Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 22 PAŹDZIERNIKA 2007 R.
SNO 74/07
Przewodniczący: sędzia SN Jadwiga Żywolewska-Ławniczak.
Sędziowie SN: Jacek Gudowski, Jerzy Kwaśniewski (sprawozdawca).
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego oraz protokolanta po rozpoznaniu w dniu 22 października
2007 r. sprawy sędziego Sądu Rejonowego w związku z odwołaniem obwinionego
oraz Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego od wyroku Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego z dnia 19 czerwca 2007 r., sygn. akt (...)
u c h y l i ł z a s k a r ż o n y w y r o k i p r z e k a z a ł s p r a w ę Sądowi
Apelacyjnemu – Sądowi Dyscyplinarnemu d o p o n o w n e g o r o z p o z n a n i a .
U z a s a d n i e n i e
Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego we wniosku złożonym
w trybie art. 114 § 4 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów
powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.) zarzucił sędziemu Sądu Rejonowego,
że w nocy z dnia 31 października na 1 listopada 2006 r. w A. na ul. Willowej podczas
czynności legitymowania nie udzielił funkcjonariuszom Komisariatu V Policji w A.
dokumentu tożsamości oświadczając, że nie posiada takiego oraz umyślnie
wprowadził w błąd tych funkcjonariuszy co do własnej tożsamości, podając
nieprawdziwe dane personalne, jak też nie poinformował legitymujących go
funkcjonariuszy o sprawowaniu urzędu sędziego, czym rażąco uchybił godności
urzędu sędziego, tj. popełnienie wykroczenia z art. 65 § 1 pkt 1 k.w. i art. 65 § 2 k.w.
w związku z art. 9 § 1 k.w. i przewinienia dyscyplinarnego z art. 107 § 1 u.s.p.
Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego wnosił o wymierzenie obwinionemu kary
dyscyplinarnej złożenia z urzędu.
Obwiniony nie stawił się na rozprawę przed Sądem Dyscyplinarnym, nie
usprawiedliwił swojej nieobecności ani nie złożył żadnych wniosków w sprawie.
Wyrokiem z dnia 19 czerwca 2007 r. Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uznał
obwinionego sędziego Sądu Rejonowego za winnego popełnienia zarzucanego czynu
opisanego we wniosku o ukaranie i za to na podstawie art. 109 § 1 pkt 2 u.s.p.
wymierzył obwinionemu karę dyscyplinarną nagany.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny ustalił, że w nocy z dnia 31 października
na 1 listopada 2006 r. pełniący służbę w patrolu umundurowanym posterunkowy Karol
W. i sierżant Paweł J., przejeżdżając oznakowanym radiowozem ulicą Willową w A.
2
zwrócili uwagę na idącego mężczyznę, który na głowie miał kaptur i „nerwowo
rozglądał się”. Policjanci odnieśli wrażenie, że mężczyzna ten przypatruje się, czy nie
jest przez nich obserwowany. Podjęli decyzję o wylegitymowaniu go. Po
przedstawieniu się mężczyźnie stopniem, imieniem i nazwiskiem poprosili o okazanie
dowodu tożsamości. Mężczyzna oburzył się, że został zatrzymany i twierdził, że nie
musi się wylegitymować. Nie okazał dowodu osobistego, oświadczając, że go nie
posiada. Podał, że nazywa się „Piotr M., syn Piotra i Heleny z d. N., urodzony 1 maja
1980 r., zamieszkały w A., ul. 3 Maja 10/17”. Dane te nie zostały potwierdzone w
systemie KSIP. Z tego powodu policjanci podjęli decyzję o dowiezieniu mężczyzny do
Komisariatu V w A., pouczając go, że podanie fałszywych danych personalnych
stanowi wykroczenie. W komisariacie mężczyzna, ponownie wezwany do okazania
dowodu osobistego, okazał ten dowód. Okazało się wówczas, że mężczyzną tym jest
Piotr D. Policjanci zaproponowali mu przyjęcie mandatu za popełnienie wykroczenia.
