Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CSK 178/07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 21 września 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Hubert Wrzeszcz (przewodniczący)
SSN Krzysztof Strzelczyk (sprawozdawca)
SSN Kazimierz Zawada
w sprawie z powództwa Przedsiębiorstwa K . Spółki z o.o.
w B.
przeciwko Towarzystwu "C." S.A. w W.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 21 września 2007 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej
od wyroku Sądu Apelacyjnego […]
z dnia 20 grudnia 2006 r.,
oddala skargę kasacyjną i zasądza od pozwanego na rzecz
powoda kwotę 1800 (tysiąc osiemset) złotych tytułem zwrotu
kosztów postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Powód Przedsiębiorstwo K. Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w B.
wniósł o zasądzenie od pozwanego Towarzystwa C. Spółki Akcyjnej kwoty
132.376,51 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 3 sierpnia 2005 r. do dnia zapłaty,
oraz o zasądzenie kosztów według norm przepisanych.
Wyrokiem z dnia 31 lipca 2006 r. Sąd Okręgowy oddalił powództwo w
całości, rozstrzygając stosownie o kosztach procesu.
W oparciu o zebrany w sprawie materiał procesowy Sąd Okręgowy ustalił, że
powód Przedsiębiorstwo K. Spółka z o.o. jako ubezpieczający zawarł z pozwanym
Towarzystwem C. S.A. jako ubezpieczycielem, umowę ubezpieczenia
odpowiedzialności cywilnej na okres od dnia 30 stycznia 2005 r. do dnia 30 stycznia
2006 r. Zgodnie z treścią Ogólnych Warunków Ubezpieczenia § 8 ust. 2 pkt 10,
zmienionych klauzulą nr 10, ochrona ubezpieczeniowa odpowiedzialności cywilnej
powoda jako ubezpieczającego obejmowała szkody osobowe i rzeczowe
wynikające z produkcji, przetwarzania, przechowywania, transportu, sprzedaży,
używania materiałów wybuchowych, sztucznych ogni, petard, amunicji. Zakres
ochrony ubezpieczeniowej nie obejmował szkód wyrządzonych umyślnie lub na
skutek rażącego niedbalstwa ubezpieczającego lub osoby, za która ponosi
odpowiedzialność oraz przez osoby bliskie ubezpieczającemu.
W okresie ubezpieczenia powód, na podstawie umowy o dzieło zawartej
z Kopalniami S. Spółką z o.o. w B., wykonywał na terenie zamawiającego roboty
wiertnicze i strzałowe. W dniu 20 maja 2005 r., wykonał na terenie Kopalni G.
roboty strzałowe, podczas których doszło do wyrzutu odłamków skalnych, które
spowodowały liczne uszkodzenia w mieniu Kopalni S.. W dniu 20 maja 2005 r.
sporządzono protokół inwentaryzacji szkód, a w dniu 28 maja protokół lustracji
szkody. Wysokość szkody wyniosła 260.822,72 zł. Całość szkody została pokryta
w ten sposób, że kwotę 128.446,21 zł wypłacił poszkodowanemu Kopalniom S.
spółce z o.o. jego ubezpieczyciel, a pozostała część roszczenia w kwocie
132.376,51 zł została zaspokojona w ten sposób, że poszkodowany dokonał
potrącenia powyższej kwoty z wymagalnych zobowiązań powoda.
3
Z ustaleń poczynionych przez Sąd Okręgowy wynika ponadto, że złoża
położone na terenie Kopalni S., na których powód wykonywał roboty strzałowe,
zostały zaliczone do II grupy. Stwierdzono w nich znaczne zmienności strukturalne,
teksturalne oraz skład petrograficzny skały złożonej. Roboty strzałowe wykonywali
pracownicy powoda, którzy posiadali odpowiednie kwalifikacje i uprawnienia do
wykonywania robót strzałowych. Ponadto Zakład Górniczy Kopalni S. dla Kopalni
G. posiadał odpowiednie zezwolenie i dokumentację do prowadzenia robót
strzałowych w dniu 20 maja 2005 r.
