Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 257/09
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18 listopada 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący)
SSN Grzegorz Misiurek (sprawozdawca)
SSN Barbara Myszka
w sprawie z powództwa wzajemnego P.B.
przeciwko W. Spółce Akcyjnej
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 18 listopada 2009 r.,
skargi kasacyjnej powoda
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 13 lutego 2008 r., sygn. akt [...],
uchyla zaskarżony wyrok w części oddalającej powództwo
w zakresie żądania zasądzenia odsetek ustawowych za okres do
dnia 6 lipca 2007 r. (pkt I ppkt 2), oddalającej apelację (pkt II)
oraz orzekającej o kosztach postępowania apelacyjnego (pkt III)
i w tym zakresie przekazuje sprawę Sądowi Apelacyjnemu do
ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach
postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
P.B. w pozwie wzajemnym przeciwko W. S.A. domagał się zasądzenie
kwoty 988.969,75 zł tytułem odszkodowania za skradziony towar, który objęty był
ochroną ubezpieczeniową. Kwota ta stanowiła różnicę między szkodą powstałą
w skutek kradzieży z włamaniem (1.000.000,00 zł), a dochodzoną w pozwie
głównym wierzytelnością ubezpieczyciela z tytułu nie zapłaconych składek
ubezpieczeniowych (11.030,25 zł). Powód wzajemny wniósł również o zasądzenie
ustawowych odsetek od dochodzonej należności za okres od dnia 14 grudnia
2001 r., tj. od chwili, kiedy pozwany wzajemny poinformował go na piśmie
o zakończeniu postępowania likwidacyjnego i odmowie wypłaty odszkodowania.
Sąd Okręgowy w P. wyrokiem z dnia 6 lipca 2007 r. uwzględnił w całości
powództwo główne W. S.A. i oddalił powództwo wzajemne P.B. W uzasadnieniu
wskazał, że o oddaleniu powództwa wzajemnego zadecydowało nie wykazanie
przez powoda wzajemnego faktu poniesienia szkody i jej wysokości. Z tego też
względu Sąd Okręgowy uznał za zbędne badanie wpływu zaniechania obowiązku
powoda wzajemnego prowadzenia dokumentacji - zgodnie z wymogami ustawy
o rachunkowości - na ustalenie okoliczności powstania szkody i jej rozmiaru.
W konsekwencji zaś stwierdził, że w oparciu o przedstawione przez powoda
wzajemnego dowody nie sposób ustalić, czy poniósł on szkodę i w jakiej wysokości.
Sąd Apelacyjny, na skutek apelacji powoda wzajemnego, wyrokiem z dnia
13 lutego 2008 r. zmienił wyrok Sądu Okręgowego w ten sposób, że uwzględnił
powództwo wzajemne w zakresie należności głównej i ustawowych odsetek od dnia
6 lipca 2007 r., a w pozostałym zakresie powództwo to oraz apelację oddalił.
Sąd Apelacyjny uznał, że powód wzajemny w dostateczny sposób wykazał
wysokość szkody, a uchybienia w prowadzeniu dokumentacji księgowej,
w szczególności brak sporządzenia inwentaryzacji przyjętego towaru, nie miały
w tym zakresie istotnego znaczenia. Podkreślił też, że pozwany ubezpieczyciel
nigdy w toku procesu nie kwestionował faktu włamania i kradzieży towaru, ani jego
wartości. Cały towar przyjęty w komis przez powoda wzajemnego został
3
przekazany do jego magazynu, a z dokumentów potwierdzających jego wydanie
wynika jednoznacznie ilość i wartość poszczególnych pozycji. W magazynie,
w którym składowano skradzione rzeczy, nie było innego towaru, przy czym przed
dokonaniem kradzieży nie było obrotu magazynowego.
