Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CSK 290/09
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 9 grudnia 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Antoni Górski (przewodniczący)
SSN Iwona Koper (sprawozdawca)
SSA Barbara Trębska
Protokolant Izabela Czapowska
w sprawie z powództwa J. S.A.
przeciwko E.G. i Stowarzyszeniu Poszkodowanych B.
o ochronę dóbr osobistych i zasądzenie kwoty 100.000 złotych na cel społeczny,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 9 grudnia 2009 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 27 stycznia 2009 r., sygn. akt [...],
oddala skargę kasacyjną i zasądza od powoda na rzecz
pozwanego E.G. kwotę 2000 zł (dwa tysiące) tytułem kosztów
postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Powód J. S.A., domagał w pozwie wniesionym przeciwko pozwanym E.G.
i Stowarzyszeniu Poszkodowanych B.:
1) zakazania pozwanym podejmowania działań naruszających dobra osobiste
powoda przez rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji, jakoby:
a) nie wypłacanie pracownikom powoda wynagrodzenia za nadgodziny było
planowym działaniem firmy
b) firma J. miała szykanować każdą osobę dochodzącą swoich praw
c) praktyki firmy J. wobec załogi były mobbingiem
d) firma J. dręczyła swoich pracowników i miało to charakter powszechny
e) J. ponosiła odpowiedzialność za śmierć pracownicy w U., wskutek złego jej
traktowania
f) firma zaoszczędziła na godzinach nadliczbowych około 125 mln zł
g) firma uzyskała możliwość oferowania w prowadzonych przez siebie
sklepach niskich cen dzięki przemyślanej praktyce oszukiwania dostawców,
h) firma okradła pozwanego E.G. na kwotę 1 054 000 zł;
2) Nakazania pozwanym wycofania ze stron internetowych tekstu pt. „[...]”
zawierającego szkalujące J. informacje dotyczące rzekomo „tysięcy
pracowników poszkodowanych przez „[...]” oraz „stosowania przemyślanej
praktyki oszukiwania dostawców”;
3) Usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych powoda przez nakazanie
pozwanym umieszczenia w tytułach prasowych, wskazanych w żądaniu oraz na
stronach internetowych, w określonym tam terminie, oświadczenia
zawierającego przeproszenie powoda za podawanie nieprawdziwych
i naruszających jego dobre imię informacji dotyczących faktów opisanych
w pkt 1 żądania, o treści bliżej w nim określonej;
3
4) Zasądzenia od pozwanych solidarnie na rzecz „Caritas” w L. kwoty 100 000 zł
tytułem zadośćuczynienia.
Wyrokiem z dnia 7 października 2008 r. Sąd Okręgowy w L. oddalili
powództwo, przyjmując za jego podstawę następujące ustalenia i wnioski.
Pozwany E.G. pozostawał z powodem w latach 1993 do 2002 w stosunkach
handlowych, dostarczał do sklepów należących do sieci „[...]” produkty chemii
gospodarczej. Powód odmawiał zapłacenia pozwanemu całości należności za
dostarczony towar, zgłaszając do potracenia wierzytelności z tytułu opłat za usługi
promocyjne oraz za przyjęcie towarów do sprzedaży (tzw. półkowe). Część
roszczeń pozwanego z tego tytułu została przez sąd uwzględniona.
Pozwane Stowarzyszenie, którego przewodniczącym jest pozwany E.G.,
powstało w 2002 r. i skupia przedsiębiorców, niegdyś kontrahentów powoda, oraz
jego pracowników. Zajmuje się pomocą prawną na rzecz jego członków, między
innymi w sprawach sądowych z powodem i nagłaśnianiem informacji na temat
łamania praw pracowniczych przez powoda.
W opublikowanym w „[...]” z dnia 2 listopada 2004 r. wywiadzie pozwany
E.G., na pytanie dziennikarza z jakimi problemami przychodzą do Stowarzyszenia
pracownicy „[...]” stwierdził, że większość spraw dotyczy nie wypłacania
wynagrodzenia za pracę w nadgodzinach, z relacji pracowników wie, że jest to
planowe działanie firmy, wie też, że w sklepach brakuje ok. 1/3 załogi i zatrudnieni
pracownicy muszą pracować dłużej, ale bez dodatkowego wynagrodzenia.
Szukanie pomocy prawnej przez nich wiąże się z ryzykiem, gdyż „firma nie będzie
miała litości, jeśli ktoś zacznie jakąkolwiek drogą dochodzić swoich praw”. Na
pytanie dziennikarza pozwany odpowiedział, że postępowanie firmy można
zakwalifikować jako mobbing, a jako przykłady tego wskazał nadmierne obciążenie
pracą, często bardzo ciężką taką jak transport olbrzymich towarów, a w odniesieniu
do tych praktyk użył sformułowania „dręczenie pracowników to chleb powszedni”.
Przywołał przypadek pracownicy z U., która zmarła na skutek pęknięcia tętniaka.
Opisał przypadki manipulowania w sklepach sieci J. ewidencją czasu pracy, jej
fałszowania i ukrywania, unikania kontroli Państwowej Inspekcji Pracy (PIP).
4
Stwierdził, że na samych nie wypłaconych nadgodzinach firma zaoszczędziła około
125 mln zł.
Pozwane Stowarzyszenie opublikowało w internecie informację dla mediów
pt. „[...]”” zawierającą dane o szeregu rażących naruszeniach praw pracowników.
