Pełny tekst orzeczenia

UCHWAŁA Z DNIA 17 STYCZNIA 2008 R
SNO 87/07
Przewodniczący: sędzia SN Jerzy Grubba.
Sędziowie SN: Teresa Bielska-Sobkowicz, Małgorzata Wrębiakowska-
Marzec (sprawozdawca).
S ą d N a j w y ż s z y  S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem sędziego
Sądu Okręgowego – Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego oraz
protokolanta w sprawie wyrażenia zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej
sędziego Sądu Rejonowego po rozpoznaniu w dniu 17 stycznia 2008 r. w związku z
zażaleniem Prokuratora Rejonowego na uchwałę Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego z dnia 3 lipca 2007 r., sygn. akt (...)
u c h w a l i ł :
1) u t r z y m a ć w m o c y zaskarżoną u c h w a ł ę ,
2) kosztami postępowania odwoławczego obciążył Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Uchwałą z dnia 3 lipca 2007 r., sygn. akt (...), Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny odmówił wyrażenia zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności
karnej sędziego Sądu Rejonowego za czyny opisane we wniosku Prokuratora
Prokuratury Rejonowej, a dotyczące:
I) ujawnionego w maju 2005 r. w A. zaginięcia akt głównych postępowań
karnych prowadzonych w V Wydziale Karnym Sądu Rejonowego, to jest o czyn z art.
276 k.k.;
II) niedopełnienia w okresie od listopada 2001 r. do lutego 2005 r. w A.
obowiązków przez przewodniczącą Wydziału V Karnego w zakresie nadzoru nad
organizacją i pracą V Wydziału Karnego, w wyniku czego zaginęły akta sądowe oraz
nie sporządzano terminowo uzasadnień orzeczeń sądowych i nie przesyłano w
terminie akt sądowych celem rozpatrzenia apelacji, to jest o czyn z art. 231 § 1 k.k.;
III) przerobienia w okresie od maja do września 2004 r. w A. wpisów w
kontrolce terminowego sporządzania uzasadnień w pierwszej instancji przez
przewodniczącą V Wydziału Karnego, to jest o czyn z art. 271 § k.k.
Sąd Dyscyplinarny ustalił, że sędzia Sądu Rejonowego orzekała w V Wydziale
Karnym tego Sądu. Od dnia 1 października 2001 r. pełniła obowiązki, a od dnia 1
czerwca 2002 r. funkcję przewodniczącej wymienionego Wydziału. W dniu 17 lutego
2005 r. sędzia złożyła wniosek o odwołanie jej z funkcji przewodniczącej wydziału z
2
dniem 18 lutego 2005 r. Przeprowadzona lustracja ujawniła, że w okresie, kiedy sędzia
Sądu Rejonowego była przewodniczącą V Wydziału Karnego zaginęły 24 akta spraw
karnych, które na dzień 18 lipca 2005 r. nie zostały odnalezione. Na dzień wydania
uchwały przez Sąd Dyscyplinarny akta częściowo odnaleziono lub odtworzono. W
szeregu sprawach apelacjom bieg procesowy nadawany był z bardzo poważnym i
niczym nieuzasadnionym opóźnieniem (od 1 roku i 6 miesięcy do 2 lat i 10 miesięcy),
natomiast sprawy o sygn. akt VK 834/02, VK 878/02 i VK 1534/02 bez racjonalnego
powodu przez znaczny okres pozostawały bez nadania im dalszego biegu
procesowego. W okresie od maja do września 2004 r. sędzia dokonała w kontrolce
uzasadnień wpisów dotyczących utrzymania w mocy przez sąd odwoławczy wyroków
wydanych w pierwszej instancji oraz daty zwrotu akt, podczas gdy wpisy te nie
odpowiadały prawdzie, a akta tych spraw zaginęły. Na złą pracę Wydziału wpływały
kłopoty z obsadą kadrową i ilością pozostających w jego dyspozycji pomieszczeń.