Sąd Okręgowy przyjął (co było bezsporne), że pomiędzy stronami została
zawarta umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej powoda wynikającej
z produkcji, przetwarzania, przechowywania, transportu sprzedaży i używania
materiałów wybuchowych. Zgodnie z art. 822 k.c. przez umowę ubezpieczenia
odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia
określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim,
względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba,
na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. W myśl natomiast art. 827 §
1 k.c. zakład ubezpieczeń jest wolny od odpowiedzialności, jeżeli ubezpieczający
albo osoba, a którą ubezpieczający pozostaje we wspólnym gospodarstwie
domowym, lub za którą ponosi odpowiedzialność, wyrządziła szkodę umyślnie.
W razie rażącego niedbalstwa odszkodowanie nie należy się, chyba, że zapłata
odszkodowania odpowiada w danych okolicznościach zasadom współżycia
społecznego albo interesom gospodarki narodowej. W ubezpieczeniu
odpowiedzialności cywilnej można w drodze umowy ustalić inne zasady
odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń niż określone w § 1 (art. 875 § 2 k.c.).
Zgodnie zaś z § 8 ust. 1 pkt 1 ogólnych warunków ubezpieczenia
odpowiedzialności cywilnej, stanowiących integralną część umowy ubezpieczenia
zawartej pomiędzy stronami sporu, zakres ochrony ubezpieczeniowej nie obejmuje
szkód wyrządzonych umyślnie lub na skutek rażącego niedbalstwa przez
ubezpieczonego lub osoby, za które ponosi on odpowiedzialność oraz przez osoby
bliskie ubezpieczającemu.
Zdaniem Sądu Okręgowego istota sporu sprowadza się do oceny czy
zaniedbania powoda jakich dopuścił się on podczas wykonywania robót
4
strzałowych w dniu 20 maja 2005 r., w następstwie których doszło do wyrządzenia
szkody w mieniu Kopalni S. należy ocenić jako rażące niedbalstwo, co skutkować
będzie wyłączeniem odpowiedzialności strony pozwanej. Dalej Sąd Okręgowy
wskazał, że generalną zasadą oceny winy w prawie cywilnym jest to, że dłużnik
obowiązany jest do staranności ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju
(należyta staranność), z tym iż należytą staranność dłużnika w zakresie
prowadzonej przez niego działalności gospodarczej ocenia się przy uwzględnieniu
zawodowego charakteru tej działalności (art. 355 k.c.). Przepis art. 827 k.c. jest
natomiast przepisem szczególnym, który modyfikuje tą generalna zasadę
przesuwając granice wymaganej od ubezpieczonego staranności dla uniknięcia
szkody i przewiduje, że dopiero rażące niedbalstwo powoduje, iż odszkodowanie
się nie należy. Zatem przesądzenie, że powód ponosi winę za spowodowanie w
mieniu osoby trzeciej szkód na skutek prowadzonych robót strzałowych nie
uzasadnia samo w sobie odmowy wypłaty odszkodowania. Koniecznym jest
natomiast przypisanie powodowi tej kwalifikowanej postaci winy – rażącego
niedbalstwa.
Sąd Okręgowy stwierdził, że za rażące niedbalstwo uznawać należy nie tylko
nieostrożność graniczącą z rozmyślnym działaniem tzw. lekkomyślność połączoną
z przewidywaniem skutku ale także przekroczenie podstawowych, elementarnych
zasad staranności, postępowanie poniżej minimalnego, elementarnego poziomu
wiadomości lub umiejętności. Można więc przypisać rażące niedbalstwo, o jakim
mowa w art. 827 § 1 k.c. w wypadku nieprzewidywania szkody jako skutku
działania lub zaniechania ubezpieczającego o ile doszło do przekroczenia
podstawowych, elementarnych zasad ostrożności. Ocena czy zasady takie
przekroczono, musi być zawsze dokonywana w okolicznościach konkretnego
wypadku.
