zamówień. Jako przykład pozorności umowy o
pracę wskazał Sąd rzekomą umowę na budowę domu, do wykonania której nie tylko
wnioskodawca i Waldemar B. nie mieli wyspecjalizowanej wiedzy, ale nie dyspono-
wali także materiałami i pieniędzmi na podjęcie takiego zadania.
Dlatego Sąd uznał, iż celem działań wnioskodawcy była jedynie chęć skorzy-
stania z obowiązujących do końca 1997 roku przepisów wspomnianego już rozpo-
rządzenia Rady Ministrów z dnia 25 marca 1997 r. w sprawie zasad wcześniejszego
przechodzenia na emeryturę pracowników zwalnianych z pracy z przyczyn dotyczą-
cych zakładów pracy. Sąd podkreślił, że przepisy tego rozporządzenia stwarzały
niewątpliwie korzystniejsze warunki nabycia uprawnień emerytalnych przez wnios-
kodawcę niż określone w art. 9 ustawy z dnia 18 grudnia 1976 r. o ubezpieczeniu
społecznym osób prowadzących działalność gospodarczą oraz ich rodzin (jednolity
tekst: Dz.U. z 1989 r. Nr 46, poz. 250 ze zm. ), które powinny mieć zastosowanie do
wnioskodawcy, ale których w oczywisty sposób on nie spełnia.
Stanisław S. zaskarżył powyższy wyrok apelacją, zarzucając naruszenie prze-
pisów prawa procesowego poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów
i nierozważenie zebranych w sprawie materiałów dowodowych, co było - jego zda-
niem - niezbędne dla oceny okoliczności związanych z oceną prawidłowości decyzji
organu rentowego. Wnioskodawca zaakcentował w apelacji, że Sąd pierwszej ins-
tancji dowolnie ocenił umowę o budowę domu zawartą między Waldemarem B. a
Lucyną D.. Podobnie dowolna była, zdaniem skarżącego, ocena doświadczenia
zawodowego jego pracodawcy. Za dowolne uznał też wnioskodawca ustalenie, że
między nim a Waldemarem B. została zawarta fikcyjna umowa o pracę.
Wyrokiem z dnia 11 lutego 1999 r. Sąd Apelacyjny -Sąd Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych w Gdańsku na podstawie art. 385 KPC, oddalił apelację. Sąd Apela-
cyjny w uzasadnieniu podkreślił, że podziela ocenę dowodów poczynioną przez Sąd
pierwszej instancji jako mieszczącą się w granicach określonych przepisem art. 233
§ 1 KPC w odniesieniu do ustaleń faktycznych i wniosków, do jakich Sąd doszedł na
4
podstawie tych ustaleń. Sąd Apelacyjny podkreślił, iż dla istnienia stosunku pracy nie
jest wystarczające formalne zawarcie umowy o pracę, lecz faktyczne realizowanie
treści tej umowy przez świadczenie pracy. Ponadto, pisemna umowa o pracę za-
warta miedzy stronami w dniu 1 października 1997 r. nie zawierała podstawowego
elementu - określenia rodzaju pracy, jaką wnioskodawca miał świadczyć. Trudno
uznać za określenie rodzaju pracy posłużenie się w umowie terminem „stała”. Do
realizacji zadań pracowniczych, podkreślił Sąd Apelacyjny w ogóle nie doszło, po-
nieważ zleceniodawca - Lucyna D. wycofała się z umowy zlecenia zawartej z Wal-
demarem B. jeszcze przed przystąpieniem przez niego do wykonywania jakichkol-
wiek czynności zmierzających do realizacji umowy - budowy domu. Skoro nie doszło
do nawiązania stosunku pracy skarżący nie może skutecznie powoływać się na roz-
wiązanie rzekomej umowy o pracę w okolicznościach określonych w art. 10 ust. 1
ustawy z dnia 28 grudnia 1989 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracow-
nikami stosunków pracy z przyczyn dotyczących zakładów pracy oraz o zmianie nie-
których ustaw, które stanowią przesłankę niezbędną do nabycia prawa do wcześniej-
szej emerytury na mocy rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 25 marca 1997 r. w
sprawie zasad wcześniejszego przechodzenia na emeryturę pracowników zwalnia-
nych z pracy z przyczyn dotyczących zakładu pracy.