Nadto w czasie remontu budynku sądowego V Wydział został przeniesiony z aktami
spraw na salę konferencyjną wraz z innymi wydziałami Sądu Rejonowego. Wyrokiem
z dnia 17 października 2005 r., sygn. akt (...), Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny
uznał obwinioną sędziego Sądu Rejonowego za winną tego, że w okresie od listopada
2001 r. do lutego 2005 r. w A., pełniąc funkcję przewodniczącej V Wydziału Karnego
Sądu Rejonowego, nie wywiązała się w sposób należyty ze swoich obowiązków –
sprawowania prawidłowego nadzoru nad działalnością Wydziału, w wyniku czego
doszło do zaginięcia 24 akt spraw karnych oraz nastąpiła znaczna przewlekłość
postępowania międzyinstancyjnego w szeregu sprawach, poprzez to, że z bardzo
dużym opóźnieniem nadawano właściwy bieg procesowy apelacjom (od 1 roku i 6
miesięcy do 2 lat i 10 miesięcy), natomiast w trzech sprawach bez racjonalnego
powodu przez znaczny okres czasu (od 11 miesięcy do 1 roku i 7 miesięcy) nie
nadawano im dalszego biegu procesowego, czemu nie przeciwdziałała jako
przewodnicząca wydziału, a nadto w okresie od maja do września 2004 r., będąc
przewodniczącą Wydziału V Karnego Sądu Rejonowego, dokonała w kontrolce
uzasadnień wpisów dotyczących utrzymania w mocy przez Sąd Okręgowy wyroków
wydanych w pierwszej instancji przez Sąd Rejonowy oraz daty zwrotu akt, podczas
gdy wpisy te nie odpowiadały prawdzie, to jest czynu określonego w art. 107 § 1
ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych i za tak
przypisany czyn na podstawie art. 109 § 1 pkt 4 wymienionej ustawy skazał ją na karę
przeniesienia na inne miejsce służbowe.
Sędzia Sądu Rejonowego nie przyznała się do popełnienia czynów opisanych w
pkt. I – III wniosku o wyrażenie zgody na pociągnięcie jej do odpowiedzialności
karnej. Wyjaśniła, że do nieprawidłowości w Wydziale V Karnym doszło z przyczyn
od niej niezależnych, a mianowicie złych warunków lokalowych wpływających na
nieodpowiednie przechowywanie akt oraz przeniesienia Wydziału podczas remontu na
3
salę konferencyjną. Nadto, pełniąc obowiązki przewodniczącej wydziału, orzekała 4-5
razy w tygodniu, co utrudniało prawidłowy nadzór nad Wydziałem. Nie potrafiła
wyjaśnić przyczyn zaginięcia akt oraz dokonania nieprawdziwych wpisów w kontrolce
uzasadnień, wskazując, że nie miała w tym żadnego interesu.
W ocenie Sądu Dyscyplinarnego, zarzuty postawione we wniosku o zezwolenie
na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej nie spełniają wymogów
zawartych w art. 332 § 1 pkt 2 k.p.k., gdyż zostały w zasadzie sformułowane w sposób
powtarzający ustawowe znamiona wymienionych w nich czynów, a uzasadnienie
wniosku jest streszczeniem zeznań świadków i nie wynika z niego, że obwiniona
dopuściła się czynów opisanych we wniosku. Tymczasem w doktrynie i judykaturze
panuje jednolity pogląd, że w opisie czynu należy zawrzeć elementy dotyczące
podmiotu czynu, rodzaju atakowanego dobra, czasu, miejsca i sposobu popełnienia
czynu oraz jego skutków.
Odnosząc się do czynu opisanego w pkt. I wniosku, Sąd Dyscyplinarny podniósł,
że przestępstwo z art. 276 k.k. jest przestępstwem umyślnym i wymaga wykazania
świadomego działania sprawcy realizującego którąkolwiek z czynności sprawczych
(zniszczenie, uszkodzenie, uczynienie bezużytecznym, ukrycie, usunięcie). Takiego
działania sędziego Sądu Rejonowego nie wykazano, a sam fakt zaginięcia akt nie jest
wystarczającą przesłanką do pociągnięcia jej do odpowiedzialności karnej.
W zakresie czynu opisanego w pkt. II wniosku, Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny stanął na stanowisku, że sędzia zaniedbała swoje obowiązki, za co
została ukarana w postępowaniu dyscyplinarnym. Trudno natomiast przypisać jej
dopuszczenie się czynu opisanego w art. 231 § 1 k.k. Sąd wskazał, że w V Wydziale
Karnym Sądu Rejonowego od kilku lat panował niedowład w funkcjonowaniu
sekretariatu wskutek zdarzeń pozostających poza wpływem obwinionego sędziego.
