Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 9 października 2008 r., V CSK 63/08
O wysokości stopy odsetek ustawowych za opóźnienie należnych
wierzycielowi na podstawie art. 78 konwencji Narodów Zjednoczonych o
umowach międzynarodowej sprzedaży towarów sporządzonej w Wiedniu dnia
11 kwietnia 1980 r. (Dz.U. z 1997 r. Nr 45, poz. 286) rozstrzyga prawo właściwe
dla umowy wskazane przez normę kolizyjną legis fori (art. 7 ust. 2 konwencji).
Sędzia SN Marek Sychowicz (przewodniczący)
Sędzia SN Barbara Myszka
Sędzia SN Krzysztof Strzelczyk (sprawozdawca)
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa "T.K.M.E." GmbH w E. (Niemcy)
przeciwko "P.K." S.A. w K. o zapłatę, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 26 września 2008 r. skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu
Apelacyjnego w Katowicach z dnia 17 października 2007 r.
uchylił zaskarżony wyrok w punkcie 1 w części obejmującej zmianę wyroku
sądu pierwszej instancji przez uwzględnienie powództwa oraz rozstrzygnięcie o
kosztach procesu, a także w punkcie 2 i w tym zakresie przekazał sprawę Sądowi
Apelacyjnemu w Katowicach do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Powód spółka "T.K.M.E." GmbH w E. (Niemcy) wniosła o zasądzenie od
pozwanej spółki "P.K." S.A. w K. kwoty 4 150 929 euro z odsetkami od dnia 22
września 2004 r. tytułem odszkodowania wyliczonego na podstawie art. 76
konwencji Narodów Zjednoczonych o umowach międzynarodowej sprzedaży
towarów sporządzonej w Wiedniu dnia 11 kwietnia 1980 r. (Dz.U. Nr 45, poz. 286 –
dalej: "konwencja").
Sąd Okręgowy w Katowicach wyrokiem z dnia 15 czerwca 2005 r. oddalił
powództwo w całości. Przyjął, że strony w grudniu 2003 r. zawarły umowę
sprzedaży 60 000 ton koksu, który miał być dostarczony przez pozwaną do czerwca
2004 r. Ponieważ pozwana wywiązała się jedynie z części dostaw, powódka była
uprawniona do odstąpienia od umowy w niewykonanej części, obejmującej
sprzedaż 25 005,52 ton koksu.
Uznając, że powódce nie przysługuje odszkodowanie na podstawie art. 76
konwencji, Sąd Okręgowy wskazał przede wszystkim na dokonanie zakupów
zastępczych. Ponadto, zdaniem tego Sądu, odszkodowanie wyliczone od
najwyższej ceny rynkowej koksu, tj. 312 euro za tonę, stanowi nadużycie prawa i
jest sprzeczne z zasadami dobrej wiary (art. 7 konwencji). Sąd Okręgowy podzielił
stanowisko pozwanej, że kontynuowanie sprzedaży po umówionej cenie, pomimo
nieprzewidywalnego, dwukrotnego wzrostu cen koksu, którego w grudniu 2003 r.
nie można było przewidzieć, doprowadziłoby do nieekwiwalentności świadczeń.
Sąd Apelacyjny w Katowicach wyrokiem z dnia 18 maja 2006 r. oddalił w
całości apelację powódki. Uznał, że wolą stron było zawarcie umowy nowacji
warunkowej w celu umorzenia roszczeń z poprzedniej umowy. Podzielił dokonane
na podstawie dokumentów prywatnych ustalenia, dotyczące zakupów zastępczych
powódki. Ocenił jako bezpodstawny zarzut naruszenia art. 76 konwencji. Poza tym,
z art. 74 konwencji wynika, że odszkodowanie ogranicza się do szkód, które strona
naruszająca umowę przewidywała albo uwzględniając występujące okoliczności
powinna obiektywnie przewidzieć w chwili jej zawierania. W tym kontekście Sąd
Apelacyjny nie podzielił zarzutu naruszenia art. 7 i 9 konwencji. Chociaż zmiany cen
objęte są zwykle ryzykiem kontraktowym, uznał, że nie dotyczy to zmian o
charakterze nadzwyczajnym, do których doszło zaledwie trzy miesiące od zawarcia
umowy, kiedy ceny koksu i produktu bazowego (węgla koksującego) wzrosły ponad
dwukrotnie. Tak znacznej zmiany nie można traktować w kategoriach zwykłego
ryzyka gospodarczego i przewidywalności.
Na skutek skargi kasacyjnej powódki Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia 28
lutego 2007 r. uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego
rozpoznania. (...)