W ocenie Sądu Okręgowego, zebrany w sprawie materiał dowodowy
uzasadnia przyjęcie, iż zaniedbania jakich dopuścił się powód podczas
wykonywania robót strzałowych należy ocenić jako rażące niedbalstwo. Zdaniem
Sądu skoro powód dysponował charakterystyką geologiczną i hydrologiczną złoża,
to zdawać więc sobie musiał sprawę z jego niepewnej struktury. Obowiązkiem
zatem osoby dokonującej wierceń było wsłuchiwanie się w pracę wiertła i wyłapanie
5
zachodzących w jego pracy nieprawidłowości, czego osoba dokonująca wierceń nie
dokonała. Ponadto skoro w jednym z wywierconych otworów wystąpiła szczelina
następnie wypełniona nadmierną, w stosunku do zakładanej w dokumentacji
strzałowej, ilością materiału wybuchowego, a fakt ten nie został odnotowany
w dokumentacji strzałowej, to zaniedbania powoda w tym zakresie uznać należy za
naruszenie podstawowych i elementarnych zasad staranności, które w tym
konkretnym przypadku obciążały do jako przedsiębiorcę prowadzącego działalność
związana z używaniem niebezpiecznych materiałów – materiałów wybuchowych.
W wyniku bowiem braku kontroli nad ilością wkładanego do każdego z otworów
wiertniczych materiału wybuchowego, co - zdaniem Sądu – oczywiście stanowi
rażące niedbalstwo powoda w rozumieniu 827 k.c. doszło do powstania
przedmiotowej szkody.
Powód powyższy wyrok zaskarżył w całości, zarzucając Sądowi:
- błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, iż wypadek i szkoda
powstała na skutek braku u powoda kontroli nad ilością wkładanego do każdego
z otworów wiertniczych materiału wybuchowego;
- naruszenie przepisu prawa materialnego art. 827 § 1 k.c. przez jego błędną
wykładnie i niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, iż zachowanie
operatora wiertnicy polegające na „nie wyczuciu” bądź „nie usłyszeniu” różnicy
w pracy wiertła, jest rażącym niedbalstwem skutkującym odmową wypłaty
odszkodowania;
- naruszenie przepisu prawa materialnego art. 827 § 1 k.c. przez jego błędną
wykładnie i niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, iż prowadzenie prac
strzałowych przez powoda, pomimo faktu posiadania wiedzy o zróżnicowanej
strukturze górotworu jest rażącym niedbalstwem;
- naruszenie przepisu prawa materialnego art. 827 § 1 zdanie drugie k.c. przez jego
błędną wykładnie i niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, iż
zaniedbania pracowników powoda, osoby prawnej w postaci rażącego niedbalstwa,
skutkują przyjęciem rażącego niedbalstwa u powoda;
- naruszenie przepisu prawa materialnego art. 827 § 1 k.c. przez jego
niezastosowanie polegające na pominięciu faktu, iż wypadek był jedynym
wypadkiem w wieloletniej działalności powoda a oddalenie powództwa skutkować
6
będzie ogłoszeniem upadłości powoda i utratą zatrudnienia przez jego
pracowników;
- naruszenie przepisów prawa procesowego art. 233 k.p.c. w związku z art. 6 k.c.
przez ich niezastosowania.
Zarzucając powyższe powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku
w całości i zasądzenie na rzecz powoda całości kwoty dochodzonej pozwem wraz
z ustawowymi odsetkami, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Wyrokiem z dnia 20 grudnia 2006 r. Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony
wyrok w pkt I w ten sposób, że zasądził od strony pozwanej na rzecz strony
powodowej kwotę 125.757,68 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 25 listopada
2005 r. do dnia zapłaty, oddalając dalej idąca apelację oraz rozstrzygając
stosownie o kosztach procesu.
