Pełny tekst orzeczenia

Postanowienie z dnia 29 września 2004 r., II CK 18/04
Zaskarżenie w trybie administracyjnym aktu własności ziemi przerywa
bieg terminu zasiedzenia (art. 123 § 1 pkt 1 w związku z art. 175 k.c.).
Sędzia SN Gerard Bieniek (przewodniczący)
Sędzia SN Tadeusz Domińczyk (sprawozdawca)
Sędzia SN Marian Kocon
Sąd Najwyższy w sprawie z wniosku Jana P. przy uczestnictwie Andrzeja P. o
stwierdzenie zasiedzenia, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 29
września 2004 r. kasacji uczestnika postępowania od postanowienia Sądu
Okręgowego w Kaliszu z dnia 29 października 2003 r.
zmienił zaskarżone postanowienie oraz postanowienie Sądu Rejonowego w
Pleszewie z dnia 3 czerwca 2003 r. i wniosek oddalił oraz zasądził od
wnioskodawcy na rzecz uczestnika postępowania kwotę 5000 zł tytułem kosztów
postępowania za wszystkie instancje.
Uzasadnienie
Postanowieniem z dnia 3 czerwca 2003 r. Sąd Rejonowy w Pleszewie
stwierdził, że z dniem 31 grudnia 1989 r. wnioskodawca Jan P. nabył przez
zasiedzenie udziały we współwłasności nieruchomości położonej w G., dla których
Sąd Rejonowy w Pleszewie prowadzi księgi wieczyste oznaczone numerami (...).
Według ustaleń, w wymienionych księgach wieczystych jako właściciele
wpisani zostali Jan i Andrzej P. po połowie. Uprzednio własność tych nieruchomości
należała do małżonków Agnieszki i Andrzeja P. Agnieszka P. zmarła w 1961 r.,
pozostawiając testament, w którym na spadkobiercę powołała Andrzeja P., do
października 1969 r. – wraz z ojcem Ludwikiem P., pracującego w spadkowym
gospodarstwie rolnym.
Aktem własności ziemi z dnia 18 stycznia 1974 r. Naczelnik Powiatu w P.
stwierdził, że Ludwik P. i jego żona Józefa stali się z mocy prawa z dniem 4
listopada 1971 r. właścicielami gospodarstwa rolnego. Na tej podstawie uzyskali oni
wpis do ksiąg wieczystych. W dniu 26 listopada 1987 r. Ludwik i Józefa P.
przekazali gospodarstwo rolne Janowi P.
Wskazany akt własności ziemi został uchylony, a w rok później, w listopadzie
1991 r., oddaleniu uległ wniosek małżonków Ludwika i Józefy P. o uwłaszczenie.
Wyrokiem z dnia 17 grudnia 1999 r. Sąd Okręgowy w Kaliszu usunął niezgodność
wpisu własności z rzeczywistym stanem prawnym, zastępując dotychczasowy
wpisem na rzecz wnioskodawcy Jana P. i uczestnika Andrzeja P.
Od października 1969 r. gospodarstwo rolne prowadzili Ludwik i Józefa P.
(rodzice wnioskodawcy i uczestnika), a od dnia 26 listopada 1987 r. wnioskodawca
Jan P. w wyniku przeniesienia posiadania. W konsekwencji, do czasu posiadania
Jana P., rozpoczętego dnia 26 listopada 1987 r., doliczeniu podlega czas
posiadania Ludwika i Józefy P., tj. okres lat 1969-1987.
W apelacji uczestnik postępowania Andrzej P. zarzucił, że w wyniku
wszczętych przez niego czynności zmierzających do uchylenia aktu własności ziemi
bieg terminu zasiedzenia uległ przerwaniu, a to oznacza, że zasiedzenie nie
nastąpiło. Sąd Okręgowy zarzutu tego nie podzielił i zaskarżonym postanowieniem
apelację uczestnika postępowania oddalił. (...)
W kasacji uczestnik Andrzej P. powołał się na obie podstawy kasacyjne i
zarzucił, że zaskarżone postanowienie wydane zostało z naruszeniem art. 123 § 1
pkt 1 k.c. oraz art. 3931
pkt 2 w związku z art. 385 k.p.c.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje: (...)
