Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 11 maja 2006 r.
I UK 320/05
W szczególnej sytuacji, jaką stanowi przypadek ubiegania się o rentę ro-
dzinną po osobie, która została uznana za zmarłą zgodnie z art. 29 § 1 k.c.,
możliwe jest wypłacenie renty za okres wcześniejszy niż wynikający z art. 129
ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu
Ubezpieczeń Społecznych (jednolity tekst: Dz.U. z 2004 r. Nr 39, poz. 353 ze
zm.).
Przewodniczący SSN Zbigniew Hajn, Sędziowie: SN Jerzy Kwaśniewski, SA
Romualda Spyt (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 11 maja
2006 r. sprawy z odwołania Marianny K. przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecz-
nych-Oddziałowi w T.M. o przyznanie renty rodzinnej od dnia 26 listopada 1992 r., na
skutek skargi kasacyjnej ubezpieczonej od wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z
dnia 25 maja 2005 r. [...]
u c h y l i ł zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Apelacyjnemu w Ło-
dzi do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosz-
tach postępowania kasacyjnego.
U z a s a d n i e n i e
Decyzją z dnia 29 kwietnia 2004 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych-Oddział
w T.M. przyznał Mariannie K. rentę rodzinną po zmarłym mężu Tadeuszu K. od dnia
1 kwietnia 2004 r., tj. od miesiąca, w którym zgłoszono wniosek o świadczenie.
Odwołując się od powyższej decyzji skarżąca ubezpieczona wniosła o przy-
znanie jej prawa do renty rodzinnej od dnia śmierci męża, która nastąpiła w 1992 r.
Pozwany wniósł o oddalenie odwołania.
Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Piotrkowie Trybunal-
skim oddalił odwołanie. Sąd ten ustalił, że mąż ubezpieczonej od 1990 r. pobierał
2
rentę inwalidzką, której wypłatę wstrzymano w 1993 r. wobec zaginięcia uprawnione-
go. Prawomocnym postanowieniem z dnia 26 lutego 2004 r. Sąd Rejonowy w
Opocznie uznał Tadeusza K. za zmarłego, oznaczając chwilę jego śmierci na dzień
26 listopada 1992 r. Ubezpieczona, urodzona w dniu 11 lutego 1936 r., w dniu 26
kwietnia 2004 r. złożyła wniosek o przyznanie renty po zmarłym mężu. W związku z
tak ustalonym stanem faktycznym Sąd Okręgowy stwierdził, że ubezpieczona nabyła
prawo do renty rodzinnej po zmarłym mężu na podstawie art. 68 ust. 1 w związku z
art. 70 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Fun-
duszu Ubezpieczeń Społecznych (jednolity tekst: Dz.U. z 2004 r. Nr 39, poz. 353 ze
zm.). Powołał się na art. 129 ust. 1 przywołanej ustawy, zgodnie z którym świadcze-
nie wypłaca się poczynając od dnia powstania prawa do niego, nie wcześniej jednak
niż od miesiąca, w którym zgłoszono wniosek o to świadczenie. Ponieważ ubezpie-
czona złożyła wniosek o rentę rodzinną 26 kwietnia 2004 r. ma prawo do wypłaty
świadczenia poczynając od 1 kwietnia 2004 r.
W apelacji od powyższego wyroku ubezpieczona zarzuciła błąd w ustaleniach
faktycznych co do daty powstania prawa do renty rodzinnej oraz momentu skutecz-
nego zgłoszenia wniosku o to świadczenie.
Prawomocnym wyrokiem z dnia 25 maja 2005 r. Sąd Apelacyjny-Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w Łodzi oddalił tę apelację, podzielając stanowisko Sądu
Okręgowego co do daty powstania obowiązku wypłaty renty rodzinnej. W uzasadnie-
niu wyroku Sąd Apelacyjny stwierdził także, że pisma z dnia 10 grudnia 1993 r., na
które powołała się ubezpieczona w apelacji, nie można potraktować jako wniosku o
rentę rodzinną. Gdyby jednak taką wersję przyjąć, to wniosek o rentę rodzinną po
mężu, co do którego nie było w tym czasie dowodów potwierdzających jego śmierć,
nie zostałby uwzględniony. Podkreślił także, że prawo do świadczeń z ubezpieczenia
społecznego regulowane jest przepisami prawa, których zastąpić nie mogą zasady
współżycia społecznego, co wynika z utrwalonego już orzecznictwa.
Skargę kasacyjną od powyższego wyroku wywiódł pełnomocnik ubezpieczo-
nej i zarzucił rażące naruszenie art. 68 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS,
poprzez błędne przyjęcie, że ubezpieczona nie była w stanie wykazać, że jej mąż
zmarł oraz art. 129 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, poprzez błędną in-
terpretację wniosku potrzebnego do przedłożenia organowi rentowemu, a także art.