Sąd Apelacyjny – wbrew zarzutom apelacji – nie dostrzegł żadnych błędów
w ustaleniach faktycznych poczynionych przez sąd pierwszej instancji i przyjął te
ustalenia za podstawę swojego rozstrzygnięcia. Sąd Apelacyjny podzielił również
stanowisko sądu pierwszej instancji w części dotyczącej samego pojęcia rażącego
niedbalstwa w rozumieniu art. 827 k.c., przy uwzględnieniu art. 355 k.c., przyjmując
jednak odmiennie, że w niniejszej sprawie powód nie dopuścił się rażącego
niedbalstwa. Uzupełniając rozważania sądu pierwszej instancji, z powołaniem się
na orzecznictwo Sądu Najwyższego podkreślił, że za miernik należytej staranności
uznaje się miernik obiektywny, odnoszący się do każdego, kto znajdzie się
w określonej sytuacji, formułowany na podstawie takich reguł jak: zasady
współżycia społecznego, szczegółowe normy prawne, pragmatyki zawodowe,
zwyczaje itp. Przypisanie określonej osobie niedbalstwa uznaje się za uzasadnione
tylko wtedy, gdy osoba ta zachowała się w określonym miejscu i czasie w sposób
odbiegający od właściwego dla niej miernika należytej staranności. Dalej Sąd
Apelacyjny wskazał, że należyta staranność dłużnika w zakresie prowadzonej przez
niego działalności gospodarczej, która określa się przy uwzględnieniu zawodowego
charakteru tej działalności, nie oznacza staranności wyjątkowej, lecz dostosowanej
do działającej osoby, przedmiotu jakiego działanie dotyczy oraz okoliczności
w jakich to działanie następuje.
7
Odnosząc się do rozważań na gruncie niniejszej sprawy Sąd Apelacyjny
stwierdził, że strona powodowa zawodowo i odpłatnie świadcząca usługi w zakresie
robót wiertniczych i strzałowych z użyciem materiałów wybuchowych niewątpliwie
zobligowana była zachować w działaniu taką staranność, dyktowana
doświadczeniem zawodowym i praktycznymi kwalifikacjami, które najlepiej
zapewniały wykonanie zobowiązania. Wymów starannego działania, według
przyjętej tu miary, został spełniony. Zdaniem Sądu Apelacyjnego strona powodowa
zlecone jej prace wykonywała zgodnie z ogólnymi zasadami sztuki górniczej,
posiadała przy tym stosowne pozwolenia na ich wykonywanie oraz doświadczenie
w tym zakresie. Roboty wiertnicze i strzałowe oraz poprzedzające je przygotowanie
dokumentacji strzałowej z naniesieniem stref bezpieczeństwa, wykonywali
pracownicy posiadający wymagane w tym zakresie uprawnienia oraz wieloletnie
doświadczenie.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego strona powodowa w swoim działaniu dopuściła
się pewnych nieprawidłowości, lecz zachowaniu temu nie można przypisać cech
graniczącego z umyślnością rażącego niedbalstwa. Miernik postępowania dłużnika,
którego istota tkwi w zaniechaniu dołożenia staranności, nie może być formułowany
na poziomie obowiązków nie dających się wyegzekwować, oderwanych od
doświadczeń i konkretnych okoliczności.
W konsekwencji Sąd Apelacyjny uznał za uzasadniony zarzut apelacji
naruszenia art. 827 § 1 k.c., bowiem nie zaistniały przesłanki określone w tym
przepisie oraz w § 8 ust. 1 pkt 10 OWU skutkujące wyłączeniem odpowiedzialności
strony pozwanej. Pozwana zaś nie udowodniła, wbrew treści art. 6 k.c. aby
przesłanki owe zaistniały. Tym samym, stosownie do treści art. 822 k.c. w zw. z art.
