Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 103/07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 20 czerwca 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Helena Ciepła (przewodniczący)
SSN Mirosław Bączyk
SSN Tadeusz Żyznowski (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa Spółdzielni Mieszkaniowej "P." w Z.
przeciwko Zakładowi Ciepłownictwa Spółce z ograniczoną
odpowiedzialnością w Z.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 20 czerwca 2007 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 22 sierpnia 2006 r.,
oddala skargę kasacyjną i zasądza od pozwanych Zakładów na
rzecz powodowej Spółdzielni Mieszkaniowej kwotę 1.800zł
(jeden tysiąc osiemset złotych) kosztów postępowania za
instancję kasacyjną.
2
Uzasadnienie
Uwzględniając powództwo do wysokości 81.635,30 zł. z ustawowymi
odsetkami i kosztami procesu, Sąd Okręgowy ustalił, że strony wiązała zawarta na
czas nieokreślony umowa nr 1/2000 o dostawę energii cieplnej, w ramach której
pozwana Spółka jako dostawca zobowiązała się dostarczać powodowej Spółdzielni
odpłatnie energię cieplną. W umowie ustalono miejsce dostawy i obiekty do których
dostawca zobowiązany jest dostarczać energię cieplną, opłaty dodatkowe za
przekroczenie mocy zamówionej przez odbiorcę oraz iż sezon grzewczy to okres
między wrześniem, a majem roku następnego, w którym warunki atmosferyczne
powodują konieczność ciągłego dostarczania ciepła w celu ogrzewania budynku.
Nadto dostawca był obowiązany zapewnić upoważnionym przedstawicielom
odbiorcy dostęp do rozliczeniowych przyrządów pomiarowych zainstalowanych
u dostawcy oraz umożliwić przeprowadzenie kontroli dotrzymywania przez
dostawcę warunków umowy. Z umowy tej wynikały następujące zasady
fakturowania: pierwsze z tytułu opłaty stałej w terminie do 10-go za miesiąc
bieżący; drugie z tytułu opłaty zmiennej w ciągu 5-ciu dni po odczycie licznika za
miesiąc, za który obowiązuje należność. Uzgodniono nadto siedmiodniowy termin
płatności od daty otrzymania faktury. W § 12 umowy strony zobowiązały się do
mediacji.
Sąd Okręgowy wskazał, iż nie jest sporne między stronami, że pozwana
Spółka dostarczała ciepło powodowej Spółdzielni w sezonie grzewczym 2002/2003.
Spółka ta fakturowała miesięczne dostawy na powodową Spółdzielnię, a faktury
zostały zapłacone. Powódka stwierdziwszy, że w okresie od listopada 2002 do
czerwca 2003 r. nadpłaciła za dostarczone ciepło, zwróciła się o wyjaśnienie
przyczyn do firmy E., która pismem z dnia 24 lutego 2004 r. poinformowała
Spółdzielnię o dokonanej analizie zużycia ciepła przez obiekty podłączone do węzła
cieplnego W – III. Wskazano w niej na złe włączenie gałęzi „T.” do układu
pomiarowego. Przy piśmie z dnia 25 lutego 2004 r. powodowa Spółdzielnia
przesłała pozwanej Spółce kserokopię tego pisma firmy E. Spółdzielnia podjęła
próbę ugodowego załatwienia sprawy, zlecając Politechnice Szczecińskiej -
3
Wydział Mechaniczny Katedra Techniki Cieplnej w Szczecinie opracowanie
„Analizy zużycia energii cieplnej przez węzeł zlokalizowany w budynku
mieszkaniowym przy ulicy R. 4 pod kątem prawidłowego rozliczenia ogrzewania w
sezonie 2002/2003”. W opracowaniu tym wskazano na błąd w pomiarze ilości
ciepła w węźle cieplnym oraz wyrażona została ocena co do przyczyn tego błędu.
Podjęta próba ugodowego załatwienia sporu nie doprowadziła do zawarcia ugody.