Napisano tam, że „[...]” stworzyła system pracy oparty na zatrudnianiu kasjerów na
¾ etatu, z pensją około 600 zł, utrzymywaniu ciągłego niedoboru pracowników w
sklepach, co zmuszało zatrudnionych do pracy w nadgodzinach, fałszowaniu
ewidencji czasu pracy tak, aby nie wykazywała rzeczywistego czasu pracy, nie
wypłacaniu pracownikom wynagrodzenia za rzeczywisty czas pracy, a tylko
wykazany w sfałszowanej ewidencji. J. uzyskało możliwość oferowania niskich
cen, dzięki przemyślanej praktyce oszukiwania dostawców, polegającej na tym, że
pod różnymi pretekstami firma nie płaciła im za dostarczony towar.
W dzienniku „[...]” z dnia 8-9 stycznia 2005 r. ukazał się artykuł „[...]”
opisujący początki działalności gospodarczej pozwanego, jego współpracę z
powodem, zawierający cytaty z wypowiedzi pozwanego, z których wynikało, że
powód zamawiał duże ilości towaru, wydłużał terminy płatności za nie, sam zaś
wystawiał faktury za usługi przez siebie świadczone, np. zamieszczanie reklam
towarów w gazetkach promocyjnych, obiecywał zaspokojenie wierzytelności z czym
zwlekał,prowadząc do przedawnienia roszczeń dostawców. Podano tam, że w
ramach prowadzonej działalności Stowarzyszenie kieruje zawiadomienia do
prokuratur na terenie całego kraju, między innymi dotyczące fałszowania ewidencji
czasu pracy.
W dniu 9 września 2004 r. w telewizyjnej audycji „...]” pozwany E.G. zarzucił
powodowi, że firma J. kradła go na kwotę 1 054 000 zł.
W ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy przyjął dalej, że w sklepach
należących do sieci „[...]” dochodziło do łamania praw pracowniczych, powód nie
zatrudniał pracowników w stosownej liczbie godzin, częstą praktyką było
zatrudnianie na ¾ etatu, jednak pracownicy pracowali po 8-12 godzin. Praca
odbywała się na dwie zmiany, lecz praktycznie nigdy pracownicy nie pracowali
zgodnie z wyznaczonymi zmianami i umówionym czasem pracy. Często
pracownicy z pierwszej zmiany pozostawali w pracy do 1-2 w nocy, a nawet dłużej,
5
kiedy przyjmowali towar lub przeprowadzali inwentaryzację. Manipulowano
ewidencją czasu pracy. Kierownicy sklepów prowadzili ją pod nadzorem
kierownictwa regionu, które nakazywało fałszowanie dokumentacji czasu pracy tak,
by nie wykazywała nadgodzin. Wynagrodzenie za godziny nadliczbowe było
płacone sporadycznie i nie odpowiadało rzeczywistemu czasowi pracy. Pracownicy
wykonywali ciężkie prace fizyczne, takie jak ciągnięcie palet z towarem, ręczny
rozładunek samochodów ciężarowych z towarem mimo, że nie należało to do
zakresu ich czynności. Pracownicy byli przez kierowników traktowani
przedmiotowo, nie pozwalano im wychodzić do toalety, straszono utratą pracy.
Wyniki badań ergonomicznych przeprowadzonych w wybranych sklepach „[...]”
wykazały nieprawidłowe warunki pracy kasjerów, niosące wysokie ryzyko
dolegliwości mięśniowo – szkieletowych. W 2004 r. PIP dokonała kontroli 678
placówek handlowych należących do powoda, stwierdzając nieprawidłowości
polegające między innymi na nierzetelnym prowadzeniu ewidencji czasu pracy
(w 47%), niewłaściwym rozliczanie czasu pracy, zwłaszcza świadczonej
w godzinach nadliczbowych (w 28%), nie zapewnianiu pracownikom dobowego
i tygodniowego wypoczynku (w 39%), niewłaściwym planowaniu czasu pracy
(w 68%), zaniżaniu wynagrodzeń w związku z nierzetelnym prowadzeniem
ewidencji (w 32%). W 2005 r. PIP skontrolowała 38 sklepów sieci powoda,
stwierdzając w 21% uchybienia w ewidencjonowaniu czasu pracy, w 18%
uchybienia w zakresie wypoczynku dobowego, w 16% uchybienia w zakresie
wynagrodzeń, w 26% uchybienia w zakresie wypłacania pracownikom
wynagrodzeń za godziny nadliczbowe. Byli pracownicy sieci „[...]” domagali się
wynagrodzenia za godziny nadliczbowe na drodze sądowej. A.G., której przykład
powoływał pozwany E.G. w wypowiedzi dla prasy, była zatrudniona jako kasjer-
sprzedawca na ¾ etatu w sklepie powoda w U., ale pracowała faktycznie po 8 – 10
godzin dziennie. Była zatrudniana także przy ręcznym wyładunku towarów z
samochodów i ręcznym przemieszczaniu palet z towarem. Zmarła dnia 13 sierpnia
2003 r. na skutek pęknięcia tętniaka mózgowego i zgodnie opinią biegłych lekarzy
między tym faktem a wykonywaną przez nią pracą istniał związek przyczynowy.