Sąd Apelacyjny nie podzielił też wątpliwości Sądu Okręgowego, co do
rzetelności dat podanych w dowodach wydania towaru. Stwierdził, że daty wpisane
przy podpisie powoda wzajemnego oznaczają rzeczywiste daty przyjęcia
i przeliczenia towaru w magazynie. W konsekwencji przyjął, że inne mogły być daty
sporządzenia dokumentów wydania towaru do magazynu, a inne jego
rzeczywistego przyjęcia i przeliczenia.
Uzasadniając rozstrzygnięcie w zakresie daty, od której należy naliczać
odsetki za opóźnienie, Sąd Apelacyjny wskazał, że ubezpieczyciel nie mógł
w terminie trzydziestu dni od daty zawiadomienia o szkodzie ustalić wysokości
świadczenia na podstawie przedłożonej przez pozwanego dokumentacji. Dopiero
w toku postępowania sądowego, po przeprowadzeniu dowodów z zeznań
świadków i przesłuchania powoda wzajemnego, w połączeniu z przedłożonymi
dokumentami, możliwe było ustalenie wysokości odszkodowania (art. 817 § 2 k.c.).
Zaznaczył, że nastąpiło to na ostatniej rozprawie w dniu 29 czerwca 2007 r.,
po której zapadł wyrok Sądu pierwszej instancji. Zadecydowało to o oddaleniu
powództwa w zakresie żądania odsetek za okres od 14 grudnia 2001 r. do 5 lipca
2007 r.
W skardze kasacyjnej skierowanej przeciwko rozstrzygnięciu oddalającemu
żądanie zasądzenia dalszych ustawowych odsetek od zasądzonego
odszkodowania powód wzajemny zarzucił naruszenie przepisów prawa
materialnego tj. art. 817 § 1 i 2 k.c., art. 481 k.c. w zw. z art. 455 i art. 817 k.c.,
art. 6 k.c., art. 355 § 2, art. 65 § 2 k.c. i art. 16 ustawy z dnia 22 maja 2003 r.
o działalności ubezpieczeniowej (Dz. U. Nr 123, poz. 1151 z późn. zm.) oraz
postanowień ogólnych warunków ubezpieczenia stosowanych przez pozwanego
ubezpieczyciela. Wniósł o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie
w tym zakresie sprawy do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach
postępowania kasacyjnego, bądź też o uchylenie wyroku w zaskarżonej części
4
i orzeczenie co istoty sprawy przez zasądzenie od wzajemnie pozwanego na jego
rzecz kwoty 741.720,54 zł tytułem odsetek ustawowych za czas opóźnienia
w wypłacie odszkodowania, obejmujący okres od 14 grudnia 2001 r. do 5 lipca
2007 r., z dalszymi odsetkami ustawowymi liczonymi od wymienionej kwoty
począwszy od dnia 9 czerwca 2008 r., tj. od dnia złożenia skargi kasacyjnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skardze kasacyjnej nie można odmówić słuszności.
Świadczenie ubezpieczyciela polegające na zapłacie odszkodowania jest
uzależnione od zajścia przewidzianego w umowie wypadku (art. 805 § 1 i 2 pkt 1
k.c.). Ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu
dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku (art. 817 § 1 k.c.).
Świadczenie ubezpieczyciela ma zatem charakter terminowy. Gdy wyjaśnienie
w powyższym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności
ubezpieczyciela, albo wysokości świadczenia okaże się niemożliwe, świadczenie
powinno zostać spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu
należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe (art. 817 § 2 k.c.).