Powołując się na dowód z opinii, sporządzonej przez Instytut Inżynierii
Środowiska Politechniki Poznańskiej w Poznaniu i dotyczącej prawidłowego
rozliczenia kosztów ogrzewania w sezonie 2002/2003 w węźle cieplnym przy ulicy
R. 4 w Z., Sąd pierwszej instancji ustalił, że dodatkowy przewód powrotny z
budynku przy ulicy T. był podłączony niewłaściwie i przez to miał wpływ na
mierzoną temperaturę wody powrotnej i dalej – na wskazania licznika ciepła. Z
powodu braku danych o ilości lub średniej temperaturze wody, powracającej z
budynku przy ulicy T., nie jest możliwe dokładne obliczenie wielkości tego wpływu.
Włączenie dodatkowego przewodu powrotnego z budynku przy ulicy T. nie mogło
spowodować tak dużej odchyłki wskazań licznika ciepła. Sieć ciepłownicza po
stronie „wysokich parametrów” nie ma wpływu na wskazania licznika ciepła. Sieć
ciepłownicza niskoparametrowa ma wpływ na wskazania licznika ciepła, ale nawet
równoczesne wystąpienie kilku awarii nie może spowodować tak dużego wzrostu
zużycia ciepła, jaki wystąpił w wymiennikowni W – 3 w sezonie grzewczym
2002/2003. Ponadto awarie powinny zostać szybko zauważone, gdyż sieć cieplna
posiada instalację alarmową. Jednostkowe zużycie ciepła w wymiennikowni W – 3
zwiększało się przy wzroście temperatury zewnętrznej, co świadczy o niedokładnej
pracy zaworów termostatycznych i nadmiernej wentylacji w okresie wiosennym lub
o błędzie pomiaru ilości ciepła. Zużycie ciepła na „stopniodzień” jest wielkością
stałą, charakteryzująca budynek (lub zespół budynków). Z wykresu funkcji
temperatury zewnętrznej wykonanego w opinii dla wymiennikowi W – 3 wynika, że
sytuacja w niej odbiegała od normy, gdyż przy wyższych temperaturach powietrza
zewnętrznego notowane były większe zużycia ciepła na stopniodzień. W dziennych
zapisach parametrów pracy wymiennikowi niewidoczna jest stosunkowo duża
różnica temperatur pomiędzy zasilaniem a powrotem, utrzymująca się również
4
w okresie przejściowym. Dokładność pomiaru temperatur zasilania i powrotu ma
zasadniczy wpływ na wskazania licznika ciepła.
Obliczona dodatkowo teoretycznie charakterystyka cieplna budynków
zasilanych z W – 3 jest zbieżna z otrzymaną z pomiarów ilości ciepła w sezonach
2001/2002 i 2003/2004.
Sąd Okręgowy uznał, że wskazana opinia została opracowana w sposób
prawidłowy i oparty na danych, które można było uzyskać, czyniąc ją podstawowym
dowodem przy ferowaniu orzeczenia wraz z dokumentami, które przedłożyła każda
ze stron i zeznaniami świadków powołanych w uzasadnieniu tego orzeczenia.
W ocenie Sądu Okręgowego, powód wykazał, że w rozliczeniu sezonu
grzewczego 2002/2003 poniósł szkodę, za którą odpowiada pozwany. Sąd ten
wskazał, że warunki zużycia ciepła przez Spółdzielnię przez cały czas współpracy
z przyczyn Zakładu ciepłownictwa były porównywalne, a porównanie okresów
grzewczych w sposób oczywisty wykazało znaczny wzrost zużycia ciepła w sezonie
2002/2003. Jednak sam fakt stwierdzenia przez Spółdzielnię większego zużycia
ciepła niż w innych sezonach nie stanowi oczywistej podstawy do obciążania za ten
stan rzeczy pozwanego. W ocenie Sądu pierwszej instancji, zebrany w sprawie
materiał dowodowy pozwalał na ustalenie szkody jak i odpowiedzialności
pozwanego za powstałą szkodę. W kontekście całego materiału dowodowego za
istotne Sąd ten uznał porównanie rozliczeń w sezonach grzewczych w latach
poprzedzających sporny okres i rozliczeń dokonanych po tym terminie. Zdaniem
Sądu Okręgowego, Spółdzielnia nie pobrała takiej ilości ciepła, za jaką zapłaciła,
a tym samym szkoda została wykazana.