Wyrokiem w sprawie [...]6 Sądu Rejonowego w B., oskarżone w niej osoby,
zatrudnione jako kierownicy rejonów powoda, zostały uznane winnymi podżegania
6
kierowników sklepów do fałszowania ewidencji czasu pracy, zlecania kierownikom
sklepów uporczywego naruszania praw pracowniczych, przez zatrudnianie
pracowników do przewożenia towarów o dużej masie wózkami ręcznymi i ręcznego
ich rozładowywania oraz ich zatrudniania ponad czas pracy wynikający z umowy.
Według stanu istniejącego w czerwcu 2008 r. w sprawach kierowników sklepów
sieci „[...]” na terenie całego kraju postanowienia o przedstawieniu zarzutów
wydano wobec 262 osób, akty oskarżenia skierowano wobec 27 osób, wobec 46
skierowano wnioski o umorzenie postępowania, a wobec 94 umorzono
postępowanie.
W motywach prawnych rozstrzygnięcia Sąd Okręgowy sprecyzował istotę
powstałego w sprawie sporu, jako dotyczącą kolizji dwóch równorzędnych wartości
i praw w postaci wolności wypowiedzi i ochrony praw przedsiębiorstwa. Wskazał,
że w ramach wolność słowa mieści się także wypowiadanie się na temat faktów
domniemanych niepewnych, oraz wygłaszanie poglądów kontrowersyjnych, nie
zaakceptowanych, bądź wręcz obrażających jednostki. Podniósł, że powód
prowadzi działalność gospodarczą na szeroka skalę, reklamuje się w mediach, jest
w nich obecny. Działanie w warunkach swobodnego obiegu informacji ułatwia
powodowi funkcjonowanie na rynku, ale równocześnie wymaga od niego większej
wrażliwości na płynące stąd głosy uzasadnionej krytyki i bieżącego pozytywnego
reagowania na nią. Okoliczności te uzasadniają zaliczenie powoda do szczególnej
kategorii osób publicznych, które chociaż nie pełnią żadnych funkcji wywołują
jednak swoją działalnością szczególne zainteresowanie. W przypadku osób
publicznych, częściej niż w odniesieniu do osób prywatnych, interes publiczny
przemawiający za wypowiadaniem krytyki może przeważać nad prawem
zainteresowanego do ochrony ich dobrego imienia, z zastrzeżeniem działania przez
krytyka w dobrej wierze. Analizując stan prawny sprawy, w związku z treścią art. 43
k.c., przyjął Sąd Okręgowy, że dobra osobiste osób prawnych naruszają
wypowiedzi, które obiektywnie oceniając, narażają tę osobę na utratę zaufania
potrzebnego do jej prawidłowego funkcjonowania. Chodzi tu jednak, odmiennie niż
w przypadku osób fizycznych, o oddziaływanie na sferę zewnętrzną osoby prawnej.
Wskazał, że relacje powoda z jego klientami, nie są oparte na wzajemnym
zaufaniu, klienci nie oczekują od powoda szczególnych walorów etyczno-
7
moralnych. Kupującego przyciągają do korzystania ze sklepów powoda niskie ceny
zgodnie z hasłem, którym się reklamuje „[...]”. Na odmiennej płaszczyźnie mogłyby
być oceniane jedynie wypowiedzi dotyczące kontaktów powoda z jego dostawcami,
jednak powód nie wykazał, aby działania pozwanych uniemożliwiły mu prowadzenie
działalności gospodarczej, utrudniły ją, czy też naraziły na utratę zaufania
społecznego lub poderwanie autorytetu, potrzebnych do wykonywania prowadzonej
działalności. W ocenie tego Sądu, rozstrzygającym elementem przy ustalaniu
naruszenia dobra osobistego osoby prawnej jest obiektywny czynnik majątkowy.
Osoba prawna nie może bowiem odczuwać wstydu, krzywdy, cierpienia. Pozwani
ponieśliby odpowiedzialność na podstawie przepisów o ochronie dóbr osobistych,
gdyby zostało wykazane, że słowa wypowiedziane pod adresem powoda
doprowadziły do zmniejszenia ilości klientów korzystających z jego sklepów, czy
trudności w pozyskaniu dostawców, co zakłóciło funkcjonowanie powoda lub
zmniejszyło jego dochód.
Niewykazanie tych okoliczności przez powoda uznał za dostateczną
i zasadniczą przyczynę uzasadniającą oddalenia powództwa.
Niezależnie od tego odniósł się do poszczególnych wypowiedzi pozwanych
pod adresem powoda, w związku z którymi domagał się on ochrony prawnej.
W zakresie przedmiotowym objętym następnie postępowaniem apelacyjnym oraz
wniesioną obecnie skargą kasacyjną, za prawdziwe w świetle przeprowadzonych
dowodów uznał, będące ich przedmiotem twierdzenia, że powód planowo nie
wypłacał pracownikom wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych oraz,
że zaoszczędził na tym około 125 mln zł. Wprawdzie precyzyjne określenie tych
kwot – jak stwierdził – nie jest możliwe, lecz na podstawie ustalonych faktów uznać
należy, że ta wypowiedź pozwanego nie była przesadzona. W sprawie zostało
bowiem udowodnione, że powód korzystał z pracy swoich pracowników ponad
umówiony czas, bez ich wynagradzania za godziny nadliczbowe i nie wypłacił im
z tego tytułu – zgodnie z wynikami kontroli PIP – kwoty 763 339 zł netto.