Piotr D. odmówił przyjęcia mandatu. Pouczony o treści art. 38 § 2 k. p. w. i art. 54 § 7
k. p.w., podpisał oświadczenie o takim pouczeniu oraz potwierdził odbiór wezwania
do stawienia się w Komisariacie w dniu 1 listopada 2006 r. Nie poinformował
wówczas policjantów o tym, że jest sędzią. W wyznaczonym terminie nie stawił się na
wezwanie, nie przyjął też kolejnego wezwania do stawiennictwa, przesłanego
Komendzie Miejskiej Policji w B., dopiero wówczas oświadczył, że zgodnie z
posiadanym immunitetem sędziowskim nie odpowiada za wykroczenie i przedstawił
kserokopię legitymacji służbowej.
W dniu 8 listopada 2006 r. sędzia Sądu Rejonowego złożył skargę na czynności
funkcjonariuszy Policji w A. Komendant Miejski Policji w A. pismem z dnia 30
stycznia 2007 r. poinformował skarżącego, że przeprowadzone postępowanie
wyjaśniające nie potwierdziło zarzutów stawianych przez niego co do prawidłowości
czynności przeprowadzanych przez funkcjonariuszy Komisariatu V Policji w A.
Przesłuchiwany przez Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego sędzia Sądu
Rejonowego wyjaśnił, że w nocy z dnia 31 października na 1 listopada 2006 r. wracał
do domu ojca od znajomych. Przyznał, że znajdował się pod wpływem alkoholu oraz
to, że podczas legitymowania podał fałszywe dane personalne. Wyjaśnił, że gdy dane
te nie zostały potwierdzone przez funkcjonariuszy Policji, okazał im dowód osobisty,
po czym został przeszukany przez policjantów, a w końcu dowieziony do Komisariatu
Policji. Z A. wyjeżdżał po kilku dniach od zdarzenia. Sędzia Sądu Rejonowego
przyznał też, że nie stawił się w Komisariacie w wyznaczonym dniu z obawy przed
Policją. Zdaniem obwinionego funkcjonariusze nie byli upoważnieni do
legitymowania go. Przyznał, że nie poinformował ich o sprawowaniu urzędu sędziego,
gdyż nigdy nie powołuje się na stanowisko.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny rozważył także to, że sędzia Sądu
Rejonowego został zatrudniony na stanowisku asesora sądowego w Sądzie
3
Rejonowym w dniu 20 października 1998 r., a od dnia 16 stycznia 2001 r. został
powołany na stanowisko sędziego tego Sądu. W okresie do dnia 1 sierpnia 2006 r.
orzekał w I Wydziale Cywilnym Sądu Rejonowego. Prezes Sądu Okręgowego w dniu
28 lipca 2006 r. skierował do Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego wniosek o
przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego w sprawie naruszenia przez sędziego
Sądu Rejonowego zasad etyki sędziowskiej w 2003 r. Na skutek tego wniosku
wszczęte zostało postępowanie dyscyplinarne. Dnia 4 sierpnia 2006 r. sędzia Sądu
Rejonowego zrzekł się stanowiska sędziego, a w dniu 27 września 2006 r. cofnął to
zrzeczenie. Prowadzone w jego sprawie postępowanie w sprawie ASD (...) przed
Sądem Apelacyjnym – Sądem Dyscyplinarnym doprowadziło do uznania sędziego za
winnego zarzucanych mu przewinień dyscyplinarnych i wymierzenia mu, wyrokiem
Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 18 grudnia 2006 r., kar
dyscyplinarnych upomnienia. W następstwie odwołań od tego wyroku, wniesionych
przez Ministra Sprawiedliwości i Krajową Radę Sądownictwa, wyrokiem z dnia 10
maja 2007 r., SNO 26/07, Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zmienił powyższy
wyrok Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego na niekorzyść obwinionego w ten
sposób, że w miejsce orzeczonych kar upomnienia wymierzył mu karę przeniesienia
na inne miejsce służbowe w okręgu Sądu Apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny stwierdził, że przeprowadzone
postępowanie dowodowe, oparte o powołane wyżej dowody z zeznań świadków i
wyjaśnień obwinionego oraz dokumenty z jego akt osobowych uzasadniają ocenę, że
obwiniony dopuścił się popełnienia wykroczeń oraz przewinienia dyscyplinarnego,
zarzucanych mu we wniosku dyscyplinarnym. Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny
uznał, że obwiniony nie zaprzeczył zaistnieniu zdarzenia opisanego w tym wniosku, a
jedynie podnosił zarzuty dotyczące jego osobistej oceny zasadności legitymowania go
przez funkcjonariuszy Policji w ustalonych w sprawie okolicznościach. Zeznania
wskazanych świadków i wyjaśnienia obwinionego pozostają spójne co do
zasadniczych okoliczności zdarzenia.
