Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 434/09
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18 lutego 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Jan Górowski (przewodniczący)
SSN Zbigniew Kwaśniewski
SSN Krzysztof Pietrzykowski (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa W. D.
przeciwko Towarzystwu Ubezpieczeń i Reasekuracji (…) Spółce Akcyjnej w W.
o zapłatę i ustalenie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 18 lutego 2010 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 8 kwietnia 2009 r., sygn. akt I ACa (…),
uchyla zaskarżony wyrok w części oddalającej apelację w zakresie oddalonego
żądania o zasądzenie odsetek za okres poprzedzający dzień 29 października 2008
r. (punkt 2) oraz orzekającej o kosztach (punkty 3 i 4) i w tym zakresie przekazuje
sprawę Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania oraz rozstrzygnięcia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
W. D. w pozwie skierowanym przeciwko TUiR (…) S.A. z siedzibą w W. wniósł o
zasądzenie tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę kwoty 125.000 złotych (co
do kwoty 50.000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 1 kwietnia 2003 r., zaś co do
kwoty 75.000 złotych od dnia 1 sierpnia 2008 r.), zasądzenie z tytułu utraconych
zarobków za okres od dnia 13 sierpnia do dnia 4 stycznia 2003 r. kwoty 75.000 złotych z
ustawowymi odsetkami od dnia 9 grudnia 2003 r., zasądzenie z tytułu renty w związku z
utratą możliwości zarobkowych kwoty po 5.000 złotych miesięcznie poczynając od dnia
5 grudnia 2003 r. płatnej do rąk powoda do 10-go dnia każdego miesiąca z góry z
ustawowymi odsetkami w przypadku zwłoki płatności którejkolwiek z rat, ustalenie
odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku mogące pojawić się w przyszłości
oraz zasądzenie od kosztów procesu.
Wyrokiem z dnia 29 października 2008 roku Sąd Okręgowy w Z. zasądził od
pozwanego na rzecz powoda (I.) kwotę 100.000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami
płatnymi od dnia wyroku do dnia zapłaty z tytułu zadośćuczynienia, (II.) kwotę 26.192,87
złotych wraz z ustawowymi odsetkami płatnymi od dnia wyroku do dnia zapłaty, (III.)
kwotę 76.699,48 złotych wraz z ustawowymi odsetkami płatnymi od dnia wyroku do dnia
zapłaty z tytułu skapitalizowanej renty za okres od dnia 5 grudnia 2003 r. do końca
października 2008 r. oraz (IV.) kwotę 1.667 złotych 38 groszy płatną co miesiąc
poczynając od dnia 15 listopada 2008 r. z tytułu renty wraz z ustawowymi odsetkami w
razie opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat. Ponadto Sąd Okręgowy (V.) ustalił, że
pozwany jest odpowiedzialny za wszystkie skutki wypadku z dnia 12 sierpnia 2002 r., w
wyniku którego poszkodowany został powód, a które nie ujawniły się do chwili
wyrokowania, ale mogą ujawnić się w przyszłości, (VI.) w pozostałym zakresie
powództwo oddalił oraz (VII.) koszty procesu między stronami wzajemnie zniósł.
Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 12 sierpnia 2002 r. na drodze Z. – N. miał
miejsce wypadek drogowy, w którym kierujący samochodem ciężarowym B. O. podczas
wykonywania manewru wyprzedzania stracił panowanie na pojazdem i uderzył w
wyprzedzany samochód, którym poruszał się W. D., który stracił panowanie na
pojazdem i zjechał na lewy pas wprost pod nadjeżdżający z przeciwka samochód
kierowany przez L. K., doprowadzając do zderzenia się pojazdów. Sprawca wypadku w
chwili zdarzenia był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej u pozwanego. W
wyniku wypadku W. D. doznał ciężkiego uszkodzenia ciała. Z dniem 5 grudnia 2003 r.