Sąd ten wskazał, że przyczyn zawyżenia pomiaru mogło być kilka, a po
wykluczeniu przyczyn, które mogłyby obciążać Spółdzielnie (wietrzenie, wymiana
kaloryferów), pozostają przyczyny obciążające pozwanego (podłączenie T., błąd
pomiarowy). Podniósł, że sposób zabezpieczenia i działania urządzeń
pomiarowych nie wyklucza błędu pomiarowego, co wynika z dokonanych ustaleń.
Sąd przyjął, że powódka nie pobrała takiej ilości ciepła jak wykazały urządzenia,
a przyczyną tego stanu rzeczy był błąd pomiarowy lub wadliwe podłączenie ulicy T.
lub obie te przyczyny łączne.
5
Zdaniem Sądu Okręgowego, nie można dokładnie ustalić wysokości szkody
i dlatego stało się konieczne zastosowanie przepisu art. 322 k.p.c., który pozwala
na odstąpienie od ogólnej zasady udowodnienia w sposób ścisły i dokładny
wysokości żądania. Na tej podstawie uznał, że pozwana winna zapłacić powódce
50 % dochodzonego roszczenia. Za takim rozstrzygnięciem przemawia uznanie
przyczynienia się powodowej Spółdzielni do szkody (art. 362 k.c.), która mogła
reagować wcześniej na zwiększone zużycie ciepła w konkretnych miesiącach,
z czego nie zrobiła. Sąd uznał z uwagi na rodzaj współpracy, że obie strony
powinny współpracować w czasie wykonania umowy w taki sposób, aby zapewnić
należyte jej wykonanie. Prawidłowe kontrole dokonywane przez strony mogłyby
ujawnić wcześniej nieprawidłowości i ustalić rzeczywistą przyczynę zwiększonego
poboru ciepła.
Sąd Apelacyjny w całości podzielił ustalenia faktyczne i stwierdził, że nie jest
zasadnym stawiany przez pozwaną stronie powodowej zarzut, iż nie zareagowała
wcześniej, w trakcie sezonu, na wzrost zużycia ciepła wynikający z faktur.
Rozliczenia za ciepło z tej wymiennikowni były dokonywane łącznie z sześcioma
innymi wymiennikowniami, z których zaopatrywane są w ciepło lokale powódki, co
powoduje, że wzrost kwot i poboru mógł nie być zauważony przy skali globalnych
comiesięcznych rozliczeń stron. Nadto powódka mogła dokonać analizy
porównawczej z poprzednimi sezonami dopiero po zakończeniu i rozliczeniu tego
sezonu, gdyż wahania w poborze ciepła w krótkich okresach w danym sezonie
i w stosunku do analogicznych okresów roku poprzedniego podlegają wahaniom,
wynikającym przede wszystkim z czynników atmosferycznych panujących na
zewnątrz. Wskazał także Sąd Apelacyjny, że powódka nie mogła w trakcie sezonu
grzewczego stwierdzić, iż w należących do jej zasobów domach takiej ilości ciepła
nie pobrano. Możliwym było dokonanie takiej weryfikacji dopiero po zakończeniu
sezonu i dokonaniu przez firmę rozliczającą (E.) odczytów z podzielników ciepła
znajdujących się w poszczególnych lokalach i przeprowadzeniu wyliczeń
uwzględniających pomieszczenia wspólne a także tzw. ubytki ciepła. Powódka więc
prawidłowo, zanim wystąpiła do pozwanej z żądaniem zwrotu nadpłaconego
świadczenia, zleciła dokonanie stosownych sprawdzeń i rozliczeń, a także zleciła
6
Politechnice Szczecińskiej stosowne opracowanie dla wyjaśnienia zaistniałej
sytuacji.
Odrzucił także Sąd Apelacyjny argumentację strony pozwanej, iż zwiększony
pobór energii cieplnej odnotowany w tej wymiennikowni jest wynikiem kradzieży
ciepła i jego poboru w lokalach spółdzielczych poza opomiarowaniem.