31 § 1 k.c., poprzez poczynienie ustaleń wbrew domniemaniu prawnemu wynikają-
cym z uznania za zmarłego. W skardze podniesiono także zarzut naruszenia prawa
3
procesowego - art. 328 § 1 k.p.c., przez brak wskazania przyczyny, dla której Sąd
Apelacyjny nie zakwalifikował pisma ubezpieczonej z dnia 10 grudnia 1993 r. jako
wniosku o rentę.
Wskazując na powyższe skarżąca wniosła o przyjęcie skargi kasacyjnej do
rozpoznania z uwagi na wskazane naruszenia prawa oraz z uwagi na potrzebę wy-
kładni w zakresie „mocy prawnej pisma ubezpieczonej z dnia 10 grudnia 1993 r. oraz
skutków uznania jej męża za zmarłego z dniem 26 listopada 1992 r. dla uprawnień
rentowych ubezpieczonej”. W uzasadnieniu skarżąca stwierdziła, że pismo ubezpie-
czonej z dnia 10 grudnia 1993 r., skierowane do organu rentowego, należało zakwa-
lifikować jako wniosek o rentę rodzinną z uwagi na jego treść. Ubezpieczona bowiem
zwracała się w nim z pytaniem, kiedy zostanie wznowiona wypłata renty po zmarłym
mężu. Wcześniej zwracała się o „wznowienie” renty, ale nie otrzymała odpowiedzi.
Skarżąca powołała się także na domniemanie prawne płynące z postanowienia o
uznaniu za zmarłego. Zgodnie z art. 31 § 1 k.c. oznaczona w postanowieniu data
śmierci męża ubezpieczonej stanowi fikcję prawną, z której wynika, że śmierć nastą-
piła w dacie ustalonej w postanowieniu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna zasługuje na uwzględnienie. Uzasadniony jest zarzut naru-
szenia art. 129 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, aczkolwiek nie w taki
sposób, jak wywodzi to skarżąca. Jej zdaniem naruszenie to polega na niezakwali-
fikowaniu pisma ubezpieczonej z dnia 10 grudnia 1993 r. jako wniosku o rentę.
Wprawdzie istotnie Sąd Apelacyjny - wbrew obowiązkowi wynikającemu z treści art.
328 § 1 k.p.c. - stwierdzając, że nieuprawnione jest traktowanie powyższego pisma
ubezpieczonej z tego dnia jako wniosku o rentę rodzinną, nie umotywował tego
twierdzenia w uzasadnieniu orzeczenia, jednakże to akurat uchybienie nie ma
wpływu na wynik sprawy. Sąd Apelacyjny bowiem dodatkowo zakładając (hipotetycz-
nie), że powyższe pismo było wnioskiem o rentę rodzinną, stwierdził, że biorąc pod
uwagę stan rzeczy istniejący w chwili wydawania decyzji, byłaby ona odmowna. Kon-
statacja ta znajduje oparcie w ówczesnych przepisach prawa. Obowiązujący do 31
grudnia 1998 r. art. 37 ustawy z dnia 14 grudnia 1982 r. o zaopatrzeniu emerytalnym
pracowników i ich rodzin (Dz.U. Nr 40, poz. 267 ze zm.), jak i obecnie obowiązujący
przepis art. 65 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu
4
Ubezpieczeń Społecznych (jednolity tekst Dz.U. z 2004 r. Nr 39, poz. 353 ze zm.),
ustanawiającą oczywistą zasadę, że renta rodzinna przysługuje po osobie zmarłej. W
przypadku ubezpieczonej nie mogła ona uzyskać prawa do renty po mężu, gdyż w
tym okresie był on osobą zaginioną a nie osobą zmarłą. Ubezpieczona nie dyspono-
wała i nie mogła dysponować ani aktem zgonu, ani postanowieniem o uznaniu za
zmarłego. Z tych przyczyn generalnie trudno interpretować pismo ubezpieczonej z
dnia 10 grudnia 1993 r. jako wniosek o rentę rodzinną.
Również wbrew wywodom skarżącego orzeczenie Sądu Apelacyjnego nie ni-
weluje skutków domniemania prawnego płynącego z postanowienia o uznaniu za
zmarłego, bowiem Sąd nie przyjął w opozycji do tego domniemania, że śmierć męża
ubezpieczonej nastąpiła w innej dacie niż wskazana w postanowieniu. Wypłatę
świadczenia dopiero od 1 kwietnia 2004 r. Sąd Apelacyjny uzasadnił treścią art.129
ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, zgodnie z którym świadczenia wypłaca
się poczynając od dnia powstania prawa do tych świadczeń, nie wcześniej jednak niż
od miesiąca, w którym zgłoszono wniosek, a także tym, że wniosek z dnia 26 kwiet-
nia 2004 r. był jedynym wnioskiem o rentę rodzinną.
