Pełny tekst orzeczenia

WYROK DNIA 12 STYCZNIA 2005 R.
SNO 59/04
Przewodniczący: sędzia SN Wiesław Błuś (sprawozdawca).
Sędziowie SN: Tadeusz Domińczyk, Antoni Górski.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny na rozprawie z udziałem Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego sędziego Sądu Okręgowego oraz protokolanta po
rozpoznaniu w dniu 12 stycznia 2005 r. sprawy byłego asesora Sądu
Rejonowego w związku z odwołaniem Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego
Sądu Okręgowego od wyroku Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z
dnia 13 lipca 2004 r., sygn. akt (...)
- zaskarżony w y r o k u t r z y m a ł w m o c y ,
- kosztami sądowymi postępowania odwoławczego obciążył Skarb Państwa.
Z u z a s a d n i e n i a :
Wyrokiem z dnia 13 lipca 2004 r., sygn. akt: (...) Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny, uznał byłą asesor Sądu Rejonowego za winną popełnienia
przewinienia dyscyplinarnego określonego w art. 107 § 1 u.s.p., polegającego na
niepodejmowaniu czynności sprawdzających i nadzorczych w sprawach:
- III K 1330/97 – w okresie od 3.04.2000 r. do 5.10 . 2001 r.;
- III K 314/99 – w okresie od 13.04.2000 r. do 1.02.2002 r.;
- III K 732/99 – w okresie od 30.05.2000 r. do 1.02.2002 r.;
- III K 301/00 – w okresie od 27.04.2001 r. do 1.02.2002 r.;
- III K 1494/98 – w okresie od 17.07.2001 r. do 5.02.2002 r.;
- III Ko 195/01 – w okresie od 30.08.2001 r. do 21.01.2002 r.;
- III Ko 495/01 i III Ko 496/01 – w okresie od 12.09.2001 r. do 21.01.2002 r.;
- III K 1008/99 – w okresie od 26.10.2001 r. do 1.02.2002 r.;
- III K 697/00 – w okresie od 18.05.2001 r. do 19.02.2002 r.;
- III K 1115/00 – w okresie od 29.06.2001 r. do 28.01.2002 r.;
- III K 802/00, III K 1632/99, III K 379/00, III K 415/00, III K 546/00, III K
646/00, III K 749/00, III K 1338/00, III K 1418/00, III K 1523/00 – w
okresie od 20.07.2001 r. do 19.02.2002 r.;
- III K 1560/00, III K 939/99, III K 1663/96 - w okresie od 3.09.2001 r. do
19.02.2002 r.
i za to, na podstawie art.109 § 1 u.s.p. wymierzył jej karę upomnienia.
Jednocześnie Sąd pierwszej instancji uniewinnił byłą asesor od tego, że
„uchybiła godności urzędu sędziego w ten sposób, że mimo pozostawania w
okresie co najmniej od stycznia 2001 r. do dnia 16 stycznia 2002 r. w (...)
2
związku z protokolantem B. T. obsługującym jej referat, nie zawiadomiła o
powyższym Przewodniczącego Wydziału III Karnego lub Prezesa Sądu
Rejonowego i nie spowodowała w ten sposób przeniesienia protokolanta do
referatu innego sędziego lub do innego wydziału”.
Odwołanie od tego orzeczenia wniósł Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego
Sądu Okręgowego i zarzucając:
- „błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, mający
wpływ na rozstrzygnięcie, a polegający na wadliwym ustaleniu, że w
postępowaniu obwinionej brak jest znamion uchybienia godności urzędu
zarzucanego jej w punkcie II wniosku Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego
w rozumieniu art.107 § 1 Prawa o u.s.p.”;
- „rażącą niewspółmierność orzeczonej kary w stosunku do przypisanego w
punkcie I przewinienia dyscyplinarnego”
wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w części dotyczącej uniewinnienia
obwinionej i przekazania sprawy w tym zakresie do ponownego rozpoznania
Sądowi pierwszej instancji oraz o zmianę zaskarżonego orzeczenia w części
skazującej przez wymierzenie, na podstawie art. 109 § 1 pkt 5 Prawa o u.s.p.,
kary złożenia sędziego z urzędu, ewentualnie uchylenie tej części wyroku i
przekazanie sprawy w całości Sądowi Apelacyjnemu – Sądowi
Dyscyplinarnemu do ponownego rozpoznania.
W odpowiedzi na odwołanie asesor Sądu Rejonowego oraz jej obrońca
wnieśli o jego nieuwzględnienie i utrzymanie w mocy orzeczenia Sądu
pierwszej instancji.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Odwołanie Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego nie
zasługuje na uwzględnienie.
