Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 23 KWIETNIA 2008 R.
V KK 5/08
Roczny okres przedawnienia karalności przestępstwa prywatnoskar-
gowego, przewidziany w art. 101 § 2 in princ. k.k. i liczony od momentu
dowiedzenia się przez pokrzywdzonego o osobie sprawcy przestępstwa,
wiąże także prokuratora. Może on objąć takie przestępstwo ściganiem
przed upływem terminu 3 lat, ale zarazem przed upływem roku od czasu,
gdy pokrzywdzony dowiedział się o osobie sprawcy przestępstwa.
W razie ustalenia dopiero na rozprawie, że czyn ścigany przez proku-
ratora jako przestępstwo publicznoskargowe zawiera jedynie znamiona
przestępstwa ściganego skargą prywatną, prokurator może objąć ściganie
takiego czynu jedynie przez stosowne działanie, wyrażające w dowolnej
formie, ale w sposób nie budzący wątpliwości, jego wolę co do takiego ści-
gania, a więc przez odpowiednie oświadczenie do protokołu rozprawy, a
gdyby nie doszło w sprawie do uprzedzenia, o jakim mowa w art. 399 § 1
k.p.k., także np. przez wniesienie apelacji od wydanego wyroku; powstrzy-
manie się od takiego działania, a więc zaniechanie, nie może być uznane
za objęcie ścigania, a tym samym oznacza, że sąd orzekał przy braku
skargi uprawnionego oskarżyciela.
Przewodniczący: sędzia SN A. Deptuła.
Sędziowie SN: T. Grzegorczyk (sprawozdawca), R. Sądej.
Prokurator Prokuratury Krajowej: M. Wilkosz-Śliwa.
Sąd Najwyższy w sprawie Piotra L., skazanego z art. 217 § 1 k.k. i
216 § 1 k.k., po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 23 kwiet-
2
nia 2008 r. kasacji, wniesionej przez Prokuratora Generalna na korzyść
skazanego w zakresie skazania go za czyn z art. 216 § 1 k.k., od wyroku
Sądu Rejonowego w K. z dnia 10 maja 2004 r.,
1) u c h y l i ł wyrok Sądu Rejonowego w K. w zaskarżonej części i w
tym zakresie umorzył postępowanie na podstawie art. 17 § 1 pkt 6
k.p.k. w zw. z art. 101 § 2 k.k. i art. 102 k.k.,
2) na podstawie art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 9 k.p.k.
u c h y l i ł ten wyrok również odnośnie skazania za czyn z art. 217 §
1 k.k., i w oparciu o art. 17 § 1 pkt 9 oraz pkt 6 w zw. z art. 101 § 2 i
art. 102 k.k. umorzył również postępowanie co do tego czynu (...).
U Z A S A D N I E N I E
Piotr L. został oskarżony o to: a) że w dniu 30 czerwca 2001 r. w N.
usiłował zgwałcić Annę W. w ten sposób, że stosując przemoc rozerwał jej
bluzkę i biustonosz, lecz zamierzonego skutku nie osiągnął z uwagi na wy-
rwanie się i ucieczkę pokrzywdzonej, tj. o czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art.