Niezależnie od powyższych wywodów ocenie podlega sposób zastosowania
przez Sąd Apelacyjny art. 129 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach w przedmioto-
wym stanie faktycznym, uwzględniający wyłącznie jego ścisłą wykładnię gramatycz-
ną. Z jego brzmienia wynika, że świadczenia wypłaca się poczynając od dnia po-
wstania prawa do tych świadczeń, nie wcześniej jednak niż od miesiąca, w którym
zgłoszono wniosek lub wydano decyzję z urzędu. Przepis ten zatem uzależnia po-
czątkową datę wypłaty świadczenia od daty złożenia wniosku o to świadczenie. Stąd
samo spełnienie się przesłanek warunkujących prawo do świadczenia in abstracto
nie stanowi postawy do wypłaty świadczenia. Szczególne okoliczności sprawy pod-
dają w wątpliwość możliwość oparcia się jedynie na tej regule interpretacyjnej. Gene-
ralna zasada, wyprowadzona z dosłownego brzmienia przepisu art. 129 ust. 1
ustawy, że wypłatę świadczenia uruchamia dopiero wniosek o to świadczenie - bez
możliwości wypłacenia świadczenia za okres wsteczny - powinna podlegać modyfi-
kacji w sytuacjach uzasadniających tę modyfikację i przy zastosowaniu także innych
reguł interpretacyjnych. W szczególności należy mieć na uwadze cel renty rodzinnej,
którym jest zapewnienie środków utrzymania uprawnionym. Świadczenie to jest
związane z ryzykiem śmierci osoby, która łożyła na utrzymanie osób uprawnionych
do renty rodzinnej. Pozbawienie prawa do tego świadczenia (jego wypłaty) na skutek
5
obiektywnych okoliczności, na które uprawniony nie ma i nie może mieć wpływu -
mimo wystąpienia tego ryzyka - sprzeciwia się założonemu przez ustawodawcę
celowi. Dodatkowo wskazać należy na treść ustępu 2 art. 129 ustawy, zgodnie z któ-
rym w razie zgłoszenia wniosku o rentę rodzinną w miesiącu przypadającym bezpo-
średnio po miesiącu, w którym nastąpiła śmierć ubezpieczonego, emeryta lub renci-
sty, rentę rodzinną wypłaca się od dnia śmierci, nie wcześniej jednak niż od dnia
spełnienia warunków do renty przez uprawnionych członków rodziny. Potwierdza on
wagę, jaką ustawodawca przykłada do celu, jakiemu ma służyć renta rodzinna (za-
pewnienie środków utrzymania) już od dnia śmierci ubezpieczonego, emeryta lub
rencisty.
Faktyczna możliwość wystąpienia z wnioskiem o rentę rodzinną przez ubez-
pieczoną dopiero w 2004 r. stanowi prostą konsekwencję przepisu art. 29 § 1 k.c.,
zgodnie z którym zaginiony może być uznany za zmarłego, jeżeli upłynęło lat dzie-
sięć od końca roku kalendarzowego, w którym według istniejących wiadomości jesz-
cze żył; jednakże gdyby w chwili uznania za zmarłego zaginiony ukończył lat sie-
demdziesiąt, wystarcza upływ lat pięciu. Domniemanie wynikające z przepisu art. 31
§ 1 k.c. nakazuje oceniać skutki śmierci na dzień oznaczony w postanowieniu o
uznaniu za zmarłego, co oznacza, że wszystkie przesłanki prawa do renty ziściły się
w dniu wskazanym jako data śmierci. W okresie dziesięciu lat od zaginięcia nie było
ani faktycznej ani prawnej możliwości stwierdzenia zgonu zaginionego. Zatem
ewentualne uprawnienia do renty rodzinnej i do jej wypłaty pozostawały w swoistym
zawieszeniu. Sądowe uznanie męża ubezpieczonej za zmarłego z dniem 26 listopa-
da 1992 r. potwierdziło jej uprawnienie do renty rodzinnej od tej daty, jednakże było
to uprawnienie, które nie mogło być realizowane wcześniej niż uprawomocniło się
postanowienie o uznaniu za zmarłego. Z kolei po potwierdzeniu uprawnień do renty
ubezpieczona pozbawiona jest możliwości jej uzyskania za okres wsteczny z uwagi
na datę wniosku (przy dosłownej interpretacji omawianego przepisu), który na skutek
przedstawionych wyżej implikacji nie mógł być wcześniej złożony. Tym samym ubez-
pieczona nie otrzymała środków utrzymania, które zapewniłaby renta rodzinna - nie
mając żadnego wpływu na swoją sytuację prawną i faktyczną.
