Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 411/08
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 maja 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Antoni Górski (przewodniczący)
SSN Wojciech Katner
SSN Krzysztof Pietrzykowski (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa R.F.
przeciwko B.K.
o ochronę dóbr osobistych,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 14 maja 2009 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 17 kwietnia 2008 r., sygn. akt [...],
oddala skargę kasacyjną.
2
Uzasadnienie
R.F. wniósł o zobowiązane P. Sp. z o.o. i B.K. do zamieszczenia na łamach
dziennika R. oświadczenia o treści wskazanej w pozwie.
Sąd Okręgowy w W. wyrokiem z dnia 21 września 2007 r. oddalił powództwo
i orzekł o kosztach postępowania.
Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 7 września 2004 r. na pierwszej stronie
dziennika […] ukazał się artykuł autorstwa B.K. pod tytułem „[...]”. Została w nim
opisana afera korupcyjna w […]. S.A. polegająca na zakładaniu przez kolejnych
prezesów tej spółki tajnych kont w tzw. raju podatkowym na wyspie J., na które
trafiały milionowe, nielegalne prowizje od zagranicznego kontrahenta w zamian za
zawieranie z nim umów o reasekurację. Zgodnie z ustaleniem autora tekstu,
pieniądze wpłacane przez pośrednika ubezpieczeniowego R.B. były przekazywane
na konta firm kolejnych prezesów [..] S.A. założonych na wyspie J. przez firmę W.
W artykule zostało również wymienione nazwisko R.F., który pełnił funkcję prezesa
[…] S.A. w latach [..], zaś w dniu publikacji kierował firmą reasekuracyjną [..] S.A.,
której współwłaścicielem był Skarb Państwa. W artykule podano, że również R.F.
założył na wyspie J. firmę za pośrednictwem W. Jej działalność miała być
zachowana w całkowitej tajemnicy. Na konta firm N. i E. pieniądze, zaś rachunki
bankowe były prowadzone w różnych walutach. R.F. korzystał z karty kredytowej
wystawionej przez Bank na J. W 1995 r., w kilku transakcjach, wydał ponad 15.000
zł w Paryżu i Nicei. W 1995 r. na koncie N. znajdowała się równowartość 2 mln zł w
markach niemieckich. N. została utworzona jako prywatna spółka inwestycyjna,
której członkami zarządu byli A.R. i A.E. We wrześniu 1995 r. jako osoby
upoważnione do działania w imieniu spółki złożyli wniosek do Bank na J. o
podwyższenie limitu wydanej R.F. karty służbowej, która była używana w grudniu
1995 r. W grudniu 1996 r. A.E. przekazał powodowi nową kartę służbową wraz
zestawieniem wydatków oraz raportem wydatków z ostatniej podróży służbowej.
A.R. i A.E. zarządzali W. z siedzibą na wyspie J. Na konta m. in. N. były
przekazywane pieniądze pochodzące z prowizji wypłacanych brokerom
współpracującym z [….] S.A. Jednym z nich był A.N., używający także nazwiska
3
A.P.. Współpraca A.N. z […] S.A. trwała od początku lat 90-tych. Zaproponowano
mu, w zamian za wyłączność na zawieranie kontraktów, dzielenie się prowizjami. W
lipcu 1996 r. na konto A.N. w banku na wyspie J. została przekazana kwota
190.879,24 USD. R.F. pozostawał w zażyłych relacjach z A.N., […].
Sąd Okręgowy uznał, że działania pozwanych nie były bezprawne. Autor
publikacji działał w społecznie uzasadnionym interesie, realizując prawo do
rzetelnego informowania społeczeństwa, jawności życia publicznego, kontroli
i krytyki społecznej wyrażonych w art. 1 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. – Prawo
prasowe (Dz. U. Nr 5, poz. 24 ze zm.). W ocenie Sądu, nie można autorowi tekstu
zarzucić braku staranności i rzetelności w działaniu.
Powód wniósł apelację od wyroku Sądu Okręgowego.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 17 kwietnia 2008 r. oddalił apelację i orzekł
o kosztach postępowania apelacyjnego.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, ponieważ powód wywodzi skutki prawne
z opublikowania materiału prasowego, a pozwany jest autorem tekstu, do oceny
bezprawności zasadnicze znaczenie ma stwierdzenie czy dziennikarz zachował
szczególną staranność oraz rzetelność przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów
prasowych, zwłaszcza sprawdził zgodność z prawdą uzyskanych wiadomości lub
podał ich źródło (art. 12 ust. 1 prawa prasowego). Wykazanie przez dziennikarza,
że przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych działał w obronie
społecznie uzasadnionego interesu oraz wypełnił obowiązek zachowania
szczególnej staranności i rzetelności, uchyla bezprawność jego działania
(por. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2005 r.,
III CZP 53/04, OSNC 2005, nr 7-8, poz. 114 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia
14 maja 2003 r., I CKN 463/01, OSP 2004, nr 2, poz. 22).