Postępowanie takie przyniosło mu więc niewątpliwie oszczędności, które –
uwzględniając zasięg kontroli – przewyższały znacznie tę kwotę. Dotyczącą tej
kwestii wypowiedź pozwanego ocenił przy tym, jako mającą na celu naświetlenie
problemu traktowania pracowników przez powoda, a nie jego szkalowanie.
8
Odnośnie do informacji pozwanego Stowarzyszenia zamieszczonego na
stronach internetowych uznał, że zawarte w niej stwierdzenie, iż „J. uzyskało
możliwość oferowania w prowadzonych przez siebie sklepach niskich cen dzięki
przemyślanej praktyce oszukiwania dostawców”, stanowiło wypowiedź ostrą
i ekspresyjną, jednak pozwany użył tego określenia w znaczeniu potocznym, nie
zarzucając powodowi działania o charakterze przestępczym. W konsekwencji nie
naruszył dóbr osobistych powoda tym więcej, że powód w stosunkach
z dostawcami, wykorzystując swoją pozycję rynkową, rzeczywiście stosował
wobec nich praktyki zakazane przez ustawę o nieuczciwej konkurencji. Takim
działaniem było domaganie się od dostawców za przyjęcie towaru do sprzedaży
nienależnych opłat innych niż tylko marża handlowa. Nie może zasługiwać na
aprobatę postępowanie powoda, który przy realizacji umów z dostawcami zgłaszał
„do potrącenia” wierzytelności z tytułu takich opłat, lub też zakładał nieterminowe
zaspakajanie dostawców.
Jako obraźliwe dla powoda ocenił natomiast stwierdzenie pozwanego E.G.,
że J. „okradła go” na kwotę 1 054 000 zł. Przestępstwo kradzieży zostało
stypizowane w kodeksie karnym i z tego punktu widzenia zachowania powoda nie
można określić mianem kradzieży. Zdaniem Sądu Okręgowego, powód nie może
jednak domagać się w tym zakresie ochrony prawnej, gdyż sam narusza zasady
współżycia społecznego, wykorzystując dominującą pozycje w stosunku do swoich
pracowników i kontrahentów. Występując zaś z niniejszym pozwem powód, nie tyle
dążył do uzyskania ochrony swoich dóbr osobistych, co do powstrzymania
pozwanych w ich niewygodnej dla niego działalności związanej z krytyką,
nagłaśnianiem negatywnych aspektów jego postępowania, co nie może uzyskać
akceptacji.
Powód zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w części oddalającej powództwo
w odniesieniu do żądania zakazania pozwanym podejmowania działań
naruszających jego dobra przez rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji,
objętych przytoczonymi wyżej motywami tego wyroku a sprecyzowanych
w przedstawionym na wstępie żądaniu pozwu w jego pkt 1 lit. a oraz c – h,
w części oddalającej powództwo w odniesieniu do żądania nakazania pozwanym
wycofania ze stron internetowych zamieszczonego tam tekstu (pkt 2 żądania)
9
i oddalającej powództwo o nakazanie pozwanym usunięcia skutków naruszenia
przez zamieszczenie w prasie oświadczenia z przeproszeniem (pkt 3 żądania
z wyjątkiem treści objętej jego pkt 1 b) oraz oddalającej powództwo o zapłatę (pkt 4
żądania).
W apelacji zarzucił: naruszenie art. 24 §1 k.c. przez jego niezastosowanie
i art. 5 k.c. przez nieuzasadnione zastosowanie. Nadto podnosił zarzuty
naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. przez uznanie. że wypowiedzi pozwanego
(w zakresie objętym zaskarżeniem) polegające na rozpowszechnianiu
nieprawdziwych informacji nie miały na celu naruszenia dobra osobistego powoda
oraz art. 233 § 1 w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. przez nie uzasadnioną odmowę dania
wiary zeznaniom świadka L.K.
Zaskarżonym obecnie wyrokiem Sąd Apelacyjny oddalił apelację powoda i
rozstrzygnął o koszach postępowania apelacyjnego stosownie do jego wyniku.
Sąd Apelacyjny podzielił dokonaną przez Sąd pierwszej instancji ocenę
dowodów oraz poczynione na ich podstawie ustalenia faktyczne. Podniesione
w apelacji zarzuty naruszenia przepisów postępowania ocenił jako stanowiące
jedynie polemikę z prawidłowymi ustaleniami faktycznymi i z tej przyczyny
nieuzasadnione.
W ustosunkowaniu się do zarzutów naruszenia prawa materialnego
podtrzymał pogląd Sądu Okręgowego, iż powód jest osobą publiczną przez co
rozumieć należy, że będąc osobą prawną, jest obecny w życiu publicznym i pełni
swoistą funkcję publiczną. Znany jako „[...]” jest firmą rozpoznawalną na rynku,
istniejącą stale w mediach. Jako osobie publicznej przysługuje mu słabsza ochrona
dóbr osobistych, będąc bowiem wielką, znaną firmą nieuchronnie i świadomie
poddaje się ścisłej społecznej kontroli swoich działań.