197 § 1 k.k. oraz – po uprzednim objęciu ścigania w trybie art. 60 § 1 k.p.k.,
b) że w tym samym czasie i miejscu znieważał słowami obelżywymi Annę
W., tj. o czyn z art.216 § 1 k.k. Po przeprowadzeniu postępowania w tej
sprawie Sąd Rejonowy w K., wyrokiem z dnia 10 maja 2004 r., uznał
oskarżonego za winnego tego, że dnia 30 czerwca 2001 r. (...) naruszył
nietykalność cielesną Anny W. w ten sposób, że szarpał ją, ciągnął za ręce
i rozerwał ubranie, czyli czynu z art. 217 § 1 k.k., i za to wymierzył mu karę
6 miesięcy pozbawienia wolności, a nadto czynu z art. 216 § 1 k.k., za któ-
ry skazał go także na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, orzekając ja-
ko karę łączną, karę roku pozbawienia wolności, której wykonanie warun-
3
kowo zawiesił na okres próby 2 lat. Prokurator wystąpił o pisemne uzasad-
nienie tego wyroku, po czym zrezygnował z wnoszenia środka odwoław-
czego, a wyroku nie skarżył też oskarżony, przeto uprawomocnił się on
bez zaskarżania. W styczniu 2008 r. kasację od tego wyroku, w części do-
tyczącej skazania za czyn z art. 216 § 1 k.k. oraz kary łącznej, wywiódł na
korzyść oskarżonego Prokurator Generalny, zarzucając obrazę prawa ma-
terialnego, przez wymierzenie oskarżonemu za ten czyn kary pozbawienia
wolności, mimo że art. 216 § 1 k.k. przewiduje jedynie kary grzywny i ogra-
niczenia wolności. Wywodząc w ten sposób skarżący wnosił o uchylenie
wyroku Sądu Rejonowego w zaskarżonej części i umorzenie postępowania
w tym zakresie, jako że z dniem 30 czerwca 2007 r. ustała już karalność
przestępstwa z art. 216 § 1 k.k. Prokurator Prokuratury Krajowej na roz-
prawie kasacyjnej, popierając tę kasację podniósł jedynie, że bieg prze-
dawnienia rozpoczął się nie w dacie czynu, lecz po rozpoznaniu przez po-
krzywdzoną przy okazaniu, nieznanego jej dotąd, jego sprawcy, czyli od
dnia 4 lipca 2001 r.
Rozpatrując tę kasację Sąd Najwyższy zważył co następuje.
Prawdą jest, że orzekając w przedmiocie odpowiedzialności karnej za
czyn z art. 216 § 1 k.k. Sąd w rażący sposób naruszył materialne prawo
karne, gdyż wymierzył oskarżonemu za to przestępstwo karę nieprzewi-
dzianą w przepisie, w oparciu o który doszło do skazania. Przepis art. 216
§ 1 k.k. przewiduje bowiem jedynie możliwość orzeczenia kary ogranicze-
nia wolności lub kary grzywny (o tę wnosił prokurator), a nie kary pozba-
wienia wolności, którą to karę orzekł Sąd w tej sprawie. Oczywiste jest za-
tem, że wyrok w tym zakresie (oraz odnośnie kary łącznej, która objęła tak-
że karę za ten czyn) musi być uchylony, jako że doszło tu do rażącego na-
ruszenia prawa materialnego, które miało istotny wpływ na treść tego wyro-
ku. Rację ma też skarżący, kiedy podnosi zarzut przedawnienia karalności,
aktualizujący się po uchyleniu wyroku w powyższym zakresie, z tym że
4
bieg tego przedawnienia rozpoczął się – jak to podniesiono na rozprawie
kasacyjnej – dopiero od momentu rozpoznania przez pokrzywdzoną w ra-
mach okazania osoby sprawcy, uprzednio przez nią nieznanego, a nie od
daty popełnienia czynu, jak to wskazywano w skardze kasacyjnej.
Uwzględniając zatem okresy przedawnienia wynikające z art. 101 § 2 in
princ k.k. i z art. 102 k.k., przedawnienie karalności tego czynu nastąpiło w
pierwszych dniach lipca 2007 r.
W tym miejscu należy zauważyć, że w doktrynie prawa karnego, ob-
ok stanowiska uznającego, że roczny termin przedawnienia, o jakim mowa
w art. 101 § 2 in princ k.k. dotyczy także prokuratora przy obejmowaniu
ścigania w trybie art. 60 § 1 k.p.k. (tak np. R. Góral. Kodeks karny. Prak-
tyczny komentarz, Warszawa 2005, s. 183), prezentowany jest też pogląd,
ów roczny termin przedawnienia karalności przestępstw prywatnoskargo-
wych dotyczy jedynie ścigania ich przez pokrzywdzonego, gdyż w przepisie
tym wyraźnie jest mowa o biegu przedawnienia „od czasu, gdy pokrzyw-
dzony dowiedział się o osobie sprawcy”. Tym samym nie może on odnosić
się do prokuratora w razie obejmowania przez niego ścigania takich czy-
nów, gdyż – jak się wówczas twierdzi – do niego ma zastosowanie tylko 3-
letni termin przedawnienia liczony od daty czynu, o którym to terminie mo-
wa w art. 101 § 2 in fine k.k. (tak np. L. Wilk w: O. Górniok red.: Kodeks
karny. Komentarz, Warszawa 2006, s. 377 czy A. Zoll w: Kodeks karny.