W skardze kasacyjnej powód zarzucił naruszenie prawa materialnego,
mianowicie art. 12 ust. 1 pkt 1 prawa prasowego i art. 24 k.c., oraz przepisów
postępowania, mianowicie art. 232 w związku z art. 382 i art. 233 § 1 w związku
z art. 245, art. 253 i art. 129 k.p.c.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
4
Podniesione w skardze kasacyjnej zarzuty naruszenia prawa materialnego
odnoszą się do niewłaściwego, zdaniem powoda, zastosowania przez Sąd
Apelacyjny art. 12 ust. 1 prawa prasowego i art. 24 k.c. Są to więc zarzuty ujęte
w postaci błędu w subsumcji. Tymczasem treść skargi kasacyjnej jednoznacznie
świadczy o tym, że wspomniane zarzuty stanowią wyłącznie polemikę ze
stanowiskiem Sądu, który w pełni prawidłowo ustalił i ocenił stan faktyczny sprawy,
dokonując przy tym jego trafnej kwalifikacji prawnej.
Zgodnie z art. 12 ust. 1 prawa prasowego, dziennikarz jest obowiązany
zachować szczególną staranność i rzetelność przy zbieraniu i wykorzystaniu
materiałów prasowych, zwłaszcza sprawdzić zgodność z prawdą uzyskanych
wiadomości lub podać ich źródło. W uzasadnieniu powołanej wyżej uchwały składu
siedmiu sędziów z dnia 18 lutego 2005 r., III CZP 53/04 Sąd Najwyższy stwierdził,
że jedną z okoliczności wyłączających bezprawność naruszenia dóbr osobistych
uznaje się w orzecznictwie i piśmiennictwie działanie w obronie społecznie
uzasadnionego interesu. W wypadku publikacji prasowych interes ten wyraża się
przede wszystkim w urzeczywistnianiu zasad jawności życia publicznego i prawa
społeczeństwa do informacji. Istotne znaczenie ma zatem właściwe rozumienie
i ustalenie społecznie uzasadnionego interesu. Dotyczy on sfery życia publicznego,
takiej więc, w ramach której można mówić zarówno o istnieniu potrzeby ważnej
w demokratycznym społeczeństwie otwartej debaty publicznej, jak i o takim prawie
do uzyskiwania informacji, które wymaga realizacji przez środki społecznego
przekazu. Dlatego tak istotne znaczenie ma przewijające się we wszystkich
rozważaniach słowo „publiczny”. Chodzi o osoby aktywnie działające na forum
publicznym („osoby publiczne”), bo to, że ich działanie wywiera wpływ na
kształtowanie życia publicznego stanowi podstawę usprawiedliwionego
zainteresowania społeczeństwa i związanego z nim prawa do uzyskania informacji.
Z tego też względu powszechnie przyjmuje się, że w odniesieniu do tych osób
zakres dopuszczalnej krytyki jest szerszy, a udzielana ochrona słabsza. Regułą jest
także, że chodzi o informacje dotyczące publicznej sfery życia tych osób, bo w tej
sferze zasadniczo ujawnia się potrzeba ważnej debaty publicznej. Dlatego, aby
w ogóle móc podjąć skuteczną próbę wykazania wyłączenia bezprawności
naruszenia dobra osobistego publikacją prasową, naruszyciel musi wykazać, że
5
publikacja realizowała tak rozumiany, godny ochrony, interes społeczny.
Rozważania te są w pełni adekwatne do stanu faktycznego niniejszej sprawy,
ponieważ powód pełniący ważne funkcje w polskim życiu społecznym
i gospodarczym jest niewątpliwie „osobą publiczną”.
W dalszym ciągu uzasadnienia uchwały składu siedmiu sędziów z dnia
18 lutego 2005 r., III CZP 53/04 Sąd Najwyższy podkreślił, że przy zbieraniu
materiałów najistotniejsze znaczenie ma rodzaj i rzetelność źródła informacji
(dziennikarz nie powinien opierać się na źródle, którego obiektywizm lub
wiarygodność budzi wątpliwości), sprawdzenie zgodności z prawdą uzyskanych
informacji przez sięgnięcie do wszystkich innych dostępnych źródeł i upewnienie
się co do zgodności informacji z innymi znanymi faktami, a także umożliwienie
osobie zainteresowanej ustosunkowania się do uzyskanych informacji. Na etapie
wykorzystania materiałów prasowych istotne jest przede wszystkim wszechstronne,
a nie selektywne przekazanie informacji, przedstawienie wszystkich okoliczności
i nie działanie „pod z góry założoną tezę”, a także rozważenie powagi zarzutu,
znaczenia informacji z punktu widzenia usprawiedliwionego zainteresowania
społeczeństwa oraz potrzeby (pilności) publikacji. W niniejszej sprawie, jak ustaliły
Sądy obu instancji, pozwanemu autorowi tekstu nie można zarzucić braku
staranności i rzetelności w działaniu.
W konsekwencji, jak przyjął Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu
sędziów z dnia 18 lutego 2005 r., III CZP 53/04 i szeroko rozwinął w jej
uzasadnieniu, wykazanie przez dziennikarza, że przy zbieraniu i wykorzystaniu
materiałów prasowych działał w obronie społecznie uzasadnionego interesu oraz
wypełnił obowiązek zachowania szczególnej staranności i rzetelności, uchyla
bezprawność jego działania w rozumieniu art. 24 k.c.
Zgodnie z art. 3983
§ 3 k.p.c., podstawą skargi kasacyjnej nie mogą być
zarzuty dotyczące ustalenia faktów lub oceny dowodów. Tego zaś dotyczą
podniesione w skardze kasacyjnej zarzuty naruszenia art. 232 i 233 § 1 w związku
z dalszymi wskazanymi w skardze przepisami k.p.c.
Z przedstawionych powodów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c.
orzekł jak w sentencji.
6