Nieprawdopodobnym i sprzecznym z logiką jest, zdaniem tego Sądu, przyjęcie, że
proceder taki i na tak znaczną skalę wystąpił jedynie w obiektach zasilanych
poprzez wymiennikownię W – III przy ul. R. 4 w Z. Bezspornym jest bowiem, iż w
sześciu innych wymiennikowniach nie odnotowano takiej tendencji i pobór energii
cieplnej w sezonie 2002/2003 utrzymywał się na porównywalnym poziomie nie
wzbudzającym żadnych wątpliwości i zastrzeżeń. Z powołaniem się na materiał
zgromadzony w sprawie w postaci dokumentów i odczytów dokonywanych we
wszystkich wymiennikowniach powódki Sąd II instancji wykluczył, że przyczyną
tych nieprawidłowości był zwiększony pobór ciepła czy nadmierne wietrzenia lokali
podłączonych z siecią poprzez wymiennikownię W – III.
Pozostałe przesłanki, wskazywane przez biegłych jako prawdopodobne
przyczyny zawyżenia pomiarów ciepła, leżą po stronie pozwanej Spółki. Zakład
Ciepłownictwa jest bowiem właścicielem sieci i to do niego należy dbałość o jej
stan, tak jak i stan urządzeń pomiarowych, zainstalowanych w wymiennikowniach.
Możliwym był błąd pomiaru ciepła nawet, jeżeli nie został on przez pozwaną
zauważony. Możliwym jest także, aby układ pomiarowy nie sygnalizował błędu,
a nawet – by ewentualnie jego zasygnalizowanie zostało na liczniku usunięte. Aby
wystąpił błąd o wielkości takiej, jak rozbieżności pomiędzy wskazaniami licznika,
a obliczonymi przez nich wartościami, uwzględniającymi zarówno zewnętrzne jak
i charakterystyki cieplne zasilanych budynków, wystarczyło, aby czujnik
temperatury powrotu wskazywał przez cały sezon grzewczy temperaturę niższą od
rzeczywistej o 7,50
C. Biegli stwierdzili, iż możliwość taka w sieci pozwanej istnieje,
a mogła wystąpić na skutek wysunięcia się tego czujnika z tulei pomiarowej lub
zanieczyszczenia tej tulei. Oba te elementy mogły wystąpić łącznie lub każdy z nich
z osobna, lecz w każdym przypadku ich zaistnienie obciąża pozwaną.
Sąd Apelacyjny zwrócił nadto uwagę, iż w dokumentacji przedłożonej przez
pozwaną dla sezonu grzewczego 2002/2003 znalazły się zapisy, iż w wymiennikowi
7
W – III przy ul. R. 4 w Z., w listopadzie 2002, a więc na początku sezonu, został
zamieszczony zapis odczytu pomiaru „0”. Według relacji przytoczonej przez Sąd
Apelacyjny z przebiegu rozprawy apelacyjnej, prezes pozwanej Spółki oświadczył,
iż zapis ten świadczy o zerowaniu tego układu pomiarowego w tamtym czasie. Nie
wskazał jednak przyczyny takiego zerowania, sugerując, iż albo zerowano
dotychczasowy sprzęt pomiarowy albo wymieniono go na nowy. Mogło tak być na
skutek upływu czasu powodującego, iż urządzenie to podlegało legalizacji, która dla
urządzeń pomiarowych jest dokonywana co 5 lat. Z powyższego wynika, że
urządzenie to poddano legalizacji nie przed założeniem, a dopiero po zakończeniu
dostarczania ciepła w tamtym sezonie – w czerwcu 2003 r.
Nie można zdaniem Sądu Apelacyjnego wykluczyć, iż zafałszowanie
wyników odczytu na urządzeniu pomiarowym wymiennikowi W – III było także
wynikiem niewłaściwego podłączenia dodatkowego przewodu powrotnego
z budynku przy u. T., chociaż, zdaniem biegłych, nie mogło ono spowodować tak
dużej odchyłki wskazań licznika ciepła. Skoro jednak było ono nieprawidłowe, to
również za taki stan rzeczy odpowiada pozwana jako właściciel sieci.
Sąd Apelacyjny podkreślił, że ponad wszelką wątpliwość pozwana jest
właścicielem układu pomiarowo – rozliczeniowy od 1996 r. Tak jak i sieć niskich
parametrów stanowi jej własność, wynika to wprost z dowodów przeprowadzonych
w sprawie w tym z protokołu przejęcia – przekazania pozwanej tych sieci od Gminy
Z. Skoro w świetle opinii biegłych przyczyna zawyżenia pomiaru leży
w nieprawidłowościach funkcjonowania elementów tej sieci, to, zdaniem tego Sądu,
odpowiada za taki stan rzeczy pozwana. Wskazano z jakich przyczyn nie można
uznać, że powódka pobrała ciepło w ilości 11367 (GJ).
