Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CSK 265/09
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 grudnia 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Marek Sychowicz (przewodniczący)
SSN Dariusz Zawistowski
SSA Barbara Trębska (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa T.M. i I.M.
przeciwko P.K. i S.K.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 17 grudnia 2009 r.,
skargi kasacyjnej powoda T.M.
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 30 grudnia 2008 r., sygn. akt […],
1. oddala skargę kasacyjną;
2. zasądza od T.M. na rzecz P.K. i S.K. kwotę 1.800,- (tysiąc
osiemset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania
kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Powód T.M. domagał się zasądzenia od P.K. i S.K. kwoty 288.486,08 zł z
ustawowymi odsetkami, tytułem wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez
pozwanego z nieruchomości położonej w C. za okres od 1 kwietnia 2000 r. do 31
lipca 2003 r. Tym samym pozwem I.M., powołując się na tytuł własności, wnosiła o
zasądzenie od pozwanych kwoty 153.378,42 zł z ustawowymi odsetkami, tytułem
wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z tej samej nieruchomości za dalszy
okres, tj. od 1 sierpnia 2003 r. do 8 maja 2005 r.
Wyrokiem z dnia 9 kwietnia 2008 r. Sąd Okręgowy w B. zasądził od
pozwanych na rzecz I.M. kwotę 93.553,34 zł z odsetkami, a roszczenie powoda
oddalił w całości, uwzględniając zarzut pozwanych powagi rzeczy ugodzonej (res
transacta). Sąd ten uznał, że ugoda zawarta w dniu 31 maja 2005 r. między
powodem a pozwanym uregulowała wszelkie pretensje i wzajemne roszczenia
stron istniejące w dacie jej zawarcia, bez względu na źródło ich pochodzenia, w tym
też roszczenia powoda względem pozwanego o odszkodowanie za bezumowne
korzystanie przez pozwanego z nieruchomości w okresie od dnia 1 kwietnia 2000
r. do dnia 31 lipca 2003 r. Powód nie wykazał nieważności bądź wadliwości ugody,
jak też nie wykonał w określonym terminie wymaganych prawem czynności, by
uchylić się od skutków prawnych swojego oświadczenia woli.
Apelację powoda od powyższego wyroku oddalił w całości Sąd Apelacyjny
wyrokiem z dnia 30 grudnia 2008 r.
Sądy obu instancji ustaliły, że powód był właścicielem nieruchomości
położonej w C., obecnie przy ul. U. 10, dla której Sąd Rejonowy w B. prowadził
księgę wieczystą Kw nr […]. Na jej terenie prowadził działalność gospodarczą pod
firmą B., zajmującą się sprzedażą kosmetyków i łóżek solarnych. W dniu 1 kwietnia
1999 r. zawarł z firmą U., w imieniu której i na rzecz której działał pozwany (brat
powoda) jako jej właściciel, umowę najmu nieruchomości na cele użytkowe na czas
określony do 31 marca 2000 r. Miesięczny czynsz wynosił 2.100 zł. Po wygaśnięciu
umowy pozwany zapłacił czynsz za maj i czerwiec 2000 r., a po tym czasie
3
pozwany przestał płacić, nadal prowadząc działalność gospodarczą na
nieruchomości. Zajmował prawie całą powierzchnię budynku i parkingu. Powód w
swojej firmie działającej na tej samej nieruchomości zatrudniał jednego pracownika
i zajmował niewielką część powierzchni magazynu.
Między stronami dochodziło do nieporozumień na tle finansowym.
Powodowie domagali się uregulowania należności związanych z bezumownym
korzystaniem przez pozwanego z nieruchomości. Na poczet wynagrodzenia za to
korzystanie zajęli należące do pozwanego łóżka solaryjne. W dniu 8 maja 2005 r.
pozwany opuścił nieruchomość, a wcześniej - 4 maja 2005 r. - złożył
zawiadomienie o przestępstwie przywłaszczenia powierzonego mienia należącego
do firmy „U." przez T.M.