Na tych podstawach Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny ustalił, że sędzia Sądu
Rejonowego świadomie podał legitymującym go policjantom nieprawdziwe dane co
do swojej tożsamości, a także odmówił okazania im dowodu tożsamości. Dokument
ten okazał dopiero wtedy, gdy czynności sprawdzające wykazały, że nie jest osobą, za
którą się podaje.
Zarzuty obwinionego co do istnienia podstaw do legitymowania go, których
zasadność nie została potwierdzona w postępowaniu wyjaśniającym prowadzonym na
skutek jego skargi przez Komendanta Miejskiego Policji w A., pozostają bez wpływu
na ocenę zachowania sędziego w trakcie zdarzenia opisanego we wniosku
dyscyplinarnym.
4
Według Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego zdarzenia objęte
wnioskiem dyscyplinarnym wyczerpywały nie tylko ustawowe znamiona wykroczeń
przewidzianych w art. 65 § 1 i 2 k.w., ale również i przewinienia dyscyplinarnego, o
jakim mowa w art. 107 § 1 u.s.p. Popełnienie czynów stanowiących wykroczenia, było
działaniem jednocześnie uchybiającym godności urzędu sędziego. Pełnienie funkcji
sędziego wiąże się ze szczególnymi, wysokimi wymaganiami zawodowymi i
etycznymi. Artykuł 82 u.s.p. nakazuje sędziemu postępować zgodnie ze ślubowaniem
sędziowskim. Zarówno w służbie, jak i poza nią, powinien on strzec powagi
stanowiska sędziego i unikać wszystkiego, co mogłoby przynieść ujmę godności
sędziego lub osłabiać zaufanie do jego bezstronności. Obejmując urząd sędzia
podejmuje zobowiązanie do stania na straży prawa i do kierowania się w
postępowaniu zasadami godności i uczciwości. Z powinnościami tymi nie da się
pogodzić popełnienie przez sędziego wykroczenia, jako czynu społecznie
szkodliwego, zabronionego przez prawo. Umyślne wprowadzenie funkcjonariuszy
Policji w błąd co do swojej tożsamości, odmowę okazania dokumentu
potwierdzającego tożsamość, należy zakwalifikować jako zachowanie bezprawne i
przynoszące ujmę godności urzędu sędziego. Na równie negatywną ocenę zasługuje
nieujawnienie przez obwinionego w zaistniałych okolicznościach faktu sprawowania
przez niego tego urzędu, co spowodowało podjęcie przez wprowadzonych w błąd
funkcjonariuszy Policji czynności z zakresu postępowania w sprawie o wykroczenie,
dotkniętego nieważnością. Takie postępowanie sędziego obniża jego autorytet jako
osoby objętej powinnością postępowania z poszanowaniem obowiązującego prawa i
zgodnego z zasadami uczciwości. Ustalone w toku postępowania zachowanie
obwinionego należy ocenić jako społecznie szkodliwe, bowiem popełnienie
wykroczenia przez sędziego musi wywoływać ujemną ocenę jego zachowania w
odbiorze społecznym i podważa zaufanie do niego jako osoby sprawującej wymiar
sprawiedliwości, od której ustawa wymaga nie tylko bezwzględnego przestrzegania
obowiązującego prawa, ale i nieskazitelnego charakteru.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny za usprawiedliwiony co do zasady uznał
wniosek Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego o ukaranie sędziego Sądu Rejonowego
karą dyscyplinarną. Sąd Dyscyplinarny nie podzielił jednak wniosku Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego w zakresie wymiaru kary, oceniając ten wniosek – o
wymierzenie kary złożenia sędziego z urzędu – jako nadmiernie surowy i
niewspółmierny do stopnia zawinienia obwinionego. Przewidziana w art. 109 § 1 pkt 5