W wyniku ponownego rozpoznania sprawy Sąd Apelacyjny w Katowicach
wyrokiem z dnia 17 października 2007 r. zmienił wyrok Sądu Okręgowego w
Katowicach z dnia 15 czerwca 2005 r. w ten sposób, że zasądził od pozwanej na
rzecz powódki kwotę 4037 884,66 euro z odsetkami ustawowymi według stopy
12,25 % od dnia 22 września 2004 r. do dnia 9 stycznia 2005 r., według stopy
13,5 % od dnia 10 stycznia 2005 r. do 14 października 2005 r. i według stopy
11,5 % od 15 października 2005 r. oraz oddalił powództwo w pozostałej części.
Ustalił, że strony zawarły w dniach 29-30 grudnia 2003 r. umowę sprzedaży
60 000 ton koksu wielkopiecowego, który miał być dostarczony w okresie od
stycznia do czerwca 2004 r. Pozwana przystąpiła do wykonania umowy już w
grudniu 2003 r. W lutym 2004 r. wystąpiła o renegocjację kontraktu, a w kwietniu
2004 r. przerwała planowane dostawy, tłumacząc to nieprzewidywalnym,
dwukrotnym wzrostem cen koksu na rynku polskim i rynkach światowych, czego w
chwili zawierania umowy nie można było przewidzieć. Strony podjęły negocjacje, w
wyniku których pozwana dostarczyła powódce za umówioną cenę dalszych 7 000
ton koksu z koksowni Z. W piśmie z dnia 3 września 2004 r. powódka oświadczyła,
że odstępuje od umowy w odniesieniu do jej niewykonanej części, czyli sprzedaży
25 005,52 ton koksu, zaś pismem z dnia 7 września 2004 r. wezwała powódkę do
zapłaty w terminie do dnia 21 września 2004 r. kwoty 4 200 935,40 euro tytułem
odszkodowania, obliczonego na podstawie art. 76 konwencji, jako iloczyn różnicy
pomiędzy ceną bieżącą z dnia odstąpienia od umowy a ceną uzgodnioną w umowie
oraz niedostarczonej ilości towaru
Sąd Apelacyjny podzielił i przyjął za własne ustalenia poczynione przez Sąd
Okręgowy w takim zakresie, w jakim były one akceptowane przez Sąd drugiej
instancji przy pierwszym rozpoznaniu sprawy, z tym że wobec wyjaśnienia przez
Sąd Najwyższy zagadnienia nowacji i zakupu zastępczego obecnie nie ponowił
ustaleń w tym zakresie, a ponadto nie podzielił uprzednio poczynionych ustaleń w
przedmiocie ustalonej praktyki stron uzgadniania zmiany cen oraz oceny działania
powódki z punktu widzenia zasady dobrej wiary (art. 7 ust. 1 konwencji).
Jak zaznaczył Sąd Apelacyjny, strony korzystały w umowie z dnia 29-30
grudnia 2003 r. z międzynarodowych reguł handlowych INCOTERMS, a skoro nie
oznaczyły ich wersji, należy przyjąć, że chodzi o redakcję z 2000 r. Za każdym
razem cena towaru oznaczona była formułą "CPT Duisburg", co oznacza, że na
pozwanym, jako sprzedawcy, spoczywał obowiązek zawarcia umowy o przewóz
towaru do oznaczonego miejsca oraz uiszczenie przewoźnego, z tym że ryzyko
przeszło na kupującą powódkę z chwilą wydania koksu pierwszemu przewoźnikowi.
Koszty transportu koksu na tej trasie wynosiły wówczas 25 euro za tonę i podlegały
doliczeniu do łącznej ceny towaru. Ma to znaczenie dla ustalenia ceny bieżącej,
gdyż stosownie do treści art. 76 ust. 2 konwencji jest nią cena przyjęta w miejscu,
gdzie dostawa towarów powinna być dokonana lub jeżeli nie ma tam ceny bieżącej
– cena przyjęta w innym miejscu, które można uznać za rozsądny, zastępczy punkt
odniesienia, biorąc pod uwagę różnice w kosztach przewozu towarów.