Składała się na ten stan sytuacja kadrowa (brak stałej obsady stanowiska kierownika
sekretariatu, długotrwałe zwolnienia lekarskie, urlopy macierzyńskie), obciążenie
pracą i warunki lokalowe. Powodowało to układanie akt w miejscach do tego
nieprzeznaczonych, brak dokonywania adnotacji o wysyłce akt bądź ich wpływie oraz
osobie, w dyspozycji której akta się znajdują. W rezultacie trudno kategorycznie
ustalić, w którym momencie zaginęły konkretne akta i w czyjej wówczas były
dyspozycji, zaś niektóre z nich zostały odnalezione w całości lub w części w innych
aktach. Nadto, mimo podjętych działań mających zabezpieczyć akta podczas
przeniesienia Wydziału do sali konferencyjnej i pracy w tej sali, nie można wykluczyć,
że akta zaginęły właśnie w tym czasie, tym bardziej, że urzędowały w niej również
inne wydziały Sądu Rejonowego. W konsekwencji nie ma dowodów na to, że sędzia
Sądu Rejonowego dopuściła się czynu z art. 231 § 1 k.k., a fakt obciążenia jej pracą,
ilość dni sesyjnych (nawet 21), w rzeczywistości pełnienie funkcji sędziego liniowego
i przewodniczącej wydziału, wskazuje na jej zaangażowanie w pracy. Nadto, jak
4
wynika z zebranych dowodów, podejmowała ona działania zmierzające do
rozwiązania problemów pojawiających się w podlegającym jej Wydziale.
Sąd Dyscyplinarny zwrócił również uwagę, że strona podmiotowa przestępstwa
określonego w art. 231 § 1 k.k. obejmuje umyślność w obu postaciach (zamiar
bezpośredni i ewentualny), co oznacza, że funkcjonariusz musi obejmować swoim
zamiarem zarówno przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków, jak i
działanie na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, charakteryzujące
przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków. Powołując się na wyroki
Sądu Najwyższego z dnia 31 maja 1993 r., 2K 285/33 (OSN 1933, nr 7, poz. 157) i z
dnia 2 grudnia 2002 r., IV KKN 273/01 (niepublikowany), Sąd Dyscyplinarny wskazał
na wypracowany jednolity pogląd sprowadzający się do tezy, że samo przekroczenie
przez funkcjonariusza publicznego swoich uprawnień lub niedopełnienie ciążących na
nim obowiązków służbowych nie stanowi przestępstwa określonego w art. 231 § 1
k.k.; dla jego bytu konieczne jest bowiem także działanie na szkodę interesu
publicznego lub prywatnego. Przestępstwo to musi być zawinione umyślnie, co
oznacza, że funkcjonariusz publiczny musi obejmować swoim zamiarem
(bezpośrednim lub ewentualnym) zarówno przekroczenie uprawnień lub
niedopełnienie obowiązków (w wyniku działania lub zaniechania), jak i działanie na
szkodę interesu publicznego lub prywatnego charakteryzujące to przekroczenie
uprawnień lub niedopełnienie obowiązków. W ocenie Sądu Dyscyplinarnego, zebrane
w niniejszej sprawie dowody nie wykazały, aby sędzia Sądu Rejonowego obejmowała
swoim zamiarem działanie na szkodę interesu publicznego lub prywatnego. Samo
niedopełnienie przez nią obowiązków może jedynie stanowić podstawę do
odpowiedzialności dyscyplinarnej, którą poniosła.
W odniesieniu do czynu opisanego w pkt. III wniosku, Sąd Dyscyplinarny,
powołując się na poglądy wyrażone w wyroku Sądu Najwyższego – Sądu
Dyscyplinarnego z dnia 12 stycznia 2006 r., SNO 63/05, oraz Sądu Apelacyjnego w
Krakowie z dnia 25 listopada 1999 r., II AKa 173/99, wskazał, że kontrolka
uzasadnień nie jest dokumentem urzędowym tego rodzaju, jakim można posługiwać
się na zewnątrz, lecz dokumentem wewnętrznym, stanowiącym podstawę
prawidłowego prowadzenia ewidencji, statystyki i nadzoru. Okoliczności popełnienia
przez sędziego Sądu Rejonowego omawianego czynu nie wskazują na to, aby jej
zamiar był skierowany na spowodowanie skutków prawnych. W konsekwencji brak
jest podstaw do pociągnięcia jej do odpowiedzialności karnej za czyn z art. 271 § 1
k.k.
Zażalenie od uchwały Sądu Dyscyplinarnego wniósł Prokurator Rejonowy,
zaskarżając ją w części i wnosząc o jej uchylenie oraz wyrażenie zgody na
pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego Sądu Rejonowego za czyn z art.
231 § 1 k.k., opisany w pkt. II wniosku.
