Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I UK 196/06
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 20 grudnia 2006 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Teresa Flemming-Kulesza (przewodniczący)
SSN Krystyna Bednarczyk
SSN Herbert Szurgacz (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa E. W.
przeciwko Kompanii Węglowej Spółce Akcyjnej Kopalni Węgla Kamiennego "P." o
rentę wyrównawczą,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 20 grudnia 2006 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w G.
z dnia 26 października 2005 r., sygn. akt (...),
oddala skargę kasacyjną.
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 21 kwietnia 2005 r. Sąd Rejonowy – Sąd Pracy w R. oddalił
powództwo E. W. przeciwko Kompanii Węglowej Spółce Akcyjnej Kopalni Węgla
Kamiennego „P.” o wypłatę zaległej renty wyrównawczej. Sąd Rejonowy ustalił, że
2
powód E. W., ur. 12 października 1952 r., pracę zawodową rozpoczął w dniu 1
września 1967 r. w S. Dnia 25 czerwca 1976 r. rozpoczął pracę w KWK "N. ",
obecnie KWK "P.", ostatnio na stanowisku górnika kombajnisty pod ziemią. W dniu
6 czerwca 1983 r. wykonując swoje obowiązki zawodowe uległ wypadkowi przy
pracy, w wyniku którego doznał stłuczenia twarzy i gałki ocznej prawej. W efekcie
utracił zdolność do wykonywania pracy górniczej pod ziemią. Obwodowa Komisja
Lekarska ds. Inwalidztwa i Zatrudnienia nr 9 w K. orzeczeniem z dnia 21 grudnia
1983 r. zaliczyła powoda do trzeciej grupy inwalidów z ogólnego stanu zdrowia oraz
do III grupy inwalidów z wypadku przy pracy okresowo do grudnia 1984 r. Kolejnym
orzeczeniem z dnia 25 kwietnia 1985 r. uznała go na stałe za częściowo
niezdolnego do pracy z zaleceniem wykonywania pracy nie wymagającej dobrego
wzroku. Po wypadku powód pobierał zasiłek chorobowy, a po jego wyczerpaniu
ZUS przyznał mu od dnia 4 grudnia 1983 r. rentę inwalidzką z tytułu częściowej
niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy, którą pobiera do chwili
obecnej. Powód, jako rencista częściowo niezdolny do pracy zatrudnił się w
Spółdzielni Mieszkaniowej w R. , gdzie pracował jako robotnik budowlany do dnia
31 marca 1988 r., a od dnia 1 czerwca 1988 r. do dnia 30 czerwca 1989 r. pracował
w Spółdzielni Inwalidów "P." na stanowisku ślusarza obsługi pras. Z dniem 10
stycznia 1990 r. ponownie został zatrudniony u pozwanej na stanowisku ślusarza
remontowego na powierzchni. Dnia 15 października 1995 r. umowa o pracę została
rozwiązana na mocy porozumienia stron. Od 16 października 1995 r. powód był
zatrudniony w P.P.U.H. "G." Sp. z o. o. na stanowisku starszego ślusarza, gdzie
pracował do dnia 31 stycznia 2005 r. Do wypadku powód przyczynił się w 10%. Od
dnia 1 lutego 2005 r. powód został przeniesiony do Kopalni R. SA .
Pozwana zawarła z powodem ugodę pozasądową w dniu 5 sierpnia 1992 r. i
na jej podstawie wypłaciła mu rentę wyrównawczą za okres od dnia 1 stycznia 1990
r. do dnia 31 lipca 1992 r., uznając że za dalsze okresy renta nie przysługuje. Do
wyliczenia renty uzupełniającej przyjęto założenie, że gdyby nie doszło do wypadku
przy pracy, powód pozostawałby nadal w zatrudnieniu do 1996 r. Na tej podstawie
przyjęto porównawcze średnie zarobki 3 górników kombajnistów w okresie od dnia
1 stycznia 1990 r. do dnia 31 lipca 1992 r. Od ustalonych w ten sposób zarobków
potrącono dochody poszkodowanego tj. pobieraną rentę inwalidzką z ZUS i
3
ustalona w ten sposób różnica stanowiła wysokość renty uzupełniającej należnej
poszkodowanemu za okres od dnia 1 stycznia 1990 r. do dnia 31 stycznia 1992 r. w
łącznej kwocie 10.351.100,00 starych złotych netto. Pozwana uznała swoją
odpowiedzialność za skutki wypadku w 90%. Na podstawie aneksu do ugody z dnia
5 sierpnia 1992 r. pozwana zaproponowała powodowi w związku z uzyskaniem
uprawnień do potencjalnej emerytury górniczej rentę wyrównawczą za okres od 1
stycznia 2003 r. do 30 kwietnia 2003 r. w kwocie netto 1.010,32 zł oraz tytułem
bieżącej renty wyrównawczej kwotę 258,94 zł netto poczynając od dnia 1 maja
2003 r. płatną do dnia 20 każdego miesiąca. Powód propozycji tej jednak nie
przyjął.