W sezonie grzewczym 2002/2003 strony były związane umową
o dostarczanie ciepła nr 1/2000 z dnia 1 stycznia 2000 r., która w zakresie
nieregulowanym odsyłała do postanowień ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. -
Prawo energetyczne Dz. U. Nr 54, poz. 348 z późn. zm.) oraz do rozporządzenia
Ministra Gospodarki z dnia 6 października 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad
kształtowania i kalkulacji taryf oraz zasad rozliczenia w obrocie ciepłem, w tym
rozliczeń z indywidualnymi odbiorcami (Dz. U. Nr 132, poz. 867 z późń. zm.).
Z przepisów tych wynika, iż gdyby nawet powódka zważyła i sygnalizowała
8
pozwanej nieprawidłowości to i tak byłaby zobowiązana do opłacenia faktur
wystawianych przez zakład ciepłownictwa. W tej sytuacji niezasadny – zdaniem
Sądu Apelacyjnego – jest argument pozwanej, iż uregulowanie należności za
poszczególne faktury przesądza przyjęcie, że zobowiązanie zostało prawidłowo
wykonane. Z umowy stron i powyższych przepisów wynikał jedynie dla powódki
obowiązek sygnalizowania pozwanej o wszelkich zakłóceniach i przerwach w
odbiorze energii cieplnej oraz niesprawności urządzeń odbiorczych i pomiarowych,
zainstalowanych po stronie odbiorcy. W trakcie sezonu grzewczego powódka nie
miała powodu, aby zgłaszać takie zakłócenia. Dopiero po zakończeniu sezonu i to
w drodze sprawdzeń i wysokospecjalistycznych opinii możliwym było ustalenie, iż
wystąpiła nieprawidłowość pomiaru i to po stronie pozwanej. Roszczenie powódki
nie opierało się zresztą na twierdzeniu, iż nastąpiło uszkodzenie układu
pomiarowego, ale na zarzucie, iż wskazania licznika ciepła znajdującego się w tym
układzie było zawyżone i twierdzenie to zostało potwierdzone dowodem z opinii
specjalistycznego instytutu, powołanego jako biegły w tej sprawie.
Nadto Sąd Apelacyjny wskazał, że nie bez znaczenia jest fakt, iż to pozwana
dokonała konserwacji (zerowania) urządzenia pomiarowego w wymiennikowi W –
III przy ul. R. w Z. i powinna zauważyć nieuzasadniony wzrost wielkości odczytów
na tym urządzeniu. Nadto, pomimo zgłoszonych przez powódkę i uzgodnionych
wielkości zamówionego ciepła, dostarczała energię nie tylko w rozmiarze
przekraczającym zamówione wielkości, ale przekroczenie to miało wielkość blisko
dwukrotną w stosunku do ilości ciepła zużywanego przez Spółdzielnię w
poprzednich okresach grzewczych i nie wykazała, aby przekroczenie to zostało
z powódką uzgodnione. Wszystkie powyżej wskazane przesłanki zawyżenia
pomiaru wskazane w opinii biegłych i okoliczności, za które odpowiada pozwana
jako właściciel sieci ciepłowniczej, wpłynęły – zadaniem Sądu II instancji - na
wystawienie powódce zawyżonych faktur. Normalnym następstwem powyższych
okoliczności, za które odpowiada pozwana był fakt zapłacenia przez powódkę za
energię cieplną, której nie pobrała, a co więcej - pobrać nie mogła.
Dlatego zasadnym jest – w ocenie Sadu Apelacyjnego – powództwo, skoro
na skutek wadliwego wykonania przez stronę pozwaną umowy powodowa
Spółdzielnia poniosła szkodę w postaci uiszczenia należności za ciepło.
9
Wielkość szkody poniesionej przez powódkę obrazuje uszczerbek
majątkowy, jaki powstał w jej majątku na skutek zapłaty uiszczonej pozwanej za
ciepło, którego nie pobrała.
