Pełny tekst orzeczenia

UCHWAŁA Z DNIA 26 WRZEŚNIA 2002 R.
I KZP 25/02
Podmiotem przestępstwa określonego w art. 306 k.k. może być każ-
dy, kto usuwa, podrabia lub przerabia znak identyfikacyjny, datę produkcji
lub datę przydatności towaru lub urządzenia.
Przewodniczący: Prezes SN L. Paprzycki (sprawozdawca).
Sędziowie SN: P. Kalinowski, M. Sokołowski.
Zastępca Prokuratora Generalnego: Ryszard Stefański.
Sąd Najwyższy w sprawie Kamila O., po rozpoznaniu, przekazanego
na podstawie art. 441 § 1 k.p.k. przez Sąd Okręgowy w Ł., postanowieniem
z dnia 16 maja 2002r., zagadnienia prawnego wymagającego zasadniczej
wykładni ustawy:
„Czy podmiotem przestępstwa stypizowanego w art. 306 k.k. może
być każda osoba realizująca czynności wykonawcze wymienione w
tej normie – niezależnie od tego, czy bierze ona udział w obrocie go-
spodarczym, czy też nie, czy jedynie może nią być taka osoba, która
ma przymiot profesjonalnego uczestnika tego obrotu, a więc jest
podmiotem gospodarczym lub osobą zatrudnioną przez ten pod-
miot”?
u c h w a l i ł udzielić odpowiedzi j a k w y ż e j.
2
UZASADNIENIE
Przedstawione zagadnienie prawne powstało w następującej sytuacji
procesowej:
Kamil O. został skazany przez Sąd Rejonowy w Ł. wyrokiem z dnia
24 października 2001 r. za popełnienie przestępstwa zakwalifikowanego z
art. 18 § 1 w zw. z art. 306 k.k., które miało polegać na tym, że pomógł w
przerobieniu numerów identyfikacyjnych nadwozia w samochodzie w ten
sposób, że przekazał nieustalonym osobom wycięty i otrzymany od innej
osoby fragment przegrody z oryginalnym numerem VIN z samochodu tej
samej marki, celem zamontowania w skradzionym samochodzie. Orzecze-
nie to zaskarżył apelacją obrońca oskarżonego i, zarzucając błąd w ustale-
niach faktycznych przyjętych za jego podstawę, wniósł o zmianę wyroku i
uniewinnienie Kamila O. m.in. od zarzutu popełnienia przestępstwa okre-
ślonego w art. 306 k.k.
Sąd Okręgowy w Ł., rozpoznając apelację, uznał, że wyłoniło się za-
gadnienie prawne wymagające zasadniczej wykładni ustawy, gdyż istnieje
konieczność ustalenia zakresu podmiotowego obowiązywania przestęp-
stwa określonego w art. 306 k.k., z uwagi na różnicę poglądów w tej kwe-
stii.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zgodnie z treścią art. 441 k.p.k., sąd odwoławczy może przekazać
Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienie prawne, które wy-
maga zasadniczej wykładni ustawy, a przy tym wyłoniło się przy rozpozna-
waniu środka odwoławczego. Przedstawione przez Sąd Okręgowy zagad-
nienie prawne spełnia te wymogi. Ustalenie przez Sąd Najwyższy podmiotu
przestępstwa określonego w art. 306 k.k. uzasadnione jest występowaniem
rozbieżnych na ten temat poglądów. W doktrynie prezentowany jest bo-
3
wiem zarówno pogląd, że jest to przestępstwo powszechne (m. in. O. Gór-
niok: Prawo karne gospodarcze. Komentarz, Toruń 1997, s. 88; T. Ocz-
kowski: Przestępstwa na szkodę wierzycieli, Mon. Prawn. 1999, z. 11, s.
21; R. Zakrzewski: Ochrona obrotu gospodarczego w nowym kodeksie
karnym, PUG 1997, z. 11, s. 9; M. Siwek: Glosa do postanowienia Sądu
Najwyższego z dnia 7 września 2000 r., I KZP 25/00, Pal. 2001, z. 5-6, s.