Część ogólna. Komentarz, Kraków 2004, t. I., s. 1311). Tego ostatniego
stanowiska nie można jednak podzielić, a to z następujących względów.
Otóż Kodeks karny powierza czyny prywatnoskargowe ściganiu „z oskar-
żenia prywatnego”. Tym samym ustala też dla podmiotu uprawnionego do
wytoczenia takiego oskarżenia, a więc pokrzywdzonemu, termin w jakim
może to uczynić, przyjmując, że przedawnienie karalności, wyłączające
możliwość skutecznego oskarżenia, następuje tu w określonym czasie (ro-
ku), liczonym od dowiedzenia się przez tegoż pokrzywdzonego o osobie
5
sprawcy. Z drugiej wszak strony zakłada się - dla zapewnienia pewności i
stabilności procesowej oraz także w interesie oskarżonego - drugi termin
przedawnienia wskazując, że karalność czynu i tak ustaje tu nie później niż
z upływem 3 lat od czasu popełnienia czynu (art. 101 § 2 in fine k.k.).
Oznacza to jednak tylko tyle, że gdyby pokrzywdzony dowiedział się o oso-
bie sprawcy, gdy minęło już więcej niż 2 lata od daty czynu, to nie działa tu
podstawowy okres przedawnienia, czyli rok od uzyskania przez niego wie-
dzy o osobie sprawcy, lecz karalność ustanie z upływem 3 lat od popełnie-
nia czynu. W razie wytoczenia oskarżenia z zachowaniem okresów wska-
zanych w art. 101 § 2 k.k., okres przedawnienia karalności czynu, zgodnie
z art. 102 k.k., ulega przedłużeniu o 5 lat, liczone od zakończenia okresów
określonych w § 2 art. 101 k.k. Z kolei możliwość objęcia przez prokuratora
ściganiem publicznym przestępstwa prywatnoskargowego, to instytucja
karno-procesowa, ujęta w art. 60 § 1 k.p.k., a statuująca wyjątek od ściga-
nia takich czynów przez pokrzywdzonego. Oczywiste jest, że do owego ob-
jęcia może dojść tylko wtedy, gdy karalność przestępstwa prywatnoskar-
gowego nie uległa jeszcze przedawnieniu, a więc gdy sam pokrzywdzony
może je nadal skutecznie ścigać. Tym samym wszak roczny okres prze-
dawnienia karalności przestępstwa prywatnoskargowego, przewidziany w
art. 101 § 2 in princ k.k. i liczony od momentu dowiedzenia się przez po-
krzywdzonego o osobie sprawcy przestępstwa, wiąże także prokuratora,
gdy chce on objąć ściganie takiego czynu, a termin 3-letni, o jakim mowa w
art. 101 § 2 in fine k.k., dotyczy objęcia ścigania jedynie wtedy, gdy po-
krzywdzony dowiedział się o osobie sprawcy już po upływie co najmniej 2
lat, ale przed upływem 3 lat, od popełnienia takiego przestępstwa. Prokura-
tor powinien zatem upewnić się przed objęciem ścigania, kiedy pokrzyw-
dzony powziął wiadomość o osobie sprawcy takiego czynu. W razie
wszczęcia przez prokuratora, we wskazanych wyżej okresach, postępowa-
nia o czyn prywatnoskargowy, okres przedawnienia karalności takiego
6
przestępstwa wydłuża się o 5 lat od daty zakończenia tego z okresów, w
którym mogło w danej sytuacji dojść do objęcia ścigania. Zatem co do za-
sady wydłużenie następuje tu do 6 lat od powzięcia przez pokrzywdzonego
informacji o osobie sprawcy, a wyjątkowo – tylko, gdy pokrzywdzony uzy-
skał tę informację już po upływie 2 lat od popełnienia czynu – do 8 lat od
daty jego popełnienia.