Sąd Apelacyjny dokonał uściślenia stanowiska wyrażonego przez Sąd
Okręgowy, odnośnie do znaczenia, jakie przy ustaleniu naruszenia dóbr osobistych
osoby prawnej ma obiektywny czynnik majątkowy wskazując, że nie może być ono
rozumiane – jak błędnie odczytał je skarżący – w ten sposób, iż prawo do ochrony
dobra osobistego zależne jest od wykazania jego negatywnych skutków
finansowych. Wskazał, że stosownie do art. 43 k.c. przepisy o ochronie dóbr
10
osobistych osób fizycznych stosuje się nie wprost lecz odpowiednio. W przypadku
osoby prawnej oddziaływanie naruszenia dobra osobistego może dotyczyć tylko
sfery zewnętrznej, gdyż nie odczuwa ona, zastrzeżonych tylko dla osoby fizycznej
uczuć. Przy objaśnianiu istoty dobra osobistego osoby prawnej i jego naruszenia
konieczne jest więc posługiwanie się kryteriami obiektywnymi. O tym zaś czy osoba
prawna, prowadząca działalność gospodarczą jest w następstwie naruszenia jej
dobra osobistego postrzegana ujemnie świadczyć będzie między innymi
zmniejszenie się liczby jej klientów, a co za tym idzie obniżenie zysków.
Udowodnienie okoliczności świadczących o powstaniu skutków naruszenia dobra
osobistego, dotyczących także stosunki z innymi podmiotami niż dostawcy i klienci,
obciążało w rozpoznawanej sprawie powoda, który jednak nie próbował nawet ich
dowieść.
Za pierwszoplanową dla oceny zasadności powództwa uznał jednak Sąd
Apelacyjny kwestię prawdziwości faktów, których dotyczyły inkryminowane
wypowiedzi, podzielając stanowisko Sądu Okręgowego uznające je za prawdziwe,
a krytykę na nich opartą za pozbawioną cech bezprawności.
W tym kontekście odniósł się do stwierdzenia o planowym działaniu powoda
w zakresie łamania zasad wynagradzania pracowników – na co jak podnosił powód
nie ma bezpośrednich dowodów – wskazując, że odpowiada ono prawdzie. Ocenę
taką uzasadnia powszechność takiego procederu w sklepach sieci powoda na
terenie całej Polski oraz sprawy karne kierowników sklepów sieci wskazujące, że
była to ogólnofirmowa strategia. Zaakceptował stanowisko Sądu Okręgowego, co
do stosowania przez powoda przemyślanej strategii oszukiwani dostawców
podnosząc, że dodatkowo potwierdzają to wyroki Sądu Najwyższego w sprawach
[...] i [...], stwierdzające stosowanie przez powoda praktyk nieuczciwej konkurencji
wobec dostawców. Jako niezasadny ocenił zarzut apelacji, dotyczący wadliwego
przyjęcia przez Sąd pierwszej instancji, że powód zaoszczędził na godzinach
nadliczbowych pracowników kwotę około 125 mln zł., przychylając się do
stanowiska tego Sądu, iż wynika to dostatecznie ze wskazanych w uzasadnieniu
jego wyroku faktów, mających oparcie w przeprowadzonych dowodach. Wyraził
przy tym przekonanie, że to nie kwota zaoszczędzonych wynagrodzeń jest tu
najważniejsza lecz mechanizm i skala takiego nagannego działania.
11
Oddalił zarzut naruszenia art. 5 k.c., podzielając stanowisko Sądu
Okręgowego, że powoływanie się przez powoda na ochronę przysługujących mu
praw podmiotowych w zakresie objętym tym zarzutem stanowi nadużycie prawa.
Powód sam bowiem notorycznie, często w sposób drastyczny, naruszał zasady
współżycia społecznego w relacjach z pracownikami i dostawcami. Przyjął przy tym
– odrzucając tym samym odmienny pogląd prezentowany przez skarżącego – że
odmowa udzielenia poszkodowanemu ochrony prawnej z powodu postępowania
sprzecznego z zasadami współżycia społecznego na podstawie art. 5 k.c. nie jest
ograniczona jedynie do wzajemnych naruszeń dóbr osobistych przez przeciwników
procesowych.
Powód zaskarżył wyrok Sądu Apelacyjnego oddalający apelację jedynie
w części dotyczącej oddalenia powództwa w zakresie żądań pozwu opisanych
wcześniej w pkt 1/ a, f, g i h, pkt 2 i 3 w odnośnej części oraz w pkt 4.
W skardze kasacyjnej opartej na obu ustawowych podstawach zarzucił:
naruszenie:
1) art. 43 w zw. z art. 24 § 1 k.c. przez błędną wykładnię i przyjęcie, że
w przypadku naruszenia dóbr osobistych osób prawnych o odpowiedzialności
za naruszenie dobra osoby prawnej decyduje obiektywne kryterium oceny
naruszonego dobra w postaci poniesienia uszczerbku majątkowego,
a w konsekwencji przyjcie, że nie naruszyły dobrego imienia powoda
działania pozwanych polegające na rozpowszechnianiu nieprawdziwych
informacji jakoby:
- nie wypłacanie pracownikom J. wynagrodzenia za nadgodziny było
działaniem planowym firmy
- firma zaoszczędziła na nadgodzinach około 125 mln zł
- firma uzyskała możliwość oferowania w prowadzonych sklepach niskich
cen dzięki przemyślanej praktyce oszukiwania dostawców
- firma okradła pozwanego E.G. na kwotą 1 054 000 zł;
2) art. 5 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie w odniesieniu do działania
pozwanych, polegającego na rozpowszechnianiu informacji jakoby J. okradła
12
E.G. na kwotę 1 054 000 zł i uznanie, że powód nie zasługuje na ochronę
prawną, albowiem sam narusza zasady współżycia społecznego.