3
został okresowo uznany za częściowo niezdolnego do pracy. W dniu 30 czerwca 2004 r.
lekarz orzecznik ZUS ustalił trwały uszczerbek na zdrowiu powoda na 35%. Stwierdzono
u niego padaczkę pourazową oraz niskie prawdopodobieństwo pełnego powrotu do
stanu zdrowotnego jak przed wypadkiem. Ustalono, że ze względu na obrażenia
chirurgiczne możliwy jest powrót powoda do stanu zdrowia przed wypadkiem. Nie ma
szans na powrót powoda do normalnego życia zawodowego, odzyskania sprawności
intelektualnej i emocjonalnej. U powoda istnieje trwały uszczerbek na zdrowiu w
wysokości 50%. Przed wypadkiem powód prowadził działalność gospodarczą. W
okresie od dnia 1 stycznia 2001 r. do dnia 31 lipca 2002 r. uzyskiwał średnie miesięczne
dochody w wysokości 5.294,09 złotych, a w okresie od dnia 1 sierpnia 2002 r. do dnia
30 czerwca 2004 r. w wysokości 2.719,80 miesięcznie. Wypadek powoda był przyczyną
pogorszenia sytuacji materialnej jego rodziny. W dniu 1 kwietnia 2003 r. powodowi
została przyznana przez pozwanego kwota 22.000 złotych z tytułu zadośćuczynienia za
doznaną krzywdę, a w dniu 9 grudnia 2003 r. powód otrzymał z tego tytułu dodatkowo
8.000 złotych.
Sąd Okręgowy, odwołując się do opinii biegłego, przyjął, że powództwo jest
częściowo uzasadnione na podstawie art. 445 § 1 k.c., a zadośćuczynienie powinno
wynosić łącznie 130.000 złotych. Sąd Okręgowy częściowo uwzględnił żądanie
odszkodowania za utracone zarobki, za okres od dnia 13 sierpnia 2002 r. do dnia 4
grudnia 2003 r. W pozostałym zakresie żądanie odszkodowania Sąd Okręgowy oddalił
jako nieudowodnione. Sąd Okręgowy uznał, że żądanie zasądzenia renty jest
uzasadnione, ale nie podzielił poglądu powoda w kwestii wysokości renty. Uwzględnił
ponadto żądanie powoda dotyczące ustalenia odpowiedzialności pozwanego za
wszystkie skutki wypadku, które nie ujawniły się do chwili wyrokowania.
Powód wniósł apelację od wyroku Sądu Okręgowego w części oddalającej
powództwo.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 8 kwietnia 2009 r. zmienił zaskarżony wyrok w
punkcie VI w ten sposób, że zasądził dodatkowo od pozwanego na rzecz powoda
tytułem skapitalizowanej renty z okres od dnia 5 grudnia 2003 r. do dnia 31 października
2008 r. kwotę 21.460,85 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 29 października 2008
r., w pozostałym zakresie apelacje oddalił, nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz
Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Z. kwotę 1.074 złotych tytułem opłaty od
apelacji, od uiszczenia której powód był zwolniony oraz wzajemnie zniósł koszty
zastępstwa procesowego stron w postępowaniu apelacyjnym.
4
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, apelacja powoda zasługiwała na uwzględnienie
jedynie w części, w jakiej Sąd Okręgowy popełnił błąd w punkcie III wyroku, ponieważ,
kapitalizując należną rentę, nie uwzględnił 12 miesięcy 2004 roku i należnej kwoty za
grudzień 2003 r. Natomiast Sąd Apelacyjny nie podzielił pozostałych podniesionych
przez powoda zarzutów naruszenia przepisów postępowania oraz przepisów prawa
materialnego, w tym w szczególności art. 444 § 2 i art. 445 § 1 k.c. Zdaniem Sądu
Apelacyjnego, nie jest trafny zarzut naruszenia art. 481 § 1 k.c., skoro ostateczny zakres
krzywdy powoda został ustalony dopiero w procesie, a nie przed jego wszczęciem,
zatem było zasadne przyznanie przez Sąd Okręgowy odsetek dopiero od daty
wyrokowania. Również w pozostałej części przyjęcie odsetek dopiero od tej daty było
uzasadnione, skoro w toku postępowania zostało ustalone, w jakim zakresie powód
poniósł szkodę.