Uprawnienie do potencjalnej emerytury górniczej powód nabyłby z dniem 1
czerwca 1996 r.; świadczenie to wyliczono w oparciu o emerytury pracowników
porównawczych. Sąd pierwszej instancji wskazał, że szkodę powoda stanowi
różnica pomiędzy potencjalną emeryturą wyliczoną zgodnie ze wskaźnikami i
zarobkami powoda, rentą z tytułu częściowej niezdolności do pracy otrzymywaną z
ZUS oraz zarobkami, jakie osiągnął z tytułu pracy przy uwzględnieniu 10%
przyczynienia się do wypadku przy pracy. Sąd nie uwzględnił przy wyliczaniu
szkody potencjalnej emerytury powoda wyliczonej przez biegłego w oparciu o
emerytury pracowników porównawczych, ze względu na fakt, iż powód nie wykazał,
aby te osoby posiadały podobny do powoda staż pracy, wiek i aby pracowały na
tym samym stanowisku, co powód. Z tych też względów, zdaniem Sądu, wyliczenie
potencjalnej emerytury powinno być dokonane w oparciu o stałe wskaźniki i zarobki
powoda, albowiem tak wyliczona potencjalna emerytura górnicza jest bardziej
adekwatna. Zdaniem Sądu Rejonowego powód nie poniósł szkody, albowiem jest
ona w pełni zrekompensowana sięgającym średnio 900,00 zł netto dochodem z
tytułu pracy zarobkowej w zakresie zachowanej zdolności do pracy. Dalej
wskazano, że dochód uzyskiwany przez górnika, który wskutek wypadku przy pracy
doznał częściowego ograniczenia zdolności zarobkowej i nie nabył prawa do
emerytury górniczej, należy uwzględnić przy obliczaniu wysokości renty
wyrównawczej, bez względu na to, czy okoliczność ta powodowałaby zawieszenie
prawa do emerytury lub zmniejszenie jej wysokości. Zdaniem Sądu, przy ustalaniu
wysokości rzeczywistych dochodów poszkodowanego należy brać pod uwagę
4
wszystkie dochody, które legalnie uzyskuje, a wyrównanie w ten sposób szkody
wyklucza potrzebę jej rekompensaty. Sąd wskazał, iż w wypadku gdy niezdolność
do pracy spowodowana wypadkiem przy pracy jest tylko częściowa,
odszkodowanie następuje w granicach, jakie zakreśla rozmiar utraty tej zdolności,
gdyż częściowa niezdolność do pracy poszkodowanego nie pozbawia go
możliwości dalszego zarobkowania, lecz powoduje tylko, że poszkodowany nie
może uzyskiwać wynagrodzenia w pełnej wysokości. Emerytura górnicza,
wypłacana w trybie ustawy z dnia 1 lutego 1983 r. o zaopatrzeniu emerytalnym
górników i ich rodzin (tj. Dz. U. z 1995 r. Nr 30 poz. 154 z późno zm.) w związku z
art. 34 ust. 1 i art. 186 ust. 3 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach
rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. Nr 162, poz. 1118 z późn.
zm.), należy się bez względu na wiek, po przepracowaniu 25 lat pod ziemią.