Oznacza to, że spełnienie świadczenia w terminie późniejszym może być
usprawiedliwione jedynie wówczas, gdy ubezpieczyciel powoła się na istnienie
przeszkód w postaci niemożliwości wyjaśnienia okoliczności koniecznych do
ustalenia odpowiedzialności, albo wysokości świadczenia, mimo działań
podejmowanych ze szczególną starannością. Okoliczności te podlegają
indywidualnej ocenie w realiach konkretnej sprawy. Nie wykazanie ich świadczy
o popadnięciu ubezpieczyciela w opóźnienie ze spełnieniem świadczenia. Skutki
opóźnienia określone są m.in. w art. 481 § 1 k.c. i obligują dłużnika do zapłaty
odsetek. Nie jest przy tym istotne, czy powodem nie zapłacenia należnej sumy były
okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność i czy wierzyciel poniósł
jakąkolwiek szkodę. Ustawodawca zastrzegł jednocześnie, że bezsporną część
świadczenia ubezpieczyciel powinien spełnić w terminie trzydziestu dni od daty
otrzymania zawiadomienia o wypadku (art. 817 § 2 k.c.), a umowa ubezpieczenia
lub ogólne warunki ubezpieczenia mogą zawierać korzystniejsze postanowienia dla
5
uprawnionego (art. 817 § 3 k.c.). Należy podkreślić, że art. 817 § 2 k.c. jako wyjątek
od zasady ogólnej, powinien być interpretowany ściśle.
Ustanawiając krótki termin spełnienia świadczenia ustawodawca wskazał na
konieczność szybkiej i efektywnej likwidację szkody ubezpieczeniowej. Wymóg ten
odnosi się także do sytuacji określonej w art. 817 § 2 k.c., a więc przypadku,
w którym zachodzi konieczność przedłużenia postępowania likwidacyjnego. Po
otrzymaniu zawiadomienia o wypadku ubezpieczyciel – jako profesjonalista
korzystający z wyspecjalizowanej kadry i w razie potrzeby z pomocy
rzeczoznawców (art. 355 § 2 k.c.) – obowiązany jest do ustalenia przesłanek swojej
odpowiedzialności, czyli samodzielnego i aktywnego wyjaśnienia okoliczności
wypadku oraz wysokości powstałej szkody. Obowiązku tego nie może przerzucić
na inne podmioty, w tym uprawnionego do odszkodowania. Nie może też
wyczekiwać na prawomocne rozstrzygnięcie sądu. Bierne oczekiwanie
ubezpieczyciela na wynik toczącego się procesu naraża go na ryzyko popadnięcia
w opóźnienie lub zwłokę w spełnieniu świadczenia odszkodowawczego. Rolą sądu
w ewentualnym procesie może być jedynie kontrola prawidłowości ustalenia przez
ubezpieczyciela wysokości odszkodowania (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia
10 stycznia 2000 r., III CKN 1105/98, OSNC 2000, nr 7-8, poz. 134, z dnia
19 września 2002 r. V CKN 1134/2000, niepubl. i z dnia 15 lipca 2004 r., V CK
640/03, niepubl).
Szczegółowe obowiązki zakładu ubezpieczeń po otrzymaniu zawiadomienia
o zajściu zdarzenia losowego objętego ochroną ubezpieczeniową określa art. 16
ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (Dz. U. Nr 123,
poz. 1151 z późn. zm.). W judykaturze podkreśla się, że unormowania tej ustawy
nie odnoszą się do procesu cywilnego, lecz do postępowania likwidacyjnego, które
z założenia nie jest postępowaniem spornym, w jakim mógłby funkcjonować ciężar
dowodu w rozumieniu art. 6 k.c. (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia
22 lipca 2005 r., III CZP 49/05, niepubl.).
Sąd Apelacyjny zasądził odsetki od pozwanego ubezpieczyciela na rzecz
powoda od dnia 6 lipca 2007 r., a nie od daty zakończenia postępowania
likwidacyjnego, uznając, że wyjaśnienie okoliczności koniecznych do ustalenia
6
wysokości odszkodowania nie było możliwe w terminie trzydziestu dni od daty
zawiadomienia o szkodzie. Stwierdził, że dopiero w toku postępowania sądowego
w oparciu o dokumentację złożoną przez poszkodowanego, zeznania świadków
oraz wyjaśnienia samego powoda wzajemnego możliwe było ustalenie wysokości
odszkodowania.