W dniu 20 maja 2005 r. w obecności funkcjonariuszy policji, powód
i pozwany doszli do porozumienia co do własności majątku pozwanego. Pozwany
oświadczył, że nie składa wniosku o ściganie brata za przywłaszczenie mienia i nie
chce, by dalej tą sprawą zajmowały się organy ścigania. Tego samego dnia
pozwany złożył pisemne oświadczenie o wycofaniu wniosku o ściganie i ukaranie
powoda. W piśmie z dnia 24 maja 2005 r. pozwany oświadczył, że uchyla się od
oświadczenia z dnia 20 maja 2005 r., gdyż został wprowadzony w błąd przez T.M. i
ponownie żąda ścigania brata.
W dniu 31 maja 2005 r. powód i pozwany zawarli ugodę. Sporządził ją
pełnomocnik powoda i jego żony. Celem ugody było ostateczne załatwienie
wzajemnych roszczeń majątkowych, podzielenie majątku objętego
współwłasnością stron i wycofanie doniesienia karnego w sprawie […]. W § 5
ugody postanowiono, że po umorzeniu postępowania w sprawie […] oraz po jej
wykonaniu strony nie będą zgłaszać do siebie żadnych pretensji oraz roszczeń
natury karnej jak i cywilnej - majątkowej. W konkluzji strony dodały, że „ugoda
wyczerpuje wszelkie istniejące w dniu dzisiejszym wzajemne roszczenia finansowe
stron". Postępowanie karne zostało umorzone postanowieniem z dnia 3 czerwca
2005 r., wobec braku wniosku o ściganie pochodzącego od osoby uprawnionej.
Wskazano, że wniosek o ściganie z 4 maja 2005 r. cofnięto w dniu 20 maja 2005 r.,
na co prokurator wyraził zgodę w dniu 3 czerwca 2005 r. Pozwany P.K. zaskarżył
4
postanowienie o umorzeniu, jednak Sąd Rejonowy w B. utrzymał je w mocy
wskazując, że ponowne złożenie wniosku o ściganie jest niedopuszczalne, a
oświadczenie z dnia 24 maja 2005 r. o cofnięciu oświadczenia z dnia 20 maja 2005
r. było nieskuteczne.
Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko Sądu Okręgowego, że analiza ugody
stron z 31 maja 2005 r. , a zwłaszcza jej § 5 i preambuły, pozwala na ustalenie, że
wolą i celem stron było uregulowanie wszelkich istniejących wzajemnych roszczeń
majątkowych, a więc także podzielenie majątku objętego współwłasnością stron
oraz wycofanie spraw karnych. Sąd drugiej instancji stwierdził, że powód nie uchylił
się skutecznie od oświadczenia woli zawartego w ugodzie. Takie bowiem uchylenie
się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego innej osobie pod wpływem
błędu lub groźby winno nastąpić na piśmie i zawierać stanowcze stwierdzenie
o uchyleniu się z powołaniem się na określoną wadę tegoż oświadczenia (art. 86
§ 1 i 88 § 1 k.c.). Nie może natomiast wywodzić się z każdego zachowania osoby,
ujawniającego jej wolę w sposób dostateczny (art. 60 k.c.). Sąd uznał, że ani
pozew, ani pozostałe pisma procesowe powoda, nie zawierają treści świadczących
o uchyleniu się od skutków złożonego oświadczenia. W ocenie Sądu, stan
faktyczny odnoszący się do istniejących w dniu 31 maja 2005 r. roszczeń i sporów
był dla obu stron niewątpliwy, stąd nie może być mowy o błędzie w rozumieniu art.
918 k.c. Błąd w wyobrażeniu o stanie faktycznym tylko jednej strony, nie daje
bowiem możliwości uchylenia się od skutków prawnych złożonego oświadczenia.