W rozpoznawanej sprawie nie ulega wątpliwości, że odwołanie Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego jest odwołaniem złożonym na niekorzyść
obwinionej. Wynika to zarówno z treści podniesionych zarzutów jak i wniosków
zawartych w odwołaniu. Rzecz jednak w tym, że zarzuty podniesione na wstępie
tego środka zaskarżenia stoją w sprzeczności z treścią uzasadnienia odwołania.
Sprzeczność ta jest na tyle istotna, że prawidłowe odczytanie całości odwołania
wymaga, zgodnie z treścią art.118 § 1 k.p.k. w zw. z art.128 Prawa o u.s.p.,
dokonania oceny tej czynności procesowej przez pryzmat jej całej treści. I tak
nie sposób jest pogodzić treści zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych,
zawartego w części wstępnej odwołania, z kategorycznym twierdzeniem
zawartym na s. 3 tego środka odwoławczego, gdzie podnosi się, że „zdaniem
Rzecznika Dyscyplinarnego poczynione przez Sąd Dyscyplinarny ustalenia
faktyczne nie budzą wątpliwości” i dalej na s. 4 „ustalony i bezsporny stan
faktyczny”. Te właśnie kategoryczne stwierdzenia wskazują niezbicie, że
skarżący, pomimo postawienia zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych, w
istocie z tymi ustaleniami, poczynionymi zdaniem Sądu Najwyższego
3
prawidłowo przez Sąd pierwszej instancji, zgadza się. Kwestionuje natomiast
pogląd Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego, że obwiniona utrzymując
bliskie kontakty, które sama nazywa przyjaźnią, z pracownikiem sekretariatu
sądu, przydzielonego do jej kancelarii sędziowskiej, nie uchybiła godności
sędziego. Tak więc w istocie nie są kwestionowane ustalenia faktyczne, lecz ich
ocena dokonana przez sąd pierwszej instancji, zdaniem skarżącego błędna, co
stara się szeroko wykazać w uzasadnieniu odwołania i czemu daje wyraz
twierdząc, że wykładnia art. 107 § 1 Prawa o u.s.p. nie pozwala na aprobowanie
postępowania obwinionej, w tym zakresie, jako uchybiającego godności urzędu
sędziego. Z argumentami tymi nie można jednak zgodzić się. I tak dowody
zgromadzone w sprawie nie potwierdzają, że kontakty obwinionej z
protokólantem B. T. były tego rodzaju, że uchybiały godności sprawowanego
przez nią urzędu. Jak słusznie podnosi Sąd pierwszej instancji obwiniona nie
ukrywała tych kontaktów. Żaden z przesłuchanych na te okoliczności sędziów
III Wydziału Karnego Sądu Rejonowego nie zauważył w tych kontaktach
niczego, co mogłoby budzić ich niepokój, również pracownicy sekretariatu tego
Wydziału nie stwierdzili niczego odbiegającego od panujących w tym Wydziale
zwyczajów dotyczących wzajemnych kontaktów sędziów z pracownikami
sekretariatu. Te ostatnie uwagi nie odnoszą się do zeznającej w sprawie w
charakterze świadka kierownika sekretariatu, która co prawda podniosła, że była
pytana przez interesantów o charakter kontaktów łączących obwinioną z
sekretarzem, to jednak nie potrafiła ona podać żadnych konkretnych
okoliczności wskazujących na naganny charakter tych stosunków przez pryzmat
sprawowanego przez obwinioną urzędu. Przecież nie może być tak oceniane
wspólne przychodzenie czy też wychodzenie z pracy, wykonywanie przez
sekretarza obowiązków służbowych wspólnie z sędzią poza godzinami
urzędowania sądu, czy też wzajemne zwracanie się tych osób po imieniu, jakby
stosowności tego rodzaju zachowania w miejscu wykonywania obowiązków
służbowych nie oceniać, jednakże nie przez pryzmat uchybiania godności
urzędu. Praktyka ta, wydaje się niestosowna; była, jak wynika z zeznań
świadków, przyjęta wśród młodych pracowników sekretariatu i asesorów, którzy
wcześniej pełnili obowiązki sekretarzy sądowych i tolerowana przez
kierownictwo wydziału. Nie można się również zgodzić ze stanowiskiem
skarżącego, że kontakty te doprowadziły do nieprawidłowości w pracy
kancelarii sędziowskiej obwinionej, bowiem nieprawidłowości te powstały na
skutek zaniedbań w wykonywaniu obowiązków służbowych przez asesora,
przewodniczącego wydziału, kierownika sekretariatu oraz sekretarza B. T., co
zauważył Sąd pierwszej instancji, przypisując obwinionej dopuszczenie się