Sąd Apelacyjny podkreślił, że jakkolwiek pozwana przeczyła w odpowiedzi na
pozew twierdzeniu powódki co do wysokości ceny bieżącej, w toku sprawy
wskazała przeciętną cenę koksu z koksowni polskich przeznaczonego na rynek
niemiecki w trzecim kwartale 2004 r. W formule FCA, według której sprzedawca
wykonuje obowiązek dostawy z chwilą wydania towaru pierwszemu przewoźnikowi,
cena koksu z koksowni "P." wynosiła 280,48 euro, zaś z koksowni Z. – 278,98 euro
za tonę. Skoro do rozwiązania umowy z dnia 29-30 grudnia 2003 r., na skutek
oświadczenia powódki, doszło w trzecim kwartale 2004 r., tym samym cena koksu
przeznaczonego na rynek niemiecki wskazana przez pozwaną jako średnia w
trzecim kwartale 2004 r. jest ceną bieżącą z chwili rozwiązania umowy rozumieniu
art. 76 konwencji. Zarazem w tym samym zestawieniu pozwana wskazała także na
postępujący w czwartym kwartale 2004 r. dalszy wzrost cen koksu na ten sam
rynek dla obu koksowni odpowiednio 306,87 i 305,31 euro. Przeczyło to tezie
pozwanej, że powódka w celach spekulacyjnych zwlekała z wykonaniem prawa do
odstąpienia, co miałoby być sprzeczne z dobrą wiarą i stanowić nadużycie prawa
podmiotowego. Tymczasem jeszcze w drugim kwartale toczyły się negocjacje
między stronami, a jeszcze w sierpniu 2004 r. strony zawarły aneks do innej
umowy, w którym pozwana zgodziła się dostarczyć powódce 40 000 ton koksu za
cenę 164,45 euro "CPT Duisburg". Zdaniem Sądu, nawet gdyby pozwana
wykazała, że zaniechanie przez powódkę wcześniejszego oświadczenia woli o
odstąpieniu od umowy w danych okolicznościach stanowiło naruszenie obowiązku
ograniczenia straty, to i tak nie wskazała ani nie dowodziła sumy, o której mowa w
art. 77 zdanie drugie konwencji, choć to na niej spoczywał ciężar dowodu w tym
zakresie. W konkluzji Sąd Apelacyjny stwierdził, że pozwana przyznała poziom
ceny bieżącej dla koksu z koksowni "P." – 308,48 euro i z koksowni Z. – 303,98
euro. Wskazany przez pozwaną średni poziom cen odpowiada, zdaniem Sądu,
bieżącej cenie rynkowej, podczas gdy powódka nie udowodniła ceny wyższej, gdyż
powoływała się na cenę z jednostkowej transakcji z rynku niemieckiego, a chodzi o
cenę koksu obowiązującą w miejscu dostawy, czyli w Polsce.
Co do zagadnienia przewidywalności szkody, o jakim mowa w art. 74
konwencji, Sąd drugiej instancji (...) podzielił pogląd doktryny polskiej i zagranicznej
o normatywnym, a nie empirycznym charakterze wzorca przewidywalności.
Pozwana nie przeczyła twierdzeniom, że zajmuje pozycję wiodącą na polskim i
światowym rynku koksu. Powódka załączyła do pozwu artykuł z czasopisma
specjalistycznego, którego autorka odnotowała tendencję do podwyżki cen koksu w
2002 i 2003 r. z przewidywaniem dalszego wzrostu ze względu na rosnący popyt,
zwłaszcza ze strony Chin. Pozwana nie zaprzeczyła tej okoliczności, ograniczając
się jedynie w odpowiedzi na pozew do twierdzenia, że trend wzrostowy nie był aż
tak znaczny, aby przy zachowaniu należytej staranności kupieckiej można było
przewidzieć gwałtowną zmianę cen w 2004 r. Dane o kształtowaniu się cen koksu,
przekazane przez stronę pozwaną, nie dawały Sądowi możliwości oceny ich
rzetelności i dokładnego źródła ich pochodzenia, a także były niejasne. Te i inne
okoliczności, szczegółowo powołane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku,
doprowadziły Sąd Apelacyjny do konstatacji, że pozwana jako jeden z największych
uczestników rynku koksu co najmniej powinna była znać dane podawane przez
powódkę i przewidywać intensywny wzrost cen tego towaru w okresie objętym
spornym kontraktem. To podmiot naruszający umowę powinien, zdaniem Sądu,
udowodnić, że nie znał faktów umożliwiających mu przewidzenie konsekwencji
niewykonania umowy, do których należą straty kontrahenta wywołane
niedostarczeniem towaru. Pewne jest, że ten towar kontrahent musiał nabyć drożej
z innego źródła, co oznaczało dla niego zmniejszenie korzyści z obrotu koksem ze
względu na większe koszty jego nabycia.
Sąd Apelacyjny nie zgodził się z argumentacją pozwanej, odwołującą się do
treści art. 9 ust. 1 konwencji, że wytworzyła się pomiędzy stronami odpowiednia,
wiążąca praktyka pozwalająca na zmianę umowy.
Rozważając, zgodnie ze wskazaniami Sądu Najwyższego, ewentualne
zastosowanie art. 79 i 7 ust. 1 konwencji, Sąd drugiej instancji uznał, że nawet przy
założeniu ekonomicznej niemożliwości świadczenia wyniki gospodarcze osiągane
przez pozwaną – w porównaniu do ze skalą spornej transakcji – przeczą
stanowisku, że nie można było rozsądnie oczekiwać od pozwanej przezwyciężenia
przeszkody lub jej następstw oraz wzięcia jej pod uwagę w chwili zawierania
umowy. Zwolnienie dłużnika od odpowiedzialności na podstawie art. 79 ust. 1
konwencji jest możliwe dopiero przy kumulatywnym spełnieniu wszystkich
wymienionych w nim przesłanek.