Sąd drugiej instancji wskazał, że powód nie udowodnił, iż pozwany zawierając
ugodę działał w złej wierze. Powołaną przez powoda, jako przejaw złej wiary,
okoliczność niezłożenia przez pozwanego w dniu 1 czerwca 2005 r. oświadczenia
o cofnięciu doniesienia karnego, Sąd Apelacyjny uznał za niespełniającą dyspozycji
art. 918 § 2 k.c.
W skardze kasacyjnej od powyższego wyroku opartej na obu podstawach
z art. 3983
§ 1 k.p.c., powód T.M. zarzucił orzeczeniu:
- niezastosowanie art. 387 § 1 k.c. i uznanie, że zawarta przez strony w dniu
31 maja 2005 r. ugoda jest ważna i skuteczna, podczas gdy przewidziane
w ugodzie wzajemne świadczenie pozwanego, polegające na doprowadzeniu
5
do umorzenia postępowania karnego przeciwko powodowi, nie zostało
spełnione, gdyż było pierwotnie niemożliwe;
- błędną wykładnię art. 65 § 2 k.c. w związku z treścią ugody i uznanie, że zapisy
preambuły i § 5 ugody dowodzą, że celem i zamiarem stron było objęcie ugodą
nie tylko roszczeń dotyczących rzeczy objętych współwłasnością stron, ale
i generalne uregulowanie posiadanych względem siebie roszczeń z innych
tytułów, w tym też roszczeń z tytułu bezumownego korzystania przez
pozwanego z nieruchomości w C.;
- naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. przez pominięcie i nie
ustosunkowanie się w uzasadnieniu do zagadnienia niemożliwości świadczenia
pozwanego skutkującego nieważnością ugody.
Zarzucając powyższe, wniósł powód o uchylenie w zaskarżonej części wyroku
Sądu Apelacyjnego i poprzedzającego go wyroku Sądu Okręgowego w B. i
przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania z pozostawieniem
mu rozstrzygnięcia o kosztach procesu za wszystkie instancje.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Przepis art. 328 § 2 k.p.c. wymaga, aby uzasadnienie wyroku wskazywało
podstawę faktyczną rozstrzygnięcia oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku,
z przytoczeniem przepisów prawa. Potrzeba odpowiedniego stosowania tego
przepisu w postępowaniu apelacyjnym (art. 391 § 1 k.p.c.) nakazuje przyjąć, że
wymogi uzasadnienia sądu drugiej instancji ulegają częściowo modyfikacji, z uwagi
na treść art. 378 § 1 k.p.c. Skoro przepis ten nakłada na sąd obowiązek
rozpoznania wszystkich zarzutów zawartych w apelacji, to jednocześnie istnieje
obowiązek sporządzenia uzasadnienia wyroku przez sąd drugiej instancji w taki
sposób, by zawierało ono przedstawienie oceny tych zarzutów (por. wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 11 grudnia 2008 r. IV CSK 331/08 i z dnia 24 lipca 2009 r., l PK
38/09, niepubl.). Choć zatem w skardze kasacyjnej powoda nie zarzucono
naruszenia art. 378 § 1 k.p.c., to podniesienie zarzutu naruszenia art. 328 § 1 k.p.c.
w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. nakazywało uwzględnić pominięcie przez Sąd Apelacyjny
ustosunkowania się do rozpoznania zarzutu apelacji dotyczącego nieważności
ugody na podstawie art. 387 § 1 k.c.
6
Powyższe uchybienie Sądu Apelacyjnego nie stanowi jednak
usprawiedliwionej, tj. skutkującej uwzględnieniem skargi podstawy kasacyjnej.
Naruszenie przepisu procesowego tylko wtedy bowiem taki skutek może wywrzeć,
gdy miało istotny wpływ na wynik sprawy (art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.). Zarzucone
Sądowi Apelacyjnemu uchybienie wpływu takiego nie miało, a to z uwagi na fakt, że
pominięty w rozważaniach tego Sądu zarzut nieważności ugody z powodu
niemożliwości świadczenia o jakiej stanowi art. 387 § 1 k.c., okazał się niezasadny.