kara dyscyplinarna jest najsurowszą spośród katalogu tych kar i powinna być orzekana
w reakcji na najpoważniejsze przewinienia. Karę adekwatną do wagi popełnionego
czynu oraz właściwie spełniającą funkcje wychowawcze jest kara nagany, określona w
art. 109 § 1 pkt 2 u.s.p. Jako okoliczność wpływającą na wymiar kary Sąd
Dyscyplinarny uwzględnił nadto fakt, że obwiniony dopuścił się zarzucanego mu
5
czynu w czasie trwania postępowania dyscyplinarnego, którego przedmiotem były
inne przewinienia dyscyplinarne, za które została mu ostatecznie wymierzona surowa
kara dyscyplinarna przeniesienia na inne miejsce służbowe. Popełnienie w takich
warunkach kolejnego czynu objętego odpowiedzialnością dyscyplinarną świadczy
negatywnie o stosunku obwinionego do standardów zachowania wymaganych wobec
osób sprawujących wymiar sprawiedliwości. Z powyższych względów Sąd
Dyscyplinarny uznał karę upomnienia za zbyt łagodną i nieuwzględniającą jej funkcji
dyscyplinującej.
Od powyższego wyroku zostały wniesione dwa odwołania.
Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego zaskarżyła wyrok w części dotyczącej
orzeczenia o karze, zarzucając rażącą niewspółmierność orzeczonej wobec
obwinionego kary dyscyplinarnej nagany w stosunku do przypisanych mu wykroczeń i
przewinienia dyscyplinarnego, nieodzwierciedlającej ani stopnia winy, ani też stopnia
jego społecznej szkodliwości; na podstawie art. 427 § 1 k.p.k. i art. 437 § 2 k.p.k. w
związku z art. 128 u.s.p. wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w pkt. I przez
orzeczenie wobec obwinionego na podstawie art. 109 § 1 pkt 5 u.s.p. kary
dyscyplinarnej złożenia sędziego z urzędu.
W ocenie Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego wymierzona obwinionemu kara
dyscyplinarna nagany, razi stopniem niewspółmierności (łagodności). Obwinionemu
zarzucono i przypisano popełnienie wykroczeń godzących w instytucje państwowe,
wyczerpujących znamiona przewinienia dyscyplinarnego. Obwiniony umyślnie
wprowadził funkcjonariuszy Policji w błąd co do swojej tożsamości, odmówił
okazania dokumentu tożsamości, a zatajając fakt sprawowanego urzędu doprowadził
do podjęcia czynności z zakresu postępowania w sprawie o wykroczenie, dotkniętego
nieważnością. Przypisanego mu czynu dopuścił się będąc pod wpływem alkoholu i w
trakcie toczącego się przeciwko niemu postępowania dyscyplinarnego w innej
sprawie. W tych okolicznościach popełnienie przez obwinionego umyślnego
przewinienia dyscyplinarnego, stanowiącego rażące naruszenie porządku prawnego,
skutkować musi utratą kwalifikacji do sprawowania urzędu sędziego, co uzasadnia
wymiar kary dyscyplinarnej złożenia sędziego z urzędu. Według Zastępcy Rzecznika
Dyscyplinarnego obwiniony swoim zachowaniem wyraził daleko idące lekceważenie
przepisów prawa i norm etycznych obowiązujących sędziów, co równoznaczne jest z
utratą kwalifikacji moralnych niezbędnych do zajmowania funkcji publicznych, a
określanych jako „nieskazitelność charakteru”. Tego typu zachowanie, świadczące o
braku odpowiedzialności ze strony sędziego, godzi w prestiż wymiaru sprawiedliwości
i podrywa zaufanie do całego środowiska sędziowskiego. Wobec tego, według
Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego, jedyną adekwatną karą dyscyplinarną dla
sędziego Sądu Rejonowego będzie kara złożenia sędziego z urzędu.