3) art. 233 § 1 w zw. z art. 391 k.p.c. przez przekroczenie granic swobodnej
oceny dowodów w następstwie błędów logicznego rozumowania i pominięcia
dowodów prowadzących do odmiennych niż przyjęte w zaskarżonym wyroku
wniosków, a w konsekwencji uznanie za udowodnione fakty opisane wyżej
w ramach podstawy naruszenia prawa materialnego.
We wnioskach skargi domagał się: uchylenia wyroków obu Sądów
i uwzględnienie powództwa w zaskarżonej części wraz z kosztami zastępstwa
procesowego lub uchylenia wyroku Sądu Apelacyjnego w zaskarżonej części
i przekazania sprawy w tym zakresie temu Sądowi do ponownego rozpoznania
oraz rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Nie należy do postępowanie kasacyjnego rozstrzyganie sporów o ocenę
dowodów, ani o prawidłowość ustalenia stanu faktycznego sprawy, którym Sąd
Najwyższy jest na podstawie art. 39813
§ 2 k.p.c. związany. Przepis art. 3983
§ 3
k.p.c. wyłącza wprost jako podstawę skargi kasacyjnej zarzuty dotyczące ustalenia
faktów lub oceny dowodów, w tym w pierwszej kolejności zarzut naruszenia art. 233
§ 1 k.p.c. Skarżący nie może więc podnosić w skardze kasacyjnej twierdzeń
o wadliwości ustalonej w zaskarżonym wyroku podstawy faktycznej oraz twierdzeń
kwestionujących ocenę wiarygodności i mocy dowodów na których została ona
oparta. Jak przyjmuje się w orzecznictwie (m. inn. przywołane w skardze kasacyjnej
postanowienie SN z dnia 11 lipca 2002 r., IV CKN 1218/00, wyrok SN z dnia
22 września 2005 r. IV CK 86/05, wyrok SN z dnia 5 lipca 2007 r.) podstawę skargi
kasacyjnej może być jednak dokonanie przez sąd drugiej instancji ustaleń
faktycznych lub przeprowadzenie oceny dowodów z naruszeniem właściwych norm
prawnych, w tym w szczególności przez wyjście poza granice swobodnej oceny
dowodów lub pominięcie przy ocenie dowodów niektórych dowodów, mogące
prowadzić do oceny o naruszeniu art. 233 § 1 k.p.c. W tym ujęciu jednak „dowodem
pominiętym” nie jest dowód, który sąd uwzględnił przy ocenie materiału
dowodowego i na podstawie jego wszechstronnego rozważenia odmówił mu mocy
13
i wiarygodności, a w konsekwencji pominął go przy dokonywaniu ustaleń
faktycznych. Nie może wiec odnieść skutku, odnoszący się do takiej sytuacji, zarzut
naruszenia przez Sąd Apelacyjny zasady swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1
k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.) przez „pominięcie” zeznań świadka L.K.,
ocenionych przez Sądy orzekające, jako nie zasługujące na wiarę.
Sąd ma obowiązek wyprowadzenia z zebranego w sprawie materiału
dowodowego wniosków logicznie prawidłowych. Reguła ta, współokreślająca
granice swobodnej oceny dowodów nie będzie zachowana, jeżeli wnioski
wyprowadzone przez sąd przy ocenie dowodów nie układają się w logiczną całość
zgodną z doświadczeniem życiowym, lecz pozostają ze sobą w sprzeczności,
a także gdy nie istnieje logiczne powiązanie wniosków z zebranym w sprawie
materiałem dowodowym. W świetle przytoczonych motywów zaskarżonego wyroku
nie ma jednak uzasadnionych powodów by – w myśl zarzutów skarżącego –
zakwestionować istnienia logicznego związku między treścią przeprowadzonych
dowodów a ustalonymi na ich podstawie w drodze wnioskowania faktami
stanowiącymi podstawę zawartego w nim rozstrzygnięcia. Argumentacji mogącej
uzasadniać taki wniosek nie dostarcza uzasadnienie podstaw skargi prezentujące
własną wersję stanu faktycznego sprawy. Poza zakresem dopuszczalnej kontroli
kasacyjnej, z uwagi na przytoczone w skardze kasacyjnej podstawy, pozostaje
twierdzenie skarżącego o posłużenia się przy jego konstruowaniu przez Sądy
orzekające nieuprawnionymi domniemaniami faktycznymi, które nie znajduje
poparcia we właściwym zarzucie kasacyjnym dotyczącym naruszenia art. 231
k.p.c., którego skarga nie podnosi.
Kwalifikując inkryminowane wypowiedzi pozwanych jako mające charakter
opisowy, a więc dające się weryfikować według kryteriów prawdy i fałszu, słusznie
wskazał Sąd Apelacyjny na pierwszoplanowe znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy
kwestii prawdziwości faktów, na których zostały one oparte.