W sprawie niniejszej objęcie ściganiem przestępstwa z art. 216 § 1
k.k. nastąpiło w kilka dni po czynie, gdy pokrzywdzona rozpoznała w ra-
mach okazania jego sprawcę, który dopuścił się wobec niej także drugiego
przestępstwa, kwalifikowanego wówczas jako usiłowanie zgwałcenia. Tym
samym karalność czynu z art. 216 § 1 k.k. ustala tu po upływie 6 lat od te-
go rozpoznania, czyli z dniem 4 lipca 2007 r. W konsekwencji w związku z
uchyleniem wyroku Sądu Rejonowego w zaskarżonej części, czyli co do
skazania za powyższe przestępstwo, z uwagi na to, że dotknięty jest on w
tym zakresie rażącą obrazą prawa materialnego, niezbędne stało się na-
stępcze umorzenie postępowania w przedmiocie odpowiedzialności za ten
czyn ze względu na przedawnienie jego karalności (art. 537 § 2 k.p.k. w
zw. z art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k.).
Przy rozpoznawaniu tej kasacji Sąd Najwyższy z urzędu dostrzegł
jednak także poza granicami zaskarżenia – gdyż co do drugiego z prze-
stępstw, za które skazano oskarżonego, a którego to kasacja nie dotyczyła
– naruszenie prawa procesowego i to kwalifikowane z art. 439 § 1 pkt 9
k.p.k. w zw. z art.17 § 1 pkt 9 k.p.k. Jak wskazano na wstępie w tym zakre-
sie akt oskarżenia zarzucał oskarżonemu przestępstwo z art.13 § 1 k.k. w
zw. z art.197 § 1 kk., czyli usiłowanie zgwałcenia, a więc czyn publiczno-
skargowy. Tymczasem sąd dopatrzył się w tym zachowaniu oskarżonego
jedynie znamion przestępstwa naruszenia nietykalności cielesnej i skazał
go tu za czyn z art. 217 § 1 k.k., czyli podlegający ściganiu skargą prywat-
ną. Na żadnym z sześciu terminów rozprawy, wbrew wymogom art. 399 § 1
7
k.p.k., sąd nie uprzedził stron o możliwej zmianie kwalifikacji prawnej czynu
ani nie wznowił w tym celu przewodu sądowego, co nakazywał mu art. 409
k.p.k. Tym samym jednak nie doszło do objęcia ścigania tego przestępstwa
jako prywatnoskargowego – skargą publiczną ani do podtrzymania oskar-
żenia przez pokrzywdzoną w razie odstąpienia prokuratora od oskarżenia
publicznego (art. 60 § 4 k.p.k.). W konsekwencji Sąd orzekał tu przy braku
skargi uprawnionego oskarżyciela. W orzecznictwie i doktrynie zgodnie zaś
– i to od dawna – przyjmuje się, że w razie ustalenia przez sąd, iż zachodzi
możliwość zakwalifikowania czynu, ujętego w akcie oskarżenia jako prze-
stępstwo ścigane z oskarżenia publicznego, z przepisu przewidującego
ściganie tego czynu z oskarżenia prywatnego, sąd ten powinien zwrócić się
do prokuratora o oświadczenie w przedmiocie popierania tego oskarżenia
także na wypadek uznania czynu jako prywatnoskargowy, a więc w przed-
miocie objęcia ścigania (tak już np. w: wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24
kwietnia 1954 r., I KRN 193/54, NP 1954, nr 10, s. 86-87, uchwale Izby
Karnej SN z dnia 21 stycznia 1961 r., VI KO 76/59, OSN 1961, nr 3, poz.
