Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 9 CZERWCA 2005 R.
SNO 26/05
Szkodliwość społeczna popełnionego przewinienia służbowego bez
wątpienia podlega stopniowaniu, a w zależności od ustaleń poczynionych w
tym zakresie można dojść do wniosku, że czyn nie stanowi przewinienia
dyscyplinarnego – z uwagi na znikomy ładunek szkodliwości, że stanowi
wypadek mniejszej wagi – gdy szkodliwość jest większa niż znikoma i
wreszcie, że przewinienie należy do kategorii czynów, które ze względu na
stopień szkodliwości podlegają ukaraniu jedną z kar dyscyplinarnych
przewidzianych w art. 109 § 1 u.s.p.
Przewodniczący: sędzia SN Ewa Strużyna (sprawozdawca).
Sędziowie SN: Jerzy Kuźniar, Andrzej Kijowski.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny na rozprawie z udziałem Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego sędziego Sądu Okręgowego oraz
protokolanta po rozpoznaniu w dniu 9 czerwca 2005 r. sprawy sędziego Sądu
Rejonowego w związku z odwołaniem obwinionej od wyroku Sądu
Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 17 stycznia 2005 r., sygn. akt (...)
I. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że na podstawie art. 108 § 2
ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2001 r. Nr 98, poz.
1070) u m o r z y ł p o s t ę p o w a n i e w zakresie wymierzenia
kary dyscyplinarnej;
II. w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymał w mocy;
III. kosztami postępowania dyscyplinarnego obciążył Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny, wyrokiem z dnia 17 stycznia 2005 r.,
sygn. akt (...), uznał sędziego Sądu Rejonowego za winną przewinienia
służbowego określonego w art. 107 §1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o
ustroju sądów powszechnych, polegającego na tym, że w dniu 30 kwietnia 2002
r., orzekając w sprawie Sądu Rejonowego (oznaczonej sygnaturą II K 11/02),
przeciwko Robertowi D. oskarżonemu o popełnienie czynu określonego w art.
305 ust. 2 ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r. – Prawo własności przemysłowej, w
sposób rażący i oczywisty naruszyła prawo procesowe, to jest przepisy art. 387
§ 2 k.p.k. i art. 414 § 1 k.p.k. w ten sposób, że uwzględniła wniosek
oskarżonego o wydanie wyroku skazującego i skazała go na karę grzywny
pomimo, że treść złożonej w sprawie opinii biegłych lekarzy psychiatrów
obligowała Sąd do umorzenia postępowania z powodu niepoczytalności sprawcy
2
i na podstawie art. 107 § 1 oraz art. 109 § 2 pkt 1 cyt. ustawy orzekł wobec niej
karę upomnienia.
Odwołanie od powyższego orzeczenia złożyła obwiniona sędzia Sądu
Rejonowego, zarzucając:
1. na podstawie art. 438 pkt 2 k.p.k. obrazę przepisów postępowania w
postaci naruszenia dyrektyw zawartych w art. 7 k.p.k. poprzez
przypisanie obwinionej popełnienia czynu polegającego na
uwzględnieniu wniosku oskarżonego o wydanie wyroku skazującego i
skazaniu go na karę grzywny, pomimo, że treść opinii biegłych lekarzy
psychiatrów obligowała sąd do umorzenia postępowania z powodu
niepoczytalności sprawcy, podczas gdy zebrany materiał dowodowy
pozwala jedynie na przypisanie czynu, że obwiniona nie dokonała
oceny istniejącej w sprawie opinii psychiatrycznej, w wyniku czego –
stosownie do wyników tej oceny – „nie umorzyła postępowania
karnego, bądź nie wezwała biegłych, czy też nie dopuściła dowodu z
opinii innych biegłych psychiatrów”;
2. na podstawie art. 438 pkt 2 k.p.k. obrazę przepisów postępowania
poprzez dowolne przyjęcie, że obwiniona przystąpiła do rozpoznania
sprawy bez należytego zapoznania się z aktami, podczas gdy brak jest w
sprawie dowodów uprawniających do takiego twierdzenia;
3. na podstawie art. 438 pkt 1 k.p.k. obrazę materialnych zasad
odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów poprzez przyjęcie, że czyn
obwinionej odznacza się znacznym stopniem społecznej szkodliwości,
„podczas gdy stosownie do treści art. 1 § 2 k.k. (a contrario ) czyn
zawierający ładunek nieznaczny, znaczny i wysoki społecznej
szkodliwości są przestępstwami, w sytuacji gdy czyn obwinionej
przestępstwem nie jest i wobec tego może być jedynie ewentualnie
stopniowany w ramach znikomości społecznej szkodliwości”
i w konkluzji wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz umorzenie
postępowania dyscyplinarnego na mocy art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k.
Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego, uczestniczący w rozprawie
dyscyplinarnej odwoławczej, wniósł o utrzymanie w mocy zaskarżonego
wyroku w zakresie orzeczenia o popełnieniu przez obwinioną przewinienia
dyscyplinarnego i umorzenie postępowania – na podstawie art. 108 § 2 u.s.p. w
zakresie wymierzenia kary dyscyplinarnej.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Odwołanie nie jest zasadne. W świetle analizy materiału dowodowego
zebranego w sprawie przeciwko Robertowi D. oskarżonemu o popełnienie
czynu określonego w art. 305 ust. 2 ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r. – Prawo
własności przemysłowej (tzn. w sprawie Sądu Rejonowego oznaczonej
sygnaturą II K 11/02), brak podstaw do uwzględnienia podniesionego w
odwołaniu zarzutu wydania zaskarżonego orzeczenia dyscyplinarnego z rażącą
3
obrazą przepisów postępowania, mogącą mieć wpływ na treść tego orzeczenia.
Niesłuszny jest w szczególności zarzut naruszenia przez Sąd Dyscyplinarny
pierwszej instancji wyrażonej w art. 7 k.p.k. zasady swobodnej oceny dowodów
i dokonania dowolnych ustaleń w przedmiocie popełnienia przez obwinioną
przewinienia służbowego, określonego w art. 107 § 1 ustawy – Prawo o ustroju
sądów powszechnych.
Niezasadny jest także prezentowany w odwołaniu zarzut, że obwinionej
można przypisać jedynie zaniechanie dokonania oceny opinii o stanie zdrowia
psychicznego oskarżonego Roberta D., a zatem ustalenie Sądu Dyscyplinarnego
pierwszej instancji, że obwiniona przystąpiła do rozpoznania sprawy bez
należytego zapoznania się z aktami jest dowolne.
Na wstępie należy zauważyć, że nie wiadomo co oznacza stwierdzenie o
zaniechaniu dokonania oceny opinii psychiatrycznej i w czym tkwi różnica
pomiędzy przyznaniem przez obwinioną tej okoliczności a konstatacją Sądu
Dyscyplinarnego pierwszej instancji, że przystąpiła do rozpoznania sprawy bez
uprzedniego należytego zapoznania się z aktami, a w szczególności treścią
opinii o stanie zdrowia psychicznego oskarżonego. W uzasadnieniu odwołania
wyraźnie przyznaje się, że „fakt istnienia opinii psychiatrycznej w chwili
wyrokowania znajdował się poza świadomością obwinionej”. W sytuacji, gdy
obwiniona sama dopuściła dowód z opinii o stanie zdrowia psychicznego
oskarżonego (k. 75 akt) i następnie, w przeddzień rozprawy, wydała
postanowienie o przyznaniu biegłym psychiatrom wynagrodzenia (k. 85), to że
„fakt istnienia opinii ... znajdował się poza świadomością obwinionej” może
wynikać wyłącznie z tego, że opinii tej po prostu nie przeczytała. Wyrok
skazujący Roberta D. nie pozostawia więc żadnej wątpliwości co do tego, że
orzekająca w tej sprawie sędzia nie zapoznała się z treścią dowodu w postaci
opinii psychiatrycznej, dowodu niezwykle istotnego, gdyż rozstrzygającego o
odpowiedzialności karnej sprawcy.
Prezentowana w odwołaniu argumentacja, że doszło do jakiegoś
„nieświadomego” naruszenia przepisów postępowania, na skutek nadmiernego
obciążenia obwinionej obowiązkami służbowymi – tzn. liczbą sesji w miesiącu
oraz rodzajem i ilością spraw wyznaczonych do rozpoznania na posiedzeniu w
dniu 30 kwietnia 2002 r. jest nieprzekonywująca. Nie sposób bowiem przyjąć,
że już w trzeciej godzinie po rozpoczęciu posiedzenia (przedmiotową sprawę
wywołano o godz. 10.30) obwiniona była tak przemęczona, że nie była w stanie
kontrolować przebiegu dokonywanych czynności i na skutek – jak napisano w
uzasadnieniu odwołania – „braku należytej koncentracji spowodowanej
nadmiernym obciążeniem” obwiniona „nie miała na uwadze opinii biegłych i w
związku z tym nie dokonała jej oceny”. Trudno także nie dostrzegać
sprzeczności w podejmowaniu przez obwinioną próby wykazania, że nie
popełniła żadnego przewinienia, jeśli zestawi się cytowane wyżej stwierdzenia
mające świadczyć o rzekomym jakoby „nieświadomym” zaniechaniu oceny
opinii psychiatrycznej z konstatacją „obwiniona przyznaje, że nie dokonała
4
oceny opinii biegłych psychiatrów, który to brak oceny stanowi obrazę
przepisów postępowania”.