Zgodnie z art. 123 § 1 pkt 1 k.c., stosowanym odpowiednio w sprawach o
zasiedzenie (art. 175 k.c.), bieg terminu zasiedzenia przerywa tylko taka czynność
przed sądem lub innym właściwym organem, która została przedsięwzięta
bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub
zabezpieczenia roszczenia. Dla uczestnika postępowania, który prawo do udziału w
nieruchomości wywodzi ze spadkobrania, byłaby to czynność umożliwiająca mu
wyjście ze współwłasności, np. wystąpienie z wnioskiem o dział spadku, z natury
rzeczy bowiem taki wniosek musiałby sprowadzać konieczność uczestnictwa w
postępowaniu współspadkobiercy, zwłaszcza tego, który nieruchomością włada. Nie
zawsze jednak jest to możliwe, a stan faktyczny sprawy jest tego przykładem. W
wyniku wydania aktu własności ziemi na rzecz Ludwika i Józefy P. uczestnik
postępowania Andrzej P. utracił możliwość powołania się na tytuł prawny do
nieruchomości, co stało się równoznaczne z utratą legitymacji do jakiejkolwiek akcji
przed sądem, zmierzającej do zachowania i korzystania z prawa, wzruszenie zaś
aktu własności ziemi i wyeliminowanie go z obrotu możliwość tę przywróciło.
Podjęte w tym kierunku działania należy zatem zaliczyć do tych, które niweczą
ciągłość posiadania, jeżeli bezpośrednie skutki stąd wynikające dotykają
posiadacza, oznacza to bowiem restytucję uprawnień właścicielskich i zarazem
utratę przez posiadacza możliwości powołania się na władanie właścicielskie.
Uczestnik zakwestionował decyzję w postaci aktu własności ziemi.
Stwierdzona w administracyjnym toku postępowania nieważność decyzji
Wojewódzkiej Komisji do spraw Uwłaszczeń w P., nieuwzględniającej odwołania
Andrzeja P. i otwierającej drogę do wydania przez Sąd postanowienia oddalającego
wniosek Ludwika i Józefy P. o uwłaszczenie wywiera skutek wsteczny. W ciągu
zdarzeń przed organami administracji wymieniona decyzja zamyka okres, w którym
podejmowane były czynności zapoczątkowane zakwestionowanym przez
uczestnika aktem własności ziemi. Ponieważ miało to miejsce w 1974 r., z tą chwilą
należy wiązać przerwę biegu zasiedzenia. Najwcześniej z tą chwilą termin ten
rozpoczął bieg na nowo i nie zakończył się do dnia wniesienia powództwa o
uzgodnienie treści wskazanych ksiąg wieczystych z rzeczywistym stanem prawnym
(17 listopada 1992 r.). Licząc w ten sposób początek biegu terminu zasiedzenia,
przyjąć trzeba, że nie upłynął zatem wymagany przepisem art. 172 k.c. czas
władania przez wnioskodawcę udziałem w nieruchomości.
Przepis art. 123 § 1 pkt 1 k.c. za czynność przedsięwziętą bezpośrednio w
celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia
uznaje każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do
rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju. Istotne jest, aby
czynność była podjęta przed sądem lub innym właściwym organem. Przepis
zakłada zatem różną właściwość jurysdykcyjną, ale też nie wyłącza wzajemnej
zależności tej właściwości. Jeżeli wobec tego w zakresie kontroli zasadności
żądania aktu własności ziemi zastrzeżona została właściwość organu administracji,
to tylko w tym trybie mogło dojść do wzruszenia tego aktu i tylko w tym trybie
możliwe było osiągnięcie celu, którym dla uczestnika było przerwanie biegu
zasiedzenia. Inne rozumienie powołanego przepisu w związku z art. 175 k.c.
pozbawiałoby uczestnika możliwości przerwania biegu terminu zasiedzenia, skoro
akt własności ziemi określał stan prawny nieruchomości. Czynność zmierzającą do
podważenia go należy w związku z tym zaliczyć do tych, o których mowa w art. 123
§ 1 pkt 1 k.c.
Należało zatem orzec, jak w sentencji (art. 39315
oraz art. 98 § 1 i art. 108 § 1
k.p.c.).