235; A. Zoll (red.): Kodeks karny. Część szczególna, Kraków 1999, s. 485),
jak i pogląd odmienny, że sprawcą tego przestępstwa może być jedynie
uczestnik obrotu gospodarczego (L. Gardocki: Prawo karne, Warszawa
2002, s. 318; J. Skorupka: Glosa do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 20
listopada 2000 r., I KZP 31/00, OSP 2001, z. 10, s. 490; tenże: Pojęcie
dłużnika w typach przestępstw na szkodę wierzycieli, PS 1999, z. 6, s. 32-
57, natomiast pośrednio, odnosząc się do podmiotu innych przestępstw
zamieszczonych w tym samym rozdziale kodeksu karnego, J. Majewski:
Glosa do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 20 listopada 2000 r., I KZP
31/00, OSP 2001, z. 5, s. 250 – 251).
Ustalając znamiona przestępstwa określonego w art. 306 k.k., pole-
gającego na usuwaniu, podrabianiu lub przerabianiu znaków identyfikacyj-
nych, daty produkcji lub daty przydatności towaru lub urządzenia, ustawo-
dawca, dla wskazania jego podmiotu, posłużył się jedynie zaimkiem oso-
bowym „kto”, bez dodatkowych elementów, w inny sposób indywidualizują-
cych jego osobę. Taki sposób oznaczenia sprawcy wskazuje, że może być
nim każdy. Dla dokonania takiej wykładni tego przepisu wystarczające jest
więc posłużenie się tylko wykładnią językową. Z uwagi na to, że ma ona
pierwszeństwo przed innymi sposobami wyjaśniania treści przepisów
prawnych, nie zachodzi potrzeba ustalenia podmiotu przestępstwa okre-
ślonego w art. 306 k.k. za pomocą dalszych reguł wykładni, tj. systemowej,
celowościowej, historycznej bądź porównawczej. Przyjąć bowiem należy
założenie, że prawodawca jest racjonalnym użytkownikiem języka, w któ-
4
rym formułuje przepisy prawne. Jeśli więc „przy odwołaniu się do reguł da-
nego języka przepisy uzyskują jednoznaczny sens normatywny, to na tym
proces wykładni się kończy” (zob. Z. Ziembiński: O stanowieniu i obowią-
zywaniu prawa. Zagadnienia podstawowe, Warszawa 1995, s. 81 ). Dlate-
go też, wywodzenie szczególnych cech podmiotu przestępstwa z jego
umiejscowienia w kodeksie karnym (w określonym jego rozdziale), oznacza
niczym nieuzasadnione przyznanie pierwszeństwa pozajęzykowym meto-
dom wykładni. Wobec tego, nie można podzielić poglądu o indywidualnym
charakterze przestępstwa określonego w art. 306 k.k., co miałoby wynikać
z rodzajowego przedmiotu ochrony przestępstw zamieszczonych w roz-
dziale XXXVI kodeksu karnego (tak: J. Majewski: Glosa do uchwały Sądu
Najwyższego z dnia 20 listopada 2000 r., I KZP 31/00, OSP 2001, z. 5, s.
251). Tak samo, jeżeli chodzi o stanowisko Sądu Najwyższego, wyrażone
w uzasadnieniu postanowienia z dnia 7 września 2000 r., I KZP 25/00
(Wok. 2000, z. 11, s. 23), w którym Sąd ten, na marginesie rozpoznawane-
go zagadnienia prawnego, podzielił pogląd wypowiedziany w piśmiennic-
twie, że domniemanym znamieniem tego przestępstwa jest charakter jego
przedmiotu wykonawczego, tj. towaru, urządzenia, który musi być przezna-
czony do sprzedaży lub do przekazania konsumentom w innej formie.
