Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 21 CZERWCA 2007 R.
SNO 35/07
Przewodniczący: sędzia SN Stanisław Kosmal.
Sędziowie SN: Jan Górowski, Beata Gudowska (sprawozdawca).
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y na rozprawie z udziałem
Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego oraz protokolanta po rozpoznaniu w dniu 21
czerwca 2007 r. sprawy sędziego Sądu Okręgowego w związku z odwołaniem
obwinionego od wyroku Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 20 lutego
2007 r., sygn. akt (...)
1 . z m i e n i ł zaskarżony w y r o k w części dotyczącej kary w ten sposób, że
o d s t ą p i ł o d w y m i e r z e n i a s ę d z i e m u Sądu Okręgowego k a r y
d y s c y p l i n a r n e j ,
2. kosztami postępowania odwoławczego obciążył Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny wyrokiem z dnia 20 lutego 2007 r. uznał
obwinionego, sędziego Sądu Okręgowego za winnego popełnienia zarzucanego mu
przewinienia służbowego z art. 107 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o
ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.), polegającego na tym,
że w okresie od dnia 16 lutego 2006 r. do dnia 3 lipca 2006 r. w sposób oczywisty i
rażący naruszył art. 329 k.p.c. przez przekroczenie dwutygodniowego terminu do
sporządzenia uzasadnień w sprawach Sądu Okręgowego, sygn. akt: II Ca 1595/05 o
140 dni, II Ca 1690/05 o 129 dni, II Ca 1730/05 o 128 dni i II Ca 1733/05 o 131 dni.
Na mocy art. 109 § 1 pkt 2 p.u.s.p. Sąd wymierzył obwinionemu sędziemu karę
dyscyplinarną upomnienia.
Sąd oparł to rozstrzygnięcie na przyznaniu przez obwinionego faktów
stanowiących przewinienie służbowe, ustalając dodatkowo, że sędzia Sądu
Okręgowego, urodzony w dniu 8 maja 1970 r., po ukończeniu aplikacji i zdaniu
egzaminu sędziowskiego orzekał od dnia 1 listopada 1995 r. jako asesor, a od dnia 16
lutego 2004 r. jako sędzia Sądu Rejonowego. W dniu 16 lutego 2004 r. uzyskał
nominację do Sądu Okręgowego, w którym początkowo orzekał w Wydziale
Ubezpieczeń Społecznych, a od dnia 1 września 2005 r. w Wydziale II Cywilnym –
Odwoławczym.
Sąd Dyscyplinarny, zważywszy, że obwiniony sędzia przyznał się do
zarzucanego mu czynu i wskazał przyczyny, które doprowadziły do zaległości w
2
pracy, wynikające z jego stanu zdrowia i sytuacji osobistej, rozważył jedynie kwestię
jego odpowiedzialności i wymiaru kary dyscyplinarnej. Odrzucił tłumaczenie
obwinionego o destrukcyjnym wpływie na terminowość sporządzania uzasadnień
orzeczeń choroby somatycznej, a przede wszystkim zaburzeń psychicznych
spowodowanych rozwodem i innymi kłopotami życiowymi. Stwierdził, że rozwód
orzeczono dnia 17 lutego 2004 r., a w 2004 r. ustabilizowała się sytuacja
mieszkaniowa obwinionego. W dniu 19 maja 2006 r. zawarł nowy związek małżeński.
Lekarz psychiatra nie dostrzegł zaburzeń wskazujących na konieczność odsunięcia go
od pracy sędziowskiej; także schorzenia ortopedyczne nie powodowały niezdolności
do pracy. Sąd miał na względzie wyjaśnienia obwinionego, że pracował w pełnym
wymiarze, nie korzystał ze zwolnień lekarskich od pracy oraz podejmował decyzje
zawodowe z pełnym rozeznaniem i w tych okolicznościach przyjął winę obwinionego
w zaniedbaniu podstawowych obowiązków służbowych w sposób opisany w zarzucie.
Przy wymiarze kary dyscyplinarnej wziął pod uwagę dobrą opinię obwinionego,
nienaganny przebieg dotychczasowej służby, małe doświadczenie w orzekaniu w
skomplikowanych sprawach należących do Wydziału, zlikwidowanie zaległości w
czasie urlopu wypoczynkowego. Nie znalazł podstaw do odstąpienia od wymierzenia
kary dyscyplinarnej ze względu na okoliczności popełnienia zarzuconego czynu.
W odwołaniu obwiniony wniósł o zmianę wyroku Sądu Dyscyplinarnego i
uniewinnienie od stawianego mu zarzutu lub odstąpienie od wymierzenia kary,
względnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Podniósł, że w okresie objętym zarzutem nie był w stanie podołać obowiązkom
służbowym z powodu złego stanu zdrowia, głównie schorzenia psychicznego, na które
zapadł po orzeczeniu rozwodu. Powstanie zaległości tłumaczył złym stanem
psychicznym. Poddał się leczeniu i stosował do zaleceń lekarskich, dotyczących
między innymi zaprzestania leczenia farmakologicznego. Podkreślił, że ponad wszelką
wątpliwość schorzenie to nie spowodowało wyłączenia oceny znaczenia jego czynów i
pokierowania swoim postępowaniem, gdyż nie leży to w objawach choroby, na którą
cierpiał, a z którą wiąże się tylko znaczne spowolnienie tempa pracy, szczególnie
intelektualnej i wykonywania innych codziennych czynności. W ocenie odwołującego,
okoliczność ta nie może przesądzać o niezdolności do pracy, jednak jego praca była
nie dość wydajna. Podniósł, że do powstania zaległości przyczynił się także brak
doświadczenia zawodowego w rozpoznawaniu spraw cywilnych w postępowaniu
odwoławczym. Powołał się na dotychczas nienaganną służbę i dołożenie wszelkich
starań, aby pomimo sytuacji zdrowotnej całkowicie zlikwidować zaległość.
Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Apelacyjnego wniósł o utrzymanie
wyroku w mocy.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
3
Odwołanie, w zakresie orzeczenia o winie i wniosku o uniewinnienie nie
znajduje podstaw, zatem fakty, które wskazał w odwołaniu mogą ważyć wyłącznie na
orzeczeniu o karze dyscyplinarnej.
Uwzględnienie wniosku obwinionego o odstąpienie od wymierzenia kary
dyscyplinarnej wiązało się z zastosowaniem art. 109 § 5 ustawy – Prawo o ustroju
sądów powszechnych, w związku z czym wymagało oceny stopnia społecznej
szkodliwości popełnionego przewinienia dyscyplinarnego z uwzględnieniem strony
przedmiotowej i podmiotowej oraz stwierdzenia, że czyn obwinionego ma postać
uprzywilejowaną, charakteryzującą się przewagą elementów łagodzących.
Biorąc pod uwagę elementy dotyczące osoby obwinionego, sposobu jego
działania, natężenia winy i napięcia złej woli, Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny
stwierdził, że fakty i dokonane ustalenia uzasadniają uznanie przewinienia
dyscyplinarnego popełnionego przez sędziego Sądu Okręgowego za przewinienie
mniejszej wagi (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2002 r., V
KKN 544/00, OSNKW 2002, nr 9-10, poz. 73 z aprobującą glosą T. Hajduka,
Przegląd Sądowy 2005, nr 3, s. 99). Przemawia za tym brak nacechowania zachowania
obwinionego złą wolą lub umyślnością zaniedbywania obowiązków, jak też fakt, że
obwiniony objęty był systematycznym leczeniem od wiosny 2005 r. z powodu
zaburzeń depresyjno-lękowych, które wystąpiły w wyniku traumatycznych przeżyć
związanych z rozwiązaniem jego małżeństwa przez rozwód. Dołączyła się do tego
reakcja na poważne dolegliwości somatyczne i stres związany ze śmiercią bliskiej
osoby, w związku z czym od stycznia 2006 r. (w okresie czynu) nastąpiła ponowna
dekompensacja stanu psychicznego o obrazie zaburzeń depresyjnych i lękowych,
powodująca wycofanie z dotychczasowej aktywności, niezdolność do intensywnej
pracy, w tym intelektualnej, bezsenność, lęki i niepokój. Na wiarę zasługuje
wyjaśnienie obwinionego, że w ówczesnym stanie „po prostu nie był w stanie więcej
robić”.
Nie bez znaczenia było również to, że zaległość w sporządzaniu uzasadnień
orzeczeń powstała w czwartym miesiącu orzekania przez obwinionego w wydziale, do
którego należą sprawy poważne i trudne, wymagające nie tylko wiedzy prawniczej,
lecz także dużego doświadczenia, a tego, po wieloletnim sądzeniu w sprawach z
zakresu ubezpieczeń społecznych, obwiniony nie zdążył jeszcze nabyć. Był
najmłodszym sędzią w Sądzie Okręgowym, w związku z czym, wykazując się ambicją
i odpowiedzialnością wyjaśnił, że „nie chciał oddawać uzasadnień, które nie były
przez niego w pełni przemyślane i dopracowane”. Jego dotychczasowa służba była
nienaganna. Nie korzystał ze zwolnień lekarskich, mimo że schorzenie ortopedyczne,
leczone później operacyjnie, mogło powodować czasową niezdolność do pracy i
uzasadniać zwolnienie.
4
Po powrocie do zdrowia w lipcu 2006 r. usunął skutki przewinienia, oddając
wszystkie zaległe uzasadnienia, na których napisanie poświęcił urlop wypoczynkowy.
Obwiniony zdawał sobie sprawę z naganności swego zachowania, a także z tego,
że jego sytuacja osobista sama przez się nie może stanowić usprawiedliwienia, lecz
jednocześnie tłumaczył, że nie chciał doprowadzić do zarzucanego mu przewinienia.
Wyraził skruchę, obiecał poprawę i tę obietnicę wypełnił. Na rozprawie dyscyplinarnej
oświadczył, że nie ma żadnych zaległych uzasadnień od ponad pół roku.
W tym stanie rzeczy Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny na podstawie art. 109
§ 5 ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, traktując przewinienie
dyscyplinarne popełnione przez sędziego Sądu Okręgowego jako zaistniałe z przyczyn
w znaczniej mierze niezależnych od obwinionego, zmieniając wyrok Sądu
Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego odstąpił od wymierzenia mu kary
dyscyplinarnej, mając także na względzie, że prowadzone przeciwko niemu
postępowanie dyscyplinarne odniosło pożądany skutek i ma wystarczające znaczenie
prewencyjne.