Tylko na marginesie można zauważyć, że bez znaczenia dla ustaleń
faktycznych dotyczących przewinienia dyscyplinarnego obwinionej są zawarte
w uzasadnieniu odwołania rozważania w przedmiocie procedowania przez sąd
w zależności od oceny opinii biegłych, a także dalszy przebieg postępowania po
uchyleniu – w wyniku uwzględnienia kasacji wniesionej na korzyść
oskarżonego przez Prokuratora Generalnego – wyroku wydanego przez
obwinioną w niniejszej sprawie.
Bezpodstawny jest także zarzut obrazy prawa materialnego przez Sąd
Dyscyplinarny pierwszej instancji na skutek przyjęcia, że czyn obwinionej
charakteryzuje znaczny stopień społecznej szkodliwości. Nie można podzielić
przekonania wyrażonego w uzasadnieniu odwołania, że pojęcie „społecznej
szkodliwości” stanowi wyłącznie „kategorię prawa karnego materialnego”, a
zatem niedopuszczalny jest zabieg wartościowania społecznej szkodliwości
czynu nie stanowiącego przestępstwa w stopniach „znikomy, nieznaczny,
znaczny i wysoki”. Szkodliwość społeczna popełnionego przewinienia
służbowego bez wątpienia podlega stopniowaniu, a w zależności od ustaleń
poczynionych w tym zakresie można dojść do wniosku, że czyn nie stanowi
przewinienia dyscyplinarnego – z uwagi na znikomy ładunek szkodliwości
stanowi wypadek mniejszej wagi – gdy szkodliwość jest większa niż znikoma i
wreszcie, że przewinienie należy do kategorii czynów, które ze względu na
stopień szkodliwości, podlegają ukaraniu jedną z kar dyscyplinarnych
przewidzianych w art. 109 § 1 u.s.p. W kategoriach społecznej szkodliwości,
mających charakter uniwersalny, można ponadto oceniać każdy czyn
(zachowanie się) człowieka, bez względu na to, czy narusza on normy karne czy
normy służbowe, społeczne, moralne, etyczne, itp.
Przypomnieć także należy, że obraza prawa materialnego ma miejsce
wówczas, gdy sąd zastosował do ustalonych w sprawie faktów błędny przepis
prawa albo nie zastosował tego przepisu prawa do którego zastosowania był
zobowiązany w konkretnie ustalonych okolicznościach faktycznych. W realiach
niniejszej sprawy o wskazanej podstawie odwoławczej można by zatem mówić
wówczas, gdyby Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji ustalił, że stopień
szkodliwości czynu przypisanego obwinionej jest znikomy, a mimo to uznał, że
stanowi on przewinienie dyscyplinarne. Taka sytuacja nie miała jednak miejsca
w sprawie i kwestionując zasadność zaskarżonego rozstrzygnięcia, skarżąca
stawia w istocie zarzut błędnych ustaleń faktycznych.
Nie jest to jednak zarzut zasadny. Stopień szkodliwości przypisanego
obwinionej czynu wyznaczają fakty odnoszące się do stopnia oczywistości
naruszenia tym czynem prawa i negatywnego skutku dla dobra wymiaru
sprawiedliwości. Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny w pełni podziela zatem
ocenę zachowań obwinionej przez Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji, jako
oczywistą i rażącą obrazę prawa, uzasadniającą orzeczenie kary dyscyplinarnej.
5
Mając natomiast na uwadze fakt, że od daty popełnionego wykroczenia do
chwili wydania niniejszego orzeczenia upłynął okres ponad 3 lat, o jakim mowa
w art. 108 §1 u.s.p., Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny, stosując się do
nakazu wynikającego z treści art. 108 § 2 zdanie 2 u.s.p., umorzył postępowanie
w zakresie wymierzenia obwinionemu sędziemu Sądu Rejonowego kary
dyscyplinarnej.
O kosztach postępowania dyscyplinarnego w drugiej instancji orzeczono na
podstawie art. 133 u.s.p.