805 k.c. i postanowień umownych zobligowana jest ona, co do zasady do zapłaty
stronie powodowej odszkodowania z tytułu wystąpienia przewidzianego umową
zdarzenia ubezpieczeniowego.
Pozwany w skardze kasacyjnej od powyższego wyroku podniósł następujące
zarzuty:
- naruszenie prawa materialnego, tj. art. 827 § 1 i 2 k.c., w związku z art. 471 k.c.,
472 k.c. i 355 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie przy
dokonywaniu wykładni postanowień Ogólnych Warunków Ubezpieczenia,
8
skutkujące przyjęciem, że szkoda nie wynika z nienależytego wykonania
zobowiązania przez powoda, a zatem nie zachodzi przesłanka określona w § 8
ust. 1 pkt 17 OWU, która nie została przez Sąd Apelacyjny zastosowana, a która
wyłącza odpowiedzialność odszkodowawczą pozwanego, a nadto przez uznanie,
że po stronie powoda nie zachodziło rażące niedbalstwo;
- naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 k.p.c., poprzez przekroczenie
granic swobodnej oceny dowodów, wyrażające się w dokonaniu dowolnej,
wybiórczej, nie w pełni logicznej i racjonalnej oceny opinii biegłego, które to
uchybienie miało istotny wpływ na wynik sprawy, a wręcz zadecydowało o jej
wyniku.
Zarzucając powyższe skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku
w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, ewentualnie o jego
uchylenie w całości i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez oddalenie powództwa
w całości.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Okolicznością bezsporną w niniejszej sprawie był fakt wyrządzenia szkody
przez powoda swojemu kontrahentowi Kopalni S., przy czym szkoda wynikała z
nienależytego wykonania zobowiązania. Przedmiotem sporu nie było również to, że
działanie powoda miało charakter zawiniony, strony różniły się natomiast w ocenie
stopnia tego zawinienia co miało decydujące znaczenie dla przyjęcia
odpowiedzialności pozwanego Towarzystwa C. Spółki Akcyjnej.
Wbrew twierdzeniom skarżącego, Sąd Apelacyjny nie stanął na stanowisku,
że szkoda nie wynika z nienależytego wykonania zobowiązania przez powoda.
Takiego stwierdzenia nie sposób odnaleźć w pisemnych motywach rozstrzygnięcia.
Sąd Apelacyjny część swoich rozważań poświęcił charakterowi prawnemu
stosunku zobowiązaniowego łączącego powoda z Kopalnią S., a nadto wyraźnie
stwierdził, że powodowi, można postawić zarzut, że w swoim działaniu dopuścił się
pewnych nieprawidłowości.
Nie można się również zgodzić z poglądem jakoby w niniejszej sprawie
znajdował zastosowanie § 8 ust. 1 pkt 17 ogólnych warunków ubezpieczenia,
a sam zarzut błędnej wykładni ogólnych warunków ubezpieczenia nie może zostać
rozważony chociażby z przyczyn formalnych. Charakter prawny ogólnych
9
warunków ubezpieczenia był wielokrotnie przedmiotem wypowiedzi Sądu
Najwyższego, który traktuje ogólne warunki ubezpieczenia jako integralną część
umowy ubezpieczenia, której treść, zgodnie z regułami wykładni zawartymi w art.
65 § 2 k.c., należy tłumaczyć ustalając raczej jaki był zgodny zamiar stron i cel
umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu (tak np. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 23 października 2003 r., V CK 412/02, (nie publ.). Skarżący
powołując się na błąd w wykładni postanowień ogólnych warunków ubezpieczenia,
ograniczył się do wskazania, które z postanowień tego aktu zostały błędnie
zinterpretowane, bez wyjaśnienia na czym ten błąd polegał. Nadto należy wskazać,
że w postępowaniu kasacyjnym można kwestionować wyłącznie naruszenie
przepisów prawa, nie zaś błędną wykładnię postanowień umowy. W konsekwencji
aby skutecznie zakwestionować błąd w wykładni treści umowy należało
sformułować zarzut naruszenia art. 65 k.c. czego skarżący nie uczynił. Już tylko na
marginesie należy podnieść, że z treści § 8 ust. 1 pkt 17 OWU jednoznacznie
wynika, że pozwany nie ponosi odpowiedzialności jeżeli szkoda jest skutkiem
niewykonania zobowiązania lub wykonania zobowiązania z opóźnieniem.