Zarzut skargi naruszenia tego przepisu oparty został na twierdzeniu, że
świadczenie wzajemne pozwanego niemożliwe do spełnienia miało polegać na
doprowadzeniu do umorzenia postępowania karnego przeciwko powodowi w ten
sposób, że pozwany w dniu 1 czerwca 2005 r. wycofa swoje doniesienie karne.
Tymczasem z wiążących Sąd Najwyższy ustaleń faktycznych wynika, iż w ugodzie
jaką strony zawarły w dniu 31 maja 2005 r. pozwany zobowiązał się do wycofania
doniesienia karnego Prokuratury Rejonowej B., a nie do doprowadzenia do
umorzenia postępowania karnego przeciwko powodowi, na co w istocie
decydującego wpływu mieć nie mógł. Doprowadzenie do umorzenia postępowania
karnego było jednym z celów ugody, który mógł być osiągnięty wskutek
określonego zachowania się pozwanego. Był to też warunek, od ziszczenia którego
uzależniły strony wykonanie umowy przez powoda w sposób określony w jej
dalszych postanowieniach. Zachowanie zaś do jakiego zobowiązał się pozwany,
polegało na wycofaniu pisma o popełnieniu przestępstwa, czyli na złożeniu przed
organem ścigania określonego oświadczenia woli i nie było świadczeniem
„niemożliwym" w rozumieniu art. 387 § 1 k.c. Słusznie podniósł przy tym Sąd
Apelacyjny, iż okoliczność czy pozwany wykonał ugodę, tj. czy w dniu 1 czerwca
2005 r. cofnął swe doniesienie karne, nie może być decydujące dla oceny ważności
ugody, skoro jej cel w postaci umorzenia postępowania karnego przeciwko
powodowi został osiągnięty, a zatem warunek ugody, od spełnienia którego
uzależnione było jej wykonanie przez powoda, się ziścił. Wskazać należy, iż Sąd
Najwyższy kwestią ważności ugody stron w aspekcie możliwości świadczenia
pozwanego zajmował się już wcześniej, w sprawie […] toczącej się między tymi
samymi stronami. Podniósł w niej, że świadczenie pozwanego do jakiego
zobowiązał się w ugodzie, a polegające na wycofaniu doniesienia przeciwko
7
powodowi nie sprzeciwiało się prawu i było wykonalne. Pogląd ten, Sąd Najwyższy
rozpoznający niniejszą sprawę podziela. W rezultacie zatem zarzut skargi
naruszenia art. 387 k.c. okazał się niezasadny. Sąd Apelacyjny nie ustalił, aby
świadczenie pozwanego było niemożliwe w rozumieniu art. 387 § 1 k.p.c., a tym
samym brak było podstaw do zastosowania tego przepisu i uznania ugody za
nieważną.
Drugi z przepisów prawa materialnego, którego naruszenie zarzuca skarga
kasacyjna w ramach pierwszej podstawy, to art. 65 § 2 k.c., który nakazuje przy
interpretacji oświadczenia woli brać pod uwagę "okoliczności, w których ono zostało
złożone", a na tym tle raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy,
aniżeli opierać się na dosłownym jej brzmieniu. Przepis ten niewątpliwie pozwala
sądom uwzględniać pozatekstowe okoliczności, w tym cel, jaki strony miały na
uwadze przy zawieraniu umowy, i badać je przy pomocy dowodu z zeznań
świadków i z przesłuchania stron (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21
listopada 1997 r., sygn. akt l CKN 815/97, OSNC 1999, nr 2, poz. 38). Nie oznacza
to jednak, iż dokonując wykładni oświadczeń woli złożonych na piśmie można
pomijać ich zwerbalizowaną treść. Wykładnia umowy nie może bowiem prowadzić
do stwierdzeń sprzecznych z jej treścią. Gramatyczne dyrektywy wykładni mają
poznawczą wartość, przede wszystkim wówczas, gdy treść umowy jest
jednoznaczna, pozwalająca na odtworzenie woli kontrahentów według reguł
semantycznych. Dopiero, gdy tekst umowy jest niejasny, konieczne staje się
usunięcie wątpliwości przy zastosowaniu reguł wykładni przewidzianych w art. 65
§ 2 k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 marca 2008 r., II CSK 336/07,
niepubl.).