Powód w skardze kasacyjnej zaskarżył wyrok Sądu Apelacyjnego w części
oddalającej apelację, mianowicie w zakresie, w jakim Sąd oddalił żądanie przyznania
odsetek za opóźnienie od kwoty 50.000 złotych zadośćuczynienia od dnia 1 kwietnia
2003 r., od kolejnej kwoty 50.000 złotych zadośćuczynienia (z żądanej kwoty 75.000
złotych) od dnia 1 sierpnia 2008 r. oraz od kwoty 26.192,87 złotych odszkodowania od
dnia 9 grudnia 2003 r. Powód zarzucił w związku z tym naruszenie prawa materialnego
przez błędną wykładnię art. 445 § 1 i art. 361 k.c. oraz art. 455 i art. 481 § 1 i 2 k.c.
przez ich niezastosowanie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W niniejszej sprawie istnieje w istocie jeden problem prawny, który wymaga
rozstrzygnięcia: chodzi o określenie początku biegu terminu do naliczania odsetek od
odszkodowania i zadośćuczynienia za krzywdę, mianowicie o wskazanie, czy odsetki
biegną od wydania wyroku przez sąd pierwszej instancji, czy też w zasadzie od
zgłoszenia przez poszkodowanego (pokrzywdzonego) żądania w określonej wysokości.
Ocena rozmiaru szkody, a w konsekwencji wysokości żądanego odszkodowania,
podlega weryfikacji sądowej. Jednakże byłoby niedopuszczalne przyjęcie, że to
poszkodowany ma czekać z otrzymaniem świadczenia z tytułu odsetek do chwili
ustalenia wysokości szkody w konkretnym przypadku. Orzeczenie sądowe w
postępowaniu odszkodowawczym oczywiście nie ma charakteru konstytutywnego, nie
jest więc źródłem zobowiązania sprawcy szkody względem poszkodowanego do zapłaty
odszkodowania. Rzeczywistym źródłem takiego zobowiązania jest czyn niedozwolony.
W razie zatem wyrządzenia szkody czynem niedozwolonym odsetki należą się
5
poszkodowanemu już od chwili zgłoszenia przezeń roszczenia o zapłatę
odszkodowania. Zgodnie z art. 455 k.c., w tej bowiem chwili staje się wymagalny
obowiązek sprawcy szkody do spełnienia świadczenia odszkodowawczego, który
wynika ze stosunku prawnego łączącego sprawcę szkody i poszkodowanego. Jeżeli
sprawca szkody uważa, że dochodzone odszkodowanie jest wygórowane, to może
zapłacić świadczenie w wysokości ustalonej przez siebie. W takim wypadku spełnia
świadczenie z zastrzeżeniem zwrotu. Jeżeli bowiem okaże się, że odszkodowanie w
ogóle nie przysługuje poszkodowanemu albo przysługuje w mniejszej wysokości,
wówczas, po orzeczeniu sądu, sprawca szkody może żądać zwrotu całego świadczenia
albo nadpłaty. Jeżeli natomiast okaże się, że zapłacone świadczenie jest w niższej
wysokości od orzeczonego przez sąd, to osoba odpowiedzialna za szkodę ma
obowiązek pokryć niedopłatę oraz uiścić odsetki od tej niedopłaty (jeżeli poszkodowany
będzie ich żądał). Za przedstawionym rozumowaniem przemawia przede wszystkim
wynikający z art. 481 k.c. obiektywny charakter roszczenia o odsetki za opóźnienie,
które nie jest zależne od zawinienia zobowiązanego do spełnienia świadczenia.