Wykonanie zobowiązanie jest nienależyte jeżeli nastąpiło nie we właściwym czasie,
nie we właściwym miejscu albo też nie w umówiony sposób. Z wyraźnego
brzmienia ogólnych warunków ubezpieczenia należy wnioskować, że tylko w tym
pierwszym przypadku nienależytego wykonania zobowiązania strony na mocy
umowy wyłączyły odpowiedzialność pozwanego. Sformułowanie § 8 ust. 1 pkt 17
OWU jest w tym zakresie jednoznaczne, przy czym jak słusznie podnosi się w
judykaturze, nawet w przypadku niejasności czy wątpliwości co do poszczególnych
postanowień należy je interpretować na korzyść ubezpieczającego. Byłoby bowiem
sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, by konsekwencje nieścisłej
redakcji tych postanowień obciążały ubezpieczającego (tak Sąd Najwyższy
w wyroku z dnia 18 marca 2003 r., IV CKN 1858/00, (nie publ.).
Zarzucając naruszenie art. 827 § 1 i 2 k.c., w związku z art. 471 k.c., 472 k.c.
i 355 k.c. poprzez ich błędną wykładnię skarżący w sposób nietrafny zmierzał do
zakwestionowania sposobu rozumienia przez Sąd Apelacyjny ustawowego pojęcia
- rażącego niedbalstwa.
10
Pojęciem rażącego niedbalstwa posługiwał się już Kodeks Zobowiązań,
który wprowadzał stopniowanie w pojęciu winy jako przesłanki odpowiedzialności
za wyrządzoną szkodę. Kodeks Zobowiązań rozróżniał szkodę wyrządzoną
rozmyślnie, tj. w złym zamiarze i szkodę spowodowaną przez niedbalstwo (art. 135,
160), przy czym zarówno pojęcie złego zamiaru jak i pojęcie niedbalstwa nie
zostało zdefiniowane. W doktrynie przyjmowano, że zły zamiar zachodzi zawsze,
ilekroć podejmujący pewną czynność (względnie dopuszczający się zaniedbania)
bądź wprost życzy sobie sprowadzenia przez to szkodliwego skutku, bądź też ma
choćby świadomość, że działanie (lub zaniechanie) jego skutek taki sprowadzi.
Podkreślano, że w tym ostatnim przypadku, wprawdzie skutek w postaci szkody nie
jest celem działającego, to jednak działający godzi się na jego powstanie.
Niedbalstwo natomiast utożsamiano z winą nieumyślną, która polega na tym, że
działający przy podejmowanych czynnościach nie dokłada odpowiedniej
staranności, przy dołożeniu której mógłby przewidzieć szkodliwe skutki swego
działania. Jako miarę tej staranności, której każdy przy czynnościach swych
dokładać jest obowiązany, przyjmowano odpowiednio do art. 240 k.z. wymagania
uczciwego obrotu. Przyjmowano ponadto, że w przypadku niedbalstwa działający
przewiduje lub powinien przewidywać możliwość powstania jakiejkolwiek szkody.
Obok „prostego” niedbalstwa Kodeks Zobowiązań wyróżniał rażące niedbalstwo
(art. 360 § 1, 542, 540 § 3). W doktrynie niedbalstwo takie przyjmowano, gdy
obowiązek dołożenia staranności, wymaganej w uczciwym obrocie, naruszył ktoś
w niezwykle dużej mierze, co można było stwierdzić tylko przy uwzględnieniu
konkretnych okoliczności.