32 czy uchwale Sądu Najwyższego z dnia 27 stycznia 1972 r., I KZP 51/71,
OSNPG 1972, nr 2, poz. 32; zob. też np. K. Marszał: Ingerencja prokurato-
ra w sprawy o przestępstwa ścigane z oskarżenia prywatnego w nowym
kodeksie postępowania karnego – w – Nowe prawo karne procesowe.
Księga ku czci prof. W. Daszkiewicza, Poznań 1999, s. 318; tenże: Inge-
rencja prokuratora w ściganie przestępstw prywatnoskargowych w polskim
procesie karnym, Warszawa 1980, s. 80-82; W. Daszkiewicz: Oskarżyciel
w polskim procesie karnym, Warszawa 1960, s. 394; P. Hofmański, E. Sa-
dzik, K. Zgryzek: Kodeks postępowania karnego. Komentarz, Warszawa
2007, t. I., s. 357; J. Bratoszewski i inni: Kodeks postępowania karnego.
Komentarz, Warszawa 2003, t. I, s. 484-485).
Na rozprawie kasacyjnej prokurator Prokuratury Krajowej podniósł, że
w sprawie tej można dopatrzeć się konkludentego objęcia ścigania, gdyż
8
prokurator po ogłoszeniu wyroku wystąpił o jego pisemne uzasadnienie, a
następnie zrezygnował z wniesienia środka odwoławczego, czyli pogodził
się z orzeczeniem, w tym i z prywatnoskargowym charakterem przedmio-
towego czynu. Nie negując możliwości dorozumianego objęcia ścigania,
już choćby dlatego, że kodeks nie przewiduje tu żadnej szczególnej formy,
zauważyć jednak trzeba, że art. 60 § 1 k.p.k. wymaga jednak, aby nastąpi-
ło to przez „wszczęcie” postępowania przez prokuratora lub „wstąpienie”
przez niego do toczącego się już postępowania. Muszą to być zatem tzw.
czynności pozytywne, czyli działania, a nie zachowania negatywne, czyli
zaniechania. W judykaturze wskazywano zresztą, że chodzi w tym wypad-
ku o danie, w dowolnej wprawdzie formie, ale wyraźnego, niebudzącego
wątpliwości, zewnętrznego wyrazu swojej woli co do ścigania w trybie pu-
blicznoskargowym czynu prywatnoskargowego (zob. np. wyroki Sądu Naj-
wyższego z dnia 28 czerwca 1958 r., III KRN 1116/57, RPEiS 1961, nr 2, s.
379 i z dnia 9 lipca 1959 r., V K 92/59, PiŻ 1960, nr 7, s.7 czy wyrok Sąśdu
Apelacyjnego w Krakowie z dnia 10 lipca 1996 r., II AKa 141/96, KZS 1996,
nr 7-8, poz. 53). Sam fakt wystąpienia przez prokuratora z wnioskiem o pi-
semne uzasadnienie wyroku, z rezygnacją następnie z zaskarżenia orze-
czenia, gdy w wyroku tym – w wyniku zmiany kwalifikacji prawnej – sąd
uznał czyn, traktowany przez oskarżyciela publicznego jako ścigany z
oskarżenia publicznego, za przestępstwo prywatnoskargowe, bez uprze-
dzania go o możliwości takiej zmiany i odebrania jego oświadczenia w
kwestii objęcia ścigania, nie może być uznany za dorozumiane objęcie te-
go ścigania. Nie można bowiem w takim zachowaniu prokuratora dopatrzeć
się czynności pozytywnej wymaganej dla objęcia ścigania, o jakim mowa
w art. 60 § 1 k.p.k. Jest to w istocie czynność z zaniechania, a to nie wy-
starcza do objęcia ścigania. Odmienne rozumowanie prowadziłoby w kon-
sekwencji także do wniosku, że również gdyby obecny przy ogłaszaniu wy-
roku prokurator nie występował w ogóle o pisemne uzasadnienie, zadowa-
9
lając się ustnymi motywami orzeczenia, jego zaniechanie miałoby skutki
objęcia ścigania, jako pogodzenie z faktem takiego, a nie innego w swej
treści, wyroku. Tym samym „nieczynienie” czegokolwiek przez prokuratora
oznaczałoby tu objęcie przez niego i to wstecznie (na moment jeszcze
sprzed wydania wyroku) ścigania, a w konsekwencji zdeprecjonowałoby
też wymóg uprzedzenia stron przez sąd o możliwości zmiany kwalifikacji
prawnej czynu. In concreto zaś warto zauważyć, że wola prokuratora była
tu w ogóle niewyraźna i z tego powodu, iż przecież nie zareagował on tak-
że na fakt wymierzenia oskarżonemu tym samym wyrokiem za drugi z za-
rzucanych czynów, którego ściganie uprzednio wyraźnie objął w trybie art.