Sąd Apelacyjny nie podzielił stanowiska przyjętego przez Sąd Okręgowy, iż
wobec niemożności ustalenia rozmiaru tej szkody należy zastosować przepis art.
322 k.p.c. Wysokość żądania powódki w zakresie poniesionej szkody została
bowiem zweryfikowana przez biegłych, którzy w oparciu o obowiązujące przepisy
oraz analizę okoliczności sprawy w tym charakterystyki cieplnej budynków czy
stopniodni uwzględniające panujące temperatury zewnętrzne ustalili, że
Spółdzielnia Mieszkaniowa „P.” w Z. nadpłaciła pozwanej Spółce na podstawie
wystawionych i uregulowanych faktur kwotę 161.152,56 zł. za 5174 (GJ), których
nie pobrała.
W świetle wyżej wskazanych ustaleń brak jest – zdaniem Sądu II instancji -
przesłanek do przyjęcia jakiegokolwiek przyczynienia się powódki do powstania
szkody, a tym bardziej - do obciążania jej przyczynieniem w takim rozmiarze jak
uczynił to Sąd Okręgowy, zasądzając połowę z dochodzonej kwoty 163.270,47 zł.
Skargę kasacyjną wniósł pozwany Zakład Ciepłownictwa Spółka z o.o.,
w której zaskarżonemu wyrokowi Sądu II instancji zarzucił naruszenie prawa
materialnego poprzez:
a) niewłaściwe zastosowanie polegające na niezastosowaniu art. 5 ustawy
z dnia 10 kwietnia 1997 r. Prawo energetyczne (Dz. U. Nr 54 poz. 348
z późn. zm.) oraz niewłaściwe zastosowanie § 37 ust. 3 rozporządzenia
Ministra Gospodarki z dnia 12 października 2000 roku w sprawie
szczegółowych zasad kształtowania i kalkulacji taryf oraz rozliczeń w obrocie
ciepłem (Dz. U. Nr 96 poz. 1053) w zw. z art. 46 prawa energetycznego
wskutek błędnego niezastosowania do ustalonego stanu faktycznego ww.
przepisu, lecz oparcia rozstrzygnięcia wyłącznie na przepisach kodeksu
cywilnego w tym art. 471 k.c., a w szczególności poprzez nieprzyjęcie dla
okresu nieprawidłowych wskazań układu pomiarowo – rozliczeniowego
określającego ilość dostarczonego do powódki ciepła, wzoru określonego
w § 37 ust. 2 w zw. z § 37 ust. 3 ww. rozporządzenia do obliczenia ilości
dostarczonego ciepła;
10
b) niezastosowanie § 13 pkt 3) lit. h) rozporządzenia Ministra Gospodarki
i Pracy z dnia 11 sierpnia 2000 roku w sprawie szczegółowych warunków
przyłączenia podmiotów do sieci ciepłowniczych, obrotu ciepłem,
świadczenia usług przesyłowych, ruchu sieciowego i eksploatacji sieci oraz
standardów jakościowych obsługi odbiorców (Dz. U. Nr 72 poz. 845)
w części o brzemieniu „niezwłocznego informowania stron, z którymi zawarł
umowy, o zauważonych wadach lub usterkach w układzie pomiarowym lub
innych okolicznościach mających wpływ na prawidłowość rozliczeń (...)”
poprzez ustalenie, że na powódce (odbiorcy ciepła) ciążył jedynie obowiązek
sygnalizowania pozwanej o wszelkich zakłóceniach i przerwach w odbiorze
z energii oraz niesprawności urządzeń odbiorczych i pomiarowych i poprzez
to orzeczenie o braku podstaw do uznania przyczynienia się powódki do
powstania szkody w wymiarze jaki przyjął Sąd I instancji.
Wskazując na powyższe, strona pozwana wnosiła o uchylenie wyroku Sądu
Apelacyjnego w zakresie uwzględniającym apelację powodowej Spółdzielni oraz
rozstrzygającym o kosztach postępowania i oddalenie powództwa w części
uwzględnionej przez Sąd drugiej instancji, ewentualnie o uchylenie wyroku Sądu
Apelacyjnego w zaskarżonej części i przekazanie sprawy temu Sądowi do
ponownego jej rozpoznania z rozstrzygnięciem o kosztach postępowania za
instancję kasacyjną.