Niejednokrotnie górnicy po zaprzestaniu pracy górniczej otrzymują emeryturę i
nadal pracują. Błędne jest jednak, w ocenie Sądu, traktowanie powoda, który nie
osiągnął wieku emerytalnego i nie przepracował 25 lat (do dnia wypadku
przepracował 16 lat 28 dni) w pracy górniczej, na równi z osobami, które takie
warunki spełniły. Powód nie jest faktycznym emerytem po osiągnięciu wieku
emerytalnego (ustawowego lub wcześniejszego), lecz tylko hipotetycznym
emerytem górniczym, dlatego też przy uwzględnieniu szkody powoda należało brać
pod uwagę surogat potencjalnej emerytury górniczej, wysokość otrzymywanej renty
inwalidzkiej i zarobek z tytułu pracy zarobkowej w zakresie zachowanej zdolności
do pracy. Z tych też względów w dochodzonym, a nieprzedawnionym okresie, tj. od
dnia 1 września 2000 r. do chwili obecnej renta wyrównawcza powodowi nie
przysługuje, niezależnie od przyjętego wariantu wyliczenia potencjalnej emerytury
górniczej. W zakresie roszczenia o rentę wyrównawczą za okres od dnia 1 sierpnia
2000 r. do dnia 31 sierpnia 2000 r. strona pozwana zasadnie podniosła zarzut
przedawnienia.
Wyrokiem z dnia 26 października 2005 r. Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych oddalił apelację powoda od wyroku Sądu Rejonowego
Sąd Okręgowy przyjął za własne ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd
pierwszej instancji. Sąd podzielił także całkowicie rozstrzygnięcie dokonane przez
Sąd pierwszej instancji Wskazał, iż dodatkowe zatrudnienie powoda w aspekcie
5
jego twierdzenia, iż nie powinno być ono brane pod uwagę przy obliczaniu renty
uzupełniającej można jedynie powiązać z zasadą emerytury z tytułu wysługi i
zużycia organizmu, odnoszoną jednak wyłącznie do emerytur przyznawanych po
osiągnięciu wieku emerytalnego (ustawowego lub wcześniejszego) - lub w wypadku
emerytur górniczych, po wieloletniej wysłudze w szczególnych warunkach
zatrudnienia. Bezsporne jest, iż powód urodzony w dniu 12 października 1952 r.,
wiek emerytalny osiągnie dopiero w 2017 r., zaś pracę górniczą wykonywał tylko
przez 11 lat 10 miesięcy i 2 dni, co ma ten skutek, że nie jest i nie może być
traktowany jako emeryt, także w sytuacji, gdy jego roszczenia opierają się tylko na
przypuszczeniu, że w określonej sytuacji nabyłby prawo do świadczenia
emerytalnego. Tak więc wartość poniesionej przez niego szkody obejmuje tylko
utratę emerytury jako surogatu zarobku z pracy będącej tytułem do tego
świadczenia (vide - uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września
2002r., II UKN 59/01, OSNP z 2004 r., nr 4, poz. 71). Sąd drugiej instancji powołał
się na pogląd Sądu Najwyższego z dnia 25 maja 1994r., II PRN 2/94, OSNAP z
1994 r., Nr 4, poz. 67, iż "Roszczenie górnika inwalidy III grupy z tytułu wypadku
przy pracy o rentę uzupełniającą byłoby uzasadnione, gdyby renta wypadkowa oraz
zarobki, które górnik mógłby osiągnąć dzięki zachowanej częściowo zdolności do
pracy były w sumie niższe niż hipotetycznie wyliczona emerytura górnicza"
Skargę kasacyjną od powyższego wyroku złożył powód. Zarzucił naruszenie
art. 361 k.c. i art. 444 § 2 k.c. poprzez uznanie, iż „ powodowi, który w wyniku
wypadku u pozwanej utracił częściowo zdolność do pracy, a w chwili obecnej nabył
prawo do emerytury górniczej nie przysługuje renta wyrównawcza, gdyż dodatkowe
wynagrodzenie jakie otrzymuje obecnie rekompensuje rozmiar poniesionej szkody i
powinno być uwzględniane przy obliczaniu renty wyrównawczej w oparciu o
potencjalną emeryturę powoda, pomimo że przy uznaniu E. W. za osobę, która
nabyła prawa do emerytury wynagrodzenie jakie on osiąga nie wpływa na
wysokość emerytury”. Wskazał, iż naruszenie wymienionych przepisów uzasadnia
przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania ze względu na potrzebę wyjaśnienia
istotnego zagadnienia prawnego, czy w świetle przepisów art. 361 k.c. i 444 k.c.