Sąd Apelacyjny uznał, że nie zachodzi okoliczność uzasadniająca wyjątkowe
zwolnienie od odpowiedzialności na podstawie art. 7 ust. 1 konwencji, gdyż nie było
takiej nieprzewidywalnej zmiany stosunków, która groziłaby egzystencji pozwanej.
Nie twierdziła ona nawet, że wykonanie zobowiązania prowadziłoby do jej
upadłości. Z tych względów Sąd drugiej instancji zmienił wyrok Sądu Okręgowego,
zasądzając kwotę stanowiącą różnicę pomiędzy ceną umowną niedostarczonego
koksu a ceną bieżącą z dnia rozwiązania umowy, określoną na podstawie
wskazanych danych, z odsetkami liczonymi od terminu zapłaty wyznaczonego
przez powódkę, tj. od dnia 22 września 2004 r.
Ponieważ kwestia stopy odsetek nie została uregulowana w konwencji
wiedeńskiej, Sąd Apelacyjny, kierując się art. 7 ust. 2 tej konwencji, zastosował
stopy odsetek ustawowych według przepisów prawa polskiego, właściwego z mocy
art. 27 § 1 pkt 1 ustawy z dnia 12 listopada 1965 r. – Prawo prywatne
międzynarodowe (Dz.U. Nr 46, poz. 290 ze zm. – dalej: "p.p.m."), jako prawa
siedziby sprzedawcy w chwili zawarcia umowy.
Pozwana spółka wniosła skargę kasacyjną od powyższego wyroku Sądu
Apelacyjnego opartą na obu podstawach z art. 3983
§ 1 k.p.c. (...) Wniosła o
uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu w Katowicach. (...)
Sąd Najwyższy zważył, co następuje: (...)
Artykuł 74 konwencji określa ogólne przesłanki odpowiedzialności
odszkodowawczej dłużnika za naruszenie umowy sprzedaży. Należy do nich
powstanie po stronie wierzyciela szkody, obejmującej stratę, a także utracony zysk,
związek przyczynowy pomiędzy sprzecznym z umową zachowaniem dłużnika oraz
przewidywalność szkody przez dłużnika. W doktrynie – przez odwołanie się do art.
79 konwencji – wskazuje się jeszcze przesłankę przewidywalności w chwili
zawarcia umowy i możliwości przezwyciężenia przez dłużnika przeszkody
zewnętrznej.
Jak przyjął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 lutego 2007 r., przesłanka
przewidywalności szkody dotyczy także odszkodowań ustalanych według zasad
określonych w art. 75 i 76 konwencji. Odszkodowanie należne na ich podstawie
stronie poszkodowanej naruszeniem umowy, która odstąpiła od umowy, odznacza
się szczególną cechą związaną ze sposobem wyliczenia szkody; należne
odszkodowanie stanowi różnicę między ceną z rozwiązanej umowy a ceną
dokonanej transakcji zastępczej (art. 75 konwencji) albo różnicę wynikającą z
porównania tej samej ceny z rozwiązanej umowy z hipotetyczną ceną transakcji
zastępczej, która mogłaby być zawarta (art. 76 konwencji). Pierwszą z tych metod
ustalania odszkodowania określa się jako "konkretną", a drugą jako "abstrakcyjną".
Abstrakcyjność wiąże się z kalkulowaniem odszkodowania w oderwaniu od
okoliczności konkretnej transakcji zastępczej, na podstawie ceny bieżącej, czyli
ceny przyjętej w miejscu, w którym dostawa powinna być dokonana, jaką musiałby
zapłacić ponad określoną cenę umowną danego towaru każdy kupujący.
Uproszczony i dogodny dla poszkodowanego sposób wyliczenia odszkodowania na
podstawie art. 76 konwencji, który jednocześnie wyczerpuje obowiązek strony
poszkodowanej wykazania szkody jako przesłanki odpowiedzialności
odszkodowawczej za naruszenie umowy, nie wyłącza wynikającej z art. 74 zasady
pełnego odszkodowania i nie pozbawia poszkodowanego możliwości domagania
się dalszego odszkodowania na podstawie art. 74 konwencji.
Z drugiej strony trafnie podniesiono w skardze kasacyjnej, że odszkodowanie
wyliczone na podstawie art. 76 konwencji musi także respektować regułę
wynikającą z art. 74 konwencji, że odszkodowanie za naruszenie umowy nie może
przekroczyć sumy równej stracie, w tym utraconych korzyści. Jednak tę okoliczność
powinien udowodnić dłużnik, który w toku dotychczasowego postępowania takiego
zarzutu nie zgłaszał, a Sąd nie miał obowiązku podejmowania tych ustaleń z
urzędu. Z tego względu bezpodstawnie zarzucono naruszenie art. 7 w związku z
art. 74 konwencji przez pominięcie zasady, że odszkodowanie "obejmuje sumę
równą stracie".