5
W uzasadnieniu zażalenia podniesiono, że Sąd Dyscyplinarny wnikliwie odniósł
się do wniosku prokuratora, oceniając kwalifikację prawną czynów, zebrany w
sprawie materiał dowodowy oraz przesłanki do pociągnięcia sędziego Sądu
Rejonowego do odpowiedzialności karnej. Trudno jednak podzielić pogląd oraz
słuszność rozważań Sądu co do braku przesłanek do pociągnięcia do
odpowiedzialności sędziego za czyn opisany w pkt. II wniosku prokuratora. Sędzia
Sądu Rejonowego doskonale znała sytuację i warunki panujące w kierowanym przez
nią Wydziale. O faktach zaginięcia akt oraz nieprzekazywania ich Sądowi
Okręgowemu celem rozpoznania środków odwoławczych była informowana na
bieżąco, czerpiąc również wiedzę z analizy sprawozdań statystycznych, wyników
przeprowadzanych kontroli oraz pisemnych informacji przekazywanych Prezesowi
Sądu Rejonowego między innymi przez osobę pełniącą obowiązki kierownika
sekretariatu. Sędzia Sądu Rejonowego podejmowała co prawda działania zmierzające
do wzmocnienia kadrowego, jednakże nie informowała o stwierdzonych
nieprawidłowościach Prezesa Sądu Okręgowego lub Prezesa Sądu Apelacyjnego.
Niewątpliwie informacja o zagubieniu akt wpłynęłaby na podjęcie przez nich decyzji
co do udzielenia wsparcia i pomocy w prawidłowym zabezpieczeniu akt i zapewnieniu
właściwej obsady kadrowej. Skarżący wskazał nadto na brak działań sędziego w
zakresie: wyeliminowania przyczyn zaginięcia akt i przetrzymywania ich przez
sędziów; wnioskowania o wszczęcie postępowań dyscyplinarnych w przypadkach
ewidentnego niedotrzymania „terminów sporządzania apelacji” przez sędziów;
egzekwowania zwrotu akt przez referentów przy tolerowaniu ich wynoszenia poza
teren sądu „celem sporządzenia apelacji”; właściwego zabezpieczenia akt po ich
odnalezieniu skutkujący kolejnym ich zaginięciem; organizacji pracy Wydziału w
sposób pozwalający na wyeliminowanie przypadków kolejnych zaginięć akt.
Okoliczności te świadczą o tym, że „zamiar wyrządzenia szkody, choćby ewentualny,
po stronie zaś przedmiotowej możliwość jej wystąpienia”, zostały w niniejszym
przypadku zrealizowane. Sędzia Sądu Rejonowego posiadała świadomość, że nie
sprawuje właściwego nadzoru nad pracą kierowanego Wydziału i nie podejmuje
działań, które zapewnią właściwą obsadę kadrową, lokalową i organizacyjną.
Doprowadziło to już w 2001 r. do pierwszych niewyjaśnionych zaginięć akt, o czym
obwiniona nie powiadomiła przełożonych ani organów ścigania.
Skarżący wskazał, że dyspozycja art. 231 k.k. obejmuje zarówno zaniechanie
podjęcia nałożonego na funkcjonariusza publicznego obowiązku, jak i niewłaściwe
jego wykonanie. To niewłaściwe zachowanie już w pierwszym przypadku skutkowało
ponownym zaginięciem akt, a zatem trudno uznać, że sędzia Sądu Rejonowego nie
miała świadomości skutków swoich zaniechań. Także dokonanie przez nią w kontrolce
uzasadnień wpisów niezgodnych ze stanem faktycznym wskazuje na celowe działanie
zmierzające do ukrycia nieprawidłowości w funkcjonowaniu Wydziału. Okoliczności
6
te stanowią niedopełnienie obowiązku nadzoru nad prawidłowym prowadzeniem
dokumentacji, a jednocześnie są przekroczeniem posiadanych przez sędziego
uprawnień.
Sędzia Sądu Rejonowego, jej obrońca oraz Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego
Sądu Okręgowego wnieśli o utrzymanie w mocy zaskarżonej uchwały.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Zażalenie jest niezasadne.