6
Odwołanie od wyroku Sądu Dyscyplinarnego wniósł także obwiniony,
zaskarżając ten wyrok w całości i zarzucając mu naruszenie art. 6 k.p.k., art. 7 k.p.k. i
art. 388 k.p.k.
Obwiniony wskazał, że w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd podaje, że nie
zaprzeczył on zdarzeniu opisanemu we wniosku. Według obwinionego nie jest to
zgodne z prawdą, gdyż nawet pobieżna lektura jego wyjaśnień wskazuje, że
zaprzeczył on w zakresie zarzutu z art. 65 § 2 k.w. Ponadto fakt podawany we
wniosku nie wynika jednoznacznie z pozostałych dowodów, w szczególności nie ma
też żadnej wzmianki o tym w pierwszym sporządzonym w sprawie dokumencie
(notatce z dnia 31 października 2006 r.). Nie wiadomo na jakiej podstawie Sąd
poczynił swe ustalenia, co uzasadnia zarzut naruszenia art. 438 pkt 3 k.p.k. Według
obwinionego Sąd naruszył zasadę bezpośredniości i art. 388 k.p.k. Hipoteza tego
przepisu zakłada obecność na rozprawie obydwu stron, przyznanie się oskarżonego do
winy i brak wątpliwości co do jego wyjaśnień. Przesłanki te nie zostały spełnione w
powyższej sprawie, a ponadto Sąd nie tyle ograniczył, co faktycznie zaniechał
przeprowadzenia postępowania dowodowego. Obwiniony podkreślił, że zamierzał
stawić się na rozprawie, aby złożyć wyjaśnienia oraz wnioski dowodowe.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Z dwu rozpoznawanych odwołań – odwołanie obwinionego dotyczy całego
zaskarżonego wyroku i zawartych w nim ustaleń o zawinionym umyślnie przez
obwinionego popełnieniu przez niego zarzuconych mu czynów. To zatem odwołanie
zostało rozpoznane w pierwszej kolejności.
Z odwołania obwinionego, z zawartych w nim zarzutów naruszenia wskazanych
przepisów postępowania i uzasadnienia tych zarzutów wynika, że sędzia Sądu
Rejonowego kwestionuje podstawy wyroku – ustalenia faktyczne i uznanie go za
winnego popełnienia zarzuconego mu czynu – ze względu na błędne, jego zdaniem,
ocenienie wyjaśnień złożonych w toku postępowania wyjaśniającego jako przyznania
tak co do okoliczności przebiegu zdarzenia jak i winy popełnienia zarzucanego mu
czynu.
Rozpatrując wynikającą z odwołania obwinionego sędziego kwestię dokonanej w
zaskarżonym wyroku oceny wyjaśnień obwinionego należało mieć na uwadze
zastosowane konsekwencje określone w art. 388 k.p.k., ale także w art. 7 k.p.k.
Stosownie do pierwszego z tych przepisów za zgodą obecnych stron sąd może
przeprowadzić postępowanie dowodowe tylko częściowo, jeżeli wyjaśnienia
oskarżonego (obwinionego) przyznającego się do winy nie budzą wątpliwości.
Wprawdzie w postanowieniu dowodowym podjętym na rozprawie Sąd
Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny nie powołał art. 388 k.p.k. jako podstawy swego
postanowienia, jednakże ograniczył zakres dowodów ujawnionych na rozprawie tylko
7
do określonych protokołów zeznań dwóch świadków, będących policjantami
uczestniczącymi w przedmiotowym zdarzeniu, dokumentu z oświadczenia
znajdującego się na k. 6 oraz z wyjaśnień sędziego złożonych w postępowaniu
wyjaśniającym przed Zastępcą Rzecznika Dyscyplinarnego.