Biorąc pod uwagę z kolei cel, jaki przyświecał ustawodawcy przy tworzeniu
zasady, że świadczenia wypłaca się od miesiąca, w którym zgłoszony został wniosek
o świadczenie, uprawniony będzie pogląd, iż przypisał on decydującą rolę woli
uprawnionego, który chociaż spełnia przesłanki prawa do świadczenia nie musi z
6
niego korzystać. Konsekwencją zaś autonomii uprawnionego jest to, iż moment wy-
rażenia na zewnątrz woli pobierania świadczenia determinuje powstanie obowiązku
jego wypłaty. Do tego też niewątpliwie dochodzi kwestia starannego działania
uprawnionego i z jej przyczyny ustawodawca nie przewidział możliwości wyrówny-
wania wstecz świadczenia osobom, które wystąpiły z wnioskiem o świadczenie póź-
niej niż nabyły do niego prawo, a zwłoka spowodowana została brakiem staranności
w prowadzeniu własnych spraw. W przedmiotowej sytuacji faktycznej o dacie zgło-
szenia wniosku o rentę rodzinną zadecydowała nie wola ubezpieczonej ani też jej
niestaranność lecz obiektywnie istniejące okoliczności.
Wszystkie przedstawione wyżej argumenty prowadzą do postawienia tezy, że
w szczególnej sytuacji, jaką stanowi przypadek ubiegania się o rentę rodzinną po
osobie, która uznana została za zmarłą zgodnie z regułami wynikającymi z art. 29 § 1
k.c., nie można przepisu art. 129 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS wykła-
dać zgodnie z jego dosłownym brzmieniem, przyjmując, iż o dacie wypłaty świadcze-
nia decyduje data wniosku o to świadczenie.
Otwarta pozostaje kwestia, za jaki okres wstecz wypłacenie renty byłoby
usprawiedliwione. Jednym z wariantów byłoby uznanie, że wypłata świadczenia
przysługuje od daty uznania za zmarłego. Słabością takiego rozumowania jest to, iż
należy uwzględnić sytuacje, w których złożono wniosek o uznanie za zmarłego po
znacznym przekroczeniu okresów wskazanych w art. 29 § 1 k.c., co prowadziłoby do
wydłużenia czasu oczekiwania na możliwość złożenia wniosku o rentę. Wtedy już
można stronie przypisać niestaranne działanie, które nie usprawiedliwiałoby wypłaty
świadczenia za cały okres wsteczny, jak też przez cały ten okres nie występowałyby
niezależne od uprawnionego okoliczności, uniemożliwiające złożenie wniosku.
Przepisy ustawy o emeryturach i rentach z FUS ustanowiają zasadę wyrów-
nywania świadczeń niewypłaconych lub zaniżonych na skutek błędu organu rento-
wego maksymalnie za trzy lata wstecz (art. 133 ust. 1 pkt 2 ustawy). Przepis ten re-
guluje zatem swoistego rodzaju „przedawnienie” wypłaty świadczeń. Wynika z niego,
że nawet zawinione działanie organu rentowego, które w swej konsekwencji prowa-
dzić może także do pozbawienia uprawnionego części lub całości świadczenia, nie
powoduje powstania obowiązku jego wypłaty za cały okres pokrzywdzenia ubezpie-
czonego. Przepis ten oczywiście nie ma zastosowania wprost w niniejszej sprawie,
ponieważ ani niewypłacenie świadczenia nie jest skutkiem błędu organu rentowego,
ani też nie mamy w tym przypadku sytuacji ponownego ustalenia prawa do świad-
7
czenia. Natomiast może mieć zastosowanie wynikająca z niego ogólna zasada, wy-
rażająca wolę ustawodawcy, że każde niewypłacone w całości lub części świadcze-
nie, co do którego spełnione były przesłanki, powoduje obowiązek jego wypłaty za
trzy lata wstecz. Oczywiście przy ustalaniu prawa do wypłaty świadczenia za okres
wsteczny nie może umknąć to, czy nie zaistniały jakiekolwiek przesłanki do zawie-
szenia lub zmniejszenia świadczenia, bądź czy nie nastąpił zbieg tego prawa z pra-
wem do innego świadczenia, co miałoby wpływ na rozstrzygnięcie niniejszej sprawy.
Mając na uwadze powyższe Sąd Najwyższy na mocy art. 39815
§ 1 k.c. orzekł
jak w sentencji. O kosztach orzeczono na mocy art. 39821
k.p.c. w związku z art. 391
§ 1 k.p.c. w związku z art. 108 § 2 k.p.c.
========================================