60 § 1 k.p.k., kary nieprzewidzianej za to przestępstwo i dopiero Prokurator
Generalny, po bez mała 4 latach od uprawomocnienia się wyroku, wystąpił
w tej materii z niniejszą kasacją.
Reasumując należy uznać, że także obecnie na gruncie art. 60 § 1
k.p.k., w razie ustalenia dopiero na rozprawie, iż czyn ścigany przez proku-
ratora jako przestępstwo publicznoskargowe zawiera jedynie znamiona
przestępstwa ściganego skargą prywatną, prokurator może objąć ściganie
takiego czynu jedynie przez stosowne działanie, wyrażające w dowolnej
formie, ale w sposób niebudzący wątpliwości, jego wolę odnośnie takiego
ścigania, a więc przez odpowiednie oświadczenie do protokołu rozprawy, a
gdyby nie doszło w sprawie do uprzedzenia, o jakim mowa w art. 399 § 1
k.p.k., także np. przez wniesienie apelacji od wydanego wyroku; powstrzy-
manie się od takiego działania, a więc zaniechanie, nie może być uznane
za objęcie ścigania, a tym samym oznacza, że sąd orzekał przy braku
skargi uprawnionego oskarżyciela. W niniejszej sprawie tak właśnie było.
Ponieważ brak skargi uprawnionego oskarżyciela jest przeszkodą proce-
sową (art.17 § 1 pkt 9 k.p.k.), a orzekanie przy tej przeszkodzie stanowi
uchybienie wskazane w art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k., które to naruszenia sąd
kasacyjny uwzględnia z urzędu także poza granicami kasacji (art. 536
10
k.p.k.), Sąd Najwyższy z tego właśnie powodu uchylił wyrok Sądu Rejono-
wego w K. również w części niezaskarżonej niniejszą kasacją, a więc od-
nośnie czynu zakwalifikowanego przez ten sąd z art. 217 § 1 k.k. Ponieważ
przy tym przestępstwo to, jako prywatnoskargowe, popełnione zostało w
tym samym miejscu i czasie, co objęty także tym wyrokiem, a omówiony
wcześniej, czyn z art. 216 § 1 k.k., zaś pokrzywdzona dowiedziała się o
osobie sprawcy obu czynów łącznie w tej samej dacie, przeto i karalność
przestępstwa z art. 217 § 1 k.k. uległa obecnie przedawnieniu. Dlatego
uchylając wyrok odnośnie skazania za przestępstwo z art. 217 § 1 k.k. Sąd
Najwyższy umorzył także w tym zakresie postępowanie, uwzględniając tu
obie zaistniałe przeszkody prawne, czyli brak skargi uprawnionego oskar-
życiela oraz przedawnienie karalności (art.17 § 1 pkt 9 i 6 k.p.k.). Z uwagi
na umorzenie postępowania odnośnie do obu zarzucanych oskarżonemu
przestępstw Sąd Najwyższy, zgodnie z art. 632 pkt 2 k.p.k., kosztami pro-
cesu w tej sprawie obciążył Skarb Państwa.
Mając to wszystko na uwadze orzeczono jak w wyroku.