Podawanie do publicznej wiadomości faktów prawdziwych, co do zasady nie
może być zakazane zwłaszcza, gdy leży to w interesie społecznym. Podmiot
prowadzący działalność z naruszeniem prawa i zasad współżycia powinien liczyć
się z upublicznieniem takich faktów i ich negatywną oceną społeczną oraz brać pod
14
uwagę możliwość emocjonalnej reakcją osób bezpośrednio nią dotkniętych.
Prawdziwa wypowiedź o określonej osobie nie może z uwagi na treść zawartej
w niej informacji naruszać dobrego imienia tej osoby. Ustalenie w przyjętym stanie
faktycznym sprawy, którego skarżący nie zdołał podważyć zarzutami opartymi na
podstawie naruszenia prawa procesowego, że określone wypowiedzi pozwanych
pod adresem powoda przedstawiały stan zgodny z rzeczywistością stanowiło
okoliczność wyłączającą przesłanki naruszenia dobór osobistych powoda.
Naruszenie prawa materialnego może stanowić skuteczną podstawę skargi
kasacyjnej wówczas jedynie gdy pozostaje ono w bezpośrednim związku
przyczynowym z wynikiem sprawy. Mając to na względzie, jako bezskuteczne
ocenić należy powoływanie się przez skarżącego w podstawie wniesionej skargi na
zarzut naruszenia art. 43 w z. z art. 24 k.c. Objęta zarzutem kwestia, czy ochrona
dóbr osobistych osoby prawnej, jest w sferze dochodzenia ochrony związana
z wystąpieniem i wykazaniem szkody majątkowej oraz czy wyrażone w jej
przedmiocie przez Sąd Apelacyjny stanowisko jest prawidłowe, jest bowiem
w okolicznościach przedmiotowej sprawy, z uwagi na motywy oddalenia
powództwa w odnośnym zakresie, pozbawiona doniosłości prawnej wyrażającej się
możliwym wpływem ewentualnego sposobu jej rozstrzygnięcia na treść wyroku. Jak
trafnie wskazał Sąd Apelacyjny w zaskarżonym wyroku do uwzględnienia
powództwa o ochronę dobra osobistego konieczne jest wykazanie samego czynu
będącego źródłem naruszenia, a w razie gdy ta przesłanka zostanie spełniona
nadto wykazanie jego skutków w postaci negatywnego oddziaływania na
poszkodowanego. Prowadzący do oddalenia powództwa, brak pierwszej ze
wskazanych przesłanek powoduje, iż bezprzedmiotowym staje się poszukiwania
i rozstrzygania o istnieniu drugiej z nich.
W tym stanie rzeczy ubocznie jedynie pozostaje zauważyć, iż w świetle
uzasadnienia zaskarżonego wyroku, odmiennie niż odczytuje je skarżący, nie budzi
wątpliwości, że zgodnie ze stanowiskiem Sądu Apelacyjnego dobra osobiste osoby
prawnej to dobra niemajątkowe, dzięki którym osoba prawna może funkcjonować
zgodnie ze swoim zakresem działalności Działalność tę w odniesieniu do osoby
prawnej prowadzącej działalność gospodarczą, rozumieć należy przy tym szeroko,
15
nie ograniczając jej funkcjonowania jedynie do relacji z klientami i dostawcami, co
pozostaje w zgodzie z poglądem skarżącego.
Potrzebę istnienia w systemie prawa klauzul generalnych określa trafnie
wyrażone w piśmiennictwie stwierdzenie, iż brak takich klauzul mógłby prowadzić
do rozstrzygnięć formalnie zgodnych z prawem, ale w konkretnych sytuacjach
niesłusznych, ponieważ nieuwzględniajacych w rozstrzyganych przypadkach
uniwersalnych wartości składających się na pojęcie sprawiedliwości nie tylko
formalnej lecz i materialnej. Powszechnie uznaje się związek zasad współżycia
społecznego, do których odwołuje się klauzula generalna z art. 5 k.c., z ogólnie
uznanymi normami moralnymi. Wskazuje się, że ma ona na celu zapobieganie
stosowaniu prawa w sposób, który ma na celu wywarcie skutków niemoralnych,
albo rozmijających się zasadniczo z celem, dla którego dane prawo było
ustanowione.
Wbrew poglądowi skarżącego przepis art. 5 k.c., jako przepis o charakterze
materialnoprawnym nie może ze swej natury być sprzeczny z gwarantowanym
konstytucyjnie prawem do sądu, rozumianym jako prawo dostępu do sądu, prawo
do odpowiedniego ukształtowania procedury zgodnie z wymogami sprawiedliwości
i jawności oraz prawo do wyroku sądowego.
Czym innym od prawa do sądu w powyższym ujęciu jest natomiast prawo do
uzyskania ochrony prawnej zgodnie z treścią prawa materialnego, którego
naruszenie może uzasadniać zarzut jego błędnego zastosowania.