Dokonanie przez Sąd drugiej instancji ustaleń w zakresie ceny bieżącej na
podstawie dowodów przedstawionych przez stronę pozwaną nie oznacza
przeniesienia na pozwaną ciężaru dowodu, że koks ma cenę bieżącą, a zatem nie
doszło do zarzucanego w skardze naruszenia art. 76 konwencji w związku z art. 6
k.c. oraz art. 232 i 391 § 1 k.p.c.
Wykazanie, że towar ma cenę bieżącą stanowi – poza rozwiązaniem umowy i
brakiem zakupów zastępczych – przesłankę zasądzenia na rzecz kupującego
odszkodowania metodą abstrakcyjną, przewidzianą w art. 76 konwencji. Przez
rozwiązanie umowy rozumie się także jednostronne oświadczenie woli
przekształcające stosunek zobowiązaniowy w tzw. stosunek likwidacyjny. Warunek
ten spełnia oświadczenie powódki o odstąpieniu od umowy. Ponieważ Sąd
Najwyższy w wyroku z dnia 28 lutego 2007 r. wypowiedział się co do braku
transakcji zastępczej dokonanej przez stronę stale zajmującą się zakupem i
sprzedażą towarem stanowiącym przedmiot rozwiązanej umowy, pozostaje do
rozważenia, czy Sąd nie naruszył art. 76 konwencji ze względu na wykładnię
pojęcia "ceny bieżącej" i zastosowanie tej normy odpowiednio do przyjętej wykładni.
Definicję legalną tego pojęcia zawiera art. 76 ust. 2 konwencji; jest to cena
rynkowa w miejscu dostawy, a zatem jej wysokość kształtuje ogół transakcji
pomiędzy kupującymi a sprzedającymi dany towar. Dane na temat ceny nie muszą
pochodzić z rynku regulowanego (notowań giełdowych), ale muszą obejmować
informacje dotyczące transakcji zawieranych przez wszystkie podmioty działające
na rynku relewantnym, określonym przez aspekt czasowy i geograficzny. Tych
wymagań nie spełniają informacje o cenach z jednostkowych transakcji dokonanych
przez strony, przedstawione zarówno przez powódkę, jak i przez stronę pozwaną,
ale dla wykazania innych okoliczności; pozwana wyraźnie podkreślała, że
przedstawiony przez nią wykaz nie zawiera wielkości uśrednionych ani nie wynika z
większej ilości transakcji. (...)
Wyznacznikiem granic odpowiedzialności odszkodowawczej dłużnika na
podstawie art. 76 jest określona w art. 74 zdanie drugie konwencji przewidywalność
szkody. Oznacza ona, że dłużnik może ponosić odpowiedzialność tylko za taką
szkodę, której wystąpienie, jako rezultat naruszenia umowy, mogło być rozsądnie
uwzględnione przez obie, a nie tylko przez jedną ze stron kontraktu w chwili jego
zawarcia. Jak trafnie podniesiono w literaturze, w rezultacie dochodzi do podziału
szkód na takie, za które dłużnik odpowiada niejako automatycznie, oraz nietypowe,
wymagające szczególnej wiedzy w okolicznościach, które je powodują.
Przewidywalność nie dotyczy naruszenia zobowiązania, lecz szkody. Ciężar
dowodu nieprzewidywalności szkody spoczywa na stronie naruszającej umowę.
Kryterium przewidywalności szkody ma obiektywny, normatywny charakter.
Odwołując się do art. 8 ust. 2 konwencji, można wskazać, że chodzi o ustalenie, jak
rozumowałaby osoba rozsądna znajdująca się w takich samych okolicznościach.
Jednocześnie w art. 8 ust. 3 konwencji podkreśla się konieczność indywidualnej
oceny każdego przypadku. W rozpoznawanej sprawie problem przewidywalności
odnosi się do zmiany cen koksu na rynku światowym ze względu na skalę i
szybkość tych zmian. Są to okoliczności wymagające wiadomości specjalnych;
podjęcie przez Sąd drugiej instancji ich oceny bez przeprowadzenia dowodu z opinii
biegłego stanowiło nie tylko naruszenie norm postępowania, ale także uniemożliwia
kontrolę zastosowania normy prawa materialnego stanowiącej podstawę
odpowiedzialności odszkodowawczej, tj. art. 76 w związku z art. 74 zdanie drugie
konwencji.
Stałe dokonywanie przez powoda obrotu koksem nie uzasadnia
automatycznego obniżenia odszkodowania na podstawie art. 77 konwencji,
zwłaszcza że pozwana – jak przyjął Sąd drugiej instancji – nie wykazała, czy i w
jakich granicach dokonanie zakupów zastępczych ograniczyłoby wysokość szkody.
Przedwczesna jest ocena zarzutu naruszenia art. 79 konwencji przez jego
niezastosowanie. Określona w art. 79 konwencji przesłanka zwolnienia od
odpowiedzialności za niewykonanie zobowiązania polegająca na niemożliwości
przewidzenia zrealizowania się przeszkody, rozumianej jako ekonomiczna
niemożliwość wykonania zobowiązania, pozostaje w związku z przewidywalnością
szkody, o której mowa w art. 74 zdanie drugie konwencji.