Obowiązujący kodeks cywilny również wprowadza stopniowanie pojęcia winy
i tak jak Kodeks Zobowiązań posługuje się pojęciem rażącego niedbalstwa (np. art.
757, 777 § 1, 788 § 3, 791 § 2, 801 § 3 ,827 § 1, 852, 855 § 4, 8598
§ 2, 891 § 1
k.c.). W przypadku niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania
przepis ustawy uzależnia powstanie odpowiedzialności od niezachowania należytej
staranności w przedsięwziętym działaniu (art. 471 w zw. z art. 472 k.c.), przy czym
właściwym miernikiem należytej staranności jest art. 355 k.c., który stanowi, że
dłużnik obowiązany jest do staranności ogólnie wymaganej w stosunkach danego
rodzaju (należyta staranność). Zgodnie zaś z § 2. art. 355 k.c. należytą staranność
11
dłużnika w zakresie prowadzonej przez niego działalności gospodarczej określa się
przy uwzględnieniu zawodowego charakteru tej działalności.
Niezachowanie należytej staranności utożsamiane jest z pojęciem winy
nieumyślnej, niedbalstwem w jakiejkolwiek jego postaci. Niedbalstwo ogólnie
ujmuje się w doktrynie jako niedołożenie w życiu codziennym staranności
potrzebnej do uniknięcia bezprawnego skutku, którego działający nie chciał
wywołać, chociaż przewidywał możliwość jego wystąpienia, lecz spodziewał się że
zdoła go uniknąć, albo też nie przewidywał ujemnego skutku swojego działania,
dlatego, że nie zwrócił uwagi na zachodzące okoliczności, mimo, że powinien to
uczynić. Zgodnie z art. 355 k.c. dłużnik jest zobowiązany do dołożenia staranności
ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju. Przepis nie wprowadza jakiegoś
konkretnego modelu przezorności, co słusznie tłumaczy się faktem, że wobec
zróżnicowanych stosunków życiowych i rozwoju techniki nie da się ustalić
powszechnego wzoru ostrożności i przezornego zachowania bowiem w różnych
stosunkach życiowych jest wymagany odmienny stopień przezorności. Słusznie
zwraca się też uwagę, że w praktyce wytworzyły się w wielu gałęziach przemysłu,
komunikacji i innych dziedzinach działania człowieka połączonych z użyciem sił
przyrody i szczególnym niebezpieczeństwem z tego wynikającym, pewne reguły
techniczne powszechnie stosowane i których przestrzeganie jest wymagane jako
nakaz sztuki, umiejętności lub techniki. Do tych właśnie reguł staranności odnosi
się przepis art. 355 k.c. stanowiąc o staranności ogólnie wymaganej w stosunkach
danego rodzaju. Przepis ten wyraźnie kładzie akcent na rodzaj stosunków, przez co
należy rozumieć rodzaj przedsięwziętej aktywności. Uwzględniając rodzaj
działalności należy jednak zważyć, że chodzi o miarę staranności powszechnie
przyjętą, do pewnego stopnia obiektywną, wynikającą z nakazów sztuki,
umiejętności lub techniki, którą można w konkretnym przypadku ustalić w oparciu
o uchwytne mierniki staranności. Ocena stopnia staranności nie może być dowolna,
musi poddawać się weryfikacji.
W konsekwencji dłużnik wykonujący zobowiązanie musi uwzględnić np.
charakter spełnianego świadczenia, sposób działania i jeżeli w konkretnych
okolicznościach, np. ze względu na zasady współżycia społecznego wymagana jest
wyższa miara staranności i przezorności to winien ją zachować. Wyższa miara
12
staranności będzie wymagana przy wszelkich czynnościach wymagających
znajomości zasad sztuki lub umiejętności.