Unormowanie art. 5 k.c. ma wyjątkowy charakter, gdyż przełamuje zasadę,
że wszystkie prawa podmiotowe korzystają z ochrony prawnej. Jej odmowa musi
wiec być uzasadniona faktem zachodzenia okoliczności rażących
i nieakceptowanych ze względów aksjologicznych lub teleologicznych (wyrok SN
dnia 24 kwietnia 1997 r., II CKN 118/97, OSP 1998, nr 1, poz. 3). W orzecznictwie
panuje zgodnie przekonanie o potrzebie powściągliwego i ostrożnego stosowania
art. 5 k.c. W reprezentatywnym dla tego poglądu wyroku z dnia 22 listopada
1994 r., II CRN 127/94 (niepubl.) Sąd Najwyższy wskazał, ze istotą prawa
cywilnego jest strzeżenie praw podmiotowych, a zatem wszelkie rozstrzygnięcia
prowadzące do redukcji bądź unicestwienia tych praw wymagają z jednej strony
16
ostrożności, a z drugiej wnikliwego rozważenia wszystkich aspektów
rozpoznawanego przypadku. Zasady współżycia społecznego w rozumieniu art. 5
k.c. są bowiem pojęciem pozostającym w nierozłącznym związku z całokształtem
okoliczności danej sprawy.
Zasadniczą podstawę stwierdzenia o wystąpieniu nadużycia prawa stanowić
powinna analiza zachowania uprawnionego. Jego negatywna ocena może wynikać
m. innymi z faktu, że zajście zostało przez niego sprowokowane albo też z faktu
wykorzystania położenia drugiej strony.
Dokonując oceny skuteczności podniesionego w skardze kasacyjnej zarzutu
naruszenia art. 5 k.c. wskazać trzeba w pierwszym rzędzie na dwoistości przyczyn
i motywów odmowy udzielania powodowi ochrony prawnej w zakresie, którego
zarzut ten dotyczy. Po pierwsze bowiem Sąd Apelacyjny, poprzez akceptację
stanowiska Sądu pierwszej instancji uznał, że już samo wystąpienie przez powoda
z powództwem o ochronę dóbr osobistych było sprzeczne z zasadami współżycia
społecznego i stanowiło nadużycie prawa, gdyż wnosząc je powód nie tyle dążył do
uzyskania ochrony swoich dóbr osobistych, co do powstrzymania pozwanych w ich
niewygodnej dla powoda działalności związanej z jego słuszną krytyką
i nagłaśnianiem negatywnych aspektów jego działalności. Stanowisko to nie
zostało w skardze kasacyjnej zakwestionowane. Po drugie zaś uznał, że
powództwo w omawianym zakresie pozostaje w związku z wcześniejszym
zachowaniem powoda w stosunku do jego pracowników i dostawców, którym stale
i w sposób drastyczny naruszał zasady współżycia społecznego. Stwierdzenie to
niewątpliwie dotyczy także relacji między powodem a pozwanym E.G. jako
dostawcą. Ustalony w sprawie przebieg wzajemnych stosunków między obecnymi
przeciwnikami procesowymi (a nie jedynie między powodem a osobami trzecimi
jak wywodzi skarżący) wskazuje, że powód wykorzystując w nich swoją dominację
stosował nieuczciwe, sprzeczne z prawem i zasadami współżycia społecznego
praktyki utrudniające, czy wręcz uniemożliwiające uzyskanie przez pozwanego
należnej zapłaty za dostarczane towary, co stanowiło element ogólnej strategii
powoda oszukiwania dostawców. Inkryminowana wypowiedź pozwanego, obraźliwa
dla powoda – zgodnie z oceną Sądów orzekających – z uwagi na użyte
17
stwierdzenie o „okradzeniu” pozwanego przez powoda, stanowiła reakcję na takie
postępowanie powoda.
Oceniając w tym kontekście zaskarżone rozstrzygniecie w odnośnym
zakresie, na podstawie właściwego wyważenia oceny zachowania powoda
i pozwanego, uznać je na należy za uzasadnione. Nadmiernie emocjonalna,
poprzez użyte w niej sformułowanie, wypowiedź pozwanego, znajdowała bowiem
w zaistniałej sytuacji usprawiedliwienie we wzburzeniu i poczuciu krzywdy
wywołanym postępowaniem powoda, a co za tym idzie udzielenie powodowi
ochrony prawnej byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Z punktu
widzenia powszechnie akceptowanych wartości składających się na pojęciu
sprawiedliwości rozstrzygnięcie takie byłoby rozstrzygnięciem niesłusznym.
W tym stanie rzeczy zaskarżony wyrok w powyższym zakresie, mimo
częściowo błędnego uzasadnienia odpowiada prawu.
Nie można podzielić poglądu skarżącego odnośnie do trwałego charakteru
orzeczenia oddalającego jego powództwo z powodu nadużycia prawa,
prowadzącego w konsekwencji do utraty jego prawa. Zgodnie ze stanowiskiem
judykatury (m. inn. wyrok SN z dnia 11 września 1961 r., I CR 693/61, OSPiKA
1962, z.11, poz. 290, poz. 31) podzielanym również w piśmiennictwie, udzielenie
ochrony osobie dotkniętej nadużyciem prawa, wyrażającej się w oddaleniu
powództwa uprawnionego nadużywającego prawa, ma jedynie charakter
przejściowy. Osoba, której przysługuje określone prawo podmiotowe może
skorzystać z niego w razie zmiany okoliczności. Wytoczone ponownie powództwo
powinno wykazać, że jej żądanie nie jest już obecnie sprzeczne z zasadami
współżycia społecznego.
Z tych względów, na podstawie art. 39814
, a w zakresie rozstrzygnięcia
o kosztach postępowania kasacyjnego na podstawie art. 98 § 1 i 3, art. 99 w zw.
z art. 391 § 1 i art. 39821
k.p.c. orzeczono jak w sentencji.
18