W rozpoznawanej sprawie cel i przedmiot ugody został jasno w niej samej
określony, a wykładnia oświadczeń woli stron dokonana przez Sąd Apelacyjny nie
pozostaje w sprzeczności z zasadami interpretacyjnymi zawartymi w art. 65 k.c.
Naruszenia powyższego przepisu upatruje skarżący w jego błędnej wykładni przez
uznanie, że zapisy preambuły i § 5 ugody dowodzą, iż celem i zamiarem stron było
objęcie nią nie tylko roszczeń dotyczących rzeczy objętych współwłasnością, ale
i generalne uregulowanie posiadanych względem siebie roszczeń wynikających
z wszelkich innych tytułów. Kwestionując dokonaną przez Sąd Apelacyjny
8
wykładnię oświadczeń woli stron złożonych w ugodzie z dnia 31 maja 2005 r.
zarzuca skarżący pominięcie stanowiska pozwanego, według którego korzystanie
przez niego z nieruchomości powoda po wygaśnięciu umowy najmu miało być
nieodpłatne, co zdaniem skarżącego świadczy o tym, iż ugoda nie mogła dotyczyć
wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości. Takie stanowisko
pozwany rzeczywiście w procesie zajmował (choć twierdził przy tym, że opłacał za
powoda należności podatkowe, a między stronami istniały liczne powiązania
finansowe z racji prowadzonych wspólnie przedsiębiorstw), jednak była to tylko
jedna z jego linii obrony swych interesów, zmierzająca do wykazania niezasadności
żądania. Niezależnie jednak od niego, pozwany podnosił także zarzut rzeczy
ugodzonej, składając do odpowiedzi na pozew sporną ugodę i powołując się na
jej § 5.
Słusznie też na ten zapis oraz na preambułę ugody zwrócił uwagę Sąd
Apelacyjny, bowiem te właśnie postanowienia jednoznacznie stanowią o celu
i zakresie ugody. Wynika z nich, że została ona zawarta w celu, po pierwsze,
załatwienia wzajemnych roszczeń majątkowych i podzielenia majątku objętego
współwłasnością (a więc nie tylko podzielenia wspólnego majątku co podnosi
skarżący), a po drugie, wycofania spraw karnych oraz, że wyczerpuje ona wszelkie
istniejące w dniu jej zawarcia wzajemne roszczenia finansowe stron. W świetle
wiążących ustaleń faktycznych nie ulega kwestii, że jednym z roszczeń
kierowanych przez powoda do pozwanego w owym czasie było żądanie zapłaty
wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości, i jak ustalił to Sąd Apelacyjny był to
jeden z powodów nieporozumień finansowych stron. Skarżący nie dowiódł zaś, aby
ugoda wyczerpująca „wszelkie istniejące w dniu jej zawarcia wzajemne roszczenia
finansowe stron” tego akurat roszczenia nie dotyczyła, a to na nim spoczywał ciężar
dowodu w tym zakresie. Ustalenie zatem, że przedmiotową ugodą objęły strony
także dochodzone w niniejszej sprawie roszczenie, nie jest wynikiem zarzucanej
w skardze błędnej wykładni art. 65 § 2 k.c.
Z powyższych względów, Sąd Najwyższy na mocy art. 39814
k.p.c. oddalił
skargę kasacyjną jako niezasadną. O kosztach postępowania kasacyjnego
orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i art. 39821
k.p.c.
9