Powodowa Spółdzielnia Mieszkaniowa „P.” wnosiła o oddalenie skargi
kasacyjnej z zasądzeniem kosztów postępowania kasacyjnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Prawo energetyczne jest ustawą regulującą pewien wyspecjalizowany
obszar stosunków gospodarczych. Specyfika tych stosunków wyraża się w tym, że
usprawiedliwionym jest odrywanie się – ze względu na regulowaną materię – od
podstawowej regulacji zawartej w kodeksie cywilnym. Artykuł 5 ustawy z dnia
10 kwietnia 1997 r. prawo energetyczne (Dz. U. Nr 54, poz. 348) był adresowany
do obu stron umowy i podkreślał znaczenie umowy stron. W ten sposób nawiązana
więź prawna pozwala na osiągnięcie efektu zamierzonego przez strony,
uwzględnienie właściwości zobowiązania, a zaufanie stron jest z reguły istotnym
11
elementem kreowanej więzi prawnej. Żadna ze stron nie zarzuca wadliwości
zawartej przez strony dnia 1 stycznia 2000 r. umowy o dostawę energii cieplnej.
Strona pozwana nie podważa przyjętego kryterium rozłożenia praw i obowiązków
między stronami, co wiąże się ze słusznością kontraktową.
Sformułowany w skardze kasacyjnej zarzut o niewłaściwym zastosowaniu
prawa materialnego przez niezastosowanie art. 5 ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r.
– prawo energetyczne, a w szczególności motywacja tego zarzutu zawarta
w uzasadnieniu tejże skargi, zmierza w istocie do wykazania odpowiedzialności
powodowej Spółdzielni z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania
powołanej umowy z dnia 1 stycznia 2000 r. Naruszenie prawa materialnego (art.
3983
§ 1 pkt 1 k.p.c.) może polegać na niezastosowaniu określonej normy prawnej
do konkretnego stanu faktycznego pomimo istnienia podstaw do dokonania
subsumcji. Skoro skarga kasacyjna została oparta na podstawie naruszenia
przepisów prawa materialnego (art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c.) miarodajnym dla oceny
trafności tych zarzutów jest stan faktyczny sprawy, będący podstawą wydania
zaskarżonego wyroku (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 1997 r., II CKN
18/97 – OSNC 1997, nr 8, poz. 112).
Jest oczywiste, że wykazywanie wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych nie
może stanowić uzasadnienia podstawy skargi kasacyjnej przewidzianej
w powołanym w art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c. Dlatego w postępowaniu kasacyjnym
istotne znaczenie, dla oceny zasadności skargi kasacyjnej, ma oddzielenie faktu od
prawa. W myśl bowiem art. 3983
§ 3 podstawą skargi kasacyjnej nie mogą być
zarzuty dotyczące ustalenia faktów lub oceny dowodów. Z tą regulacją związana
jest zasada wyrażona w art. 39813
§ 2 k.p.c. związania Sądu Najwyższego
ustaleniami stanowiącymi podstawę zaskarżonego wyroku.
W wiążącej strony umowie z dnia 1 stycznia 2000 r. o dostawę energii
elektrycznej postanowiły one, że w sprawach nieregulowanych znajdą
zastosowanie przepisy wymienione w § 11 tej umowy tj. rozporządzenia Ministra
Gospodarki z dnia 6 października 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad
kształtowania i kalkulacji taryf oraz zasad rozliczeń w obrocie ciepłem, w tym
rozliczeń z indywidualnymi odbiorcami w lokalach (Dz. U. Nr 98, poz. 867 ze zm.).