Jak przyjął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 lutego 2007 r., zastosowanie
klauzuli dobrej wiary uzależnione jest od nieskuteczności ochrony strony
przewidzianej w unormowaniach szczegółowych. Tylko tytułem przykładu – jako
jedną z możliwych konsekwencji wykonania zobowiązania, bez względu na
nieprzewidywalną zmianę stosunków – Sąd Najwyższy wskazał ogłoszenie
upadłości dłużnika. Rzecz jasna, nie jest to jedyna przyczyna zastosowania klauzuli
dobrej wiary przewidzianej w art. 7 konwencji, która dla zapewniania
sprawiedliwości kontraktowej może w określonych sytuacjach łagodzić
odpowiedzialność odszkodowawczą dłużnika. Poza wymienioną już dotkliwą
konsekwencją wykonania zobowiązania w postaci postawienia dłużnika w stan
upadłości można rozważać np. znaczną wysokość odszkodowania wyliczonego
metodą abstrakcyjną, które ze względu na wzrost cen w istocie odpowiada wartości
towaru według ceny umówionej, którego nie wydał sprzedawca.
Nie zasługuje na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 78 konwencji przez
błędna wykładnię i błędne zastosowanie do odszkodowania należnego na
podstawie art. 76 konwencji. Zdaniem skarżącego, odsetki należą się jedynie od
sum o ściśle określonej wysokości, co ma związek z naturą określonego roszczenia
odszkodowawczego; jeżeli wartość roszczenia jest zależna od wartości wybranego
dobra niematerialnego (np. cena bieżąca koksu), dopiero orzeczenie sądu określa
kwotę odszkodowania, od której rozpoczną bieg odsetki.
Większość doktryny zasadnie odrzuca ten argument. Przede wszystkim
należy stwierdzić, że zgodnie z wyraźnym brzmieniem art. 78 konwencji, odsetki
mogą być naliczone od innych należności niż cena. Do innych należności zalicza
się także odszkodowanie, które według konwencji ma zawsze charakter pieniężny,
na co wskazuje użycie w art. 74 zwrotu "odszkodowanie (…) obejmuje sumę". Na
gruncie konwencji nie dopuszcza się, inaczej niż w systemach prawnych państw
kontynentalnych, restytucji naturalnej. Odszkodowanie zasadniczo staje się
wymagalne bez wezwania dłużnika do zapłaty już w chwili naruszenia przez niego
umowy, które spowodowało uszczerbek majątkowy po stronie wierzyciela. Jedynie
w przypadku dochodzenia odszkodowania na podstawie art. 75 lub 76 konwencji –
ze względu na zastrzeżoną tam dodatkową przesłankę "rozwiązania" umowy i
chwilę rozwiązania umowy wskazaną jako właściwą do oceny wysokości "ceny
bieżącej" – termin, od którego należy liczyć odsetki, należy przesunąć do dnia
rozwiązania umowy. W tej chwili konkretyzuje się wysokość roszczenia
odszkodowawczego stanowiącego różnicę między ceną towaru ustaloną w umowie
a ceną bieżącą.
Konwencja wiedeńska nie rozstrzyga wprost kwestii waluty odszkodowania,
zatem wypełnienia tej luki należy poszukiwać w ogólnych zasadach, na których
opiera się konwencja (art. 7 ust. 2). W doktrynie trafnie wskazuje się na art. 74
konwencji i wyrażoną w nim zasadę pełnego odszkodowania oraz podnosi, że skoro
wierzyciel ma otrzymać od dłużnika tyle ile stracił, to właściwy miernik (waluta) do
ustalenia odszkodowania musi być tożsamy z miernikiem szkody (waluta szkody).
W przypadku odszkodowania należnego na podstawie art. 76, podobnie jak na
podstawie art. 75 konwencji, najwłaściwszym miernikiem wysokości szkody jest
waluta umowy. Przemawia za tym sposób jej wyliczenia przez odniesienie się do
ceny ustalonej w umowie. Zasądzenie odszkodowania w euro w postępowaniu
przed sądem polskim nie sprzeciwia się zasadzie walutowości, o której mowa w art.
358 § 1 k.c. (por. uchwała Sądu najwyższego z dnia 20 kwietnia 2005 r., III CZP
1/05, OSNC 2006, nr 3, poz. 42).