Rozważenia wymaga, czy identyczne rozumowanie należy przeprowadzić w
odniesieniu do zadośćuczynienia, które obok odszkodowania może należeć się w
wypadku naruszenia dobra osobistego. Między odszkodowaniem a zadośćuczynieniem
istnieją bowiem dość istotne różnice. Prawo do odszkodowania, które konkretyzuje się w
postaci roszczenia o zasądzenie odszkodowania w określonej wysokości, powstaje ex
lege z chwilą wyrządzenia szkody, a jego źródłem są bezpośrednio przepisy ustawowe
– art. 415 i nast. k.c. Inaczej jest w wypadku żądania zadośćuczynienia. Zgodnie z art.
445 § 1 k.c., sąd może zasądzić zadośćuczynienie w określonej wysokości na żądanie
osoby, której została wyrządzona szkoda. Z powołanego przepisu wynika zatem, że
zadośćuczynienie nie jest automatyczną konsekwencją wyrządzenia szkody na osobie,
w kompetencji sądu pozostaje zaś uznanie, czy osobie, której szkoda została
wyrządzona, w kontekście całokształtu okoliczności faktycznych danego przypadku,
należy się zadośćuczynienie i w jakiej wysokości. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20
marca 1998 r., II CKN 650/97 (niepubl.) zajął stanowisko, według którego dopiero od
daty wydania wyroku zobowiązany do zapłaty zadośćuczynienia pozostaje w opóźnieniu
w zapłacie należnej kwoty, od tej więc daty należą się uprawnionemu odsetki ustawowe.
Zgodnie zaś z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 30 października 2003 r., IV CK
130/02 (niepubl.), w razie ustalenia wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy
6
istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy uzasadnione jest przyznanie odsetek dopiero
od chwili wyrokowania.
Jednakże orzecznictwie Sądu Najwyższego przeważa odmienne zapatrywanie,
że również w wypadku zadośćuczynienia za krzywdę pokrzywdzony może żądać
zasądzenia odsetek w zasadzie od chwili zgłoszenia żądania. W wyroku z dnia 18
września 1970 r., II PR 257/70 (OSNCP 1971, nr 6, poz. 103) Sąd Najwyższy podkreślił,
że z charakteru świadczenia w postaci zadośćuczynienia, którego wysokość zależna
jest od oceny rozmiaru doznanej krzywdy, ze swej istoty trudno wymiernej i zależnej od
szeregu okoliczności związanych z następstwami uszkodzenia ciała lub rozstroju
zdrowia, wynika, że obowiązek jego niezwłocznego spełnienia powstaje po wezwaniu
dłużnika i że od tego momentu należą się odsetki za opóźnienie. W wyroku z dnia 12
lipca 2002 r., V CKN 1114/00 (niepubl.) Sąd Najwyższy przyjął, że w okolicznościach
faktycznych sprawy brak było podstaw do zasądzenia odsetek od daty wyrokowania
przez sąd drugiej instancji. Jednakże powód w toku postępowania likwidacyjnego nie
sprecyzował kwotowo wysokości żądanego zadośćuczynienia, do daty doręczenia
pozwanemu odpisu pozwu nie można było zatem traktować pozwanego jako
spóźniającego się z zapłatą zadośćuczynienia. Ubezpieczyciel bowiem do zakończenia
leczenia powoda i zażądania zadośćuczynienia w konkretnej wysokości nie znał jeszcze
roszczenia powoda i nie wiedział, w jakiej wysokości się jego spełnienia wierzyciel
domaga (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 sierpnia 1968 r., I CR 117/68,
niepubl.). W wyroku z dnia 28 czerwca 2005 r., I CK 7/05 (niepubl.) Sąd Najwyższy
stwierdził, że wynikająca z art. 455 k.c. reguła, według której dłużnik ma świadczyć
niezwłocznie po wezwaniu go przez wierzyciela do wykonania, ulega modyfikacji w
odniesieniu do świadczeń przysługujących poszkodowanemu od zakładu ubezpieczeń.