Rozporządzenie to - stosownie do § 47 rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia
12
12 października 2000 r. w sprawie szczegółowych zasad kształtowania i kalkulacji
taryf oraz zasad rozliczeń w obrocie ciepłem (Dz. U. Nr 96, poz. 1053) – utraciło
moc z dniem 25 listopada 2000 r. Rozporządzenie to stanowi, że w przypadku
stwierdzenia nieprawidłowych wskazań układu pomiarowo – rozliczeniowego
wprowadza się uzgodnioną przez strony korektę odczytów wskazań tego układu,
a jeżeli uzgodnienie tej nie jest możliwe, ilość ciepła dostarczonego w okresie
nieprawidłowych wskazań układu pomiarowo – rozliczeniowego oblicza się
z uwzględnieniem ust. 2 rozporządzenia. Sposób przewidziany w powołanym ust. 2
rozporządzenia z dnia 25 listopada 2000 r. wymaga uwzględnienia 8 określonych
tam parametrów. Dające się ustalić parametry zostały uwzględnione w opinii
Instytutu Inżynierii Środowiska Politechniki Poznańskiej, obejmującej ocenę
prawidłowości rozliczenia kosztów ogrzewania w sezonie 2002/2003 w węźle
cieplnym przy ul. R. 4 w Z. Po uwzględnieniu wniosków i pytań obu stron
zgłoszonych do tej opinii (k.287-295) wyniki tego rozliczenia nie zostały przez
żadną ze stron zakwestionowane (k.321-322). Powodowa Spółdzielnia dokonała
rozliczenia według przepisu § 37 ust. powołanego w skardze kasacyjnej
rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 12 października 2000 r. w sprawie
szczegółowych zasad kształtowania i kalkulacji taryf oraz zasad rozliczeń w obrocie
ciepłem i ustaliła ilość ciepła dostarczoną w okresie braku prawidłowego pomiaru
(IX – 2002 – V 2003) na 5.549,26 GJ, a wynikającą stąd nadpłatę na rzecz strony
pozwanej w wysokości 181.202,81 zł. Pozwana Spółka nie wypowiedziała się do
przedstawionego rozliczenia i faktów przytoczonych przez stronę przeciwną (art.
230 k.p.c.). Na rozprawie poprzedzającej wydanie wyroku przez Sąd pierwszej
instancji strona pozwana powoływała się na dochowanie należytej staranności (art.
471 i 355 k.c.) przy wykonywaniu umowy (k-401) i odrzuciła twierdzenia
o nieprawidłowym działaniu licznika, a także wskazywała na podejmowane przez jej
pracowników czynności, które wykluczyły jego nieprawidłowe działanie. To stanowisko
negowania przyczyn wadliwości występujących po stronie pozwanej i dokumentacji
przedkładanej przez powodową Spółdzielnię (analiza zużycia ciepła przez obiekty
podłączone do węzła cieplnego W – III i Katedry Techniki Cieplnej Wydziału
Mechanicznego Politechniki Szczecińskiej) dotyczy nie tylko fazy postępowania
sądowego (odpowiedzi na pozew k – 84 in.), lecz także w prowadzonej przed
13
wszczęciem procesu korespondencji (k.32-35). Stąd obszerne wywody skargi
kasacyjnej, mające wykazać uchybienia obowiązków powodowej Spółdzielni
w niezwłocznym poinformowaniu pozwanej Spółki o stwierdzonych
nieprawidłowościach, nie respektują w zakresie objętym ustaleniami faktycznymi
Sądu II instancji – postanowienia powoływanego art. 3983
§ 3 k.p.c. Nadto – jeżeli
zamierzeniem skarżącej było podważenie stanowiska Sądu drugiej instancji
w przedmiocie odmowy zastosowania art. 362 k.c. – to nastąpiło pominięcie
związku przyczynowego. Dlatego wysunięte zarzuty są chybione. Normalny
związek przyczynowy – z rozumieniu art. 361 § 1 k.c. – między określonym
zdarzeniem a szkodą zachodzi wówczas, gdy w danym układzie stosunków
i warunków oraz w zwyczajnym biegu rzeczy, bez zaistnienia szczególnych
okoliczności, szkoda jest normalnym następstwem tego rodzaju zdarzenia.
Zgłaszane zastrzeżenia dotyczące prawidłowości wskazań układu pomiarowo –
rozliczeniowego nie zwalniało powodową Spółdzielnię Mieszkaniową od obowiązku
terminowego regulowania bieżących należności za dostarczone ciepło.
Z powyższego wynika, że skarga kasacyjna nie zawiera uzasadnionych
podstaw i dlatego podlega oddaleniu (art. 39814
k.p.c.) z zasądzeniem kosztów
postępowania za instancję kasacyjną (art. 39821
, 391 § 1 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1
zd. pierwsze, 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 k.p.c.).