przy ustalaniu renty wyrównawczej pracownikowi, który, gdyby nie doznał wypadku
przy pracy, nabyłby prawo do emerytury górniczej, należy potencjalną emeryturę
6
pomniejszyć o osiągane przez niego dochody, które ze względu na swą wysokość
zgodnie z art. 104 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń
Społecznych z dnia 17 grudnia 1998 r. przy wyliczeniu tej emerytury nie są
uwzględniane. Wskazując na powyższe podstawy wniósł o przyjęcie skargi
kasacyjnej do rozpoznania oraz o uchylenie zaskarżonego wyroku jak również
wyroku Sądu Rejonowego w R. i przekazanie spawy do ponownego rozpoznania,
wniósł także o zasądzenie kosztów procesu w postępowaniu kasacyjnym według
norm przepisanych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna nie zawiera zarzutu naruszenia przepisów postępowania
co skutkuje tym, że Sąd Najwyższy jest związany ustaleniami faktycznymi
dokonanymi przez Sąd Okręgowy. Zarzut kasacji naruszenia prawa materialnego,
mianowicie przepisów art. 361 i 444 § 2 k.c. nie zasługuje na uwzględnienie. Sądy
orzekające dokonały prawidłowej wykładni powołanych przepisów oraz trafnie
zastosowały je w ustalonym stanie faktycznym sprawy.
Kompensata szkód poniesionych przez pracowników w następstwie
wypadków przy pracy (chorób zawodowych) następuje poprzez świadczenia z
ubezpieczenia społecznego, a od 1990 r. w zakresie niewyrównanym przez
świadczenia ubezpieczeniowe również w oparciu o przepisy prawa cywilnego.
Zgodnie z art. 444 § 2 k.c. jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub
częściowo zdolność do pracy zarobkowej, albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby
lub zmniejszyły się widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od
zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Renta, przewidziana w
tym przepisie ma charakter kompensacyjny, jej rozmiar zależy więc od rozmiaru
szkody. Miarę szkody określa art. 361 k.c., według którego zobowiązany do
odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania
lub zaniechania, z którego szkoda wynikła (§ 1). W powyższych granicach, w braku
odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody
obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby
osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Szkoda, której pokrycie obciąża
pracodawcę na zasadach prawa cywilnego, wyraża się m. in. w całkowitej lub
częściowej utracie zdolności do zarobkowania, a ściślej mówiąc - w utracie
7
dochodów z pracy, które poszkodowany mógłby osiągnąć, gdyby nie uległ
wypadkowi. Wypadek powodujący całkowitą niezdolność do pracy wywołuje szkodę
polegającą na utracie całego zarobku, który przypadłby poszkodowanemu, gdyby
kontynuował zatrudnienie, a więc odszkodowanie musi uzupełniać zarówno
zarobek utracony, jak również brak dochodów z pracy, których mógłby się
spodziewać w przyszłości, także takich, które zgodnie z art. 103 ustawy z dnia
17.12.1998 r. o e. i r. z FUS mógłby osiągać bez wpływu na prawo do emerytury
(por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., II UKN 582/01, OSNP
2004, nr 4, poz. 71). Jeśli utrata zdolności do pracy jest tylko częściowa, to szkoda
jest mniejsza i wysokość renty podlega zmniejszeniu o kwotę, jaką poszkodowany
uzyskuje, względnie mógłby uzyskać wykorzystując zachowaną zdolność do pracy.
W wyroku z dnia 25 maja 1994 r. ( II PRN 2/94, OSNP 1994, nr 4, poz. 67) – trafnie
powołanym przez Sąd Okręgowy -Sąd Najwyższy podkreślił, że roszczenie górnika
inwalidy III grupy (w nowym stanie prawnym: osoby częściowo niezdolnej do pracy)
wskutek wypadku przy pracy o rentę uzupełniającą byłoby uzasadnione, gdyby
renta wypadkowa oraz zarobki, które górnik mógłby osiągnąć dzięki zachowanej
częściowo zdolności do zatrudnienia, były w sumie niższe niż hipotetycznie
wyliczona emerytura górnicza. W rozpoznawanej sprawie Sąd ustalił, że wysokość
otrzymywanej przez powoda renty z tytułu niezdolności do pracy oraz dochody z
pracy zarobkowej w pełni pokrywają dochód, jaki powód uzyskiwałby z tytułu
potencjalnej emerytury górniczej (tj. emerytury, do której prawo uzyskałby 1
czerwca 1966 r., gdyby nadal pracował w charakterze górnika, a co uniemożliwił
mu wypadek przy pracy).
Z przytoczonych motywów, skoro skarga kasacyjna nie zawiera
usprawiedliwionych podstaw, należało orzec o jej oddaleniu (art. 39814
k.p.c.)
/tp/