Stosownie do art. 80 § 2c ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów
powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.) uchwałę zezwalającą na pociągnięcie
sędziego do odpowiedzialności karnej można wydać, jeżeli zachodzi dostatecznie
uzasadnione podejrzenie popełnienia przez niego przestępstwa. Skoro więc sąd
dyscyplinarny wydaje wskazaną uchwałę wyłącznie wówczas, gdy dowody
zgromadzone w postępowaniu przygotowawczym dostatecznie uzasadniają
popełnienie przez sędziego przestępstwa, to obowiązkiem tego sądu – przed podjęciem
takiej uchwały – jest rozważenie, czy zgromadzone dowody dostatecznie uzasadniają
popełnienie przez sędziego czynu przestępczego. Inaczej rzecz ujmując, zezwolenie na
pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej sądowej następuje wówczas, gdy
zebrane zostaną dostateczne dowody, które w aspekcie postępowania sądowego
musiałyby prowadzić do wyroku skazującego (por. między innymi uchwałę Sądu
Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 8 maja 2005 r., SNO 8/02, OSNKW
2002 nr 9-10, poz. 85 i orzeczenia tam powołane).
Podstawę zaskarżonej uchwały stanowiło ustalenie, że sędzia Sądu Rejonowego
zaniedbała swoje obowiązki i poniosła z tego tytułu odpowiedzialność dyscyplinarną,
jednakże brak jest w sprawie dowodów wskazujących na to, że obejmowała swoim
zamiarem działanie na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, co jest konieczne
dla przypisania odpowiedzialności karnej na podstawie art. 231 § 1 k.k. Ponadto
nieprawidłowości w pracy podległego jej Wydziału spowodowane były w znacznej
mierze okolicznościami pozostającymi poza jej wpływem, takimi jak sytuacja
kadrowa, obciążenie pracą i warunki lokalowe, które próbowała rozwiązać
podejmowanymi działaniami.
Zarzuty zażalenia zostały przedstawione w formie odmiennej oceny prawnej
zachowania sędziego Sądu Rejonowego, przy czym skarżący nie zarzuca naruszenia
przez Sąd Dyscyplinarny przepisów prawa materialnego bądź przepisów postępowania
(odpowiednio stosowany art. 427 § 2 k.p.k. w związku z art. 438 k.p.k.), a wręcz
przeciwnie, wskazuje na wnikliwość tego Sądu w zakresie oceny kwalifikacji prawnej
wszystkich czynów objętych wnioskiem, zebranego w sprawie materiału dowodowego
oraz przesłanek do pociągnięcia sędziego Sądu Rejonowego do odpowiedzialności
karnej. W rezultacie skarżący, w ramach poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych,
7
prezentuje własną ocenę, że „zamiar wyrządzenia szkody, choćby ewentualny, został
zrealizowany”, przy czym odnosi go do działania sędziego na szkodę interesu
publicznego. Tymczasem, skoro skarżący nie zgromadził i nie przedstawił dowodów
działania sędziego Sądu Rejonowego na szkodę określonego interesu publicznego
(należy zwrócić uwagę, że we wniosku o zezwolenie na pociągnięcie do
odpowiedzialności karnej działania takiego w ogóle nie wskazano), a Sąd
Dyscyplinarny takiej charakterystyki zachowania sędziego nie ustalił, to brak jest
przesłanek do uznania, że istnieją dostateczne podstawy do przedstawienia sędziemu
zarzutu popełnienia przestępstwa. W konsekwencji zażalenie, ograniczające się
wyłącznie do oceny prawnej zachowania sędziego Sądu Rejonowego w granicach
poczynionych w sprawie ustaleń, już tylko z tych przyczyn nie może zostać
uwzględnione.