Ustawa posługuje się również pojęciem rażącego niedbalstwa, przez co
należy rozumieć szczególnie wyraźne odejście od wzorca wymaganego
zachowania w konkretnym przypadku, wyjątkowo rażące naruszenie zasad sztuki
lub umiejętności, czy tez jak to określano na gruncie Kodeksu Zobowiązań, gdy
obowiązek dołożenia staranności, wymaganej w uczciwym obrocie, naruszył ktoś
w niezwykle dużej mierze, co można ocenić tylko w konkretnym przypadku.
Odnosząc pojęcie winy do osoby prawnej, należy wskazać, że odpowiada
ona za działania dwóch kategorii podmiotów: osób fizycznych, które podejmują
czynności działając w charakterze organu osoby prawnej oraz osób fizycznych,
którymi osoba prawna się posługuje np. przy wykonaniu zobowiązania, a które nie
wchodzą w skład organów osoby prawnej. W pierwszym przypadku osoba prawna
odpowiada jak za czyny własne, natomiast w drugim ponosi odpowiedzialność za
inne osoby. W sytuacji, gdy osoba prawna przy wykonaniu czynności posługuje się
osobą, która podlega jej kierownictwu (kierownictwu organu) i ma obowiązek
stosować się do jej poleceń, wówczas odpowiada za działanie zawinione ten osoby,
tj. za niezachowanie należytej staranności w stosunkach danego rodzaju.
Lektura uzasadnienia rozstrzygnięcia Sądu Apelacyjnego nie pozostawia
wątpliwości co do poprawności rozumienia pojęcia rażącego niedbalstwa. Sąd
Apelacyjny poparł swoje rozważania poświęcone rażącemu niedbalstwu poglądami
Sądu Najwyższego, przytaczając szereg orzeczeń, którym nie sposób odmówić
trafności. W konsekwencji należy uznać za chybiony zarzut naruszenia art. 827 § 1
i 2 k.c., w związku z art. 471 k.c., 472 k.c. i 355 k.c. poprzez ich błędną wykładnię,
sprowadzająca się do błędnego rozumienia pojęcia rażącego niedbalstwa.
Sąd Apelacyjny nie popełnił również błędu w zastosowaniu tych przepisów,
uznając odpowiedzialność pozwanego i brak zaistnienia przesłanki wyłączającej tą
odpowiedzialność. Oceniając okoliczności przedmiotowej sprawy, w szczególności
biorąc pod uwagę opinie biegłych, należy stwierdzić, że sąd prawidłowo ocenił,
działanie pozwanego, jako niewątpliwie zawinione, nie mające jednak cech
rażącego niedbalstwa. Dokonując tej oceny Sąd Apelacyjny uwzględnieniu mierniki
staranności, które mają zastosowanie w przypadku prowadzenia prac strzałowych,
13
z uwzględnieniem specyfiki działalności, wymagającej niewątpliwie podwyższonego
wzorca przezorności, zachowania szczególnych zasad ostrożności. Sąd Apelacyjny
oparł się w tym względzie na powszechnie przyjętych zasadach, regułach
prowadzenia tego typu prac i słusznie uznał, że odstępstwo od tych reguł nie jest
tak istotne, rażące aby przy uwzględnieniu specyfiki prowadzonej działalności
ocenić je jako rażące niedbalstwo.
Nieuzasadniony okazał się również zarzut naruszenia art. 233 k.p.c., który
w obecnym stanie prawnym nie podlega kontroli kasacyjnej, co stanowi
konsekwencję wyłączenia w art. 3983
§ 3 k.p.c. z podstawy skargi kasacyjnej
zarzutów dotyczących oceny dowodów. Dlatego skarżący nie może zarzucić
sądowi drugiej instancji błędu polegającego na naruszeniu zasady swobodnej
oceny dowodów uregulowanej we wskazanym przepisie (zob. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 23 lutego 2006 r., II CSK 117/05, nie publ.; wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 24 lutego 2006 r., II CSK 136/05, nie publ.; wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2006 r., V CSK 11/06, nie publ.).
Sąd Najwyższy mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 39814
§ 1
k.p.c. orzekł jak w sentencji.
kg