Konwencja wiedeńska, przyznając wierzycielowi w art. 78 prawo do odsetek
od wymagalnych świadczeń pieniężnych, nie określa stopy procentowej. W takiej
sytuacji, biorąc pod uwagę zasadę jednolitości jej stosowania, należy stwierdzić,
czy konwencja zawiera w tym zakresie lukę wymagającą uzupełnienia w sposób
przewidziany w art. 7 ust. 2, a zatem przede wszystkim przez sformułowanie w tym
celu odpowiedniej zasady, na której opiera się konwencja. Nie daje ku temu
podstaw drugi obok art. 78 przepis mówiący o obowiązku zapłaty odsetek, tj. art. 84
ust. 1 konwencji. Nie zasługują na uwzględnienie podejmowane w literaturze próby
konstruowania jednolitej normy merytorycznej metodami abstrakcyjnymi, która
przez nazbyt ogólne przesłanki (np. zasada słuszności) prowadziłaby do różnych
nieoczekiwanych i trudnych do zaakceptowania rezultatów. Nie można podzielić
jednocześnie propozycji sięgania posiłkowo do postanowień "prywatnych
kodyfikacji", jak choćby zasad UNIDROIT czy też zasad europejskiego prawa
kontraktów (PECL), na które powołuje się skarżąca spółka, które mają charakter
zewnętrzny w stosunku do konwencji i nie mogą mieć znaczenia dla sądu
państwowego, który orzeka na podstawie prawa.
Skoro nie ma jednolitej i przekonującej koncepcji materialnoprawnego
rozstrzygnięcia kwestii stopy odsetek na gruncie zasad, na których opiera się
konwencja, zgodnie z art. 7 ust. 2, pozostaje sięgnięcie po prawo prywatne
międzynarodowe sądu orzekającego. Pogląd o zastosowaniu jako prawa posiłkowo
właściwego z mocy prawa prywatnego międzynarodowego prawa państwa sądu
dominuje w orzecznictwie sądów państw konwencyjnych (por. m.in. wyrok
holenderskiego Sądu Najwyższego (Hoog Raad) z dnia 20 lutego 1998 r. w sprawie
16442 W.J.M. Bronnenberg przeciwko Ceramica Belweder SpA, Nederland
International Privaatrec (NIPR), 1998, nr 214, wyrok francuskiego Sądu
Apelacyjnego w Grenoble z dnia 28 listopada 2002 r., RG OOJ01373 – Chambre
Commerciale, nie publ. oraz wyrok sądu niemieckiego OLG (Oberlandesgericht) w
Saarbrucken z dnia 25 listopada 2002 r., 8 O 68/02, Internacionales Handelsrecht
2003, nr 2, s. 70).
Uprawnienie wierzyciela do żądania od dłużnika odsetek za opóźnienie w
spełnieniu świadczenia jest konsekwencją naruszenia umówionego między nimi
obowiązku a zatem regulacja odsetek mieści się w pojęciu zobowiązania
wnikającego z umowy. Z tego względu właściwą normą kolizyjną zawartą w ustawie
z dnia 12 listopada 1965 r. – Prawo prywatne międzynarodowe (Dz.U. Nr 65, poz.
290 ze zm. – dalej: "p.p.m.") jest art. 27 § 1 pkt 1 i § 3, który wskazuje jako prawo
właściwe do zobowiązań z umowy sprzedaży rzeczy ruchomych prawo państwa, w
którym w chwili zawarcia umowy znajduje się siedziba przedsiębiorstwa
sprzedawcy. Statut kontraktowy jest właściwy dla wszelkich kwestii związanych z
wykonaniem i skutkami naruszenia umowy. Prawo prywatne międzynarodowe nie
przewiduje przełamania zasady jedności statutu kontraktowego; zezwala na to w
wyjątkowych sytuacjach art. 4 ust. 1 zdanie drugie przyjętej konwencji o prawie
właściwym dla zobowiązań umownych otwartej do podpisu w Rzymie dnia 19
czerwca 1980 r. (Dz.U. z 2008 r. Nr 10, poz. 57), ale ze względu na wyłączenie w
art. 17 tej konwencji wstecznego działania, jej postanowienia nie mają
zastosowania do umowy stron.
Skarżąca spółka, jako argument przemawiający za rozczłonkowaniem statutu
kontraktowego i zastosowaniem do stopy odsetek prawa właściwego dla danej
waluty euro (lex valutae), wskazała na możliwość dostosowania stopy odsetek do
charakteru waluty. Pomijając brak odpowiedniego umocowania w normach
polskiego prawa prywatnego międzynarodowego, należy zwrócić uwagę, że nie
zawsze takie rozwiązanie prowadzi do słusznych rezultatów, chociażby wtedy, gdy
stopa odsetek według prawa właściwego dla waluty jest na zaniżonym poziomie. Ze
względu na wspólnotowy, uniwersalny charakter waluty euro należy również
rozważać zastosowanie jako łącznika prawa państwa, w którym ma siedzibę
kupujący. Pójście w tym kierunku i poszukiwanie różnych punktów stycznych
pomiędzy zobowiązaniem a porządkami prawnymi poszczególnych państw
prowadziłoby do powstania konglomeratu trudnych do pogodzenia i stosowania
norm prawnych, dlatego należy podtrzymać zasadę jedności statutu kontraktowego
obowiązującą w polskim prawie międzynarodowym prywatnym i odrzucić
możliwość rozczłonkowania tego statutu.