przewinienia służbowego. Wskazują na to również dowody w postaci
dokumentów z lustracji przeprowadzonej w III Wydziale Karnym Sądu
Rejonowego, wskazujące na szereg zaniedbań pracowników tego Wydziału, nie
tylko wszak obwinionej. Oceny tej nie zmienia fakt zatrzymania przez
funkcjonariuszy ówczesnego UOP w mieszkaniu obwinionej pracownika
4
sekretariatu B. T., bowiem w sprawie nie ma śladu dowodów, które mogłyby
wskazywać na jakąkolwiek wiedzę, nie mówiąc już o jakimkolwiek udziale
obwinionej, w działaniach tego sekretarza sądowego. Jego późniejsze
wyjaśnienia, że dopuścił się on przestępstwa z obawy o ujawnienie przez
adwokata charakteru jego kontaktów z obwinioną, należy oceniać, zważywszy
na zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, szczególnie krytycznie. To
właśnie fakt zatrzymania tej osoby przez organy ścigania spowodował reakcje
organów Sądu Okręgowego, co doprowadziło do postępowania dyscyplinarnego
wobec obwinionej, nie zaś niegodne postępowanie tej asesor, gdyż nie sposób
sobie wyobrazić sytuacji, w której kierownictwo sądu nie zareagowałoby na
zachowania godzące w urząd sędziego, gdyby takie w rzeczywistości miały
miejsce, a gdyby miały miejsce, to sędziowie, przewodniczący wydziału
musieliby o tym wiedzieć, a że tak nie było świadczy obok zeznań tych osób
również, wbrew temu co twierdzi Zastępca Rzecznika, wynik głosowania
zarówno kolegium jak i zgromadzenia sędziów Sądu Okręgowego. Na koniec w
tej kwestii należy zauważyć, że nie można zasadnie zarzucać asesorowi Sądu
Rejonowego naruszenia Zbioru zasad etyki zawodowej sędziów, stanowiącej
załącznik do uchwały Nr 16/2003 Krajowej Rady Sądownictwa z dnia 19 lutego
2003 r., a to dlatego, że zarzucany jej we wniosku o ukaranie czyn zakończył się
w dniu 16 stycznia 2002 r. Reasumując, należy stwierdzić, że ocena zachowania
obwinionej, w omówionym wyżej zakresie, dokonana przez Sąd pierwszej
instancji była prawidłowa i z tych względów zarzuty podniesione w odwołaniu
okazały się niezasadne.
Podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny oceniając
zarzut niewspółmierności kary orzeczonej przez Sąd pierwszej instancji za
przypisane obwinionej przewinienie dyscyplinarne. W pełni należy się zgodzić z
dokonaną przez Sąd pierwszej instancji oceną zachowania obwinionej w tym
zakresie. W szczególności Sąd ten prawidłowo dostrzegł okoliczności związane
z wadliwą organizacją pracy w wydziale i związaną z tym „skalę uchybień
opisanych w sprawozdaniu z lustracji (...) obciążających sędziów z dłuższym niż
obwiniona stażem” (s. 11 uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego), czy też obciążenie obowiązkami byłej asesor, większe niż
innych osób orzekających w tym Wydziale. Z tych też powodów Sąd Najwyższy
– Sąd Dyscyplinarny nie znalazł podstaw do uwzględnienia odwołania również
w zakresie niewspółmierności kary.
Należy także z całą mocą powiedzieć, że korzystanie przez obwinioną z
przysługujących jej uprawnień jako osoby przeciwko, której było prowadzone
postępowanie dyscyplinarne, nie może być traktowane jako przejaw naruszenia
przez nią wzorców etycznych. Nie wskazuje na to w szczególności forma tej
obrony, a twierdzenia przeciwne nie zostały poparte jakimikolwiek faktami.
Również okoliczność, że asesor Sądu Rejonowego dochodzi swoich roszczeń
przed Sądem Pracy i Ubezpieczeń Społecznych nie ma żadnego znaczenia dla
oceny zachowania tej osoby w aspekcie etycznym. I na zakończenie, trzeba
5
pamiętać, że Sąd pierwszej instancji uznał przecież, że obwiniona dopuściła się
przewinienia dyscyplinarnego, a więc uznał, iż przypisane jej czyny były
zawinionymi, bezprawnymi zachowaniami naruszającymi określone obowiązki
sędziego, co z pewnością nie pozostanie bez wpływu na ewentualną dalszą
przyszłość obwinionej, gdyby chciała ona powrócić do wykonywania
obowiązków związanych z wymiarem sprawiedliwości.
Mając powyższe na względzie Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny orzekł
jak na wstępie.