Trafnie Sąd Dyscyplinarny wywiódł, że samo przekroczenie przez
funkcjonariusza publicznego swoich uprawnień lub niedopełnienie ciążących na nim
obowiązków służbowych nie stanowi przestępstwa stypizowanego w art. 231 § 1 k.k.,
gdyż dla jego bytu konieczne jest także działanie na szkodę interesu publicznego lub
prywatnego. Przestępstwo to musi być popełnione umyślnie, co oznacza, że
funkcjonariusz publiczny musi obejmować swoim zamiarem (bezpośrednim lub
ewentualnym) zarówno przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków (w
wyniku działania lub zaniechania), jak i „działanie” na szkodę interesu publicznego
lub prywatnego, charakteryzujące to przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie
obowiązków. Domniemanie, że każde formalne przekroczenie uprawnień lub
niedopełnienie obowiązków stanowi samo przez się działanie na szkodę interesu
publicznego i to zarówno pod względem podmiotowym jak i przedmiotowym, nie
dałoby się pogodzić z materialną definicją przestępstwa (art. 1 k.k.) i pomijałoby
oczywisty fakt, że oprócz odpowiedzialności karnej istnieje także odpowiedzialność
służbowa czy dyscyplinarna (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 25 listopada 1974
r., II KR 177/74, niepublikowany; z dnia 25 lutego 2003 r., WK 3/03, OSNKW 2003,
nr 5-6, poz. 53 i orzeczenia tam przytoczone oraz z dnia 11 maja 2007 r., WA 22/07,
Prok. i Pr. 2007 nr 10, poz. 5, a także prawidłowo powołane przez Sąd pierwszej
instancji wyroki z dnia 31 maja 1933 r., 2K 285/33 i z dnia 2 grudnia 2002 r., IV KKN
273/01). Funkcjonariusz publiczny musi zatem obejmować swoją świadomością fakt
przysługujących mu kompetencji oraz ich zakres, fakt aktualizacji obowiązku lub
uprawnienia z kompetencji tych wynikającego oraz fakt działania na szkodę interesu
publicznego lub prywatnego przez przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie
obowiązków. Inaczej mówiąc, dla bytu przestępstwa z art. 231 § 1 k.k. konieczne jest
wykazanie, że pomimo świadomości wskazanych wyżej okoliczności funkcjonariusz
publiczny chce przekroczyć uprawnienia lub niedopełnić obowiązków, albo na to się
godzi. W konsekwencji nie jest zamierzone działanie funkcjonariusza publicznego,
8
który mylnie wyobraża sobie, że nie narusza swoich obowiązków lub nie działa na
szkodę interesu publicznego lub prywatnego, a w rezultacie postawienie mu w takiej
sytuacji zarzutu popełnienia czynu zabronionego z art. 231 § 1 k.k. jest wyłączone.
Skarżący wskazuje na świadomość sędziego Sądu Rejonowego w zakresie
nałożonych na nią, jako przewodniczącą wydziału, obowiązków oraz przysługujących
jej kompetencji, nieprawidłowości w kierowanym przez nią Wydziale, a także braku
właściwego nadzoru nad jego pracą i działań mających zapewnić właściwą obsadę
kadrową, warunki lokalowe i organizacyjne, wyprowadzając z tych okoliczności
wniosek, że sędzia obejmowała swoją świadomością działanie na szkodę interesu
publicznego i co najmniej się na to godziła. Wniosek ten jest nieuprawniony już tylko
z tego względu, że pozostaje w oczywistej sprzeczności z poczynionymi w sprawie i
niekwestionowanymi w zażaleniu ustaleniami. Z ustaleń tych wynika, że na
nieprawidłowości w pracy kierowanego przez sędziego Sądu Rejonowego V Wydziału
Karnego znaczący wpływ miały okoliczności od niej niezależne i leżące poza sferą jej
decyzji, to jest trudności kadrowe, lokalowe oraz obciążenie pracą, a nadto, że
podejmowała ona działania zmierzające do poprawy sytuacji. Zbyt daleko idące jest
przy tym stanowisko skarżącego, że zaniechanie wnioskowania przez przewodniczącą
Wydziału Karnego o wszczynanie postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów
opóźniających się w sporządzaniu uzasadnień wskazuje na jej zamiar działania na
szkodę interesu publicznego, w sytuacji, gdy zarzutu takiego nie stawia się z
oczywistych względów sędziom niesporządzającym uzasadnień w terminie. Trudno
także stawiać sędziemu Sądu Rejonowego zarzut niepoinformowania Prezesa Sądu
Okręgowego lub Prezesa Sądu Apelacyjnego o istniejących trudnościach i
stwierdzonych nieprawidłowościach, co – zdaniem skarżącego – ma świadczyć o
świadomości działania na szkodę interesu publicznego, skoro wiedzę w tym zakresie
posiadał bezpośredni przełożony sędziego, Prezes Sądu Rejonowego (okoliczność
przyznana przez skarżącego). Skarżący nie wykazuje również, aby zaginięcie akt w
2001 r. nastąpiło w wyniku przestępstwa, o popełnieniu którego sędzia Sądu
Rejonowego powinna poinformować przełożonych lub organy ścigania. Wreszcie
sama świadomość niedopełnienia obowiązków i możliwości zaginięcia akt (której to
możliwości w żadnej sytuacji nie da się wykluczyć) nie jest równoznaczna ze
świadomością sprowadzenia zagrożenia dobra publicznego lub prywatnego i
godzeniem się z tym.
Z powyższych względów, Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zaskarżoną uchwałę
utrzymał w mocy.