W okolicznościach rozstrzyganej sprawy, termin wymagalności tych świadczeń i
zarazem ich płatności określał § 32 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 24 marca
2000 r. w sprawie ogólnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia
odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w
związku z ruchem tych pojazdów (Dz. U. Nr 26, poz. 310 ze zm.). Spełnienie
świadczenia z tytułu ubezpieczenia powinno było nastąpić w terminie 30 dni, licząc od
dnia otrzymania przez zakład ubezpieczeń zawiadomienia o wypadku (§ 32 ust. 1),
natomiast, gdy wyjaśnienie w tym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia
odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń lub wysokości odszkodowania okazało się
niemożliwe, do wypłaty świadczenia powinno było dojść w terminie 14 dni od dnia
7
wyjaśnienia tych okoliczności, z tym, że bezsporną część odszkodowania zakład
ubezpieczeń powinien był wypłacić w terminie określonym w ust. 1 (§ 32 ust. 2). Gdyby
jednak, jak to wynika z uchwały Sądu Najwyższego z dnia 9 czerwca 1995 r., III CZP
69/95 (OSNC 1995, nr 10, poz. 144), poszkodowany wezwał wcześniej sprawcę
wypadku do zapłaty odszkodowania, który jednak świadczenia nie spełnił, to wówczas
zakład ubezpieczeń dopuszcza się opóźnienia od chwili tego wezwania. Sąd Najwyższy
wyjaśnił też w swoim orzecznictwie, że ciążący na zakładzie ubezpieczeń obowiązek
terminowego świadczenia zależy od spełnienia dodatkowych przesłanek dotyczących
współdziałania poszkodowanego, w tym zwłaszcza zgłoszenia roszczenia, oraz
obiektywnych możliwości ustalenia okoliczności koniecznych do ustalenia
odszkodowania (wyrok z dnia 6 lipca 1999 r., III CKN 315/98, OSNC 2000, nr 2, poz.
31).
Powołane wyżej rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 24 marca 2000 r.
utraciło moc obowiązującą z dniem 1 stycznia 2004 r., tj. dniem wejścia w życie ustawy
z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (Dz. U. Nr 124, poz. 1151 ze
zm.). Jednakże podobne rozwiązania zawiera obecnie ustawa z dnia 22 maja 2003 r. o
ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i
Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.).
Zgodnie z art. 14 ust. 1 tej ustawy, zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w
terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego
zawiadomienia o szkodzie. Według zaś art. 14 ust. 2, w przypadku gdyby wyjaśnienie w
tym terminie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu
ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie
wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności
wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od
dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu
ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania
karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń
zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego
roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia
ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca
bezsporną część odszkodowania.
Jest zatem zasadą, że zarówno odszkodowanie, jak i zadośćuczynienie za
krzywdę stają się wymagalne po wezwaniu ubezpieczyciela przez poszkodowanego
8
(pokrzywdzonego) do spełnienia świadczenia odszkodowawczego (art. 455 § 1 k.c.). Od
tej zatem chwili biegnie termin do odsetek za opóźnienie (art. 481 § 1 k.c.). Jednakże
zasada ta doznaje wyjątków, które do końca 2003 r. wynikały z § 32 rozporządzenia
Ministra Finansów z dnia 24 marca 2000 r. w sprawie ogólnych warunków
obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów
mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów, obecnie zaś
wynikają z przepisów art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach
obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze
Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Należy jednak podkreślić, że przepisy tego
rozporządzenia i tej ustawy nie były stosowane przez Sądy obu instancji. Nie odwołano
się też do nich ani w skardze kasacyjnej, ani w odpowiedzi na tę skargę, Sąd Najwyższy
rozpoznaje zaś skargę kasacyjną w granicach jej podstaw (art. 39813
§ 1 k.p.c.).
Z przedstawionych powodów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c.
orzekł jak w sentencji.