Wbrew tym poglądom, stwierdzić należy, że przyjęcie powszechnego
charakteru przestępstwa określonego w art. 306 k.k., nie przekreśla uzna-
nia obrotu gospodarczego za przedmiot jego ochrony. Chroniąc wiarygod-
ność oznaczeń, o których mowa w tym przepisie, ustawodawca zapewnia
w tym zakresie bezpieczeństwo nie tylko obrotu gospodarczego, rozumia-
nego jako wymiana dóbr i usług, oraz powstające na tym tle stosunki mię-
dzy podmiotami, z których co najmniej jeden prowadzi zawodowo działal-
ność gospodarczą (K. Kruczalak: Prawo handlowe. Zarys wykładu, War-
szawa 1994, s. 17). Celem tego przepisu jest również bezpieczeństwo ob-
rotu tymi przedmiotami między podmiotami nieprofesjonalnymi oraz bez-
5
pieczeństwo korzystania z nich. Umieszczenie art. 306 k.k. w rozdziale
XXXVI pt. „Przestępstwa przeciwko obrotowi gospodarczemu” uzasadnione
jest natomiast tym, że najczęściej sprawcami tego przestępstwa będą oso-
by zbywające towary lub urządzenia jako podmioty gospodarcze albo za-
trudnione przez nie osoby (tak trafnie: O. Górniok w: O. Górniok, S. Hoc, S.
Przyjemski: Kodeks karny. Komentarz, t. III, Gdańsk 1999, s. 436). Rozwa-
żając tę problematykę, uwzględnić także należy, że ustawodawca w ko-
deksie karnym grupuje przepisy według wspólnego, a niekiedy tylko zbliżo-
nego przedmiotu ochrony. Zdarza się nawet, że tytuł rozdziału nie określa
wspólnego dobra chronionego przez zgrupowane w nim przepisy (np.
przestępstwo zniewagi, którego przedmiotem ochrony jest godność, znaj-
duje się w rozdziale XXVII pt. „Przestępstwa przeciwko czci i nietykalności
cielesnej”). Poprawny z punktu widzenia logiki podział przestępstw na roz-
działy, tzn. taki, w którym możliwa byłaby całkowita rozłączność poszcze-
gólnych grup przestępstw, jest niemożliwy. „Powodem tego jest, że jedno i
to samo przestępstwo może atakować nie jedno dobro prawne”. (W. Wol-
ter: Nauka o przestępstwie, Warszawa 1973, s. 45). Tak jest również w
wypadku przestępstwa określonego w art. 299 § 1 k.k., zamieszczonego
także w rozdziale XXXVI kodeksu karnego, który tylko pośrednio chroni
uczciwość obrotu gospodarczego przez zapobieżenie znalezieniu się w
nim rzeczy pochodzących z korzyści związanych z popełnieniem czynu za-
bronionego. Co najmniej równie uzasadnione byłoby zamieszczenie tego
przepisu w rozdziale XXXVII pt. „Przestępstwa przeciwko obrotowi pie-
niędzmi i papierami wartościowymi”, a nawet w rozdziale XXXV pt. „Prze-
stępstwa przeciwko mieniu”. Przedmiotem bowiem ochrony tego przepisu
jest nie tylko uczciwość obrotu gospodarczego oraz obrotu pieniędzmi i
papierami wartościowymi, ale także mienie.
Uznanie przestępstwa określonego w art. 306 k.k. za przestępstwo
powszechne nie oznacza więc, że jego umieszczenie w rozdziale XXXVI
6
kodeksu uznać należy za błędne. Obrót gospodarczy stanowi bowiem je-
den z przedmiotów ochrony tego przepisu. Poza tym, chroniąc bezpie-
czeństwo korzystania z towarów i urządzeń, przepis ten zapewnia pośred-
nio także bezpieczeństwo obrotu nimi, gdyż stanowią one zawsze jego po-
tencjalny przedmiot. Obrót gospodarczy stanowi zatem nie tylko jeden z
bezpośrednich przedmiotów ochrony tego przestępstwa, ale również do-
bro, które chronione jest niejako na przedpolu, przez kryminalizację wcze-
śniejszych zachowań, istotnych z punktu widzenia uczciwego obrotu go-
spodarczego. Właśnie analiza wszystkich znamion przestępstwa określo-
nego w art. 306 k.k. prowadzi do ustalenia, że zarówno znamiona pod-
miotu przestępstwa, który określony został zaimkiem osobowym „kto”, jak i
znamiona strony przedmiotowej tego czynu zabronionego, nie dostarczają
argumentów przemawiających za tym, że dobrem chronionym przez art.