Nie zostały więc przeprowadzone inne dowody objęte wnioskiem Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego o rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej, w tym z notatki, o
której mowa w odwołaniu obwinionego znajdującej się w aktach postępowania
przeprowadzonego na skutek skargi sędziego na czynności funkcjonariuszy Policji w
A.
Zgodzić się należy z odwołującym, że z powołanych przez Sąd Dyscyplinarny
wyjaśnień obwinionego nie wynika, że przyznał się on do winy. Nie ma w tych
wyjaśnieniach potwierdzenia winy w odniesieniu do zarzucanego mu przewinienia
dyscyplinarnego. Trzeba tu mieć na uwadze, że przedmiotem przedstawionego zarzutu
nie było popełnienie wykroczeń z Kodeksu wykroczeń, ale popełnienie przewinienia
dyscyplinarnego wynikającego, czy raczej związanego z wykroczeniem (art. 107 p 1
u.s.p. w związku z art. 81 u.s.p.). Za wykroczenia sędzia odpowiada dyscyplinarnie
(art. 81), jeśli stanowią one przewinienia służbowe w rozumieniu art. 107 § 1 u.s.p.
Przy takim rozumieniu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziego za
wykroczenie, które pozostaje w związku z uchybieniem godności urzędu, nie można
uznać, że w wyjaśnieniach obwinionego zawarte jest przyznanie się do winy
popełnienia przypisanego mu przewinienia dyscyplinarnego. Z wyjaśnień tych, na co
zwrócił uwagę obwiniony w uzasadnieniu odwołania, nawet nie wynika potwierdzenie
zdarzenia w zakresie znamion wykroczenia określonego w art. 65 § 2 k.w. Sędzia w
tym przedmiocie wyjaśnił wszak, że okazał dobrowolnie swój dokument tożsamości
bezpośrednio po ustaleniu nieprawdziwości pierwszego z oświadczeń
kwalifikowanych w postępowaniu w sprawie jako wykroczenie z art. 65 § 1 k.w. Z
kolei w odniesieniu do wykroczenia z art. 65 § 1 k.w. z wyjaśnień sędziego wynika, że
podanie przez niego fałszywych danych stanowiło, według jego oceny, błąd. Taka
kwalifikacja zachowania obwinionego z pewnością nie powinna być interpretowana
jako przyznanie winy przewinienia dyscyplinarnego, skoro nie ma w niej
potwierdzenia uchybienia godności urzędu. Co więcej, nawet w odniesieniu do
samego wykroczenia opisywanego w oderwaniu od aspektów przewinienia
dyscyplinarnego, trudno znaleźć w wyjaśnieniach obwinionego, w tym w przyznaniu
się przez niego do błędu, przyznania się do winy. Rozstrzygające znaczenie w zakresie
wynikających na tym tle wątpliwości mają podane przez sędziego okoliczności
zajścia, które według niego doprowadziły go do przyznanego błędu. Chodzi tu o cały
kontekst faktyczny, poczynając od przekonania wówczas wyrażonego, że był
bezpodstawnie legitymowany, że policjanci nie przedstawili się, nie podali przyczyny
8
legitymowania i jego podstawy prawnej oraz, że nastąpiło to nieoczekiwanie w reakcji
związanej ze zmęczeniem i nocną porą.
Sąd Dyscyplinarny – Sąd Apelacyjny powinien mieć wątpliwości co do
przyznania się obwinionego do winy także odnośnie pozostałych elementów
zarzuconego mu przewinienia dyscyplinarnego. Obwiniony sędzia wyjaśniał bowiem,
że ze względu na podane przez niego okoliczności zdarzenia, relację z policjantami bał
się, że zostanie zatrzymany, a nawet pobity oraz że – w tych okolicznościach –
powoływanie się przez niego na ochronę przysługującą sędziemu – „byłoby
niehonorowe”.