Jak wynika z tych rozważań, do określenia stopy odsetek za opóźnienie lub
zwłokę w spełnieniu świadczenia pieniężnego przez pozwanego właściwe jest
prawo polskie jako prawo państwa, w którym w chwili zawarcia umowy znajduje się
siedziba przedsiębiorstwa sprzedawcy (art. 27 § 1 pkt 1, § 3 p.p.m.).
Normalną konsekwencją rozstrzygnięcia problemu stopy odsetek za
opóźnienie należnych na podstawie art. 78 konwencji i statutu posiłkowego, tj. na
podstawie niejednolitego prawa merytorycznego, wskazanego przez normę
kolizyjną legis fori, są różne rozstrzygnięcia o wysokości odsetek w zależności od
prawa państwa, które znajdzie zastosowania. Różnice te mogą występować także
w razie zastosowania prawa tych państw konwencyjnych, w których występuje ta
sama waluta, albowiem stopa odsetek w tych państwach też jest różna. W
systemach prawnych państwa europejskich na ogół regulacja odsetek jest ogólna i
nie przewiduje się szczególnej stopy odsetek dla obrotu zagranicznego i
wewnętrznego. Zróżnicowanie wysokości odsetek w państwach konwencyjnych nie
jest tak duże, że prowadziłoby do ewidentnego, rażącego uprzywilejowania jednej
ze stron kosztem drugiej. Tytułem przykładu, którym posługuje się również pozwana
spółka, w prawie niemieckim przyjmuje się w ustawie dla obrotu obustronnie
gospodarczego – nie konsumenckiego – stopę wynoszącą 8 % ponad stopę
bazową (§ 288 BGB), która zgodnie z § 247 ust. 1 BGB wynosi 3,62 %, ale ulega
okresowym zmianom. Na tej podstawie uzasadniony jest wniosek, że stopa odsetek
ustawowych według prawa polskiego nie odbiega istotnie od wysokości odsetek
określonych w prawie niemieckim.
Podstawą obliczania ustawowych odsetek według art. 359 k.c. jest "suma
pieniężna", a zatem określona wartość wyliczona w pieniądzu i stanowiąca
przedmiot świadczenia przez dłużnika; lege non distinguente musi oznaczać to
zarówno pieniądz polski, jak i pieniądz obcy. U podstaw współczesnego polskiego
systemu prawnego leży zasada równouprawnienia walut. Wprawdzie pieniądz
polski korzysta ze szczególnej ochrony i uprzywilejowania w rozliczeniach
wewnętrznych, jednak nie przeczy temu przyjęcie tezy, że suma pieniężna
denominowana w walucie obcej, na równi z sumą denominowaną w złotych
polskich, może być podstawą do obliczenia odsetek ustawowych na podstawie art.
359 k.c. Taka musi być konsekwencja stałego łagodzenia w obrocie
cywilnoprawnym zasady walutowości na skutek uznania niektórych przepisów
prawa dewizowego za lex specialis wobec art. 358 k.c. (por. uchwała Sądu
Najwyższego z dnia 20 kwietnia 2005 r., III CZP 1/05).
Argumenty te wspiera wykładnia językowa, historyczna i funkcjonalna
przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 13 października 2005 r. w sprawie
określenia wysokości odsetek ustawowych (Dz.U. Nr 201, poz. 1662), które nie
przewiduje rozróżnienia stopy odsetek dla sum wyrażonych w pieniądzu polskim i
walucie obcej. Obowiązujące w tym samym przedmiocie rozporządzenie Rady
Ministrów z dnia 10 marca 1989 r. w sprawie określenia wysokości odsetek
ustawowych (Dz.U. Nr 16, poz. 84 ze zm.) aż do dnia 31 stycznia 2003 r.
przewidywało różne stopy odsetek ustawowych od sumy pieniężnej wyrażonej w
pieniądzu polskim i w walucie obcej. Początkowo był to wynik stanu polskiej
gospodarki i braku wymienialności polskiego pieniądza. Nie jest przypadkowe, że
ustawodawca zrezygnował z podwójnego standardu traktowania świadczeń
wyrażonych w pieniądzu polskim i walutach obcych. Brak takiego podziału, zarówno
w art. 359 § 3 k.c., który stanowi delegację dla Rady Ministrów, jak i w samym
rozporządzeniu wykonawczym, oznacza, że nie ma powodów, aby ograniczać jego
przepisy tylko do sum wyrażonych w złotych polskich. Wobec tego nie zasługuje na
uwzględnienie zawarty w skardze kasacyjnej zarzut naruszenia art. 78 konwencji i §
1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 18 września 2003 r. przez niewłaściwe
zastosowanie.
Z tych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c. uchylił
zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi
Apelacyjnemu w Katowicach.