Wyrok Sądu Apelacyjnego Stanisław S. zaskarżył kasacją, zarzucając naru-
szenie przepisów prawa materialnego przez niewłaściwe zastosowanie art. 65 § 1
KC, co spowodowało błędną ocenę treści oświadczenia woli złożonego przez skar-
żącego w przedmiocie zawarcia umowy o pracę oraz przez niewłaściwe zastosowa-
nie przepisu art. 83 § 1 KC, co z kolei spowodowało dowolne przyjęcie nieważności
oświadczenia woli, ze względu na pozorność tej czynności, a także naruszenie prze-
pisów postępowania - art. 233 § 1 KPC w związku z art. 382 KPC – przez błędne
przyjęcie, że Sąd pierwszej instancji nie przekroczył granic swobodnej oceny dowo-
dów.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Ustalenia Sądu drugiej instancji co do pozornego charakteru umowy o pracę
zawartej między wnioskodawcą a Waldemarem B., wbrew zarzutom kasacji, nie no-
szą cech dowolności. Sąd Apelacyjny szczegółowo rozważył i umotywował swoje
wnioski o pozorności umowy, której podstawowy cel – świadczenie pracy - nie mógł
5
być zrealizowany z przyczyn znanych stronom już w chwili zawarcia umowy. Pierw-
szą z tych przyczyn był zły stan zdrowia wnioskodawcy, z powodu którego zaprzestał
on prowadzenia działalności gospodarczej. Było więc oczywiste, że wnioskodawca
nie będzie mógł świadczyć pracy przy budowach domów, a takie czynności miał wy-
konywać na rzecz rzekomego pracodawcy. Drugą przyczyną uznania pozorności
umowy był brak możliwości wykonania zamówienia, dla którego umowa została za-
warta. Celem tej pozornej czynności prawnej było obejście przepisów rozporządzenia
Rady Ministrów z dnia 25 marca 1997 r. w sprawie zasad wcześniejszego przecho-
dzenia na emeryturę pracowników zwalnianych z pracy z przyczyn dotyczących za-
kładu pracy (Dz.U. Nr 29, poz. 159). Trudno odmówić słuszności stanowisku Sądu
Apelacyjnego o pozorności zawartej umowy. Oświadczenie woli złożone jest dla po-
zoru wtedy, gdy z góry powziętym zamiarem stron jest brak woli wywołania skutków
prawnych przy jednoczesnej chęci wprowadzenia w błąd innych osób lub organów.
W wyroku z dnia 23 czerwca 1986 r. I CR 45/86 (nie publikowanym) Sąd Najwyższy
zdefiniował pozorność jako wadę oświadczenia woli polegającą na niezgodności
między aktem woli a jej przejawem na zewnątrz, przy czym strony zgodne są co do
tego, aby wspomniane oświadczenie woli nie wywołało skutków prawnych. Reguły
interpretacyjne obowiązujące przy tłumaczeniu oświadczeń woli, których naruszenie
również zarzuca kasacja, wbrew wywodom kasacji nie zostały przez Sąd drugiej ins-
tancji naruszone. Reguły te, aczkolwiek stosowane wyjątkowo, mają zastosowanie
wtedy, gdy postanowienia umowy, jak to miało miejsce w rozpatrywanej sprawie, nie
są dostatecznie jasne. Sąd drugiej instancji stosując te reguły trafnie odwołał się na
przykład do tego, że wbrew wymaganiom zawartym w art. 29 KP strony w umowie
nie określiły rodzaju pracy, jaką skarżący miał świadczyć. Trudno również dopatrzeć
się w zaskarżonym wyroku naruszenia art. 233 KPC i to w sposób mający istotny
wpływ na wynik sprawy. Wnikliwa analiza przez Sąd Apelacyjny materiału dowodo-
wego i wyciągnięte z niej prawidłowe wnioski nie pozwalają Sądowi Najwyższemu na
uwzględnienie tego zarzutu.
W wyroku z dnia 23 stycznia 1997 r., I CKN 51/96 (OSNC 1997 nr 6-7, poz.
79) Sąd Najwyższy stwierdził, że pozorność umowy jest okolicznością faktyczną i
jako taka podlega ustaleniu przez sądy merytorycznie. W ramach podstawy kasacyj-
nej, o której mowa w art. 3931
pkt 1 KPC ustalenie to nie podlega kontroli w jakim-
kolwiek aspekcie. Naruszenie prawa materialnego przez błędną jego wykładnię (na
co powołuje się kasacja), tylko wówczas może odnieść zamierzony skutek, jeżeli
6
przepisu prawa materialnego i to zresztą za przyzwoleniem ustawodawcy, nie można
tak interpretować, jak to uczynił Sąd w zaskarżonym wyroku (taki pogląd wyraził też
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10 lutego 1997 r., I CKN 68/96 nie publikowany).
Reasumując Sąd Najwyższy nie znalazł podstaw do uwzględnienia kasacji i
orzekł jak w sentencji.
========================================