Wadliwa ocena przez Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny wyjaśnień sędziego
Sądu Rejonowego nie wyraża się tylko w nieadekwatnym do tych wyjaśnień uznaniu
ich za przyznanie się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Drugim i chyba
poważniejszym uchybieniem tej oceny jest to, że Sąd Apelacyjny co do istotnej części
wyjaśnień sędziego Sądu Rejonowego w ogóle nie dokonał oceny ich wiarygodności.
Sąd Apelacyjny przyjął bowiem założenie, o którym była już wyżej mowa, iż w
wyjaśnieniach obwinionego sędziego interesujące z punktu widzenia procesowego
było jego przyznanie jakby zasadniczych okoliczności, które wyczerpują znamiona
wykroczenia. To założenie, wadliwe nawet w granicach zarzuconego wykroczenia z
art. 65 k.w., jest zupełnie nieodpowiednie do istoty postępowania dyscyplinarnego,
którego przedmiotem nie było osądzenie wykroczenia z art. 65 k.w., ale wyjaśnienie,
czy sędzia popełnił zarzucane mu przewinienie służbowe przez uchybienie godności
urzędu lub inne sprzeniewierzenie ślubowaniu sędziowskiemu.
Trzeba w tym kontekście zwrócić uwagę na niekonsekwencję Sądu
Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego, który założenie co do nieistotności
okoliczności zajścia zrelacjonowanych przez sędziego odnosi wyłącznie do jego
wyjaśnień, natomiast niektóre z tych okoliczności, jak np., że policjanci poprzedzili
„legitymowanie” sędziego Sądu Rejonowego przedstawieniem się (stopniem,
imieniem i nazwiskiem) i że podjęli decyzję o przewiezieniu go do komisariatu, bo nie
uzyskali danych o jego tożsamości, zostały ustalone, tyle tylko, że w oparciu o
zeznania policjantów. Sąd Apelacyjny nie ujawnił w uzasadnieniu zaskarżonego
wyroku przesłanek swej oceny, dlaczego oparł się na zeznaniach świadków, chociaż
pozostają one w sprzeczności z wyjaśnieniami sędziego.
Podobne zastrzeżenia nasuwają się co do okoliczności związanych z reakcją
sędziego na przedmiotowe zajście. Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny ograniczył
się w tej kwestii do zauważenia, że sędzia złożył skargę do właściwego Komendanta
Policji i że postępowanie wyjaśniające w Policji, skargi tej nie potwierdziło. Budzi
zastrzeżenia takie ograniczenie oceny, bez jakiegokolwiek rozważenia treści skargi,
tego na ile podniesione w niej zarzuty mogły być wiarygodne i czy nie umożliwiają
one wyjaśnienia intencji i motywów sędziego oraz przebiegu zdarzenia pod kątem
9
aspektów istotnych z punktu widzenia przewinienia służbowego. W każdym razie Sąd
Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny nie wyjaśnił w uzasadnieniu swego rozstrzygnięcia
dlaczego oparł się na wyniku postępowania wyjaśniającego przed Policją, tak jakby
wynik ten był dla Sądu wiążąco ustalony bez potrzeby jego oceny według reguł
procesowych (por. art. 7 k.p.k.).
Powyższe wady przesłanek przyjętych przez Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny ustaleń co do przedmiotu sprawy oraz co do zakresu i sposobu
przeprowadzenia postępowania dowodowego – według obecnego stanu sprawy –
uniemożliwiają uznanie, że sprawa dyscyplinarna została wyjaśniona.
W konsekwencji przedwczesne jest rozpatrywanie odwołania Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego wniesionego w zakresie orzeczenia o karze. Na tym etapie
postępowania należy jedynie zwrócić uwagę, że także w aspekcie wynikających z
odwołania na niekorzyść obwinionego podstaw tego odwołania, dotyczących
dostosowania karnego środka dyscyplinarnego do czynu obwinionego ujawnia się
dotychczasowa niewystarczalność podstaw zaskarżonego wyroku – w którym nie
zostały wystarczająco uchwycone okoliczności istotne także z punktu widzenia kary.
Z powyższych przyczyn Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny orzekł stosownie
do art. 438 pkt 2 i 3 k.p.k. w związku z art. 128 u.s.p.