Motywy te nie wyjaśniają, dlaczego dopiero na etapie postępowania
sądowego stało się możliwe ustalenie wysokości świadczenia ubezpieczyciela. Nie
wynika z nich, co istotnego w kwestii ustalenia wysokości odszkodowania wniosły
zeznania świadków i wyjaśnienia powoda, w jakim zakresie uzupełniły
zgromadzony wcześniej materiał dowodowy w postaci przedłożonej przez powoda
dokumentacji. Nie wskazują też, czy do złożenia wyjaśnień przez poszkodowanego
oraz świadków nie mogło dojść w toku przedsądowego postępowania
likwidacyjnego. W istocie zatem Sąd Apelacyjny uchylił się od – przewidzianej
w art. 817 § 2 k.c. – oceny, czy w toku postępowania likwidacyjnego ubezpieczyciel
dochował należytej staranności i rzetelności w zakresie ustalenia wysokości
świadczenia.
Powyższe świadczy o niewłaściwym zastosowaniu wskazanych przez
skarżącego przepisów prawa materialnego. Ratio legis art. 817 k.c. oraz sens
sformułowanych na jego podstawie postanowień zawartych w ogólnych warunkach
ubezpieczenia opiera się na uprawnieniu do wstrzymania wypłaty odszkodowania
w sytuacjach wyjątkowych, gdy istnieją niejasności odnoszące się do samej
odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości szkody. W sytuacji tej dochodzi
do kolizji dwóch interesów – poszkodowanego oraz ubezpieczyciela, stąd ocena
przyczyn niezachowania przez zakład ubezpieczeń (profesjonalistę) terminu
przewidzianego w art. 817 § 1 k.c. powinna być staranna i pogłębiona. Sąd musi
ocenić, czy ubezpieczyciel przeprowadził postępowanie likwidacyjne w niezbędnym
zakresie bez nieuzasadnionej zwłoki, z uwzględnieniem interesu wierzyciela
(art. 354 § 1 k.c. i art. 355 § 2 k.c.). Stwierdzenie, że ubezpieczyciel uchyla się od
spełnienia świadczenia oznacza, że umowa ubezpieczenia nie spełnia swej funkcji
ochronnej. Takie działanie ubezpieczyciela stanowi akt nielojalności i złej wiary,
przez co nie może korzystać z ochrony prawnej (por. wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 26 stycznia 2006 r., V CSK 90/05, niepubl.).
7
Stanowisko Sądu Apelacyjnego w kwestii należnych powodowi
wzajemnemu odsetek za opóźnienia wypłaty odszkodowania jest niekonsekwentne.
Sąd Apelacyjny wyjaśniając, dlaczego nie przyjął daty zakończenia postępowania
likwidacyjnego jako daty, od której należy naliczyć te odsetki, wskazał, że wysokość
odszkodowania można było ustalić dopiero w toku procesu na podstawie
osobowych źródeł dowodowych. Jednocześnie, uzasadniając zmianę wyroku Sądu
Okręgowego przez zasądzenie od pozwanego ubezpieczyciela na rzecz powoda
dochodzonego odszkodowania stwierdził, że powód wzajemny w dostateczny
sposób wykazał wysokość szkody, a pozwany nigdy nie kwestionował wartości
skradzionego towaru. Podkreślił przy tym, że uchybienie obowiązkowi prowadzenia
ksiąg rachunkowych zgodnie z ustawą o rachunkowości nie miało wpływu na
ustalenie wysokości odszkodowania, a tym samym nie uprawniało pozwanego
wzajemnego do odmowy wypłaty odszkodowania. Tym samym Sąd Apelacyjny –
jak słusznie podniósł skarżący – z jednej strony stwierdził, że ubezpieczyciel nie
miał podstaw do kwestionowania prawa poszkodowanego do żądania zapłaty
odszkodowania, z drugiej zaś strony całym ryzykiem i konsekwencjami błędu
ubezpieczyciela obarczył tegoż poszkodowanego, odmawiając mu prawa do
odsetek za okres od dnia 14 grudnia 2001 r. Rozumowania tego nie można
zaaprobować.
Z tych przyczyn Sąd Najwyższy na podstawie art. 39815
§ 1, k.p.c. orzekł jak
w sentencji.