306 k.k. jest jedynie obrót gospodarczy. W szczególności sposób określe-
nia tych przedmiotów, których oznaczenia powinny być rzetelne, jako „to-
wary lub urządzenia”, nie determinuje wniosku, że muszą być one w chwili
czynu przeznaczone do obrotu, a tym bardziej obrotu wyłącznie gospodar-
czego. Wystarczające byłoby wówczas użycie określenia „towar”. Podmio-
tem zatem przestępstwa określonego w art. 306 k.k. może być każdy, kto
usuwa, podrabia lub przerabia znak identyfikacyjny, datę produkcji lub datę
przydatności towaru lub urządzenia, i to nie tylko wtedy, gdy są, mają albo
mogą być one przedmiotem obrotu, ale także przedmiotem korzystania
(używania).
Warto też zwrócić uwagę, choć jedynie na marginesie, że tylko taka
interpretacja tego przepisu odpowiada zamierzeniom ustawodawcy, wyra-
żonym w Uzasadnieniu rządowego projektu kodeksu karnego: „Celem tego
przepisu jest także ochrona interesów konsumenta; może przepis ten
ograniczyć także zjawisko kradzieży samochodów związane nie tylko z
przestępczością zorganizowaną.” (Nowe kodeksy karne z 1997 r. z uza-
7
sadnieniami, Warszawa 1997, s. 211). Brak zróżnicowania charakteru kon-
sumenta, a także wskazana w Uzasadnieniu prewencyjna funkcja tego
przepisu wobec „zjawiska kradzieży samochodów”, wskazuje, że dobrem
chronionym w art. 306 k.k. jest, w intencji projektodawców, nie tylko rzetel-
ność określonych w nim oznaczeń w obrocie prawnym (gospodarczym lub
cywilnym) przedmiotów, których one dotyczą, ale również bezpieczeństwo
korzystania z nich.
Przeciwstawiając się natomiast argumentom zwolenników indywidu-
alnego charakteru przestępstwa określonego w art. 306 k.k., odwołującym
się do zasady subsydiarności prawa karnego, podkreślić należy, że taka
wykładnia pozostaje w sprzeczności z tą zasadą. Nie można uzasadniać
pełniejszej, bo realizowanej również przez prawo karne, ochrony interesów
jedynie podmiotów będących profesjonalnymi uczestnikami obrotu, powo-
ływaniem się na zasadę, że „(...) kryminalizacja nie powinna mieć miejsca,
jeżeli wystarczą środki przewidziane w innych dziedzinach prawa (...).” (tak:
J. Skorupka: Glosa do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 20 listopada
2000 r., I KZP 31/00, OSP 2001, z. 10, s. 490). Z punktu widzenia zasad
sprawiedliwości i humanitaryzmu, równie ważnych na gruncie systemu
prawa karnego (por. M. Cieślak: Polskie prawo karne, Warszawa 1994, s.
122 – 131), jeśli środki przewidziane w innych dziedzinach prawa okazują
się być niewystarczające dla ochrony podmiotów profesjonalnie funkcjonu-
jących w obrocie gospodarczym, to tym bardziej środki te nie mogą być
wystarczające dla ochrony podmiotów nieprofesjonalnych, które są z reguły
ze względów natury faktycznej słabszą stroną obrotu cywilnoprawnego.
Mając powyższe rozważania na uwadze, Sąd Najwyższy uchwalił jak
na wstępie.